Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Sport => Wątek zaczęty przez: m74 w Grudnia 02, 2009, 13:22:52
-
Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego tak duża organizacja (300 osób) jaką jest Uniwersytet Trzeciego Wieku otrzymała dotację z gminy zaledwie kilka tysięcy, kopacze z KP Chemik kilkadziesiąt? Czyżby seniorzy nie zasługiwali na więcej, co na to władze Polic? :'(
Brak tagu. Pozdrawiam - Kuba
Widać że masz jakiś kompleks na punkcie Chemika. Ja nie mam i uważam, ze wszystkim pozostałym kilkudziesięciu stowarzyszeniom należą się pieniądze adekwatne do prowadzonej działalności, a porównywanie stowarzyszenia x do y zajmującego się zupełnie czymś innym moim zdaniem nie ma sensu chyba, że prezentujesz poglądy pewnego radnego, który ogląda teleexpres.
-
Widać że masz jakiś kompleks na punkcie Chemika. Ja nie mam i uważam, ze wszystkim pozostałym kilkudziesięciu stowarzyszeniom należą się pieniądze adekwatne do prowadzonej działalności, a porównywanie stowarzyszenia x do y zajmującego się zupełnie czymś innym moim zdaniem nie ma sensu chyba, że prezentujesz poglądy pewnego radnego, który ogląda teleexpres.[/quote]
Nie mam problemów z klubem sportowym, byłem kibicem KP w latach 80, ale obecny amatorski klub nie powinien dostawać takiej dużej sumy od gminy, a UTW raczej nie ma szans na znalezienie sponsora. Poza tym burmistrz i Rada Miejska mają dbać o starszych mieszkańców gminy, wielu wśród nich zrobiło wiele dla miasta, co zasługuje na uwagę większą niż amatorzy z Chemika... :faja:
-
Poza tym burmistrz i Rada Miejska mają dbać o starszych mieszkańców gminy, wielu wśród nich zrobiło wiele dla miasta, co zasługuje na uwagę większą niż amatorzy z Chemika... :faja:[/quote]
I tu się z tobą zgodzę tylko czemu czepiłeś się piłkarzy Chemika popatrz może na przekazywane dotacje dla innych stowarzyszeń (np. siatkarki) P.S. Zdziwisz się wkrótce jak okaże się ile zarzadali władający tą sekcją na rok 2010.
-
W której lidze grają siatkarki, a w której piłkarze? Jaki jest doping podczas ich meczów, nie ma co porównywać...
Pozdrawiam serdecznie, lubię prawdziwych kibiców, należy nam współczuć, jeśli chodzi o polski futbol... :<
-
W której lidze grają siatkarki, a w której piłkarze? Jaki jest doping podczas ich meczów, nie ma co porównywać...
Pozdrawiam serdecznie, lubię prawdziwych kibiców, należy nam współczuć, jeśli chodzi o polski futbol... :<
skoro lubisz prawdziwych kibiców to się nie udzielaj ;). Na utrzymanie 1 zespołu siatkarek idzie tyle co na cały klub piłkarski! włącznie z juniorami czy drużyną rezerw. Co do dopingu jest jak jest, co nie znaczy, że piłkarze nie maja zagorzałych kibiców. Ja nie wiem ludzie myślą, że KP Chemik Police śpi na gminnej kasie. A cała kasa jaka dostaje klub idzie na organizacje zawodów i wyjazdów. A dla waszej wiedzy piłkarze Chemika graja za przysłowiowa zupę. Wiec skończcie z głupią nagonką.
-
Tylko bez kibolskich emocji. Piłka nożna ma szukać sponsora, a nie opierać swego istnienia na gminie(oprócz młodzieży i dzieci). A Uniwersytet Trzeciego Wieku ma prawo prosić o większą kasę!
Słuchaj tylko nie kibolskich ;) tylko kibicowskich. Bo nie jestem kibolem a kibicem. A to różnica. Skoro uniwersytet ma prawo prosić o większą kasę to czemu piłkarze nie mogą??? Nie podajesz żadnych argumentów. Tylko ciągle słyszę DAJ DAJ DAJ :D
-
Hehe. Zatem pomyślmy nad takim scenariuszem. Gmina nie daje kasy, Chemik wraz z grupami młodzieżowymi upada. Dzieciaki które wcześniej trenowały piłkę teraz wystają po klatkach i okupują ławki na podwórkach. Gdy ma się nadmiar czasu głupie pomysły przychodzą do głowy, podpalenie śmietnika, skatowanie kota itp.
Ci którzy wcześniej narzekali na wydawanie kasy na Chemika teraz rządają wydawania kasy na Straż Miejską żeby pogonić młodych. Prawdopodobne? Bardzo bo obecnie w Chemiku trenuje kilkaset dzieciaków.
PS. Seniorzy konsumują mniej kasy niż wam się wydaje.
-
Jeszcze raz mój cytat
"Piłka nożna ma szukać sponsora, a nie opierać swego istnienia na gminie (oprócz młodzieży i dzieci). " :szukaj:
-
Nie wypowiadam się o stowarzyszeniu, lecz o drużynie seniorów, która najwięcej kosztuje gminę. :devil:
A ja chyba tłumaczyłem. I będę to powtarzał! Gmina daje na organizacje spotkań plus wyjazdy. Piłkarze nie dostają pieniędzy graja za frajer. I więcej wydaje się na siatkarki niż na cały klub KP Chemik Police. Wiec przestań atakować...
-
Hehe. Zatem pomyślmy nad takim scenariuszem. Gmina nie daje kasy, Chemik wraz z grupami młodzieżowymi upada. Dzieciaki które wcześniej trenowały piłkę teraz wystają po klatkach i okupują ławki na podwórkach. Gdy ma się nadmiar czasu głupie pomysły przychodzą do głowy, podpalenie śmietnika, skatowanie kota itp.
Ci którzy wcześniej narzekali na wydawanie kasy na Chemika teraz rządają wydawania kasy na Straż Miejską żeby pogonić młodych. Prawdopodobne? Bardzo bo obecnie w Chemiku trenuje kilkaset dzieciaków.
PS. Seniorzy konsumują mniej kasy niż wam się wydaje.
Proszę o liczby. :faja:
-
Hehe. Zatem pomyślmy nad takim scenariuszem. Gmina nie daje kasy, Chemik wraz z grupami młodzieżowymi upada. Dzieciaki które wcześniej trenowały piłkę teraz wystają po klatkach i okupują ławki na podwórkach. Gdy ma się nadmiar czasu głupie pomysły przychodzą do głowy, podpalenie śmietnika, skatowanie kota itp.
Ci którzy wcześniej narzekali na wydawanie kasy na Chemika teraz rządają wydawania kasy na Straż Miejską żeby pogonić młodych. Prawdopodobne? Bardzo bo obecnie w Chemiku trenuje kilkaset dzieciaków.
PS. Seniorzy konsumują mniej kasy niż wam się wydaje.
Proszę o liczby. :faja:
Nie widzę powodu aby upubliczniać dane finansowe Chemika. W Klubie nie ma jednak zawodników "zarobkujących", jedynie kilku najzdolniejszych juniorów dostaje stypendia. Główne wydatki Chemika związane są z organizacją meczów seniorów i kilku grup juniorskich poza Policami (głownie koszty transportu i wyżywienia). Innym znacznym wydatkiem są haracze dla ZZPN i PZPN (delegacje, opłaty, kary).
Chemik nie stoi z założonymi rękami i stara się zorganizowac kasę spoza gminy i Zakładów. Problem w tym, że w naszym regionie z wielu względów ciężko jest pozyskać sponsorów czy reklamodawców.
-
Na utrzymanie 1 zespołu siatkarek idzie tyle
137 tys. zł dotacji na 2009 r.
co na cały klub piłkarski!
390 tys. zł dotacji na 2009 r.
Źródło: BIP.
[ Dodano: 2009-12-03, 17:32 ]
obecnie w Chemiku trenuje kilkaset dzieciaków.
220 - wliczając osiemnastolatków i ostatni nabór.
Proponuję jednak bardziej trzymać się faktów. Bo inaczej ludzie mogą nie uwierzyć w opowieści o trzecioligowcach grających dla idei.
-
Na utrzymanie 1 zespołu siatkarek idzie tyle
137 tys. zł dotacji na 2009 r.
co na cały klub piłkarski!
390 tys. zł dotacji na 2009 r.
Zatem trzymajmy się faktów, bez manipulowania danymi. Po pierwsze dane nie dotyczą nie 2009 roku, a I połowy 2009 roku. To poważny błąd wyciągać jakiekolwiek wnioski tylko po pierwszych 6 miesiącach.
Po drugie zaprezentowałeś plany, a w BiP Police informuje także o realizacji (plik xls nr 5 z BiP ", zakładka "5-dotacje celowe - programy"). Realizacja w pierwszej połowie wygląda zgoła odmiennie. PSPS skonsumował cały plan - pełne 137 tys. zł, KP tylko 191 z zaplanowanych 390. Poczekajmy do podsumowania pełnego roku bo w drugiej połowie gmina też wspomagała kluby.
"Per capita" Chemik i tak dostaje o wiele mniej pieniędzy. W Chemiku masz ponad 20 seniorów plus 200-300 dzieciaków. PSPS ile ma głów? 12 siatkarek z pierwszego zespołu plus ile juniorek? 20-30, pewnie nie więcej niż 50?
220 - wliczając osiemnastolatków i ostatni nabór.
Proponuję jednak bardziej trzymać się faktów. Bo inaczej ludzie mogą nie uwierzyć w opowieści o trzecioligowcach grających dla idei.
Liczba dzieciaków jest płynna. W tym sezonie (czyli od połowy roku) jest mniej dzieciaków, w zeszłym było więcej bliżej 300. O ile mnie pamięć nie myli w którymś w poprzednich latach liczba dzieci przekraczała nawet 300 i dobijała do 350. Wystarczająco dużo jak na miasto wielkości Polic. Co roku liczebność się waha.
Co do gry dla idei. Trzecia liga jednak gra dla idei i wypromowania się. Sytuacja była jasna przed rozpoczęciem sezonu i dla tego teraz mamy bardzo młody skład. Starsi którzy nie chcieli grać "dla idei" a woleli pieniądz poszli gdzie indziej (vide Jarymowicz, Miśta, Ciołek czy Sajewicz itd.), nawet porzucając sportowe ambicje do niższych lig.
-
Na utrzymanie 1 zespołu siatkarek idzie tyle
137 tys. zł dotacji na 2009 r.
co na cały klub piłkarski!
390 tys. zł dotacji na 2009 r.
Zatem trzymajmy się faktów, bez manipulowania danymi. Po pierwsze dane nie dotyczą nie 2009 roku, a I połowy 2009 roku. To poważny błąd wyciągać jakiekolwiek wnioski tylko po pierwszych 6 miesiącach.
Niczego nie wyciągam. Podałem kwoty dotacji przyznanych na cały 2009 rok.
Po drugie zaprezentowałeś plany, a w BiP Police informuje także o realizacji (plik xls nr 5 z BiP ", zakładka "5-dotacje celowe - programy"). Realizacja w pierwszej połowie wygląda zgoła odmiennie. PSPS skonsumował cały plan - pełne 137 tys. zł, KP tylko 191 z zaplanowanych 390. Poczekajmy do podsumowania pełnego roku bo w drugiej połowie gmina też wspomagała kluby.
Ale nie daje nic ponad to, co zapisane w budżecie. Możliwe, że od czerwca były jakieś zmiany w dotacjach, nie pamiętam.
"Per capita" Chemik i tak dostaje o wiele mniej pieniędzy. W Chemiku masz ponad 20 seniorów plus 200-300 dzieciaków. PSPS ile ma głów? 12 siatkarek z pierwszego zespołu plus ile juniorek? 20-30, pewnie nie więcej niż 50?
Jeśli wziąć pod uwagę prowadzoną działalność, to według mnie żaden z tych klubów nie powinien dostawać pieniędzy z gminy :)
Liczba dzieciaków jest płynna. W tym sezonie (czyli od połowy roku) jest mniej dzieciaków, w zeszłym było więcej bliżej 300. O ile mnie pamięć nie myli w którymś w poprzednich latach liczba dzieci przekraczała nawet 300 i dobijała do 350. Wystarczająco dużo jak na miasto wielkości Polic. Co roku liczebność się waha.
Zgadza się. Selekcja jest robiona już na poziomie ośmiolatków. Pracuje się z tymi dzieciakami, które "rokują". Reszta może wystawać po bramach.
-
Pracuje się z tymi dzieciakami, które "rokują". Reszta może wystawać po bramach.
Dla reszty sa inne sposoby "aktywizacji" - siatkówka, szachy, pingpong, harcerstwo itp.. Nie każdy potrafi grać w piłke lub chce grać w piłkę.
Niestety w obecnych czasach dzieciaki wolą siedzieć przed komputerami, a wielu rodziców nie reaguje bo ma przynajmniej spokój ze "smarkiem" - głowy nie zawraca. Dla Chemika było by najlepiej gdyby dzieciaków w grupach juniorskich było jak najwięcej.
-
Pracuje się z tymi dzieciakami, które "rokują". Reszta może wystawać po bramach.
Dla reszty sa inne sposoby "aktywizacji" - siatkówka, szachy, pingpong, harcerstwo itp.. Nie każdy potrafi grać w piłke lub chce grać w piłkę.
Niestety w obecnych czasach dzieciaki wolą siedzieć przed komputerami, a wielu rodziców nie reaguje bo ma przynajmniej spokój ze "smarkiem" - głowy nie zawraca. Dla Chemika było by najlepiej gdyby dzieciaków w grupach juniorskich było jak najwięcej.
Widzisz, problem w tym, że ja wiem, jak wyglądają treningi tych dzieciaków, bo przez jakiś czas prowadzałem tam swojego syna. Ale on tylko chciał grać w piłkę, nie zapowiadał się na piłkarza. Dlatego już nie chodzi. Nie było sensu tracić kilku godzin trzy razy w tygodniu, żeby większość tego czasu spędzał na patrzeniu, jak trenują ci lepsi.
To oczywiście prawo klubu: skupiać się na tych, z których być może wyrosną zawodnicy. Ale wypadałoby przedstawiać to jasno od początku. Bo w Chemiku nie pracuje się z dziećmi - w Chemiku się hoduje narybek. Dlatego podpieranie się dzieciakami w dyskusji na temat dotowania klubu przez gminę jest nie na miejscu.
-
Trenowałem piłkę nożną w Chemiku 11 lat. Miałem treningi z różnymi trenerami. Uwierz mi Wykidajło że nigdy nie spotkałem się z czymś taki żeby jakiś trener "podziękował" komuś tylko dla tego ze jest słaby. Piłkarzami nie zawsze zostają najzdolniejsi czy najbardziej utalentowani, lecz także wytrwali. A co do finansów to zgadzam się z C80. Jakieś przekomarzanie się na ten temat Wykidajło, po prostu nie ma sensu.
-
Trenowałem piłkę nożną w Chemiku 11 lat. Miałem treningi z różnymi trenerami. Uwierz mi Wykidajło że nigdy nie spotkałem się z czymś taki żeby jakiś trener "podziękował" komuś tylko dla tego ze jest słaby.
Niczego takiego nie twierdziłem. To ja podziękowałem Chemikowi za "treningi" syna. Z prostego powodu: bo na każde spędzone tam 3 h miał 30 minut ruchu i 2,5 h patrzenia, jak trenują lepsi.
Teraz wożę go na siatkówkę do Szczecina i młody na każde 2 h treningu ma 2 h ruchu, chociaż jest jednym z najsłabszych (ale i najmłodszych).
Piłkarzami nie zawsze zostają najzdolniejsi czy najbardziej utalentowani, lecz także wytrwali.
Oczywiście. Ale Chemik nie jest dla dzieciaków, które nie chcą / nie mogą zostać piłkarzami. I nie ma problemu, dopóki nie próbuje się z niego robić klubu, w którym pracuje się z dzieciakami.
A co do finansów to zgadzam się z C80. Jakieś przekomarzanie się na ten temat Wykidajło, po prostu nie ma sensu.
A ja się nie zgadzam. I co teraz? :)
-
"Per capita" Chemik i tak dostaje o wiele mniej pieniędzy. W Chemiku masz ponad 20 seniorów plus 200-300 dzieciaków. PSPS ile ma głów? 12 siatkarek z pierwszego zespołu plus ile juniorek? 20-30, pewnie nie więcej niż 50?
A czy KP odnosi jakieś sukcesy?
Bo o ile się nie mylę PSPS ma szansę na awans do ekstraklasy (Plus Ligi)
A KP co ? Dno!
-
Z tego co wiem, KP co sezon walczy o utrzymanie...
-
"Per capita" Chemik i tak dostaje o wiele mniej pieniędzy. W Chemiku masz ponad 20 seniorów plus 200-300 dzieciaków. PSPS ile ma głów? 12 siatkarek z pierwszego zespołu plus ile juniorek? 20-30, pewnie nie więcej niż 50?
A czy KP odnosi jakieś sukcesy?
Bo o ile się nie mylę PSPS ma szansę na awans do ekstraklasy (Plus Ligi)
A KP co ? Dno!
Sukcesem KP Chemik Police drogi kolego jest praca z ponad 200 zawodnikami + występy (badź uczestniczenie w zgrupowaniach kadry Polski) kilku uzdolnionych juniorów tego klubu. O tym niestety sekcja siatkówki długo jeszcze może pomarzyć. A robienie plus ligi przy niepewnym finansowaniu tylko dla uciechy 300 osobowej gawiedzi, która przychodzi na mecze siatkówki bez odpowiedniego zaplecza osobowego (czytaj utalentowanej młodzieży która może zasilić pierwszy zespół) , hm.. wielce nie roztropne posunięcie. Czym to się zakończyło w przeszłości większość osób zainteresowanych sportem w Policach dobrze pamięta.
-
"Per capita" Chemik i tak dostaje o wiele mniej pieniędzy. W Chemiku masz ponad 20 seniorów plus 200-300 dzieciaków. PSPS ile ma głów? 12 siatkarek z pierwszego zespołu plus ile juniorek? 20-30, pewnie nie więcej niż 50?
A czy KP odnosi jakieś sukcesy?
Bo o ile się nie mylę PSPS ma szansę na awans do ekstraklasy (Plus Ligi)
A KP co ? Dno!
Sukcesem KP Chemik Police drogi kolego jest praca z ponad 200 zawodnikami + występy (badź uczestniczenie w zgrupowaniach kadry Polski) kilku uzdolnionych juniorów tego klubu. O tym niestety sekcja siatkówki długo jeszcze może pomarzyć. A robienie plus ligi przy niepewnym finansowaniu tylko dla uciechy 300 osobowej gawiedzi, która przychodzi na mecze siatkówki bez odpowiedniego zaplecza osobowego (czytaj utalentowanej młodzieży która może zasilić pierwszy zespół) , hm.. wielce nie roztropne posunięcie. Czym to się zakończyło w przeszłości większość osób zainteresowanych sportem w Policach dobrze pamięta.
m74 daj spokój niektórym i tak nie wytłumaczysz... Szkoda twoich nerwów. Tutaj i tak znajdą się mądrzejsi którzy wiedzą lepiej... Szkoda nerwów czy to twoich czy moich. Jak chcą niech się pchają do Plus Ligi. ;)
-
Sukcesem KP Chemik Police drogi kolego jest praca z ponad 200 zawodnikami + występy (badź uczestniczenie w zgrupowaniach kadry Polski) kilku uzdolnionych juniorów tego klubu.
Kilku... dokładnie kilku uzdolnionych, a reszta? Wiec po co takie pieniadze? I nie mów mi, że sukcesem jest ponad 200 zawodników, z czego 3/4 "gra" w piłke bo inni grają, zero talentu, no sorry, ale taka prawda
O tym niestety sekcja siatkówki długo jeszcze może pomarzyć. A robienie plus ligi przy niepewnym finansowaniu tylko dla uciechy 300 osobowej gawiedzi, która przychodzi na mecze siatkówki
na mecze PSPS nie przychodzi tylko 300 osob...
Chemik jest obecnie najlepszą drużyną siatkarską w naszym wojewodztwie, jest jeszcze Morze Bałtyk Szczecin(mężczyźni, I liga, ostatnie miejsce w tabeli), zakładając, że dziewczyną udało by awansować, kibice by się znaleźli, bo jak wszyscy wiemy na "ekstraklase" przyjdzie więcej osób, nie tylko z Polic.
bez odpowiedniego zaplecza osobowego (czytaj utalentowanej młodzieży która może zasilić pierwszy zespół) , hm.. wielce nie roztropne posunięcie.
I tu Cię zapewne zaskoczę, gdyż jest wiele utalentowanych dziewcząt, które w przyszłości zastąpią obecne zawodniczki.
Czym to się zakończyło w przeszłości większość osób zainteresowanych sportem w Policach dobrze pamięta.
Tak, w przeszłości, ale przed nami jest przyszłość...
:]