Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne

Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: cooker w Stycznia 14, 2016, 11:18:35

Tytuł: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: cooker w Stycznia 14, 2016, 11:18:35
Niedawno, niedawno temu... był sobie klient Banku. Klient miał w Banku lokatę. Termin lokaty upłynął, Klient o tym zapomniał, a Bank nie mając numeru telefonu Klienta nie mógł się z nim skontaktować. Jakimś niesamowitym zbiegiem okoliczności Bank skontaktował się z dalszym krewnym Klienta i poinformował go, o lokacie Klienta. Krewny powiadomił Klienta o fakcie i wszystko skończyło się happy end'em...

Ale skąd Bank wiedział kogo powiadomić?

Albo Bank Spółdzielczy w Gryfinie Oddział Police zatrudnia jasnowidzów, albo coś tam nie gra w kwestii dostępu do informacji o klientach...

Wnioski wyciągnijcie sami.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Ciekawy w Stycznia 14, 2016, 18:10:21
Police nie sa wcale takim dużym miastem,jak widać.
Każdy albo kogoś zna osobiście albo zna kogoś z rodziny,lub zna kogoś kto zna  daną osobę.
Z jednej strony brawo za inicjatywę,a z drugiej instytucja  taka jak bank powinna strzec danych swoich klientów jak oka w głowie.
Od strony prawnej to moim zdaniem skandal i powinny polecieć głowy......
O braku zaufania do banku nie wspomnę.

Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: naftor w Stycznia 14, 2016, 18:50:47
Wystarczy wejść na portale i widać jak ludzie szastają swoimi danymi i stanem majątku, teraz pracodawca nie musi rozmawiać z kandydatem gdy przyjmuje do pracy, wystarczy jak przejrzy twitery, fejsy i itp. i już wie z kim ma do czynienia i w jakim środowisku gutek się obraca. 
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Driv3r w Stycznia 14, 2016, 20:01:04
Powinieneś się cieszyć, a nie gorzkie żale na forum wylewać. W typowym komercjnym banku już pewnie byś musiał połowe lokaty oddać na prowizje tytułem  nie wypłacenia lokaty.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: dosyta w Stycznia 14, 2016, 21:10:33
Też bym chciała mieć lokatę i o niej zapomnieć, oj z dobrobytu się przewraca.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: piotrzpl w Stycznia 15, 2016, 05:59:38
Według mnie pani z banku wykazała się dużym zaangażowaniem i tylko chwalić,  prawdopodobnie znała klienta i jego rodzinę dlatego tak postawiła,  a mogła uczciwie olać to, 
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: k3vin w Stycznia 15, 2016, 10:20:56
Też bym chciała mieć lokatę i o niej zapomnieć, oj z dobrobytu się przewraca.
Trzeba było też się uczyć.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: KrP w Stycznia 15, 2016, 11:22:22
Powinieneś się cieszyć, a nie gorzkie żale na forum wylewać. W typowym komercjnym banku już pewnie byś musiał połowe lokaty oddać na prowizje tytułem  nie wypłacenia lokaty.

Polecam ustawienia prywatności. :P

Powinieneś się cieszyć, a nie gorzkie żale na forum wylewać. W typowym komercjnym banku już pewnie byś musiał połowe lokaty oddać na prowizje tytułem  nie wypłacenia lokaty.

Według mnie pani z banku wykazała się dużym zaangażowaniem i tylko chwalić,  prawdopodobnie znała klienta i jego rodzinę dlatego tak postawiła,  a mogła uczciwie olać to,


Wy chyba na głowę upadliście. Wiecie co to jest ochrona danych osobowych? Za takie zachowanie najniższą karą jest zwolnienie dyscyplinarne. Szczęście dla banku, że klient akurat nie ma o to aż takich pretensji bo by była afera.

NIE MOŻNA takich rzeczy robić, to jest całkowicie niedopuszczalne. Nie można udzielać o kliencie informacji osobom trzecim jeśli klient ich do tego nie upoważnił. Nie ważne czy to matka, siostra czy kochanka.

I nie, żadnej połowy lokaty nie trzeba by było oddawać.

Post Merge: Stycznia 15, 2016, 11:23:16
Też bym chciała mieć lokatę i o niej zapomnieć, oj z dobrobytu się przewraca.

Oczywiście mała polska zawiść też musiała się w temacie pojawić. :)
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Kilofownikownia w Stycznia 15, 2016, 11:44:31
KrP: jest jeszcze możliwość, że przy zakładaniu lokaty podał namiary do jakieś jeszcze osoby na wypadek problemów z kontaktem. Już się gdzieś z czymś takim spotkałem.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: KrP w Stycznia 15, 2016, 12:47:24
Sądząc po pierwszym pytaniu autor raczej wydaje się być zaskoczony.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Kilofownikownia w Stycznia 15, 2016, 12:49:53
Skoro zapomniał o lokacie to mógł zapomnieć i o tym :)
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: KrP w Stycznia 15, 2016, 13:12:20
Ma to jakiś sens. :P
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: dosyta w Stycznia 15, 2016, 13:55:47
Też bym chciała mieć lokatę i o niej zapomnieć, oj z dobrobytu się przewraca.
Trzeba było też się uczyć.


Ja tylko tak z rozmarzeniem i sympatią:) a Wy zaraz naskakujecie.
 W szkolnictwie ciężko coś odłożyć, a żeby zapomnieć to już nie ma mowy: (
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: cooker w Stycznia 15, 2016, 16:01:30
Według mnie pani z banku wykazała się dużym zaangażowaniem i tylko chwalić
Dziękuję za takie zaangażowanie. Równie dobrze kiedy będziesz chciał wybrać większą kasę to też "ktoś" zostanie powiadomiony, cobyś nie musiał dźwigać tyle do domu... Zwróćcie uwagę, że to na jedną z placówek tego banku napadli już chyba ze dwa razy. Przypadek?

Też bym chciała mieć lokatę i o niej zapomnieć, oj z dobrobytu się przewraca.
Rozumiem, że na miejscu pracownika banku przytuliłabyś kasę, bo skoro klient zapomniał...
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: parian w Stycznia 15, 2016, 16:05:30
A jakie jest stanowisko banku w tej sprawie?
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: cooker w Stycznia 15, 2016, 18:11:53
Bank nie został poinformowany. Nie mam chęci użerać się z nimi. Zresztą jak zwykle poleciałby niewinny pracownik, bo winny, który ma znajomości - przetrwa. A ja nie mam zamiaru ciągać się po sądach i billingami udowadniać kto do kogo dzwonił, choć mam pewność, że w ten sposób wykazałbym "źródło". Bank stracił wieloletniego klienta, a temat ma charakter informacyjny. Małe przekręty prowadzą do większych, a potem to już tylko Bankowy Fundusz Gwarancyjny...
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Kilofownikownia w Stycznia 15, 2016, 20:02:25
Myślę, że przesadzasz. Chcieli ci pomóc a ty szukasz dziury w całym.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: KrP w Stycznia 16, 2016, 11:32:01
Nie można w taki sposób pomagać. Bank nie wie jakie są relacje klient-rodzina. Uwierz mi, że za to jest art.52 KP.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Kilofownikownia w Stycznia 16, 2016, 12:34:12
Ale jak widać dobrze trafił skoro jednak przekazano info, że ma lokatę :) Przy czym zakładam, że poszła tylko informacja o samej lokacie a nie o jej kwocie.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: KrP w Stycznia 16, 2016, 13:24:53
Nieistotne jakie poszło info ani czy dobrze trafił, nie można tak robić i tyle w temacie.


Tak samo jak ludzie się burzą, przychodzą i chcą się dowiedzieć o umowę, "ale to na żonę jest to dam panu dowód żony". Yhy, spoko, a 5k PLN za posługiwanie się nie swoim DO płaci pan od razu czy przelewem?


Albo "umowa jest na siostrę/matkę/kochankę, ale to JA ją używam!".


Takiego. Nie można i już.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: karol w Stycznia 17, 2016, 22:42:26
Moim zdaniem osoba pracująca w banku wykazała się dużą nieodpowiedzialnością. Nie piszę tego z zawiścią. Pracowników banków obowiązuje ochrona danych klientów i nie jest ważne czy informację o lokacie podała komuś z rodziny czy obcemu. Zakładając lokatę klient musiał podać adres zamieszkania bądź adres do kontaktu. Wystarczyło wysłać pocztą pismo do właściciela lokaty. Ujawniając informację o lokacie osobom trzecim pracownik banku naruszył zapis ustawy Prawo bankowe  czyli zapis o tajemnicy bankowej.

 Jest ona uregulowana w art. 104–106 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (pr. bank.). Spełnia szersze funkcje niż ochrona danych osobowych, gdyż prócz realizacji obywatelskiego prawa do ochrony danych osobowych, czyli ochrony klientów banków – osób fizycznych, ma chronić także informacje dotyczące klientów banków, nie będących osobami fizycznymi, oraz ma zabezpieczyć przed zdobywaniem informacji przez grupy przestępcze lub podmioty dążące do nieuczciwej konkurencji, zapobiegać penetracji przez organy państwa, w zakresie wyłączonym przez prawo, sfery wolności osobistej obywatela oraz swobody jednostek organizacyjnych prowadzących działalność gospodarczą.



Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: Studarc w Stycznia 20, 2016, 08:07:55
Cytat: dosyta
W szkolnictwie ciężko coś odłożyć, a żeby zapomnieć to już nie ma mowy: (

No tak, ciężko odłożyć, szczególnie patrząc na te wszystkie nowe volvo, lexusy, toyoty, jaguary fordy, czy volkswageny, które stoją na nauczycielskich parkingach przed szkołami.
Tytuł: Odp: Opowieści z banku (piekła?) rodem
Wiadomość wysłana przez: heineken w Stycznia 20, 2016, 10:20:48
to auta uczniów ;P