Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Polityka => Polityka lokalna => Wątek zaczęty przez: Wszechwiedzący w Listopada 05, 2015, 17:15:15
-
http://policebezcenzury.pl/index.php/pl/aktualnosci/96-za-co-placa-policcy-podatnicy
Panie Grzegorzu co Pan na to?
-
Panie Grzegorzu co Pan na to?
Nie wiem co Pan Grzegorz na to, ale ja, jako mieszkaniec nie mam nic przeciwko, by Pan Grzegorz udzielał się na forum, nawet w godzinach pracy. Prócz pracy jest też radnym, chyba jedynym, który na forum się udziela i można go dzięki temu łatwo "złapać". Rozumiem, że Wszechwiedzący pracując (jeśli pracuje) robi to dokładnie przez 480 minut dziennie bez chwili wytchnienia?
-
Wzruszyłem się :)Pan Grzegorz jest chyba jedyny który w ogóle odpowiada na nasze pytania i jak odpowiada tak odpowiada ale zawsze na temat.Nie mam nic przeciwko jego udzielaniu się na forum w godzinach pracy.Przynajmniej wiem że ktoś czyta nasze żale.
-
Nie bronię nikogo, ale atak na Grzegorza jest złośliwy. Też piszę na forum w godzinach pracy, ale te godziny są często od 7 rano do 17.30, oczywiście mamy przerwy->co godzinę 10 min + jednorazowo 45 min na obiad. Model u nas w firmie jest prosty: pracuj kiedy chcesz (elastyczny czas pracy), gdzie chcesz (model home office/telepraca) i z kim chcesz (wsparcie przy doborze teamu). To właśnie zapewnia maksymalną efektywność. Grzegorz jest jedynym radnym, który ma odwagę występować na tym forum oficjalnie, i to należy docenić, a nie bezczelnie grać na uczuciach i ludzkiej zawiści, atakując. Nie bronię Grzegorza, bo też uważam, że "Gryf" obrósł w pióra i przestaje się liczyć ze swoimi wyborcami, jednak uważam, że fakt, gdy On jedyny ma jeszcze odwagę na forumowe dyskusje, powinny działać na Jego korzyść, a nie być powodem do wylewania jadu. Pan Wosik jest żałosnym "dziennikarzem" na poziomie T.Lisa jadącym na prymitywnych instynktach ludzkiej świadomości. Do niedawna ceniłem Jego walkę o sprawiedliwość, ale teraz przesadził.
-
Tak się złożyło, że pracuję po 16 godzin na dobę (taki zawód) i także się udzielam w godzinach pracy bo mogę (szef szefów wszystkich szefów) lecz szczerze wolałbym by osoba, której z moich podatków jest wypłacana pensja w wysokości 6 tysi (ja musiałbym pracować już bez snu by tyle zarobić) skupiła się w pracy za to za co ma płacone i nie angażowała się w pracę społeczną za którą ma płacone po godzinach urzędowania. Ciekawy jestem czy Panowie broniący Pana Grzegorza dopuszczacie w swoich firmach by pracownicy wykonywali czynności niezgodne z ich statusem zatrudnienia i oczywiście płacicie równe pensje za siedzenie prywatnie na fejsbuczku.
-
(szef szefów wszystkich szefów
pensja w wysokości 6 tysi (ja musiałbym pracować już bez snu by tyle zarobić)
Dobre :)
-
Dobre o ile dobre bardziej powiedziałbym, że realne ale nie zrozumiałe dla osób z innej bajki :)
-
Dobre o ile dobre bardziej powiedziałbym, że realne ale nie zrozumiałe dla osób z innej bajki
Widzę, że mnie nie zrozumiałeś. Szkoda.
-
mnie osobiście zaczynają już denerwować te jednorazowe nicki. wszechwiedzący - afera rozpętana z niczego. wielkie rzeczy, że na 10 minut rzuci służbowe obowiązki. inni chodzą raz na godzinę na fajkę i to już tak w oczy nie kole?
-
Czyli radni Gryfa mogą robić za nasze pieniądze co chcą. Nawet w godzinach gdy powinni za nasze pieniądze robić co innego? Kurde a ja głupi myślałem, że mamy ustrój demokratyczny. Ale ja głupi jestem. Sorki. Panie Grzegorzu może jakieś piwko strzelimy jutro w godzinach pracy? W końcu pan może wszystko. Prezes i władca pozwalają to czemu nie?
-
afera rozpętana z niczego. wielkie rzeczy, że na 10 minut rzuci służbowe obowiązki. inni chodzą raz na godzinę na fajkę i to już tak w oczy nie kole?
Trafiłeś w sedno...
-
mnie osobiście zaczynają już denerwować te jednorazowe nicki. wszechwiedzący
dopiero się zarejestrowałem więc jestem tak jednorazowy jak ..... :0
Post Merge: Listopada 05, 2015, 21:03:12
afera rozpętana z niczego. wielkie rzeczy, że na 10 minut rzuci służbowe obowiązki. inni chodzą raz na godzinę na fajkę i to już tak w oczy nie kole?
Trafiłeś w sedno...
Czyżby ten sam obóz Gryfindoru :) ?
-
Czyżby ten sam obóz Gryfindoru ?
Nie... :) Ja zbyt daleko... I raczej w obozie przeciw.
-
mi również z gryfem i detonatorem nie po drodze ;) - jednakże - wszechwiedzący daj już spokój, lepiej idź się wyśpij - czeka cię jutro 16 h ciężkiej pracy.
-
Ja nie śpię bo chcę mieć pensję gryfitów :)
-
Ja nie śpię bo chcę mieć pensję gryfitów :)
nie jeden by chciał. ja również. co nie zmienia faktu, że zarówno ten redaktor (którego szanuje za celne i mądre uwagi) jak i ty kręcicie aferę z niczego.
-
Właśnie o to mi chodziło. Kolejny zebeściak. Dla tych, którzy wiedzą kim jestem: bawcie się dobrze.
P.S.
Jeśli o mnie chodzi, też dawno nie miałem tak dobrego ubawu. :) :) :)
-
Właśnie o to mi chodziło. Kolejny zebeściak. Dla tych, którzy wiedzą kim jestem: bawcie się dobrze.
P.S.
Jeśli o mnie chodzi, też dawno nie miałem tak dobrego ubawu. :) :) :)
Spokojnie - doszliście do władzy to wątków do dobrej zabawy będzie więcej. :)
-
Właśnie o to mi chodziło. Kolejny zebeściak. Dla tych, którzy wiedzą kim jestem: bawcie się dobrze.
P.S.
Jeśli o mnie chodzi, też dawno nie miałem tak dobrego ubawu. :) :) :)
Spokojnie - doszliście do władzy to wątków do dobrej zabawy będzie więcej. :)
Taa, czuję władzę, jak Wasyl Niezłomny... A może nawet nim jestem???? :)
-
kręcicie aferę z niczego.
Miałbyś inne spojrzenie gdybyś zatrudniał pracownika, który zamiast zajmować się swoimi obowiązkami buszuje po internecie. A tu jak co miesiąc czekają do płacenia podatki i do tego jeszcze 1000 złociszy ZUS-u do zapłaty za obiboka,
-
Miałbyś inne spojrzenie gdybyś zatrudniał pracownika, który zamiast zajmować się swoimi obowiązkami buszuje po internecie. A tu jak co miesiąc czekają do płacenia podatki i do tego jeszcze 1000 złociszy ZUS-u do zapłaty za obiboka,
Obibok? To może napisz, jakich czynności nie wykonał w czasie pracy, a miał je wykonać. Ciekawe macie podejście. Nie wiem, czy macie świadomość tego, że człowiek nie jest w stanie przez 8 godzin skupiać się wyłącznie na pracy i musi trochę odetchnąć. Wiedzą to szefowie wszystkich zarządzanych w nowoczesny sposób firm i nie mają z tym problemu.
-
moje zdanie jest takie,,, jeżeli wykonuje swoje obwiązki sumienie i to co ma zrobić,,, to nie wiedze nic złego ze wejdzie na forum i troche podyskutuje z innymi, a trzeba przyznać ze p. Grzegorz raczej jest kompetentny i pisze z sensem
-
A co jeśli Grzesiek ma nielimitowany czas pracy? Wielu kierowników tak ma w różnych firmach.
Widział ktoś jego umowę?
-
Tak zwany " news z d...y". :P
Pozdrawiam i życzę sobie i innym użytkownikom ciekawszych tematów do dyskusji.
-
co do tego tematu nie będę się wypowiadał więcej jest to moja ostania wypowiedz,,,
,,, jeżeli dyrekcja nie mam nic przeciwko temu no to co to kogo
,,, jeżeli wykonuje swoje obowiązki, i nie koliduje to z praca, to ;) niech se pisze
,,, dziennikarz "police bez tabu" szuka sensacji, no sam musiał tez siedzieć w pracy na necie skoro to wyłapał, chyba tego nie robił w domu, a skoro siedział w pracy czyli, zasada ja mogę a inni nie 8)
-
Obibok? To może napisz, jakich czynności nie wykonał w czasie pracy, a miał je wykonać. Ciekawe macie podejście. Nie wiem, czy macie świadomość tego, że człowiek nie jest w stanie przez 8 godzin skupiać się wyłącznie na pracy i musi trochę odetchnąć. Wiedzą to szefowie wszystkich zarządzanych w nowoczesny sposób firm i nie mają z tym problemu.
Widać, że raczej nie zatrudniasz tylko jesteś zatrudniony. Mam w swojej firmie sporo rekrutacji za sobą. Kandydatom w czasie pierwszego etapu (mowa o pracy przy komputerze) oznajmiam, że nie ma facebooka, gadu gadu itp. Na koniec daję każdemu wizytówkę i mówię, że jeśli jest zainteresowany dalszym etapem rekrutacji, to aby w ciągu godziny napisał do mnie sms. Efekt? Na 10 kandydatów odpisuje 2 w porywach 3.
-
Efekt? Na 10 kandydatów odpisuje 2 w porywach 3.
Wcale się nie dziwię, bo kto by chciał pracować u takiego taniego prywaciarza, który na każdym kroku chce wycisnąć pracowników jak cytrynę... Też kiedyś pracowałem u takiego "biznesmena", który mierzył wszystkich swoją miarką. Niedługo na miejscu jego ledwie dziś zipiącego serwisu samochodowego, pozbawionego przez stosowanie podobnej "kreatywnej" polityki zarządzania personelem najlepszych pracowników, powstanie niedługo jakiś butik z używaną odzieżą albo kolejny oddział biedronki lub netto. :) Nie ważne jak się pracuje, najważniejsze są kwalifikacje, możliwości, pomysły i końcowe efekty. Jednak, jak widać dla Ciebie, to nie ten poziom wtajemniczenia... ;)
-
Nie wiedziałem Bartku, że w politykę uderzyłeś hahahhaah. Dawno mnie tutaj nie było :D Pozdrawiam
-
Nie wiedziałem Bartku, że w politykę uderzyłeś hahahhaah.
Ja w politykę? Nigdy, od polityki to jak najdalej, jedynie co mnie marwi to to, że o Pawle Kukizie ludzie pomyślą to samo, co Ty o mnie...
-
Wcale się nie dziwię, bo kto by chciał pracować u takiego taniego prywaciarza, który na każdym kroku chce wycisnąć pracowników jak cytrynę... Też kiedyś pracowałem u takiego "biznesmena", który mierzył wszystkich swoją miarką. Niedługo na miejscu jego ledwie dziś zipiącego serwisu samochodowego, pozbawionego przez stosowanie podobnej "kreatywnej" polityki zarządzania personelem najlepszych pracowników, powstanie niedługo jakiś butik z używaną odzieżą albo kolejny oddział biedronki lub netto. :) Nie ważne jak się pracuje, najważniejsze są kwalifikacje, możliwości, pomysły i końcowe efekty. Jednak, jak widać dla Ciebie, to nie ten poziom wtajemniczenia... ;)
Jest takie powiedzenie: "uderz w stół a nożyce się odezwą", znasz? Dyskusja w tym temacie, z podejściem takim jak Twoje, może zmierzać tylko na jałowe tory. Pracowałem 12 lat w budżetówce więc znam obie strony medalu. Firmę mam od lat 5, zaczynałem z dwoma pracownikami, teraz jest ich 20. Myślę, że mój poziom "wtajemniczenia" w inwestycję w kadry oraz ich dobór, broni się zarówno wynikami finansowymi firmy jak i pensjami pracowników. Mając 20 osób w pracy przez osiem godzin, przy założeniu, że każda z nich tylko przez 20min. dziennie jest na profilach społecznościowych, okazuje się, że dziennie 6 godzin i 40 min czasu pracy jest nieefektywne. Czyli w tygodniu są to 32 godziny, w miesiącu 128 a w roku 1536 godzin, a to w sumie daje 192 dni pracy dla osoby zatrudnionej na 8 godzin. Jeśli chciałbyś za takie godziny płacić pensje, zus-y i koszty stałe to życzę powodzenia w biznesie.
-
Pracowałem 12 lat w budżetówce więc znam obie strony medalu. Firmę mam od lat 5, zaczynałem z dwoma pracownikami, teraz jest ich 20. Myślę, że mój poziom "wtajemniczenia" w inwestycję w kadry oraz ich dobór, broni się zarówno wynikami finansowymi firmy jak i pensjami pracowników. Mając 20 osób w pracy przez osiem godzin, przy założeniu, że każda z nich tylko przez 20min. dziennie jest na profilach społecznościowych, okazuje się, że dziennie 6 godzin i 40 min czasu pracy jest nieefektywne. Czyli w tygodniu są to 32 godziny, w miesiącu 128 a w roku 1536 godzin, a to w sumie daje 192 dni pracy dla osoby zatrudnionej na 8 godzin. Jeśli chciałbyś za takie godziny płacić pensje, zus-y i koszty stałe to życzę powodzenia w biznesie.
Jeśli chodzi o mnie, to 11 lat pracowałem u polskich prywaciarzy. Piękne świadectwo na to, że od takich pracodawców, jak Ty, trzeba trzymać się jak najdalej, jesteś 40 lat za murzynami.
P.S.
Jak taki zebeściak jesteś, to podaj nazwę swojej firmy. Jeżeli masz tylu zadowolonych pracowników, to nie powinno być problemu z pozyskaniem nowych kolejnych, którzy będą się zabijać o miejsca pracy w Twojej firmie. Same korzyści.
-
Jeśli chodzi o mnie, to 11 lat pracowałem u polskich prywaciarzy. Piękne świadectwo na to, że od takich pracodawców, jak Ty, trzeba trzymać się jak najdalej, jesteś 40 lat za murzynami.
Tak jak pisałem wcześniej z takimi argumentami to może być tylko jałowa dysputa. Być może Ty, gdybyś zatrudniał ludzi, to machnąłbyś na stratę 192 dni na jednym etacie, o których pisałem wcześniej. Pewnie, po tych 11 latach teraz masz pracę w budżetówce, w której z kolei ja pracowałem lat 12, więc obaj wiemy jakie są realia. Jeśli chcesz kontynuować wątek to zacznij od odniesienia się do tego jakie argumenty przemawiają za tym, że powinno się machnąć ręką na tę stratę czasu pracy o której pisałem. Jeśli nie to do zobaczenia przy kolejnym wątku, w którym wcale nie będziemy musieli się różnić.
-
Pewnie, po tych 11 latach teraz masz pracę w budżetówce, w której z kolei ja pracowałem lat 12, więc obaj wiemy jakie są realia.
Od budżetówki to ja się trzymam jak najdalej. ;)
Jeśli chcesz kontynuować wątek to zacznij od odniesienia się do tego jakie argumenty przemawiają za tym, że powinno się machnąć ręką na tę stratę czasu pracy o której pisałem. Jeśli nie to do zobaczenia przy kolejnym wątku, w którym wcale nie będziemy musieli się różnić.
Jasne, że nie, wszystko powinno działać w obie strony oparte na zaufaniu, to jednak układ idealny i rzadko spotykany. Zawsze do swojej pracy podchodziłem w sposób, który zapewniał działanie na korzyść firmy/pracodawcy, jeżeli nadchodzi moment, kiedy przestajesz utożsamiać się z firmą, powinieneś poszukać nowego zajęcia. Niestety rynek pracy jest jaki jest i nie zawsze można od razu znaleźć coś ciekawego. W dobrych pracowników należy inwestować, jeżeli dobrze wykonują swoją pracę, a korzystanie w chwilach przerwy z internetu nie powinno być zabraniane. Firma w której obecnie pracuje nawet zachęca do śledzenia swojego profilu na fejsie, gdyż jest on jednym ze źródeł, z których dostajemy informacje o aktualnych wydarzeniach. Tutaj nikt nie ma z tym problemu.
-
Ja w politykę? Nigdy, od polityki to jak najdalej, jedynie co mnie marwi to to, że o Pawle Kukizie ludzie pomyślą to samo, co Ty o mnie...
Bartku, przecież śmieję się! :D Taka ironia i sarkazm ;) Ludzie są przezabawni. Pozdrawiam!
-
Widać, że raczej nie zatrudniasz tylko jesteś zatrudniony. Mam w swojej firmie sporo rekrutacji za sobą. Kandydatom w czasie pierwszego etapu (mowa o pracy przy komputerze) oznajmiam, że nie ma facebooka, gadu gadu itp. Na koniec daję każdemu wizytówkę i mówię, że jeśli jest zainteresowany dalszym etapem rekrutacji, to aby w ciągu godziny napisał do mnie sms. Efekt? Na 10 kandydatów odpisuje 2 w porywach 3.
Oczekiwanie od pracownika dyscypliny w wykonywaniu obowiazków to marzenie ściętej głowy.Nauczyli się tylko żądać.Nie dziwi mni akceptacja z ich strony dla wykorzystujących godziny pracy do działań politycznych.Taki przecież charakter mają umieszczane przez politologa Ufniarza/pewnie kierownikiem w SPPK został w otwartym konkurencyjnym naborze/teksty na forum, nie związane z charakterem jego obowiązków służbowych.Tak,charakter polityczny bo ich celem jest ugruntowanie przekonania u naiwnych,że on jest the best radny.Wielbiciele takich postaw powinni poprosić Diakuna aby urzędnikom i urzędniczkom pozwolił na dokonywanie w godzinach pracy zakupów,bo przecież strasznie się męczą.Można pójść jeszcze dalej i zaproponować codzienne zawody -wybór dyscypliny pozostawić zainteresowanym,aby w pełni zrelaksowani przyjmowali z należną atencją petentów.To z takich postaw jak akceptacja poczynań Ufniarza bierze się potem akceptacja jeżdżącego po pijaku urzędnika gminnego,nawet w randze burmistrza czy w skrajnych przypadkach obrona księdza pedofila.To smutne,że część Polaków jeszcze nie zrozumiała iz bogactwo nie bierze się z lekceważenia obowiązków wobec pracodawcy czy Państwa Polskiego.
-
Nie dziwi mni akceptacja z ich strony dla wykorzystujących godziny pracy do działań politycznych.Taki przecież charakter mają umieszczane przez politologa Ufniarza/pewnie kierownikiem w SPPK został w otwartym konkurencyjnym naborze/teksty na forum, nie związane z charakterem jego obowiązków służbowych.Tak,charakter polityczny bo ich celem jest ugruntowanie przekonania u naiwnych,że on jest the best radny.
BRAWO!!! nareszcie ktoś celnie podsumował działalność pana radnego
-
Nie dziwi mni akceptacja z ich strony dla wykorzystujących godziny pracy do działań politycznych.Taki przecież charakter mają umieszczane przez politologa Ufniarza/pewnie kierownikiem w SPPK został w otwartym konkurencyjnym naborze/teksty na forum, nie związane z charakterem jego obowiązków służbowych.Tak,charakter polityczny bo ich celem jest ugruntowanie przekonania u naiwnych,że on jest the best radny.
BRAWO!!! nareszcie ktoś celnie podsumował działalność pana radnegoTu nie chodzi o radnego tylko o zasady a te Gryf ma w głębokim poważaniu.Odpowiedz,i na pojawiające się na forum problemy powinien udzielać opłacany przez podatników urzędnik np pani ,która aktualnie robi za asystentkę burmistrza mając moim zdaniem niewiele pracy.Jeśli nie ona to są przeciez suto opłacani naczelnicy wydziałów czy szefowie gminnych spółek wyręczając zapracowanego radnego.