Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Sprawy bieżące => Wątek zaczęty przez: Studarc w Sierpnia 27, 2015, 13:01:41
-
Witam, niedawno Pan Ufniarz pisał w komentarzach na blogu o remoncie ulicy Grunwaldzkiej, który ma ruszyć niebawem. Czy wiadomo już kiedy remont rusza?
-
Radni gminni GRYF-a postanowili (z przyczyn formalnych) przesunąć na inny okres remont ulicy Grunwaldzkiej w Policach (na odcinku od Rynku do przejazdu kolejowego). Tym samym w budżecie „remontu dróg” pojawiła się wolna kwota 500.000 złotych. Logika nakazuje, żeby szybko „przerzucić” te pieniądze na modernizację innej drogi. Niestety. Logika jedno, a polecenie „partyjne” drugie
http://policebezcenzury.pl/index.php/pl/aktualnosci/80-drog-nie-trzeba-remontowac
-
Potwierdzam, że pisałem o tym, że remont ma ruszyć, bo takie były informacje w czerwcu(wpisu dokonałem 13 sierpnia). http://grzegorzufniarz.pl/sezon-remontowy-w-pelni/ (http://grzegorzufniarz.pl/sezon-remontowy-w-pelni/)
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej(25.08.2015) uzyskaliśmy informację, że właściciel drogi , Województwo Zachodniopomorskie, zdecydował przesunąć termin tego remontu na rok 2016.
Nie znam uzasadnienia, o to trzeba pytać Pana Geblewicza.
Szkoda, wielka szkoda, bo bardzo się cieszyłem na ten remont. M. in. miało być połączenie ścieżek rowerowych oraz wytyczenie drogi rowerowej od przejazdu kolejowego do Placu Chrobrego.
-
to jak rozumieć tę sytuację? Bo z jednej strony Pan Ufniarz, który mówi, że województwo zdecydowało o przesunięciu remontu, z drugiej policebezcenzury, które mówi, że to wina randych. Czyja racja jest tą prawdziwą?
-
Szczecin da kase w przyszlym roku tak wiec radni przesuneli policka czesc na siatkarki...
-
to jak rozumieć tę sytuację? Bo z jednej strony Pan Ufniarz, który mówi, że województwo zdecydowało o przesunięciu remontu, z drugiej policebezcenzury, które mówi, że to wina randych. Czyja racja jest tą prawdziwą?
Trzecia :) Przeczytaj uważnie: policebezcenzury.pl wini radnych za pół miliona dla siatkarek Chemika Szczecin zamiast na inne drogi.
-
To jak to rozumieć?
Bo jak dla mnie w tym momencie słowa Pana Ufniarza są zwykłym kłamstwem.
Chyba, że to ja czegoś nie rozumiem.
-
Szanowny Panie Studarc
Właścicielem drogi przebiegającej wzdłuż ul. Grunwaldzkiej jest Województwo Zachodniopomorskie(z marszałkiem na czele) i ono właśnie postanowiło przeprowadzić remont tego odcinka drogi.
Remont miał obejmować wymianę nawierzchni, wytyczenie pasów rowerowych i miał połączyć obie istniejące ścieżki rowerowe.
Gmina przy okazji remontu (wykorzystując wiążące się z tym zrywanie starej nawierzchni, kopanie dziur itd) chciała uregulować problemy z kanalizacją sanitarną i deszczową biegnącą pod tą drogą. Drogą zajmuje się zarządca drogi(właściciel) ale kanalizacją i innymi mediami w drodze, zajmuje się już właściciel samych mediów. W przypadku kanalizacji właścicielem jest Gmina. Dlatego zaproponowała, że dołączy się do tego remontu kwotą 500 tys zł, a w ramach prac zostaną wykonane te prace, które wiążą się z kanalizacją. Na czerwcowej sesji Rada Miejska zmieniła budżet gminy oraz podjęła uchwałę o zawarciu z Województwem Zachodniopomorskim porozumienia w sprawie remontu tej ulicy i przekazania środków finansowych. Dlaczego to zrobiła? Bo nadal obowiązywała deklaracja Marszałka, że chce ten remont zrobić w tym roku.
W sierpniu, do Gminy dotarła informacja, że marszałek jednak rezygnuje z remontu swojej drogi i nie wykona go w roku 2015 tylko w roku 2016.
W związku z tym, na sesji sierpniowej, Rada Miejska zmieniła przeznaczenie tych 500 tys złotych i unieważniła porozumienie z Marszałkiem o remoncie ul. Grunwaldzkiej w roku 2015.
Tyle w temacie.
-
Rozumiem i dziękuję za wystarczające wyjaśnienie, które mam nadzieję rozjaśni całą sytuację.
-
Coś ta farba się kiepsko trzyma na tej drodze. Pomalowane pasy i oznaczenia są już bardzo słabo widoczne. Jakaś kiepska farba. Można zgłosić reklamację?
-
A może to asfalt się utlenia i farba nie ma się czego trzymać ???
-
Opisano to już w innym wątku.
W grudniu zrobiono malowanie tymczasowe. Właściwe i trwalsze ma być wykonane w kwietniu.
Takie info przekazał podczas odbioru kierownik z ZZDW.
-
Dziękuję za informację Panie Grzegorzu.
-
A ja mam takie pytanie do p. Grzegorza
Dlaczego ul. Grunwaldzka zapada się na wysokości szkoły na samym środku? Nowa droga a taki bubel. Za chwile będzie łata na łacie jak na ul. Nadbrzeżnej. Jednak reklamacja sie przyda.
Zapraszam państwa na spacer przez Grunwaldzką..
-
Jestem na Grunwaldzkiej niemal codziennie.
Jezdnia zapadła się w powodu wadliwego wykonania prac podziemnych i odpowiedzialnym za to jest wykonawca, taką mam wiedzę.
Będzie to usunięte, naprawione i przywrócone do pierwotnego stanu.
Przy okazji udało się potwierdzić na niemal 100%, że przejście dla pieszych przy poczcie powstanie.
Proszę mnie nie odbierać jako adwokata tej inwestycji. To jest inwestycja Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie i to ZZDW odpowiada za jakość projektowanych rozwiązań ,wybór wykonawcy i odbiór techniczny tego przedsięwzięcia.
Ja tylko angażowałem się w dopilnowanie "polickich interesów" bez umocowania prawnego, sam z siebie jako mieszkaniec Polic, ze świadomością, że pracownicy ZZDW w każdej chwili mogą mnie "pogonić".
Inwestycja nie została jeszcze zakończona. W kwietniu mają wejść wykonawcy i dokończyć, poprawić, doprowadzić do właściwego i ostatecznego kształtu.
-
Tak panie Grzegorzu ale ktoś to odbierał, ktoś to dopuścił do ruchu. Chyba czas aby ludzie odpowiedzialni odpowiedzieli za podjęte decyzje.
-
Tak radny Grzegorz Kierownik Polickich autobusów dbał o interes mieszkańców że przy tak poważnej przebudowie drogi finansowanej również z budżetu gminy zapomniano zrobić zatoki autobusowe dla komunikacji miejskiej.
-
Tak radny Grzegorz Kierownik Polickich autobusów dbał o interes mieszkańców że przy tak poważnej przebudowie drogi finansowanej również z budżetu gminy zapomniano zrobić zatoki autobusowe dla komunikacji miejskiej.
Głównym opowiedzianym za inwestycję był jednak ZDW w Koszalinie, ale mniejsza z tym. Pytanie czy na zatoki było miejsce i ważniejsze, czy rzeczywiście są one potrzebne? Jakoś nie widzę ogromnych utrudnień w ruchu na tym odcinku spowodowanych tym, że kilka-kilkanaście razy na godzinę zatrzyma się tam autobus na krótką wymianę pasażerów. Ba mogę zaryzykować, że to naturalny uspokajacz ruchu. Rozważnym kierowcom to nie powinno przeszkadzać, tym, którzy drogę przez miasto traktują jako wyścig, a autobus jako rywala... owszem.
Zresztą zachodnie metropolie rezygnują z zatok lub nawet tworzą tzw. antyzatoki - ba, dzieje się to nawet w Szczecinie. Warto zgłębić tematy najnowszych rozwiązań z zakresu planowania ruchu. Mnożenie liczby pasów, walka o przepustowość nie są dobrą drogą.
-
Czy odpowiedzialni za tę ulicę widzieli już jak się zapada nowa jezdnia przy przystanku obok przejazdu?
-
Czy odpowiedzialni za tę ulicę widzieli już jak się zapada nowa jezdnia przy przystanku obok przejazdu?
Już wcześniej o tym pisałem. Droga nie została jeszcze odebrana, a ekipy mają wejść dopiero jak sie ociepli, albo ktoś wpadnie w tą dziure i urwie koło, najlepiej jakby był to jakiś Policki urzędnik wtedy szybko Trans-Net wpadnie i położą kostke brukową w to miejsce (tymczasowo oczywiście).
-
Tak nam Diakun z Geblewiczem drogę wyremontowali. #Pomorze Zachodnie Cała Naprzód :)
-
To nie dziura, ani zapadlina, to spowalniacz,żeby bezpieczniej było. Wy niewdzięcznicy :D
-
Samochód gdy wjedzie w tą zapadlinę to się może uszkodzi. Gorzej będzie gdy wjedzie jakiś motorek.
-
Hurra! Jesteśmy uratowani. Ktoś pół godziny temu postawił pachołka.
(https://images83.fotosik.pl/498/0c004efc60baed4bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/0c004efc60baed4b)
-
Ale oczywiście dziur wciąż nie są w stanie załatać po zimie... Nie wiem, kiedy w końcu naprawią te wszystkie drogi...
-
Ta ulica jest najnowsza z wszystkich w mieście. Świeżutka. Nowa.
-
Hurra! Jesteśmy uratowani. Ktoś pół godziny temu postawił pachołka.
Widocznie "ktoś" czyta forum
-
Patent z tym polbrukiem kawałek dalej też jest dobry.
-
Patent z tym polbrukiem kawałek dalej też jest dobry.
polbrukowych łatek będzie coraz więcej. niewymieniony wodociąg będzie się mścił.
-
Tak to jest jak kryterium przetargu to jak jak najtaniej.
No i popieram z tym wodociągiem. Tak samo będzie pękał na deptaku za Kingą tylko troszkę większych mrozów. Ale to dopiero zimą.
-
No i doczekaliśmy się kolejnej kostki brukowej na ul.Grunwaldzkiej Hurraaa.. może lepiej w Policach by było jakby ulice powstawały z kostki brukowej, szybciej i łatwiej by się rozbierało i układało..
-
Teraz obok drugiej "kostki" przeciwny pas powstaje kolejne zagłębienie. A gdzie ponowne malowanie pasów? Czekają na mrozy? ;)
Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka
-
ta ulica jak i inne np. WP to wstyd na całego
-
Podobno jakaś stara, nieczynna kanalizacja deszczowa się zapada. ZWiK ma ją niby czymś wypełniać/zamulać. Informacje taką usłyszałem od pracowników wodociągów. To jest śmiech na sali. Czy i nas wszystko musi być od doopy strony? Cała ulica była rozkopana, wszystko na wierzchu: starą rurę wodną wymienić na nową (Stara będzie co chwila pękać, tak jak pękała do tej pory - to więcej niż pewne). Nieczynną kan. deszczową usunąć/wywalić.
Teraz będą kombinować na żywym organiźmie.
-
Teraz będą kombinować na żywym organiźmie.
Teraz będą kombinować na żywym organiźmie.
Post Merge: Maja 23, 2017, 19:35:03
Nic dodać nic ująć.
-
Proponuję tak dla porządku nowo powstałe dziury w świeżo wyremontowanej Grunwaldzkiej jakoś nazwać tak żeby się nie pogubić w tym kostkowaniu nowej drogi. Pierwsza dziura niech się nazywa "odpowiedzialnosc" druga "transparentność" a trzecia która powstaje nazwijmy "postawa służby".
-
Do cholery chyba ktoś z gminy nadzorował te prace, a co idzie za tym jest odpowiedzialny i chyba powinien ponieść konsekwencje swojego zaniedbania. Na dzień dzisiejszy remont grunwaldzkiej zahacza o Bareje, żeby nie powiedzieć ze zakończono remont, aby zacząć remont
-
Zahaczając o Bareję można by powiedzieć , że "to był remont na miarę naszych możliwości", a że pewnie były małe to i efekt jest jaki jest. Ale tak całkiem serio bo tutaj naprawdę sprawa jest poważna, to ktoś dał nieźle dupy że dzieją się takie rzeczy, to jakaś kpina. Panowie producenci z programu "Absurdy drogowe" mają u nas dobry materiał no kolejny odcinek :-(.
-
Ciekawe co na to urzędasy gminni ? Mam nadzieje ze za naprawę nie zapłaci gmina, ze jest jakaś gwarancja. Przede wszystkim gdzie jest odpowiedzialność urzędnicza
-
Ciekawe co na to urzędasy gminni ? Mam nadzieje ze za naprawę nie zapłaci gmina, ze jest jakaś gwarancja. Przede wszystkim gdzie jest odpowiedzialność urzędnicza
Nie myl pojęć - to droga powiatowa i powiat odpowiada za remont drogi.
Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Inwestycję przeprowadził, projektował, wybierał wykonawcę, nadzorował i rozliczał Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich.
I to urzędnicy ZZDW i wybrani przez tę instytucje pracownicy nadzoru odpowiadają za fuszerki i złe wykonanie oraz za to, że już są przeterminowani z dokończeniem prac.
Ja wiem, że zaraz się na mnie zwali lawina uwag, zdecydowałem się jednak zabrać głos, by sprawa była jasna kto i za co w tym całym ambarasie odpowiada.
-
Nie myl pojęć - to droga powiatowa i powiat odpowiada za remont drogi.
Wiesz teraz to ciężko dojść która droga jest czyja i kto za jako kawałek drogi odpowiada.
-
Wiesz teraz to ciężko dojść która droga jest czyja i kto za jako kawałek drogi odpowiada.
mylisz się. jest jasno określone która droga jest krajowa, wojewódzka, powiatowa czy gminna.
Ja wiem, że zaraz się na mnie zwali lawina uwag, zdecydowałem się jednak zabrać głos, by sprawa była jasna kto i za co w tym całym ambarasie odpowiada.
kto odpowiada za nie wymienioną rurę wodną, o której wiadomo od lat, że pęka na całej długości ul. grunwaldzkiej?
kto odpowiada za nieusuniętą nieczynną, ceglaną poniemiecką kan. deszczową leżącą pod ul. grunwaldzką?
gmina partycypowała w kosztach remontu. gmina wiedziała o felernej rurze i kanalizacji. GMINA pozwoliła na fuszerkę!
-
Już nie rób człowieku z siebie takiego męczennika. A jak już wszystko ma być jasne i transparentne w zakresie odpowiedzialności to zapomniało Ci się dodać że ZZDW powołał zarząd województwa a nadzoruje Marszałek z którym Burmistrz ponoć świetnie współpracuje. Oraz taki mały szczegół skoro policcy podatnicy dołożyli się do remontu tej drogi to urzędnicy gminy powinni również pilnować remontu.
-
Franczeska masz rację, że nasi urzędnicy powinni pilnować remontu, i pilnowali na tyle na ile jest się w stanie firmę upilnować. Żaden z urzędników nie będzie stał cały dzień na placu budowy i pilnował. Nadzór odbywa się jeśli nawet codziennie to tylko przez "chwilę" podczas wizyty na placu budowy. Od nadzoru stałego jest kierownik budowy, kierownik robót i branżowi inspektorowie specjalnie do tego celu zatrudnieni. Pozostaje tylko tajemnicą poliszynela dlaczego nie zlikwidowano starych sieci, które jak tutaj pisano podobno się zapadają i są "odpowiedzialne" za aktualny stan drogi. Nawet jeśli wszyscy dobrze się wywiązali ze swoich obowiązków i dopilnowali prac, to ktoś popełnił poważny błąd i zdecydował o tym, że te sieci zostały i jest jak jest. I powiedzmy, że "dobrze" wykonany remont przegrywa z głupotą jakiegoś decydenta i wszyscy na tym tracą.
-
Wczoraj w godzinach południowych na ul. Grunwaldzkiej był Inspektor z Zarządu Dróg z Koszalina i robił sesje zdjęciową wszystkich bubli, oby szybko napisał sprawozdanie z tej fuszerki zrobionej na Policach.
A teraz z innej beczki:
Dzisiaj na początku ul. Bankowej od skrzyżowania z ul. Grzybową w okolicach przejścia dla pieszych zauważyłem że zapada się jezdnia czyżby też tam była jakaś nie używana rura ZWiK która pęka?
Czy to jakaś zmora Miasta Police o zapadaniu się Nowych Dróg?
-
Na ul. Grunwaldzkiej zostały namalowane oznakowania poziome (czyli pasy). Jaki jest sens malować jeżeli nie naprawiło się drogi, która się co raz bardziej zapada? Zarząd dróg w Koszalinie też się kompromituje wysyłając ekipe do malowania przed naprawieniem uszkodzeń ulicy. Chyba że to kompromitacja ZWiK w Policach, który powinnien naprawić uszkodzenie Grunwaldzkiej przez ich Rurę Wodociągową. Tzw. Kwestia nie dogadania się. Bywa...
-
To teraz pytania, na które nie znalazłem odpowiedzi:
1. Oznakowanie na jezdni wymalowane, drogi rowerowe widoczne. To czemu rowerzyści jeżdżą dalej po chodnikach?
2. Dziury załatane kostką brukowa tak jak przed remontem, więc po jakiego ch. był ten "remont"?
3. Obiecano przejście dla pieszych przy poczcie, jednak z obietnicy się nie wywiązano. Czy jeśli przejdę przy poczcie i dostanę mandat to czy mogę powołać się na obietnicę jednego urzędniczego chojraka (mądrego jak widać tylko w buzi) i nie przyjąć mandatu?
4. Studzienki kanalizacyjne powoli się zapadają, co z tym zamierza zrobić zarządca drogi?
-
1. Oznakowanie na jezdni wymalowane, drogi rowerowe widoczne. To czemu rowerzyści jeżdżą dalej po chodnikach?
Zapytaj tych rowerzystów.
Dziury załatane kostką brukowa tak jak przed remontem, więc po jakiego ch. był ten "remont"?
To nie są te same dziury ;-) Tych poprzednich już nie ma.
Obiecano przejście dla pieszych przy poczcie, jednak z obietnicy się nie wywiązano. Czy jeśli przejdę przy poczcie i dostanę mandat to czy mogę powołać się na obietnicę jednego urzędniczego chojraka (mądrego jak widać tylko w buzi) i nie przyjąć mandatu?
Źródło? Radny Ufniarz wspominał, że przejście jest tam planowane, ale z tego co zrozumiałem przekazał informację, które sam uzyskał chyba z urzędu ale niczego nie obiecywał. I nie przechodź w tym miejscu, bo to niezgodne z przepisami. Z jednej strony przejście może być tam przydatne, dla kogoś kto parkuje po drugiej strony ulicy, natomiast czy na odcinku 300 metrów potrzeba 4 przejść?
Studzienki kanalizacyjne powoli się zapadają, co z tym zamierza zrobić zarządca drogi?
Zapytaj się zarządcy i daj nam znać.
-
Ja wczoraj zauważyłem kolejny "kwiatek" na Grunwaldzkiej, jest tam tak gęsto od znaków drogowych że kolejne znaki zasłaniają się wzajemnie.
np jadąc od strony osiedla nie widać znaków przejście dla pieszych bo zasłania go znak droga z pierwszeństwem, zauważyłem też że część znaków jest mniejsza (nie wiem czy to zgodne z prawem jest).
nie można było tych znaków pogrupować i powiesić razem na mniejszej ilości słupów
--
Jacek
-
3. Obiecano przejście dla pieszych przy poczcie, jednak z obietnicy się nie wywiązano. Czy jeśli przejdę przy poczcie i dostanę mandat to czy mogę powołać się na obietnicę jednego urzędniczego chojraka (mądrego jak widać tylko w buzi) i nie przyjąć mandatu?
Art. 13.
2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
A jaka tam jest odległość nie wiem. :P
-
A jaka tam jest odległość nie wiem.
Mniej niż 100m, kiedyś liczyłem krokami ;p
-
A jaka tam jest odległość nie wiem.
Około 80 do najdalszego przejścia:
(https://images81.fotosik.pl/670/0eb818deebb2d793m.png) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/0eb818deebb2d793)
-
Podczas odbioru Grunwaldzkiej w grudniu, Pan kierownik z ZZDW dał słowo, że przejście powstanie. W pierwszej chwili przyjąłem je za dobrą monetę. Szybko się jednak przekonałem, że wierzyć słowom Kierownika nie jest dobrze. Więc na początku roku złożyłem oficjalny wniosek o wytyczenie tego przejścia w ZZDW. Otrzymałem odpowiedź od tego samego kierownika, że wniosek trafi na Radę Ruchu Drogowego przy Marszałku Województwa.
Skierowałem się więc do Urzędu Marszałkowskiego żeby się dowiedzieć kto zasiada w tej radzie (kogo można uznać za sojusznika) i o termin.
Stoczyłem bitwę z bardzo betonowym urzędnikiem z Urzędu Marszałkowskiego, który opierał się właśnie o przytoczony przepis o 100 metrach i, ze nie mam co liczyć na to przejście. Dodał, że mieli kontrolę od Wojewody i ta kontrola zaleciła im ścisłe stosowanie przepisu o odległości minimalnej 100 metrów pomiędzy przejściami dla pieszych.
Nie docierały argumenty, że mam pozytywną opinie mieszkańców, Straży Miejskiej, a Policja sama wnioskowała o to przejście 3 lata temu.
Przepis to przepis.
Na koniec udało mi się wywalczyć, że jednak wniosek stanie na posiedzeniu Rady Ruchu Drogowego przy marszałku Województwa, a nie zostanie od razu utopiony. Na moje pytanie kiedy będzie to posiedzenie, pan urzędnik odparł, że jeszcze nie zrobił protokołu z ubiegłorocznego posiedzenia Rady, więc nieprędko. Gdy dopytywałem czy może jesienią, odparł, że raczej NIE W TYM ROKU!!!
Przyznam, że te słowa trochę mi odebrały siły, zwłaszcza, że dzień później dostałem negatywną opinię naszej policji(bo zbierając potencjalne poparcie dla tematu zwróciłem się o opinię do Straży Miejskiej i Policji). Pan Komendant "przemyślał sprawę" i uznał, że przejście nie jest tu potrzebne.
Przygotowałem więc wystąpienie do samego Marszałka.
Nie jest wykluczone, że niebawem będę zbierał podpisy pod petycją w tej sprawie, może to nada sprawie nieco dynamiki w relacji z Urzędami.
Także Panie Studarc - fajnie że Pan pyta...
-
(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_kHVuxnMJ263CktV6eq9F3tLh82HRFvUT.jpg)
Widzę, że załatwianie kilku pasków na jezdni serious business. XD
-
"Ładnie" załatano Grunwaldzką kostką chodnikową. Studzienki jak się zapadały, tak się zapadają. Wyjazd z Intermarche to też jakaś farsa, trzeba bardzo uważać przy wjeżdżaniu, bo krawężnik nie jest odpowiednio wyprofilowany.
Przejście dla pieszych przy poczcie to jakaś fikcja, pewnie jest, ale w innym wymiarze. Bo przecież przy projektowaniu nie można było pomyśleć o tym, by je tam zrobić.
Widocznie pan pisański ma za daleko że swójego domu, który znajduje się jakieś 75m dalej, a pan diakun za rzadko przejeżdża grunwaldzką w drodze do pracy, by zauważyć takie drobne rzeczy.
Co ciekawe na Woj. polskiego studzienki także zaczęły się zapadać w ten sam charakterystyczny sposób co na grunwaldzkiej.
Domyślam się, że Stare Miasto jest traktowane po macoszemu, że jesteśmy takimi Policami B. Ale do głowy przychodzi mi inne pytanie: czy stać nas podatników na niedoróbki?
Przecież dziś źle wykonaną pracę trzeba będzie za kilka lat zrobić na nowo, w myśl przysłowia "chytry dwa razy traci".
-
Olgierdzie, Wladyslawie, Grzegorzu rzeczniku obu panów co Ty na to ?
-
Dziś
(http://s10.ifotos.pl/mini/201806011_qepasep.jpg) (http://ifotos.pl/z/qepasep/)
-
Ulewy i burze zapowiadają więc nowe odpływy porobili by ulicy nie pozalewało :D
-
I to jest prawidłowe wyjaśnienie, tylko nie pisać tu tylko ze ulica źle wykonana, wszystko jest prawidłowo.
-
Dziś
(http://s10.ifotos.pl/mini/201806011_qepasep.jpg) (http://ifotos.pl/z/qepasep/)
Coś mi się wydaje że niebawem ta ulica będzie dziurawa jak ser szwajcarski...mogli w ogóle jej nie remontować by na to samo wyszło
-
Przejeżdżając ul. Grunwaldzką zauważyłem że z dnia na dzień pachołki zaczynają wyrastać jak grzyby po deszczu. Remont tej ulicy przez Zarząd w Koszalinie to jakieś nie porozumienie, którym powinna zająć się Prokuratura i znaleść winnego tego "bubla budowlanego".
Jak najszybciej powinna pojawić się komisja, która sprawdzi stan tej drogi ponieważ codziennie przejeżdża nią kilkadziesiąt autobusów z pasażerami, którym grozi niebezpieczeństwo, że ulica się zapadnie pod ciężarem autobusu. Wiem że to nie droga gminna, więc tylko można prosić radnych oraz samego burmistrza, który codziennie jeździ tą ulicą żeby podjął szybką interwencję w tej sprawie u władz województwa.
-
Proponuję zmienić nazwę ulicy na :
ul Zapadnięta
Wysłane z mojego MHA-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Wiem że to nie droga gminna, więc tylko można prosić radnych oraz samego burmistrza, który codziennie jeździ tą ulicą żeby podjął szybką interwencję w tej sprawie u władz województwa.
Jeszcze raz - ogromna część winy za to że droga się zapada jest po stronie Gryfa. Gminni urzędnicy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że pod drogą przebiega niedrożna, Stara, poniemiecka Kan. Deszczowa, którą przy remoncie drogi należało zlikwidować. Wiązałoby się z dodatkowymi kosztami, ale to był najlepszy i idealny moment aby to zrobić - wszystko było rozkopane i na wierzchu.
Drugą sprawą jest brak wymiany wiekowej rury wodnej, którą z pewnością w niedługim czasie zacznie pękać.
Ale nie ma co się produkować i strzępić ryja - policzanie i tak wybiorą zieloną bandę gryfitów.
-
No chyba w przypadku tej ulowy to nie mieli nic do powiedzenia, tu decydował Koszalin. No chyba ci co robili drogę wiedzieli co robią, chyba ktoś nadzorował prace, z ramienia województwa. Wina naszych urzędników może być tylko nie informowanie (jak nie informowali), województwo o zaniedbaniach wykonawcy
-
Za dużo tych "chyba"
-
Wiesz wszyscy wszem i wobec wiedzą ze została odwalona fucha. Ktoś powinien za to beknąć, ale jak znam życie, rozejdzie się po kościach, no bo wiesz, swoich nie będziemy karać, no i każdy ma prawo popełnić błąd. Właściwie to nie jest wina nasza, tylko ich.
-
Za remont tej ulicy odpowiadają solidarnie pan Marszałek i Pan Burmistrz. Proponuje zmianę nazwy ulicy z Grunwaldzkiej na Szwajcarską.
-
A radny Ufniarz, ten co robi na odbiorach wielkie show i sprawdza, czy się znaki nie kolebocą, to nie odbierał remontu Grunwaldzkiej? Czy on i inni nasi zieloni radni gminni to boją się zapytać burmistrza jak kontroluje remont, do którego dokłada pieniądze Policzan? Wstyd i hańba, sprawa bulwersuje ludzi a dla nich tematu nie ma. Ważniejsze jest zrobienie pijalni alkoholu na górkach za ósemką.
-
Remont Grunwaldzkiej to taki sam niewypal, jak ta nieszczesna budowa petli autobusowej kolo "osemki". Ciekawe, jakby policcy decydenci podchodzili do takich spraw, gdyby w gre wchodzily ich prywatne pieniadze...?