Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Polityka => Polityka krajowa => Wątek zaczęty przez: jezat w Stycznia 09, 2012, 21:07:50
-
Od 1 stycznia nazywający siebie lekarzami osobnicy w białych kitlach z Porozumienia Zielonogórskiego i ich poplecznicy zrzeszeni w OZZL postanowili wziąć zakładników i zaczęli wypisywać recepty niezgodnie z prawem.W Policach nie ma podobno z receptami problemu.Co sądzicie o lekarzach,którzy traktują pacjentów jak zakładników?
-
Tak się to odbywało we Wrocławiu...
http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/1224533,nie-jest-latwo-zrealizowac-recepte-w-aptece-po-zmianie,id,t.html?kategoria=8013#de0724655411b359,1,3,60
-
Zarówno w Policach jak i w Szczecinie nie ma wg. mnie takiego problemu. Będąc u lekarzy dostałem bez problemu recepty dla dzieciaków jak i później zrealizowałem je w aptece. Po prostu znowu Jak zwykle związki zawodowe robią dym i straszą wszystkich na około.
-
Przychodnia przy ul.Siedleckiej ,bez problemów lekarze wypisują recepty ,zaznaczając odpowiednią refundacje .Ale już szpital nasz ,robi szopki daje recepty z którymi są problemy w aptece .
-
Od 1 stycznia nazywający siebie lekarzami osobnicy w białych kitlach z Porozumienia Zielonogórskiego i ich poplecznicy zrzeszeni w OZZL postanowili wziąć zakładników i zaczęli wypisywać recepty niezgodnie z prawem.W Policach nie ma podobno z receptami problemu.Co sądzicie o lekarzach,którzy traktują pacjentów jak zakładników?
Niejasny był i jest system opieki zdrowotnej w Polsce. Na próby uregulowania reakcja po kilku miesiącach, daje do myślenia. Spójrzmy prawdzie w oczy. Lekarze nie chcą brać żadnej odpowiedzialności za to co robią i za to co wypisują na receptach. Ot, kolejni wybrańcy narodu, nie wszyscy. Związkowcy i Porozumienie protesty doprowadzili do perfekcji. Tak jest od wielu lat. I bez większego znaczenia dobro pacjenta.
-
Tak się to odbywało we Wrocławiu...
http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/1224533,nie-jest-latwo-zrealizowac-recepte-w-aptece-po-zmianie,id,t.html?kategoria=8013#de0724655411b359,1,3,60
Nie tylko we Wrocławiu. Takie bezrefleksyjne stawianie pieczątek i wszystko co z tego wynika upokarza pacjenta. Ci co porobili zapasy mają względny spokój i mogą biernie przyglądać się sytuacji. Ja tak zrobiłam. Tylko co potem? Protest lekarzy się skończy. A jak zastrajkują aptekarze...
-
jak zastrajkują aptekarze
Ponoć strajkują ,ostatnie wiadomości TV ;D
-
Niech strajkują. Do momentu aż się okaże, że ktoś niechcący zszedł, bo mu apteka zastrajkowała i nie sprzedała leku, bo pieczątka nie pasowała...
-
Niech strajkują. Do momentu aż się okaże, że ktoś niechcący zszed
...czyli znów trzeba ofiar, żeby do kogoś dotarło...
-
W tym całym burdelu biurokratycznym zwykły Kowalski jest WOGÓLE nie ważny... Pierdoły, tak naprawdę zostały rozdmuchane do rangi problemu narodowego.Nie chcę być źle zrozumiany!Chodzi mi o to, że takie sprawy powinno się załatwiać od ręki w mgnieniu oka. Grunt, żeby oszołomy z Wiejskiej mieli dobrze... ŻENADA... Co za kraj :crazy: Tego już nawet słuchac się nie chce...
-
czyli znów trzeba ofiar, żeby do kogoś dotarło
Nie do kogoś, a do medyków i aptekarzy. Mogą się złościć, ale ustawa już od dawna była znana, więc był czas na wprowadzanie zmian. Liczyli, że ten czy tamten nie podpisze i są skutki. Teraz jeśli ktoś zginie to przez ich głupotę.
-
Niech strajkują. Do momentu aż się okaże, że ktoś niechcący zszedł, bo mu apteka zastrajkowała i nie sprzedała leku, bo pieczątka nie pasowała...
... i taki ktoś skieruje się do szpitala a tu też protest... Paranoja. Każdy niech robi to za co mu płacą a będzie bliżej normalności. Strajkować, protestować...a do roboty jak zwykli zjadacze chleba. I odpowiadać za to się robi. Jak większość pracujących rodaków.
Skończyć z mamieniem ludzi, że ochrona zdrowia ma być bezpłatna. Nigdy nie była, nie jest i nie będzie. Żaden minister tego nie zmieni.
-
czyli znów trzeba ofiar, żeby do kogoś dotarło
Nie do kogoś, a do medyków i aptekarzy. Mogą się złościć, ale ustawa już od dawna była znana, więc był czas na wprowadzanie zmian. Liczyli, że ten czy tamten nie podpisze i są skutki. Teraz jeśli ktoś zginie to przez ich głupotę.
Najbardziej zatroskany losami konowałów z PZ i OZZL okazał się p-czący sejmowej komisji zdrowia poseł B.Piecha wielokrotny morderca nienarodzonych.Jeśli taki człowiek jest akceptowany przez swoje pisowskie otoczenie i również przez kler, walczący z "mordercami nienarodzonych"to oznacza,że ci ludzie z etyką i moralnością nie mają nic wspólnego.Więc nawet jeśli ktos zginie na skutek braku leku po nich to spłynie.
-
poseł B.Piecha wielokrotny morderca nienarodzonych.Jeśli taki człowiek jest akceptowany przez swoje pisowskie otoczenie i również przez kler, walczący z "mordercami nienarodzonych"to oznacza,że ci ludzie z etyką i moralnością nie mają nic wspólnego.
Rozumiem, że nie dopuszczasz do siebie możliwości, że ktoś przejrzał na oczy i radykalnie zmienił swoje postępowanie? Zaiste, szkoda mi Ciebie...
PS.
Gdybym nie wierzył, że Ty kiedyś zmienisz swoje postępowanie, to już dawno miałbyś u nas bezterminowy urlop :faja:.
-
lekarzami osobnicy w białych kitlach z Porozumienia Zielonogórskiego i ich poplecznicy zrzeszeni w OZZL postanowili wziąć zakładników i zaczęli wypisywać recepty niezgodnie z prawem
No i metoda okazała się skuteczna. Donald Tusk po serii gróźb pod adresem lekarzy, skulił pod siebie ogon i uciekł w Dolomity, a Arłukowicz wycofał się z pomysłu karania lekarzy. Silne lobby medyków odniosło zwycięstwo. Teraz rząd zabrał się za aptekarzy. Tutaj też dostanie po nosie i będzie musiał po raz kolejny nowelizować nową ustawę. Tak to jest jak piłkarzyki biorą się za rządzenie państwem. W całym tym bajzlu cierpią jedynie ludzie chorzy i pacjenci. Ale co to obchodzi Donalda i jego ekipę, najważniejse zacharatać w gałę i mieć święty spokój.
Kuba, gratuluję opanowania i siły spokoju. Jestem doprawdy pod wielkim wrażeniem Twojej wiary w moc nawracania się i poprawy.
-
poseł B.Piecha wielokrotny morderca nienarodzonych.Jeśli taki człowiek jest akceptowany przez swoje pisowskie otoczenie i również przez kler, walczący z "mordercami nienarodzonych"to oznacza,że ci ludzie z etyką i moralnością nie mają nic wspólnego.
Rozumiem, że nie dopuszczasz do siebie możliwości, że ktoś przejrzał na oczy i radykalnie zmienił swoje postępowanie? Zaiste, szkoda mi Ciebie...
PS.
Gdybym nie wierzył, że Ty kiedyś zmienisz swoje postępowanie, to już dawno miałbyś u nas bezterminowy urlop :faja:.
A ja myślałem,że w odniesieniu do mnie kierujesz się rozumem a nie wiarą.Szkoda.Zaś co do tego wielokrotnego mordercy,rzeczywiście masz wyjątkowe poczucie moralności o etyce nie wspomnę.Idąc dalej tym tropem powinno się wypuścić wszystkich odsiadujących karę
nie tylko za morderstwa ,bo przecież mogli przejrzec na oczy i zmienić swoje postępowanie.
-
No i metoda okazała się skuteczna. Donald Tusk po serii gróźb pod adresem lekarzy, skulił pod siebie ogon i uciekł w Dolomity, a Arłukowicz wycofał się z pomysłu karania lekarzy. Silne lobby medyków odniosło zwycięstwo. Teraz rząd zabrał się za aptekarzy. Tutaj też dostanie po nosie i...
Oj, oj...czyżbyś myślał tak jak piszesz? Zwolnić lekarzy od odpowiedzialności gdy grają zdrowiem i życiem chorych ludzi? Pacjent przychodzi po pomoc. Lekarz go przyjmuje, a za wizytę dostaję pieniądze. Dalej, ordynuje lek, podaje receptę z rozmysłem źle wypisaną. Pacjent tupta do apteki i tu różny scenariusz. Czy wyjdzie z lekiem zależy od zasobności jego portfela. Trzeba przypomnieć, że lekarze, nawet emerytowani, mogą wypisywać wszystko sobie, swoim rodzinom. Człowiek uczciwy podejmując się jakiś zadań nie jest zdziwiony, nie obraża się gdy jest kontrolowany.
A, że silne lobby medyków odniosło zwycięstwo...Dla Ciebie pozytywne? Przecież to my, Ty, ja płacimy za kilkaset tabletek Viagry wypisanej przez jednego lekarza, jednemu inwalidzie wojennemu (mają medykamenty za darmo ).
-
[quote="Daria]Zwolnić lekarzy od odpowiedzialności gdy grają zdrowiem i życiem chorych ludzi? (...)[/quote]
Czy uważasz, że odpowiedzialność za powstałą sytuację ponoszą lekarze?
Czy jednak posłowie (senatorowie, premier, minister), którzy wszystko co robią , robią dla naszego dobra :rotfl: ?
Po co istnieje lista leków refundowanych? Kto ją ustala, na podstawie jakich kryteriów?
Gdzie jest odpowiedzialność polityków za źle napisane ustawy - tą i wszystkie inne? Przeciez oni każdym przepisem jaki stworzą wpływają na życie i zdrowie, zachowania, wybory ekonomiczne milionów ludzi. Bez ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI, bo odpowiedzialność polityczna to farsa.
Przykłady: minister Kopacz (ta od ustawy refundacyjnej) w nagrodę za sp....ną ustawę zostaje marszałkiem, minister Fedak nie dostała się do sejmu - koledzy znaleźli więc dla niej stanowisko szefa Inspekcji Pracy itd. itp.
Na koniec o sytuacji Polaków - są traktowani według zasady dziel i rządź (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziel_i_rz%C4%85d%C5%BA), a rząd i rządzący wyżywia się sami jak mawiał Urban. Opisaną zasadę widać pięknie na przykładzie lekarzy, aptekarzy i pacjentów - oni walczą, a rząd?
-
Czy uważasz, że odpowiedzialność za powstałą sytuację ponoszą lekarze?Czy jednak posłowie (senatorowie, premier, minister), którzy wszystko co robią , robią dla naszego dobra :rotfl: ?
Kieliszek - Twoje pierwsze pytanie; Za powstałą sytuację czyli za protest pieczątkowy - Tak
natomiast za chory system ochrony zdrowia - Nie.Twoje drugie pytanie - wskazywanie jednego winnego, takiego czarnego charakteru jest bez sensu. Jak słusznie zauważyłeś, odpowiedzialność jest zbiorowa. Tak liczny parlament... jak wierzyć w dobrą wolę kiedy temat jak bumerang wraca. Politycy się zmieniają, a problem pozostaje.
-
Politycy się zmieniają, a problem pozostaje.
więc czas najwyższy sobie to uświadomić, że Państwo w takim kształcie upada, tu są potrzbne zmiany w strukturze Państwa, a nie groźby Tuska pod adresem lekarzy, jak kiedyś Dorna (chciał wziąć ich "w kamasze")
-
Czy uważasz, że odpowiedzialność za powstałą sytuację ponoszą lekarze?
Ustawa ich dotyczy, więc oni powinni się interesować i monitorować już na etapie tworzenia. Jeśli ustawodawca zechce wprowadzić ograniczenie prędkości do 30 km w mieście to kto ma protestować? Emeryci? Kierowcy, bo to ich dotyczy. Nie wiem o czym myśleli związkowcy, ale chyba zależało im na przyjęciu byle jakiej ustawy, żeby sobie potem w mediach płakać, jaki ten rząd niedobry... To zdaje się ich domeną jest primum non nocere...
-
W tym całym burdelu biurokratycznym zwykły Kowalski jest WOGÓLE nie ważny... Pierdoły, tak naprawdę zostały rozdmuchane do rangi problemu narodowego.Nie chcę być źle zrozumiany!Chodzi mi o to, że takie sprawy powinno się załatwiać od ręki w mgnieniu oka. Grunt, żeby oszołomy z Wiejskiej mieli dobrze..
Tak, pacjent w systemie to intruz, którego póki co trzeba tolerować.
Rynek leków w naszym kraju to nie pierdoły, jak napisałeś. To pieniądze rzędu 10 mld. czyli wielkość budżetu kraju (kilka lat wcześniej) i z tendencją ciągle wzrastającą.
... że sprawa powinna być załatwiona od ręki...teoretycznie jak najbardziej możliwe...
I jest dobrze dla medyków i polityków. I dla tych co mnożą swoje miliony. Mam na myśli pana, który skomputeryzował ZUS. Wadliwie.
-
Według mojej wiedzy to raczej aptekarze stoją na straży nadmiernej refundacji za leki wydane na podstawie recept lekarskich. Jeśli pacjent dostanie recepte bez wpisanej odpłatności np.R,30% lub innej a zniżka przysługuje tylko w konktetnym schorzeniu to aptekarz w myśl zapisów ustawy ma OBOWIĄZEK wydać taki lek,często wart kilka tyś zł ze zniżką,np za 3.20 lu bezpłatnie.Bo lekarzowi nie chciało się wpisać właściwej odpłatności,bo protestuje. A teraz za źle wypisaną receptę lekarz jest zwolniony z kary,a aptekarz jeżeli zrealizuje taką receptę zgodnie z przepisami będzie musiał zwrócić refundację i dodatkowo zapłacić karę. Kto jest od diagnozowania, czyja to domena? No cóż , słaby mamy rząd jeśli pod naciskiem grupy zawodowej zmienia zapisy. Lekarze powinni jeszcze domagać się zakupu przez państwo do każdego gabinetu komputerów,długopisów,papieru toaletowego i może dowozu obiadu.Bo te wszystki czynności rozpraszają ich,gdy przyjmują pacjenta.A jeszcze pytanie - czy leczą nas dobrze? A temu rozpasaniu lekarzy jesteśmy winni my pacjenci. Czapkujemy,prosimy,dobrze,że świniaków nie nosimy do gabinetów. A oni wykonują zawód misyjny,mają służyć pacjentowi. Trudno,że w trudnych warunkach. Gdy wchodzę do gabinetu to nie chcę się czuć jak intruz...taki wybrali sobie zawód.Kontaktują się z ludźmi chorymi...tyle na dziś...
-
Jeśli ustawodawca zechce wprowadzić ograniczenie prędkości (...)
W tym zdaniu zawiera się istota sprawy - piękne słowo "ustawodawca", które ma ukryć realnego nieznanego dla nas z nazwiska pomysłodawcę, do tego zwrot "zechce wprowadzić"... A w jakim celu zechce wprowadzić? Dla naszego dobra? Czy żeby uzasadnić potrzebę swego istnienia?
Mówi Ci coś poniższa sentencja?
"W demokracji członkowie społeczeństwa są przez jeden dzień obywatelami i przez cztery lata poddanymi" - Bertrand de Jouvenel
Do tej grupy pięknych słów zaliczyłbym jeszcze "fiskusa". Fiskus to, fiskus tamto, fiskus skontroluje itp., a to są przecież decyzje konkretnych osób. Gdzie jest ich odpowiedzialność?
To zdaje się ich domeną jest primum non nocere...
To dotyczy leczenia.
A tu chodzi o refundację leku i obarczenie kogoś odpowiedzialnoscią za nieprawidłowości w tej kwestii.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niebezpieczne-zwiazki-lekarzy-z-firmami-farmaceuty,1,4995659,wiadomosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niebezpieczne-zwiazki-lekarzy-z-firmami-farmaceuty,1,4995659,wiadomosc.html)
Dlaczego nie wprowadzić zasady, że refundowane są leki producenta A, B i C, a o tym który lek stosować zadecydują lekarz wspólnie z pacjentem?
I jeszcze jeden link, który wskazuje na AUTORA problemu:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10970545,WOSP_ofiara_ustawy_refundacyjnej__Pompy_insulinowe.html (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10970545,WOSP_ofiara_ustawy_refundacyjnej__Pompy_insulinowe.html)
-
Według mojej wiedzy to raczej aptekarze stoją na straży nadmiernej refundacji za leki wydane na podstawie recept lekarskich. Jeśli pacjent dostanie recepte bez wpisanej odpłatności np.R,30% lub innej a zniżka przysługuje tylko w konktetnym schorzeniu to aptekarz w myśl zapisów ustawy ma OBOWIĄZEK wydać taki lek,często wart kilka tyś zł ze zniżką,np za 3.20 lu bezpłatnie.Bo lekarzowi nie chciało się wpisać właściwej odpłatności,bo protestuje. A teraz za źle wypisaną receptę lekarz jest zwolniony z kary,a aptekarz jeżeli zrealizuje taką receptę zgodnie z przepisami będzie musiał zwrócić refundację i dodatkowo zapłacić karę. Kto jest od diagnozowania, czyja to domena? No cóż , słaby mamy rząd jeśli pod naciskiem grupy zawodowej zmienia zapisy. Lekarze powinni jeszcze domagać się zakupu przez państwo do każdego gabinetu komputerów,długopisów,papieru toaletowego i może dowozu obiadu.Bo te wszystki czynności rozpraszają ich,gdy przyjmują pacjenta.A jeszcze pytanie - czy leczą nas dobrze? A temu rozpasaniu lekarzy jesteśmy winni my pacjenci. Czapkujemy,prosimy,dobrze,że świniaków nie nosimy do gabinetów. A oni wykonują zawód misyjny,mają służyć pacjentowi. Trudno,że w trudnych warunkach. Gdy wchodzę do gabinetu to nie chcę się czuć jak intruz...taki wybrali sobie zawód.Kontaktują się z ludźmi chorymi...tyle na dziś...
A konowaly znów atakują.Krajowy Zjazd Lekarzy podjął uchwałę o rozpoczęciu z dn.1.lipca br.protestu polegającego na stawianiu pieczątek z napisem"do refundacji NFZ".Ponadto zjazd zalecił nie podpisywanie kontraktów z NFZ na wystawianie recept z refundacją,czyli zjazd zalecił obciążanie pacjentów pełnymi kosztami zakupu leków,oczywiście w trosce o ich zdrowie.Czyż konowaly nie dotarły już na szczyt bezczelności?
-
(http://piekielni.pl/pobierz/201201/21976_by_Traszka_piekielni_pl.jpg?1325610231)
przeczytajcie ;)
Żeby jakiś konował nigdy nie musiał walczyć o Twoje życie... jego obowiązek? to trochę szacunku. :)
-
Obrazek (http://piekielni.pl/pobierz/201201/21976_by_Traszka_piekielni_pl.jpg?1325610231)
przeczytajcie ;)
Żeby jakiś konował nigdy nie musiał walczyć o Twoje życie... jego obowiązek? to trochę szacunku. :)
Lekarze u których się leczę w Policach nie mają problemu ze stosowaniem ustawy.Tylko konował może twierdzić,że zapoznanie się z kolejnymi lekami na liście refundowanych to problem.Tylko konował twierdzi,że ma problem w sprawdzeniu aktualnego ubezpieczenia pacjenta,którą to czynność wykonuje rejestracja.Te wszystkie wymienione trudności są funta kłaków warte.Prawdziwym problemem konowałów/lekarze nie mają problemów/jest utrata bonusów z firm farmaceutycznych i próba wyciśnięcia dodatkowej kasy za wystawienie recepty.Poza tym nie ma przymusu zawierania kontraktów z NFZ,tak samo jak nie ma przymusu bycia konowałem.
-
Prawdziwym problemem konowałów/lekarze nie mają problemów/jest utrata bonusów z firm farmaceutycznych i próba wyciśnięcia dodatkowej kasy za wystawienie recepty.Poza tym nie ma przymusu zawierania kontraktów z NFZ,tak samo jak nie ma przymusu bycia konowałem
I z tym się całkowicie zgadzam ,nie mam problemu z lekarzem rodzinnym ale czym szczebel wyżej to może nie każdy ale większość specjalistów,robi łaskę .Jacy to biedni zarobieni ci wstrętni pacjenci tylko by recepty chcieli a na dodatek jeszcze skierowanie na różne badania .Mają programy komputerowe wklepie naciśnie i się drukuje ,jak ma dobry humor to jeszcze zbada pacjenta .
-
,,Wygwizdany niedawno przez lekarzy minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wprowadza zmiany na liście refundacyjnej. Dziś trafiło na nią o blisko 150 nowych medykamentów. Mimo że część z nich potaniała, to jednak Narodowy Fundusz Zdrowia zyskał najwięcej. Podczas gdy jego oszczędności sięgną blisko 740 mln złotych, każdy Polak zostawi tego roku w aptece średnio o około 35 złotych więcej niż przed rokiem. System jest tak skonstruowany, że nawet jeśli Ministerstwo Zdrowia wymusi na producentach obniżki cen, to i tak pacjenci muszą dopłacać więcej - oceniają lekarze, aptekarze oraz eksperci rynku leków"
http://tech.money.pl/nowa-lista-lekow-refundowanych-ile-zaplacimy-0-1035851.html
Jak PO pacjenta wy....rolowało....Ale jezat i tak powie, że musicie kochać Donalda T. Kochajcie i płaćcie jak wierzycie takim magikom.