Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Historia => Wątek zaczęty przez: Domino w Stycznia 06, 2012, 21:51:57
-
"...Drugie zaproszenie dotyczy promocji książki pod red. Waldemara Potkańskiego „Police na przestrzeni dziejów”. Promocja odbędzie się 12 stycznia w czwartek w Bibliotece Miejskiej w Rynku, w Dziale Regionalnym o godz. 18.00.
Nowa cenna pozycja wydawnicza będzie zbiorem wykładów, jakie mogliśmy usłyszeć na konferencji poświęconej jubileuszowi 750 - lecia nadania praw miejskich Policom w październiku 2010 roku w MOK.
W imieniu organizatorów sympatyków przeszłości Polic serdecznie zapraszam!"
http://www.police750.blogspot.com/2012/01/zaproszenie.html
Pozdrawiam
-
"Police na przestrzeni dziejów" - już jest.
(http://www.trzebiez.pl/forum-police/pnpwiekow.jpg)
Książkę do nabycia w Bibliotece im. M. Skłodowskiej.
Przejrzałem fragment dotyczący starej fabryki, widać, że autorzy nie czytali naszego forum - szkoda. ;)
-
Fakt faktem, że z informacji z naszego forum powstałaby nie jedna książka :)
Pozdrawiam
-
Prawda. I chyba coś trzeba z tym zrobić!
-
Nastał dość płodny okres w dziejach polickiej literatury historycznej. A wiem, że szykują się kolejne wydawnictwa :]
Fajnie byłoby w końcu zmierzyć się z tematem Hydrierwerke. Zamysł ten powraca do mnie jak bumerang co jakiś czas, ale brak czasu nie pozwala na ogarnięcie sprawy. Być może pewne sugestie kogoś zainspirują:
- Rozwiązanie idealne to takie, że znajdzie się autor, który opracuje pionierską monografię wojennych losów Polic, związanych z fabryką paliw syntetycznych. Ktoś, kto posiada gruntowną wiedzę i umiejętność przełożenia jej na atrakcyjny język. Przeprowadziłem rozmowy z paroma wydawnictwami parającymi się taką tematyką - ogólnie wydają pozycję bez zająknięcia.
- Rozwiązanie równie ciekawe to takie, że tworzy się zbiór autorskich tekstów, które nie są odzwierciedleniem prawdy objawionej, ale relacją z poszukiwań. Na forum, i szerzej - w lokalnym środowisku historycznym - jest parę osób, które potrafiłoby opracować wybrany temat. W tej formie można pozwolić sobie na snucie rozważań, stawianie hipotez, zadawanie pytań. Można zarejestrować przebieg dyskusji internetowej. Taka pozycja byłaby wyrazem integracji aktywności historycznej różnych osób. Mogłaby być pięknym przykładem wspólnej pracy dla rozjaśnienia wciąż nie zbadanego do końca odcinka historii miasta.
:-)
-
Relacja ze spotkania: http://police750.blogspot.com/2012/01/nowa-ksiazka-o-policach.html
-
Jest takie powiedzenie: pierdolenie o Szopenie. Szybko, nim ten prawiczek Kuba się zgorszy. I nic więcej. Synku, rozumiem troskę o Ojca, ale to nie jest Bohater mojej bajki.
-
Jest takie powiedzenie: [wulgaryzm] o Szopenie. Szybko, nim ten prawiczek Kuba się zgorszy. I nic więcej. Synku, rozumiem troskę o Ojca, ale to nie jest Bohater mojej bajki.
Nie rozumiem powyższego. Spisuję na karb postępującego wieku...
Odnośnie książki, bo znalazłem czas na jej lekturę - sporo ciekawych nowych rzeczy się z niej dowiedziałem, rekompensując sobie nieobecność na wykładach. Zwróciłem jednak uwagę na pewną niekonsekwencję w interpretacjach historyków. Dla mnie to dowód na to, jak płynne są czasem granice w ustalaniu oczywistych oczywistości. Otóż p. Alicja Kościelna twierdzi, że za mało jest przesłanek, by łączyć postać rycerza Bartłomieja z synem Warcisława Młodszego. Tymczasem w kolejnym artykule Krzysztof Guzikowski, powołując się na Edwarda Rymara twierdzi, że ów Bartłomiej był niewątpliwie synem Warcisława Młodszego :-)
A, ryc. 19 ze strony 152 nie przedstawia bombardowanych Polic, tylko bombardowany Hamburg. Już raz ten błąd popełniono.
-
Właściwie Rhenania-Ossag. (http://www.fold3.com/image/#48690944&terms=rhenania+ossag)
-
Jakubie - śledzienniku. Masz talent i masz zgryźliwość charakterystyczną dla wrzodowców. Współczuję schorzenia. Biały wymoczek, z wiecznie skwaszona miną. Widać tak Pan Bóg zadysponował.
A co do meritum_
Masz rację, niemniej nie tłumaczysz wszystkiego. Np. nie rozstrzygasz czyim synem był Bartłomiej.
-
Panie Janie, też Panu życzę wszystkiego dobrego z okazji świąt!
-
Właściwie Rhenania-Ossag. (http://www.fold3.com/image/#48690944&terms=rhenania+ossag)
Rhenania-Ossag to nazwa spółki. Zdjęcie przedstawia przedmieścia Hamburga. Ale brawo za wyszukanie źródła!
-
Fakt. Sam zakład mieścił sie w dzielnicy Harburg. Tu zdjęcie przed bombardowaniem, po prawej w głębi, widoczna rzeka i te same ostrowy co na zdjeciu wyżej. (http://www.fold3.com/image/#50819603)