Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Polityka => Polityka lokalna => Wątek zaczęty przez: demon w Czerwca 28, 2011, 14:31:28
-
Godzina 18 w Klubie Nauczyciela spotkanie z senatorem Krzysztofem Zarembą.
-
Domyślam się, że na spotkanie przyszły tłumy ludzi a senator Krzysztof solidarnie obiecał naprawić wszystko co złe.
-
W obietnicach wszyscy dobrzy Panie.
-
Pytanie zasadnicze:
Jak można informować ludzi (o mediach nie wspominając) o przewidywanym spotkaniu na kilka godzin przed imprezą? Dowiedziałem się o nim z lektury tego forum i postu "demona". Nie byłem. Gdybym wiedział wcześniej pewnie przekształciłbym plany tak, aby obecność + późniejsza relacja były możliwe. Staram się być rzetelnym w wykonywanym fachu. Co czynić, kiedy w tej rzetelności nie można napotkać partnerów?
Czyja to wina? Arogancji? Przekonania o własnej atrakcyjności, przebijającej wszystko inne? Pewności zwycięstwa?
Nie wiem. Wiem jednak, że tak prywatnie, jeśli za plamę z informacją o spotkaniu odpowiada obecny i potencjalny Senator - dla mnie wypadł z listy osób uczestniczących w castingu na przyszłego parlamentarzystę. Chyba, że o indolencji informacyjnej P.T. Senator nie wiedział. W takim razie zwracam honor i współczuję posiadania mało gorliwych towarzyszy drogi.
-
Informacja o spotkaniu widniała na stronie polickiego PiS od tygodnia, informowały o nim także plakaty rozwieszone w różnych częściach miasta, oraz najnowszy numer ,,PiSma Polickiego" rozprowadzony na początku tygodnia w killku tysiącach egzemplarzy na terenie naszego miasta.
Tematy poruszane na spotkaniu dotyczyły Szczecina, Polic, Z.Ch. Police, Stoczni i innych ważnych dla mieszkańców regionu tematów. W spotkaniu uczestniczyło ok 50 osób. Szkoda, że zabrakło osób o odmiennych poglądach politycznych, które tak dziarsko wypowiadają się na tym forum, widocznie zabrakło odwagi do prowadzenia otwartej dyskusji i wymiany argumentów.
Proszę o info w przypadku wizyt innych parlamentarzystów (zwłaszcza PO, SLD ) w Policach, chętnie wezmę w nim udział, jako że pytań mam sporo, a bezpośrednia rozmowa bardziej mnie satysfakcjonuje niż paplanina na forum (choć i ona jest czasami potrzebna).
pozdrawiam sekator
-
Jest ogólnie przyjęte, że jeśli ktoś chce obsługi medialnej - powiadamia redakcje: sms-em lub e-mailem. Osobiście nie odwiedzam codziennie strony PiS, w Policach przemieszczam się głównie samochodem, a w miejscach, w których bywam, partyjnego biuletynu nie ma.
Ostatni tydzień spędziłem niemal wyłącznie w Trzebieży, tam nikt o plakatach, ani o biuletynie nie słyszał. Tym bardziej o spotkaniu. W Policach bywałem w pracy (UM), na poczcie głównej, w banku, Intermarche i Regulusie. W żadnym z tych miejsc informacji o spotkaniu nie spotkałem. Jest wiek XXI, są inne formy komunikacji niż plakaty na słupach ogłoszeniowych. To rozwiązanie rodem z początków XX wieku. W średniowieczu korzystano z heroldów. Dziś jest era elektroniki. Stąd moje uwagi.
-
Prawdą jest, że do Trzebieży biuletyn nie dotarł (zbyt mały nakład). Część mediów
( TV Kablowa), była obecna, natomiast dlaczego info nie dotarło do wszystkich trudno mi powiedzieć. Policzanie o spotkaniu wiedzieli, więc kto chciał ten mógł w nim uczestniczyć.
Osobiście naprawdę bardzo żałuję, że nie pojawiły się osoby o odmiennych poglądach politycznych, byłoby bardziej barwnie, różnorodnie, z perspektywą ciekawej dyskusji.
W średniowieczu korzystano z heroldów
To interesująca propozycja. Myślę, że w dzisiejszym cyfrowo-internetowym świecie powrót do takiej formy informacji, mógłby okazać się przełomowy w docieraniu do opinii publicznej, zwłaszcza w skali lokalnej.
pozdrawiam sekator
-
Ale kim jest Krzysztof Zaręba, że wywołuje aż takie emocje ;-) Jestem pod wrażeniem :lol2:
-
Ale kim jest Krzysztof Zaręba, że wywołuje aż takie emocje Jestem pod wrażeniem
To są emocje ? Żartujesz :rotfl:
A na poważnie. Jest senatorem reprezentującym nasz region. Jednym z naszych przedstawicieli w parlamencie. Ja osobiście lubię wiedzieć kto i co zrobił dobrego dla regionu w którym mieszkam i uważam, że mam prawo rozliczyć go publicznie z ewentualnych zaniedbań i zaniechań.
Cały czas czekam na wizytę parlamentarzystów z PO i PSL, po ostatnich czterech latach mam mnóstwo pytań do przedstawicieli koalicji rządzącej.
-
Informacja o spotkaniu widniała na stronie polickiego PiS od tygodnia, informowały o nim także plakaty rozwieszone w różnych częściach miasta, oraz najnowszy numer ,,PiSma Polickiego" rozprowadzony na początku tygodnia w killku tysiącach egzemplarzy na terenie naszego miasta.
Tematy poruszane na spotkaniu dotyczyły Szczecina, Polic, Z.Ch. Police, Stoczni i innych ważnych dla mieszkańców regionu tematów. W spotkaniu uczestniczyło ok 50 osób. Szkoda, że zabrakło osób o odmiennych poglądach politycznych, które tak dziarsko wypowiadają się na tym forum, widocznie zabrakło odwagi do prowadzenia otwartej dyskusji i wymiany argumentów.
Proszę o info w przypadku wizyt innych parlamentarzystów (zwłaszcza PO, SLD ) w Policach, chętnie wezmę w nim udział, jako że pytań mam sporo, a bezpośrednia rozmowa bardziej mnie satysfakcjonuje niż paplanina na forum (choć i ona jest czasami potrzebna).
pozdrawiam sekator
Po co populiście osoby o odmiennych poglądach? Przytakiwiacze są dużo lepsi [;
-
współczuję posiadania mało gorliwych towarzyszy drogi.
Mało gorliwych to słabo powiedziane. Z tego co wiem to nie ma senatora Zaręby, jest za to senator Zaremba (http://www.senat.gov.pl/k7/senat/senator/zaremba.htm).
Jeśli któryś z "towarzyszy drogi" uczestniczy w tym wątku to gratuluje wiedzy o partii i jej politykach.
-
Po co populiście osoby o odmiennych poglądach? Przytakiwiacze są dużo lepsi [;
Nie mierz innych swoją miarą.
Trzeba było przyjść i zaprezentować te ,,odmienne"poglądy. Ale na to trzeba odwagi, której wielu brakuje. Najłatwiej obrażać i mądrować się siedząc w domowym zaciszu, przed ekranem swojego komputera. :batman:
-
Trzeba było przyjść i zaprezentować te ,,odmienne"poglądy.
Pomimo, że akurat w tym terminie nie mogłem, to i tak (w moim przypadku) byłaby to tylko zbędna strata czasu. Z obecnym senatorem a wcześniej posłem spotykałem się wielokrotnie w różnych okolicznościach. Były też i spotkania w ściśle wąskim gronie. Osobiście wskazałem panu posłowi kilka nieprawidłowości, które należałoby wyeliminować, aby ułatwić ludziom realizację ambitnych przedsięwzięć życiowych i zawodowych. Zgłaszałem też poprawki do niektórych ustaw, które też należałoby wprowadzić. Zresztą nie tylko jemu! Niestety! Po czasie okazywało się, że pan poseł nie tylko nie zainteresował parlamentu zgłoszonymi problemami, ale pytany o to co zrobił w ich sprawie, łapany był na tym, że w ogóle o nich zapomniał. Miałem w życiu aż nadto doświadczeń na okoliczność, że ci ludzie interesują się społeczeństwem i ich problemami jedynie w trakcie kampanii wyborczej. Po jej zakończeniu uprawiają własną politykę i niekoniecznie zgodną z tym, czego my oczekujemy. :)
-
Rozumiem Cię Wojtku, ale nie do końca się zgadzam.
Droga parlamentarna K. Zaremby (nawiasem mówiąc "Zaremba" nie "Zaręba" to dowód na wielkopolskie korzenie rodziny) była dosyć zawiła i obarczona trudnościami w związku z poszukiwaniem właściwego miejsca. By może właśnie je znalazł i teraz będzie rzetelnie działał. Trzeba posłuchać przed osądzeniem.
Nie uprawiam tu propagandy "prozarembowej", niemniej osobiście nie wykreśliłem Senatora z grona osób branych przeze mnie pod uwagę. Rodzina jest znana, dziad zasłużony (dobrze, "komunista", ale co z tego?), ojciec (też Piotr) interesujący, a do tego fachowiec (nawet jeśli nieco ekscentryczny), syn-wnuk również ma swoje zasługi. Szczególnie wobec Polic, bo zwrócił uwagę na nieprawidłowości w zarządzaniu Zakładami i przyczynił się do kontroli NIK. Zatem jest wart uwagi.
Inna sprawa, że na szczecińsko-polickim rynku politycznym (odrębny okręg wyborczy) pojawiły się kolejne ciekawe nazwiska wśród kandydatów na senatorów. Pierwsze to oczywiście prof. Stanisław Flejterski, znany ekonomista i specjalista od spraw finansowych. Startuje z listy SLD, postać znana, zasłużona, aktywny członek Lions Club, obiektywnie mądra osoba.
I wreszcie - najprawdopodobniej - Norbert Obrycki z PO. Też ciekawa osobowość i też człowiek wielkich umiejętności oraz niemałych zasług. Również wart "rozpatrzenia".
Sumując, przy pewnym luksusie stwarzanym przez wybory bezpośrednie, można wspomniane kandydatury rozważyć. Zaremba - Flejterski - Obrycki. Komu bliżej, niech głosuje na "swego". I dlatego żałuję, że za późno powiadomiony nie byłem na spotkaniu.
Ponieważ już otrzymałem telefon od Władz PiS z wyrazami ubolewania - uważam, że nie ma sprawy. Dziękuję i jeśli ktoś coś napisze o programie - chętnie zamieszczę na dostępnych mi łamach.
Pozdrowienia dla Wszystkich, dla Ciebie Wojtku szczególnie.
PS Brakuje mi "do kompletu" Andrzeja Durki z PSL. Gdyby kandydował - niejeden wyborca miałby poważny dylemat kogo wybrać. Pan Andrzej to również wyjątkowy człowiek.
-
Po co populiście osoby o odmiennych poglądach? Przytakiwiacze są dużo lepsi [;
Nie mierz innych swoją miarą.
Trzeba było przyjść i zaprezentować te ,,odmienne"poglądy. Ale na to trzeba odwagi, której wielu brakuje. Najłatwiej obrażać i mądrować się siedząc w domowym zaciszu, przed ekranem swojego komputera. :batman:
Trzeba było dostać więcej głosów i dostać się do rady, a nie wyładowywać swoją złość na forum. Nikogo nie obraziłem... chyba, że nazwanie kogoś populistą jest obelgą. W mojej opinii nie jest. Przepraszam, że wracam do tematu dyskusji, bo widzę, że niektórzy wolą uderzać personalnie... mogłeś przekonać mnie, że się mylę i senator Zaremba jest wybitną postacią... ja bym przedstawił argumenty na poparcie swojej tezy, ale po co walczyć na argumenty, jak można dowalić osobiście... Ty zacząłeś...
-
Ale kim jest Krzysztof Zaręba,
Zaremba matoły
Fajnie, że poprawiasz błędy, ale nie musisz przy tym obrażać innych, prawda?
Denver
-
Osobiście wskazałem panu posłowi kilka nieprawidłowości, które należałoby wyeliminować, aby ułatwić ludziom realizację ambitnych przedsięwzięć życiowych i zawodowych. Zgłaszałem też poprawki do niektórych ustaw, które też należałoby wprowadzić. Zresztą nie tylko jemu! Niestety! Po czasie okazywało się, że pan poseł nie tylko nie zainteresował parlamentu zgłoszonymi problemami, ale pytany o to co zrobił w ich sprawie, łapany był na tym, że w ogóle o nich zapomniał.
Szkoda Wojtku, że nie przyszedłeś, właśnie takich ludzi jak Ty brakuje na tego typu spotkaniach. Byłaby okazja do podyskutowania i bezpośredniego zapytania senatora o brak działania w interesującym Cię temacie.
Trzeba było dostać więcej głosów i dostać się do rady
Wow, ale mi dowaliłeś z grubej rury. Jak zwykle jesteś niezwykle subtelny, ale po Twoich cenzorskich wyczynach w obronie jedynie słusznej partii niczego więcej się nie spodziewałem.
Rodzina jest znana, dziad zasłużony (dobrze, "komunista", ale co z tego?), ojciec (też Piotr) interesujący, a do tego fachowiec (nawet jeśli nieco ekscentryczny), syn-wnuk również ma swoje zasługi. Szczególnie wobec Polic, bo zwrócił uwagę na nieprawidłowości w zarządzaniu Zakładami i przyczynił się do kontroli NIK. Zatem jest wart uwagi.
Inna sprawa, że na szczecińsko-polickim rynku politycznym (odrębny okręg wyborczy) pojawiły się kolejne ciekawe nazwiska wśród kandydatów na senatorów. Pierwsze to oczywiście prof. Stanisław Flejterski, znany ekonomista i specjalista od spraw finansowych. Startuje z listy SLD, postać znana, zasłużona, aktywny członek Lions Club, obiektywnie mądra osoba.
I wreszcie - najprawdopodobniej - Norbert Obrycki z PO. Też ciekawa osobowość i też człowiek wielkich umiejętności oraz niemałych zasług. Również wart "rozpatrzenia".
Sumując, przy pewnym luksusie stwarzanym przez wybory bezpośrednie, można wspomniane kandydatury rozważyć. Zaremba - Flejterski - Obrycki
Dzięki za merytoryczną wypowiedź. Podobnie jak w przypadku Wojtka, żałuję wielce że nie byłeś na spotkaniu. Brakuje mi w Policach otwartych dyskusji na tematy które omawiemy wielokrotnie na forum i wydaje mi się, że tego typu spotkania mogłyby umożliwić taką właśnie wymianę poglądów.
-
Trzeba było dostać więcej głosów i dostać się do rady
Wow, ale mi dowaliłeś z grubej rury. Jak zwykle jesteś niezwykle subtelny, ale po Twoich cenzorskich wyczynach w obronie jedynie słusznej partii niczego więcej się nie spodziewałem.
A przypomnij mi jaka jest ta moja jedna słuszna partia. Bo jeśli chcesz mi mówić, że partia, która wprowadza opłaty za drugi kierunek studiów i zabiera stypendia za wyniki w nauce jest jedyną słuszną, to Ci współczuję.
Czy Wy wszyscy myślicie w formacie zero-jedynkowym? Jak się atakuje PiS to trzeba być fanem PO i odwrotnie?
-
opłaty za drugi kierunek studiów i zabiera stypendia za wyniki w nauce jest jedyną słuszną, to Ci współczuję.
Ależ nie współczuj. Ja szczęśliwie zakończyłem studiowanie i na dwóch kierunkach udało mi się jeszcze załapać na stypendium naukowe. Współczuć należy tym którzy mają zamiar zdobywać wiedzę w najbliższym czasie, choć i później wielkich perspektyw mieć nie będą. To tylko niewielki wycinek naszej rzeczywistoąci spartolonej przez dyletantów z PO, których ja jak wiadomo nie kocham. Ty nader często stajesz w ich obronie, więc miałem prawo pomyśleć, że zgadzasz się ze ,,słuszną linią partii rządzącej".
Jeżeli się pomyliłem co do Twoich preferencji politycznych to przepraszam.
PS. Proponuję abyś zaprzestał ,,rozkminiania"sekatora, bo przed Tobą juz kilku próbowało w ten sposób mnie ,,zneutralizować" i metoda okazała się nieskuteczna, więc szkoda zachodu, ale oczywiście zrobisz jak uważasz.
pozdrawiam sekator
-
(nawiasem mówiąc "Zaremba" nie "Zaręba" to dowód na wielkopolskie korzenie rodziny)
Mam nadzieję, że ta uwaga nie jest kierowana do mnie, pomimo, że tak sugeruje to wstęp Twojego postu. Nigdzie nie użyłem nazwiska pisanego z błędem. :)
Rozumiem Cię Wojtku, ale nie do końca się zgadzam.
No wiesz! Gdybyśmy się we wszystkim zgadzali, to oznaczałoby, że: albo na świecie jest już tak dobrze, że więcej nie ma co zmieniać, albo jest już tak beznadziejnie, że nie da się już nic zmienić.
Znam nieco historię rodu senatora Zaremby i o ile nie mam specjalnych zastrzeżeń do osiągnięć jego dziadka, to już do niego samego troszkę mam. I jest to wynik mojej oceny staranności i efektywności w wykonywaniu misji przez senatora Krzysztofa, do której to sam się przecież zobowiązał.
Szkoda Wojtku, że nie przyszedłeś,
Planowałem swoją obecność na tym spotkaniu lecz w tym samym czsie miałem inne, ważniejsze dla mnie, spotkanie.
-
Wracam z pracy późno, to i późno odpowiadam. Nie Wojtku, uwaga odnośnie nazwiska nie odnosiła się do Ciebie, ale miała charakter spostrzeżenia językoznawczego. Po prostu na terenie Wielkopolski (acz nie tylko, ale głównie) nosówka "ę" podlegała upraszczającemu wymowę rozkładowi na formę "em". Stąd podwójna forma współczesnych nazwisk: Zaręba - Zaremba, Kępa - Kempa, Dębski - Dembski itd. Tyle w skrócie i uproszczeniu. A ponieważ proces nastąpił dość dawno - można na tej podstawie wnioskować na temat historycznej lokacji rodu. Jest wiele innych, podobnie ciekawych przesłanek językowych. Ale to nie ten wątek, więc nie będę tematu rozwijał.
A co do omawianego kandydata - poczekajmy na oficjalne listy. Dla mnie, jak napisałem wyżej, jest w grupie nazwisk "ciekawych". Co dalej? - zobaczymy. Pozdrowienia.
-
A ja tak lekko odbiegając od tematu chciałbym spytać sekatora jak jest dystrybuowane to lokalne PiSmo. Sympatykiem Twojej opcji nie jestem,jednak zawsze ciekaw jestem lokalnych działań ugrupowań politycznych. Za informację z góry dziękuję.
-
A ja tak lekko odbiegając od tematu chciałbym spytać sekatora jak jest dystrybuowane to lokalne PiSmo
W zalezności od możliwości finansowych (składki) biuletyn wydawany jest w różnym nakładzie. Ostatni nakład (stosunkowo niewielki ok. 7 tys egz. ) trafił do mieszkańców ,,Nowych" Polic, niestety nie starczyło na tzw ,,Stare" Police, no i oczywiście Powiat. Rozprowadzany był także podczas zbierania podpisów na deptaku przy Kindze, oraz podczas spotkania z senatorem. Można także otrzymać najnowszy egzemplarz w biurze poselskim senatora Zaremby będącym siedzibą lokalnego PiS, na Piaskowej.
pozdrawiam sekator
-
Pytanie zasadnicze:
Jak można informować ludzi (o mediach nie wspominając) o przewidywanym spotkaniu na kilka godzin przed imprezą? Dowiedziałem się o nim z lektury tego forum i postu "demona". Nie byłem. Gdybym wiedział wcześniej pewnie przekształciłbym plany tak, aby obecność + późniejsza relacja były możliwe.
Staram się być rzetelnym w wykonywanym fachu.
ha ha szkoda gadać redaktor K. rzetelny masakra jak można być tak bezczelnym?????
Co czynić, kiedy w tej rzetelności nie można napotkać partnerów?
Czyja to wina? Arogancji? Przekonania o własnej atrakcyjności, przebijającej wszystko inne? Pewności zwycięstwa?
Nie wiem. Wiem jednak, że tak prywatnie, jeśli za plamę z informacją o spotkaniu odpowiada obecny i potencjalny Senator - dla mnie wypadł z listy osób uczestniczących w castingu na przyszłego parlamentarzystę. Chyba, że o indolencji informacyjnej P.T. Senator nie wiedział. W takim razie zwracam honor i współczuję posiadania mało gorliwych towarzyszy drogi.