Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Komputery, internet, telefonia i inne technologie => Wątek zaczęty przez: Kuba w Kwietnia 22, 2011, 00:57:29
-
Od czasu do czasu nękają mnie BSODy bodaj z numerkiem a*0000001. Program BlueScreenView pokazuje mi, że winowajcą jest plik atikmdag.sys. Plik niby wskazuje na problemy ze sterami od grafiki (ATI 5750). Jednak nie mogę sobie z tym błędem poradzić - z zagadkowego powodu wywala mi błąd podczas ponownej instalacji najnowszych Catalystów (również po usunięciu śladów po poprzedniej instalacji za pomocą DriverSweepera), choć nie przeszkadza on w kontynuowaniu instalacji. System to Win7 64-bit.
Miał ktoś podobny problem? Jeśli tak to, jak się z tym uporać?
-
Zrobię to jak dzisiaj znajdę chwilkę czasu ;).
-
U mnie ostatnio ten BOSD zakończył się wymianą karty graficznej. Po wymianie wszystko ok.
-
No i upewnij się, czy to na pewno ten plik powoduje BSODy.
Odpal log BSODa z folderu minidump za pomocą Debugging Tools for Windows (x64) i sprawdź czy na pewno ten plik powoduje błąd - nazwą BSODa jest data jego wystąpienia, plik powodujący błąd jest na samym dole loga.
Na razie z braku czasu (nie ma to jak okres przedświąteczny) wykonałem tylko tę część instrukcji - Debugging Tools wyświetla mi info, że prawdopodobną przyczyną był atikmdag.sys ( atikmdag+4a0a1 ). Wczoraj zanim tu napisałem przeinstalowałem kilka razy najnowsze Catalysty na różne sposoby i na razie dzisiaj przez 5 godzin BSOD się nie pojawił, jedynie bodaj raz miałem 1-sekundowego freeza ekranu i wywaliło mi po nim chmurkę systemową z informacją, że sterownik ekranu odzyskał sprawność - to już się zdarzało wcześniej - zawsze podczas pracy w systemie lub w wordzie, nigdy w trybie 3d.
A i wczoraj jeszcze zmieniłem tapetę, bo w jednym wątku znalazłem taką poradę hehe ;]. Ogólnie wygląda na to, że ten błąd jest dosyć tajemniczy i może być spowodowany począwszy od walniętych pamięci, poprzez dysk, grafikę, aż po jakieś konflikty software'owe :/
-
Po wyinstalowaniu Catalyst Control Center BSOD-y na razie się uspokoiły ;)