Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne

Police i okolice => Trudne tematy => Wątek zaczęty przez: v26 w Stycznia 10, 2011, 20:53:24

Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: v26 w Stycznia 10, 2011, 20:53:24
W sobotę i niedzielę miałem okazję przejść się po polickich chodnikach. O zgrozo, w miejscach gdzie stopniał śnieg pojawiły się psie kupy. Rozmazane i rozmyte.
Spod śniegu, również przebijały się nieprzyjemne widoki.
Zrobiło się ciepło, kupy zaczęły się również topić, a jest to siedlisko wirusów, bakterii i innych miłych stworzonek.
I tu mam pytanie do władz miasta, radnych jak również do straży miejskiej.
Zgodnie z jakąś tam uchwałą, oficjalne sranie na chodniku, trawniku psa nie jest karalne, karalne jest za to nieposprzątanie po swoim pupilu, dlaczego nikt tego nie egzekwuje??
Jakby ukarać kilka starszych Pań, które napawają się widokiem swojego wydalającego pupilka i odchodzą z uśmieszkiem, to nasze chodniki były by czystsze, place zabaw dla dzieci nie śmierdziały by psimi odchodami, a trawniki nie straszyły by wypalonymi placami od psich kup.
Zamiast siedzieć i gdybać nad wysokością krawężników, może zmienić komendanta straży, by egzekwował prawo ?
Trzeba uczyć czystości, bo utoniemy w gównie.
Mam pytanie również do szanownych forumowiczów, posiadaczy czworonogów.
Kto z was sprząta po swoim psie ?
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: Marshall w Stycznia 10, 2011, 21:03:43
nikt nie sprzata bo właściciele to takie same świnie jak pieski srające....Pozdrawiam i czekam na lawinę złości  :devil:
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: wtrych w Stycznia 10, 2011, 21:05:46
no co ty przecież wszyscy sprzątają po psie, nie widzisz tego? Straż Miejska twierdzi że wszyscy sprzątają  :rotfl:  wystarczyło by przez jakiś czas "sumiennie walić mandaty" właścicielom czworonogów to i miasto czystsze by było i limit mandatów bez problemu by wyrobili... :jupi:
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: secha w Stycznia 10, 2011, 21:06:38
No i się zaczęło, a gdzie ten temat, który miał już ze 120 stron? :D ten pewnie skończy się tak samo. tzn wszyscy zaczną wszystkich wyzywać i nic z tego nie będzie :D

Odpowiedź na pytanie "Dlaczego straż miejska cośtam cośtam" jest bardzo prosta. Bo takie kupkanie trwa około 30sek. Co oznacza, że niesamowicie trudno jest kogoś takiego namierzyć. Spójrz na siebie, idziesz sobie chodnikiem i widzisz +- 100 kup. Ile razy na tej trasie byłeś świadkiem takiego zdarzenia? Pewnie odpowiesz, że kilka. No i pewnie taki Pan Policjant też widzi takich akcji tylko kilka.

Rozwiązanie zagadki jest proste i niektórym znane,
za mało jest policjantów, a za często jest srane.

Jeśli chodzi o sprzątających to w ciągu ostatniego roku ich liczba wzrosła i to widać na osiedlach. Natomiast ciekawostką jest fakt srania na chodnikach. ZAWSZE, ale to naprawdę i bez przesady powiem ZAWSZE kiedy widziałem psa srającego na chodniku (chodniku w sensie beton, nie w sensie śnieg) pies ten był na smyczy, a do smyczy była przypięta pańca w wieku 40-70 w ładnym futerku i kozaczkach.

Pozdrowienia, życzę więcej radości, bo jak będziecie pisać takie nerwowe posty to padniecie przed 30 :D
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: Jan w Stycznia 10, 2011, 21:09:01
Dziś ktoś na bucie zaniósł i wytarł na wycieraczce w holu spółdzielni mieszkaniowej.Smród był doskonały.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: Aischa w Stycznia 10, 2011, 21:09:51
A ja sprzątam. Woreczek w kieszeń i na spacer. Mam tylko nadzieję, że doczekam się na pojemniki na psie kupki, bo jak narazie wrzucam pozbierane "skarby" do ogólnie dostępnych koszy na śmieci :-(. A może ustawione pojemniki byłyby przypominajką dla właścicieli czworonogów by posprzątać po swoim pupilu?
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: v26 w Stycznia 10, 2011, 21:12:16
mam propozycję, napiszę stronę, będzie tam można wrzucać zdjęcia ludzi, którzy czekają aż piesek zrobi swoje, będzie można wrzucać również filmiki.
Problem może pojawić się wówczas, jak bez zgody opublikuje się twarz, ale to można rozmazać, a ujawnić tylko dla władz.
www.twój-pies-sra-na-chodnik.pl  zawsze coś można zrobić więcej niż tylko gadać.
Szlag mnie trafił jak lawirowałem między gównami.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: secha w Stycznia 10, 2011, 21:18:26
Publikacja zdjęć bez zgody osoby na niej umieszczonej jest zabronione to RAZ.
DWA to problem z udowodnieniem, że obywatel nie posprzątał (na filmikach to widac, ale na zdjęciach nie).

Skończyłoby się na tym, że ludzie wrzucali by fotki sąsiadów, których nie lubią :) Taki to już kraj :D

Lepiej byś zrobił, jakbyś zrobił stronę promującą dlaczego sprzątanie jest dobre, jakaś petycja nad pojemnikami. Pamietaj, że polak to wredny i zawsze robi na odwrót jak mu czegoś zabraniają :D

A mnie też wkurzają brudasy i śmierdziele, którzy wywalają pety na chodnik. Powinni je połykać, albo wrzucać swoim dzieciom do zupy, skoro uważają, że to takie smaczne :D
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: Wujek Sknerus w Stycznia 10, 2011, 22:22:19
Cytuj (zaznaczone)
Publikacja zdjęć bez zgody osoby na niej umieszczonej jest zabronione to RAZ.


Zawsze można fotografować jakiś krajobraz, a człowiek na nim znajdzie się zupełnie przypadkowo. ;>
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Stycznia 10, 2011, 23:26:29
Cytat: "secha"
Lepiej byś zrobił, jakbyś zrobił stronę promującą dlaczego sprzątanie jest dobre
Secha człowieku widze ,że Twoi rodzice przespali pewien okres Twego życia, skoro wielce zdziwiony, że komuś psie sraki przeszkadzają.Ta wyższa kultura.DOBRE WYCHOWANIE wynosi się z domu...
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: secha w Stycznia 11, 2011, 00:03:35
I po co mnie obrażasz? Podnieca Cie to?

Wyciąłeś moje zdanie z kontekstu i się popisujesz.

Powiem jeszcze raz wyraźnie, żebyś zrozumiał.
Polacy to naród przekorny! Jeżeli zrobisz stronę,  ze zdjęciami ludzi, którzy nie sprzątają po psach, to jutro wszyscy posprzątają i zaniosą te kupy na Twoją wycieraczkę. Jeśli chcesz dotrzeć do ludzi musisz zrobić kampanię ZA, a nie PRZECIW. Zaprezentować jakieś jasne i klarowne postulaty.

Tak jak mówiłem, jezcze jedna strona się nie zapełniła, a już się zaczęło obrażanie. Czy w dzisiejszych czasach ludzie już nie potrafią normalnie pogadać? Powymieniać poglądów?

Może jako PS napiszę jeszcze, że jestem ZA sprzątaniem bo zaraz znowu ktoś mi wytnie zdanie z kontekstu i zacznie wyzywać.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 11, 2011, 00:47:39
Ja jestem właścicielem czworonoga i też przeszkadzają mi te placki na chodnikach(może niektórzy się zdziwią,szczególnie Marshall).Ja chodzę ze swoją do lasu i tam załatwia swoje potrzeby(zaraz ktoś powie,że w lesie mam sprzątać,ale dla mnie to już jakaś paranoja)choć czasami było ciężko,zamiast pchać wózek z dzieckiem łatwiej było mi go ciągnąć,albo wziąć sanki.Zdarzyło mi się dwa razy,że pies zrobił na trawniku,pięknie w woreczek zapakowałam i co-ze śmietników się wywalało,musiałam woreczek położyć obok,no i co to za polityka.teraz placek dalej na chodniku,tyle tylko,że w woreczku.O tym,że z woreczkiem musiałam iść 500 metrów do śmietnika to nie wspomnę.Czy ktoś był ostatnio w Szczecinie,ja akurat byłam w parku za PIZZA HUT,wiecie,że placka tam nie zobaczysz,a dlaczego,może dlatego,że jak stanęłam w środku parku,to w odległości 20 metrów ode mnie naliczyłam około 15 śmietników.Były też pojemniki z woreczkami bez woreczków,ale to szczegół.Rozejrzyjcie się po mieście jak będziecie iść,to się zorientujecie ile faktycznie jest tych śmietników nawet normalnych.Tak samo się tyczy papierosów,butelek i innych rzeczy rzucanych na ulicę,gdyby śmietników było więcej,to gwarantuję,że czystość w mieście znacznie by się poprawiła,bo po co rzucić na ziemię,jak się ma śmietnik pod ręką.Pozdrawiam wszystkich anty psiarzy :devil:
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: stokrotka84 w Stycznia 11, 2011, 09:29:57
Tatankas BRAWO za odwagę :) Posiadam 2 kundle, kupa mała ale jak mam z nią  iść do pierwszego śmietnika ok 500 - 700m to krew człowieka zalewa . Proponuję złożyć prośbę do władz miasta o rozpatrzenie wniosku na montaż śmietników tylko i wyłącznie do odpadów organicznych, bo sorry ale nie widzę wrzucania psiej kupy do normalnego śmietnika...Widzicie minę pana w Leśnie Górnym który segregując ręcznie( !!) śmieci trafia dłonią w miazgę ( kupę)? Podejrzewam, że widok jego miny jest bezcenny ale to na bank mało przyjemne doznanie organoleptyczne.
Skoro władze tak dbają o zieleń ( koszenie latem co 2 dni tego samego trawnika) to niech zainwestują w takie pojemniki a miasto będzie czystsze.
A co do tej wymyślonej stronki... czy można będzie umieszczać foty faceta który beszczelnie srał koło mojego garażu? :D Jego mina po zwróceniu uwagi, bezcenna :D
Tytuł: Re: Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: parian w Stycznia 11, 2011, 09:49:20
Cytat: "v26"

Zgodnie z jakąś tam uchwałą, oficjalne sranie na chodniku, trawniku psa nie jest karalne, karalne jest za to nieposprzątanie po swoim pupilu, dlaczego nikt tego nie egzekwuje??

Dlatego, że nigdy nie ma świadków, a tak jak napisał ktoś przede mną, straż miejska czy policja nie są w stanie wyłapać większości takich sytuacji. Chcesz żeby winny psiej kupy został ukarany? Zadzwoń do SM, przedstaw się i powiedz, że taki i taka nie sprzątają po swoim psie. Pozostaje zapytać czy będziesz na tyle odważny, żeby świadczyć przeciwko sąsiadowi.
Cytat: "tatankas"
O tym,że z woreczkiem musiałam iść 500 metrów do śmietnika to nie wspomnę.

Cytat: "stokrotka84"
Posiadam 2 kundle, kupa mała ale jak mam z nią  iść do pierwszego śmietnika ok 500 - 700m to krew człowieka zalewa

Pokażcie mi drogie panie miejsce w Policach, gdzie nie ma śmietnika w promieniu 500 m. Chodzi mi oczywiście o zwykły śmietnik, a nie na odpady organiczne, bo takich rzeczywiście nie uświadczysz.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 11, 2011, 16:26:51
Cytat: "parian"
Pokażcie mi drogie panie miejsce w Policach, gdzie nie ma śmietnika w promieniu 500 m. Chodzi mi oczywiście o zwykły śmietnik, a nie na odpady organiczne, bo takich rzeczywiście nie uświadczysz.

W centrum może i są,ale na obrzeżach miasta nie zobaczysz,nie chcę się sprzeczać,czy to jest 300-400-500 czy więcej metrów,bo nie mierzyłam.A w lesie to z lupą szukać,chyba,że chodzi ci o te porozwalane.No i porównanie do Szczecina 20m a 300m to różnica jednak jest.Drugi problem,o którym wspomniałam,to taki,że ze śmietników się wysypywało,dopiero kilka dni temu,jak śnieg stopniał to je opróżnili,a tak to jedna wielka góra śmieci w śmietniku przysypana śniegiem na dokładkę.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Stycznia 11, 2011, 18:00:29
Secha jestem jak najdlaszy od obrażania i przepraszam jeśli poczułeś się obrażony...Takie czynności jak sprzątanie po swoich pupilach powinny być normalne, a nie wielkie halo...Rozbawiło mnie Twoje stwierdzenie o przekonywaniu do sprzątania po psach.Co do petów też masz w zupełności rację...Dobre wychowanie wynosi się z domu i żadne akcje tego nie zmienią.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: parian w Stycznia 11, 2011, 19:51:34
Cytat: "tatankas"
Cytat: "parian"
Pokażcie mi drogie panie miejsce w Policach, gdzie nie ma śmietnika w promieniu 500 m. Chodzi mi oczywiście o zwykły śmietnik, a nie na odpady organiczne, bo takich rzeczywiście nie uświadczysz.

W centrum może i są,ale na obrzeżach miasta nie zobaczysz,nie chcę się sprzeczać,czy to jest 300-400-500 czy więcej metrów,bo nie mierzyłam.A w lesie to z lupą szukać,chyba,że chodzi ci o te porozwalane.No i porównanie do Szczecina 20m a 300m to różnica jednak jest.

Ech tam, przecież nikt się nie czepia o kupy w lasach. Chodzi o te chodnikowe. A czy śmietniki w lesie są w ogóle dobrym pomysłem? Przecież wszelkiej maści zwierzaki mogą się do nich dobierać. Naczelna zasada powinna być taka, że jak przychodzisz ze śmieciami do lasu, to zabierasz je ze sobą.
Ps. Częściej zdarza mi się w Szczecinie chodzić z pustą butelką, wypatrując śmietnika, niż w Policach.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: v26 w Stycznia 11, 2011, 20:15:17
Ciesze się szanowni Policzanie, że temat zaczyna kwitnąć, jednakże nikogo z władz to nie obchodzi, gdyż nikt nie zabrał głosu.
gdyby chodziło o wyboooory , o głosy, pewnie niejeden chętnie by się wypowiedział, co to on może...
Stronka o psich kupach, macie racje, temat za mocno pojechany, ale od czego jest youtube,
kręcić i wrzucać na forum linki. Każdy chętnie obejrzy, wytknie palcem, a wiem, że Police być mała miasto i wszyscy się znają.
Apeluje do szanownych radnych, co tak gremialnie oblepili słupy, płotki i drzewa!!!
Więcej śmietników, również na odpady organiczne, więcej patroli straży miejskiej, jak pańcia zobaczy strażników to gołymi łapami zapakuje w kieszeń, by oszczędzić 50zł.

Pracuje w Szczecinie, mam biuro z wielkim oknem i widzę, że tam sprzątają po psiakach, a kupa na chodniku jest naprawdę rzadkością.
Przecież to tacy sami ludzie jak my, oni mogą a my nie?

Liczę, że wypowie się choć jeden radny i zrobi coś dla nas, a nie tylko dla swojej partii.

Życzę wszystkim czystszych chodników, skwerów i trawników.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Stycznia 12, 2011, 12:30:29
Cytat: "v26"

Pracuje w Szczecinie, mam biuro z wielkim oknem i widzę, że tam sprzątają po psiakach, a kupa na chodniku jest naprawdę rzadkością.
Przecież to tacy sami ludzie jak my, oni mogą a my nie?



Ale mnie ubawiło to stwierdzenie  ;D  Przejdź się dzisiaj np. w okolicach placu Zamenhofa i deptaku -Bogusława.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 12, 2011, 15:25:17
Cytat: "v26"
Pracuje w Szczecinie, mam biuro z wielkim oknem i widzę, że tam sprzątają po psiakach, a kupa na chodniku jest naprawdę rzadkością.
Przecież to tacy sami ludzie jak my, oni mogą a my nie?


Mnie też trochę,pisałam o parku za pizzerią hut,że tam placków nie zobaczysz,bo śmietnik co 20 metrów najdalej,ale zapomniałam dodać,że jak idziesz od przodu tejże pizzeri musisz się nieźle namęczyć,żeby w nie nie wleźć.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: v26 w Stycznia 12, 2011, 21:33:20
Mnie i mojej rodzinie bardzo przeszkadza lawirowanie między psimi odchodami.

jak zauważyłem, po Waszych wpisach, temat zbagatelizowany  i co niektórzy uznają to za niezły fun.
Nikomu nie życzę chorób od zwierzęcych jak również zwykłego wdepnięcia.

i macie racje w jednym , każdy ma inne poczucie estetyki.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: MrW w Stycznia 12, 2011, 21:50:41
Cytat: "v26"
jak zauważyłem, po Waszych wpisach, temat zbagatelizowany i co niektórzy uznają to za niezły fun.

Może dlatego, że już temat ten był dokładnie wałkowany na forum z rok temu.
Ale co tam, napiszę jeszcze coś o tym.
Ja bym rozwiązał ten problem w ten sposób:
1/ Każdy właściciel psa powinien mieć obowiązek noszenia przy sobie woreczki na niespodzianki. Egzekwowaniem tego powinna zająć się straż miejska- brak woreczka- mandacik 50 zł.
2/ W przypadku zgłoszenia lub natrafienia na niesprzątającego po swoim pupilu wsioka - mandat 200 zł.
3/ Wpływy z powyższych powinien zostać przeznaczony na zatrudnienie etatowego sprzątacza tych licznych obecnie niespodzianek.
4/ Wprowadziłbym obowiązek posiadania przez właścicieli smyszy o dłuości 3-5. Wtenczas nie byłby zasrane trawniki tuż przy chodnikach (lub samych chodnikach) lecz zarożenie minowe zostałby w pewnym sensie oddalone od tras spacerowych.
Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: markietek w Stycznia 13, 2011, 16:35:57
Cytuj (zaznaczone)
v26 napisał/a:
jak zauważyłem, po Waszych wpisach, temat zbagatelizowany i co niektórzy uznają to za niezły fun.  

Może dlatego, że już temat ten był dokładnie wałkowany na forum z rok temu.
Ale co tam, napiszę jeszcze coś o tym.
Ja bym rozwiązał ten problem w ten sposób:
1/ Każdy właściciel psa powinien mieć obowiązek noszenia przy sobie woreczki na niespodzianki. Egzekwowaniem tego powinna zająć się straż miejska- brak woreczka- mandacik 50 zł.
2/ W przypadku zgłoszenia lub natrafienia na niesprzątającego po swoim pupilu wsioka - mandat 200 zł.
3/ Wpływy z powyższych powinien zostać przeznaczony na zatrudnienie etatowego sprzątacza tych licznych obecnie niespodzianek.
4/ Wprowadziłbym obowiązek posiadania przez właścicieli smyszy o dłuości 3-5. Wtenczas nie byłby zasrane trawniki tuż przy chodnikach (lub samych chodnikach) lecz zarożenie minowe zostałby w pewnym sensie oddalone od tras spacerowych.



Sądzę, że Twoje postulaty byłyby cięzkie do wyegzekwowania.
Proponuję by miasto ogłosiło przetarg na sprzątanie "wydalniczych produktów organicznych zwierząt" i koszty tej usługi podzielić RÓWNO między posiadaczy psów.

I uprzedzając, że nie wszyscy mają zarejestrowane psy ... Pies nie rejestrowany - odstawiamy do schroniska. Odbiór pieska po okazaniu papierka z UM o rejestracji psa + koszty pobytu psiaka w schronisku.
(przy rejestracji ryczałt za sprzątanie ;))
A! I jeszcze jedno! To, ze ktoś jest zwolniony z płacenia podatku za psa nie oznacza, że jest zwolniony z kosztów sprzatania po pupilu.

pozdrawiam
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: secha w Stycznia 13, 2011, 17:27:02
@makietek ok, ale pod kilkoma warunkami.

Po pierwsze, płacimy podatek od sprzątania, ale już nie płacimy standardowego podatku 50zł który jest obecnie.

Po drugie, nie musimy wtedy po naszych psach sprzątać.

Po trzecie, płacą również (czyli rejestrują się) posiadacze kotów i fretek.

Jeżeli ma być sprawiedliwie to do końca, a nie tylko jednostronnie.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 13, 2011, 17:44:27
Jestem jak najbardziej za,ja mam zarejestrowanego psa od 12 lat(teraz już drugiego) i płacę roczny podatek.Z chęcią zapłacę jeszcze za sprzątanie,jeżeli ktoś taka propozycję złoży.Wolę zapłacić parę złoty nawet miesięcznie,niż latać z gówienkiem po osiedlu,bo nie ma go gdzie wyrzucić :)
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Stycznia 13, 2011, 18:18:52
I to jest rozsądna propozycja.Póki co jednak trzeba zachować trochę życiowego podejścia i sprzątać po pupilach.Ja osobiście mam kota.Kuwetę ma czyściutką i zadbaną.JAkie zwierze nie byłoby pod naszą opieką to duży OBOWIĄZEK.Secha dobry człowieku powiedz mi, czy Ty widziałeś ludzi spacerujących po Policach z kotami na smyczy lub z fredkami? :rotfl: Normalnie extreme :rotfl:
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: secha w Stycznia 13, 2011, 20:26:44
Zaskoczę Cie, ale nie napisałem tego od tak sobie :) Wiele razy widziałem ludzi z fretkami, mam wrażenie, że stają się coraz bardziej popularne i były one na smyczy.

Natomiast kotów na smyczy nie widziałem, natomiast mam sąsiada, który wypuszcza kota na no na dwór. Zakładam więc, że skoro robi to jedna osoba to na pewno znajdzie się więcej takich.

Zdarzało mi się widywać króliki, ale to już był ekstremalnie rzadki przypadek :)
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Stycznia 13, 2011, 20:29:24
No to nie chciałbym zobaczyć spotkania fredki z pieskiem ;D Z takim samowypasem kotów jak najbardziej za jestem w sensie żeby płacili ludzie za takie puszczanie.Ja kota nie wypuszcze bo auto by go skasowało.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 13, 2011, 23:21:01
Fretkę na spacerku jak najbardziej widziałam w parku przy pomniku papieża.Za to kotki wypuszczane to u nas na wróbla norma,jeden wychodzi na spacer z właścicielem i jego psem i chodzi za nim jak piesek hehehe.Kilka osób mieszkających na parterze ma drabinki dla kotów schodzące z balkonu pod okno.W domkach wiele ludzi ma koty wychodzące,które nie trzymają się tylko swojego podwórka,jest też wiele kociaków tzw.piwnicowych-za tymi na 1000% nikt z woreczkiem nie chodzi,a łatwo byłoby sprawdzić czyje-wystarczy sprawdzić czyja piwnica.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: markietek w Stycznia 14, 2011, 14:44:08
Oczywiście, że moja propozycja miała w podtekście - płacę za sprzątanie - nie sprzątam (no chyba, że chcę). Wystarczyłoby, raz w tygodniu, przelecieć się z "odkurzaczem" gówienek po osiedlu i byłoby całkiem ok.

Podatek od psa, zamieniłbym na opłatę za numerek identyfikacyjny (pewno wyjdzie tego kilka złotych).

Co do kotów. Mam koty. Oba w domu. Na dwór nie wychodzą ale rozumiem, że są tacy co swoje koty "podwórkują" i powinni płacić za sprzątanie. Jeśli miasto wprowadzi obowiązek płacenia wszystkim posiadaczom kota to zapłace. Moje koty są dla mnie ważniejsze niż 200 stówy rocznie :)

p.s.
@tatankas, przyznasz, że wspomniany kot (wędrujący za jamnikiem) jest wyjątkowo piękny.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 14, 2011, 17:14:45
Cytat: "markietek"
p.s.
@tatankas, przyznasz, że wspomniany kot (wędrujący za jamnikiem) jest wyjątkowo piękny.


Nie tylko piękny czarny kocur,ale i jaki mądry,do tego imię ma po moim mężusiu,więc co słyszę jak go właściciel woła to mordka mi się śmieje  :rotfl:

Cytat: "markietek"
Moje koty są dla mnie ważniejsze niż 200 stówy rocznie :)


Podatek od zwierzaka to raptem 50zł rocznie-nie przesadzajmy-nawet najbiedniejszego na tą opłatę powinno stać.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: v26 w Stycznia 15, 2011, 14:04:46
Czy wspomniany jamnik nazywa się motylek? a kot skubi?
mam taki widok z okna.
Tez mam kota, nie wychodzi na zewnątrz.
Jeśli dostałbym gwarancję, że nie spotkam ani jednej psiej kupy, ani jednej głupiej pańci albo tatuśka z wolno kupciającym pieskiem - dobrowolnie się opodatkuję.
Dla mnie jest ważniejsze zdrowie mojej rodziny i moje - w końcu wdycham rozkładający się psi kał, a sam widok, też nie należy do najmilszych.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 16, 2011, 01:31:34
Cytat: "v26"
a kot skubi?


 :lol2:  :lol2:  :lol2:  :lol2:  :lol2:
Nie wiem,czy zauważyłeś,ale wcześniej napisałam,że kotek ma na imię,jak mój mężuś-a on raczej nie Skubi :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:  :devil:  :devil:  :devil:
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: karolina w Stycznia 16, 2011, 02:48:28
Cytat: "tatankas"
Z chęcią zapłacę jeszcze za sprzątanie,jeżeli ktoś taka propozycję złoży.Wolę zapłacić parę złoty nawet miesięcznie,niż latać z gówienkiem po osiedlu,bo nie ma go gdzie wyrzucić :)


popieram
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: demoskinos w Stycznia 16, 2011, 12:17:38
No ja dzisiaj na pierwsze wyjscie w domu wpadlem na "mine" jeszcze o niej nie wiedzac zostawilem wiekszosc na wycieraczce w sklepie :D
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: London69 w Stycznia 16, 2011, 13:54:23
Ja po moim Yorku zawsze sprzątam, z resztą nawet jak do lasu na spacer idziemy, bo w końcu las to miejsce, gdzie ludzie też chodzą na spacery i powinna być tam czysta atmosfera. Ale myślę, że nie wiele to daje skoro kupy 4x większych psów leżą na chodnikach a ich właściciele mają to głęboko.

ps. czy wrzucanie takich 'odpadów'do zwykłych śmietników przypadkiem nie jest zabronione? za granicą już dawno na osiedlach są specjalne pojemniki na psie odchody...
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: demoskinos w Stycznia 16, 2011, 15:56:21
Pojemniki na kupy widzialem w okolicach os. Slonecznego i Bukowego :D tak wiec w samym Szczecinie tez ich za wiele nie ma a u nas jak na razie pozostaje to marzeniem.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: robert1995 w Stycznia 16, 2011, 18:37:01
London69 -> http://forum.police.info.pl/viewtopic.php?t=2619&postdays=0&postorder=asc&start=300 strona 11 - jest mowa o legalności wrzucania psich odchodów do zwykłych śmietników.
BTW: dlaczego nikt nie scali tych tematów?
Pozdrawiam.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: markietek w Stycznia 18, 2011, 10:10:32
Cytat: "tatankas"
Cytat: "markietek"
p.s.
@tatankas, przyznasz, że wspomniany kot (wędrujący za jamnikiem) jest wyjątkowo piękny.


Nie tylko piękny czarny kocur,ale i jaki mądry,do tego imię ma po moim mężusiu,więc co słyszę jak go właściciel woła to mordka mi się śmieje  :rotfl:

Cytat: "markietek"
Moje koty są dla mnie ważniejsze niż 200 stówy rocznie :)


Podatek od zwierzaka to raptem 50zł rocznie-nie przesadzajmy-nawet najbiedniejszego na tą opłatę powinno stać.


Pisząc o 200 stówach, miałem na myśli opłatę za sprzątanie :)


p.s.
Chętnie "wydałbym za mąż" moją kotkę za (o ile dobrze pamiętam) Macieja .... ale jest po sterylizacji ....
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Stycznia 18, 2011, 18:55:41
Cytat: "London69"
Ja po moim Yorku zawsze sprzątam, z resztą nawet jak do lasu na spacer idziemy, bo w końcu las to miejsce, gdzie ludzie też chodzą na spacery i powinna być tam czysta atmosfera. Ale myślę, że nie wiele to daje skoro kupy 4x większych psów leżą na chodnikach a ich właściciele mają to głęboko.

Jak psiaka nie spuszczasz ze smyczy,to łatwo pozbierać to co pod nogami się ma,tam gdzie w lesie załatwia się moja ruda,to nawet moje dzieci nie wejdą :rotfl: (a wchodzą praktycznie wszędzie)więc i mnie by było ciężko.Jest tak dobrze wychowana,że nie zrobi na środku chodnika czy nawet trawnika,tylko idzie w najgłębsze krzaczory,żeby jej nikt nie widział :devil:  :devil:  :devil:

Cytat: "markietek"
Macieja
-dokładnie-Maciuś,piękny czarny kocurek.
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: jasia w Stycznia 18, 2011, 20:54:44
U nas pod blokiem wszystkie psie kupy pięknie posprzątane....aż miło
Tytuł: [Police] Psie kupy na chodnikach.
Wiadomość wysłana przez: aisak w Stycznia 18, 2011, 21:41:59
A ja miałam taką scenkę rodzajową pod blokiem, którą obserwowałam z okna, kiedy leżał jeszcze śnieg i ciężko było nawet przejść chodnikiem, bo nie nadążano odśnieżać, jak pewna pańcia ze swoim pupilem, dodam, że o zmroku, ale centralnie oświetlona latarnią, stanęła w jedynym miejscu, jakim można było w miarę przejść i cierpliwie czekała aż załatwi on swoją potrzebę, po czym jakby nigdy nic rozejrzała się i spokojnym krokiem udała się, jak sądzę w okolice swojego domu, bo tam pewnie jej piesiu się nie może załatwić, bo sama mogłaby "nie daj Bóg" w to coś wdepnąć swoją szlachetną stópką. A tak: piesiu zadowolony, pańcia jeszcze bardziej, a jakieś dziecko może sobie wdepnie, ale to nic, to nie jej zmartwienie. Obserwowałam to z nadzieją, że ma ona w kieszonce jakiś pakunek na tę niespodziankę, jednak niestety myliłam się i żałowałam, że sama do niej nie wyszłam, bo po Straż nie było po co dzwonić, gdyż zanim by się pojawili "ułani", to byłoby "po ptokach". Cóż udało mi się jedynie zapamiętać właścicielkę psiaka, nawet wiem, że często przechodzi moją ulicą i jak tylko trafi się okazja, mam nadzieję zrobić jej trochę wstydu przy ludziach :devil: