Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Trudne tematy => Wątek zaczęty przez: piotr S w Kwietnia 02, 2014, 07:58:01
-
Z Transnetu dostałem list z samoprzylepnymi kodami kreskowymi do naklejania na worki z segregowanymi odpadami. Będą analizować zawartości adres?
-
Mieszkasz w domku 'jednorodzinnym' ? Jeżeli tak, to nie ominie Cię analiza wyrzucanych śmieci.
-
Paranoi śmieciowej ciąg dalszy.Strach się bać co Ci urzędnicy śmieciowi jeszcze są w stanie wymyślić.Proponuję im np.Czipy.Interesujący może okazać się tu "system" rozszyfrowywania tych worków i temu raczej należałoby się dokładnie przyjrzeć.Naprawdę bardzo interesujące i mam nadzieję,że "ktoś" tym się zajmie
-
Ja też dziś dostałam taką przesyłkę. Pełna inwigilacja :o
-
Ja też dziś dostałam taką przesyłkę. Pełna inwigilacja :o
Proponuję nie narzekać.Zabudowa zagrodowa i jednorodzinna jest grupą uprzywilejowaną w polickiej ,jak to nazwał król podziemia - paranoi śmieciowej.Mieszczuchy z budynków wielorodzinnych nie wiedzą,że dokładają do zabudowy zagrodowej i jednorodzinnej.W którym miejscu?
Trans - net do zabudowy zagrodowej i jednorodzinnej dostarcza "nieodpłatnie" worki do segregacji odpadów o wartości 2,5 zł każdy.Za odbiór odpadów płacą tyle samo co mieszkańcy blokowisk czyli 12 zł od głowy.Pytanie kto ma taniej pozostawiam otwarte.
-
A czy ja narzekam ?? A co do uprzywilejowania to mieszkańcy bloków nie mają ograniczenia jednego worka na plastiki na miesiąc i nie muszą się martwić co zrobić z większą ilością
-
A czy ja narzekam ?? A co do uprzywilejowania to mieszkańcy bloków nie mają ograniczenia jednego worka na plastiki na miesiąc i nie muszą się martwić co zrobić z większą ilością
Mieszkańcy bloków jak im się kończą worki nie czekają na darmochę tylko idą do sklepu i kupują.
-
ja mieszkam w bloku, ale mam sporo znajomych mieszkających w domach jednorodzinnych. i każdy z nich z ogromną radością oddałby te torby po 2,50 w zamian za osiedlowe pojemniki na makulature, czy butelki które stały wcześniej na ich osiedlach, a które nie wiedzieć czemu zostały zlikwidowane z dniem wejścia nowej ustawy śmieciowej
-
Odnoszę wrażenie, że nikt nad tymi śmieciami nie panuje. Właśnie otrzymałem z Trans-Netu przesyłkę z kodami kreskowymi oraz ulotką informacyjną. Tylko nie wiem na czyje worki mam nakleić te nalepki. Ja śmieci nie segreguję, czyżby o tym nie wiedzieli? Oczywiście my wszyscy za ten bałagan zapłacimy.
-
Można nie naklejać, i tak odbiorą (bo muszą, a nakazać oklejania worków gmina nie ma prawa, może grzecznie prosić).
http://24kurier.pl/Aktualnosci/Region/Police/Smieciowa-inwigilacja-w-Policach (http://24kurier.pl/Aktualnosci/Region/Police/Smieciowa-inwigilacja-w-Policach)
Do KOOWALSKI: nie kłam. Na stronie Trans-Netu można sobie sprawdzić, ile jeden worek kosztował. Niecałe 40 groszy (jest ogłoszenie o przetargu ze specyfikacją i rozstrzygnięcie, czyli komplet potrzebnych danych).
-
,,W ramach wdrażania znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – Przedsiębiorstwo Użyteczności Publicznej „Trans-Net” SA w Policach wprowadza nowy element do systemu selektywnej zbiórki odpadów. Są to kody paskowe na worki z posegregowanymi odpadami. Procedura ta dotyczy zabudowy jednorodzinnej, gdzie właściciele zdecydowali się na niższą stawkę opłat za odbiór śmieci. Mieszkańcy otrzymują samoprzylepne naklejki z kodami, z prośbą o ich umieszczeniu na odpowiednich workach. Przy odbiorze śmieci – pracownik „Trans-Netu” skanuje dane, co zostaje odnotowane automatycznie w gminnym systemie monitoringu, a tym samym zostaje potwierdzony odbiór przez operatora określonej frakcji odpadów, zgodnie z podpisaną umową i harmonogramem odbioru. Dzięki temu systemowi w spornych przypadkach dotyczących nieodebrania odpadów, gmina w sposób jednoznaczny może stwierdzić fakt nieodebrania odpadów, lub wykazać bezzasadność roszczenia ze strony właściciela nieruchomości. System monitoringu, którego częścią są kody kreskowe na workach do selektywnej zbiórki odpadów i chipy na pojemnikach, pozwala określić ilość i rodzaj odpadów komunalnych zbieranych na terenie Gminy Police. Informacje o ilości i rodzajach zebranych odpadów, gmina jest zobowiązana zbierać i przekazywać w stosownych sprawozdaniach, które są podstawą do wykonania obowiązków nałożonych przez ustawodawcę w zakresie uzyskania poziomów odzysku poszczególnych frakcji odpadów komunalnych. Za niewypełnienie tych poziomów są nakładane na samorządy wysokie kary finansowe. W związku z nałożonym obowiązkiem, system monitoringu weryfikuje na bieżąco czy dana nieruchomość realizuje zadeklarowaną metodę selektywnego zbierania odpadów komunalnych, dzieląc je na frakcje papieru, szkła i tworzyw sztucznych. Jest to nowe rozwiązanie, mające na celu przestrzeganie przepisów ustawowych. Co ważne; dane z kodów paskowych są chronione i trafiają jedynie do „Trans-Netu” i do Urzędu Miejskiego w Policach. System monitoringu odpadów komunalnych jest wdrażany przez wiele samorządów w Polsce i od dawna funkcjonuje w krajach Europy Zachodniej.''
http://www.police.pl/pcms.aspx?cid=1918 (http://www.police.pl/pcms.aspx?cid=1918)
W przypadku nienaklejenia kodów kreskowych na worki, należy jednak pamiętać, że w razie nieodebrania odpadów z nieruchomości reklamacja niewykonania usługi może zostać nieuwzględniona.
-
Innymi słowy-permanentna inwigilacja czy to się komuś podoba czy nie ;-) W dawnych czasach dla wywiadu pracowały sekretarki i sprzątaczki firm.Teraz będą na nieformalnych etatach pracownicy spółek odbierających odpady.Oczywiście można w tych rozważaniach pójść dalej i z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić,że znajdą się też tacy,których zainteresują nie tylko butelki po piwie czy innych alkoholach,ale także rachunki i dane kont bankowych,piny do kart na rachunkach i cała masa wrażliwych danych.Ciekawa perspektywa niektórych czeka.
-
Jeżeli informacje z danymi wrażliwymi (kody, piny, rachunki) będzie Pan wrzucał do worka z makulaturą (gratuluję pomysłu), to zaręczam że hakowanie systemu gospodarowania odpadami wcale nie będzie potrzebne. Wystarczy worek z makulaturą wrzucić do bagażnika samochodu ( wszak jest on ogólnodostępny w dniu odbioru ) i w domu przeprowadzić dokładną analizę wyrzuconych przez Pana dokumentów. Co do systemu, to dużo więcej można dowiedzieć się o preferencjach użytkownika karty płatniczej i dokonywanych za jej pomocą płatnościach lub poruszaniu się przez internautę po wybranych stronach internetowych.
-
W przypadku nienaklejenia kodów kreskowych na worki, należy jednak pamiętać, że w razie nieodebrania odpadów z nieruchomości reklamacja niewykonania usługi może zostać nieuwzględniona.
Tak? No to gmina ma problem.
Tak dla przypomnienia: nie mam żadnej umowy z Trans-Netem. Mam obowiązek złożyć deklarację, płacić co miesiąc według stawki i ewentualnie segregować śmieci, o ile tak zadeklarowałem. Za odbiór odpowiada gmina, która nie ma prawa nakładać na mnie żadnych dodatkowych obowiązków.
-
Typowo polskie podejście - buntować się przeciwko wszystkiemu. Jakoś w niemieckich landach - nawet tych przygranicznych kody kreskowe na workach/pojemnikach funkcjonują od dawna i jakoś Niemcy się specjalnie przeciwko temu nie buntują, a prywatność cenią sobie bardzo (o czym przekonało się np. Google).
-
Typowo polskie podejście - buntować się przeciwko wszystkiemu. Jakoś w niemieckich landach - nawet tych przygranicznych kody kreskowe na workach/pojemnikach funkcjonują od dawna i jakoś Niemcy się specjalnie przeciwko temu nie buntują, a prywatność cenią sobie bardzo (o czym przekonało się np. Google).
Dzielą Nas pod tym względem całe lata świetlne.Oni nie mają potrzeby (już) gromadzić danych wrażliwych,lub angażować do tego centralne instytucje.W Polsce niestety ciągle to ma miejsce i różne "Instytucje bezpieczeństwa" bez tych danych po prostu nie umiałyby funkcjonować.Ty śpisz a oni wiedzą co Ci się śni.Twierdzenie,że dane śmieciowe są lub będą bezpieczne jest wierutną bzdurą.Kwestią czasu,chwili jest to kiedy upomną się o nie ludzie władzy lub "aparatu ucisku"
Jeżeli informacje z danymi wrażliwymi (kody, piny, rachunki) będzie Pan wrzucał do worka z makulaturą (gratuluję pomysłu), to zaręczam że hakowanie systemu gospodarowania odpadami wcale nie będzie potrzebne. Wystarczy worek z makulaturą wrzucić do bagażnika samochodu ( wszak jest on ogólnodostępny w dniu odbioru ) i w domu przeprowadzić dokładną analizę wyrzuconych przez Pana dokumentów. Co do systemu, to dużo więcej można dowiedzieć się o preferencjach użytkownika karty płatniczej i dokonywanych za jej pomocą płatnościach lub poruszaniu się przez internautę po wybranych stronach internetowych.
Ja nie.Aczkolwiek mam świadomość tego że taką i nie tylko taką inwigilacją jestem objęty. Jednak gro mieszkańców tak zapewne czyni.Nie musi tego robić bezpośrednio-wystarczą paragony z kasy opłacane kartą lub zbliżeniowo. Gwarantuje Ci,że są tacy którzy z mniejszym lub większym problemem ale sobie poradzą by dotrzeć do "kasy" Pobieranie dla określonych celów danych genetycznych też stanie się teraz "bułką z masłem" Innymi słowy firmy śmieciowe zaoferują Nam najwyższą jakość usług ;-) I pomyśleć,że to tylko worek ze śmieciami.Nic bardziej mylnego to nieoceniona skarbnica wiedzy z życia Kowalskiego.
-
Typowo polskie podejście - buntować się przeciwko wszystkiemu. Jakoś w niemieckich landach - nawet tych przygranicznych kody kreskowe na workach/pojemnikach funkcjonują od dawna i jakoś Niemcy się specjalnie przeciwko temu nie buntują, a prywatność cenią sobie bardzo (o czym przekonało się np. Google).
Co innego kod pozwalający maszynie odróżnić worek z makulaturą od worka ze szkłem, co innego pozwalający na odróżnienie worka Nowaka od worka Kowalskiego. Inna rzecz, że ja w tych przygranicznych landach, w których bywam, kodów na workach nie widziałem - ale też się im specjalnie nie przyglądałem. Ot, białe były. A jeśli nawet, to przecież to, że coś gdzieś funkcjonuje, nie znaczy, że u nas też powinno. Nie chcesz przykładów, prawda? ;)
U nas gmina w chęci sprawdzania poszła o krok za daleko. Ryzyko jest duże, bo system pozwala łatwo wydobywać dane na masową skalę - a to cenne, więc gra jest warta świeczki. Wystarczy zapłacić gościowi w sortowni za dodatkową zabawę typu "koperta z Orange - kod, koperta z T-mobile - kod". A opowiadanie, że baza danych strzeżona, to pic na wodę i fotomontaż. Możemy nawet przyjąć, że zabezpieczenia systemów w gminie i w Trans-Necie są lepsze niż w CIA. Tyle że ja nie muszę niczego hakować - przejdę się we wtorek rano po ulicy ze smartfonem i będę miał bazę z kodami sąsiadów.
Wiesz, co w tym wszystkim mnie wkurza najbardziej? To samorządowe obrośnięcie w piórka i przekonanie, że to mieszkańcy są dla urzędników i radnych, a nie na odwrót. "My mówimy, wy macie słuchać i wykonywać". No to nie tym razem. Ja swoich worków z makulaturą, szkłem i plastikami indywidualnie oznaczał nie będę. Sorry, taki wredny typ ze mnie.
A jak gmina naprawdę chce tylko łatwo liczyć, ile worków zabiera, niech ponakleja kody na śmietnikach, obok których się te worki wystawia. Pracownikom też będzie łatwiej, bo nie będą musieli obracać workiem w poszukiwaniu nalepki - kody będą na widoku.
-
W XXI wieku informacje dotyczące badania rynków docierają do zainteresowanych zanim cokolwiek wyrzucimy do śmieci. Dziś nikt nie będzie się bawił w grzebanie w odpadach. :) No chyba, że rosyjski szpieg Putina, ale on, by zdobyć potrzebne informacje, nie będzie potrzebował kodów paskowych lokalnego systemu śmieciowego. Dziś rynek bada się do poziomu miejscowości/kodu pocztowego, a nie do poziomu pojedynczych gospodarstw domowych. Być może właśnie dlatego, by uniknąć procesów o inwigilację, a ta jest dziś ogromna, niby anonimowa ;) Wszelkiego rodzaju strony internetowe, portale społecznościowe, aplikacje na smartfony itp. wyciągają potężne ilości danych marketingowych, a i same systemy sieci handlowych zostały rozwinięte tak, by produkty trafiały dokładnie tam, gdzie jest na nie zapotrzebowanie. W przypadku wprowadzonego systemu śmieciowego warto zadać pytanie jaką bazą danych dysponuje Trans-Net, czy jest to informacja: adres zamieszkania=kod kreskowy, czy adres zamieszkania=kod kreskowy=dane osób zameldowanych pod adresem. W pierwszym przypadku problemu nie ma, bo nazwy ulic i numery domów nie są niczym tajnym, więcej, każdy właściciel posesji jest prawnie zobowiązany do jej oznaczenia adresowego. Do drugiego wariantu można się przyczepić, bo dane osobowe podlegają ochronie prawnej i nie każdy może ot tak sobie nimi dysponować. Pierwszy wariant zapewnia anonimowość, bo ogólnodostępny adres i kod kreskowy systemu znakowania nie stanowią zagrożenia wycieku wartościowych informacji. W drugim przypadku, gdzie udostępnione zostały dane osobowe, należałoby zbadać status prawny, czy takie coś jest dopuszczalne. Informacje identyfikacyjne o odpadach powinny zostać anonimowe do momentu wykrycia nieprawidłowości. Później sprawa powinna być kierowana do organu, który prawnie będzie upoważniony do wyciągania konsekwencji wobec nieuczciwych mieszkańców. Jeśli chodzi o wyrzucanie wspomnianych kopert, czy korespondencji od operatorów sieci komórkowych, banków itp. to warto zaopatrzyć się w niszczarkę dokumentów, zanim wyrzucimy jakąkolwiek imienną korespondencję warto ją wcześniej zmielić. :)
-
Do KOOWALSKI: nie kłam. Na stronie Trans-Netu można sobie sprawdzić, ile jeden worek kosztował. Niecałe 40 groszy (jest ogłoszenie o przetargu ze specyfikacją i rozstrzygnięcie, czyli komplet potrzebnych danych).
Może Pan wie jaką wartość mają worki dostarczone do klienta?Cena zakupu nijak się ma do ceny sprzedaży a tylko ta ostatnia może robić wrażenie.
-
W TN worek niebieski, zielony czy żółty po 1,50
-
Na mnie to wrażenia nie robi. 2,50 czy 5 za sztukę też by nie robiło. Nie ma obowiązku kupowania worków w Trans-Necie, można pakować śmieci do własnych.
-
Pakować śmieci do własnych worków ???
Jestem właścicielem posesji prywatnej.
W miesiącu grudniu uzbierało mi się makulatury ponad stan.
Wiadomo - porządki świąteczne.
Miałem tylko jeden worek z Trans- Netu
Nadwyżkę zapakowałem do worka NIEBIESKIEGO ale nie do firmowego z Trans- Netu gdyż takowego i już nie posiadałem :(
Worki są wydawane z góry na początku roku na cały rok
Zgadnijcie Państwo , czy odebrano ode mnie 2 worki czy tylko worek oryginalny z Trans-Netu ???
Czy ktoś mądry z GMINY jest mi w stanie odpowiedzieć dlaczego nie traktuje się równo wszystkich mieszkańców skoro wszystkich RÓWNO obowiązuje ta sama ustawa w ramach tej samej GMINY ???
Wcześniej w moim sołectwie były wystawione pojemniki na selektywną zbiórkę śmieci.
Nie były potrzebne żadne worki. Panowała sytuacja tak jak obecnie na terenie Polic.
Zabrano nam pojemniki i dano po 1 WORKU na każdy rodzaj śmieci na MIESIĄC
Za każdy ponad plan kazano nam zapłacić !!!
DLACZEGO ???
Przecież płacimy nie od ilości odprowadzonych śmieci a od OSOBY !!!
12 zł w przypadku deklaracji o selektywnej zbiórce śmieci
Mieszkańcy MIASTA POLICE mogą odstawiać śmieci do wystawionych pojemników w dowolnych ilościach !!!
NAM mieszkańcom sołectw każe się dopłacać do każdego ponadnormatywnego worka !!!
Proszę mi wytłumaczyć gdzie tu sprawiedliwość ???
Jak Państwo myślicie: co zrobią mieszkaćy sołectw jak zabtaknie im worków ???
Zapłacą za nie czy .........................................????????
-
Pakować śmieci do własnych worków ???
Jestem właścicielem posesji prywatnej.
W miesiącu grudniu uzbierało mi się makulatury ponad stan.
Wiadomo - porządki świąteczne.
Miałem tylko jeden worek z Trans- Netu
Nadwyżkę zapakowałem do worka NIEBIESKIEGO ale nie do firmowego z Trans- Netu gdyż takowego i już nie posiadałem :(
Worki są wydawane z góry na początku roku na cały rok
Zgadnijcie Państwo , czy odebrano ode mnie 2 worki czy tylko worek oryginalny z Trans-Netu ???
Czy ktoś mądry z GMINY jest mi w stanie odpowiedzieć dlaczego nie traktuje się równo wszystkich mieszkańców skoro wszystkich RÓWNO obowiązuje ta sama ustawa w ramach tej samej GMINY ???
Wcześniej w moim sołectwie były wystawione pojemniki na selektywną zbiórkę śmieci.
Nie były potrzebne żadne worki. Panowała sytuacja tak jak obecnie na terenie Polic.
Zabrano nam pojemniki i dano po 1 WORKU na każdy rodzaj śmieci na MIESIĄC
Za każdy ponad plan kazano nam zapłacić !!!
DLACZEGO ???
Przecież płacimy nie od ilości odprowadzonych śmieci a od OSOBY !!!
12 zł w przypadku deklaracji o selektywnej zbiórce śmieci
Mieszkańcy MIASTA POLICE mogą odstawiać śmieci do wystawionych pojemników w dowolnych ilościach !!!
NAM mieszkańcom sołectw każe się dopłacać do każdego ponadnormatywnego worka !!!
Proszę mi wytłumaczyć gdzie tu sprawiedliwość ???
Jak Państwo myślicie: co zrobią mieszkaćy sołectw jak zabtaknie im worków ???
Zapłacą za nie czy ......................................... ??? ??? ??
Podobno można je kupić w Trans - Necie po, jak to podała Magdalena 1,5 zł za sztukę.Mieszczuchy jak zabraknie idą do sklepu i kupują mimo że do was biedaków dopłacają.Gmina poszła na łatwiznę więc efektem są różnice w opłatach.
-
mam prostą radę na ten cwaniacki system - zamiast jechać specjalnie po worek do trans netu, wystarczy skręcić w pierwsze lepsze osiedle i wyżucić do osiedlowych pojemników butelki, szkło i plastiki. również nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego te pojemniki zostały zlikwidowane przy osiedlach domów jednorodzinnych. co one komu (czytaj biurwą) przeszkadzały? ale odpowiedź jest chyba tylko jedna - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. tylko ciekawe kto przytulił do swojej kieszeni za takie bezmózgowie?
-
mam prostą radę na ten cwaniacki system - zamiast jechać specjalnie po worek do trans netu, wystarczy skręcić w pierwsze lepsze osiedle i wyżucić do osiedlowych pojemników butelki, szkło i plastiki. również nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego te pojemniki zostały zlikwidowane przy osiedlach domów jednorodzinnych. co one komu (czytaj biurwą) przeszkadzały? ale odpowiedź jest chyba tylko jedna - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. tylko ciekawe kto przytulił do swojej kieszeni za takie bezmózgowie?
Wystarczy popatrzeć w czyje prawe i sprawiedliwe rączki przekazano Wydział Gospodarki Odpadami.
-
Pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów, zostały zlikwidowane w sołectwach Gminy Police na długo przed powstaniem Wydziału Gospodarki Odpadami. Tak więc powyższe insynuacje i kalumnie na temat niestosownych decyzji, podejmowanych przez pracowników Wydziału noszą znamiona pomówienia i są po prostu niesprawiedliwe. Zanim się zacznie kogoś obrażać i obrzucać błotem, czasami warto najpierw zorientować się w temacie, na który chce się zabierać głos. Ale merytoryka przecież nie ma znaczenia, tam gdzie chce się zgnoić innych ludzi.
Do ,,arturo" - Trans Net ma obowiązek odebrania wszystkich odpadów selektywnie zebranych ( nawet jeśli są w innych workach lub reklamówkach). Warunkiem jest tylko ich wystawienie zgodnie z harmonogramem odbioru. Jeśli nie zostaną odebrane, wystarczy zadzwonić i zgłosić ten fakt pracownikowi wydziału.
-
Może w solectwach tak bylo, ale na pewno nie na polickich osiedlach domow jednorodzinnych - przyklad - zlikwidowane gniazdo spoldzielcow-bursztynowa. I proszę któregokolwiek z urzędników o wytlumaczenie takiej decyzji
-
Dwa gniazda na Spółdzielców, zostały zlikwidowane na prośbę SM Odra i mieszkańców osiedla (stosowne pisma do wglądu dla zainteresowanych). Powodem ich likwidacji były powstające tam regularnie dzikie wysypiska śmieci. Wyrzucano tam odpady niebezpieczne, opony, gabaryty, odpady remontowe i inne. Dlatego poproszono o ich likwidację, a mieszkańcy osiedla otrzymali indywidualne pojemniki na odpady zmieszane, worki do selektywnej i pojemniki na bioodpady. W kontekście powyższych faktów, widzi Pan jak krzywdząca była Pańska wcześniejsza wypowiedź.
-
w porządku - lokalizacja tamtych gniazd była nie fortunna i aż "się prosiła" o podrzucanie niechcianych śmieci. ale z uporem pozostanę przy swoim - zamiast bezmyślnie likwidować moim zdaniem (prostego chłopka roztropka) wystarczyło ułożyć 15 m kwadratowych polbruku (koszt z robocizną max 1000 zł) w okolicach wjazdu do kęgielni. nazywacie się gmina zieloną (gdzie bez dwóch zdań to widzę), ale czy takie rozwiązanie nie ułatwiłoby życia mieszkańcom zarówno z tamtej okolicy jak i tym, którzy wracają z leśnych spacerów? i proszę mi nie mówić, że wtedy działkowcy podrzucali by tam swoje śmieci. o ile lokalizacja tamtych gniazd pozwalała na takie ekscesy - tak tutaj chyba by to się nie sprawdziło. acha, jeszcze jedno - ja nie chcę nikogo krzywdzić - poprostu boli mnie brak pomyślunku.
-
Na terenie miasta Police mamy ok. 140 gniazd (Szczecin ma ich ok 260 proszę porównać skalę). Każde zgłoszenie właściciela nieruchomości, dotyczące postawienia pojemnika na selektywną zbiórkę jej weryfikowane i pojemniki są albo dostawiane- jeśli prośba jest zasadna i w pobliżu brakuje takiego gniazda, albo następuje odmowa z uwagi na funkcjonowanie takich gniazd w tym rejonie lub z powodu braku stosownych pojemników. Obiecuję, że w poniedziałek zostanie sprawdzony zgłoszony przez Pana rejom miasta i poinformuję na priva o podjętej decyzji. Powiem tylko, że jest to pierwsze zgłoszenie o postawienie pojemników w tym miejscu. Dodam jeszcze, że nie tylko 1000 zł, ale nawet 1 złotówki nie można wydać z pieniędzy z opłat na utwardzenie terenu.
Dodam tylko, że mieszkańcy Bursztynowej otrzymali pojemniki i worki do selektywnej zbiórki odpadów, a OSIiR i Zarząd Działek to nieruchomości niezamieszkałe i odbioru odpadów z tych nieruchomości nie obsługuje się z opłat śmieciowych, ponieważ jest to obowiązek zarządcy nieruchomości niezamieszkałej. Koszt gniazda to ok 4500 zł (pojemniki) + koszty logistyczne, więc jego postawienie naprawdę musi być zasadne, ponieważ system musi się samofinansować.
-
powiem tak. moim skromnym zdaniem chyba logicznym, bardziej przyjaznym mieszkańcom polic i tańszym wyjściem jest usytuawanie w tamtym rejonie jest takowych pojemników, niż zbieranie śmieci po lesie. ale co ja mogę wiedzieć. przecież z tych piniędzy nie da zrobić się tego, a z tamtych tamtego. wiem jedno - prowadząc swoją firmę dążę do jak największej redukcji kosztów, bo wiem że są to moje pieniądze. i niestety odnoszę wrażenie (i tu się będę powtarzał z uporem maniaka), że urzędnicze biurwy mają to w nosie. nie można z tych pieniędzy - to proszę ruszyć głową i zagospodarować środki z innej puli. od czego tam siedzicie w tej gminie? wygodnie - przyjśc do pracy na 8 godzin, a resztę mieć w nosie. mi praca śni się po nocach, bo mam świadomość, że jak coś spieprzę to poniosę za to takie konsekwencję, że jeszcze moje dzieci będą mnie spłacać.
-
Jeżeli z pieniędzy z opłat śmieciowych zostaną postawione pojemniki dla użytkowników i właścicieli nieruchomości niezamieszkałych, to będzie to łamanie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz łamanie dyscypliny finansów publicznych. I wtedy dopiero spotkamy się z pretensjami (zasadnymi) ze strony innych mieszkańców gminy. I proszę mnie nie obrażać, tylko dlatego że staram się odpowiadać na Pańskie pytania.
Jeśli na Bursztynowej zostaną dostawione pojemniki, to mieszkańcy bloków będą mieli słuszne pretensje o to, że dostajecie worki, pojemniki na zmieszane i pojemniki na bioodpady i jeszcze funduje się Wam gniazdo do selektywnej. A kto przepraszam ma to finansować ? Może np. mieszkańcy bloków na Zamenhoffa ? Niech Pan wskaże źródło finansowania tej inwestycji. Tylko proszę nie mówić o ,,innej puli" bo coś takiego nie istnieje, ponieważ to są zawsze pieniądze mieszkańców.
I musi Pan mieć wiedzę na jeszcze jeden temat. Nie wolno z innych pieniędzy budżetowych dokładać do systemu gospodarowania odpadami. On się MUSI samofinansować ! Ewentualne pretensje proszę przekazywać na ul. Wiejską, tam gdzie są stanowione obowiązujące ustawy.
-
a czy nie można z jakiś innych pieniędzy postawić tam tych pojemników. chyba tańszym rozwiązaniem dla gminy będzie zbieranie śmieci z jednego miejsca niż z całego lasu, który leży na terenie gminy i o którego gmina na mocy ustawy ma dbać o porządek. z rozmów ze swoimi znajomymi wyciągam wniosek, że takie pojemniki byłyby tam mile widziane. fakt, nie wystąpiliśmy z oficjalnym pismem do władz gminnych o umieszczenie w tamtym miejscu takowych, ale na litość boską, chyba nie trzeba być profesorem z pięcioma fakultetami, aby dojść do wniosku że takowe by się tam przydały. no chyba że ja i moi znajomi spacerujący po puszczy wkrzańskiej jesteśmy odmieńcami i tylko nam się wydaje takie rozwiązanie za rozsądne. w takim razie zwracam honor.
-
Z innych pieniędzy zawsze można postawić dodatkowe pojemniki. Można wystąpić o to do zarządcy takiej nieruchomości (Lasy Państwowe, OSIiR, Zarząd Działek, ZGKiM itd.) To zarządcy terenu płacą za likwidację dzikich wysypisk na swoim terenie a nie gmina (Regulamin utrzymania czystości i porządku w gminie).
Mieszkańcy Bursztynowej mogą wystąpić o zmianę systemu workowo-pojemnikowego na system gniazdowy. Tylko radzę skonsultować ten pomysł z wszystkimi zainteresowanymi, w przeciwnym razie, pomimo swoich dobrych chęci, stanie się Pan dla wielu obiektem ataków. Na to jedno może Pan liczyć w 100%.
-
i w tym ostatnim się zgadzamy. tylko jeszcze jedno - nie pisałem tego jako mieszkaniec ulic bursztynowa - spółdzielców, tylko jako sobotnio-niedzielny spacerowicz po polickich lasach. i jako takiemu bardzo brakuje mi pojemników w wyżej wymienionym miejscu. i oczywiście można zganiać obowiązek sprzątania różnych terenów przez jednego na drugich. ale chyba gmina police jest na tyle bogatą gminą, że ten jeden dodatkowy obowiązek nie poczyniłby ogromnego spustoszenia w jej budżecie. a jestem pewny, że spotkałoby się to z miłym przyjęciem społecznym
-
Burmistrz nie może łamać prawa, także prawa miejscowego które uchwalają radni Rady Miejskiej. Sprzątanie terenu jest obowiązkiem właściciela terenu. Wydaje mi się, że mieszkańcy Polic również nie byliby zadowoleni z takiego rozwiązania, że z ich pieniędzy finansuje się sprzątanie np. prywatnych nieruchomości.
Myślę, że instytucje kontrolne (RIO, NIK, prokuratura itp.) szybko zniechęciłyby Burmistrza do takiego wydatkowania publicznych pieniędzy. A co do lasów, to wydaje mi się, że kara 500 zł za wyrzucanie śmieci do lasu jest po prostu śmieszna. Gdyby to było np. 5000 zł i więcej, byłoby nie tylko czyściej w polickich lasach, ale Lasy Państwowe miałyby środki na likwidację dzikich wysypisk.