A ja niestety mam całkowicie odmienne zdanie...
A ja na takie opinie powiem tak;
najedzony głodnego nie zrozumie! Dodam, że przez takie opinie i podejście - również prezesa(ów) SM "CHEMIK" przeszedłem na ogrzewanie elektryczne. Ale przecież nie o to chodzi, gdy i tak płacę tzw. "opłatę stała za części wspólne", których tak na prawdę to tych części jest coraz mniej (zostały zlikwidowane poprzez wynajem ich na komercyjne lokale lub demontaż kaloryferów na klatkach schodowych) i posiadam kaloryfery, które w takich warunkach są nieskuteczne cokolwiek bym nie zrobił. Moją "walkę", o ciepło i, co ważniejsze - sucho (wilgoć i grzyb na ścianach oraz suficie niezawinione przeze mnie) w mieszkaniu prowadzę od 1989r. - niestety bezskutecznie. Przez te lata poprawa jest taka, że ocieplili budynek. Niestety problem pozostał! I nic tu Panie W. D. nie ma do rzeczy właściwe gospodarowanie ciepłem w mieszkaniu. Mam wrażenie, że hipokryzja (jak przez wielu lokatorów, co nigdy nie miało takiego problemu, a grzali i grzeją się kosztem innych mieszkańców bloku - mając mieszkania nieszczytowe - ja ostatnie piętro, narożne, ściana szczytowa północna. Oczywiście to nie ich "wina", że mają lepszą lokalizację) przez Pana przemawia! Takich, jak ja i moje mieszkanie w SM "CHEMIK" jest wielu (przyznał to w rozmowie ze mną prezes i jego podwładni, odpowiedzialni za taki stan rzeczy), więc proszę zastanowić się nad oceną innych, o których Pan pisze! I jeszcze jedno; to ja i mnie podobni, którzy nie mają tak komfortowych warunków jak Pan - notabene w tej samej SM, dopłacamy do Pańskich zwrotów, jakie niewątpliwie Pan otrzymuje. Dopłacamy nie otrzymując w zamian tego, co ma Pan i o czym pisze - ciepłego i suchego mieszkania, jakie mają także inni.
Ps. Zanim włoży Pan "kij w mrowisko" może warto sięgnąć do źródła i dopytać w SM. Myślę, że łatwo otrzyma Pan potwierdzenie moich słów, bo - jak napisał
dapol - "krew mnie zalewała słysząc i widząc uśmiechniętych sąsiadów, mających szczęście mieszkać wewnątrz budynku, mówiących mi o swoich zwrotach.", tak i mnie krew zalewa czytając takie wypowiedzi! O rozliczaniach węzła na poszczególne mieszkania pisałem wcześniej - ręce opadają!