Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Trudne tematy => Wątek zaczęty przez: tatankas w Października 29, 2010, 13:12:44
-
Córki właśnie wróciły ze szkoły i piszczą,że pod blokiem koparka wyrywa ich huśtawki.Patrzę przez okno i faktycznie:trzy huśtawki,te pod lasem z oponami i drabinkami+jedna między wieżowcami wyrwane.Może gmina czy spółdzielnia planuje tu nowy plac zabaw,o którym mieszkańcy nie wiedzą.Co to komu przeszkadzało.Dosyć,że postawili rampę,na którą matki narzekają,bo dzieci tylko łamią sobie na tej betonowej konstrukcji ręce,to teraz jeszcze zabrali huśtawki.W wieżowcach mieszka prawie 200 rodzin,,czyli co najmniej 200 dzieciaków a na podwórku 4 huśtawki,jedna zjeżdżalnia i dwie piaskownice.Paranoja.Czy ktoś wie coś więcej na ten temat?
-
Najlepiej zapytać kogoś z Rady Osiedla Gryfitów. We wtorek, 09.11.2010 jest pierwsze zebranie wybranej wczoraj nowej rady. Przyjdź proszę i zasygnalizuj problem. Jeżeli w miejsce tych urządzeń nic nie miałoby powstać, to faktycznie byłaby to jakaś totalna bzdura.
-
Szczerze mówiąc plac zabaw ,na który widok mam(miałem) z okna,to jeden wielki wychodek dla psów.Dosłownie srają pod tabliczką"zakaz wyprowadzania psów",oczywiście pod okiem swoich właścicieli.Mam nadzieję,że nowy plac zabaw(jeżeli powstanie) ,będzie ogrodzony.
-
Jeżeli w miejsce tych urządzeń nic nie miałoby powstać, to faktycznie byłaby to jakaś totalna bzdura.
Nie, to właśnie byłoby normalne, takie polskie.
-
No i wieczorami zbiórka młodzieży,meneli,lub po prostu ludzi,którzy nie mają gdzie popiwkować.Pety,butelki rozbite,ostre kapsle,dzieciaka na tym placyku nie można spuścić z oka.
Gdzie jest zebranie i o której,mam niestety spotkanie z nauczycielką córki,ale może się przejdę.
-
Dosyć,że postawili rampę,na którą matki narzekają,bo dzieci tylko łamią sobie na tej betonowej konstrukcji ręce
Nie chcę nic mówić, ale rampa raczej nie jest przeznaczona dla dzieci. Więc tu wina leży po stronie rodziców.
Anyway, u mnie kilka lat temu była podobna akcja. Jakaś babka chodziła po klatkach i zbierała podpisy w sprawie usunięcia piaskownicy (jakieś tam huśtawki też były). Czym to argumentowała? Ano tym, że... dzieci jej hałasowały pod balkonem. Jak to się skończyło? Oczywiście ludzi podpisywali i plac zabaw został usunięty. Co jest teraz? Wielkie gówno, dzieciaki nie mają NIC, nawet najmniejszej huśtawki.
Przyrzekłem sobie, że jak już będę miał dzieci i nadal będę tu mieszkał to nie spocznę póki w tym samym miejscu nie zbudują konkretnego placu zabaw.
-
u mnie na podwórku też usunęli huśtawkę, drabinki i kosz jakiś czas temu i nie stawiają nic nowego i raczej nie postawią. chyba wszystko z metalu z lat 90 usuwają a zostawiają drewniane (te nowsze)
-
U mnie na podwórku też zlikwidowali huśtawkę. W spółdzielni (ODRA) powiedzieli mi że likwidują wszystkie place zabaw oraz różnego rodzaju samoróby tego typu. Powodem jest brak atestu na tego typu rzeczy.
-
Świat stanął na głowie, atesty na place zabaw !? Urzędnikom powinni dawać atesty na mózgi . Pozdrawiam rozsądnych
-
Cytat:
Dosyć,że postawili rampę,na którą matki narzekają,bo dzieci tylko łamią sobie na tej betonowej konstrukcji ręce
Nie chcę nic mówić, ale rampa raczej nie jest przeznaczona dla dzieci. Więc tu wina leży po stronie rodziców.
Nawet słowem bym się nie odezwała w sprawie rampy,gdyby nie fakt,że stoi ona 3m od placu zabaw,plac zabaw jest nieogrodzony,a trudno wytłumaczyć 2-3 latkowi,że huśtawka jest cacy,a rampa be,bo dla starszych dzieci.Jest przy ósemce ten plac dla deskorolców i rowerzystów,po co ta rampa akurat tutaj.
Co do usuniętych huśtawek,rozmawiałam z osobami starszymi z wieżowców,jeden pan pomagał w montowaniu tych huśtawek w 1994 roku.Od tego czasu stały,nikt sobie nigdy krzywdy na tych huśtawkach nie zrobił,nigdy nie psuły się.Z tego,co mi pan powiedział,to teraz jest wymóg,że place zabaw dla dzieci wszystkie powinny być ogrodzone,łatwiej jest tą huśtawkę usunąć,niż ją ogrodzić.Taka polityka niestety.Teraz tylko czekam,jak zlikwidują ten ostatni plac zabaw przy wieżowcach(też jest metalowy i nieogrodzony,chociaż został postawiony jakieś 3 lata temu dopiero).Zostanie naszym dzieciakom tylko rampa do zabawy,wtedy to będzie super.
-
Nie, to właśnie byłoby normalne, takie polskie.
Polskie jest też narzekanie i nic nie robienie (to oczywiście nie do Ciebie, ale takie stwierdzenie ogólne na temat mentalności naszych rodaków).
Gdzie jest zebranie i o której,mam niestety spotkanie z nauczycielką córki,ale może się przejdę
Wtorek 09.11.2010, od godz 18.00 w Radzie Osiedla (środkowy wieżowiec parter). Pewnie się przeciągnie więc, jak przyjdziesz później nie będzie problemu.
-
Dzięki.
-
A jak było na wyborach rady osiedla (Wróblewskiego), był ktoś? Może by tu pomyśleć o zmianie, bo pewnie cały czas te same twarze i te same myślenie.