Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Sprawy bieżące => Wątek zaczęty przez: lepka w Listopada 02, 2011, 07:51:39
-
Policja zatrzymała 30-letniego Sylwestra S., który jadąc samochodem w stanie nietrzeźwym, bez uprawnień, w miejscowości Wielkolas (Lubelskie) potrącił w poniedziałek 8-letniego rowerzystę. Chłopiec zmarł w szpitalu.
Jak poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, Janusz Wójtowicz, przed trzema tygodniami ten sam kierowca został zatrzymany przez policję za jazdę po pijanemu. Policjanci zabrali mu wtedy prawo jazdy.
W poniedziałek na lokalnej drodze w miejscowości Wielkolas niedaleko Lubartowa, Sylwester S. prowadząc osobowego opla potrącił jadącego rowerem 8-latka. Pogotowie lotnicze zabrało chłopca do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować. Jak się okazało kierowca miał 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Policja ustala wszystkie okoliczności wypadku.
źródło : www.wiadomosci24.pl
Ludzie mają naprawdę tupet. Wsiadając po pijaku za kółko myślą tylko o sobie, o swojej wygodzie itp. Nikt nie pomyśli o drugim człowieku, który może stać się ofiarą jego głupoty. Tragedia! Jak dla mnie od razu powinien dostać dożywocie.
-
po pijaku
myślą
Raczej nie myślą po pijaku, w tym problem.
-
Za jazdę po alkoholu powinien być strzał w tył głowy. Szybko, czysto i bez żadnych problemów.
-
Secha, czasy III Rzeszy skonczyly sie w 1945 roku, dzis mamy bardziej cywilizowane sposoby na walke z pijanymi kierowcami, choc przyznam, ze sa one jeszcze za lagodne.
-
Bardziej cywilizowane? Odebranie prawa jazdy i więzienie. W przypadku tego pierwszego nie ma się co martwić, bo jazda bez prawa jazdy to chyba tylko 1000zł mandatu. A w przypadku tego drugiego jest to życie na koszt państwa (co mnie niesamowicie drażni bo koszt utrzymania więźnia jest wyższy niż koszt utrzymania pacjenta w szpitalu).
-
To nie o wysokość kary chodzi, bo można straszyć jakąkolwiek straszną karą, ale skuteczna będzie ona dopiero wtedy, gdy będzie skutecznie ściągana i egzekwowana.
Straciłeś prawko za picie - ok, wsiądziesz raz jeszcze i gdy zostajesz złapany idziesz siedzieć - proste, bez zawiasów, kaucji itp.
-
Straciłeś prawko za picie - ok, wsiądziesz raz jeszcze i gdy zostajesz złapany idziesz siedzieć...
Sęk w tym, że w omawianym przypadku właśnie tak było: za pierwszym razem stracił prawko a za drugim zabił! I co z tego, że teraz pójdzie do więzienia (zresztą niezbyt długo posiedzi) skoro ktoś inny stracił życie tylko dlatego, że bandytom daje się drugą szansę.
-
moim zdaniem pijanych kierowców zaraz po złapaniu powinno sie zabić na miejscu przez strzał w głowe, szkoda naszych podatków na procesy i wiezienie, niema na takie cos usprawiedliwienia
-
moim zdaniem pijanych kierowców zaraz po złapaniu powinno sie zabić na miejscu przez strzał w głowe
Następny nazista...
-
Wystarczy ostrzejsze prawo oraz lepsze jego egzekwowanie. Ostatnio w mojej komunie pewna osoba została złapana z 1 promilem podczas prowadzenia. Efekt - 100.000NOK kary (około 55.000zł) + zabranie prawa jazdy na 20 miesięcy.
-
Najdziwniejsze jest to, że co „długi weekend” zatrzymują kolejne 2000 pijanych i końca nie widać.
-
A jakby napisali, że ten człowiek jechał na kacu (a nie, że był pijany), to też byście tak ostro reagowali? :P. Bo z reguły słyszy się deklaracje, że jazda po pijaku jest definitywnie niedopuszczalna, ale już jazda na kacu jest społecznie akceptowalna... A właśnie większość medialnie nagłaśnianych sytuacji złapania kierowcy pod wpływem, to jest jazda na kacu, kiedy kierowca nawet się może nie spodziewać, że ma tyle promili we krwi ;).
Dlatego zasada jest prosta - masz zamiar na następny dzień jechać autem? Nie pij. Piłeś i jesteś na kacu? Nie wsiadaj za kółko, bo może być "suprajs", choć wydaje się już człowiekowi, że jest trzeźwy.
-
Najdziwniejsze jest to, że co „długi weekend” zatrzymują kolejne 2000 pijanych i końca nie widać.
Gorsze jest to, ilu nie udaje się złapać :crazy:
-
kiedy kierowca nawet się może nie spodziewać, że ma tyle promili we krwi ;) .
Dokładnie, tutaj jest niezły haczyk, kiedyś po imprezie (delikatnej, browarek w rozsądnej ilości), chciałem na drugi dzień gdzieś pojechać autem, czułem się super, zero jakiegokolwiek czucia działania alkoholu, na szczęście mam alkomat. Dmuchnąłem sobie ot tak, kontrolnie. Wyszło prawie 0,45 promila, masakra pomyślałem, oczywiście cały dzień zostałem w domu. W Niemczech jest trochę lepiej, bo z takim wynikiem mogę jechać dalej, jednak ogólnie wyznaję zasadę- piłeś nie jedź. Dlatego uważam, że pijany, a pijany robi różnicę, co oczywiście nie tłumaczy faktu jazdy na bani. Czasami jednak, nie jesteśmy tego świadomi. Niestety.
-
na szczęście mam alkomat.
Problem jest w tym, że te popularne alkomaty są mało wiarygodne, szczególnie w zakresie 0...0.5 promila (przejrzałem kilka testów). Dobry też niemało kosztuje a i tak nie ma pewności że pokaże jak taki z homologacją.
Kiedyś już pytałem o jakiś wskażnik, nawet podobnie dzialający jak papierek lakmusowey, ale nikt czegoś takiego nie widział.
Chodzi mi o to żeby każdy miał możliwość swego stanu trzeźwości.
kierowca nawet się może nie spodziewać, że ma tyle promili we krwi
Z opowiadań znajomych wiem że taki problem istnieje
_
-
Problem jest w tym, że te popularne alkomaty są mało wiarygodne, szczególnie w zakresie 0...0.5 promila (przejrzałem kilka testów). Dobry też niemało kosztuje a i tak nie ma pewności że pokaże jak taki z homologacją.
Alkomat jest dobry, z czujnikiem elektrochemicznym, a nie półprzewodnikowym. Wyniki są sprawdzone. ;)
-
Kiedyś już pytałem o jakiś wskażnik, nawet podobnie dzialający jak papierek lakmusowey, ale nikt czegoś takiego nie widział.
W Orlenie na Piłsudskiego mają alkotesty. Poniżej 10 zł za sztukę.
-
Alkomat powinien byc obowiazkowym wyposazeniem samochodu jak apteczka. Jak komus wyjdzie 0,5 %o to tak chetnie nie wsiadzie niz w błogiej nieswiadomosci.
-
Nie wiem czy ktoś to wrzucał, więc jeśli tak to bardzo przepraszam.
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111114/SZCZECIN/795375024
Informacja nie jest "świeża", ale jakże oburzająca. Czekam na wasze opinie w tej sprawie.
-
Nie wierzę że policja nie ma oprogramowania które mogłoby na podstawie tego filmiku ustalić rejestracji pirata. Czyżby jechał ktoś z "nietykalnych"?
-
Jak widzisz, bardzo ciężko jest odczytać cokolwiek. Bardzo słaba jakość nagrania. Tymczasem policyjni powinni skorzystać z monitoringu przy wjeździe do miasta. Któraś kamera na pewno to chwyciła. Być może sprawa jest już rozwiązana, tego nie wiem, ale nigdzie o takim fakcie nie napisali.
-
ale nigdzie o takim fakcie nie napisali.
Rzecznik prasowy KWP do tego faktu się ustosunkowywał kilka dni temu
Któraś kamera na pewno to chwyciła.
Źródła podają,że fakt przejazdu zarejestrowała tylko jedna kamera.Zapis jest jednak kiepskiej jakości
Być może sprawa jest już rozwiązana
Nie jest.Pozostaje w dalszym ciągu w prowadzeniu.
-
Nie wierzę że policja nie ma oprogramowania które mogłoby na podstawie tego filmiku ustalić rejestracji pirata. Czyżby jechał ktoś z "nietykalnych"?
(http://tabernar.com/wp-content/csi.jpg)
Życie to nie serial.