Ale wiesz, że ja też zapieprzałem za dwóch/trzech? Bo tak gadasz jakbym sobie siedział w biurze i pił kawę XD i nie, nie zapieprzylbym fizycznym wszystkiego. Ale uważam, że wielu z was się poprzewracalo w dupach, bo byś poszedł do prywaciarza i by się okazało, że na nockach się nie śpi tylko pracuje, na popołudniówkach się nie ogląda tv w szafce tylko pracuje, nie za bardzo można przyjść pijanym do pracy i nie za bardzo można chodzić na planowane chorobowe to byś się zdziwił.
Jestem pełny szacunku do ludzi którzy uczciwie pracują i marnują sobie życie w tej firmie z gówna, ale takich jest niewielu. Większość dostaje pieniądze adekwatne do swojej pracy, zaangażowania i chęci rozwoju
Myślę, że jest to bardzo krzywdzące dla osób pracujących w zch pisząc o tym że pracują „w firmie z gówna”, oraz to że prawie każdy ma wywalone na pracę, bo tak nie jest. To, że na popołudniówce możesz obejrzeć tv to nie wiem w jakim wydziale byłeś, ale w zasadzie prawie na żadnej instalacji nie ma czasu na takie rzeczy, może na nocce którą traktuje się jako czuwanie i można trochę dać na luz.
Sam co prawda nie pracuję od 3 lat w zch z powodu problemów finansowych, których przy pensji z zch bym nie ogarnął. Teraz gdy finansowo mam już sprawy ogarnięte czasami chciałbym powrócić, ale z tego co wiem to zwalniając się samemu powrotu już nie ma, a po drugie i tak zawiesili zewnętrzne rekrutacje. Komfort psychiczny jaki miałem w zch jest nie do porównania do innych pracodawców u których pracowałem w różnych etapach swojego życia… i wypoczęty byłem bardziej, na popołudniówkach można było się wyspać śpiąc trochę dłużej z rana i miałeś te 4 dni wolnego, które robią ogromną robotę.
Pisanie o tym, ze pracuja w "firmie z gowna" nie uderza w pracownikow, a w sama firme. Czy uwazasz, ze ZCH sa w tej chwili "dobra" firma?
Co do tv - no ja znam conajmniej 4 wydzialy gdzie jest telewizor w szafie.
Jezeli odszedles "grzecznie" czyli bez porzucenia stanowiska itd. i przelozeni cie szanowali to mysle, ze nie ma problemu z powrotem. Oczywiscie nie teraz, ale jak sytuacja sie poprawi.
Jak sam wspomniales - odszedles 3 lata temu, mniej wiecej wtedy w tej firmie zaczelo sie pieprzyc pod kazdym wzgledem, wiec mozliwe ze wczesniej bylo ci dobrze, mi kilka lat temu również.
Ja sam osobiscie przychodzac do tej pracy bylem pelny pasji, zaangazowania, jak bylem na wolnym to nie moglem sie doczekac kiedy wroce do pracy bo krecila mnie prawdziwa "wielka chemia", poznawanie nowych procesow, instalacji itd. W ciagu kolejnych lat tej firmie udalo sie zabic we mnie wszystkie te pozytywne odczucia i dzieki Bogu zdazylem z niej odejsc zanim zabili to na amen