[Police] ZCH Police

[dapol]

„Nie mów pachole co się dzieje w szkole” tak mi się przypomniało powiedzenie...
 🤐

Podobną strategię mają w polskim kk

[moto]

Ehh i kolejne auto zachlapane tym szajsem.

I kolejna rozprawa i kolejne odszkodowanie.

Kiedy ogarną te trucie ludzi i totalne niszczenie wszystkiego w promieniu dobrych 25 kilometrów? Przecież tutaj powinno właśnie lądować wojsko z oddziałami chemicznymi, by sprawdzić tą gigantyczną katastrofę chemiczną. Kropki na autach = kropki wszędzie, kropki w roślinach, powietrzu, jedzeniu, piachu, pyle.

Oczywiście jakby to przeprowadzić od a do z jak w pierwszym świecie, to fabryka musiałaby być po prostu usunięta, wyparowana, a wszystko co z niej zostało w kasie, powinno być przeznaczonym na gargantuiczne odszkodowania za gigantyczne zniszczenia dosłownie całych polic. Ale mamy standardy sowieckie, gdzie lud ma gówno do gadania i niech robotaju i wpieprzaju kartofle.

Tak, na fotowoltaice również to mam, na całym dachu domu 280 m3 również, na domku ogrodowym itp. Ten zakład nie zarabia i nigdy nie zarobi tyle, by się wypłacać z odszkodowań, bo po prostu okręg +/-25 kilometrów kwadratowych jest dewastowany, czyli co roku niszczone jest już majątku za niezliczone pieniądze.

Czemu tylko nieliczni z tym walczą, a reszta siedzi cicho i jeździ zeżartymi autami, jakby były oblane benzyną, sprzedając je za bezcen?

[peter]

Przez te lata zakład płacił odszkodowania i nie padł.  Jak by policzyć te wszystkie lata to z odszkodowań to nie jeden ma nowe auto z salonu. A samochód sprzedawali za bezcen bo mieli kasę z odszkodowania i uwierz mi wychodzili na tym na plusie.

[DEtonator]

Jak ktoś ma w miarę nowe auto, to można pomyśleć o zabezpieczeniu lakieru powłoką ceramiczną, takie coś starcza na około 5 lat. Można też okleić folią, to starcza nawet do 10 lat, ale jest dość drogim zabiegiem. Ogólnie Z.Ch mogłyby coś w tym temacie pomyśleć, bo jak widać niszczone są samochody nie tylko ich pracowników.

[Arkona]

Zadaszone parkingi to jedyne rozwiązanie problemu, ale chyba nie jest to takie proste do realizacji, bo już dawno by stały. Sam koszt dla takiego zakładu też pewnie nie jest jakiś specjalnie duży.

[pol]

Powinno być coś podobnego jak jest przy selgros

[/URL

[heineken]

Ehh i kolejne auto zachlapane tym szajsem.

I kolejna rozprawa i kolejne odszkodowanie.

Kiedy ogarną te trucie ludzi i totalne niszczenie wszystkiego w promieniu dobrych 25 kilometrów? Przecież tutaj powinno właśnie lądować wojsko z oddziałami chemicznymi, by sprawdzić tą gigantyczną katastrofę chemiczną. Kropki na autach = kropki wszędzie, kropki w roślinach, powietrzu, jedzeniu, piachu, pyle.

Oczywiście jakby to przeprowadzić od a do z jak w pierwszym świecie, to fabryka musiałaby być po prostu usunięta, wyparowana, a wszystko co z niej zostało w kasie, powinno być przeznaczonym na gargantuiczne odszkodowania za gigantyczne zniszczenia dosłownie całych polic. Ale mamy standardy sowieckie, gdzie lud ma gówno do gadania i niech robotaju i wpieprzaju kartofle.

Tak, na fotowoltaice również to mam, na całym dachu domu 280 m3 również, na domku ogrodowym itp. Ten zakład nie zarabia i nigdy nie zarobi tyle, by się wypłacać z odszkodowań, bo po prostu okręg +/-25 kilometrów kwadratowych jest dewastowany, czyli co roku niszczone jest już majątku za niezliczone pieniądze.

Czemu tylko nieliczni z tym walczą, a reszta siedzi cicho i jeździ zeżartymi autami, jakby były oblane benzyną, sprzedając je za bezcen?

To czemu kupiłeś/wybudowałeś tu dom?
Po co tu mieszkasz?
Fabryka istniała zanim się urodziłeś, więc sorry ale była tu pierwsza.
Nikogo nie bronie, też wkurza mnie pochlapane auto, kupiłem pokrowiec.
Zawsze można się przeprowadzić w Bieszczady, albo do Zamościa ( podobno fajnie )

[motyl]

Jak ktoś ma w miarę nowe auto, to można pomyśleć o zabezpieczeniu lakieru powłoką ceramiczną, takie coś starcza na około 5 lat.

Powłoka ceramiczna nie zabezpiecza przed kwasem, i na pewno nie na 5 lat. Zadzwoń do firmy, która to wykonuje, i zapytaj się, czy dostaniesz od nich gwarancję. Zapewniam, że nie. Poza tym są jeszcze plastiki , gumy i szyby, których się powłoką nie zabezpiecza, a zniszczeniu przez pochlanie ulegają.
Post Merge: Czerwca 15, 2020, 23:51:26

też wkurza mnie pochlapane auto, kupiłem pokrowiec.

Dobrze, gdy jest sucho. Jestem ciekawy, co zrobisz z tym pokrowcem po ulewie, gdzie ten cały syf Ci spłynie? do bagażnika? Trzeba mieć gdzie to suszyć i płukać. Jak będzie wyglądała Twoja odzież po ściąganiu czegoś takiego z auta ?

[heineken]

Pokrowiec wykonany jest ze specjalistycznego materiału i np woda po nim świetnie spływa. Tak więc nie nasiąka wodą jak drelich. No ale tak to jest jak się nie posiada wiedzy ale wypowiedzieć się trzeba.
Wystarczy trochę pomyśleć i umiejętnie ściągnąć pokrowiec, zwinąć i rozwiesić w garażu lub suszarni( ale jeszcze nie musiałem tego robić bo jak pisałem nie nasiąka wodą) i niczym się nie brudzę przy ściąganiu pokrowca.
Dobry jest na zimę bo nie muszę skrobać szyb ani zmiatać śniegu z całego auta, wszystko ześlizguje się z pokrowca.
Proponuję kupić, sprawdzić a potem komentować.

[DEtonator]

Powłoka ceramiczna nie zabezpiecza przed kwasem, i na pewno nie na 5 lat.

Nie wiedziałem, że zakład emituje kwas do atmosfery, aż dziwne, że prawo pozwala na takie praktyki. Oczywiście, że gwarancji nikt nie da, bo tylko głupek da na siebie przerzucić odpowiedzialność.

Poza tym są jeszcze plastiki , gumy i szyby, których się powłoką nie zabezpiecza, a zniszczeniu przez pochlanie ulegają.

Oczywiście, że się zabezpiecza, tylko faktycznie nie wiadomo, czy przed tym co leci z nieba w Policach da się zabezpieczyć. Wolę tego nie testować...

[ThomasB]

Ciekawe dlaczego pracownicy wrocili z pracy zdalnej do biurowca juz w maju, skoro w wiekszosci korporacji w kraju dalej pracuje sie zdalnie. Jedna chora osoba i caly biurowiec wyladuje na dwutygodniowej kwarantannie...

[Gagarinowicz]

Ciekawe dlaczego pracownicy wrocili z pracy zdalnej do biurowca juz w maju, skoro w wiekszosci korporacji w kraju dalej pracuje sie zdalnie. Jedna chora osoba i caly biurowiec wyladuje na dwutygodniowej kwarantannie...

martwisz się o ciepła posadkę ? bez jajogłowych z biurowca zakład jakoś sobie poradzi, oni i tak nic wartościowego nie robią , gorzej jak na wytwórniach będzie taka sytuacja jak teraz w kopalniach na śląsku...

[ThomasB]

Ciekawe dlaczego pracownicy wrocili z pracy zdalnej do biurowca juz w maju, skoro w wiekszosci korporacji w kraju dalej pracuje sie zdalnie. Jedna chora osoba i caly biurowiec wyladuje na dwutygodniowej kwarantannie...

martwisz się o ciepła posadkę ? bez jajogłowych z biurowca zakład jakoś sobie poradzi, oni i tak nic wartościowego nie robią , gorzej jak na wytwórniach będzie taka sytuacja jak teraz w kopalniach na śląsku...

AKurat nie jestem pracownikiem ZCH POlice, ale znam tam kilka osob i dziwi mnie takie ryzykowanie zdrowiem pracownikow i ciagloscia pracy.

[moto]

To czemu kupiłeś/wybudowałeś tu dom?
Po co tu mieszkasz?
Fabryka istniała zanim się urodziłeś, więc sorry ale była tu pierwsza.
Nikogo nie bronie, też wkurza mnie pochlapane auto, kupiłem pokrowiec.
Zawsze można się przeprowadzić w Bieszczady, albo do Zamościa ( podobno fajnie )

Niewolniku, moja babcia jest przesiedleńcem, więc moja rodzina żyje w tym mieście dłużej niż jest ta komunistyczna fabryka.

[heineken]

Niewolniku, moja babcia jest przesiedleńcem, więc moja rodzina żyje w tym mieście dłużej niż jest ta komunistyczna fabryka.

No ale twoja rodzina też tu mieszka i widocznie im to nie przeszkadza, bo gdyby tak było to chyba by się przenieśli., to ty masz problem.
Gdyby nie zakład to w Policach prócz kilku domów i drzew i starej fabryki benzyny syntetycznej( pewnie jej też nie było jak przymusem przesiedlili twoja babcie) niewiele by tu istniało, chociaż moim zdaniem miasto położone nad wodą ma potencjał do stawiania fabryk, zakładów itp. więc nie ma co się dziwić że taki zakład w naszym mieście jest.
Najlepiej zgonic na babcie że ja tu przenieśli, do ADMowskiego mieszkania za grosze, rodzice pewnie też dostali mieszkanie od zakładu, trochę akcji a ty nic i cię boli.
Naprawdę cię nie rozumiem, w dzisiejszych czasach są możliwości, możesz wyjechać skoro Police ci nie odpowiadają. Przymusu mieszkania w Policach przecież nie ma.