Hehe, cooker, jakiś Ty naiwny jeśli myślisz, że to wszystko by tak łatwo poszło. No i mówiłem Ci już, że żadna zła wiadomość o ZCh w mediach nie przejdzie.
Co do tematu to zgadzam się z jasią. Wszystko pięknie i fajnie, ale jednak nie chciałbym być postrzegany jako kapusta. Co z tego, że dzięki mnie wyleci pijak skoro już do końca świata współpraca z resztą ludzi będzie nieprzyjemna?
No i nie chciałbym donosić dajmy na to na kolegę ze zmiany, któremu zawdzięczam przekazanie całej swojej wiedzy i ogólną, bardzo dobrą współpracę?
Znam też przypadek, w którym człowiek przychodził nie raz skacowany, a w życiu bym na niego nie doniósł bo był super człowiekiem z naprawdę wielką wiedzą, a miał po prostu pewne problemy. Minęło trochę czasu, wziął się za siebie i już nie pije. I teraz gdyby przez mój donos go wyrzucono to kto wie, może jeszcze więcej by zaczął pić?
To wszystko jest takie proste przy pisaniu z wygodnego fotela przed nowym monitorem. W praktyce nawet cooker by milczał.