Jeśli znamy już wynik przyszłorocznych wyborów samorządowych na burmistrza, to tylko źle to świadczy o możliwościach wyboru, jakie dane są polickiemu elektoratowi. Jest to w pewnym sensie pochodna procesów społecznych zachodzących w naszym mieście. Nie wykuwa się nowych elit, kto miał coś w głowie to wyjechał, zostały styropiany i aparatczycy. Diakun to dobra perspektywa dla pierników, ale nie dla tych, którzy chcieliby widzieć Police w regionalnej czołówce. Człowiek ten wspaniale konserwuje przeszłość, ale nie jest to postać przyszłości, żaden manager, żaden wizjoner, a raczej wytwór strajkowy, chłop-roztrop w rodzaju Wałęsy czy Jurczyka. Może starczał na czasy, kiedy to jeszcze zakłady dobrze przędły. Ale dziś?! Pan yak stara się przekonać forumowiczów do obecnego burmistrza, ale sama jego postać i to co robi jest wystarczającą przyczyną, by na Diakuna głosu nie oddać, wiedząc jakimi postaciami się otacza. Przykro mi, ale tak to odbieram.
Czasy się zmieniają, i zasługi minionych lat już nie starczają. Ze wszystkich wymienionych tu nazwisk moim skromnym zdaniem najciekawszą propozycją jest Jaźwińska. Najbardziej stonowana postać. Jeśli chciałaby wystartować, mogłaby powołać własną inicjatywę wyborczą, niekoniecznie z poparciem konkretnego ugrupowania politycznego. Nie wiadomo tylko, czy wyraża chęć i czy ma zaplecze. Być może objawi nam się jeszcze inna postać, choć nic na to na razie nie wskazuje. Police nie zasługują na wiarusów w przydużych garniturach, awanturników, chłopków, mściwców.