Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy  (Przeczytany 217523 razy)

Offline s.skrzypczak

  • Bywalec
  • **
  • Wiadomości: 32
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #435 dnia: Lutego 19, 2012, 22:21:27 »
No i dopiero przeczytałem post od Ann odnośnie petycji więc czas coś z tym zrobić

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #436 dnia: Lutego 21, 2012, 00:07:01 »
Nie ma problemu,ja też jestem za sprzątaniem,niech ktoś taką petycję napisze,skseruje to zaraz znajdziemy kilka-kilkanaście osób do zbierania podpisów.Tylko kto się tego podejmie????
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline jula1980

  • Bywalec
  • **
  • Wiadomości: 48
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #437 dnia: Lutego 22, 2012, 12:16:20 »
Myślę, że kwestia sprzątania po swoim pupilu to również sprawa wychowania i zdrowego rozsądku każdego człowieka.
Pomimo, że kup jest wszędzie tak dużo że nie w sposób ich ominąć, to i tak sprzątam po moim psie. Można też olać wszystko i podejść do tego tak, że jeżeli inni nie sprzątają, to ja też nie będę i wtedy utoniemy w kupach. Fuuu!
Moje dziecko nawet na placu zabaw brodzi w odchodach, bo nikomu nie chce się tam sprzątać po kochanym piesku. Bo przecież i tak obok spoczywa inna kupa.
Dla mnie problemem jest pozbycie się kupy, bo śmietników ( mówię o tych zwykłych )jest jak na lekarstwo, a chodzić z kupą po mieście to rzeczywiście za dużo...
Police to ponoć "zielona gmina".
Może bardzo widoczne np. pomarańczowe śmietniki z obrazkiem ludka sprzątającego po piesku, które już są bez obrazka, w większej ilości pomogły by w sprzątaniu choć w małym procencie?... No i zwiększenie ilości śmietników.

Fotomanik

  • Gość
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #438 dnia: Lutego 22, 2012, 17:23:48 »
Winna jest Straż Miejska i Policja. Nie egzekwują prawa. Wielokrotnie byłem świadkiem jak patrol przechodził obok właściciela czworonoga, który właśnie zasadził klocka i nie zwracali uwagi na sprzątanie. Po zwróceniu im uwagi usłyszałem, że należy się zająć ważniejszymi problemami. Zamurowało mnie kretyństwo tekstu i nie odpowiedziałem. Po wlepieniu kilku mandatów wieść o tym rozniosłaby się i ludzie raczej dbaliby by nie bulić.

kandela

  • Gość
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #439 dnia: Lutego 23, 2012, 18:42:21 »
W tym roku zrobiło się w Policach... wyjątkowo okropnie! Rzecz jasna zapewne domyślacie się o co chodzi... Niemal nie da się przejść. Najgorzej jest tam, gdzie jest trawa (szczególnie, gdy śnieg się stopił). Dosłownie - 'psie produkty przemiany materii' jeden na drugim. :D
W zeszłym roku tego nie widziałam.
Kultura wymaga sprzątania po swoim psie! Chociaż co to da jeśli ktoś będzie sprzątał po jamniku, a zaraz przybiegnie owczarek niemiecki (przykładowo)...
Uważam, że straż miejska powinna pilnować porządku w mieście.
Parki, parki, ale ... na chodnikach nie jest najlepiej. Kilka razy można wdepnąć w niespodziankę ... Żeby nawet na chodniku (gdzie często chodzą ludzie) nie posprzątać!?
Inna sprawa to to, dlaczego ludzie biorą duże  (większe) psy do bloku? Jaki jest tego sens? I pies się męczy i ludzie (szczególnie ci poza właścicielami)...
Pozdrawiam ... :)
(szczególnie tych, którzy sprzątają po swoich psach :) )

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #440 dnia: Lutego 23, 2012, 23:05:44 »
Niestety też to i u siebie zauważyłam,choć mieszkam pod samym lasem i nie przyszłoby mi do głowy,by z psem na spacer pod balkony iść,to ostatnio z dzieckiem i psem powrotną drogę szłam pod balkonami przy łamańcach.Co tam się działo po roztopach to ludzkie pojęcie przechodzi,na chodniku slalomem trzeba było iść,pod balkonami kości,makarony i inne resztki obiadowe.Co ci ludzie wyprawiają,sr... pod własnymi oknami sami sobie.Czy w domu już śmietników nie ma,że wszystko za okno.Czy naprawdę tak trudno iść te 10 kroków do tego lasu???Przecież tam chodzimy my i nasze dzieci i szlag nas trafia,jak niespodziankę na butach przyniesie ktoś do domu.

kandela, co do dużego psa,to się z tobą nie zgodzę.Ja mam dużego psa,ma trzy razy dziennie spacer w lesie,gdzie się wyszaleje do woli.Do domu przychodzi jak do budy-spać i jeść.Zobacz jaką ma elegancką budę-63m2 ogrzewane z poduchami.I tak właśnie jest,jak pies wybiegany na dworze,to w domu śpi.Mój pies prawie w ogóle nie szczeka,moja sąsiadka po 3 latach mieszkania na tym samym piętrze ze mną się pytała,czy mój pies w ogóle szczekać potrafi.

Co innego jest z psiakami mniejszymi,to są szczekające stale maszynki,które szczekają,bo się po prostu boją wszystkiego.Nie raz widziałam sąsiada z jamnikiem,czy z Yorkiem,który robił rundkę wokoło bloku i do domku.Co za życie ma taki pies.A potem nie wybiegany,energia malucha rozpiera,bo właścicielowi się wydaje,że jak mały to nie potrzebuje spacerów porządnych,a potem właściciela nie ma pół dnia,a psy latają po domu i szczekają na najmniejszy hałas.

Moja ruda to po spacerze tak umęczona,że jej się głowy z posłania czasami podnieść nie chce,a co dopiero mówić o szczekaniu :devil:
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline NICE

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 56
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #441 dnia: Lutego 25, 2012, 20:29:38 »
No to śnieżek stopniał i mamy piękny pośniegowy widoczek, KUPSKO NA KUPSKU aż rzygać się chce i do tego spacerujące pieseczki ze swoimi ,, PANCIAMI"które to zapatrzone w chmurki gdy pupilek kolejnego kloca wali udają że nic nie widzą i w pospiechu odchodzą z takowego miejsca.Wstyd .

Offline Ciekawy

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 607
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #442 dnia: Lutego 26, 2012, 10:19:31 »
Co roku ten sam problem.
Ciężko jest  zejść kilka kroków z odgarniętej ścieżki,żeby pies zesrał się na trawniku,a potem przejść nie można żeby nie wdepnąć w gówno na chodniku.
Na razie nie ma podpisu......

goldinka

  • Gość
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #443 dnia: Lutego 27, 2012, 13:30:13 »

Offline ona

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 124
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #444 dnia: Lutego 27, 2012, 13:42:29 »
Cytat: "goldinka"
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120227/SWINOUJSCIE/489116499     Też dobry pomysł.


No jeszcze mi pod oknem kryminalistów sprzątających psie odchody brakowało. Niech każdy po sobie sprząta, ja nadal nie rozumiem czemu ludzie widzą w tym problem. Właściciel kotka sprząta kuwetę, właściciel świnki sprząta klatkę, a psiarze to co jacyś uprzywilejowani czy jak? Sprzatać brudasy bo trawy już nie widać, jest jeden wielki gnój! Strach spojrzeć na trawnik bo aż się niedobrze robi.

tatankas ty wychodzisz, ale uwierz, że mało kto to robi. Dla większosci wyjście z psem ogranicza sie do wypuszczenia przed klatkę, pies załatwi co trzeba na metrze kwadratowym trawnika i powrót do domu.
Zresztą to i tak dla mnie głupota takie wielkie bydle trzymać w bloku, po pierwsze to nie warunki dla dużego psa, po drugie sierść, niezbyt przyjemny zapach. No bo nikt mi nie wmówi, ze tak dba o higienę psa, ze nic od niego nie czuć . Jak ktoś lubi pachnąco i czysciutko w domu to psa nie ma, a już napewno nie takiego dużego.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #445 dnia: Lutego 27, 2012, 15:22:53 »
Cytat: "ona"
No jeszcze mi pod oknem kryminalistów sprzątających psie odchody brakowało.


Bez przesady, każdy może zbłądzić. Moim zdaniem jednak, to nie jest dobry pomysł, bo za taki stan rzeczy powinno się surowo karać właścicieli zwierzaków, a nie "dogadywać" się ze służbami więziennymi. Więźniów można spokojnie wykorzystać do poważniejszych zadań. W tej sytuacji należałoby pogonić kota Straży Miejskiej, gdyż to właśnie oni zostali powołani do tego, by w takich typowo miejskich sprawach wspierali/zastępowali policję.

Offline ona

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 124
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #446 dnia: Lutego 27, 2012, 16:32:32 »
Cytat: "speedbax"
Cytat: "ona"
No jeszcze mi pod oknem kryminalistów sprzątających psie odchody brakowało.


Bez przesady, każdy może zbłądzić. Moim zdaniem jednak, to nie jest dobry pomysł, bo za taki stan rzeczy powinno się surowo karać właścicieli zwierzaków, a nie "dogadywać" się ze służbami więziennymi. Więźniów można spokojnie wykorzystać do poważniejszych zadań. W tej sytuacji należałoby pogonić kota Straży Miejskiej, gdyż to właśnie oni zostali powołani do tego, by w takich typowo miejskich sprawach wspierali/zastępowali policję.


No niby tak, ale mnie wkurza takie podejscie polegające na wyszukiwaniu z otoczenia osób które by odwaliły robotę za nas. Niech sprzatają sprzątaczki, niech sprzata straż miejska, więźniowie, kto jeszcze? A nie latwiej niech kazdy posprzata kupe po sobie?
Do mnie nikt charytatywnie do domu nie przychodzi jak mi się sprzatać nie chce. Lenie lauczyły się, że posiadanie psa nic nie kosztuje, nie trzeba ruszyć palcem, wychodzisz przed blok i z głowy. No ale trzeba się z tym oswoić, że świat się zmienia. Ja jednak mam nadzieję, że się właśnie się zmieni i przestaniemy mieszkać w tym chlewie, a nasze dzieci nie będą musiały brodzic w kupie po kostki jak już któraś tu wspomniała.

Zresztą nie wiem ile to by musiało być razy sprzątane by wreszcie czysto było, raz dziennie sprzątaczka by wysprzątała trawnik a za 5 minut znowu psiarze by zabrudzili. Pewnie kup by bylo mniej, ale nadal by był syf. Jedyny sposób to zmuszenie w jakiś sposób brudasów by sprzątali. No nie wiem- wysokie mandaty pewnie by tu duzo pomogły. No i egzekwowanie obowiązku płacenia za psa, zwiększenie podatku za jego posiadanie w mieście. Ja jestem ciekawa jaki procent płaci, bo czym większa patologia tym więcej psów w domu, wątpię by tacy ludzie płacili :crazy:

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #447 dnia: Lutego 27, 2012, 16:43:20 »
Cytat: "ona"
A nie latwiej niech kazdy posprzata kupe po sobie?


Oczywiście, że łatwiej, niestety myślących podobnie jak Ty jest zbyt mało. Wina chyba leży w systemie karania, jak by taki "wygodny" właściciel zapłacił 500 zł mandatu za qpę, to jestem bardziej niż pewien, że po takiej przygodzie będzie już pilnował by nic nie zostawało, a jeżeli nie, to niech dalej płaci, przy drugiej wpadce 1000 zł, przynajmniej będą pieniądze na wynajem firmy, która to posprząta. Jeżeli delikwenta nie będzie stać na zapłacenie mandatów, to jak najbardziej należy mu umożliwić odpracowanie nałożonej kwoty, poprzez zbieranie przedmiotowych psich qp. Niestety, w takich przypadkach bat finansowy działa najlepiej.

Offline ona

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 124
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #448 dnia: Lutego 27, 2012, 16:50:00 »
Jak by wprowadzili obowiązek sprzątanie to dam sobię rekę uciąć, że połowa psiarzy by się swoich pupulkow popozbywała. A już na bank po takim pierwszym mandacie.
Sama kiedyś miałam kota (nie wychodzil na dwor), załatwiał się w kuwecie, nie było dla mnie problemem posprzątać, dlatego się dziwie cały czas dlaczego dla psiarza to taki problem. Błękitna krew czy jak, raczej watpię patrząc na większość  :compress:

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #449 dnia: Lutego 27, 2012, 16:59:38 »
Cytat: "ona"
Jak by wprowadzili obowiązek sprzątanie to dam sobię rekę uciąć, że połowa psiarzy by się swoich pupulkow popozbywała.


To chyba nie byłoby takie proste, czy nie ma obowiązku czipowania psiaków?

Cytat: "ona"
Błękitna krew czy jak, raczej watpię patrząc na większość :compress:


Błękitna krew... Dobre, szczególnie w kontekście tej 1,5-rej tony qp wywiezionych przez świnoujskie władze w zeszłym roku.