Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy  (Przeczytany 217355 razy)

JVT

  • Gość
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #240 dnia: Marca 20, 2010, 14:43:20 »
Cytat: "ona"


Agnes zaraz ci psiarze napiszą byś nauczyła swoje dziecko, że po trawie się nie biega ;)


No bo się nie biega :D Przecież też są zakazy gry w piłkę na trawniku, zakaz wchodzenia na trawnik itp. Ludzie (nie tylko właściciele psów) też się do tego nie stosują.

Tak naprawdę, to zaczyna być na tym świecie paranoja, nic nie można zrobić, wszystko trzeba. Trąbienie o higienie dotrze tylko do niewielu. Obecność pojemników na odchody będzie, moim zdaniem, jasnym przekazem - kupa jest be, kupę trzeba wyrzucić.
I pal licho te darmowe woreczki, jak ktoś chce, to niech w rękę weźmie i wyrzuci, byleby było gdzie.

Do części to dotrze, do części nie, zwłaszcza tej, która zwykłych śmieci nawet nie raczy wrzucić do kosza, bo stoi on aż 2 metry dalej...

Offline Agnes_1976

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 161
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #241 dnia: Marca 20, 2010, 15:10:35 »
Mój syn ma dwa lata i może sobie biegać po takiej trawie bo jeszcze świeża nie urosła, zresztą przez trawę idzie się na plac zabaw a dookoła wszędzie g...!
Pisanie nie polega jedynie na wyrażaniu myśli

Offline robert1995

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 967
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #242 dnia: Marca 20, 2010, 16:41:41 »

Na ten placyk jak dotrzeć jeśli nie przez kurna trawę?? Mam zrzucić dziecko z balkonu bezpośrednio na huśtawkę? Dodam, że placyk oczywiście zasrany po brzegi przez Wasze sierściuchy!
Razem z żoną postanowiliśmy nie mieć dzieci. Dzieciom nie bardzo się to spodobało...

Offline grubcia1982

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #243 dnia: Marca 20, 2010, 17:01:32 »
Cytat: "robert1995"
Na ten placyk jak dotrzeć jeśli nie przez kurna trawę?? Mam zrzucić dziecko z balkonu bezpośrednio na huśtawkę? Dodam, że placyk oczywiście zasrany po brzegi przez Wasze sierściuchy!
 Gratuluje komentarza! Już bardziej dobitnie, jasno i na temat się nie da tego powiedzieć. Pozdrawiam!
"Gafę popełnić jest wybaczalnym nietaktem. Ignorancja, to gafa nabyta i pielęgnowana"

bob

  • Gość
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #244 dnia: Marca 20, 2010, 17:29:26 »
Zdecydowanie nie zrzucałbym winy na kwestię brakujących pojemników na psie odchody: zywkłe kosze w zasadzie są, a jednak sporo osób pozbywa się śmieci wprost na ulicę. I to pomimo, że o wiele prościej schować do kieszeni zużytą przez siebie chusteczkę czy papierek po gumie do żucia, niż świeżutką kupę... Wyobrażenie, że ilość psich odchodów jest odwrotnie proporcjonalna do ilości pojemników wydaje mi się strasznie mało realne, dopóki wielu osobom trudno jest przyswoić sobie, że należy z takich cywilizacyjnych zdobyczy korzystać... :<
Pozdrawiam.

Offline Daria

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 933
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #245 dnia: Marca 20, 2010, 20:20:51 »
Cytat: "secha"
Ale macie świadomość, że takie znaki "Zakaz wyprowadzania psow", "Zakaz gry w piłkę" etc nie mają żadnej mocy prawnej?


Prawda. Ale to dla takich tępaków co nie potrafią sami myśleć tylko trzeba im napisać.
- Znaj i uwzględniaj zdanie innych -

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #246 dnia: Marca 21, 2010, 10:56:31 »
Cytat: "robert1995"
Na ten placyk jak dotrzeć jeśli nie przez kurna trawę?? Mam zrzucić dziecko z balkonu bezpośrednio na huśtawkę? Dodam, że placyk oczywiście zasrany po brzegi przez Wasze sierściuchy!

no to ci nie zazdroszczę,ja mam i dzieci i psa dlatego,jak na trawę by narobiła to bym posprzątała,u nas na wróbla też pace zabaw na trawie,ale jeszcze nie os...,może dlatego że blisko las,choć w tamtym roku była klientka na placu zabaw z psiakiem(placyk nieogrodzony)piesek narobił a pani nawet nie zauważyła,podeszłam i wręczyłam jej chusteczki,pokazałam,gdzie gu... leży i bez gadania(o dziwo) posprzątała.ZWRACAJMY UWAGĘ to w końcu się nauczą.
Cytat: "bob"
zywkłe kosze w zasadzie są, a jednak sporo osób pozbywa się śmieci wprost na ulicę.

niestety to prawda,a przy wejściu do lasu to już masakra teraz,butelki szklane,plastikowe,a śmietnik rozwalony.czy tak trudno naprawdę wrzucić ten śmieć do kosza.porażka.
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline Daria

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 933
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #247 dnia: Marca 21, 2010, 12:16:58 »
Cytat: "tatankas"
...była klientka na placu zabaw z psiakiem(placyk nieogrodzony)piesek narobił a pani nawet nie zauważyła,podeszłam i wręczyłam jej chusteczki,pokazałam,gdzie gu... leży i bez gadania(o dziwo) posprzątała.


Gratuluję odwagi i determinacji. Zadziałało to znaczy, że nie można odpuszczać. Bo w końcu co za problem włożyć sobie do kieszeni chusteczki i użyczać w razie potrzeby. Żaden wydatek i zacznę tak robić.
- Znaj i uwzględniaj zdanie innych -

Offline MrW

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 443
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #248 dnia: Marca 21, 2010, 12:28:42 »
Cytat: "DARIA"
tatankas napisał/a:
...była klientka na placu zabaw z psiakiem(placyk nieogrodzony)piesek narobił a pani nawet nie zauważyła,podeszłam i wręczyłam jej chusteczki,pokazałam,gdzie gu... leży i bez gadania(o dziwo) posprzątała.


Gratuluję odwagi i determinacji. Zadziałało to znaczy, że nie można odpuszczać. Bo w końcu co za problem włożyć sobie do kieszeni chusteczki i użyczać w razie potrzeby. Żaden wydatek i zacznę tak robić.


O i proszę. Temat ten może zapoczątkować bardzo pożyteczny odruch społeczny:)
Ja tekże bedę zwracał uwagę:)

Cytat: "robert1995"
Dodam, że placyk oczywiście zasrany po brzegi przez Wasze sierściuchy!

A Twoje odchody oczywiście się rozppuszczają bez śladu gdzieś w kosmosie? Albo jesteś na tak wysokim poziomie ewolucji, iz odchodów nie produkujesz? Zastanów się nad tym.

Offline Policzanin_2

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 203
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #249 dnia: Marca 21, 2010, 12:37:42 »
W piątek wpadłem w takie kako,że mi poszło po nogawce od spodni :/

Offline robert1995

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 967
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #250 dnia: Marca 21, 2010, 13:19:59 »
Cytuj (zaznaczone)
robert1995 napisał/a:   
Dodam, że placyk oczywiście zasrany po brzegi przez Wasze sierściuchy!   

A Twoje odchody oczywiście się rozppuszczają bez śladu gdzieś w kosmosie? Albo jesteś na tak wysokim poziomie ewolucji, iz odchodów nie produkujesz? Zastanów się nad tym.


Nie - moje jadą do ścieków a nie leżą w trawie i czekają aż ktoś w nie wdepnie...  :crazy:  Nie bardzo wiem co chciałeś wyrazić tym bezsensownym postem - obawiam się, że się wygłupiłeś...
Razem z żoną postanowiliśmy nie mieć dzieci. Dzieciom nie bardzo się to spodobało...

Offline ona

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 124
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #251 dnia: Marca 21, 2010, 13:56:02 »
Cytat: "robert1995"
Cytuj (zaznaczone)
robert1995 napisał/a:   
Dodam, że placyk oczywiście zasrany po brzegi przez Wasze sierściuchy!   

A Twoje odchody oczywiście się rozppuszczają bez śladu gdzieś w kosmosie? Albo jesteś na tak wysokim poziomie ewolucji, iz odchodów nie produkujesz? Zastanów się nad tym.


Nie - moje jadą do ścieków a nie leżą w trawie i czekają aż ktoś w nie wdepnie...  :crazy:  Nie bardzo wiem co chciałeś wyrazić tym bezsensownym postem - obawiam się, że się wygłupiłeś...


Dokładnie, dodam jeszcze, że za każdym razem gdy naciskam spłuczkę w toalecie zwiększam stan licznika wody, a co za tym idzie ponoszę koszt zimnej wody i opłaty kanalizacyjnej... Poprzedzając idiotyczny argument o marnym 50 złotowym podatku płaconym przez psiarzy, informuję że koszt wspomnianej wody do spłukiwania to rocznie ok 600 zł (dla dwuosobowej rodziny).

Offline MrW

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 443
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #252 dnia: Marca 21, 2010, 15:26:34 »
Cytat: "robert1995"
Nie - moje jadą do ścieków a nie leżą w trawie i czekają aż ktoś w nie wdepnie...

Zgadza się- idą do ścieków i ewentualnie do oczyszczalni. Nie mniej jednak, jakaś część tych odpadów pozostaje w ekosystemie, tylko jest lepiej ukryta.
Cytat: "robert1995"
Nie bardzo wiem co chciałeś wyrazić tym bezsensownym postem - obawiam się, że się wygłupiłeś...

A znasz takie słowo, jak tolerancja? Zwierzęta od zarania dziejów towarzyszyły człowiekowi. A teraz co? Dla sterylności naszego otoczenia lubie powinni zrezygnować ze swoich pupilów na rzecz interaktywnych zabawek? Do tego dążycie w swoich wypowiedziach? Problem zanieczyszczeń występuje i super, że posiadacze psów są coraz bardziej świadomi (albo uświadamiani uwagami osób postronnych) - choćby poprzez dyskusję- tu - na forum. To jest sukces tej dyskusji. Natomiast kierowanie się ślepo nienawiścią świadczy o Twoim stosunku do innych istot na ziemi. Ale to już Twoja sprawa.
Robert- problem oczywiście występuje i całkowicie z tym sie zgadzam, jednak przy odrobinie tolerancji połaczonej z uświadamianiem- problem ten może udać się zminimalizować.
Cytat: "ona"
Poprzedzając idiotyczny argument o marnym 50 złotowym podatku płaconym przez psiarzy, informuję że koszt wspomnianej wody do spłukiwania to rocznie ok 600 zł (dla dwuosobowej rodziny).

Proponuję naprawić spłuczkę...

Offline Daria

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 933
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #253 dnia: Marca 21, 2010, 17:02:53 »
Cytat: "MrW"
A znasz takie słowo, jak tolerancja? Zwierzęta od zarania dziejów towarzyszyły człowiekowi.


Chociaż ten post był nie do mnie to ja odpowiem za adresata.
Znam takie słowo i wiem co znaczy i wiem, że ma się nijak do problemu psich kup.
A, że zwierzęta od zawsze towarzyszyły człowiekowi to bardzo dobrze i tak powinno zostać.
I nikt tu nie kieruje się "ślepą nienawiścią" do zwierząt jak napisałeś. Na pewno każdy kocha zwierzaki ale ich odchodów raczej nie.
Ja zawsze miałam i mam zwierzęta. Nawet jak mieszkałam jeszcze w bloku na 3 piętrze to miałam b. dużego psa i nie wyprowadzałam go na trawniki i place zabaw. I nadal tego nie robię.
- Znaj i uwzględniaj zdanie innych -

Offline robert1995

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 967
    • Zobacz profil
[Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« Odpowiedź #254 dnia: Marca 21, 2010, 17:11:53 »
Cytat: "MrW"
Nie mniej jednak, jakaś część tych odpadów pozostaje w ekosystemie

I jak domniemam, Tobie udało się w ten "ekosystem" wdepnąć... Strasznie nietrafiony argument. Rozmawiamy o zanieczyszczaniu trawników psimi odchodami a ty mi wyjeżdżasz z oczyszczalnią ścieków. Pewnie przy okazji zapytasz co robię ze zużytym olejem silnikowym i bateriami, bo z braku argumentów to dobry i taki atak...
Cytat: "MrW"
A znasz takie słowo, jak tolerancja

Co niby mam tolerować? Zaśmiecanie mojego otoczenia, domu, placów zabaw, chodników? Czy naprawdę tak trudno podnieść klocka z ziemi? No chyba, że jest to przedsięwzięcie porównywalne z wymianą koła w Liebherr T282 - wtedy tak - można by to czasem tolerować.
Razem z żoną postanowiliśmy nie mieć dzieci. Dzieciom nie bardzo się to spodobało...