Inne tematy > Tematy różne

Kasy samoobsługowe w polickiej Biedronce

(1/1)

Marek4614:
Jak się cieszę, że do naszej polickiej Biedroneczki na Morelowej zawitał duch technologii i zamontowali kasy samoobsługowe. Na chwilę obecną jeszcze są nieczynne, bo Pracownicy przechodzą szkolenie, ale ciekaw jestem czy w innych polickich Biedrach też takowe zamontowali? Wreszcie pomyśleli logicznie, bo kolejki tam są niesamowite czasem, a większość boxów kasowych była zamknięta, więc teraz będzie z tego użytek. [/URL][/img][/URL][/img]

mkk:
Super.
Ludzie się potrafią cieszyć, że idąc do sklepu sami się muszą obsługiwać i kasować swoje zakupy. Faktycznie bardzo wygodne, innowacyjne i opłacalne rozwiązanie.  ::) Często przed samoobsługową widać jak się ludzie mozolą z 5 produktami, a co dopiero jakby mieli zeskanować zakupy na cały tydzień. Nie jest to rozwiązanie pod żadnym względem korzystniejsze dla klienta niż zwykła kasa, a wręcz przeciwnie. Nie jest to też kwestia przyzwyczajenia się klientów do samoobsługowej, bo są one po prostu  inaczej zbudowane i nigdy nie będziesz na nich w stanie zeskanować towarów tak szybko jak to robi pracownik na tradycyjnej. Już lepiej gdyby postawili jedną kase bezobsługową ale na wzór tej tradycyjnej, gdzie po prostu jest taśmociąg i nie musisz się bawić w żadne wykładanie i wkładanie produktów z koszyka do koszyka i cały proces przebiegałby sprawniej, ale właśnie o to chodzi, by ten proces nie przebiegał szybko, bo wtedy jest okazja do kradzieży...Zatem masz się mozolić, masz przekładać z jednego miejsca na drugi, przykładać towar do czytnika zamiast go przesuwać po czytniku, więc nie chodzi tu wcale o twój czas. Do tego dochodzi skrupulatność klientów, którzy nie chcą się pomylić i zostać posądzeni o kradzież, więc cały proces się wydłuża.
Gdzie tu wygoda? Chyba tylko jak bierzesz 3 produkty, co przy obecnych cenach na pewno będzie coraz bardziej  popularne.

Dzięki temu "duchowi technologii" sklep ma olbrzymie oszczędności na pracownikach, bo to ty jesteś takim parobkiem i twoim kosztem sklep zyskuje dodatkowe pieniądze na czymś, co powinno zostać wykonane dla Ciebie jako klienta w ramach normalnych relacji między sklepem, a Tobą. W końcu to Ty wybierając dany sklep i odwiedzając go dajesz mu zarobić, a okazuje się, że niektóre  pazerne sieci sklepów się tak wycwaniły, że pod pozorem "wygody" próbują klienta jeszcze obdzierać ze swojego czasu (pieniędzy), a ludzie to kupują i się cieszą jakby dostali prezent na gwiazdkę i zaczęli żyć w Gwiezdnych Wojnach...

Korzystając z tego rozwiązania odbieramy ludziom prace (w skali kraju jest to ogromna liczba), a ponadto jeszcze przyczyniamy się do propagowania obrotu bezgotówkowego, który nigdy nie powinien zostać wprowadzony, bo niesie za sobą ogromną ilość nadużyć względem obywatela. Ten obrót bezgotówkowy jest oficjalnie propagowany w Polsce, więc nie jest to kwestia teorii. Działania takich sklepów idą właśnie w tym kierunku, bo bez ich wsparcia i wymuszenia na kliencie takich rozwiązań nie da się tego wprowadzić, a bardzo istotne w tym wszystkim jest przyzwyczajenie klienta do samej idei.
Można odnieść wrażenie, że wewnętrzna polityka Biedronki jest ukierunkowana na wymuszanie na kliencie korzystania z samoobsługowej kasy  poprzez kreowanie toksycznej atmosfery w sklepach tej sieci, gdzie zawsze są kolejki przy kasach tradycyjnych ,co ma zachęćić ludzi do korzystania z bezobsługowych jako cudownego rozwiązania na sztucznie wykreowane problemy.

DEtonator:
Cwaniactwo to jedno, najlepsze w tych kasach samoobsługowych jest kupowanie napojów wyskokowych, prawdziwe ćwiczenie na cierpliwość. :)



Jan z nerką:
Przecież te kasy samoobsługowe to jest najlepsze, co mogły te sklepy zrobić. Lepsze byłoby chyba tylko powrót do handlu w niedzielę. Nie muszę czekać aż stara baba się spakuje przede mną, a i ja nie muszę się spieszyć z pakowaniem produktów, bo kolejne jadą. Jak komuś nie pasuje, niech stoi jak osioł przy normalnej.

L_Anon:

--- Cytat: Jan z nerką w Sierpnia 06, 2022, 06:46:46 ---Przecież te kasy samoobsługowe to jest najlepsze, co mogły te sklepy zrobić. Lepsze byłoby chyba tylko powrót do handlu w niedzielę. Nie muszę czekać aż stara baba się spakuje przede mną, a i ja nie muszę się spieszyć z pakowaniem produktów, bo kolejne jadą. Jak komuś nie pasuje, niech stoi jak osioł przy normalnej.

--- Koniec cytatu ---

Nie wierzę że to mówię, ale zgadzam się z Janem. Ktokolwiek stworzył kasy samoobsługowe zasługuje na pokojowego Nobla. Żadnych awantur o grosika. Kasujesz swoim tempem. Płatność kartą i tyle. Nikt ci nie wciska produktów których nie chcesz. A jeśli ktoś traci na tym pracę, to znajdzie inną. Pamiętaj że zanim kasy całkowicie zastąpią ludzi minie szmat czasu. Wystarczająco by zostać osobą z obsługi tych kas, przejść szkolenia, albo zmienić branżę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej