Jezyk prawniczy potrafi byc mocno mylacy, do tego stopnia, ze rzeczy oczywiste nabieraja odwrotnego znaczenia. Moim zdaniem powinien byc on jak najprostrzy, by zwykly czlowiek mogl zrozumiec co czyta, a nie taki, ze niby oczywisty tekst oznacza dokladnie odwrotnosc tego, co przyjmujemy jako mysl autora. Polski wymiar sprawiedliwosci osiagnal poziom dna juz dawno, widac to na kazdym kroku, ten stan nie tworzyl sie przez 4 czy 8 lat. Wladza sadownicza jest dla powaznych i odpowiedzialnych ludzi, a nie dla srodowiska, ktore w totalnie bezduszny sposob stawia sie ponad innymi czesto pokazujac bute i ignorancje na ludzkie tragedie. Osobiscie nie wierze, ze obecna wladza to naprawi, problem tkwi w tych, ktorych ta reforma ma dotyczyc, a oni wladzy (bo niezaleznosc to tylko pretekst) ot tak sobie nie oddadza.