Prokurator to mógłby tam zająć się wieloma rzeczami. Wspomnianym przez Ciebie zaniżaniem zwrotów kosztów, fałszowaniem protokołów z zebrań, które z jakiegoś w końcu powodu trafiają na stronę SM dopiero pół roku po zebraniach, a nawet udostępnianiem danych mieszkańców swoich zasobów firmom zewnętrznym, których pracownicy atakują potem owych lokatorów na ulicy.
Sąsiadka ostatnio miała taki problem. W jednej z rozmów z Panią pracującą w SM Chemik powiedziała, że osoby spisujące stan podzielników to rodziny pracowników SM i wymieniła podobno nawet których. Na to Pani popędziła poinformować swoich współpracowników o tej sytuacji. Widocznie opowiedziała im dokładnie kto i co powiedział bo reszta zawiadomiła o tym swoje rodzinki. No a te. Zaatakowały biedną lokatorkę na ulicy !!!!!! Z wyrzutami, że niby jak mogła, że nic podobno ne wie, że on/ona nie jest pracownikiem Spółdzielni przecież i nie wiem co tam jeszcze. Ciekawa historia. Bardzo jak dla mnie ciekawa. Pani, która nie pracuje w SM Chemik, a o której tam właśnie w jednych z pokoi wspomniano skądś jednak wiedziała kto to powiedział i do kogo wywalając pretensje bezczelnie na ulicy. Poszło wężykiem od pokoju do pokoju. Nie wiem już nawet jakiego słowa użyć na to co tam się dzieje. W d.... mają przepisy o ochronie danych osobowych i wszelkie inne. grają żeby ugrać . PO TRUPACH DO CELU. Też wiem o trzech co najmniej osobach pracujących dla Metronu i są to rodzinki pracowników Spółdzielni. Nie wiem więc co się tak obruszają. Prawda to przecież a nie żadne pomówienie.
Nie mogę się już doczekać wielkiego upadku tego Zarządu! Rada Nadzorcza też powinna mocno upaść. Wybrani dla nas, przez nas a działają rączka w rączkę z Zarządem.