Być może masz rację. Niemniej sytuacja, kiedy ktoś "z Policami za dużo wspólnego już nie ma", jednak zapycha kilka km na pieszo (jak rozumiem) dookoła Zakładów ("Obszedłem całe ZCh naokoło oraz całą stację Police Chemia wzdłuż."), a potem poszukuje dokładnych planów terenu wraz z przyległymi firmami - zwyczajna nie jest.
Nie spodziewałem się takiej reakcji. Być może moje zainteresowania nie są zwyczajne, ale nie mam żadnych planów terrorystycznych. Ot po prostu lubię zwiedzać duże zakłady przemysłowe, jeżeli się da to od środka, jeżeli nie to z zewnątrz.
Google nie wszystko pokazuje w wystarczającej rozdzielczości.
Jest jeszcze Wikimapia, ta już bardziej szczegółowo opisuje teren Zakładów. Są tam zaznaczone dokładne usytuowania takich obiektów jak najwyższy komin, sterownia centralna, magazyn mocznika, chłodnie kominowe, zatężalnia na bieli tytanowej, zbiorniki azotu, bezciśnieniowy zbiornik amoniaku. :devil:
Stokaż tak, ale aby poznać dokładne usytuowanie podpór rurociągu wiodącego do terminala - trzeba albo wizyty w terenie, albo właśnie dokładnej mapy. Są i inne, newralgiczne miejsca.
A czy ja pytam o takie szczegóły jak usytuowanie podpór, liczbę kondygnacji budynków, procesy technologiczne czy inne tego typu? Nic z tych rzeczy.
Normalnemu krajoznawcy wystarcza obraz z Google, taki jaki jest. Naszego Kolegi on nie zadowala. Chciałby szczegółowych planów. A niby po co?
Ze zwykłej ciekawości. Czy kolega nie miał nigdy żadnej pasji w życiu? Ja na co dzień interesuję się koleją. Choć wiedza, którą posiadam na ten temat być może nigdy mi się w życiu do niczego nie przyda, to jednak z takich a nie innych powodów interesuje mnie to. Bez problemu w internecie można znaleźć szczegóły dotyczące budowy i sterowania lokomotyw. Ba, jest strona gdzie znajduje się całe mnóstwo dokładnych planów stacyjnych. Np.
tutaj mamy schemat stacji Police, a
tutaj schemat stacji Poznań Franowo, jednej z największych stacji rozrządowych w Polsce, z zaznaczonymi dokładnie numerami torów, rozjazdów, semaforów, nastawniami i innymi obiektami. Wszystko co niezbędne do spowodowania poważnej katastrofy kolejowej. Jeszcze tylko częstotliwości kolejowe – to też nie problem, łatwo możemy znaleźć dokładne rozpiski kanałów, a że są analogowe, to dostęp do nich też jest bezproblemowy – i zamach terrorystyczny mamy gotowy. Jednak nikt nikogo w tym przypadku nie posądza o terroryzm.
Dlatego też uważam, że kolega zbytnio wyolbrzymia, zwłaszcza że nie pytam o żadne szczegóły. Informacje, że na północ od ZCh jest zakład konstrukcji stalowych Stalkon, a obok niego zlikwidowane Nadodrzańskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego, wcześniej Przemysłowego, które zajmowało się m.in. budową starej części zakładów „Police 1”, w żaden sposób nie przydadzą się do zamachu terrorystycznego. A już podejrzenia, że jestem agentem Tomkiem lub wykorzystam dane do politycznego obnażenia PO, z całym szacunkiem, ale są po prostu śmieszne.
Mnóstwo zakładów jest bardziej otwartych. Miałem przyjemność zwiedzać m.in. Fabrykę Pojazdów Szynowych H. Cegielski Poznań, zakłady tytoniowe Philip Morris Polska w Krakowie czy też Kostrzyńskie Zakłady Celulozowo-Papiernicze. Oprócz zakazu fotografowania nie było żadnych obostrzeń, by obserwować procesy produkcyjne, pytać wyznaczonych pracowników o wszystko związane z zakładem i otrzymywać obszerne odpowiedzi od nich, notować wszystko itd. I nikt się nie bał, że wyniosę tajemnicę przedsiębiorstwa i ją sprzedam konkurencji, czy też że zrobię zamach terrorystyczny doprowadzając do wysadzenia zakładowej oczyszczalni ścieków w Kostrzynie i skażenia połowy biegu Odry. Proponuję więc kolego Validator więcej dystansu i więcej zaufania do ludzi i ich ciekawości.
Historyczne fakty można podać - takie jak ten, gdzie początkowo planowano budowę zakładów na terenie "starej fabryki", ale koszta usuwania bunkrów były za duże...
O, właśnie o tego typu ciekawostki mi m.in. chodziło.
Z opowieści starych pracowników ZCH,wiem że podczas budowy,rozbudowy zakładów brało udział dużo firm,przedsiębiorstw z całego kraju.
Miały one swoje filie,odziały na terenach okalających zakład,więc pewnie to są pozostałości po jednej z takich firm.
Ale tego typu przedsiębiorstwa zazwyczaj były wyraźnie oddzielone od ZCh, tak jak w przypadku wcześniej wspomnianego NPBO. Tutaj takiego „oddzielenia” nie widać, więc wnioskuję że to była część zakładów.