sorry ale ta dyskusja robi się momentami poniżej poziomu.
Kupy to problem ludzi a nie psów!!!!Dlaczego niektórzy miłość do zwierzęcia i życie z takim przyjacielem sprowadzają do poziomu kup?
Można ocenić zachowanie człowieka (chociaż czasem - tu - zbyt niesmacznie) ale nie całego tematu posiadania zwierząt! Wiem, że nikt z nas nie potrafi być obiektywny z uwagi na fakt posiadania psa lub doświadczeń z "psem sąsiada".
Sama mam sunię, sprzątam po niej. Brakuje mi ogarnięcia organizacji ze strony władz tego tematu.
Kupę robioną przez psa można porównywać do wielu zjawisk : kup zwierząt dzikich, sikających meneli, brudzącej młodzieży, zachowań dzieci, krzyków sąsiadów i wielu wielu innych ale po co?
? To nie jest porównywalne. Wyróbmy w sobie tolerancję i życzliwość (jeśli się da), psiarze szanujmy innych i sprzątajmy a nie-psiarze szanujmy kochających zwierzęta. I nie mówcie, że nie można żyć w symbiozie.
I błagam - między psem a kupą nie ma znaku równości.