Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Godzik

Strony: 1 [2] 3 4 ... 13
16
Sprawy bieżące / Opłaty za śmieci - konsultacje.
« dnia: Kwietnia 01, 2013, 21:24:42  »
Cytat: "Wykidajło"
Szanowny Godziku, czy możesz wskazać przepis, który zakazuje mi po 1 lipca oddawać śmieci np. Transnetowi - albo im te śmieci odbierać? Albo ową "okoliczność", która to uniemożliwia?
Nie możesz? To nie pisz głupot.

Wykidajło, owszem - nie ma przepisu regulującego wprost sprawę umów, ale przeczytaj artykuł kryjący się za tym linkiem. Myślę, że wiele wniesie.
Tak na marginesie, pracuję w jednej z takich firm, i mamy ten temat przez prawnika przewałkowany.

17
Sprawy bieżące / Opłaty za śmieci - konsultacje.
« dnia: Marca 28, 2013, 12:25:06  »
Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Nalezy zadbać o to aby do konca czerwca 2013 roku wypowiedzieć umowę firmie przewozowej, które na dziś wywozi kubły ze smieciami.

Nieświadome redachtory tworzą i straszą, a naród bezkrytycznie powtarza.
Umowa wygasa sama (nie trzeba jej wypowiadać) - w myśl ustawy obowiązek martwienia się o odebranie i zagospodarowanie śmieci przechodzi z obywatela na gminę.

Kodeks Cywilny jasno i wyraźnie mówi:
Cytuj
Art. 495.
§ 1. Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.


Ostatnie sianie paniki w mediach jest totalną bzdurą.

18
Trudne tematy / [Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« dnia: Marca 26, 2013, 21:31:57  »
Cytat: "Zenobiusz"
Cytat: "Żaba"
A trawniki na pewno nie służą do obsrywania.

trawnikom dobrze służy naturalny nawóz

To czemu srasz w domu, a nie przed?
Podaj swój adres, to Ci na trawniku pod oknami "ponawozimy" wzorem Adasia Miauczyńskiego z "Dnia świra".

19
Cytat: "Dr.Kafar"
Nie interesuje mnie cały artykuł, ani szkoły skończone przez twórcę artykułu - interesuje mnie tylko to co zacytowałem i to akurat nie wygląda na bzdurę

Wybiórcze traktowanie, to jest to o czym napisał Wykidajło kilka postów wyżej (to o Jasiu, co dostał zawału w sklepie). Poza tym, to że coś nie wygląda na bzdurę, nie znaczy że nią nie jest - więcej dystansu.

Dr.Kafar, tak trochę odwracając. Zastanów się nad tymi "nowymi" (ADHD, autyzm itd.) chorobami w innej kwestii.
Jak wyglądała dieta przeciętnego Kowalskiego 100 lat temu? a jak wygląda dzisiaj. Jaki udział procentowy w diecie takiego Kowalskiego miały śmieci przetworzone do granic możliwości, pompowane ulepszaczami, konserwantami i całą tą chemią? A jaki mają dzisiaj?
Ilość chemii w pożywieniu nie pozostaje bez wpływu na organizm człowieka, a co dopiero ciężarnej i rozwijającego się w jej łonie życia.

Idąc Twoim tokiem, szczepionki można oskarżyć o całe zło tego świata - z otyłością włącznie.

Edit: Jeszcze coś. Skoro te wszystkie szczepionki są takie szkodliwe, dlaczego lekarze (w tym profesorowie) szczepią też siebie i swoje dzieci? Samobójcy?

20
Moderator, nie śpij. Wydziel te szczepienia.

Co do wątku szczepień. Ja byłem szczepiony - alergikiem nie jestem, ADHD i innych zaburzeń neurologicznych nie mam.
Mój syn (skończone 2 lata w grudniu) też jest szczepiony zgodnie z harmonogramem obowiązkowych szczepień. Nie ulegamy modzie na szczepionki "combo" (5 w 1), ze względu na wątpliwości. Podobnie rzecz się ma ze wszystkimi szczepieniami dodatkowymi - stosujemy wybrane. Syn rozwija się prawidłowo, nie choruje (wiadomo, przypałęta się katar w okresie zwiększonej zachorowalności na grypę, ale nie ma alergii ani innych problemów), a dodatkowo ja jestem spokojniejszy o jego zdrowie w przyszłości.

lukasz_s, dzięki za zabranie głosu. W dzisiejszych czasach, w dobie wiedzy wszelakiej w internecie - głos wykształconego w zawodzie praktyka powinien być najważniejszy.

Dr.Kafar, opiszę Ci pewien przypadek (autentyczny - na PW mogę Ci podać miejscowość w której się zdarzył oraz link do artykułu): w pewnym przedszkolu u jednej z pań mających kontakt z dziećmi, stwierdzono gruźlicę (wylądowała w szpitalu). Lekarze w wojewódzkim centrum immunologii przebadali wszystkie (około 200) dzieci i dorosłych z obsługi. Prątki gruźlicy wykryto u 15 z 232 przebadanych osób. Zaraz pewnie zapytasz, czy wszyscy byli szczepieni? Tego nie wiem, takiej informacji nie podano. Jednak jestem przekonany (i lukasz_s pewnie mnie w tym utwierdzi), że gdyby nie był zaszczepiony nikt, to udział zarażonych byłby zdecydowanie większy.
I pytanie: czy gdyby Twoje nieszczepione dziecko (gruźlica należy do szczepień obowiązkowych) zachorowało po zarażeniu od tej kobiety - nie gryzłoby Cię to?
Odpowiedz sobie w myśli, później zdecydujcie czy szczepić.

Pozdrawiam.

21
Sprawy bieżące / Polickie ronda otrzymają wkrótce nazwy…
« dnia: Marca 13, 2013, 14:27:31  »
Zapytam przewrotnie...
Nie pojawiły się jeszcze głosy, że to rondo jest za małe dla upamiętnienia postaci tego formatu? ;]

Na poważnie...
Nazwa może być niefortunna, bo ludzie jak to ludzie - będą skracać, i z biegiem czasu faktycznie może pojawić się w obiegu nazwa "rondo Majdana".
Są przykłady krótszych nazw, upamiętniających ludzi, grupy czy wydarzenia. Ot, choćby "rondo Sybiraków" (Szczecin).

22
Trudne tematy / [Ogólne] Sprzątanie po psie i inne problemy
« dnia: Marca 13, 2013, 14:07:01  »
Nie bierzcie tego do siebie...
Biorąc psa, każdy chyba ma świadomość, że jest podatek od psa do płacenia.
Można wziąć przytaczanego kota, czy królika, a nawet rybki - za które to zwierzaki dodatkowego podatku nie ma.

Podejrzewam, że podatek od psa jest z innej przyczyny niż sprzątanie po nim. Może chodzi o opłacanie hycla, który bezpańskie (skądś się biorą, prawda?) psy wyłapuje.
Kot czy królik porzucony przez człowieka, innemu człowiekowi krzywdy raczej nie zrobi (dla królika porzucenie to wręcz wyrok śmierci).
Z psami w tym względzie, jak wiemy, bywa różnie.

23
Sprawy bieżące / Polickie ronda otrzymają wkrótce nazwy…
« dnia: Marca 12, 2013, 22:15:09  »
Cytat: "Dr.Kafar"
Majdana nie kojarzę

Dr.Kafar, no co Ty, byłego męża celebrytki nie znasz? ;)

24
Edukacja / Nadmiar zajęć dzieci w szkole/po szkole/zadania domowe.
« dnia: Lutego 19, 2013, 13:43:20  »
Cytat: "Febe"
Z drugiej strony warto mówić o słabościach naszego systemu nauczania, bo może to coś zmieni na lepsze.

Tak, zakres zmian, jakich należałoby dokonać w systemie oświaty jest kolosalny, począwszy od postulowanych ostatnio zmian w Karcie Nauczyciela, m.in. 40 godzin (tygodniowo) pracy w jednej szkole.
Nauczyciele (przynajmniej ci, których znam osobiście) chcieliby móc pracować w stałych godzinach 8-16 i nie zabierać pracy do domu, ale zgodnie z Kodeksem Pracy, szkoła jako pracodawca musiałaby każdemu z osobna zapewnić stanowisko pracy (biurko, względny spokój, komputer, drukarka...), a na to jak wiemy miejsca w polskich szkołach nie ma (praca zmianowa w jednej sali wyklucza potraktowanie klasy jako gabinetu do pracy na 8 godzin).
Temat reformy oświaty to temat wielowątkowy i grząski jak bagno :]

Testy. Wprowadzenie poprzednich reform (gimnazja, testy) doprowadziło do uczenia pod testy, które jest błędem w moim mniemaniu. Mam nieodparte wrażenie, że zrobiono to trochę na modłę amerykańską, a jeszcze kilkanaście lat temu był taki model edukacji wyśmiewany, jako kształcenie pod testy, nie rozwijające samodzielnego myślenia, kreatywności.

Czasy i okoliczności zmieniają się drastycznie. Dzień pracy statystycznego rodzica się wydłużył, spora liczba rodziców wyjechała za granicę zarabiać na chleb, zostawiając dzieci pod opieką dziadków, powszechniejszy dostęp do treści niekoniecznie przeznaczonych dla dzieci - jest mnóstwo czynników, które mają wpływ na edukację i wychowanie.
Szkoła niestety za tymi zmianami nie nadąża, i tak jak piszesz - trzeba poruszać te kwestie, bo jeśli się nie mówi, to nie ma przyczynku do dyskusji, a w dalszej kolejności do zmian.

25
Edukacja / Nadmiar zajęć dzieci w szkole/po szkole/zadania domowe.
« dnia: Lutego 19, 2013, 09:00:22  »
Cytat: "Febe"
Widzę, Godzik, że nawet pomimo rozłożenia mojego posta na czynniki pierwsze i tak części nie zrozumiałeś.

Zrozumiałem, zrozumiałem, tylko widzę, że patrzysz na temat wybiórczo.

Cytat: "Febe"
Jeżeli dziecko rzeczywiście przyswoiło sobie materiał na lekcji to po co aż 40 przykładów do domu??? A jeżeli nie przyswoiło, co się często zdarza, to jakie ma znaczenie, czy do domu ma kilka czy kilkadziesiąt przykładów do zrobienia???? Czy to mu pomoże, jeżeli rodzice się nie zaangażują???

Nie ma rozwiązań idealnych niestety. Nad tym ubolewam razem z Tobą.
Nauczyciel nie może zadać jednemu więcej, a drugiemu mniej, bo zostałby zaraz oskarżony przez wybranych rodziców o znęcanie się nad ich dziećmi.
Zadawanie 40 przykładów jest rzeczywiście przesadą - dla tego, który rozumie, wystarczy kilka dla utrwalenia, a ten który nie rozumie (z różnych powodów - nie uważał, ma którąś z dysfunkcji itd. itp.), będzie miał wściekłych rodziców ("bo tyle Pani zadała, a ja muszę teraz to wszystko policzyć").

Cytat: "Febe"
Czy mogę dziecku pozwolić na nieodrabianie zadań? Teoretycznie tak, ale w praktyce nie, skoro zadania domowe mają być zrobione, bo są oceniane, a ich brak skutkuje oceną negatywną.

Febe, rozwiązaniem może być "edukacja domowa". Polskie prawo dopuszcza taką sytuację, nazywa się to "spełnianiem obowiązku szkolnego poza szkołą".

Cytat: "Febe"
Dla nauczyciela raczej nie jest istotne, czy uczeń zrozumiał, tylko czy zadanie jest odrobione. Z drugiej strony odrobione zadanie nie oznacza, że uczeń rozumie.

Tu jest błąd w myśleniu rodziców. "Nie wytłumaczę, odrobię za niego."
Nauczyciel nie gryzie, jest w szkole po to, żeby dziecku pomóc.
Jeśli dziecko nie rozumie, a rodzic nie czuje się na siłach tłumaczyć (przecież nie każdy musi być alfą i omegą w każdej dziedzinie), jaki problem poprosić nauczyciela o zorganizowanie grupy wyrównawczej?
Napiszesz mi pewnie, że idealizuję, że takich nauczycieli nie ma :] Otóż są. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim, ale większości nauczycieli na sercu leży dobro ucznia.

Cytat: "Febe"
Protest przeciwko zadawaniu zadań do domu nie jest moim wymysłem:
http://wiadomosci.dzienni...nielegalne.html
I nie jest to też problem TYLKO naszego kraju:
http://www.sfora.pl/Szkol...odzice-a41868/5

Ciekawe, czy Rzecznik Praw Dziecka, byłby tym rzecznikiem, gdyby się nie uczył w domu...
Bezstresowe wychowanie - ciąg dalszy. Dziś mamy już efekty mody na bezstresowe wychowanie, jaka zapanowała 15-20 lat temu - i nie są to efekty pozytywne.

Cytat: "Febe"
Wychowanie pełnosprawnego intelektualnie człowieka z pewnością nie jest uzależnione od odrabiania lekcji czy też spędzania w domu wielu godzin nad lekcjami.
Inteligencja to nie tylko wiedza teoretyczna. Życie to najróżniejsze sytuacje, w których dziecko powinno uczestniczyć razem z rodziną i w naturalny sposób zdobywać wiedzę i doświadczenie.

Oczywiście, że tak! Przecież nigdzie nie napisałem, że ma tylko siedzieć w domu wyłącznie nad lekcjami.
Rodzina, grupa rówieśnicza, zachowania i interakcje społeczne są równie istotne.
Jednak bez wiedzy wyniesionej ze szkoły, pewnych rzeczy z życia codziennego młody człowiek nie zrozumie (podejrzewam, że poprosisz o przykład :) - rośliny zielone - dlaczego są zielone i po co, i jak to działa?)

Cytat: "Febe"
Edukacja szkolna nie powinna kolidować z wychowywaniem przez rodziców, ani też dominować nad tym procesem.

Zgadza się, dlatego rodzice powinni współpracować ze szkołą, ale nie na zasadzie odwożenia dziecka do szkoły i opłacania składek - a o resztę niech się martwi szkoła ("jak Cię w tej szkole wychowali!" - wierz mi, są też tacy rodzice niestety).

Cytat: "Febe"
A mojego dziecka żałować nie musisz, bo dla niego wyjazdy do Pleciugi na dziecinne spektakle są nudne, niestety. Kulturę, historię, przyrodę itp. naszego kraju poznaje na różne sposoby, nie tylko na lekcjach w szkole, ale między innymi dzięki temu, że razem z mężem poświęcamy wiele czasu na różne, wspólne zajęcia w gronie rodziny. Syn osobiście zwiedził z nami największe miasta i regiony w Polsce.

Świetnie, że dajecie dziecku taką możliwość. Z pewnością wyrośnie na mądrego człowieka.
Mam jednak nadzieję, że zdajesz sobie sprawę również z tego, że Twój syn chodzi do szkoły powszechnej, jest w klasie z uczniami z bardzo różnych rodzin, w których może być deficyt takich zachowań ze strony rodziców.
Szkoła nie może rezygnować z wyjazdu całej klasy, bo Twój syn już tam był (albo widział coś ciekawszego) i się będzie nudził. Zawsze możesz na czas wyjazdu do Pleciugi, zorganizować dziecku czas inaczej - tylko, że wtedy powstaje pewnego rodzaju wykluczenie z grupy ("my byliśmy, Ty nie" - z pewnością wiesz o co mi chodzi).

Co do artykułu. Porusza ważne kwestie, szkoda że trochę tendencyjnie. Byłby ciekawym głosem w debacie gdyby był bardziej obiektywny.

26
Edukacja / Nadmiar zajęć dzieci w szkole/po szkole/zadania domowe.
« dnia: Lutego 18, 2013, 20:53:23  »
Zaraz wydzielę ten wątek. Dorzucę też swoje 3 grosze...
Cytat: "Febe"
Co gorsze, często na rodziców przerzuca się ciężar tłumaczenia dziecku materiału, który powinien być przerobiony na lekcji.

Materiał jest przerobiony na lekcji. Nauczyciel musi zrealizować podstawę programową. Pytanie, czy dziecko w tym czasie jest aby na pewno skupione?

Cytat: "Febe"
Przykład: na lekcji matematyki nauczyciel z dziećmi rozwiązuje kilka przykładów a do domu zadaje 40!

Ktoś tu popuścił wodze fantazji. Przykłady zadawane do domu służą utrwaleniu przyswojonemu na lekcji materiałowi.

Cytat: "Febe"
Nauczyciel na lekcjach powinien przerobić cały materiał i zadbać o to, by każde dziecko go zrozumiało.

Aha, idź do pierwszej lepszej szkoły, wejdź do pierwszej lepszej klasy i wytłumacz coś 30 uczniom tak, żeby wszyscy zrozumieli - przy założeniu, że 1/5 klasy ma specyficzne trudności w pisaniu i czytaniu. Część pracy siłą rzeczy spadnie na rodziców.

Cytat: "Febe"
Nie mam nic przeciwko utrwalaniu i powtarzaniu materiału w domu, ale nie powinno to być narzucane i oceniane.

Chcesz, żeby dziecko, które nie zrozumiało do końca czegoś na lekcji, nie miało możliwości doszlifowania materiału w domu przy pracy domowej? Gratuluję.

Cytat: "Febe"
To tak, jakby prawo zezwalało na narzucanie przez pracodawcę obowiązkowo pracownikowi pracy po godzinach czy zabieranie jej do domu.

Przecież możesz pozwolić dziecku nie odrabiać zadania - tylko że wtedy wychowujesz niepełnosprawnego intelektualnie człowieka, który będzie miał problemy z czytaniem, pisaniem, liczeniem a nawet samodzielnym myśleniem.

Cytat: "Febe"
Moim zdaniem, [cut]

Straszni ci nauczyciele, krzywdzą Ci dziecko zapewniając możliwość zapoznania z kulturą, przyrodą, historią regionu czy kraju. Porażające.
Tematyka ta jest też w programie nauczania :)


Podsumowując: należy się zastanowić jakie zadania ma szkoła, jakie rodzice, a jakie obowiązki mają w związku z tym dzieci.
Człowiek dorosły decydując się na zostanie rodzicem, MUSI zdawać sobie sprawę z obowiązków, jakie będą na nim spoczywać w ciągu całego życia dziecka.
Szkoła edukuje i wspomaga proces wychowawczy, rodzice mają wychowywać i wspomagać edukację.
Zadania domowe mają ukształtować w dziecku poczucie obowiązkowości, sumienności i odpowiedzialności - co przekłada się na jego postawy w późniejszym dorosłym życiu.
Chyba wyraziłem się jasno.

27
Książka skarg i zażaleń / POSTY NARUSZAJĄCE PRAWO
« dnia: Lutego 06, 2013, 21:07:47  »
NIKA, wyjdźcie przed lokal, na ubitą ziemię. Dajcie se po razie, potem buziak na zgodę, piesek do adopcji, jakiś ciuch - i po sprawie.
Takie pranie się po twarzy na forum, do niczego dobrego nie doprowadzi.
Moim zdaniem, należałoby temat tymczasowo zamknąć, na ostudzenie emocji.

28
Sprawy bieżące / Odp: [Police] ZCH Police
« dnia: Lutego 06, 2013, 20:47:30  »
Spokój (bez "mordy w kubeł"), bo ostrzeżenia się posypią.

29
Fotografia / Amatorska fotografia artystyczna cz. 2.
« dnia: Lutego 01, 2013, 20:13:27  »
Cytat: "ak"
życzę powodzenia i czekam na zdjęcie, wtedy powrócimy do dyskusji.

Cytat: "raptor"
Godzik, bez położenia się lub siedzenia w wodzie nie ma możliwości uzyskania tak niskiej perspektywy.Obiektyw musi być tuż nad wodą,inaczej się nie da

Nie wrócimy, bo wiem już, że się nie uda ;) Przekonaliście mnie.

To tak dla podtrzymania rozmowy i zaspokojenia ciekawości Piotrka, wrzucam zdjęcie swojego autorstwa:

Edit: Ważka płaskobrzucha (Libellula depressa)

30
Fotografia / Amatorska fotografia artystyczna cz. 2.
« dnia: Lutego 01, 2013, 12:35:27  »
Cytat: "ak"
Bo Twoje wyjaśnienia jest błędne i dyskredytujące fotografa.

No teraz to już dałeś się ponieść. Zmilczę to.

Cytat: "ak"
Stąd najlepsze warunki do tego typu zdjęć można uzyskać fotografując z m.in. takiego pływadła.

Najlepsze - nie jedyne.

Cytat: "ak"
Na Twoim rysunku zabrakło pozycji z lustra wody.

Rysunek - jak zaznaczyłem - jest schematyczny, stworzony tylko i wyłącznie w celu wyjaśnienia tego o co mi chodziło ("spłaszczenie" perspektywy) - nic ponadto.

Strony: 1 [2] 3 4 ... 13