Dziękuję za ciekawe linki
yak, nic z tego przeczytać nie mogę, obejrzałem choć zdjęcia. Interesuję się również tematyką ufo i nazi-ufo i to nie może być przykrywka do produkcji bomby atomowej. Może pręty grafitu znalezione na barce miały służyć do produkcji silników antygrawitacyjnych właśnie (takich jak np silnik SEARLA).
.
Jak już mówimy o tym, co lata i nie wiemy co to jest to ja się pochwalę 2takimi obserwacjami.
Jedna jakoś z września, 2ga z początku grudnia minionego roku.
Oba obiekty zachowywały się tak samo. Leci sobie "coś" świeci jak gwiazda, ale wydaje się, jakby było niżej, leci dosyć szybko, ale na niebie jest około 5 - 10 sekund. Zaczyna jakby powoli wygasać i znika.
raz widziałem to z 3jką znajomych, 2gi raz sam.
Nie przyszło Ci na myśl, że jest to samolot na wysokim pułapie np wojskowy i widzisz jego dyszę silnika? Wygasa powoli, bo zmienia kierunek i jego silnik znika Ci z oczu po prostu. Mam u siebie koło domu dość ciemno, bo jeszcze nie ma ulic i oświetlenia i dość często obseruję takie "lecące gwiazdy". Jeśli ta gwiazda jak mówisz zmieni nagle kierunek lub stanie dęba, to wtedy można zacząć zastanawiać się co to jest.