Pierw był Winamp, potem Foobar w pogoni za wydajnością, ale 3 lata temu zmieniłem kompa i wróciłem do Winampa bo nowy znów sobie z nim radził. Po drodze było mnóstwo (AIMP, MediaMonkey, itd.). Wszystko na jedno kopyto, to zależy co komu podpasuje. Dla tych co twierdzą, że widzą różnicę, proponuję test, nieznane MP3 320/240/192kbps i niech ktoś Wam puści 10 różnych utworów raz na jednym raz na drugim. Jeśli przynajmniej 9/10 prób prawidłowo wskażecie który player jest który to znaczy, że widać różnicę ;-)
Niestety ale taki test jest nie ma większego znaczenia. Dla osób które chcą poszukać dobrego brzmienia proponuję posłuchanie ulubionych kawałkow na sprzęcie referencyjnym i wtedy ewentualnie podpasowanie swojego sprzędu pod brzmienie z górnej pułki.
Tak czy siak, większość zależy od głośników, karty muzycznej i jakości pliku.
Słucham zazwyczaj na Aimpie/Foobarze muzyki, do tego sporo we FLAC,
przyznam, że na moim sprzęcie grającym różnica jest "słyszalna".
U 75% narodu - NIE
Zacznijmy od narodu, który nie słyszy różnic niezależnie od sprzętu (odsetek będzie wydaje mi się większy). Swoją drogą ciekaw jestem cóż to za sprzęt grający masz w domu, jak byś mógł to napisz mi na priv (no chyba że masz ochotę napisać na forum). Dodam jeszcze że słuchanie muzyki z komputera przy poważniejszym sprzęcie będzie raczej złym wyborem.
Pozdrawiam