Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Benon

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6
61
Polityka krajowa / Donald Gierek
« dnia: Maja 21, 2012, 00:37:36  »
wyborcza.pl
polskatimes.pl
youtube.com

Donald Gierek

Wyruszył Pan Premier w pielgrzymkę po Polsce,
Zabrawszy ze sobą usłużną kamerę.
Gdy patrzę jak robót poznawać chce postęp,
To myślę że mógłby nazywać się Gierek.

62
Polityka krajowa / Bolkowa pała
« dnia: Maja 17, 2012, 00:42:08  »
Bolkowa pała

Były trybun związkowy, zwany czasem „Bolkiem”,
Tym co dziś protestują dawałby wp…rdolkę.
Czy ta chęć pałowania
Przyszła z niewiast uznania,
Że bolkowa eks-pała jest teraz siusiolkiem?

gazeta.pl

63
Polityka krajowa / Stefan Kamerotłuk
« dnia: Maja 14, 2012, 23:06:03  »
Cytat: "palindrom"
Niesiołowski


Stefan Kamerotłuk

Bierz Stefku leki – ośmielam się prosić,
Byś więcej kamer już nie chciał tarmosić.

64
Polityka krajowa / Kaszubski sromotnik
« dnia: Maja 11, 2012, 22:22:27  »
Architektowi pseudoreformy  – sromotnemu Donaldowi – dedykuję poniższy wiersz.

Kaszubski sromotnik

Polski ozdobo – Kaszubska Kraino!
I Tobie karła urodzić się zdarzy.
Wszakże to Twoim, niestety, jest synem
Sromotny Donald – kacyk Platformiarzy.

65
Polityka krajowa / Hucpa, chała! Pokażmy Donkowi wała!
« dnia: Maja 04, 2012, 00:28:53  »
Polacy zdecydowali w SMS-owym plebiscycie, że oficjalnym przebojem reprezentacji Polski na Euro 2012 będzie piosenka „Koko Euro Spoko”, wykonywana przez zespół Jarzębina. Usłyszawszy wpadającą w ucho ludową melodię ułożyłem do niej nowy tekst, nawiązujący do sytuacji politycznej w naszym kraju.

Hucpa, chała! Pokażmy Donkowi wała!

Bolesne wydaje jęki Naród z piersi;
Zadali nam bobu rządcy – Platformersi.

Hucpa, hucpa, chała, chała!
Pokażmy Donkowi wała!
Za Polaków szachrowanie
Zasłużył na lanie!

Kantuje nas Donek wraz z Janem Vincentem,
Niby profesorem, w istocie chachmętem.

Hucpa, hucpa, chała, chała!
Pokażmy Donkowi wała!
Za Polaków szachrowanie
Zasłużył na lanie!

By bezczelność władzy nad Wisłą ukrócić,
Pora garb Platformy ze swych barków zrzucić!

Hucpa, hucpa, chała, chała!
Pokażmy Donkowi wała!
Za Polaków szachrowanie
Zasłużył na lanie!

66
Polityka krajowa / [Police] Chcieliście PO, to macie
« dnia: Kwietnia 30, 2012, 23:50:06  »
Polak, Węgier, dwa bratanki…

Bratanek Madziar dziarsko kopnął w zad Gyurcsánya,
I ty Polaku pogoń trójmiejskiego drania!

67
Polityka krajowa / Komendant i krasnoludki
« dnia: Kwietnia 26, 2012, 21:57:45  »
Komendant i krasnoludki

Śledczy stwierdzili, iż Marka Papałę
Dla limuzyny złodziej zabił strzałem.
Zapewne od nowej czas dzieli nas krótki
Wersji, że sprawcą były krasnoludki.

gazeta.pl

68
Polityka krajowa / Do Donalda
« dnia: Kwietnia 20, 2012, 23:39:28  »
Do Donalda

Emeryturę dałbym ci już teraz,
Wbrew twej doktrynie – na wiek twój nie bacząc;
Emeryturę godną bohatera,
Choć z ciebie raczej udawany macho.

Dałbym ci brykę jaka ci się marzy
I rezydencję otoczoną parkiem,
Opłacał praczki, lokajów, kucharzy
Oraz wszechstronnie zdolną sekretarkę.

I Viagrę bym ci w pełni refundował,
Choć za twych czasów w NFZ-cie bieda,
Byś niczym Silvio mógł sobie figlować
Nie wiedząc co to miękki problem zgreda.

Wiedz że niczego bym tobie nie skąpił,
I twoje życie ułatwiał i słodził,
Bylebyś tylko ze stołka ustąpił,
Bylebyś więcej już Polsce nie szkodził.

69
Polityka krajowa / Wiktor w wazelinie
« dnia: Kwietnia 15, 2012, 13:09:12  »
Wiktor w wazelinie

Ile tub wazeliny zużyło to ciało,
Co „Donaldu” Wiktora swą wolą przyznało?

Gazeta.pl

70
Polityka krajowa / Pasza dla Donka
« dnia: Kwietnia 05, 2012, 00:27:45  »
Pasza dla Donka

Do roboty stary człeku!
W tym kierunku zmierza świat.
Emerytem masz być w wieku
Sześćdziesięciu siedmiu lat.

Gdy ci wcześniej braknie siły,
Prosta rada: kładź się w grób.
Donaldowi będzie miły
Twój bezroszczeniowy trup.

Donek w zamian od Angeli,
Za ten z polskich starców dar,
Dostać chyba chce w Brukseli
Tłustej paszy pełen gar.

71
Polityka krajowa / Pusta moszna Tuska
« dnia: Kwietnia 01, 2012, 22:44:26  »
Cytat: "jezat"
Proponuję zapoznać się z ustawą o finansowaniu jednostek samorządu gminnego i po drugie nauczyć się czytać pozycje dotacje i subwencje w budżecie państwa.Potem będziemy mogli sobie opowiadać brednie.Dla ułatwienia,żebyś nie musiał się męczyć ustawa o dochodach JST jest z 13 listopada 2003 roku.

A ja proponuję przez chwilę pomyśleć. Otóż podatnicy płacą pieniądze do dwóch kas: centralnej i lokalnej (samorządowej). Jeżeli zmniejszymy liczbę radnych, to pozostaną nam wolne środki, które możemy przekazać na zaproponowane w moim tekście cele - niezależnie od tego czy owe środki znajdują się w kasie centralnej czy lokalnej.

72
Polityka krajowa / Pusta moszna Tuska
« dnia: Marca 31, 2012, 13:48:27  »
Cytat: "jezat"
jezat napisał/a:   
Samorządy nie są finansowane z budżetu państwa   

Benon napisał/a:   
Mylisz się. Samorządy są finansowane z budżetu państwa.   

Pewnie nigdy w życiu nie widziałes budżetu państwa.Radzę zapoznać się z pozycją wydatki.

Powtarzam jeszcze raz samorządy terytorialne są finansowane z budżetu państwa. Zajrzyj do załącznika "Wydatki budżetu państwa na rok 2012". Na stronie 2/37 tego załacznika znajduje się część 82 "Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego".
Twój upór w tej kwestii wynika z ignorancji, czy może po prostu bezczelnie kłamiesz?
A może jesteś jednym z tych niepotrzebnych radnych, których warto by się pozbyć z rad i sejmików?

73
Polityka krajowa / Pusta moszna Tuska
« dnia: Marca 30, 2012, 01:26:40  »
Odniosę się do polemiki jezata.

Przede wszystkim oświadczam, że piszę w imieniu własnym i nie jestem członkiem żadnej partii politycznej.

Cytat: "jezat"
A Pisowska propozycja brzmi "komuno wróć"!

Zgodnie z tym co napisałem wyżej, proponuję byś o pisowskie propozycje zapytał się przedstawicieli PIS.

Cytat: "jezat"
Mylicie konsultacje z negocjacjami.Te pierwsze zawsze można olać.

Mylisz "można" z "należy" i "warto".

Cytat: "jezat"
Z tego wynika jeden prosty wniosek -należy dbać o własne zdrowie.

To wniosek nie tyle prosty co uproszczony by nie powiedzieć prostacki.

Cytat: "jezat"
Samorządy nie są finansowane z budżetu państwa

Mylisz się. Samorządy są finansowane z budżetu państwa.

Cytat: "jezat"
Zaprzestanie finansowania nieograniczonych potrzeb Kościoła rzymsko-katolickiego to oszczędności idące w miliardy złotych miesięcznie a to dałoby już emerytom odczywalny wzrost wypłat.

Podałem w moim tekście, że znajdujący się w budżecie państwa fundusz kościelny, z którego finansowane są związki wyznaniowe, wynosi 94,4 mln zł. Gdybyśmy przeznaczyli te pieniądze na podwyżki rent i emerytur, to przy liczbie 9,2 mln emerytów na jednego emeryta przypadałoby 10,26 zł rocznej podwyżki (około 85 groszy na miesiąc).

Cytat: "jezat"
Wygląda na to ,że twoja moszna zupełnie zgniła i już do niczego się nie nadaje ,pozostaje tylko obrażać w kraju oraz pluć na forum międzynarodowym na własne państwo,bo w pisie to racja stanu.

Możesz przyjąć, że moja moszna gnije i jedzą ją mendy, ale moja moszna czy głowa są tylko moim problemem. Natomiast ewentualna słabość charakteru premiera może być problemem dla całego kraju. O to co jest racją stanu w PIS - zgodnie z tym co wspomniałem wcześniej - pytaj członków PIS.
Jak już tak sobie gawędzimy o tych mosznach i imputujemy sobie partyjne sentymenty, to pozwolę sobie stwierdzić, że co złośliwsi komentatorzy mogliby określić wymowę twojego wpisu jako wiernopoddańcze lizanie Donkowi wzmiankowanej tutaj części ciała.

74
Polityka krajowa / Pusta moszna Tuska
« dnia: Marca 28, 2012, 20:31:33  »
Pusta moszna Tuska

Moszną nazywało się w dawnych wiekach torbę lub mieszek. Donald Tusk jako szef rządu dzierży w rękach mosznę-torbę z budżetem państwa. Do tej tuskowej moszny muszą wrzucać pieniądze wszyscy polscy podatnicy. W expose wygłoszonym 18 listopada 2011 roku premier oznajmił nam, że torba z budżetem pustoszeje. Pustki mają być widoczne w tej kieszeni torby, w której gromadzone są pieniądze na wypłaty emerytur. Dlatego premier zapowiedział reformę systemu ubezpieczeń społecznych. Jej kluczowym elementem ma być wydłużenie wieku emerytalnego do 67 roku życia zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.

Obserwacja narastającego zamieszania na scenie politycznej, wywołanego emerytalnymi koncepcjami premiera nasuwa pytania. W czyim imieniu przedstawiał expose Donald Tusk? Czy uzgadniał zawarte w expose tezy dotyczące emerytur z ministrami z koalicyjnego PSL? Można domniemywać, że nie uzgadniał, skoro negocjacje z PSL na temat zasadniczych założeń reformy emerytalnej odbywają się po wygłoszeniu przez Tuska przemówienia programowego rządu. Jeżeli Tusk rzeczywiście nie uzgadniał expose z koalicjantem, to zachodzi podejrzenie, czy nie złamał artykułu 154 Konstytucji, który określa, że premier po powołaniu rady ministrów przedstawia program działania całego rządu, a nie swoje indywidualne widzimisię.

Doprawdy, przypatrując się całej tej kołomyi wokół emerytur trudno jest trwać w przekonaniu, że ci którzy porównują Tuska do Putina robią to li tylko z czystej złośliwości i nie mają po temu żadnych merytorycznych powodów.

W drugiej połowie lutego i pierwszej połowie marca bieżącego roku odbywały się pospieszne konsultacje społeczne w sprawie planowanej przez Tuska reformy emerytalnej. Uczestniczący w nich przedstawiciele organizacji pracowniczych odnieśli się negatywnie do pomysłów premiera. Mimo tego 16 marca Tusk zapowiedział, że nie zrezygnuje z podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat.

Te - w moim przekonaniu - odbębnione przez premiera konsultacje zapewne nie wyczerpią społecznej potrzeby dyskusji na temat zmian, które bezpośrednio dotknęłyby bardzo wielu Polaków, gdyby Tuskowi udało się je wprowadzić.

Agitatorzy Platformy powołują się między innymi na przykład Niemiec, gdzie wprowadzana reforma przewiduje wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Przyjrzyjmy się zatem sytuacji w Niemczech. Przeciętna całkowita przewidywana długość życia Niemca, który ma obecnie 30 lat wynosi 78,21 lat, zaś 30-letniej Niemki 83,05 lat. Z tego wynika, że 30-letni Niemcy, jeżeli zakończą pracę w wieku 67 lat przeciętnie będą korzystali z wypoczynku emerytalnego przez 14,33% swojego życia, zaś 30-letnie Niemki przez 19,33%. Jeżeli zastosujemy te same proporcje do 30-letnich Polaków, którzy będą żyli przeciętnie 72,66 lat i 30-letnich Polek, które będą żyły przeciętnie 80,67 lat, to wyjdzie nam, że 30-letni Polacy powinni przechodzić na emeryturę w wieku nieco powyżej 62 lat, zaś Polki w wieku nieco powyżej 65 lat.

Jak widać wyznaczony tą metodą wiek przechodzenia na emeryturę przez Polki i Polaków jest niższy niż wprowadzany za Odrą wiek 67 lat, gdyż krótsza jest w Polsce niż w Niemczech przeciętna długość życia. Krótsza długość życia jest związana z gorszym stanem zdrowia społeczeństwa, a gorszy stan zdrowia skraca okres przydatności zawodowej.

Biorąc pod uwagę przedstawione liczby uważam, że Tusk postąpiłby uczciwie proponując, aby wiek emerytalny wynosił 65 lat zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn. Oznaczałoby to zachowanie dotychczasowego wieku emerytalnego mężczyzn i wydłużenie o 5 lat wieku emerytalnego kobiet. Jednak w przypadku matek wychowujących dzieci - zwłaszcza powyżej dwojga, z uwagi na demograficzną recesję Polski, uzasadnione byłoby dopłacanie z budżetu do składek emerytalnych w okresie urlopów macierzyńskich i wychowawczych.

Wysokość wieku emerytalnego nie jest liczbą pi i nie należy jej traktować jako wartości niezmiennej do końca świata. Gdy zdrowotność Polaków się poprawi i wydłuży się w związku z tym okres przydatności zawodowej, wówczas będą zachodziły przesłanki by myśleć o ponownym podniesieniu wieku emerytalnego. A co jest potrzebne by poprawić zdrowotność Polaków? Oprócz kształtowania w społeczeństwie postaw prozdrowotnych potrzebne są oczywiście pieniądze. Zatem wzrost gospodarczy i spowodowana nim poprawa sytuacji ekonomicznej społeczeństwa zapewne wpłyną pozytywnie na wydłużenie okresu przydatności zawodowej Polaków. Minister Rostowski powiedział niedawno, że około roku 2029 mamy szansę dogonić pod względem poziomu życia Niemcy. Być może ten czas - jeżeli prognoza Rostowskiego się spełni - będzie właściwy do rozważenia decyzji o zrównaniu wieku emerytalnego w Polsce i w Niemczech.

Jednak już dziś w budżecie państwa znajdują się środki, które bez szkody dla Polski można przeznaczyć na wydłużenie aktywności zawodowej ludzi starszych. Donald Tusk jest politykiem, który wie o tym najlepiej. On to bowiem postulował kilka lat temu ograniczenie liczby posłów i likwidację Senatu. Trzeba sobie uświadomić, że liczba parlamentarzystów jaką mamy obecnie w Polsce i wielu innych krajach kształtowała się w odmiennych niż dzisiejsze warunkach cywilizacyjnych. Nie było wówczas, albo były o wiele słabiej rozwinięte, takie środki komunikacji i łączności jak samochody, kolej, telefony, radio, telewizja czy internet. Liczba obywateli przypadająca na jednego parlamentarzystę - tak zwana norma przedstawicielska - musiała być zatem stosunkowo niska, aby możliwy był odpowiedni kontakt wyborcy z jego przedstawicielem. Współcześnie można tę liczbę znacznie podwyższyć bez szkody, a wręcz z pożytkiem, dla demokracji, nawet w kraju tak zapóźnionym infrastrukturalnie jak Polska.

Niepotrzebna - według mnie - mnogość tych rzekomych przedstawicieli narodu sprawia, że polska scena polityczna przypomina operę z kilkoma solistami, chórem i tłumem statystów. Ja bym zaś wolał żeby bardziej kojarzyła się z teatrem studyjnym. Dlaczego? Bo w teatrze studyjnym kształtujemy swoje poglądy analizując treści wypowiadane przez osoby dramatu. Tymczasem środki wyrazu opery, jej przepych, są bardziej kierowane do emocji odbiorców (wyborców), a koloraturowa technika artykulacji - bywa że efektowna - często wręcz utrudnia zrozumienie słów.

Licząc oszczędności jakie przyniesie nam redukcja ciał przedstawicielskich, weźmy na pierwszy ogień Senat, który w moim przekonaniu pełni przede wszystkim funkcję synekury dla polityków drugiego garnituru. Tegoroczne wydatki z budżetu na Senat będą wynosiły 101,7 mln zł. Jeżeli odejmiemy od tego środki przeznaczone na wspieranie polonii za granicą (10 mln zł), które powinny być przeniesione np. do MSZ, otrzymamy kwotę 91,7 mln zł zaoszczędzonych pieniędzy.

W Sejmie zasiada obecnie 460 posłów. Uważam, że średnia liczba 10 posłów na województwo byłaby zupełnie wystarczająca. Mielibyśmy wówczas w Sejmie 160 posłów, a norma przedstawicielska wynosiłaby niecałe 241 tys. obywateli na posła. Taka zmiana oznaczałaby redukcję liczby posłów o przeszło 65%. Uważam jednak, że redukcji budżetu Sejmu należałoby dokonać nie o 65% a o 40%, między innymi z uwagi na wydatki stałe niezależne od liczby posłów. Wydatki z budżetu na Sejm będą wynosiły w bieżącym roku 412 mln zł. Wobec tego proponowana redukcja przyniosłaby 164,8 mln zł oszczędności.

Uważam, że z tych samych powodów co w przypadku parlamentarzystów można zmniejszyć o połowę liczbę radnych, których mamy aktualnie w całej Polsce ponad 46,8 tys. Przy ostrożnym założeniu, że przeciętne roczne uposażenie radnego wynosi 6 000 zł (dieta 500 zł na miesiąc) spodziewane oszczędności z tego tytułu można oszacować na około 140,4 mln zł.

Podsumowując oszczędności jakie przyniosłoby opisane wyżej zmniejszenie liczby senatorów, posłów i radnych otrzymamy w skali roku kwotę około 396,9 mln zł.

Przeznaczenie takiej sumy pieniędzy na podwyżki emerytur i rent raczej nie ma sensu, gdyż przy liczbie przeszło 9,2 mln emerytów i rencistów w Polsce (stan w 2010 r.) dałoby to około 43 zł rocznej podwyżki na jednego świadczeniobiorcę.

Jednak przeliczając owe 396,9 mln zł na zabiegi medyczne pomagające w wydłużeniu aktywności zawodowej, przekonamy się na przykład, że moglibyśmy za te pieniądze wykonywać rocznie około 66 tys. koronaroplastyk balonowych bez użycia stentów (tzw. balonikowań serca). To powinno nam uświadomić, że wykorzystanie wspomnianych środków na właściwie ukierunkowane działania polepszające stan zdrowia osób w wieku okołoemerytalnym byłoby istotnym ruchem na rzecz utrzymania zdolności do pracy tej grupy Polaków.

Jeżeli premier usilnie zabiega o przeznaczenie na bardziej pilne cele 94,4 mln złotych z funduszu kościelnego, to tym bardziej powinno mu zależeć na ponad czterokrotnie większej kwocie wskazanych tutaj oszczędności. Nie powinno być tak, że zaciskanie pasa będzie dokonywane tylko na brzuchach (czy może na szyjach?) subiektywnie naznaczonych przez Tuska kozłów ofiarnych.

Człowiek silnego charakteru, gdy zachodzi taka konieczność, podejmuje trudne działania i nie czyni tego wybiórczo. Zatem potrafi on również zdecydować się na kroki godzące w jego własne doraźne interesy. Jednostka obdarzona silnym charakterem umie także zmienić swoje działania pod wpływem trafnej argumentacji. O człowieku z silnym charakterem mówi się potocznie że ma jaja. Uważam, że na stanowisku premiera jaja są potrzebne.

Dlatego oczekuję od premiera Tuska że po pierwsze - racjonalnie skoryguje założenia planowanej reformy ubezpieczeń społecznych, po drugie - przeprowadzi wspomnianą reformę łącznie z uszczupleniem liczby senatorów, posłów i radnych.

W przeciwnym wypadku będę miał kolejny powód by mówić o pustej mosznie Donalda Tuska.

75
Polityka krajowa / Słoneczna prezydencja
« dnia: Czerwca 29, 2011, 16:36:32  »
Premier Donald Tusk – kawaler „Słońca Peru” – apelował w przededniu objęcia przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej by „oszczędzić naszej ojczyźnie słów niemądrych, agresywnych i wymierzonych w samą istotę polskiego interesu narodowego.” [1]

Niedawno podlegająca zwierzchnictwu rządu policja ukarała 500-złotowymi mandatami kibiców, którzy ośmielili się publicznie nazwać Tuska „matołem”.

Analizując przytoczone wyżej słowa premiera zastanawiam się co było ważniejsze dla rozkazodawców tej interwencji? Czy ukaranie lekceważących konstytucyjny organ Rzeczypospolitej? Czy przestroga przed ujawnianiem informacji, których upublicznienie mierzy we wspomnianą przez premiera „istotę polskiego interesu narodowego”?  

Słoneczna prezydencja

Słoneczko Peru Naród pouczało:
„Winniście zmilczeć władzy indolencję,
By moim kumplom i mnie się udało
Bez wstrząsów przetrwać w Unii prezydencję.”

A w myślach Słonko dodało być może:
„Kto zgodną nutą w orkiestrze nie zagra,
Temu tonację odnaleźć pomoże
Z kodeksów wzięty stosowny paragraf.”

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6