Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: palana w Lipca 14, 2011, 07:07:23
-
Wiem już teraz że to była burza, ale pierwszy strzał to myślałam że wybuch gazu, samochodu na parkingu. Wstałam na równe nogi - ok godz 3.30. Słyszeliście?
-
Na bankowej 25 (koło nowej żabki) też było słychać , ja myślałem że to na zakładach im coś wyje...o
-
3:24 było mega walnięcie. Szczerze to ja nie podejrzewałem burzy bo za cicho było ogólnie ;o
-
na Przyjaźni koło poczty też słyszałem, dziwne, że był tylko jeden grzmot w tej całej burzy...
-
Wydaje mi się że piorun mógł trzasnąć blisko nas gdzieś i stąd ten huk z wielkim echem.
-
Na Piaskowej przy Mieszka I też było słychać bardzo głośno, wstalam na równe nogi ;) później zasnać nie mogłam... :) W coś musiał piorun uderzyć, może w jakiś słup.
-
na Przyjaźni koło poczty też słyszałem, dziwne, że był tylko jeden grzmot w tej całej burzy...
Witam, no nie taki jeden, bo błyskało się i grzmiało, ale tak słabo... A ten piorunek po prostu zabłąkał się gdzieś koło nas i narobił wielkiego huku ;) Swoją drogą pierwszy raz słyszałem taki huk od pioruna, a może przez to, że to była noc wydawało się głośniej? ;]
Pozdrawiam
-
Uff, faktycznie nieźle walnęło. Ja też nigdy nie słyszałam takiego grzmotu podczas burzy.
-
Ten huk to chyba słyszały całe Police i chyba większość postawił na nogi - mnie też :P
Nie mogłam później zasnąć w ewentualnej gotowości bojowej na następny taki.
Ja też nigdy wcześniej czegoś takiego nie słyszałam...
-
Ja już parę razy w życiu miałem okazję słyszeć podobny dźwięk i jestem praktycznie pewien, że to gdzieś w pobliżu uderzył w ziemię piorun - ciekaw jestem tylko gdzie, bo brzmiało to tak, jakby to było naprawdę blisko.
-
ja to myslalem, ze ten piorun to mi kolo glowy strzelil ;]
faktycznie huk ogromny
-
na Roweckiego w okolicach Korczaka też bardzo dobrze słyszalny huk
-
Ja mam bardzo twardy sen i ciężko jest mnie obudzić ale o 3.30 stanąłem na baczność ;D mieszkam na roweckiego koło ronda i huk był niesamowity. Moja żona bała się potem zasnąć...
-
walneło zdrowo, myslalem ze cos w powietrze wyleciao
-
Witajcie! Ja i mój mąż też się przebudziliśmy ze strachem :'( A mnie jeszcze coś się śniło- nie pamiętam co i to dodatkowo napędziło mi stracha ;D Śmiesznie to musiało wyglądać, jak w jednej chwili całe Police otworzyły oczy, wszystkim mocniej waliły serducha :lol2: Ale tak na poważnie, to bardzo boję się burzy- zawsze się bałam, ale niedawno mojego kolegę walnął piorun.... Nie ma żartów :'(
-
No to faktycznie mieszkańcy Polic otworzyli w tym samym momencie oczka :D później był problem zasnać jak człowiek sobie nakręcił ... i do tego jeszcze grzmiało :D Ciekawe czy akurat ktoś wracał o tej godzinie po dworzu :P
-
Ano mnie to uderzenie też postawiło na nogi :P
-
A taki piękny sen miałem....
-
No nie tylko Police bo na Skolwinie około 3 też dało się usłyszeć potężny huk, aż się przebudziłem
-
Też mnie to obudziło. Pomyślałem zbiornik z amoniakiem na zakładach już po mnie... I zasnąłem.
-
O czym Wy kurde piszecie? Ja nic nie słyszałem...
-
huk był niesamowity... pobudka była o 3.30....byłam sama w domu do tego balkon otwarty... no cóz przyznam, ze miałam stracha
-
To był tzw. "Strzał w 10-ę" :rock: U mnie na ostatnim piętrze zatrząsł się cały pokój. Niejedną burzę i błyskawice (pół metra ode mnie) przeżyłem w górach ale takiego huku nie było.
-
Ja też to słyszałem. I nie wiem czy to aby na pewno był piorun (choc w sumie jak nie to co?) Owszem, były grzmoty potem, ale 10 razy cichsze, dłuższe, i ogólnie zupełnie inne. A to był taki krótki bardzo głosny huk.
-
Jak na moje oko, to Wam wszystkim się przyśniło :)
-
Ja nawet spisałem godzinę: 3:23. Nieczęsto staje na baczność podczas snu... ale tym razem stanąłem....ostatni raz tak miałem jak mi tortownica rozwaliła wszystkie półki w szafkach niszcząc po drodze wszystko (szklane półki) to była 4 nad ranem ....
Niesamowite przeżycie.
(...)
Wyglądałem przez okno a tu ani deszczu, ani burzy (tuż po tym grzmocie) - wiec patrze za okno i szukam łuny nad ZCHP....
.. a tu łuny brak ;)
.. czekam na sygnał karetek, straży , policji...
a tu cisza i tylko ten deszczyk i kolejne pioruny (już znacznie mniejsze) pozwoliły mi wrócić do łóżka .. i w wielkim szoku próbować dalej zasnąć...
masakra!
Pozdrawiam wszystkich przerażonych - 2012 coraz bliżej! ;P
-
2012 coraz bliżej! ;P
Jasne, a ten huk, to dlatego, ze diabel przybyl na ziemie. Godzina prawie pasuje. :)
-
My taż zerwaliśmy się na równe nogi,okna zamykać.A tu ani burzy,ani ulewy.Dziwne,że tak pierdykneło potężnie ten jeden raz.Jakiś zbłąkany piorun,czy co? Potem już tylko w oddali było słychać,ale już słabiutko.
-
w Dobrej Szcz. dziewczyny mi mówiły że też słyszały, zresztą na Szczecinie też słyszeli :) ciekawe zjawisko :D akurat wstałem do pracy bez budzika :)
-
Każdy chyba słyszał mnie to tam wcale nie zaciekawiło poszłam dalej spać spojrzałam tylko na ulice dwie postacie sobie chodziły i tak bez niczego poszłam dalej spać :)
-
Przęsocin i Szczecin okolice Bandurskiego też zostały zbudzone :)
-
3:23 huk słyszalny na Odrzańskiej :D podniosło do pionu bo i ogromny huk i bardzo jasny błysk mnie obudził no i oczywiście w autach alarmy też w ruch.
Strachliwa nie jestem a bałam się później pójś do kibelka..... ;D
-
O czym Wy kurde piszecie? Ja nic nie słyszałem...
zazdrościmy Ci tak błogiego i twardego snu- tylko uważaj bo Cię kiedyś wyniosą razem z łóżkiem i nawet się nie zorientujesz :lol2: Podaj swój adres na priv to wpadniemy kiedyś na szaberek do Ciebie do domu :rotfl:
-
Ale cos pieknego :D przypomnial mi sie poligon :D gdzie wybychy byly podobne :D byl tez chwilowy spadem napiecia bo zresetowalo mi komputer
-
Ale cos pieknego :D przypomnial mi sie poligon :D gdzie wybychy byly podobne :D byl tez chwilowy spadem napiecia bo zresetowalo mi komputer
ciesz się , że komp znowu odpalił i miał łączność... przeżyłem już kilka tragedii tego typu że potem nic nie wstało ;)
P.S.
Co do HUKU!
- mam info że słyszalny był w Debicach k/Maszewa ;P
.. w końcu jakieś atrakcje i to bez amerykańskiego kina ;)
-
Ale cos pieknego :D przypomnial mi sie poligon :D gdzie wybychy byly podobne :D byl tez chwilowy spadem napiecia bo zresetowalo mi komputer
ciesz się , że komp znowu odpalił i miał łączność... przeżyłem już kilka tragedii tego typu że potem nic nie wstało ;)
P.S.
Co do HUKU!
- mam info że słyszalny był w Debicach k/Maszewa ;P
.. w końcu jakieś atrakcje i to bez amerykańskiego kina ;)
Wystarczy odpowiednio zabezpieczyć komputer i nie ma co się martwić, że nie wstanie :)
-
MłodyS53 Jak na moje oko, to Wam wszystkim się przyśniło :)
Niestety Młody nie przyśniło się.Huk był bardzo głośny,nawet i mnie obudził akurat ty mogłeś tego nie słyszeć.
-
Na Słonecznym też nieźle grzmiało :) Aż się obudziłem, a generalnie mnie trudno wybudzić :D
-
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby za parę dni media podały informację, że doszło do wybuchu miny/pocisku z czasów wojny, leżakującego sobie gdzieś w naszych lasach.
-
Jestem teraz w kuj-pom, tutaj w nocy była niezła burza. Momentami, gdy trzaskal piorun, robiło się jasno jak w dzień. Uwielbiam burze. ;d
-
Przed grzmotem jeszcze była bardzo jasna i długa błyskawica. Byłem pewien że żona weszła do pokoju i zapaliła światło. I jeszcze błyskawica świeciła, jak p...... /przepraszam, ale inne słowo jest za słabe/. Spółdzielców, okno na zachód.
-
W pierwszej chwili to myślałem że był jakiś wybuch na którejś ze stacji przy Piłsudskiego.
-
Ja nic nie słyszałem, ale byłem daaaaaleko ;D
-
może ufo spadło w lesie ;p
-
Nie wiem czy pamiętacie ale już kiedys był taki sam wybuch i to w dzień ale to była jedna z bomb po niemieckich i mysle ze teraz było to samo nie jakaś tam burza Bo ona była niezły kawałek za policami i po za tym chyba każdy sie ze mną zgodzi że jak zagrzmi to nie w taki sposób zupełnie inaczej to brzmi ;) .
Najprawdopodobniej wypaliła jedna z tych w lesie koło roweckiego i narobiła hałasu ;)
-
Mogę potwierdzić, że w Brzózkach też mniej więcej o tej samej porze słyszeliśmy z żoną ogromny huk ( dziecko akurat obudziło się na karmienie), aż oboje prawie podskoczyliśmy, a do strachliwych się nie zaliczam :).
Pierwszy raz podczas burzy słyszałem taki huk. Tyle, iż myślałem, że walnęło w jakies drzewo w pobliżu (las za oknem).
Może być też tak, że burza szalała dokładnie nad nami (Police i pobliskie miejscowości) i każdy słyszał inne uderzenie (w swojej okolicy).
-
Nie to żebym przespał ładną imprezkę, ale byłem w centrum.. a nic nie słyszałem (mocny sen) :D
-
Ja też nigdy w życiu nie słyszłaam takiego huku. I podobnie jak niektórzy odniosłam wrażenie, że to bardziej przypominało jakiś wybuch niż uderzenie pioruna (to tylko moje wrażenie), bo przecież nigdy nie słyszałam jak wybucha mina czy pocisk (jak pisała kanioma leżakującego w naszych lasach) :rotfl:
Ja nie miałam odwagi wstać i podejść do okna :)
-
A może to piorun uderzył w jakąś bombę w lesie która się odsłoniła na skutek deszczu (wymyło ją)? To by tłumaczyło błysk i nietypowy huk.
Z tym, że po takiej bombie to raczej jakiś dołek by pozostał. Chyba, że żadna ze służb nie była tym zainteresowana i nikt niczego nie szukał.
-
A może tak jak w "Lejdis" - ktoś zorganizował sylwestra w środku lata :batman:
-
ojj tam ojj tam , nieco huku było ale żeby cały powiat tak przeżywał....niesamowite.
Skoro nad Policami wcale nie było owej burzy , tylko jedno huknięcie to słabe te letnie burzysko było.Burza kotłowała się kilka godzin w okolicach Zalewu i tu było i błyskająco i hucząco, plus silne opady deszczu.Moje psiaki się nieco bały ale fakt faktem na końcówkę , gdy odchodziła na południe ( płd-wsch) to byłó jedno mocniejsze uderzenie.Z tym że zawsze śpię przy otwartych na maxa oknach i było ono solidne ale bez szału... :rotfl: zatem na spokojnie -bywały tu zdecydowanie solidniejsze burzyska....
Ale że latoś mamy marną ( ogórkowatą ..) aurę to z jednego grzmotu powstał piekny temacik .... ;D ;D
aż czekam następnej burzy /heej
-
staryczlek, pewnie secha bąka puścił i wielka sensacja :D :D :D :D
-
opcja całkiem prawdopodobna :lol2: :lol2:
-
Ja w ogóle nic nie słyszałam, jak pojechałam do pracy to mnie oświecili, że burza była
jak nie wiem co :D a ja nic nie wiedziałam :D
-
Ponoć huknęło bo sufit gdzieś spadł ;)
-
rodzinka mieszka na wyszynskiego i tez wlasnie mowila ze starsznie cos walnelo ze chyba piorun ze obudzili sie wszyscy w domu bardzo pozno w nocy heee ;)
-
rodzinka mieszka na wyszynskiego i tez wlasnie mowila ze starsznie cos walnelo ze chyba piorun ze obudzili sie wszyscy w domu bardzo pozno w nocy heee
A jakaś interpunkcja? Wielka litera na początku zdania?
-
Wybacz :)
-
ja do tej pory słyszę pogłos ...
-
Ja mieszkam na Wyszyńskiego, ten huk słyszeli wszyscy domownicy oprócz mnie. Na drugi dzień wszyscy o tym rozmawiali a ja nie wiedziałem o co chodzi :) poprostu spałem jakby nigdy nic...