Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Motoryzacja => Wątek zaczęty przez: parian w Lipca 11, 2011, 17:51:24
-
http://www.maxior.pl/film/154246/Arrinera_pierwsze_polskie_superauto
Jak dla mnie design typu pomieszanie z poplątaniem. Jakby wzięli kilka rozbitych Lambo i poskładali do kupy nieuszkodzone elementy. W środku też nie mogli się zdecydować, czy ma być high-tech, czy może retro (np. zegary). Nawet prezentacja lipna, przywieźli auto na lawecie od Zdzicha.
Bardziej podoba mi się Leopard, chociaż to nie ta sama klasa aut.
-
Jak dla mnie design typu pomieszanie z poplątaniem. Jakby wzięli kilka rozbitych Lambo i poskładali do kupy nieuszkodzone elementy. W środku też nie mogli się zdecydować, czy ma być high-tech, czy może retro (np. zegary). Nawet prezentacja lipna, przywieźli auto na lawecie od Zdzicha.
Zgadzam się z Tobą w 100%, bryła auta rodem zerżnięta od lambo, środek niewiele lepszy od studyjnych aut z czasów PRL-u, dźwignia zmiany biegów i jej mieszek rozwaliły mnie zupełnie... Szkoda, że auta na taczce nie przywieźli. Do przewozu takich samochodów używa się całkowicie zamkniętego sprzętu, no i jeszcze te "profesjonalne" dodatkowe rampy. Pan prezes powinien hot-dogi sprzedawać, bo jak widać, to o samochodach wie tyle, co ja o balecie. Osobiście nie wierzę, że bez niczyjej pomocy stworzyli to auto od 0 przez 3 lata. Dla mnie ten samochód to niedorobiona podróba, podobna do tych, jakie można spotkać na chińskich targach motoryzacyjnych.
-
Wskaż 150 różnic między projektem (http://arrinera.pl/gallery_page/img4dc09957dcb24.jpg), a modelem zaprezentowanym :lol2:
-
Tutaj jest trochę lepiej, choć dla mnie w kierownicy nie ma airbagu, zegary zerżnięte od Audi, stylistyka też z resztą, mieszanina Lambo, trochę Mercedesa i Audi. Fotele do złudzenia przypominają te, które były wkładane do Golfa R32. Jednak wygląd ogólny jest nieporównywanie lepszy od "profesjonalnie" (przy domku na trawce) zaprezentowanego prototypu.
-
Dziś nie dziwi mnie kompilacja kilku aut w jednym. Kiedyś myślałam, że auta powstają od początku do końca w jednym miejscu, ale gdy zaczęłam wozić części do produkcji aut złapałam się za głowę. Gdybyście tylko wiedzieli gdzie i w jakich warunkach powstają części do produkcji foteli najlepszych marek aut, też byście zwariowali, nie wspomnę o silnikach i blacharce ;) Więc wcale się nie dziwie, ze zaprezentowane auto wygląda jak nędzna imitacja kilku dobrych aut.
-
W temacie foteli:
- fotele z naszego kraju siedzą w takich autkach jak Mercedes, Audi itd. itp. :faja: .
Właściciele - często szydercy produktów z polski, nawet nie mają pojęcia na czym wożą się ich szanowne cztery litery :rotfl: .
pozdrawiam
-
Gdybyście tylko wiedzieli gdzie i w jakich warunkach powstają części do produkcji foteli najlepszych marek aut, też byście zwariowali, nie wspomnę o silnikach i blacharce
Zgodzę się z tym częściowo, to o czym piszesz dotyczy aut w produkcji wielkoseryjnej, prezentowany samochód, jego sposób produkcji, z założenia ma być oparty na technologiach produkcji ręcznej. Superauta typu Ferrari, Lambo czy Bugatti składane są właśnie ręcznie, a ich elementy wyposażenia wnętrza produkowane są również na miejscu, stąd też tak wysokie ceny za te cacka.
-
W każdym razie Arrinera to chyba chęć skoku na czyjąś kasę, sukcesu rynkowego jej nie wróżę. Kompetentne (jako auta sportowe) Corvette ZR1, czy Nissan GTR kosztują ok. 400 - 450 tys. zł. Arrinera ma kosztować jakieś 600 kawałków.
Na pewno będzie miała dużą zaletę - ten, który ją kupi nie spotka drugiej takiej na drodze, bo będzie jedynym frajerem, który dał się nabrać...
ps. Widzieliście ile kosztuje chiptunning Veyrona (http://cgi.ebay.pl/Bugatti-Veyron-16-4-Stufe-1-Benzin-1001PS-Chiptuning-/120603650279?pt=DE_Autoteile&hash=item1c1489a8e7)?
ps2. a tak w ogóle to "Veyron" znacznie potaniał (http://moto.gadu-gadu.pl/5629135118556872449/tuning-przerobil-auto-na-karykature-bugatti-veyrona).
-
W temacie foteli:
- fotele z naszego kraju siedzą w takich autkach jak Mercedes, Audi itd. itp. :faja: .
pozdrawiam
... jak również Porsche, Opel tudzież Vauxhall, Citroen, itd.
-
ps. Widzieliście ile kosztuje chiptunning Veyrona?
Jest jeszcze sens podkręcać te 1001 koni? Moment w tym aucie jest tak potężny, że elektronika musi i tak często ingerować. A za niewiele lepsze parametry 13 tysi Euro? Totalna bzdura.
-
Heh, też tak na początku pomyślałem, chiptunning za ponad 50 000 zł to jakaś farsa.
Z drugiej jednak strony trudno mówić o rozsądku przy aucie za 4 mln. Te 50 000 robią się nagle jakąś śmiesznie małą kwotą...
Myślę, że wśród ruskich nowobogackich ten tuning robi furorę.
-
Z drugiej strony ciekawie jest że twórcom tego ewenementu ( jak na nasz kraj..) udało się dojść do końca tej długiej drogi , jaką jest tworzenie całkiem nowego pojazdu.Wiele pomysłów powstaje-zostaje na deskach kreślarskich lub w głowach pomysłódawców.Tu mamy wynik, jeżdżący i pokazany -to też zasługuje na uznanie.Podobieństwo do innych tego typu aut-cóż zawsze będzie , choćby z uwagi na pomysł-ideę -które skądś się biorą, czymś są sprowokowane.
To że pojazd ma wiele współnych części , szczególnie wnętrza z autami bardziej pospolitymi-cóż jest to pewna droga na skróty, choćby po to by ukończyć pomysł.Może ( to tylko gdybanie ..) wersja produkcyjna, byłaby inaczej wyposażona...lepiej , bardziej indywidualnie, bardziej pod ten konkretny pojazd.
A zresztą sporo jest pojazdów-pomysłów wykorzystujących wspólne elementy, i jakoś istnieją ;D sprzedają się , jeżdżą..
Dlatego serdecznie gratuluje twórcom pomysłu i wydania na świat finalnego produktu-jeżdżacego..'
Była powyzej uczyniona wzmianka odnośnie Leoparda-fakt to inna półka ale warto się wgryżć w temat tego auta by dowiedzieć się jak długoooo trwało uruchomienie produkcji...od pomysłu do egzemplarzy produkcyjnych( lata całe, wręcz świetlne-) -acz efekt jest super. i tyle..
-
Z drugiej strony ciekawie jest że twórcom tego ewenementu ( jak na nasz kraj..) udało się dojść do końca tej długiej drogi
Do końca drogi jest jeszcze bardzo daleko.
u mamy wynik, jeżdżący i pokazany
Pokazany tak, jeżdżący nie. Spójrz na hamulce, tylne zawieszenie i wydechy, śmiem twierdzić, że na razie pokazana została atrapa finalnego produktu. Być może się mylę, ale twierdzę, że pokazany w materiale egzemplarz to tylko pierwszy oficjalny zarys projektu, a pan prezes kłamał w żywe oczy, że jeździł tym autem.
Dlatego serdecznie gratuluje twórcom pomysłu i wydania na świat finalnego produktu-jeżdżacego..'
Jak wspomniałem, myślę, że do tego jest jeszcze daleko, jednak chciałbym, by z naszego kraju wypływały takie inicjatywy, jednak bardziej oryginalne i przedstawiane w profesjonalny sposób.
Arrinera ma kosztować jakieś 600 kawałków.
Rany! Mając wydać tyle kasy na auto kupiłbym Audi R8, i to nowe... Ciekawe ile jeleni złapią na ten model?
-
Wiesz Speedbax, jakos dziwnie mi się czyta Twoje nieco zbyt chyba czepliwe ocenianie wszystkiego..? Przecież nikt nie jest doskonały, i nie można oczekiwać od ludzi którzy maja jakąś swoją wizję i inicjatywę by odrazu mieli ideał , po testach , z homologacją i moze jeszcze po serii prezentacji dla medii, po próbach drogowych i torowych....
Tak jak napomknąłem- ważna jest inicjatywa i sam fakt, że tak daleko zaszli, bo zaszli...Sam masz doskonale ( jak mi się wydaje , sądząc z Twoich dotychczasowych wypowiedzi w tematach zwiazanych z motoryzacją) rozeznanie i pewną wiedzę...zatem podejdż do tego z optymistyczną aprobatą.Jakakolwiek próba stworzenia w naszym kraju , samodzielnie i oddolnie pojazdu samochodowego -od podstaw jest drogą przez mękę/ plus wymaga naprawdę poteznego zaplecza ( technicznego, logistycznego i projektowego) , programy komputerowe tego nie zrobią / a w tym zakresie w którym są pomocne - to właśnie skutkują np podobieństwami do innych konstrukcji-czemu? to nie muszę chyba pisać.-naturalna kolej rzeczy/.
Nie dotykam celowo tematu kasy, bo to inna bajka zupełnie.To że nie mają jeszcze doświadczenia w promocji swojego pojazdu / nawet w prezentowanej opcji../to kolejna sprawa i tu zaliczją wpadki , ale nikt nie jest doskonały...
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości , jak trudna jest to praca ; takie stworzenie od podstaw nowego samochodu ; to spróbuj :google: np dotrzeć do informacji nt postawania -odtwarzania modelu Syreny Sport- tamta historia obrazuje i mentalne , i czasowe, i techniczne trudnosci i ogrom prac plus zaangazowanie sztabu ludzi ( bardzo często wolontariuszy).
Zatem; może wiecej aprobaty - bo krytykować każdy z Nas potrafi ( sam to miewam we krwi i na języku..bardzo często ) ; ale spostrzegajmy pozytywy pewnych inicjatyw...
Pozdrawiam :compress:
-
Szanowny Stayczleku, to nie jest czepianie się, a zwykła realna ocena. Z racji miejsca, w którym mam okazję dzisiaj pracować, wiem na czym polega trud ewolucji dzisiejszej motoryzacji. Przedstawiony projekt nie ma nic wspólnego z polską myślą techniczną, wszystko jest zapożyczone - nawet stylistyka, którą rzekomo tworzyli cenieni design-erzy. Będę szczery, w omawianym projekcie wietrzę zwykłe cwaniactwo, które w krótkim okresie czasu ma nadzieję na niebotyczne dochody. Wiem ile czasu i pieniędzy kosztuje stworzenie jakościowo dobrego samochodu. To, co proponują ci panowie, to abstrakcja dla jeleni. My Polacy mamy zbyt wielkie "tyły" by móc samodzielnie stworzyć takie auto w ciągu 3 lat, nie mówiąc już o konkurencji z samochodami koncernów dysponujących ponad 100-letnim doświadczeniem... Również pozdrawiam.
-
Jakby zrobili coś szalonego, mającego duszę, auto dla indywidualisty, to może byłyby szanse na sukces (np. jak Spyker, o Zondzie chyba nie ma co marzyć).
Super nowinek technicznych Arrinera nie posiada, więc można jedynie liczyć na to, że dobrze jeździ. Ale za tą kasę jest dużo wozów, które dobrze jeżdżą.
ps. jeden z komentarzy z portalu moto.pl:
"To jest tylko atrapa, bez silnika, skrzyni biegów itp, przyjechała na pokaz na żółtej lawecie pomocy drogowej. Ciekawe czy laweta będzie sprzedawana w zestawie z autem czy jako opcja dodatkowo płatna ?"
ps2. A tu zeszłoroczna ciekawostka: http://www.youtube.com/watch?v=hWsvt9OF108
Przynajmniej pokaz fajniejszy i prezes elokwentny.
-
Lamborghini Reventon
http://www.youtube.com/watch?v=uOUm1Nyh_xg
kopiuj , wklej, troche w paincie i jest Arrinera :rotfl:
-
kopiuj , wklej, troche w paincie i jest Arrinera :rotfl:
Bardzo dobry przykład, nic dodać, nic ująć. Z resztą sami oceńcie.
-
Podoba mi się ten kanciak :)
-
Fajna prezentacja. W całości umieściłbym na www.wiocha.pl
Pierwsza myśl: po co było przerabiać świetnego Reventona? A potem się okazuje, że to niby całkiem nowe auto... Wjazd na lawecie pana Zdzisława robi wrażenie.
Przyspieszenie może x, prędkość max - powyżej x, moc - co najmniej x. Precyzyjne dane.
"System otwierania DŹWI" :D
-
Arrinera nawet ponoć potrafi jeździć :devil:
http://regiomoto.pl/portal/aktualnosci/supersamochod-arrinera-czyli-polskie-lamborghini-juz-jezdzi-film
-
Nie ma to jak pokaz supersamochodu i już w pierwszej minucie jest wyprzedzany z prawej strony przez jakiegoś opla :D
-
Arrinera nawet ponoć potrafi jeździć
Jakaś marna ta jazda testowa, pewnie na silniku elektrycznym 50km/h po mieście :wink: , ten samochód do dalej atrapa, takie spoty kręci się na torze, gdzie można usłyszeć prawdziwą muzykę silnika. Myślę, że te nieudolne próby reklamy tylko zaszkodzą i tak już wątpliwemu image-owi.
-
No, ale będąc w ruchu, wygląda chyba trochę lepiej niż na prezentacji.
-
w pierwszej minucie jest wyprzedzany z prawej strony przez jakiegoś opla
Przecież widać, że to jest BMW serii 3 w cabrio.
-
Przecież widać, że to jest BMW serii 3 w cabrio.
soooorrryyy, ale ze mnie ignorant :crazy:
-
Wymiary i orientacyjne dane techniczne wersji docelowej
Długość (mm): 4450
Szerokość (mm): 2056
Wysokość (mm): 1190
Rozstaw kół przód (mm): 1594
Rozstaw kół tył (mm): 1744
Rozstaw osi (mm): 2695
Pojemność silnika (l): 6.2
Silnik: V8
Moc (KM): 650
Maks. moment obr. (Nm): 820
Skrzynia biegów: Graziano
Masa (kg): 1300
Masa/moc (kg/1 KM): 2,0
0-100 km/h: 3,2
0-200 km/h: 8,9
0-200-0 km (s): 14,3
200-0 km/h (m):133
Czas na 1/4 mili (s): 11.0
Prędkość maks. km/h: 340
Przeciążenie w zakręcie (g): 1,3
Cena od: 100 tys. GBP
link (http://moto.onet.pl/1649136,1,polski-supersamochod-arrinera-znamy-cene-i-osiagi,artykul.html?node=16)
-
Cena w miarę, widać, że trochę obniżyli loty.
-
Cena w miarę, widać, że trochę obniżyli loty.
Pol banki za takiego skladaka to wg. Ciebie jest w miare? Za te pieniadze wolalbym np. cos takiego: http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=vjsfpiz1coj3&asrc=fa
A za niewiele wiecej masz prawdziwy oryginal, a nie jakiegos skladaka: http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=v4gec2oksrpx&asrc=fa
Wg. mnie, to auto jest na tyle nieoryginalne, ze jego cena nie powinna przekraczac 300 tys zl.
Tak powazniej, to prawdziwy oryginal kosztuje "troche" wiecej ;) :
http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=vjinujzcfxht
-
Eee, porównuj ceny nowych aut.
Poza tym nr 1 to "tylko" Audi - wszędzie ich pełno, a mając Arrinerę drugiej takiej nie spotkasz (a dlaczego, to pisałem już wyżej).
Nr 2 - € 193.900 - sorry, to jest WIELE więcej.
ps. to R8 V10 w dobrej cenie jest, nówka sztuka chyba coś koło 150 k € kosztuje?
-
ps. to R8 V10 w dobrej cenie jest, nówka sztuka chyba coś koło 150 k € kosztuje?
No coś koło tego, ja tam wolałbym takie "tylko" audi, niż podróbę Lambo.
-
Na taki artykuł jeszcze trafiłem... Nie znam portalu - nie wiem na ile wiarygodny. Wrzucam jako ciekawostkę.
LINK (http://www.autokrata.pl/artykul/polski-supersamochod-to-wielka-porazka-11243/0/2)
-
Trochę odgrzeję kotleta ale warto obejrzeć ;)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=uID3-T6BnJ8#!
-
Wrzucałem to do shouta wczoraj, nie mogłem znaleźć tego tematu, szacun. XD
-
Niestety rzadko czytuję shouta :( No ale w temacie właściwym też warto by umieścić.
Pozdrawiam.
-
W sumie szkoda, bardzo bym chciał, by Polska kiedyś zasłynęła w świecie motoryzacji. Jednak to, co proponują cwaniaczki z Arrinery od początku mi się nie podobało. Reportaż wstawiony przez Roberta bardzo trafnie opisuje całą rzeczywistość polskiego "supersamochodu". Miał być hicior, a wyszło, że to zwykły składak, bo jak dla mnie słowo "replika" jest grubo przesadzone. Dla Lambo takie określenie to zwykła potwarz.