Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Zwierzęta => Wątek zaczęty przez: tamula82 w Czerwca 26, 2011, 00:12:56
-
Witam!
Mieszka ktoś może w okolicy lasku koło Farmera?Czy słyszycie to piszczenie/skrzypienie od jakiegoś czasu? Tego już wytrzymać się nie da!! Balkon otwarty-bo ciepło ,a od kilkunastu dni od wieczora tzn od około 22 do właściwie rana ,,coś" hałasuje.Najpierw myślałam ,że to może karuzele pod wpływem wiatru się kręcą i stąd ten hałas,ale nie, wiatr nie wieje ,a ,,to " dalej ,,swoje".Potem pomyślałam,że to może jakieś pisklęta,ale właśnie przed chwila ktoś z czegoś wystrzelił,podejrzewam, że w celu wystraszenia tego,-tez nie pomogło.Efekt był taki ,że ptaki pouciekały z drzew ,a to dalej ,,pieje".Wie ktoś może co to i jak zaradzić, aby nastała bloga cisza?
-
Może jakieś sowy?
-
Nie wiem, raczej nie ,dźwięk podobny do tego jakby np.karuzela była nie naoliwiona .Komuś też chyba to przeszkadza bo już z trzy razy wystrzelił,a ciszy jak nie było tak nie ma.Nie mam zielonego pojęcia co to może być,mieszkam tu pięć lat i pierwszy raz coś takiego się pojawiło.Na dłuższą metę to naprawdę jest uciążliwe!
-
W takiej sytuacji tylko polecam stopery.
P.S może ktoś ma coś na balkonie co taki dźwięk wydaje...
-
Kuba dobrze pisze to sowy,a dokładnie młode sowy uszate czyli uszatki domagające się pokarmu od dorosłych.SPOKOJNIE!Nie długo będzie spokój,jak dorosną to powinny opuścić dorosłe i poszukać sobie własnego terytorium :smile:
-
Miałem podobną sytuację, jak byłem w Dziwnówku w ośrodku, gdzie był podobny jak w Policach lasek. Jak się poświeciło dobrze latarką to tylko oczy można było na drzewach zobaczyć :P.
-
A co to dokładnie za dźwięk? U mnie też kiedyś coś wrednie piszczało, taki 'mechaniczno-elektryczny dźwięko-pisk' i nie udało mi się dociec co to mogło być, ale po jakimś czasie zauważyłem technika grzebiącego w klimatyzacji sklepu i dźwięk nagle znikł. Pewnie łożysko, albo cuś z zasilaniem bo swego czasu podobny dźwięk wydawał mój zasilacz ;)
-
To faktycznie te sowy:).Pogrzebałam w internecie i znalazłam ,,ten dźwięk"na wrzucie jak ktoś chce posłuchać to proszę:
http://pulsatilla1214.wrzuta.pl/audio/8EdE0sWzi39/mlode_uszatki_i_rodzic
-
No moja mamuska je widziala i byla zdziwiona, a dzisiaj w nocy tez ladnie dawały
-
młode sówki co roku dają o sobie znać gdy zapada zmrok, natomiast gdy one skończą piszczeć nad ranem ok 5, do życia budzą się inne ptaszki :-) tak to już jest w naszym lasku
-
To prawda z tymi sowami mieszkam na Mieszka I-go będąc wieczorem na spacerku z pieskiem tak po godz. 22 widziałam dwie małe sówki :smile: super
-
Te sowy są pod ochroną? :D Bo planuje iść na łowy irytuje mnie ten dźwięk :)
-
Te sowy są pod ochroną? Bo planuje iść na łowy irytuje mnie ten dźwięk
Oczywiscie, ze sa pod ochrona. Jak chcesz isc na lowy, to zapoluj na to swoje FRUGO.
-
Buahaha :D dobre :D ja tam sie powoli przyzwyczajam do tego widzialem dorosłą sztuke i nie jest to takie małe :D
http://w499.wrzuta.pl/audio/aTT3k8l5zss/sowa_uszata nagralem z okna Ci którzy jeszcze nie słyszeli moga posluchac jak dzwiek wydaja
-
Buahaha :D dobre :D ja tam sie powoli przyzwyczajam do tego widzialem dorosłą sztuke i nie jest to takie małe :D
http://w499.wrzuta.pl/audio/aTT3k8l5zss/sowa_uszata nagralem z okna Ci którzy jeszcze nie słyszeli moga posluchac jak dzwiek wydaja
Mnie się podoba [: Fajny bit.
-
No w nocy juz nie było ich słychac czyżby odleciały ? :D
-
planuje iść na łowy irytuje mnie ten dźwięk
czyżby odleciały ?
Być może odleciały...
-
Albo fafix spełnił swoje zamierzenia :faja:
-
Szybki gugel pod kątem kulinariów i proszę: sówka w czekoladzie, sówki z kaszą.
fafix, napisz jak smakowały, może w przyszłym roku i my spróbujemy :chef:
-
Nie odleciały a raczej przeniosły się, teraz gdzieś piszczą od strony przedszkola na drzewie, bo mam tam okno od strony ulicy i slysze :)
-
hehe nie przyznaje się :devil: . Mogły by już nie wracać :)
-
Rzuc ktos jeszcze raz ta petarde :D
-
Dzisiaj popoludniu skontaktowala sie z Toz Police pani, ktora znalazla mloda sowke zaplatana w cienka siatke ogrodzeniowa, przy przedszkolu. Sowa zostala wyciagnieta i zabrana do domu. Natychmiast powiadomilismy fundacje zajmujaca sie dzikimi ptakami i sowa pojechala do azylu. Miejmy nadzieje, ze nic powaznego sie jej nie stalo. Mialam okazje miec ja w rekach, naprawde piekny ptak.