Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: piotrch w Stycznia 10, 2011, 17:54:11
-
Witam!
Mam pytanie czy jest jakiś sposób na pozbycie się porzuconego samochodu z parkingu??
Brakuje miejsca do parkowania, a parkingi nieraz zastawione są porzuconymi samochodami, którymi nikt nie jeździ, stoją od kilku lat w jednym miejscu???
Pozdrawiam
-
Teoretycznie zgłosić do Straży Miejskiej. W praktyce nikt się tym chyba nie bawi, bo porzucone samochody zwykle nie mają tablic co utrudnia egzekwowanie należności za hol. Poza tym takiego samochodu nie wywieziesz do lasu, za parking też trzeba zapłacić.
-
No chyba właśnie brak tablic i oznaki wrastania w glebę umożliwiają usunięcie auta. Jak ma blachy, jest zarejestrowany, na zagraża nikomu, nie leją się z niego płyny ale nikt tym nie jeździ, to i tak nic nikomu do tego. Jak się mylę to mnie poprawcie...
-
U mnie bod blokiem miejsce na parkingu blokował stary golf.Stał co najmniej 1,5 roku,miał nr rejestracyjne,nie był zdewastowany.
Dzwoniłem na policje,powiedzieli że dzielnicowy zna sprawę i dopóki auto ma szyby,rejestracje i nie stwarza zagrożenia, (np.wycieki płynów),to oni nie mogą go sobie tak po prostu odholować.
W Straży Miejskiej powiedzieli to samo,mniej więcej,więc zapytałem wprost czy jak jutro ten grat będzie miał wybitą przednią szybę to go zabiorą.
Pani stwierdziła że tak.
Na drugi dzień golf zniknął.
Zbieg okoliczności? Może.
A może sugestia podziałała.
Akurat wczoraj widziałem jak jakiś człowiek robił fotki staremu vw polo,który stoi ze 2 lata pod leningradem na Wyszyńskiego 2-10, od strony balkonów.
Ciekawe czy grat niebawem zniknie.
Mam nadzieje ,że tak.
Każde wolne miejsce na osiedlu się liczy.
-
No właśnie i tu jest problem , bo skoro auto jest nieuszkodzone to nie ma podstaw żeby je usunąć, w takim razie po co złomować pojazdy skoro można je skutecznie porzucać na osiedlowych parkingach.
Tak jak kolega napisał każde miejsce jest ważne...
-
Akurat wczoraj widziałem jak jakiś człowiek robił fotki staremu vw polo,który stoi ze 2 lata pod leningradem na Wyszyńskiego 2-10, od strony balkonów.
Ciekawe czy grat niebawem zniknie.
Te auto stoi na tym parkingu znacznie dłużej i raczej jeszcze trochę postoi. Już kilkakrotnie w przeciągu 2 lat dzwoniłam do Straży Miejskiej z prośba o zajęcie się tym samochodem, podawałam nawet nr rejestracyjne, żeby Panowie nie musieli się tu osobiście fatygować. Niestety za każdym razem słyszę odpowiedź, że oni już się tą sprawą zajęli i ustalają właściciela... Hmm...
-
Pod galaxy w Szczecinie stoi od paru miesięcy spalona zdewastowana astra i też nikt z tym nic nie robi.
-
Pozbywać się tych gratów! a nie miejsca blokują!
-
staremu vw polo,który stoi ze 2 lata pod leningradem na Wyszyńskiego 2-10
Te auto stoi na tym parkingu znacznie dłużej
myszka ma rację. ta polówka stoi na tym parkingu 0d końca 2004 roku, postawili ją zaraz jak powstał ten parking. Ja również dzwoniłem na straż wiejską ale powiedzieli mi dokładnie to co koledze Ciekawemu. Nie zagraża w żaden sposób nikomu więc nie ma podstaw żeby go usunąć. A na tym parkingu parkuje też dwóch pracowników Straży wiejskiej więc naprawdę coś musi w tym być , bo nie wierzę że im nie przeszkadza ten szrot...
-
No to kamień w szybę i tel na SM żeby usuneli zagrażający pojazd.
Albo wylać jakis stary olej pod niego i zgłosić że ma wycieki płynów ,ochrona środowiska, i tak dalej....
-
No i Ciekawy podsunął Wam ciekawe rozwiązanie - jestem za.
-
Przeczytajcie...
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110110/POLICE/413098789
-
No więc... "Lody zniknęły". Pora usunąć parcha.
-
Dajcie znac gdzie takie jeszcze stoja, to wypozycze lawete i wszystkie pozbieram :D
-
Przeczytajcie...
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110110/POLICE/413098789
A to dobre,jakby na zawołanie.
Więc pan który robił fotki był z Głosu
.Może po artykule Szremski się poczuje bardziej zobowiązany do działania i znikną wreszcie tego grata.
-
Ogólnie to jeżeli auto stoi dwa lata albo jest strasznie zniszczone to można by je zabrać... Chociaż i to potrafi być sporną sprawą. Załóżmy, że właściciel wyjechał do pracy za granicę i auto zostawił to chyba by nie chciał wracając do domu zobaczyć, że auto mu zniknęło. SM zabiera auta z wybitą szybą tak ? A więc stoi auto sąsiada którego nie lubię, wybijam mu szybę i auto znika też do bani pomysł.... Tym bardziej, że wybijanie szyb nawet w stojących dwa lata autach to i tak przestęptwo albo wykroczenie ( na prawie się tak dobrze nie znam żeby się nikt nie czepiał). Kolejna sytuacja to np auto stoi miesiąc, dwa bo się zepsuło właściciel chce je naprawić ale zajmuje mu to trochę czasu z różnych względów... I co nadal bić szyby? bo stoi, bo nie macie gdzie parkować? Brak miejsc parkingowych powinien być załatwiony w inny sposób, a sprawa zepsutych aut być może trudna bo ciężko znaleźć właściciela, jeżeli już to powinna być załątwiana w taki sposób żeby nikt nie mógł mieć do tego pretensji (właściciel zabranego auta)
-
Zgadzam się trudna sprawa...
Wybijanie szyb to nie jest rozwiązanie...
Ale na przykład jeśli pojazd stoi kilka lat, odnajdziemy właściciela, okazuje się że auto nie ma aktualnego przeglądu, nie ma OC... to moim zdaniem powinno się podjąć jakąś decyzję w sprawie takiego samochodu...?
-
zastawione są porzuconymi samochodami, którymi nikt nie jeździ, stoją od kilku lat w jednym miejscu
Zdefiniuj-co w/g Ciebie to oznacza-? ;-) Każde prawidłowe parkowanie samochodu w miejscu do tego wyznaczonym nie upoważnia ani Policji i SM do ich usuwania.Nie jedna "służba" sobie na takich działaniach "połamała zęby" W Polsce brak jest jednoznacznych przepisów które by to regulowały.Stosuje się różne "wybiegi prawne" podpina pod ustawy o ochronie środowiska itp-jednak bardzo często jest to przez właścicieli zaskarżane.Są przepisy Prawa o ruchu drogowym,tam są wymienione warunki na jakich pojazd dopuszcza się do ruchu publicznego.Jeżeli więc parkujący pojazd je spełnia-usunięcie takiego pojazdu zgodnie z literą prawa jest prawie niemożliwe.Piszę celowo "prawie" bo ostatni materiał w TVN z autem pozostawionym na jednym z rond w centrum Warszawy pokazał że "prawo można nagiąć" mimo,że wcześniej "władza" wypowiadała się iż pojazdu nie mogą usunąć bo brak podstawy prawnej.Jak się okazało-szybko "podstawę" znaleziono w myśl zasady-"daj mi człowieka a znajdzie się na niego paragraf" ;-)
-
Jeżeli znajdą się wszystkie dane na temat samochodu i właściciela, to jeszcze powinno się zrobić spotkanie z właścicielem tego auta w celu dowiedzenia się dlaczego tak długo stoi i czy właściciel ma zamiar coś z tym zrobić.... I kolejna przeciwność bo właściciel może powiedzieć że je właśnie naprawia ;] co może trwać kolejne dni, miesiące... A więc żeby to do końca legalnie dograć trzeba bardzo wiele zachodu. Ale dobrze skonstruowany przepis by załatwił sprawę.
-
Ale dobrze skonstruowany przepis by załatwił sprawę.
Takich w Polsce nie ma ;-)
-
NIc tej Polówce nie zrobią. Gość przestawi ją 2 miejsca dalej i będzie jako auto jeżdżone. OC opłacone i może się tylko pośmiać.
-
Ha i stało się !
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110110/POLICE/413098789
-
Ulubione słowo Polaków to nie da się, nic nie można zrobić...
Wszystko można tylko trzeba chcieć...
Tak jak z budową dróg nie można bo ekolodzy, nie można bo nie ma funduszy, nie można bo ludzie protestują, a w tym samym czasie na zachodzi budują...
Pamiętajcie wszystko jest do zrobienia trzeba tylko chcieć...
A przepis się znajdzie albo się go odpowiednio naciągnie....
-
Na Armii Krajowej też stoi taka fura. Brak powietrza we wszystkich kołach a pod nimi już nawet trawa zaczęła rosnąć.
-
Mam pytanie czy jest jakiś sposób na pozbycie się porzuconego samochodu z parkingu??
art. 50a ustawy – Prawo o ruchu drogowym pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub taki, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza. -
Wystarczy zgłosić taki fakt do Straży Miejskiej, mają specjalny wydział który zajmuje się porzuconymi samochodami. Trochę to trwa zanim go wywiozą na lawecie, najpierw ustalają właścicela, potem starają się z nim skontaktować, w ostateczności sami na lawecie wywiozą wrak samochodu. Tak w Szczecinie było jesli chodzi o Police to nie jestem pewna.
-
może zostać usunięty z drogi
Widziałaś gdzieś na drodze porzucony samochód?
-
oczywiście ze widziałam, i to nie raz. np. W Podgrodziu na DRODZE. Co do tematu to jak pisałam wystarczy zadzwonic na Straz Miejska. Wiadomo jak bedzie to jedna "skarga" to nie wezmą tego szybko pod uwage jesli zaś zadzwoni kilku mieszkańców to pofatygują się i ocenia sytuacje. po czasie usuna auto. W Szczecinie zajmoje im to ok 4 miesiecy :) Wiem o tym bo sama dzwoniłam z prosbą o usuniecie wraku ktory ok 2 lat stał.
-
Widziałaś gdzieś na drodze porzucony sochód?
sorki za błędy "zajmuje"
-
Temat jest o parkingach i generalnie mieście. W Podgrodziu to można przy odrobinie wysiłku zepchnąć z drogi i po kłopocie.
A tego:
Widziałaś gdzieś na drodze porzucony sochód?
sorki za błędy "zajmuje"
to nie rozumiem. Nie dość, że źle mnie zacytowałaś i image mi psujesz (jeszcze ktoś pomyśli, że tak napisałem... :/) to jeszcze double post...
-
Amstafizna, już masz jedno ostrzeżenie, za nieedytowanie postów w momencie, gdy masz na to czas. Chcesz kolejne?
-
A jakie jest Wasze zdanie, czy uważacie, że takie porzucone samochody powinny zostać usunięte...???
-
Oczywiście.
Jeśli to stary grat,zarośnięty trawą w około to niby dlaczego ma zajmować miejsce na parkingu.
-
to nie rozumiem. Nie dość, że źle mnie zacytowałaś i image mi psujesz (jeszcze ktoś pomyśli, że tak napisałem... :/ ) to jeszcze double post...
musiałam Cie zacytowac bo jak widzisz czepiaja sie jeden post bez cytatu i ostrzezenie, a jak napisze 2 posty pod soba to juz horror robi sie;/ wiec przepraszam jesli Cie urazilam. A co do zepchniecia auta z drogi to tak samo mozna z parkingu wypchnać. identyczna sytuacja 9auto zapkniete, na rrecznym i biegu). Trzeba brać takze pod uwage ze to auto moze ma włściciela mieszkańca ktory np. na rok wypłyną na kontrakt. Dlatego tak jak pisałam nalezy straz miejska wezwać oni dopilnuja wszystkiego oczywiscie to trwaaa. Pozdrawiam Serdecznie
-
Amstafizna, w ciągu godziny, od napisania postu w prawym górnym rogu napisanego przez Ciebie postu, masz opcję "edycja". Po jego naciśnięciu możesz poprawić swój post. Nie musisz cytować nikogo, wystarczy go wy-edytować. Po godzinie można napisać kolejny post, nawet po sobie, jeżeli oczywiście coś wnosi, a nie jakiś uśmieszek itp :)
Stosuj się do opisanej przeze mnie metody, a będzie dobrze ;)
p.s. nikt nie lubi karać użytkowników, a na pewno ich "wyrzucać" z forum, ale jakieś zasady są i trzeba się dostosować ;-)
-
Kilka lat temu pod moim blokiem też stało auto, którego właściciel nie używał przez co najmniej 2 lata. Wściekało mnie to, bo jak późno wracało się z pracy to nie było gdzie zaparakować, a takie padło już omszałe i na flaku zajmowało sobie spokojnie miejsce. Zgłaszałam kilka razy do Straży Miejskiej i nic nie robili, bo auto nie zagrażało bezpieczeństwu. Auto to miało tablice, czyli właściciel był do ustalenia, ale nic i tak się nie działo w tej sprawie. W końcu, po kolejnej interwencji do SM pojawił się dopiero właściciel z jakimś kolesiem i osobiście odholowali auto w sobie tylko wiadome miejsce, ale czy go za to spotkała kara? Wątpię. Może teraz czasy są lepsze i można liczyć na większą skuteczność w pozbywaniu się takich aut :rotfl: ? Ale po tym co piszecie to chyba raczej nic się nie zmieniło :roll:
-
Nic się nie zmieniło, Straż Miejska lekceważy sprawę:(
Może media coś z tym zrobią!
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110110/POLICE/413098789
Mam nadzieję...
-
Nic się nie zmieniło, Straż Miejska lekceważy sprawę:(
Działa się w granicach prawa i o przepisy tego prawa,jeżeli brak jest podstaw prawnych to jak sobie wyobrażasz działanie takich instytucji które są powołane do tego by stać na straży prawa-a nie je łamać.Publicznie można pleść głupoty,obiecywać-realizacja tych niedorzeczności niestety nie jest już taka prosta i oczywista.
-
Amstafizna, w ciągu godziny, od napisania postu w prawym górnym rogu napisanego przez Ciebie postu, masz opcję "edycja". Po jego naciśnięciu możesz poprawić swój post. Nie musisz cytować nikogo, wystarczy go wy-edytować.
oo dziekuje za rade nie wiedziałam o tym :):):) bede pamietać:)
-
Odpowiedni przepis zawsze się znajdzie tylko trzeba chcieć...
-
Witam zainteresowanych. Właśnie odholowywują tą brykę z parkingu koło leningradu. Nadszedł w końcu czas tej polówki... Jedno miejsce więcej do parkowania :jupi:
-
No i bardzo dobrze :)
Opisywana Polówka zniknęła http://www.gs24.pl/apps/p...OLICE/413098789
I co nie ma przepisów??? Są tylko jeszcze raz mówię trzeba chcieć!!!
-
piotrch,
Popraw proszę link, dzięki.
-
Wiecie co, jakąś pustkę poczułem przejeżdżając przez parking, na którym nie ma już polóweczki...:)
-
Wrzucam poprawiony link :
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110110/POLICE/413098789
-
A na Bankowej ,koło banku dalej stoi Furgon z odpadającymi blachami i pobitymi szybami .A straż miejska nic sobie z tego nie robi.
Jak długo jeszcze???
-
Oh, jaka grozna straz miejska, oh jej. Zmusza wlasciciela do usuniecia auta mimo, iz jest ono zarejestrowane.
Nie wiem, jakby do mnie z taka "prosba" wpadli to tylko bym sie ironicznie usmiechnal. Bo skoro auto jest moje, zarejestrowane, nie rozpada sie i nie cieknie, a stoi w miejscu mojego zamieszkania to moga mi naskoczyc.
-
No tak, polóweczki nie ma i dalej nie ma miejsc parkingowych bo zajmują je mieszkańcy leningradu. Może by tak się skrzyknąć i zrobić jakieś zebranie w spółdzielni żeby zrobili jakiś szlaban przed wjazdem na parking, aby był to parking zamknięty - tylko dla mieszkańców bloków 4 piętrowych. No ale to chyba marzenie.
-
Jasne, że marzenie... pod moim blokiem jest dość duży parking, dlatego parkują tam ludzie z 4 bloków obok, w rezultacie, gdy wracam z popołudniówki jestem zmuszona zaparkować duuużo daleko od domu.
Ale najbardziej wnerwia mnie , gdy widzę auto sąsiada na parkingu przed domem, gdy wiem, że ma garaż. Gdybym ja miała garaż...
-
Ale najbardziej wnerwia mnie , gdy widzę auto sąsiada na parkingu przed domem, gdy wiem, że ma garaż.
Jasia,tak się składa,że ja mam garaż,a pomimo tego kilka razy musiałem parkować pod blokiem,
bo wjazd do garażu miałem zastawiony przez samochody mieszkańców pobliskich bloków!
Wzdłuż ul.Okulickiego są zrobione nowe miejsca parkingowe,
począwszy od skrzyżowania z ul.Wyszyńskiego,ale po co taki "kierowca" ma iść do swojego bloku 100 metrów
skoro może postawić swój samochód 20 metrów od klatki,a tym samym zablokować wjazd do garażu!
Tego nie potrafię zrozumieć! :crazy:
-
Mirkuls, takiemu gościowi wybiłabym reflektor... żart, ale zostawiłabym kartkę , że na drugi raz może spotkać się z taką ewentualnością...
zastawienie komuś wjazdu do garażu, to chamstwo, nic dodać nic ująć.
-
Mirkuls, takiemu gościowi wybiłabym reflektor
Niestety jestem daleki od takich czynów,bo można popaść w niezłą "kałabanie"!
Póki co, proszę o pomoc Straż Miejską,ale tylko w ostateczności,kiedy naprawdę nie mam jak wjechać!
Jak jest jakaś możliwość wjazdu,to kombinuje,
ale wtedy płyną z moich ust bardzo niewybredne komentarze na temat "zastawiaczy"!
-
takiemu gościowi wybiłabym reflektor... żart
ale zostawiłabym kartkę , że na drugi raz może spotkać się z taką ewentualnością
zastawienie komuś wjazdu do garażu, to chamstwo
dokładnie jasia, chamstwo u takiego co zastawia i u Ciebie (Twoje wypowiedzi)
nic dodać nic ująć.
-
rbk, jakiś ty wrażliwy...
na żartach się nie znasz?
a... może chamskie jest zostawienie komuś kartki, żeby nie zastawiał wjazdu do garażu?
Można grzeczniej?
-
Jak widać popularne też są naklejki : http://allegro.pl/naucz-kogos-parkowac-smieszna-naklejka-i1355709651.html
-
Jak widać popularne też są naklejki : http://allegro.pl/naucz-k...1355709651.html
Dzięki Sikora!
Zamówienie już poszło! :lol2:
Niebawem zaczynam działać! :devil:
-
jestem zmuszona zaparkować duuużo daleko od domu.
naszczęście u mnie pod blokiem nie miałam nigdy problemu z miejscem parkingowym o kazdej porze dnia i nocy zawsze cos znajde. Mieszkająć w Szczecinie codziennie miałam ten problem wiec znam ten ból i wspołczuje.
-
Ejjj no jakby mi jakiś taki nadgorliwy policzanin walczył o zabranie auta to bym zabił.
Sam mam samochód który stoi rok nie ruszany. Z jakiego powodu? A to już moja sprawa. Auto jest jeżdzące bez problemu mogę wsiąść i pojechać. Jednak skoro nie mam potrzeby nim jeździć to po co mam go ruszać? Jest wolny kraj, parkingi są ogólno-dostępne i dlaczego niby mam auto zabrać z parkingu skoro to moja własność? Stać mnie na posiadanie 15 aut a że na parkingu jest tylko 16 miejsc to co mnie to obchodzi? Mam prawo do parkowania tam samochodu i możecie mi poskakać. Jeśli się nie podoba że stoi pod blokiem to wykup mi miejsce na parkingu strzeżonym bądź wynajmij garaż i zabiore auto spod bloku, proste. Czemu niby mam płacić za parking skoro pod blokiem mam za darmo i mam do niego prawo?
Paranoja. Jeśli masz problem z parkowaniem pod blokiem to albo wykup sobie miejsce albo sprzedaj parcha i jeździj KM.
-
Kolejny złom - biały Seat Toledo na stargardzkiej rejestracji. Parking/ zatoczka na Zamnehofa. Ktoś przyprowadził przed wakacjami rozbitka, postawił i stoi. Włożył tylko lampy i grill, krzywo i na oko.
Trawka ładnie pod nim zaczyna rosnąć...
-
Ejjj no jakby mi jakiś taki nadgorliwy policzanin walczył o zabranie auta
który stoi rok nie ruszany.
Ejjj no ja myślę że jakby stał dopiero rok to spora część mieszkańców nawet by się do tej pory jescze nie zorientowała że następny "żużel" zaczyna straszyć na parkingu więc się nie ekscytuj... Już byś zabijać chciał :devil:
Myślę że mówimy tutaj raczej o takich samochodach jak wyżej omawiana polówka która stała na parkingu nie ruszana od 2004 roku i pod którą trzeba było w lato kosić trawę i SIAL miał niemały problem :rotfl:
-
No dokładnie, mówimy o starych wrakach więc kolego Młody pij zimną wodę może ochłoniesz....!!
Zabijesz.... co Ty w ogóle wypisujesz....
Pozdrawiam
-
Mógłby mi ktoś z was podać z pięć takich miejsc potwierdzony i więcej ? Mam małą ideę, więc może sie uda :) .
-
Dziś widziałem parcha na Armii Krajowej. Co prawda chyba miał blachy, ale brak powietrza w kołach, mech wszechobecny, makulatura za wycieraczkami, bujna flora i fauna pod autem. Bodajże stary Kadett ale mogę się mylić co do marki - nie przyglądałem się szczególnie ale na pewno go poznacie ;)
-
Dziś widziałem parcha na Armii Krajowej. Co prawda chyba miał blachy, ale brak powietrza w kołach, mech wszechobecny, makulatura za wycieraczkami, bujna flora i fauna pod autem. Bodajże stary Kadett ale mogę się mylić co do marki - nie przyglądałem się szczególnie ale na pewno go poznacie ;)
Potwierdzam mieszkam tam caly czas tam stoi kiedys byl jeszcze czarny golf ale na szczescie juz go nie ma
-
Mógłby mi ktoś z was podać z pięć takich miejsc potwierdzony i więcej ? Mam małą ideę, więc może sie uda :) .
na Roweckiego kolo lasu stoi samochodzik wsumie to juz roślino/samochod :D biały combi chyba peugot. nie jestem pewna co do marki ale dziś sprawdze.
-
Mam małą ideę, więc może sie uda
A podzielisz się nią, czy na razie TOP SECRET?
-
Na Zamenhofa też stoi biały seat, złom, nikt nim nie jeździ.
-
Mógłby mi ktoś z was podać z pięć takich miejsc potwierdzony i więcej ? Mam małą ideę, więc może sie uda .
Danych o wrakach coraz więcej. Może niedługo się dowiemy o tym pomyśle ;D
-
Biała Skoda Felicja bez przednich kół przy siedzibie rady osiedla nr 2, ulica M. Konopnickiej ;-)
-
to wszystko jest nic skoda octavia na duzym parkingu na piaskowej troche obita z przodu zal patrzec kolo roku juz stoi jesli wlasciciel czyta to ja ja wezme :rotfl:
-
Jednak coś się ruszyło, a wszyscy mówili , że się nie da....
Zobaczcie link: http://www.mmszczecin.pl/38601/2011/2/10/
Pozdrawiam