Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: nelly w Listopada 16, 2010, 00:07:11
-
15.11.2010 weszła w życie bardziej zaostrzona ustawa o zakazie palenia papierosów w lokalach i miejscach publicznych. Co niej sądzicie?
-
Ja sądzę że to czy można palić w lokalach prywatnych czyli puby dyskoteki itp powinien ustalać właściciel a nie politycy. Dla mnie to jest jedno wielkie nieporozumienie.
-
Państwo dba o Wasze zdrowie ;] a tak naprawdę, to zbyt dużo ich to kosztuje, tzn. leczenie "gruźlików" :P
-
Ma to swoje plus i minusy. Jednak mamy tu ewidentne łamanie swobód obywatelskich. Ja wychodzę z założenia, że jak by był popyt na puby dla nie palących, to by takie były (i gdzieniegdzie są). Mi jeśli nie odpowiada palenie, to po prostu nie chodzę do pubu gdzie palą i tyle - z jakiej racji mają zabraniać ludziom palić, tylko po to abym mógł sobie do pubu przyjść.
Czemu piszę o pubach? Bo to w nie najbardziej ta ustawa uderzy.
Poczytaj troche o swobodach obywatelskich a wtedy mow.
Idac Twoim tokiem rozumowania w Polsce nie powinno sie karac za:
- narkotyki
- jezdzenie po alkoholu
-
Jednak mamy tu ewidentne łamanie swobód obywatelskich.
A moim zdaniem guzik prawda. "Wolność człowieka kończy się tam, gdzie...."
Jestem pewien że palącego nie razi to, że nie palę. Nie śmierdzi mu to. Ale mi śmierdzi i bardzo przeszkadza to, że ludzie palą na klatkach schodowych, w windach...
Dostrzegam, że dla palaczy normą jest że się pali i nienormalny jest ten kto nie pali! Tak się zachowują!
Sąsiadka odpala w domu fajke - na I piętrze. To nic, że przez całą drogę jej nie pociągnęła!!! Smród pozostał jeszcze długo długo po niej! Nie wiem, odpala żeby się nagrzała, czy jak?
Pozdrawiam!
-
A czy chodniki też są miejscem publicznym? Co z paleniem na ulicach??
-
Nie bywam zbyt często w lokalach rozrywkoych. Ale jesli juz zdarza sie taka sytuacja chciałbym bez skrępowania sobie zapalic przy piwku. Co prawda nowe przepisy dopuszczaja wydzielanie takich stref dla palaczy ale wymogi są ponoc dosyc surowe, co spowoduje, ze tych stref za wiele nie bedzie.
Szanuję niepalących i nie chce ich gnebić skutkami swojego nałogu ale nie chce też aby prawo ustawiało mnie-palacza(a przy okazji obywatela, podatnika) w pozycji tego gorszego.
Ale stało się - trudno. Będzie kwitło podziemie palaczy :D
Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz
-
Cóż, kiedyś palacze ograniczali moją swobodę swoim smrodem. Teraz państwo będzie ograniczać swobodę palaczy, żeby niepalący poczuli się w końcu nie dyskryminowani i też mogli wejść do pabu.
-
W końcu!!! Podpisuję się pod ustawą obiema rękami i czym tam jeszcze potrzeba...Zgadzam się z przedmówcą,w końcu palacze poczują się dyskryminowani...Dlaczego po chwili spędzonej w miejscu publicznym np. przystanek autobusowy,chodnik miałem smierdzieć dymem tytoniowym? Nie zgadzałem się na to i nie zgadzam.Dlaczego moje dzieci,małoletnie zresztą miały wąchać smrody??? Każdy ma wybór..Ja kiedys musiałem wybierać pomiedzy obiadem w restauracji,a osobą palącą przy drugim stoliku.Cała przyjemność jedzenia ulatniała się z pierwszym wydychanym dymkiem...a teraz niech oni wybierają... :jupi:
-
Cóż, kiedyś palacze ograniczali moją swobodę swoim smrodem. Teraz państwo będzie ograniczać swobodę palaczy, żeby niepalący poczuli się w końcu nie dyskryminowani i też mogli wejść do pabu.
Smrod to jest tylko i wylacznie kwestia wtorna, zdrowie to jest podstawa do zmian, bierne palenie to nie jest wymysl naukowcow czy lekarzy. Jesli ktos pali w moim towarzystwie naraza mnie na utrate zdrowia. Nie jest wazne gdzie to robi skutek zawsze jest ten sam.
-
Witam i czytam posty PALACZY i coś piszą o ograniczeniu ich praw??? A gdzie prawa osób nie palących, no i ten papierosek do piwka, super tylko jak nasze ciuchy po takiej wizycie w PUBIE wyglądały zawsze cuchnące od tego smogu tytoniowego. Do tej pory to palacze ograniczali prawo do woloności od dymku teraz oni się niech troszkę pomęczą!!! POZDRAWIAM WSZYSTKICH NIE PALĄCYCH!! :*
-
Witam i czytam posty PALACZY i coś piszą o ograniczeniu ich praw??? A gdzie prawa osób nie palących, no i ten papierosek do piwka, super tylko jak nasze ciuchy po takiej wizycie w PUBIE wyglądały zawsze cuchnące od tego smogu tytoniowego. Do tej pory to palacze ograniczali prawo do woloności od dymku teraz oni się niech troszkę pomęczą!!! POZDRAWIAM WSZYSTKICH NIE PALĄCYCH!!
Masz rację. Sam jestem palaczem, ale jestem za wprowadzeniem tych obostrzeń. Jak ktoś lubi się mordować na własne życzenie i przez własną głupotę to niech mie miałczy, że jest ograniczenie. Potrafimy zaczerniać sobie własne płuca, częśtokroć nie zważająć przy tym na ludzi z naszego otoczenia. Dlaczego więc oni mieliby tolerować zatruwanie siebie.
Pozdrawiam
PS przepraszam za offtop, ale jak piszemy "nie palący", czy "niepalący". Wiem, że różnica polega w czasookresie, ale baaaardzo dawno to miałem na lekcjach j. polskiego.
-
Palacze nie czują tego smrodu!I wielkie obruszenie jak się zwróci uwagę żeby przy Tobie nie palili.Bardzo dobrze!Nareszcie moje zdrowie jest ważne.Wydzielać strefy palenia, tak aby jedni drugim nie przeszkadzali.
-
TrzebieżCITY, zależy jacy palacze,ja palę,ale nie w pomieszczeniach,ten smród z ciuchów,włosów i innych rzeczy doprowadza mnie do szału.U mnie w domu pali się na balkonie,przy bardzo minusowych temperaturach,jak w tamtą zimę paliłam na klatce przy oknie(pytałam sąsiadów wtedy,czy mogę,nie przeszkadzało wszystkim,oprócz jednej babki,ale ją wyśmiałam,bo jej mąż w domu kopci jak stary popularne,czy jakie tam inne śmierdziele,a jej na klatce moje cienkie miętuchy nie pasowały,gdzie to był jeden,dwa papierosy dziennie raptem).
Ja zazdroszczę niepalącym,że udało im się nie wpaść w ten nałóg,więc dlaczego miałabym niepalących dyskryminować.
-
Tatankas to jesteś jednym z niewielu tolerancyjnych palaczy.Zwróc grzecznie uwagę aby Ciebie nie truł,to jeszcze naskoczy na Ciebie.Szczęście to się powoli zmienia.Dlaczego moje zdrowie ma być niszczone przez "przyjemność"drugiej osoby?Moja mama paliła jak lokomotywa i to było nie do zniesienia.Człowiek próbował powiem szczerze, ale na szcżęscie nie posmakowało...Z korzyścią dla własnego zdrowia, bo odpukać co roku robię konkretne badania i jest ok.Pozdrawiam
-
Dobrze mówicie że inni was trują dlatego chociaż palę jestem za zakazem ale w miejscach do których większość z nas musi się udać np przystanki, urzędy itp. Ale dlaczego narzucili właścicielom pubów zakaz palenia w ich lokalu. Nie chcesz się truć nie idziesz do takiego lokalu i tyle proste. Ktoś mi za chwilę napisze że równie dobrze ja mogę nie iść do takiego lokalu więc wyprzedzam i daję odpowiedź: Idąc do pubu zgadzamy się na warunki tam panujące a przed wprowadzeniem ustawy właściciel ustalał że można sobie palić, jeśli byliście przeciwko temu że ten niedobry właściciel chce was truć możecie po prostu nie wchodzić nikt was do tego nie zmusza i otworzyć swój własny pub w którym będzie zakaz palenia. Ale niedługo powstaną zapewne kluby palacza :devil:
-
Sikora czyli według Ciebie niepalący nie ma prawa pójśc na piwko lub pograć w bilarda bo to musi nierozerwalnie łączyć się z paleniem fajek?No pięknie...
-
Jak prywaciarzom spadną dochody to szybciutko zmienią zdanie i dostosują lokal dla obydwu grup ich gości.Co do mieszania się w prywatny interes zgadzam się w zupełności.Inna sprawa to kultura ludzi, któa nie powinna być zależna od nakazów i zakazów.Pozdrawiam
-
Ma prawo, ale jak mu nie pasuje dym, to niech sobie znajdzie lokal bez dymu. Co do zakazu w miejscach publicznych - ok to tereny państwowe ich brocha co sobie ustalą. Jednak od prywaty wara!
Przeciez teraz sie praktycznie nic nie zmienia, przeciez palacz moze isc do klubu z sala dla palacych. Jedyna roznica jest taka ze w spoleczenstwie jest wiecej niepalacych niz palacych.
-
Ma prawo, ale jak mu nie pasuje dym, to niech sobie znajdzie lokal bez dymu. Co do zakazu w miejscach publicznych - ok to tereny państwowe ich brocha co sobie ustalą. Jednak od prywaty wara!
Przeciez teraz sie praktycznie nic nie zmienia, przeciez palacz moze isc do klubu z sala dla palacych. Jedyna roznica jest taka ze w spoleczenstwie jest wiecej niepalacych niz palacych.
Może ale niestety wielu lokali nie da się przerobić na dwie sale gdzie w jednej będzie wentylacja lub jest to ciężkie do zrobienia poza tym wiąże się to z kosztami. Gdyby właściciele mieli wybór czy lokal jest przyjazny dla palaczy czy jest w nim kategoryczny zakaz palenia byłoby to najlepsze rozwiązanie. Gdybym ja porwadził lokal to na pewno byłby w nim zakaz palenia.
-
Czyli palenie w pubach można porównać do palenia np w autobusie.... PRZYKŁAD: Palę w samochodzie i jak będę jechał autobusem to też sobie zapalę.... A co tam.... Jak komuś się nie podoba to niech nie jeździ autobusem tylko swoim autem. Jest to miejsce publiczne i ogólnodostępne czyli wszelkie zakazy narzucane przez Państwo obowiązuję....
Wystarczy zamienić autobus na pub a samochód na dom i otrzymujemy złota receptę, że jeżeli nie podoba mi się, że ktos pali w pubie to niech zostanę w domu. Może lepiej na odwrót co?
POPIERAM ZAKAZ PALENIA
-
Czyli palenie w pubach można porównać do palenia np w autobusie.... PRZYKŁAD: Palę w samochodzie i jak będę jechał autobusem to też sobie zapalę.... A co tam.... Jak komuś się nie podoba to niech nie jeździ autobusem tylko swoim autem. Jest to miejsce publiczne i ogólnodostępne czyli wszelkie zakazy narzucane przez Państwo obowiązuję....
Wystarczy zamienić autobus na pub a samochód na dom i otrzymujemy złota receptę, że jeżeli nie podoba mi się, że ktos pali w pubie to niech zostanę w domu. Może lepiej na odwrót co?
POPIERAM ZAKAZ PALENIA
Pub nie jest niezbędny do życia, komunikacja miejska już bardzo.
-
Do pubów chodzę rzadko , prawie w ogóle, zdarza mi sie może raz na pół roku. Ale ostatnio wybrałam sie ze znajomymi na piwko u nas w Policach oczywiście. To co przeżyłam wchodząc do środka przerosło wszystko , siwo od dymu, zero wentylacji.Po godzince spędzonej tam, nie widziałam nic na oczy i myślalam że się udusze, o śmierdzących włosach i ciuchach już nie wspomne. Zaraz mi ktoś odpisze to trzeba było nie iść tam, tylko dlaczego nam niepalącym od zawsze odbiera się prawo do normalnego funkcjonowania, wyjścia do pubu na kawe czy piwo.Dlaczego zatruwacie nam życie? To już jest przesada, właściciele powinni chociaż zapewnic jakąs klime. Zapewne wiecie, że średni poziom stężenia dymu papierosowego w polskich pubach i restauracjach piętnastokrotnie przekraczał górną granicę normy zdrowotnej. Wieczorami, norma była przekraczana aż 260 razy. Bardzo dobrze , że wprowadzili ten zakaz. Może teraz zaczne częściej wychodzic. Tylko nasuwa się pytanie czy rzeczywiście właściciele bedą się stosować do tych zasad?
-
Ja jeszcze dopatruję się ewentualnego dodatkowego plusa.
Podobnie jak to ma miejsce w Londynie, lub też w przypadku przydrożnych knajp i restauracji- jak przed pubami będzie dużo ludzi stało, tzn. jest popularny i ciekawy:).
Nie trzeba będzie zaciągać języka, lecz z ulicy się przekonać o ateakcyjności lokalu:)
-
Co to znaczy!!!!!! sam się lubisz czepiać więc i ja też MrW
ateakcyjności lokalu:)
-
Co to znaczy!!!!!! sam się lubisz czepiać więc i ja też MrW
Ale o co kaman gregorek?
-
Ale o co kaman gregorek?
O Twoją literówkę :) Pewnie mu kiedyś zwróciłeś uwagę jak popełnił ortografa i sie czepił wzajemnie ;)
Co do samego palenia, ciężko mi to ocenić... z jednej strony dobrze, bo w niektórych miejscach to strasznie męczy (np. pod wiatem przystankowym), ale z lokalami to przegięcie. Jego lokal? Niech sam ustala zasady. Jak się komuś nie podoba niech założy własny :)
Komunikacja miejska musi być wolna od używek, bo jak sama nazwa mówi - służy wszystkim.
Klubu zmienić nie można. Może usuńmy kluby dla gejów? Bo Hetero mają prawo tam chodzić, ale to co jest w środku im się nie podoba? :jupi:
-
Podobnie jak to ma miejsce w Londynie, lub też w przypadku przydrożnych knajp i restauracji- jak przed pubami będzie dużo ludzi stało, tzn. jest popularny i ciekawy:).
Nie trzeba będzie zaciągać języka, lecz z ulicy się przekonać o ateakcyjności lokalu:)
Co racja to racja :) Tylko już myśle o tych wałkach wchodzenia na "krzywego" do klubu :)
Chodzenia na balety w samej koszuli, rzucanie kurtek w krzaki, itp.
Ogólnie sam zakaz jest jak najbardziej dobry. Szkoda że dopiero teraz go wprowadzili.
-
Wiem czym są swobody obywatelskie i jest to ich ograniczenie. Także uważam ze za narkotyki nie powinien być nikt karany. Jeśli zaś chodzi o pijanych kierowców to inna sprawa, bo aby prowadzić trzeba zdobyć odpowiednie uprawnienia i nie ma to związku ze wcześniejszymi dwoma ograniczeniami.
Jak to, że niby nikt ma nie być karany za narkotyki? A jak jakiś małolat zaćpa się na śmierć, to kto za to wtedy odpowie, oczywiście ten, co je sprzedał, albo wyprodukował?
-
Jak to, że niby nikt ma nie być karany za narkotyki? A jak jakiś małolat zaćpa się na śmierć, to kto za to wtedy odpowie, oczywiście ten, co je sprzedał, albo wyprodukował?
On sam zapłaci za swoją głupotę. Co to w ogóle za pytanie?
Narkotyki jak i broń powinny być wolno dostępne. To co w komunie było zakazane nie znaczy że teraz musi być zakazane.
-
no tak jasne
tylko ktos kto jest kompletnie szalony moze stwierdzic ze polakom powinno sie pozwolic na swobodne posiadanie narkotykow broni itp.
przeciez ten narod nigdy nie dorosl i nie dorosnie do mozliwosci posiadania swobodnego roznych takich ....
dlaczego ?????
ano dlatego ze my nie potrafimy w sposob logiczny i umiejetny korzystac ... po prostu nie potrafimy
zakaz palenia .... no i wreszcie no i pieknie
zakaz wprowadzony i co sie rodzi ?????
no bunt jednostki ... no przeciez to gwalt na wolnosci jednostki i wolnosci gospodarczej i bla bla bla
czemu jestesmy tacy??? no wlasnie czemu???
przedziwne ze np na wyspach nikt za skarby zadne nie pusci dymka w lokalu ???
no coz... z prostego powodu Z SZACUNKU DLA INNYCH .... wiec gdzie polakom do takiego myslenia???
-
Chyba nie warto zbyt mocno cieszyć się z wprowadzenia tego zakazu. Prawdopodobnie będzie ignorowany przez palaczy a za łamanie zakazu bardzo rzadko uda się kogoś ukarać. Psy też podobno nie mogą zanieczyszczać trawników ale nigdy nie widziałam sytuacji karania właściciela mandatem.
-
bies, pisz po polsku i mów za siebie. Wmówiono nam że nie dorośliśmy do tego. A palenie to jakby nie było też ograniczenie wolności, lecz zauważmy że tu chodzi o palenie bierne. To że ktoś obok mnie w pubie pali papierosa to nie znaczy że ja muszę.
Mysle ze ten zakaz bedzie przestrzegany, tu chodzi przeciez o szacunek do drugiej osoby. Wielu moich znajomych (palaczy) nie ma nic do tego zakazu. A nawet się cieszą że pomoże im wyjść on z nałogu.
PS. Jest ustawa o zakazie wyprowadzania psa na trawnik?
-
Wyprowadzać psa można ale należy przestrzegać uchwały:
UCHWAŁA Nr XL/309/05
Rady Miejskiej w Policach
z dnia 29 grudnia 2005 roku
§ 34. 1. Właściciele zwierząt domowych ( w tym ptaków ) są zobowiązani do usuwania spowodowanych przez nie zanieczyszczeń na klatkach schodowych ( także z szyb ) , korytarzach, strychach, w windach lub innych pomieszczeniach budynków służących do użytku publicznego oraz na ulicach, chodnikach, parkach, skwerach, zieleńcach .
2.Zakazuje się wyprowadzania psów do piaskownic i innych urządzeń służących do zabawy dla dzieci.
Jest jeszcze kodeks wykroczeń:
Art. 145.
Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności
drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec,
podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
Odnośnie tego artykułu 145 to też nie widziałam aby kogokolwiek ukarano za śmiecenie np. niedopałkami papierosów, tak więc nowy zakaz też pewnie będzie martwy.
-
Ustawa-zakaz o zasięgu ogólnopolskim
-
Po co Ci ustawa skoro masz wyraźnie treść uchwały, do której masz obowiązek się stosować?
-
Tylko z ciekawości sie pytam, czy sejm przyjął jakąś ustawę dot. wyprowadzania psów, tj. tą dot. palenia tytoniu w miejscach publicznych. Dobra, to nie dyskujsa na ten tamat, wiec niema co dyskutowac
-
Po co Ci ustawa skoro masz wyraźnie treść uchwały, do której masz obowiązek się stosować?
Kodeks wykroczeń to też ustawa i nikt jej nie przestrzega, a o psach to tylko przypadkiem wspominam tylko po to aby pokazać jak przestrzega się prawa już istniejącego, taka była intencja napisania mojego postu.
-
w wiekszych miastach juz obeszli tą ustawe.Przed wejsciami do pubow sa kartki że jest to pub dla "MIŁOŚNIKÓW PAPIEROSOW"kupuja karte za 2 od 3 zł i pala gdzie chca .Człowiek ktory sprzedaje tzw.karte palacza pubu informoje wszystkich wchodzacych do pabu o zaistnialym fakcie.A ten co nie pali wcale nie musi tam wchodzic albo podpisuje na kartce ze wie ze to pub milosnikow papierosow i wchodzi na wlasna odpowiedzialnosc .A tak poza tym to ta ustawa [wulgaryzm] jest nie maja co robic to wymyslaja nieroby .
-
przedziwne ze np na wyspach nikt za skarby zadne nie pusci dymka w lokalu ???
Wszyscy na potęgę dożą do tego żeby u nas było jak w innych "lepszych " krajach.
Szkoda tylko, że wszelkie reformy w tym kraju zaczyna się od "d" strony.
Może gdyby zapewniono nam w końcu inne warunki życia w tym kraju, podwyższono zarobki aby godnie przeżyć, aby matki miały mniej kłopotów z pociechami kiedy zechcą wrócić do pracy po urlopie wychowawczym i wiele, wiele innych.
Może wtedy nasze postrzeganie pewnych rzeczy było by inne. Choćby tego zakazu.
Na ten moment oczywiście, że jest bunt. Tyle co sobie pogadamy to nasze i to z prostego powodu.
Największe w tym kraju jest zainteresowanie pierdołami.
Już nam obiecywano Irlandię i co.
No i teraz aby odwrócić uwagę trzeba było czepić się fajek.
Osobiście uważam, że zakaz palenia w lokalach ( czyt. pub) to kompletna bzdura.
Ten wymysł pomoże tylko upaść pewnie sporej ilości małych lokali, których nie będzie stać na wyodrębnienie sal.
W konsekwencji podwyższy to bezrobocie.
Oto na co stać Polskę tak rządzoną.
tylko ktos kto jest kompletnie szalony moze stwierdzic ze polakom powinno sie pozwolic na swobodne posiadanie narkotykow broni itp.
przeciez ten narod nigdy nie dorosl i nie dorosnie do mozliwosci posiadania swobodnego roznych takich ....
Broń to przesada ale narkotyki?
Powinny być zalegalizowane.
Jak chcą to kupują a kasa przepada a tak były by z tego podatki.
Ten naród jak mówisz nie dorósł bo nie miał na to szansy a nie dorośnie bo ciągle nie jest nam ona dana.
-
w wiekszych miastach juz obeszli tą ustawe.Przed wejsciami do pubow sa kartki że jest to pub dla "MIŁOŚNIKÓW PAPIEROSOW"kupuja karte za 2 od 3 zł i pala gdzie chca .Człowiek ktory sprzedaje tzw.karte palacza pubu informoje wszystkich wchodzacych do pabu o zaistnialym fakcie.A ten co nie pali wcale nie musi tam wchodzic albo podpisuje na kartce ze wie ze to pub milosnikow papierosow i wchodzi na wlasna odpowiedzialnosc .A tak poza tym to ta ustawa popierdolona jest nie maja co robic to wymyslaja nieroby .
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wlasciciele-pubow-omijaja-zakaz-palenia,nId,307807
No padłem. ;D Polacy to jednak mistrzowie w "legalnym łamaniu prawa". ;D
-
Oplułam ekran ze śmiechu,nieźle wykombinowali.No i co teraz,na pewno z dziećmi nie pójdę do takiego lokalu,ale sama czemu nie.Bar,pub,dyskotek-dla mnie to normalne,że się pali w takich miejscach,ale w restauracji czy innym lokalu,gdzie podają jedzonko palić nie powinno się.Na przystankach też nie,przecież możesz odejść spokojnie 200m i zapalić tam,gdzie nikogo nie ma.
-
a ja uważam, że wprowadzenie tej ustawy jest świetnym pomysłem. sama nie palę, a dym tytoniowy mdli mnie i wywołuję odruchy wymiotne. czasem idąc ulicą słabłam od tego dymu i smrodu, który unosił się za ludźmi przechodzącymi obok z fajką w ręku. duża część palaczy to egoiści, którzy nie liczą się z tym, że komuś może to przeszkadzać. kiedyś spotkałam się z taką sytuacją, że w okresie wakacji, mężczyzna wsiadał do pełnego, zatłoczonego autobusu jeszcze z papierosem by dokończyć go palić. ludzie dusili się od samego braku powietrza, a ten jeszcze je zatruwał ... większego chamstwa nie widziałam. :crazy:
-
Co do egoizmu - to świetna sprawa i nie widzę w nim nic złego - oczywiście nie mówimy o skrajnosciach, bo one w większości przypadków są złe, choć swietnie ukazują kontrasty.
Człowiek jak i inne małpy jest istotą stadną. Egoizm jest nie właściwy. Jeśli ktoś uważa się za egoistę niech sam sobie wyprodukuje np. system wartości. Gdyby człowiek nie umierał egoizm miałby sens, niestety umiera i de facto dochodzi do gleby. Także ma on sens tylko jeśli jest podstawą do narodzin czegoś nowego ale tylko w konkretnej dziedzinie życia i tylko pod warunkiem, że nikogo nie zrani. Takie moje zdanie :) Pozdrawiam.
-
No padłem. ;D Polacy to jednak mistrzowie w "legalnym łamaniu prawa". ;D
To jeszcze pikuś: po tym, jak parę lat temu wprowadzono podobny zakaz w Niemczech, właściciel knajpy ze Szlezwiku-Holsztyna założył swój własny związek wyznaniowy, w którym palenie tytoniu jest podstawowym obrządkiem religijnym, i ogłosił swoją niedawną "knajpę" mianem "kaplicy". Już w parę tygodni później jego "Chrześcijańsko-Żydowski Kościół Niemiec" skupiał 400 członków. :rotfl:
Źródło: FOCUS Online (http://www.focus.de/politik/deutschland/gesundheitspolitik/schleswig-holstein_aid_233555.html)
Pozdrawiam!
-
Bardzo dobrze, że wprowadzili ten zakaz, przynajmniej wychodząc z klubu nie będę śmierdział fajkami.....
Nie wiem jak można palić, truć organizm i ten zapach.... bleeee
Popieram zakaz! Jak ktoś chce to niech pali, ale nie znoszę jak ten zapach przechodzi na mnie!!! Pozdro!
-
piotrch, to tak samo można mówić o pijących,narkotyzujących się i innych nałogowcach,nawet tych,co uprawiają sport,czyli nałogi niby zdrowe.Biegi np. strasznie obciążają stawy-nachodzą się potem po lekarzach,każda używka czy zdrowa czy nie w dużych ilościach jest nie najlepsza dla zdrowia.Każdy lubi co innego,jaki nudny byłby ten świat,gdyby wszyscy byli tacy sami i lubili to samo.Nie byłoby problemów z papierosami-gdyby nikt lub wszyscy palili,nie byłoby problemu gdyby wszyscy lub nikt sprzątali po psach.O czy byśmy na tym forum rozmawiali i z kim byśmy dyskutowali,sprzeczali się i wymieniali poglądami.JEST DOBRZE TAK JAK JEST.
-
ale gdy ktoś się narkotyzuje nie czuję tego,wrzuci sobie świństwo w swoją własną żyłę i przeżywa ekstazę.Jego wybór.A moim wyborem jest nie czuć z ust rozmówcy smrodu,moim wyborem jest w autobusie nie czuć ubrania przesiąkniętego dymem.A muszę to wąchać...palacz ingeruje w mój wolny wybór.A pomyślałaś o swoich dzieciach??? lub psie? też wdychają razem z Toba.Powinnaś iść do apteki,tej najlepszej i zakupić Niquitin.Pomysl czy nie warto,a to co zaoszczędzisz przeznacz na psy i koty,bo nie dla własnych dzieci...pozdrawiam
-
Nie musisz gadać z palaczem,to jest twój wybór,autobusem też nie musisz jeździć,jak się spocisz to inni też muszą wąchać twój smród.Moje dzieci i pies na balkon ze mną nie wychodzą zapalić,w domu u mnie się nie pali-gdybyś przeczytał cały wątek to byś wiedział.Jestem za wprowadzeniem zakazu,ale oczywiście też o tym nie wiesz,bo przeczytałeś ostatni post mój i się znowu czepiasz.Zazdroszczę tym,co nie palą,sama próbowałam rzucić trzy razy,ale silnej woli co do tego nałogu nie mam,innych nałogów nie posiadam.Psy i koty dostają ode mnie pomocy,ile jestem w stanie dać,moje dzieci mają wszystko,czego potrzebują-od... się w końcu,bo ty już chyba na inne tematy nie odpowiadasz,tylko na te,na których ja się wypowiadam i w każdym coś ci nie pasuje.Dobrze,że nie rozmawiamy twarzą w twarz bo bym już została ukarana za naruszenie twojej cielesności,czy jakoś tam.
-
No i dobrze...bo jak sama powiedziałaś z palaczami nie muszę rozmawiać...a smród z pocenia się jest trochę inny...wątki czytam,bo skąd niby wiedziałbym o Tobie tyle.
A co do niepalenia,nie zazdrość tylko spróbuj jeszcze raz.Jeśli masz poparcie w domu i wsparcie.Bez żadnej złośliwości tym razem...Narowista z ciebie kobieta,ot co...
-
Uważam, że zakaz trzeba potraktować zdroworozsądkowo. Nie ma co usprawiedliwiać tych palaczy co palą wszędzie. Dobra ta ustawa o strefach bezdymnych. Odwoływanie się do wyobraźni palaczy nic nie daje, jest daremne. Zgrozę budzi widok ciężarnej z papierosem- poddusza własne dziecko itd. W każdym razie trzeba być ciężkim gburem aby wszem i wobec
smrodzić, truć, zaśmiecać. Pocieszające jest to, że wśród palaczy są wyjątki.
Trzeba zauważyć, niestety, że to kolejny z tzw. nieżyciowych przepisów, których celowości, raczej niewielu kwestionuje, a które i tu znów niestety, pozostają na papierze bo nie wskazano
skutecznych narzędzi do ich egzekucji.
Doznawanie porażki nawet wyimaginowanej pozostawia ślad na psychice, dlatego pomimo tego co napisałam, współczuję Wam serdecznie. :)
-
A mi i mojemu mężowi dało to do myślenia i już 6 dzień bez papierosa -a może dopiero:)
-
spróbuj jeszcze raz
Lubię palić i jak każdy mam swoje problemy,które odreagowuję paląc,to mnie uspokaja,palę pół paczki dziennie cienkich miętusów,więc nie jest tak źle,jak przyjdzie czas to na pewno rzucę,ale nie teraz.
Narowista z ciebie kobieta
Jestem rodowitym SKORPIONEM pełną gębą,więc co się dziwić,do tego mam siostrę bliźniaczkę,z którą od mikromaleńkości musiałam rywalizować,walczyć o swoje potrafię :devil: