Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: Tomi_00 w Sierpnia 12, 2010, 13:36:48
-
Czy ktoś ma pojęcie kiedy faktycznie ruszą prace nad wykonaniam kanalizacji w rejonie Reja, Wkrzańskiej itd. (domki za Lidlem)? Wg pracowników Wydziału Inwestycji Gminnych prace miały się rozpocząć pod koniec czerwca 2010r., ale jak dotąd nic... Póki nie będzie kanalizacji nie zrobią nowej drogi, a stan obecnej jest katastrofalny i bije po kieszeni wszystkich zmotoryzowanych okolicznych mieszkańców... Głębokie nierówności, błoto, kałuże i wystające pręty z betonowych płyt to standard. Nawet taksówki nie chcą tam jeździć. ...[/b]
-
Spokojnie - wszystko zmierza ku dobremu. Ostatnio przeleciało mi przez ręce ogłoszenie o przetargu na wykonanie kanalizacji deszczowej i sanitarnej w rejonie ulic Kochanowskiego, Galla Anonima, Reja i Kadłubka.
Termin zakończenia inwestycji to 30 kwietnia 2010.
-
Spokojnie - wszystko zmierza ku dobremu. Ostatnio przeleciało mi przez ręce ogłoszenie o przetargu na wykonanie kanalizacji deszczowej i sanitarnej w rejonie ulic Kochanowskiego, Galla Anonima, Reja i Kadłubka.
Termin zakończenia inwestycji to 30 kwietnia 2010.
Ta informacja to miał być jakiś żart??
-
Spokojnie - wszystko zmierza ku dobremu. Ostatnio przeleciało mi przez ręce ogłoszenie o przetargu na wykonanie kanalizacji deszczowej i sanitarnej w rejonie ulic Kochanowskiego, Galla Anonima, Reja i Kadłubka.
Termin zakończenia inwestycji to 30 kwietnia 2010.
Ta informacja to miał być jakiś żart??
Nie skądże. Może lekka ironia, ale wszelkie informacje o przetargu są prawdziwe.
-
Dziwnie jest pisać o zakończeniu nie zaczętej inwestycji w terminie który już dawno był.
Miejscami bez gumowców po kolana nie ma co ruszać, nie przejdzie się, a i dużą część samochodów ugrzęźnie.
Najciekawsze są znaki jakie postawili na Reja w miejscu, w którym robią studzienki. Roboty drogowe, jakiś drugi i.... Ograniczenie do 30km/h.
Chciałbym, żeby radni się przejechali tędy 30km/h swoimi prywatnymi samochodami, ale by się sypało :F
Jestem ciekaw czy gmina będzie płaciła odszkodowania za zniszczenia samochodów i połamane nogi spowodowane katastrofalnym stanem dróg. Tak samo z domami, które się rozpadną, przez brak odpływu wszędzie jest bagno po deszczu, na posesjach również. Z góry leci woda wprost na ulice / na posesje.
-
Oczywiście chodziło o 2011 rok. Logiczne przecież [;
-
Szkoda komentować tę sytuację ......wstyd po prostu wstyd !
-
Wstyd, że w końcu robią kanalizę i drogę?
-
nie zostało nic zrobione oprócz lamp na Kochanowskiego....
i 2 wywrotek żwiru za co dziękujemy...
-
Reja rozkopana,po takich deszczach to samochodem się nie przejedzie.Strach tam wjeżdżać.Ciekawe czy dokończą roboty,przecież już po wyborach.
-
Żółwie tempo, oczywiście zaczynają na zimę, czyli w czasie kiedy powinni kończyć. Na zimę zostawią rozkopane, pług oczywiście jeździł nie będzie (jak zawsze, bo to nawet pługu szkoda). Znowu nie będzie jak jechać, może poprośmy ich o samochody terenowe? :ble:
Burmistrz z Trzebieży to i plaża jest i droga i kanaliza i wszystko, tyle milionów wyłożone na (za przeproszeniem) wieś. Ta plaża to całkowite przegięcie, tyle siana na coś co się nigdy nie zwróci, plaża przy ujściu brudnej rzeki heh :crazy:
A jak widać prawie w centrum Polic ludzie o podstawowe rzeczy doprosić się nie mogą. Żenada. :elephant:
W :ass: z taką polityką.
I tekst, że to dlatego, że nie kupiliśmy tego od gminy tak jak ludzie po drugiej stronie torów... Żenada. A droga należy do miasta/gminy.
-
Ale ten tekst jest najważniejszy w sporach z gminą...No właśnie do kogo należy ta "droga".Kiedyś usłyszałem,że to powiatowa i gmina nie ma nic do tego.Coś ktoś wie?
-
Powiatowa :lol2: wątpię
Oni już chyba sami nie wiedzą...
W jakimś mieście zrobili zawody w bryzganiu błotem przy jeździe samochodem...
Może zrobimy coś w rodzaju "Ile razy obrócisz się samochodem wokół własnej osi na glinie" albo "ślizg na glinie w bokserkach" i też zadzwonimy do Uwagi? :lol2:
-
Tylko trzeba fajne gatki założyć.Z odpowiednim zdjęciem na tylnej części...
Że niby do strategicznego punktu prowadzi-ujęcie wody.
-
Ze studzienką z tyłu a długą drogą z przodu :lol2:
-
I jak wygląda sytuacja? A może już się zabrali?
-
I inwestycję śnieg zasypał ... czekamy końca zimy,której jeszcze w kalendarzu nie ma...Ale przed wyborami zaczęli,żeby nie było,ze nie...
-
I inwestycję śnieg zasypał ... czekamy końca zimy,której jeszcze w kalendarzu nie ma...Ale przed wyborami zaczęli,żeby nie było,ze nie...
Mogłem zostać radnym i pierwszym wnioskiem byłoby zaniechanie prac tam. Nie robi źle - robią - też niedobrze. Ludzie! Ogłoszenie o przetargu na tą inwestycję widziałem długo przed wyborami - termin zakończenia to kwiecień przyszłego roku. Zaczęli robić już wcześniej, przyszła zima i resztą zrobią latem - co tu gadać - polityka nie ma z tym nic wspólnego. Gdyby tak było, to inwestycję zlecono by tak, że termin zakończenia byłby 21 listopada b.r.
-
I całe szczęście,że nie zostałeś. Nie od dziś wiadomo,że mieszkańcy zostali sami ze swoimi problemami. Domy w takim miejscu miasta nie podłączone do kanalizacji.Oby tylko właściciele byli na tyle uczciwi,że nie robili przecieków w szambach,aby zaoszczędzić...coż,za płotem ujęcie wody...Nie od dzis wiadomo,że kupując działki od "Ogrodnika" sstali się wrogami władzy miasta.Ale czy nie płacą podatków???? A kim Ty jestes,aby tak pisać? gdybym został radnym...wydaje mi sie,że radnym zostaje sie z woli "ludu" i pracuje się dla tego ludu,a nie dla siebie.Widocznie jesteś niewiele wartm człowiekiem.Albo tak zadufanym w sobie albo tak głupim,że piszesz takie słowa.A moze dla Ciebie zabrakło tam działki? A czy wiesz,że mieszkańcy pare lat temu zrobili własny projekt,na własny koszt przyłączy kanalizy,bo "ktoś" im cos obiecał??? ale u nas obiecanki władzy to tylko obiecanki...więc nie dziw się...a kto rozpoczyna takie inwestycje na zimę??? a zreszta u nas wszystko do góry nogami....
-
I całe szczęście,że nie zostałeś. Nie od dziś wiadomo,że mieszkańcy zostali sami ze swoimi problemami. Domy w takim miejscu miasta nie podłączone do kanalizacji.Oby tylko właściciele byli na tyle uczciwi,że nie robili przecieków w szambach,aby zaoszczędzić...coż,za płotem ujęcie wody...Nie od dzis wiadomo,że kupując działki od "Ogrodnika" sstali się wrogami władzy miasta.Ale czy nie płacą podatków???? A kim Ty jestes,aby tak pisać? gdybym został radnym...wydaje mi sie,że radnym zostaje sie z woli "ludu" i pracuje się dla tego ludu,a nie dla siebie.Widocznie jesteś niewiele wartm człowiekiem.Albo tak zadufanym w sobie albo tak głupim,że piszesz takie słowa.A moze dla Ciebie zabrakło tam działki? A czy wiesz,że mieszkańcy pare lat temu zrobili własny projekt,na własny koszt przyłączy kanalizy,bo "ktoś" im cos obiecał??? ale u nas obiecanki władzy to tylko obiecanki...więc nie dziw się...a kto rozpoczyna takie inwestycje na zimę??? a zreszta u nas wszystko do góry nogami....
Tyle, że post Denvera był ironią, bo on nawet nie kandydował w wyborach :P.
-
No coż,Wy sie zna cie jak łyse konie.Nie mam obowiązku znać Was.Myslę,że niejednego mieszkańca szlag trafi po przeczytaiu takiej "mądrej" wypowiedzi....
Doskonale wiemy,że polityka niestety ma DUŻO do gadania w naszej rzeczywistości...
Jechaliście kiedyś tą ulica po deszczach,po roztopach? Proponuję to zrobic dla podniesienia umiejętności kierowcy "rajdowego". Wkurzyłem sie i tyle...Mam do edo prawo...
-
No coż,Wy sie zna cie jak łyse konie.Nie mam obowiązku znać Was.Myslę,że niejednego mieszkańca szlag trafi po przeczytaiu takiej "mądrej" wypowiedzi....
Doskonale wiemy,że polityka niestety ma DUŻO do gadania w naszej rzeczywistości...
Jechaliście kiedyś tą ulica po deszczach,po roztopach? Proponuję to zrobic dla podniesienia umiejętności kierowcy "rajdowego". Wkurzyłem sie i tyle...Mam do edo prawo...
Tak się składa, że w innym mieście spotkałem się z taką sytuacją i może nie jeździłem autem po deszczu, ale przeszedłem przez zakładanie worków na buty, czyszczenia ich godzinami, czy kiedyś nawet jedna para butów mi się w takim błocku rozpadła, tak, że podeszwy nie znalazłem nawet gdy wszystko wyschło, więc znam ten ból. A dzieci chodzące do szkoły musiały wychodzić dużo wcześniej, żeby przed lekcjami wyczyścić sobie buty.
Rozumiem, że można być zdenerwowanym z tego powodu, ale litości - do kwietnia wszystko ma być gotowe - nie karze się z tego powodu cieszyć, bo wszystko można było przeprowadzić sprawniej i szybciej, ale przynajmniej na narzekać tak bardzo. W takim Trzebiatowie na podobną inwestycje mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych czekali... 15 lat! Czyli jak na Polskie realia nie jest tak źle, jak na Europę... już troszkę gorzej.
-
Gdy po drugej stronie torów oddaje się do użytku ulice pieknie zrobioną,to nie dziw się,że człowiek denerwuje się zaistniałą sytuacja.Fajnieże zaczęli.Tylko czy nie było lepszego terimu rozpoczęcia tej inwestycji? Czy tak trudno było przewidzeć,że za miesiąc lub szybciej pogoda się załamie? Jesli zima będzie taka jak poprzednia to terminu nie dotrzymają ,na bank... Więc,jesli doświadczyłeś podobnej sytuacji,to może zastanów się zanim napiszesz coś niezbyt mądrego? OK
-
Gdy po drugej stronie torów oddaje się do użytku ulice pieknie zrobioną,to nie dziw się,że człowiek denerwuje się zaistniałą sytuacja.Fajnieże zaczęli.Tylko czy nie było lepszego terimu rozpoczęcia tej inwestycji? Czy tak trudno było przewidzeć,że za miesiąc lub szybciej pogoda się załamie? Jesli zima będzie taka jak poprzednia to terminu nie dotrzymają ,na bank... Więc,jesli doświadczyłeś podobnej sytuacji,to może zastanów się zanim napiszesz coś niezbyt mądrego? OK
Po drugiej stronie torów też długo czekali i też poruszali niebo i ziemię, by w końcu ruszyły pracę. Swoją drogą tam też przydało by się zrobić jeszcze chodnik, albo ustanowić strefę zamieszkania i umieścić odpowiedni znaki, ale nie o tym temat.
Nie wiem, czemu nie wybrano lepszego terminu - jeśli wykonawca go nie dotrzyma, to nie nasz problem, niech się martwi wykonawca - to, on będzie płacić. Nie o to mi chodzi. Chodziło mi o narzekanie przy każdej okazji - nie ma drogi - źle, robią - źle, bo rozkopali, bo koparka hałasuje, bo coś itd. Tu jeszcze wrócę za drugą stronę torów - chyba był temat o tamtej inwestycji - też była złość, że drogi nie ma itd, ale nie pamiętam takiego narzekania.
-
Druga strona już dawno ma,mimo że później ludzie zaczęli tam mieszkać...prawda?
a nie chodzi mi o rozkopane drogi...Dziury są cały czas,chodzi o to,że w tym czasie (jesień,zima) te dziury stają się bardziej uciążliwe.A jeszcze przykładają się koparki i wielkie ciężarówki...miodzio.Jechałeś kiedyś tą "ulicą" ? A hałas? Mniej dokuczliwy niż jazgot sąsiedzkich psiaków...żart.
Ale robią dzisiaj !!! Więc narzekania pomogły. A Ty nie narzekasz??? Przecież to leży w naturze człowieka?!
-
Druga strona już dawno ma,mimo że później ludzie zaczęli tam mieszkać...prawda?
a nie chodzi mi o rozkopane drogi...Dziury są cały czas,chodzi o to,że w tym czasie (jesień,zima) te dziury stają się bardziej uciążliwe.A jeszcze przykładają się koparki i wielkie ciężarówki...miodzio.Jechałeś kiedyś tą "ulicą" ? A hałas? Mniej dokuczliwy niż jazgot sąsiedzkich psiaków...żart.
Ale robią dzisiaj !!! Więc narzekania pomogły. A Ty nie narzekasz??? Przecież to leży w naturze człowieka?!
Narzekam, ale może mniej, może nie na forum [:
-
Czasami tak zdrowiej.Nie wolno tłumić własnych uczuć...może kiedyś takie narzekania dadzą do myslenia innym ?? Nadzieja.....
-
Druga strona już dawno ma,mimo że później ludzie zaczęli tam mieszkać...prawda?
Nie. Nieprawda.
Po pierwsze ludzie zaczęli tam mieszkać chyba jeszcze w ubiegłym wieku. Po drugie - druga strona upominała się o drogę u tego, komu za ziemię zapłaciła. Wy kupiliście działki od prywaciarza, a drogę ma Wam zrobić gmina. I to już, natychmiast, nie? Po trzecie - droga jest tylko na odcinku, na którym większość domów jest już zbudowana i zamieszkana. Na reszcie jest tłuczeń albo nic, chociaż nowe budynki już powstają.
Na dobrą sprawę gdyby gmina najpierw dokończyła uzbrajanie terenów po drugiej stronie torów, żeby pozostałe działki sprzedać za wyższą cenę, byłoby to bardziej racjonalne. Ale ktoś najwyraźniej uznał, że mieszkającym po Waszej stronie też trzeba w miarę przyzwoite warunki zapewnić wcześniej niż na końcu. Jak widzę to biadolenie, to się zastanawiam, czy słusznie.
A Ty nie narzekasz??? Przecież to leży w naturze człowieka?!
Może w Twojej.
-
W Niemczech jest tak. Jeżeli gmina sprzedaje działki pod zabudowę domków czy budynków mieszkalnych, to daje 3 lata na wybudowanie swojego domu lub budynków mieszkalnych. Następnie gmina całą infrastrukturę drogową wykonuje. Po wykonaniu monitoruje stan nawierzchni drogi, chodnika itp. Jeżeli ktoś nie zdążył wybudować, czy ziemi do ogródka nawieść itp., i ciężki sprzęt się pojawi na tej nowej drodze osiedlowej, to każda dziura, każde zapadnięcie chodnika jest poprawiane na koszt tego obywatela, do którego owe samochody ciężarowe , sprzęt budowlany jeździł. Każde zniszczenie pokrywa obywatel, który nie zdążył z budową w wyznaczonym czasie. Marzenie ściętej głowy, żeby tak w Polsce też było. Wtedy gmina mogłaby zrobić drogi i egzekwować od mieszkańców pieniądze za zniszczenia nowej drogi, bo gruszki czy wozidła muszą jeździć dostarczać materiały na wymarzony domek.
-
Ho,ho...widzę,że zostałem malkontentem roku...nie każdy potrafi na głos powiedzieć,jedni bluzgają w domu na żonę i dzieci albo w pracy...niech będzie...
A Ci po tej drugiej stronie to tacy sami obywatele gminy,niestety,jak i z tamtej. Tylko nie bardzo rozumiem dlaczego są tacy nie lubiani. Gdybym miał wybierać,gdzie mieszkać to wolałbym po tej mniej lubianej stronie.Sąsiedztwo jakby milsze.A poza tym zawsze lubię być w opozycji. Taką mam naturę...Chyba zmienię imię na Malkontent Dyżurny Gminy.I teraz 'My" bedziemy mieli w miare przyzwoite warunki.
A nie mieszkam ani po Waszej ani po ich stronie.Trochę żałuję,ale wyboru strony już dokonałem.Tam mniejszy tłok...
-
Ho,ho...widzę,że zostałem malkontentem roku...nie każdy potrafi na głos powiedzieć,jedni bluzgają w domu na żonę i dzieci albo w pracy...niech będzie...
A Ci po tej drugiej stronie to tacy sami obywatele gminy,niestety,jak i z tamtej. Tylko nie bardzo rozumiem dlaczego są tacy nie lubiani. Gdybym miał wybierać,gdzie mieszkać to wolałbym po tej mniej lubianej stronie.Sąsiedztwo jakby milsze.A poza tym zawsze lubię być w opozycji. Taką mam naturę...Chyba zmienię imię na Malkontent Dyżurny Gminy.I teraz 'My" bedziemy mieli w miare przyzwoite warunki.
A nie mieszkam ani po Waszej ani po ich stronie.Trochę żałuję,ale wyboru strony już dokonałem.Tam mniejszy tłok...
Szczerze? Wymiękam i niewiele zrozumiałem z tego co miałeś do przekazania.
Mi chodziło tylko o to, że nie każdy wylewa swoje żale na forum. Jeden biega, drugi majsterkuje w garażu, trzeci ma innych próg wrażliwości, a czwarty coś tam działa i próbuje. W Twojej naturze jest narzekanie - ok, ale nie dziw się, że innych taki poziom krytycznego nastawienia może razić. Zresztą miej większy dystans - będziesz zdrowszy :p Pozdrawiam i oby do kwietnia [:
-
Nic nie szkodzi,nie gniewam się.Teraz muszę do psychologa na terapie... :devil:
-
Na dobrą sprawę gdyby gmina najpierw dokończyła uzbrajanie terenów po drugiej stronie torów, żeby pozostałe działki sprzedać za wyższą cenę, byłoby to bardziej racjonalne. Ale ktoś najwyraźniej uznał, że mieszkającym po Waszej stronie też trzeba w miarę przyzwoite warunki zapewnić wcześniej niż na końcu. Jak widzę to biadolenie, to się zastanawiam, czy słusznie.
Może w Twojej.
Czytam takie bzdury to aż się chce monitor odwrócić w drugą stronę.
Za media - zapłaciliśmy.
Za przekształcenie działek na rzemieślniczo-budowlane zapłaciliśmy.
Jak gmina dawała pozwolenia na budowę i zmianę przeznaczenia terenów, oraz brała za to kasę to jakoś nie marudziła i wiedziała do kogo rękę wyciągnąć. Jak trzeba zrobić kanalizę i drogę to już jej tak świetnie nie idzie.
PS. Od półtorej godziny pług się odkopać nie może na środku drogi :) Wpadł jak śliwka w kompot.
-
A gdzie się zakopał????
-
To chyba Kadłubka jest, taka ślepa.
Porzucili na środku drogi i pojechali jakimś traktorkiem, przynajmniej chwilowo :)
-
To w takim razie pytanko...mieszkanców samochody mają płozy???
Ale Reja już przejezdna.Która ulica następna?
-
Sam się często dziwię jakim cudem wyjeżdżamy :)
Jednak osobówki są lżejsze. Z dobrymi kapciami, wysokim zawieszeniem i umiejętnym kierowcą da się przejechać. Po pierwsze nie można stawać/mocno zwalniać i trzeba uważać na doły. Zmarznięty śnieg ubija się tylko do pewnego stopnia i można jechać.
Poza tym w tej zimy nawet często odśnieżają.
-
Stali mieszkańcy,podejrzewam doskonale wiedzą,gdzie są te największe pułapki.Nawet ja ,bywając tam od czasu do czasu,dziwie się,że wiem którędy jechać.Instynkt samozachowawczy???
-
Jest kilka bardziej niebezpiecznych miejsc, ale większość dziur jest dość ruchoma.
-
To radź kolego jak bezpiecznie się przemieszczać...
-
A na około, szerokim łukiem omijać te okolice.
Wyciągnęli go taką wielką koparką, w pewnym momencie ona sama się zakopała, ruszyć go nie mogła :) A miała napęd 4x4 :)
-
ale jak omijać dziury ????
-
Za dużo ich, żeby omijać :)
Coś czuję, że już nie będą tak często odśnieżać tutaj :ass:
Nie takim sprzętem :safe:
-
Stchórzyli ?!!!!
-
No drugi raz chyba nie przyjadą tym. :crazy:
-
Wezmą się za łopaty
-
Jak się wezmą za te łopaty to niech od razu kanalizę i drogę zrobią :sleep:
-
Z kanalizą do kwietnia mają czas...ale grozi większe niebezpieczeństwo.Temperatura ma być na + , amfibia w garażu ???
-
Znajdzie się, gorzej z pływającymi fundamentami, już były problemy z tym podczas obfitych opadów.
Brak kanalizy = bagno.
-
Gmina ma nowy patent... W nocy oświetlenia ulicznego nie włącza i faktycznie - nie widzę z okna dziur i beznadziejnej drogi :)
Ciekawe kiedy ktoś sobie nogę połamie po ciemku. Kto jest za to odpowiedzialny?