Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne

Police i okolice => Polityka => Polityka krajowa => Wątek zaczęty przez: Zdanowicz.J w Czerwca 07, 2010, 04:43:52

Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 07, 2010, 04:43:52
Cytuj (zaznaczone)
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że w uroczystościach pogrzebowych Pary Prezydenckiej w Krakowie wzięły udział następujące delegacje zagraniczne:

    * ARMENIA - Przewodniczący Parlamentu Abrahamyan Hovik
    * AZERBEJDŻAN - Premier Artur Rasizade
    * BIAŁORUŚ  - Przewodniczący Parlamentu Barys Batura
    * CZECHY - Prezydent Vaclav Klaus z Małżonką
    * ESTONIA - Premier Andrus Ansip
    * GRUZJA - Prezydent Mikheil Saakasshvili z Małżonką
    * KOSOWO - Prezydent Fatmir Sejdiu
    * LITWA - Prezydent  Dalia Grybauskaite
    * ŁOTWA - Prezydent Valdis Zatlers z Małżonką
    * MAROKO - Premier  Abbas El Fassi
    * MOŁDOWA - Pełniący obowiązki Prezydenta Mihai Ghimpu
    * NIEMCY - Prezydent Horst Köhler z Małżonką, Minister Spraw Zagranicznych Guido Westerwelle
    * PARLAMENT EUROPEJSKI -  Przewodniczący Jerzy Buzek, Wiceprzewodnicząca Rodi Kratsa-Tsagarpoulou
    * ROSJA - Prezydent Dimitrij Miedwiediew
    * RUMUNIA - Prezydent Traian Băsescu
    * SŁOWACJA - Prezydent Ivan Gašparovič z Małżonką, Premier Robert Fico Przewodniczący Parlamentu Pavol Paška
    * SŁOWENIA - Prezydent Danilo Türk
    * UKRAINA - Prezydent Wiktor Janukowycz, Minister Spraw Zagranicznych Konstantyn Hryshchenko
    * WĘGRY - Prezydent László Sólyom, Premier Gordon Bajnai


Z listy wynika iż nasi "przyjaciele" z Anglii i USA ponownie zawiedli.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Ciekawy w Czerwca 07, 2010, 14:43:05
Mnie to nie dziwi.Przyjaciółmi jesteśmy dla nich tylko jak trzeba wojska wysłać na wojnę,czy kupić stare samoloty....
NIestety nasze  rządy wciąż mówią że to deszcz pada,gdy ktoś pluje  nam w twarz!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 17:54:41
Ja tylko nieśmiało przypominam, że prezydent Stanów Zjednoczonych tuż po katastrofie zapowiedział przyjazd, który nie doszedł jednak do skutku przez tzw. "siłę wyższą". To akurat logiczne i nie ma wiele wspólnego z Polską per se, że politycy z drugiego krańca świata (którzy nie mieli możliwości przesiąść się np. do pociągu albo przyjechać samochodem) nie chcieli ryzykować życiem w katastrofie powietrznej (przypomnę, że wybuchł wtedy wulkan na Islandii, a przestrzeń powietrzna nad całą Europą była przez parę dni zamknięta...) żeby uczcić ofiary poprzedniej, podobnej tragedii. Ja też bym nie leciał! Widać inne nacje potrafią się uczyć na naszych błędach...

Mnie osobiście wystarczyła już sama deklaracja chęci przyjazdu Obamy - zwłaszcza, że prezydenci USA nie mają w zwyczaju uczęszczać na pogrzeby, nawet w państwach sojuszników. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby po złożeniu takiej deklaracji i bez ingerencji "siły wyższej" Obama tak po prostu sobie nie przyjechał; to nie ten poziom.

Pozdrawiam!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Orbit w Czerwca 08, 2010, 18:18:47
Mimo tragicznych wydarzeń polityka odegrała dużą rolę w udziale person na uroczystościach pogrzebowych. Niestety taka to niewdzięczna dziedzina naszego życia i nic na to nie poradzimy. Samolot spadł ale życie polityczne toczyło się nadal i nic nie jest wstanie zatrzymać takiej lokomotywy. Tak już niewdzięcznie skonstruował nam jakiś konstruktor ten Świat.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 18:31:57
Cytat: "Orbit"
polityka odegrała dużą rolę w udziale person na uroczystościach pogrzebowych

Największą rolę odegrał wulkan Eyjafjallajökull, który wybuchł w czwartek 15 kwietnia - tuż przed pogrzebem, na który zapowiedziała się światowa śmietanka polityczna. Nie będę oceniał, czy wszyscy żałobnicy kochali Kaczyńskiego jako sól tej ziemi, czy też chcieli zbić jakiś kapitał polityczny, ale sama katastrofa miała miejsce pięć dni przed erupcją i jeszcze wtedy żaden z przywódców - czy to z USA czy z Wielkiej Brytanii - nie mógł liczyć na taką "wymówkę". Jak pisałem: siła wyższa; najlepszym się zdarza.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 08, 2010, 19:46:23
A w dzień pogrzebu grał w golfa..Żenada..Ciężo było ruszyć d... i wpisać się do księgi kondolencyjnej w polskiej ambasadzie.Tu też wulkan był przeszkoda? Ciekawe,że nie był przeszkodą dla prezydenta Gruzji który z USA dał radę dolecieć.Dla chętnego nic trudnego....
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: secha w Czerwca 08, 2010, 19:50:41
Cytat: "bob"
Ja tylko nieśmiało przypominam, że prezydent Stanów Zjednoczonych tuż po katastrofie zapowiedział przyjazd, który nie doszedł jednak do skutku przez tzw. "siłę wyższą". To akurat logiczne i nie ma wiele wspólnego z Polską per se, że politycy z drugiego krańca świata (którzy nie mieli możliwości przesiąść się np. do pociągu albo przyjechać samochodem) nie chcieli ryzykować życiem w katastrofie powietrznej (przypomnę, że wybuchł wtedy wulkan na Islandii, a przestrzeń powietrzna nad całą Europą była przez parę dni zamknięta...) żeby uczcić ofiary poprzedniej, podobnej tragedii. Ja też bym nie leciał! Widać inne nacje potrafią się uczyć na naszych błędach...

Mnie osobiście wystarczyła już sama deklaracja chęci przyjazdu Obamy - zwłaszcza, że prezydenci USA nie mają w zwyczaju uczęszczać na pogrzeby, nawet w państwach sojuszników. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby po złożeniu takiej deklaracji i bez ingerencji "siły wyższej" Obama tak po prostu sobie nie przyjechał; to nie ten poziom.

Pozdrawiam!


Bzdura, głupota i metr mułu. Obama nie mógł przylecieć? To dlaczego Saakaszwili mógł? Leciał właśnie ze stanów, przez kilka różnych krajów aby zdążyć. Po za tym, skoro Obama był tak cudowny i chciał przylecieć to mógł się wykazać większym taktem i przynajmniej nie grać w golfa.
A pozostała część europy zachodniej? Prezydent niemiec mógł a reszta nie? Ten pogrzeb doskonale pokazał, że cała zachodnia Europa i wspaniały US&A mają nas głęboko w dupie. Widzę, że mimo tak oczywistych sygnałów niektórzy dalej potrafią włazić w tyłek nie tym co powinni.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 20:02:58
Z ambasadą się zgodzę; mógł się bardziej pokazać. Ale do grania w golfa zdecydowanie nie mam pretensji; trudno oczekiwać, żeby cały świat stał tego dnia w miejscu i zalewał się łzami!
Poza tym warto pamiętać, że prezydent USA ma grafik ustalany z wielotygodniowym wyprzedzeniem, więc po 10 kwietnia odwołał wszystkie zajęcia, do których teraz - "z okazji" wybuchu wulkanu - po prostu mógł wrócić. Także do grania w golfa.
A Saakaszwili... No cóż, najwyraźniej on się na cudzych błędach (porównuję lądowanie na zamglonym lotnisku z lotem w pyle wulkanicznym) nie uczył i zaryzykował podróż. Śmiem twierdzić, że o ile Obamą kierował rozsądek, to akurat nim kierowała polityka: poza Polską Gruzja niewielu ma sojuszników...
Niemiecka kanclerz akurat wracała w ten weekend bodaj też z USA, najpierw do Islandii, potem przez Portugalię lub Hiszpanię do Włoch, a stamtąd już samochodem do Niemiec. Jej odyseja trwała prawie dwie doby; wzięlibyście na siebie tyle trudu, żeby pielgrzymować na czyjś pogrzeb - niezależnie od polityki? Oodłożyliście chociaż sami swoje sprawy i pojechaliście w sobotę do Warszawy a w niedzielę do Krakowa? Poza tym, prawdziwych sojuszników poznaje się po codziennych kontaktach - nie z okazji dyplomatycznych posunięć.
Pozdrawiam!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 08, 2010, 20:05:06
Cytuj (zaznaczone)
Obama był tak cudowny i chciał przylecieć to mógł się wykazać większym taktem i przynajmniej nie grać w golfa.
A pozostała część europy zachodniej? Prezydent niemiec mógł a reszta nie? Ten pogrzeb doskonale pokazał, że cała zachodnia Europa i wspaniały US&A mają nas głęboko w d****. Widzę, że mimo tak oczywistych sygnałów niektórzy dalej potrafią włazić w tyłek nie tym co powinni.


Dokładnie jak piszesz, Ameryka ma nas totalnie gdzieś, sama sprawa wiz, Komorowski pojęcia nie ma na czym polega polityka wizowa USA. Oni specjalnie odmawiają naszym obywatelom, po to, by nie poprawiać statystyk i jednocześnie nabijać kabzę opłatami wizowymi. Ostatnio znajomi 5-krotnie jeździli do Wa-wy, po ostatniej próbie dostali wizę bez najmniejszego problemu. To jest kpina z nas Polaków.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 08, 2010, 20:47:01
Tłumoki z USA dalej żyją w przeświadczeniu,że są pępkiem świata i że wszyscy walną do nich drzwiami i oknami...A dowalić im również wizy...Niech zobaczą jak to fajnie wywalić 200 baksów w błoto.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: secha w Czerwca 08, 2010, 20:56:41
Powinniśmy skończyć z polityka proamerykańską. Nie mamy z tego praktycznie żadnej korzyści...a nie, przepraszam, dostaliśmy stare wyrzutnie patriotów i jedną baterię rakiet (bez głowic) to możemy się bawić. Nie słyszałem, żeby w związku z powodzią Obama przelał nam chociaż jednego $. Za to unia musi się zgodzić na pomoc powodzianom którą zaproponował rząd. Nie ma to jak suwerenne państwo. Skumalibyśmy się bardziej ze wschodem to mielibyśmy przynajmniej potężne rynki zbytu.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 21:10:23
Panowie, ja nawet rozumiem, że nie lubicie USA - ale co ma do tego pogrzeb naszego prezydenta?! Przecież gdyby Obama przyjechał to też byście mieli pretensje, że przyjechał tylko reperować image, że chce więcej żołnierzy do Afganistanu a w ogóle to powinien znieść wizy, bo inaczej to profanacja dla pogrzebu i w ogóle skandal!

A teraz z innej beczki:
Cytat: "secha"
niektórzy dalej potrafią włazić w tyłek nie tym co powinni

Spytam z ciekawości w imieniu wszystkich zainteresowanych: komu powinienem włazić w  :ass: ?

Cytat: "TrzebieżCITY"
Niech zobaczą jak to fajnie wywalić 200 baksów w błoto

TrzebieżCITY, a orientujesz się ilu Amerykanów odwiedza rocznie Polskę? Wizy w USA mają zapobiec polskim wyjazdom "za chlebem" które mocno nadwyrężają tamtejszy socjal, bo zwiększa im się liczba bezrobotnych. Amerykanie u nas raczej nie podbierają nikomu roobty, a raczej tu inwestują.

Cytat: "secha"
Skumalibyśmy się bardziej ze wschodem to mielibyśmy przynajmniej potężne rynki zbytu.

secha, zdradź mi co mogliby chcieć od nas kupić np. Chińczycy?  :lol2: Albo co w ogóle bylibyśmy w stanie zaproponować na Wschodzie bez technologii z Zachodu? Piękne kobiety i czyste powietrze?  :rotfl:

Pozdrawiam!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 08, 2010, 21:35:35
W jakich Ty czasach żyjesz?Za chlebem to się jedzie do Norwegii na przykład.Oczywiście Meksykanie nie podbierają,Turcy i inni również.Jednym z punktów tego programu bezwizowego jest też ryzyko terrorystyczne danego kraju czy coś takiego..Żenada...Polscy Talibowie zaleją USiA...A czym jest ten kraj???Wolnosć równość?Hahahahahah a czarnych dyskryminowano do lat 6o tych!!!Amerykanie?W rezerwatach ich pozamykali!!!To zlepek narodowości i na tym polega ich siła...Europa zbudowała stany taka prawda.

[ Dodano: 2010-06-08, 21:39 ]
AAA te inwestycje offsetowe tak?W zamian za zdezelowane f16?Rozmach inwestycji powala z nóg!!!!Szczególnie inwestycja w stocznię szczecińską,bo to też było zobowiązanie ofsetowe.Pogratulować.Wysyłamy żołnierzy na skinienie palca i co mamy z tego????Prezydent Niemiec Horst Koeller podał się do dymisji,za to że powiedział oczywistą prawdę!A my?Nadgorliwi do bólu..Polak to dobry żołnierz i niewolnik...Zdrajca Polaków Churchill to powiedział....
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Kuba w Czerwca 08, 2010, 21:54:54
Cytat: "TrzebieżCITY"
W zamian za zdezelowane f16?


Jastrzębie to jednak były tzw. "nówki sztuki, nieśmigane".

Cytat: "TrzebieżCITY"
Prezydent Niemiec Horst Koeller podał się do dymisji,za to że powiedział oczywistą prawdę!


Koeller zrezygnował, bo powiedział jedno zdanie za dużo. Zdanie o tyle niefortunne, że dotyczyło prowadzenia wojny przez Bundeswehre poza granicami RFN, co jest zabronione konstytucyjnie.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 08, 2010, 21:59:14
Takie nówki,że ciągłe problemy z nimi były...Dziękuję bardzo za takiego sojusznika,który ma nas w głębokim poważaniu,i z Polaków robi ciągle idiotów....Obiecanki cacanki a głupiemu radość...Pogrzeb Prezydenta dobitnie pokazał,gdzie mamy sojuszników,i gdzie WIELCY''sojusznicy''mają Polskę...
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 22:00:57
Obaj dobrze wiemy, że nie o jakieś brednie w stylu zagrożenia terrorystycznego chodzi, tylko o ekonomię. Połowa Meksyku wchodzi do USA przez długą granicę lądową, setki ludzi z Karaibów i Ameryki Łacińskiej ląduje łódeczkami z dykty... Nic dziwnego, że odsiewają tych, których na pewno znajdą na pokładach samolotów! Trudniej złapać stu Meksykanów na rozległej pustyni, niż stu Polaków przy odprawie paszportowej - a potencjalne szkody dla gospodarki wyrządzają identyczne. Na których byś się skupił?

A Köhler podał się do dymisji dlatego, że powiedział to co powiedział - o ochronie interesów i handlu, zwłaszcza eksportu - w drodze z Afganistanu, choć miał na myśli operację Atalanta przy Rogu Afryki. Hasła "wojna" użył już dużo wcześniej, bo na początku kwietnia, zu Gutenberg, niemiecki minister obrony, i wywołał tym niezłą burzę, bo Niemcy (w tym Bundestag, który musi się na działania wojska zgodzić) sankcjonują operację afgańską jako "misję stabilizacyjną".
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Kuba w Czerwca 08, 2010, 22:11:39
Cytat: "TrzebieżCITY"
Takie nówki,że ciągłe problemy z nimi były...


Media tu znowu grają ogromną rolę, bo mianem awarii często nazywają/nazywały usterki pokroju spalonej żarówki w popielniczce ;). Ale to dyskusja na inny temat.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 08, 2010, 22:24:12
Proste pytanie...JAKIE KORZYŚCI ma Polska z sojuszu z USA?Nie mają amerykanie bardziej oddanego partnera zagranicznego.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 22:30:25
Cytat: "TrzebieżCITY"
JAKIE KORZYŚCI ma Polska z sojuszu z USA?

Na całe szczęście, na razie żadnych! Woda na młyn, co?  :devil: Sojusze zawiera się wprawdzie w czasach pokoju, ale na wypadek wojny; pisał o tym dawno temu niejaki Sun Tzu. To coś na kształt inwestycji. A jak się takie inwestycje w Amerykanów sprawdzają, to możesz się dowiedzieć na przykład od jakiegoś Kuwejtczyka urodzonego przed 1990 rokiem...

Pozdrawiam!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 08, 2010, 22:33:37
Kuwejt ma ropę to wielki przyjaciel,a Polska?
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 08, 2010, 22:36:00
Cytat: "TrzebieżCITY"
Kuwejt ma ropę to wielki przyjaciel,a Polska?


A Polska ma podobno gaz łupkowy, którego Amerykanie zaczęli gorąco poszukiwać.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 08, 2010, 22:38:43
Teraz jak rozumiem pytasz o korzyści z tego sojuszu dla Amerykanów? To proste: Amerykanie są w stanie wojny, od końca 2001 roku (nie pamiętam dokładnej daty), więc jako sojusznicy wspieramy ich militarnie. Pisałem o tym zresztą post wyżej. Dla ułatwienia dodam, że do NATO - a więc do sojuszu z USA - przystąpiliśmy grubo przed zamachami na WTC i interwencją w Afganistanie; żeby nie wyszło że robimy za mięso armatnie dla zgniłych imperialistów  :devil:  z Waszyngtonu!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 09, 2010, 16:54:13
Cytat: "bob"
Teraz jak rozumiem pytasz o korzyści z tego sojuszu dla Amerykanów? To proste: Amerykanie są w stanie wojny, od końca 2001 roku (nie pamiętam dokładnej daty), więc jako sojusznicy wspieramy ich militarnie. Pisałem o tym zresztą post wyżej. Dla ułatwienia dodam, że do NATO - a więc do sojuszu z USA - przystąpiliśmy grubo przed zamachami na WTC i interwencją w Afganistanie; żeby nie wyszło że robimy za mięso armatnie dla zgniłych imperialistów  :devil:  z Waszyngtonu!

Sęk w tym, że jednak robimy, a najgorsze, że za frajer. W NATO jest parę krajów, które nie wysłały żołnierzy do obrony amerykańskich interesów w Zatoce Perskiej. My też nie powinniśmy, choćby dlatego, że Amerykanie traktują nas tak jak chcieliby traktować Meksykanów.
Z drugiej strony śmieszą mnie jęki o upokarzających procedurach imigracyjnych i marnowaniu setek dolarów. Nikt nikomu nie każe ustawiać się w kolejce pod ambasadą i lizać buty ichniemu urzędnikowi. Mnie amerykańska wiza zwisa kalafiorem. Na świecie jest mnóstwo piękniejszych miejsc niż USA. Jedno mam wokół.
Z tym stanem wojny też bym nie przesadzał. Może coś przegapiłem, ale nie przypominam sobie, żeby jakieś państwo Stanom wojnę wypowiedziało...
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 09, 2010, 17:55:26
Wykidajło dokłądnie tak jak mówisz!
Tytuł: Ponownie zawiedli...
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 09, 2010, 19:54:54
Los Angeles,
Zdanowicz poruszyl kwestie obecnosci szefow panstw na pogrzebie polskiego
prezydenta i znow udalo Mu sie wsadzic kij w mrowisko ! A przeciez stwierdzil
tylko oczywisty fakt. Z wiekszych panstw tylko Niemcy, Rosja i UE !
I odrazu kilku forumowiczow huzia na Ameryke ! Jedynym, ktory w tym temacie
wypowiada sie objektywnie, jest "Bob", bo nawet przewaznie zrownowazony
"Wykidajlo" przylaczyl sie do tej grupy "krytykow".
Zbyt duzo miejsca zajelyby indywidualne cytaty i odpowiedzi na nie, wiec podam
tylko pare przykladow relacji USA-Polska, ktore dyskutanci "wygodnie" omineli.
O ile pamietam, nikt nie zmuszal Polski do zakupu F16. Byl dlugo trwajacy
przetarg i moglismy nabyc samoloty szwedzkie lub francuskie.
Wyobrazam sobie ze dzisiaj szereg osob mialoby pretensje, gdyby nasz wybor
padl na Szwecje (sprzedali przeciez Volvo do Forda, ktory upchnal to chinczykom!).
Dlaczego nikt nie wspomina jaka role odegrala Ameryka i prez.Reagan w czasie
stanu wojennego i Solidarnosci, zreszta w dosc scislym wspoldzialalniu z papiezem.
A jezeli chodzi o ten wieczny temat wizowy, to czyz w czasie debaty nad przystapie-
niem Polski do UE, nie bylo obaw szeregu panstw, ze Polacy masowo zaczna
emigrowac na zachodnie rynki pracy ? I czy tak sie nie stalo ?
Dlaczego wiec USA mialoby reagowac inaczej ? Zechciejmy pamietac, ze Polska
to kraj o powierzchni Nowego Meksyku, a USA wiele wlasnych stanow traktuja
bardziej lekcewazaco niz nasz kraj.
Jak juz kilku forumowiczow wielokrotnie pisalo - prtzestanmy sie uwazac za pepek
swiata ! Jezeli kto, to wlasnie Ameryka moglaby miec (i ma!) powody tak myslec
o sobie.
Dziesiatki razy mialem do czynienia z rodakami odwiedzajacymi Amereyke.
Prawie zawsze pierwszym pytaniem bylo gdzie mozna zalapac sie do jakiejs pracy ? Oczywiscie "na czarno", bo Polak "potrafi" i podatkow placil nie bedzie !
Przed kilkoma laty glosna w mediach byla sprawa oblawy, jaka urzadzili ageci
Urzedu Imigracyjnego w rejonie Chicago.
Aresztowano wowczas kilkadziesiat Polek, ktorym postawiono zarzut uprawiania
prostytucji ! To byly panie, ktore przyjechaly do USA odwiedzic swoje rodziny !
Wreszcie nasz udzial w misjach pokojowych.
W odpowiedzi na apel studenta, ktory mial ten temat opracowac w szkole - dosc
szczegolowo opisalem na forum warunki uczestnictwa w tej imprezie.
Jak dotad nikt mi nie odpowiedzial, jak sie odbywa nabor do tych jednostek
w Polsce  i "za ile" ?
Zawsze dochod z dzialalnosci jest wprost proporcjonalny do odpowiedzialnosci,
lub ryzyka jakie sie podejmuje.
Rozumiem sentyment do wlasnego kraju, szczegolnie gdy sie wspomina okres
dziecinstwa, ale zeby pisac (Wykidajlo) o innym kraju z akcentem negatywnym,
to nalezaloby ow kraj przynajmniej odwiedzic..
Pozdrawiam - Bill

[ Dodano: 2010-06-09, 20:33 ]
Dlo wszystkich, ktorzy uwazaja sie za obywateli "Pepka Swiata" :

We Francji odbywala sie miedzynarodowa konferencja z udzialem inzynierow
Z USA.
W czasie przerwy w obradach, do sali wszedl jeden z Fracuzow, mowiac glosno:
   - Slyszeliscie jaki glupi wyczyn zrobil ostatnio prez Bush ? Wyslal do Indonezji
      lotniskowiec dla pomocy ofiarom tsunami ! Co on mysli zrobic ? Bombardowac ?
Na to podniosl sie z krzesla inzynier Boeinga i powiedzial :
   - Nasze lotniskowce posioadaja trzy szpitale, mogace pomoc kilku setkom ludzi.
   - Statki posiadaja naped nuklearny i moga zaopatrzyc lad w elektrycznosc,
   - Posiadamy trzy kafeterie, mogace wydac dziennie trzy posilki dla 3000 osob,
   - Mozemy przerobic dziennie kilka tysiecy galonow wody morskiej na wode do
     picia,
   - Na pokladzie mamy tuzin helikopterow, mogacych transportowac chorych i
     rannych. Posiadamy 11 takich lotniskowcow ! Ile ma Francja ?
Nikt nie odpowiedzial !
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli...
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 10, 2010, 13:14:12
Cytat: "billkronos"

I odrazu kilku forumowiczow huzia na Ameryke ! Jedynym, ktory w tym temacie
wypowiada sie objektywnie, jest "Bob", bo nawet przewaznie zrownowazony
"Wykidajlo" przylaczyl sie do tej grupy "krytykow".

A mógłbyś wskazać, w którym miejscu mojego pisania jest owe "huzia na Amerykę"? Bo w kwestii obecności na pogrzebie nie wypowiadałem się wcale, w kwestii wiz krytykowałem raczej tych, którzy się po nie ustawiają.
Że nie podoba mi się nasz udział w obronie amerykańskich interesów (tylko proszę, nie opowiadaj mi tu bajek o wolności i prawach człowieka)? No nie podoba się. Ale to nie jest krytyka USA, tylko nieudolności polskich władz dopuszczających do tego, że wysyłamy żołnierzy, a dostajemy figę.
Cytat: "billkronos"
Rozumiem sentyment do wlasnego kraju, szczegolnie gdy sie wspomina okres
dziecinstwa, ale zeby pisac (Wykidajlo) o innym kraju z akcentem negatywnym,
to nalezaloby ow kraj przynajmniej odwiedzic..

To samo - gdzie niby ten negatywny akcent? Że są piękniejsze miejsca niż Stany? A co, USA to pępek świata?
Odwiedzić, mówisz? Na razie niewykonalne. Ja jestem z tych, którzy nie pchają się tam, gdzie ich nie chcą - o ile oczywiście nie mają obowiązku się pchać. A w tym przypadku obowiązku nie mam. Na świecie jest mnóstwo miejsc co najmniej równie wartych obejrzenia jak Wielki Kanion czy Niagara. Wszystkich i tak nie zdążę odwiedzić, więc wybieram te, w których moja Visa jest mile widziana.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 10, 2010, 15:21:03
Cytat: "wykidajło"
Odwiedzić, mówisz? Na razie niewykonalne. Ja jestem z tych, którzy nie pchają się tam, gdzie ich nie chcą - o ile oczywiście nie mają obowiązku się pchać. A w tym przypadku obowiązku nie mam. Na świecie jest mnóstwo miejsc co najmniej równie wartych obejrzenia jak Wielki Kanion czy Niagara. Wszystkich i tak nie zdążę odwiedzić, więc wybieram te, w których moja Visa jest mile widziana.

Wow! Dobrze powiedziane! Mogę tylko przyklasnąć! Od dziesięciu lat noszę się z zamiarem odwiedzenia USA, ale nie zrobię tego nawet wtedy, kiedy za wizę płacić będę musiał nawet tylko 1 dolara. Chcę pojechać tam jako turysta, za własne pieniądze i nie wyobrażam sobie tego, abym musiał płacić za przyzwolenie na wzbogacanie amerykańskich hotelarzy, restauratorów czy przewoźników turystycznych.

Cytat: "billkronos"
A jezeli chodzi o ten wieczny temat wizowy, to czyz w czasie debaty nad przystapie-
niem Polski do UE, nie bylo obaw szeregu panstw, ze Polacy masowo zaczna
emigrowac na zachodnie rynki pracy ? I czy tak sie nie stalo ?
Dlaczego wiec USA mialoby reagowac inaczej ?

Billu! Nieco wywrotne jest te Twoje porównanie. Zważ na to, że o ile niektóre państwa zachodnie zamknęły czasowo dla Polaków swój rynek pracy, o tyle ruch turystyczny otwarty został na maxa. Dzięki temu, że nie wszyscy traktują każdego Polaka jak potencjalnego oszusta, ja mogłem bez przeszkód odwiedzić: Niemcy, Francję, Włochy, Holandię, Czechy, Chorwację, Austrię… W żadnym z tych państw nawet mi na myśl nie przyszło aby pytać o pracę, a co dopiero jej szukać. Niestety! USA wszystkich Polaków wrzuciły do jednego worka i traktują jak oszustów. Dlatego ja pogardzę tym krajem nawet wtedy, gdy wizy dawać będą za 1 dolara, bo mam swój honor - o czym Ameryka zdaje się zapominać. I mówię to jako turysta - nie jako „the immigrant worker”!
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 11, 2010, 00:14:37
Los Angeles
Do Wykidajly i Wojtka Dudka
Sorry, ale zmienilem kompa na nowszy model i jeszcze nie jest "doprasowany"
Dzisiaj dwukrotnie mi "zjadlo" napisany tekst przy funkcji "podglad".
Postaeam sie cos skrobnac przed noca. Pozdrawiam - Bill

[ Dodano: 2010-06-11, 03:04 ]
Los Angeles
Witaj Wykidajlo,  W odpowiedzi na post "Bob'a" orzekles, ze:

   " Sek w tym, ze jednak robimy, a najgorsze, ze za frajer."
   " Amerykanie traktuja nas tak, jak chcieliby traktowac Meksykanow."
   " Smiesza mnie jeki o upokarzajacych procedurach.
   " Ustawiac sie w kolejce pod ambasada i lizac buty ichniemu urzednikoiwi"
   " Mnie amerykanska wiza zwisa kalafiorem".

Jesli to nie sa negatywne akcenty, to ja widocznie zapominam mowe ojczysta.
Ale wytknalem Ci te sformulowania, podobnie jak uznalem za niewlasciwe
okreslenia Zdanowicza: "A co mowi Wykidajlo, to mnie tyle obchodzi, co
zeszloroczny snieg".
Co do odwiedzin, to akurat nie mialem na mysli ani Wielkiego Kanionu, ani
Niagary, ktorej nota bene sam nie widzialem, chociaz przez pare miesiecy
mieszkalem zaledwie 50 mil od tego cudu natury.
Dodam jeszcze, ze chociaz zadne panstwo nie wypowiedzialo Ameryce wojny,
to proklamowala ja Al Kajda, jak rowniez prowadzilismy walki , do udzialu w
ktorych bylismy zobowiazani sojuszniczymi ukladami.
Mam tylko nadzieje, ze Polska nigdy nie bedzie  musiala reagowac na podobne
akcje terroryzmu. Pozdrawiam - Bill

Do Wojtka Dudka:
Nie wiem czy i jakie wizy obowiazuja Polakow przy wyjazdach do innych krajow,
jak Maroko, Indie, Tunezja, Chiny, etc.ale jezeli chodzi o USA, to Polska moglaby
chyba postapic podobnie i ustalic obowiazek wizowy dla Amerykanow ?
Trzeba pamietac, ze bez wzgledu na to jak bardzo kochamy nasz kraj, to nie musi
byc on atrakcyjny dla cudzoziemcow. A Polska, ? Wypada przyznac, ze do czolowki
turystycznej w swiecie nie nalezymy
To sie stopniowo zmienia na lepsze, ale uplynie sporo czasu, zanim doszlusujemy
do tego peletonu.i.
Nie w tym jest jednak pies pogrzebany. Mam na mysli debaty na tym forum i wielu
innych - my nie potrafimy  wielu kwestii oddzielic od polityki.
Ty mi zarzucasz wywrotna argumentacje, przytaczajac fakt, ze w wielu panstwach
Europy turystyka  "byla otwarta na maxa". Mnie to podejscie w stylu Kali'ego nie
odpowiada. No bo jak ? Do pracy - nie! Przyjedz i zostaw u nas swoje pieniazki !
Witamy serdecznie ! Podobnie jak to robia Amerykanie, tylko oni jeszcze zadaja
oplaty za wizy. Ale, jak juz wspomnialem uprzednio - maja ku temu powody!
OK, przyjmijmy, ze Ty jestes dobrze sytuowany i jezdzisz po swiecie jak typowy
turysta.
Ale gdybys mial okazje zajrzec do dokumentacji wizowej konsulatu USA ( mam
nadzieje, ze bez lizania butow urzednikowi, co tak entuzjastycznie oklaskiwales)
przekonal bys sie, ze w rubryce ":powod przyjazdu", zawsze figuruje odpowiedz:
"odwiedziny rodziny" (lub znajomego).
Konsulat informuje wyraznie, ze odwiedzajaca osoba nie moze sie ubiegac o
prace, jak rowniez, ze musi opuscic Ameryke w ustalonym terminie, wzglednie
przed ublywem daty wyjazdu - uzyskac formalne przedluzenie wizy.W praktyce
wiekszosc polskich turystow przjezdzala aby zarobic.
Nie jest to niczym nagannym, jak dlugo zachowane sa pozory legalnosci.
Amerykanie nie sa idiotami i dobrze orjentuja sie w niuansach omijania prawa.
Mimo tego czesto przymykaja oczy, jezeli petent nie dziala "na chama". i poda
wiarygodne przyczyny.
Ja kiedys zatrudnilem w swojej firmie znajomego inzyniera, jako pretekst
podajac niemoznosc znalezienia ad hoc specjalisty bieglego w systemie met-
rycznym.
Innym razem kuzyn dostal permit, jako opiekun chorego inwalidy, co zreszta
bylo prawda, tyle ze musial sie zgodzic na nocna prace. Podobnie wzglednie
latwo mozna bylo zalapac sie do pracy w szpitalu.
Pozniej jednak te branze opanowaly Filipinki. Znaly jezyk i byly jakby urodzone
do tej pracy.
W USA istnieje szereg firm prawniczych, ktore sie specjalizuja w zalatwianiu
permitow, prawa pobytu, itp. Znam kilkunastu rodakow, ktorzy z tego skorzystali.
Znam tez inny przyklad. Malzenstwo z dwojgiem dzieci wygralo wize na loterii.
Przyjechali do Los Angeles, do dalekich krewnych. Ci pomogli glowie rodziny
znalezc dobra prace, wyszukali im meszkanie, itd.
Przez nastepny rok wszyscy slyszeli tylko krytyke Ameryki i ciagle utyskiwania
na klimat. Pani miala siostre w Niemczech, ktora opuscila Polske wczesniej.
Nie wiem co one do siebie pisaly, ale po przeszlo roku pobytu, zwineli zagle
i pojechali do Niemiec. Gdy w przeciagu roku nie powrocili, wygasla waznosc
wizy.
W Niemczech pani ma jakas licha prace, a pan zarabiajacy tutaj ponad $15.-
na godzine - nie moze znalezc pracy, wiec gotuje, pierze i zajmuje sie dwojgiem
dzieci.;
Jak myslisz, co bedzie sadzila o takich emigrantach ambasada, i jaka opinie
o sobie pozostawili tutaj ?.
To tez jedna z przyczyn "pakowania wszystykich Polakow do jednego worka"
Bardzo dobrze, ze masz swoj honor, jak chyba kazdy z nas, ,moznaby tylko
dyskutowac na temat, jaki sposob okazywania honoru jest wlasciwy.
Nie mysle ze jest nim wyrazanie pogardy, a specjalnie jezeli sie nie jest pewnym,
ze adres dobry!
Jezeli natomiaqst chodzi tu tylko o oplaqty, to juz zupelnie inna parafia.
Te powysze informacje i uwagi odnosza sie do turystyki indywidualnej, jako ze
grupowa dziala na nieco innych zasadach. Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 11, 2010, 23:43:19
Cytat: "billkronos"
Jak myslisz, co bedzie sadzila o takich emigrantach ambasada, i jaka opinie
o sobie pozostawili tutaj ?.
To tez jedna z przyczyn "pakowania wszystykich Polakow do jednego worka"
Bardzo dobrze, ze masz swoj honor, jak chyba kazdy z nas, ,moznaby tylko
dyskutowac na temat, jaki sposob okazywania honoru jest wlasciwy.
Nie mysle ze jest nim wyrazanie pogardy, a specjalnie jezeli sie nie jest pewnym,
ze adres dobry!


Cieszy mnie to że efektem "wkładania kija w mrowisko" jest to co ja sam bym napisał a wyszło to od Ciebie. Faktem jest że moim zamiarem było sprowokowanie takiej dyskusji. Jest to efekt dyskusji wśród moich znajomych. Co wiedzą o polsce i polakach w świetle katastrofy Smoleńskiej  amerykanie. Oraz dlaczego  Obama nie przyjechał do Polski.  Mam braki czasowe ale wrócę do tematu.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 12, 2010, 19:43:27
Cytat: "Zdanowicz.J"
Co wiedzą o Polsce i Polakach w świetle katastrofy Smoleńskiej Amerykanie

To jest w zasadzie bardzo dobre pytanie - tylko nie do końca wiem, co ma do tego akurat katastrofa smoleńska? Statystyczny Amerykanin wiedziałby może, że Polska leży gdzieś w Europie, może umiełby nawet rozróżnić między "Poland" a "Holland", ale to wszystko! To nie jest kwestia złej woli; po prostu każda nacja ma swoje problemy i swój sposób postrzegania świata! Gdyby ich prezydent zginął w trakcie kadencji, to mają wiceprezydenta. A u nas? "Marszałek sejmu" - czyli speaker? A co to w ogóle jest "premier"? A już "Kaczyński"? To ich było dwóch?!

Proszę nie mieć do mnie pretensji, że ironizuję, proszę obejrzeć sobie dowolny odcinek jakiegoś amerykańskiego sitcomu - dla nas też nie wszystko jest zrozumiałe (nie mam tu na myśli problemów stricte językowych)! Wiemy kto i dlaczego ma trudności ze złapaniem w Nowym Jorku taksówki? Albo po co jeżdżą emeryci do Kanady? Dla nas nawet wywieszenie flagi państwowej poza świętami jest raczej nie do pomyślenia...

Reasumując: można się naśmiewać z takich obrazków:
(http://yfrog.com/5fusalj)
ale nie można zapominać o takich:
(http://yfrog.com/6rpolskaj)
Jak to mówiła pani Basieńka w "Kabareciku" - Trochę pokory!

Pozdrawiam!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 12, 2010, 20:18:04
Cytat: "bob"
Statystyczny Amerykanin wiedziałby może, że Polska leży gdzieś w Europie


Statystyczny Amerykanin zapyta czy Polska to miasto w stanach... Fakt autentyczny, który zdarzył się 4 razy! Moja siostra przez 7 lat pobytu w USA poznała w dość znacznym stopniu wiedzę przeciętnego Amerykanina i przyznała, że poziom ich wiedzy "powalił ją na kolana". ;D
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 12, 2010, 23:57:46
Los Angeles
Hello Zdanowicz,
Moze gdybys zamiescil pytanie: "Co sadza forumowicze o wiedzy Amerykanow
odnosnie katastrofy smolenskiej" - posty mialyby nieco inna forme ?
Ale jak sam mowisz, uzyles prowokacji, wiec mogles poczytac kilka "indyczych"
reakcji !
Mam na mysli "Trzebiez City" i "Seche". Zdezelowane samoloty, dyskryminacja i przesladowanie murzynow - klasyczne koncowki zamykania dyskusji z czasow
PRL-u !
"Wojtek Dudek" zkolei przyklasnal "Wykidajle", co pozwolilo Mu zaoszczedzic
sobie trudu wyrazenia opinii wlasnymi slowami.
Dlatego napisalem, ze wsadziles kij w mrowisko ! Rodacy bardzo nie lubia, jak
im sie wytknie bledy. Objektywizm ? A czym sie to je ?!
Przed laty USA sprzedalo Niemcom mysliwce (nie pamietam modelu, ale chyba
F111). Wkrotce maszyny mialy szereg powaznych wypadkow. Okazalo sie, ze
Amerykanie dostarczyli maszyny bez kompletnej elektroniki i dodatkowych
wyposazen, ktore uzupelnili Niemcy we wlasnym zakresie. Moze chodzilo o cene,
a moze chcieli (Niemcy) zachowac w tajemnicy jakies nowosci techniczne.?
W kazdym razie maszyny zostaly przeciazone i zaczely sie walic na ziemie.
Amerykanie zadaja wiz ? Zadaja! Zada ich rowniez 55 innych panstw swiata,
m.in. Rosja, Bialorus, Indie, Chiny, Libia, Syria i Palestyna !
"Speedbox" cytuje opinie wlasnej siostry. Wierze w 100%! Po 44 latach
pobytu moglbym przytoczyc tyle podobnych przykladow, ze siostre nie tylko by
"powalilo na kolana" , ale "wbilo w ziemie" !
Naprzyklad:
   - O, jaki ciekawy akcent, skad jestes ?
   - Z Polski.
   - Tak ? A jakim jezykiem tam mowicie ?
W kazdym razie wielokrotnie zastanawialem sie, dlaczego Czechoslowacja jest
bardziej znana ? I okazalo sie, ze znane sa: Bata, Skoda, Cesca Zbrojowka, itp.
Dlatego, gdy "Bob" zaleca: "wiecej pokory" - osmielam sie rozumiec, iz odnosi
sie to do Polakow ?
Inna ciekawostka -  Gdy przyjechalem do Stanow w sieciach paru marketow
mozna bylo dostac bez trudu bardzo dobra szynke w puszce, firmy "Krakus"
W sklepach byla tez "Zubrowka".
W niemieckich delikatesach kupowalem doskonaly ser tylzycki i polskie,
marynowane prawdziwki.
Zubrowka zniknela, z winy jakiegos amerykanskiego biurokraty z wydzialu
zdrowia, ktory doszedl do wniosku, ze ten trunek musi miec oryginalna trawke,
ktora rosnie tylko w Puszczy Bialowieskiej. Z tego wydedukowal, ze siusiaja
na nia zubry, a wiec jest grozna dla zdrowia.
Obecnie nawet bialostocki Polmos eksportuje zubrowke barwiona na kolor
cytrynowy !
W 12-miljonowym Los Angeles, a przynajmniej w jego polnocnej czesci, znaj-
duja sie jedne polskie delikatesy, gdzie moge kupic marynowane podgrzybki,
w cenie ok.$10.- za sloik.
Pal szesc cene, ale podroz w obie strony to 3 godz. czasu i 100 mil.!
To sie przeklada na ekstra $20.- (paliwo) v- w sumie troche zbyt kosztowny
patriotyzm.
A jednoczesnie w moim najblizszym sasiedztwie prosperuja co najmniej
cztery rosyjskie sklepy delikatesowe.
Nie mam uprzerdzen, wiec kilka razy u nich kupowalem. Grzyby, ostro-kwasne,
poszly do smieci, kaszanka byla niezla, ale na patelni tak pryskala, ze koszula
z mety do prania. Slodyczy maja zatrzesienie, ale wiekszosc robiona z wafli,
Do duzych okazji zaliczyc mozna, gdy sie trafi w tanich, iranskich sklepach
bombonierke "Optima" czy "Mieszko", albo dzem z agrestu.
Z tego wniosek ? Polak moze potrafi, ale z polskim Ministerstwem Handlu
Zagranicznego to jest akurat proporcjonalnie odwrotnie.
I prawdopodobnie kilka innych resortow ma zblizone "osiagniecia".
Dlatego drodzy Rodacy - zanim zaczniecie pluc na Ameryka, popatrzcie na
wlasne podworko !
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 13, 2010, 00:30:44
Cytat: "billkronos"
Z tego wniosek ? Polak moze potrafi, ale z polskim Ministerstwem Handlu
Zagranicznego to jest akurat proporcjonalnie odwrotnie.
I prawdopodobnie kilka innych resortow ma zblizone "osiagniecia".
Dlatego drodzy Rodacy - zanim zaczniecie pluc na Ameryka, popatrzcie na
wlasne podworko !


Drogi Billu, po pierwsze nie "speedbox" tylko speedbax. Po drugie, co do Twoich wywodów odnoszących się do Ministerstwa Handlu Zagranicznego, to uważam, że trochę przesadzasz w ocenie rzekomej niekompetencji w nadzorze dystrybucji produktów naszej produkcji. Po trzecie, z tego co opisujesz wnioskuję, że sklepy utożsamiane z różnymi narodowościami celowo oferują dobre produkty z Polski, by przyciągać klientów. Mieszkam w Niemczech, gdzie również w sklepach sieci "Mix Markt" oferuje się wiele różnych polskich towarów, mimo, że każdy wie, iż jest to sieć sklepów oferujących przede wszystkim rosyjski asortyment. Trudno mi sobie wyobrazić tajnych agentów zatrudnianych przez ministerstwo handlu, jeżdżących i szpiegujących półki sklepowe we wszystkich sieciach europy czy świata. I w końcu po czwarte, nikt nie pluje na Amerykę, jednak uważam, że poziom intelektualny statystycznego Europejczyka jest, skromnie mówiąc, nieco wyższy niż przeciętnego Amerykanina. Pozdrawiam.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 13, 2010, 03:44:21
No i znowu wszystko na Zdanowicza :) Aby nie doprowadzić do kolejnej "wojny" stanę po stronie Bill'a. Dla równowagi sił.

Cytat: "speedbax"
I w końcu po czwarte, nikt nie pluje na Amerykę, jednak uważam, że poziom intelektualny statystycznego Europejczyka jest, skromnie mówiąc, nieco wyższy niż przeciętnego Amerykanina.


Z takim tokiem rozumowanie zgodzić się nie mogę. Choćby dla tego że jest to uproszczenie złożoności tematu. Faktem jest że wiedza przeciętnego Amerykanina o innych krajach jest uboga.
Nie ma to jednak nic wspólnego z inteligencją. Wynika to może z faktu wielkości tego kraju.
Z Baltimore do Los Angeles mam około 4300 kilometrów. To o całe 400 kilometrów więcej niż z Lizbony w Portugalii do Moskwy ! Ogrom tego kraju i ilość różnorakich kultur może pomieszać każdemu w głowie. Gdy moje dzieci chodziły do szkoły, uważałem że za mało mają wiedzy o geografii i historii świata. Zgłębienie jednak wiedzy o kontynencie amerykańskim wykracza jednak poza możliwości wielu. Dlatego amerykanie preferują system nauczania jak i gdzie informacje można szybko znaleźć, zamiast wypełniania komórek mózgowych informacjami które nigdy mogą mu się w życiu nie przydać.

Odnośnie Ministerstwa Handlu Zagranicznego, to sam Bill'u przekonałeś się że Ministerstwo to, wysyła swoich ludzi aby kupować ( p. Zacharski) a nie sprzedawać. To tak pół żartem.
Faktem jest że coś z tym handlem ze strony polskiej nie jest tak. Pracując w branży transportowej, mam okazje dostrzegać wymianę handlową po ilości choćby kontenerów z żywnością z innych krajów. Mogę z całą stanowczością stwierdzić że przez ostatnie 10 lat nie przewoziłem towarów z Polski. Trzy sklepiki w Baltimore ledwo "dyszą" z mizernym zaopatrzeniem. Widziałem lepszą sytuacje w NY i Chicago. Ale to kropla w morzu w stosunku do ilości ciekawych, polskich wyrobów w kraju.Gdzie leży przyczyna? Spróbujcie ocenić sami. Bo napewno nie w brakach inteligencji Amerykanina.

[ Dodano: 2010-06-13, 05:02 ]
Cytat: "billkronos"
Los Angeles
Hello Zdanowicz,
Moze gdybys zamiescil pytanie: "Co sadza forumowicze o wiedzy Amerykanow
odnosnie katastrofy smolenskiej" - posty mialyby nieco inna forme ?
Ale jak sam mowisz, uzyles prowokacji, wiec mogles poczytac kilka "indyczych"
reakcji !


Bo to chyba jedyny sposób aby wywołać reakcje. Popatrz tylko na wątek - Jak widzę swój kraj w przyszłości. Tam nie użyłem żadnej prowokacji i temat umarł śmiercią naturalną. Nikogo to nie interesuje. Wolą wskazywać wady Ameryki. Ciekawszy temat to: dlaczego pałętam się w Policach.
Poruszyłem ten temat po dyskusji wśród znajomych - jak Amerykanie postrzegają nasz kraj w świetle katastrofy Smoleńskiej. Bo przecież wydarzenie było niecodzienne.

Cytat: "bob"
To jest w zasadzie bardzo dobre pytanie - tylko nie do końca wiem, co ma do tego akurat katastrofa smoleńska?


A ma to do tego że w takich sytuacjach warto testować wiedzę o naszym kraju. Zbieram pierwsze strony amerykańskich gazet z ważnych wydarzeń nie tylko w USA. Takim "krukiem" jest gazeta z 2 września 1939 roku gdy Niemcy napadli na Polskę i rozpoczęła się druga wojna światowa.
W niedzielnej gazecie zaraz po katastrofie, pierwsza gazeta w usa - USA TODAY brak informacji.
Poniedziałek. USA TODAY. Strona siódma. Ramka 20cm x 10cm artykuł ze zdjęciem o katastrofie. BALTIMORE SUN
Strona 11 ramka 25cm x 10 cm. artykuł ze zdjęciem. Niedzielne pierwsze strony gazet zajmowały finały turnieju golfa na Florydzie.
Ciekawy też jest wątek braku Obamy na pogrzebie. Pyły wulkanu z Islandii to tylko okazyjna wymówka. Amerykanie wiedzą jak latać i w takich sytuacjach. Ze źródeł zbliżonych do Waszyngtonu można wywnioskować iż prawdziwą przyczyną odmowy były obawy zamieszek po niefortunnej decyzji pochówku na Wawelu. Amerykanie żyją swoimi problemami. Co znowu nie ma nic wspólnego z inteligencją. O kulturze zachowania nie wspominam bo mam złe zdanie na ten temat.
Tytuł: Znowu zawiedli...
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 13, 2010, 06:03:54
Los Angeles
Sorry Speedbax za blad w Twoim nicku, ale jest mi bardzo trudno sledzic kazda
litere, jak pisze. Slowo box wlasnie wymawiamy bax,wiec jak przeczytalem Twoj
nick automatycznie napisalem, jak napisalem.
Co do MHZ, to jezeli przesadzam, to tylko w tym przypadku, ,jezeli promowanie
polskich produktow lezy w gestii innego resortu. Jest faktem, ze reklama polskich
towarow w Stanach po prostu nie istnieje !
Wyjatkiem jest wodka "Belveder" i "Chopin", ktorej reklama jest w rekach firmy
amerykanskiej, chyba tej samej ktora rozprowadza "Sirnoff'a".. Jest tez  waska
nisza w przemysle metalowym, gdzie Metalexport corocznie wystawia kilka maszyn.
Wlasnie jak napisal Zdanowicz, przedstawicielem byl p. Zacharski. Rowniez reszta
jego uwag o polskich towarach jak najbardziej pokrywa sie ze stanem rzeczywistym.
A trzeba wziasc pod uwage, ze polonia kalifornijska, to pikus w porownaniu z taakimi
osrodkami, jak Chicago, Buffallo, czy chocby Pithsburg. W baltimore nie bylem, wiec
zmilcze.
Natomiast chcialbym nieco uzupelnic uwagi Zdanowicza na temat.smolenskiej
katastrofy. Poniewaz prasa w czambul popiera Obame, wiec ograniczam sie
do TV i ogladam na kablowce kanal Fox'a, a uzupelniam wiadomosciami z kompa.
I od momentu tej tragedii Fox podawal kilka razy dziennie dokladne wiadomosci
na biezaco - przez szesc dni !
To jest swojego rodzaju ewenement. Wystarczy powiedziec, ze w codzinnych, wie-
czornych news'ach jest klip p.t. "W 80 secund naokolo swiata" ! I tyle dokladnie trwa.
Obecnie Ameryka doswiadcza kolejnych skutkow polityki Obamy, ktory juz od 55
dni ignoruje wybuch na staci wiertniczej British Petroleum.
Przed paru dniami jeden z senatorow probowal i tym wypadkiem obdarzyc Bush'[a,
ale zostal wysmiany.
Natomiast Obama znow niewinny i obiecuje dokladne sledztwo, aby ustalic kogo
 trzeba za to "kopnac w d..."!
To jest termin, jakiego uzyl prezydent, nie ja! WQidocznie facet traci nerwy.
Obecnie wiec ta sprawa zajmuje wiekszosc czasu na antenie.
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 13, 2010, 12:14:36
Cytat: "billkronos"
"Wojtek Dudek" zkolei przyklasnal "Wykidajle", co pozwolilo Mu zaoszczedzic
sobie trudu wyrazenia opinii wlasnymi slowami.


To nie tak Billu. Tu nie chodzi o to aby komukolwiek przyklaskiwać, unikając w ten sposób wyrażania własnego zdania. Wykidajło wyraził swój pogląd na politykę wizową USA, a mój pogląd w tej sprawie jest zbieżny z jego poglądem. I niezależnie od tego jak będziesz tłumaczył podstawy takiego traktowania Polaków, to mnie nie przekonasz. Dlaczego? Dlatego że ja wiem (myślę, że i Ty wiesz) iż istnieje wiele innych sposobów aby zminimalizować nadużywanie wiz do niewłaściwych celów. Istnieje również wiele sposobów ułatwiających ubieganie się o te wizy, z zachowaniem szacunku dla ubiegających się. Chociażby z wykorzystaniem nowoczesnych środków komunikacji. Mógłbym przecież złożyć podanie o wizę przez internet. Niech sobie urzędnicy sprawdzają co zechcą i po podjęciu decyzji powiadomią mnie. W przypadku odmowy - mam to gdzieś, a w przypadku zgody - jadę do ambasady i otrzymuję wizę.  Wyjeżdżając do USA tracę tam swoje pieniądze, zatem wzbogacam system finansowy tego kraju, tym samym rekompensuję koszty urzędniczej nadgorliwości w ambasadzie, wynikające z owego sprawdzania. Koniec kropka! Tymczasem mi każe się stawać w upokarzających kolejkach, płacić akonto całkiem spore kwoty (ile obiadów mógłbym zjeść w USA za 100 $ w przeciętnej restauracji czy barze?) i to bez gwarancji pozytywnego załatwienia!!! Ja nie jestem terrorystą ani też nie pochodzę z kraju wpisanego na listę wspierających terroryzm. Dlaczego zatem traktowany jestem jak potencjalny intruz. Sugerujesz, że Ameryka broni się w ten sposób przed napływem nielegalnych imigrantów, poszukujących tam pracy. No to niech zastosują odpowiednie restrykcje wobec Amerykanów, którzy dokonują tych nielegalnych zatrudnień. Niech obciążą pracodawców amerykańskich kaucją i potem zwracają ją im, kiedy stwierdzą, że nie zatrudniali nikogo nielegalnie. Natomiast jeśli w ten sposób bronią się przed napływem nowych osadników, to tym bardziej jest to śmieszne! Przenieśli do siebie żelazną kurtynę dzielącą Europę na wschodnią i zachodnią. A gdzie podziały się te powszechnie głoszone: prawa człowieka i prawo do wolności przemieszczania się. Przecież te same USA powstały właśnie z napływowych osadników. Rdzenna ludność stanowi tam ułamek procenta. Dlaczego teraz zabraniają innym tego, z czego skorzystali sami bądź skorzystali ich przodkowie. Gdzie prysł ten mit o kraju wolności!!! Stosowany wobec Polaków system infiltracji wizowej niczym nie różni się od ograniczeń, jakie nakładał na nas system bezpieczeństwa PRL-u. Tylko wybrani mogą odwiedzać USA. Nie sądzisz, że coś jest nie tak? Zwłaszcza jak weźmie się pod uwagę to, że terroryści i tak bardzo łatwo przedostają się do USA. Komu i czemu służy zatem ta żelazna kurtyna, wzniesiona przed moimi rodakami?
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 13, 2010, 13:30:09
Cytat: "Wojtek Dudek"
Komu i czemu służy zatem ta żelazna kurtyna, wzniesiona przed moimi rodakami?



Drogi Wojtku, trochę przesadzasz. Jeżeli się mylę. Wyprowadź mnie z błędu. Ale od lat wniosek o wizy składa się wirtualnie. Po sprawdzeniu dostaje się termin i odwiedza konsulat czy ambasadę. Czyż nie tak? Zgadzam się z Tobą natomiast w kwestii infiltracji i żelaznej kurtyny. Tylko pytanie które zadałeś na końcu należy skierować do ... władz polskich. Ani Bill ani ja a już rząd amerykański na to Ci nie odpowie. To wina dyplomacji polskiej i nie zrozumiała w moim mniemaniu służebna rola rządu polskiego. To tak jak z polskimi towarami. Mimo iż uważam że są świetne (przynajmniej niektóre) to nie w gestii Ameryki jest ten towar reklamować.

A jak to się skończy? przekonasz się po wyborach. Dla celów politycznych rząd wyprowadza wojska polskie z Afganistanu. Przypomnij mi to jak wojska faktycznie wyjadą.
Pozdrawiam.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 13, 2010, 15:34:39
Cytat: "Zdanowicz.J"
Ale od lat wniosek o wizy składa się wirtualnie. Po sprawdzeniu dostaje się termin i odwiedza konsulat czy ambasadę. Czyż nie tak?


No tak! Formularz DS.-160 można wypełnić elektronicznie ale trzeba również wnieść akonto opłatę, która teraz wynosi już nie 100 $ lecz 140 $. Trzeba też umówić się na spotkanie i można to zrobić jedynie telefonicznie, gdzie za 1 min. połączenia płaci się nie mniej niż 4 zł +VAT (przy czym cena ta może ulec zmianie bez wcześniejszego poinformowania). Wszystko to nie gwarantuje Ci otrzymania wizy. A w przypadku odmowy - wniesione opłaty nie podlegają zwrotowi. Tak naprawdę wszystko zależy od kaprysu konsula. Inną sprawą jest to, że nawet jak uzyskasz zgodę, to wcale nie oznacza jeszcze, że do USA zostaniesz wpuszczony. Tam na miejscu musisz otrzymać właściwą wizę od urzędnika imigracyjnego (ta otrzymana w Konsulacie to tylko kosztowna fikcja, bez której nie masz po co stawać przed urzędnikiem imigracyjnym tam na miejscu). Jak widzisz jest to droga wyboista i kosztowna a niekoniecznie prowadząca do celu. Jak wygląda to w szczegółach - można poczytać  TU  (http://polish.poland.usembassy.gov/visas/nonimmigrant_visas/niv_how_to_apply.html)
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 13, 2010, 16:02:22
Cytat: "Wojtek Dudek"
Jak wygląda to w szczegółach - można poczytać TU


No właśnie, cenne informacje. Znam z autopsji. Może się przydać innym. Jednak w dalszym ciągu unikasz odpowiedzi kto za taki stan jest winny. Dlaczego Czesi nie mają już wiz? Bo jak deklarują trzy miesiące to zostają trzy miesiące. A Polacy? trzy.......lata. Widzisz różnicę.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 13, 2010, 19:16:46
Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "billkronos"
"Wojtek Dudek" zkolei przyklasnal "Wykidajle", co pozwolilo Mu zaoszczedzic
sobie trudu wyrazenia opinii wlasnymi slowami.


To nie tak Billu. Tu nie chodzi o to aby komukolwiek przyklaskiwać, unikając w ten sposób wyrażania własnego zdania. Wykidajło wyraził swój pogląd na politykę wizową USA, a mój pogląd w tej sprawie jest zbieżny z jego poglądem.

Chyba różnimy się w jednym szczególe: ja nie mam nic przeciwko istnieniu wiz i płaceniu za nie, byle w granicach rozsądku. Oczywiście mówię o płaceniu za wizę, nie za rozpatrzenie wniosku wedle arbitralnych kryteriów.

Reszta jutro, bo dyskusja ciekawa i wątków parę, więc nie chcę na chybcika.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 14, 2010, 00:31:17
Los Angeles
Witam zainteresowanych.  Termat rzeczywiscie robi sie ciekawy, wiec tym razem
potraktuje go ogolnie, a ew. indywidualne uwagi zaznacze nickiem adresata.
Najpiere sprawa wiz. Rozumiem, ze kwestionowane sa trzy elementy
1./ Slusznosc zadania wiz od Polakow:
     Kwestia uprzednich porozumien miedzy panstwami.
2./ Sprawa i wysokosc oplat:
     Przyznaje slusznosc, ze oplaty sa niewlasciwie uwarunkowane. W przypadku
     odmowy, ambasada powinna zwracac c'a 2/3 pobranej sumy. Ich wysokosc
     ustala USA. Nie uwazam w zadnym razie, by w jakimkolwiek stopniu byla to
     forma dyskryminacji. Wlasnie dowiedzialem sie, ze aktualne oplaty za uzyskanie
     obywatelstwa, wynosza obecnie $600.- Trudno wymagac, by Polakom za wizy
    liczono taniej, niz wlasnym obywatelom.
3./Pozostaje trzeci, najbardziej chyba kontrowersyjny element, upokarzajace
    traktowanie petentow  Podaje sie glownie stanie w kolejkach i zachowanie
    personelu ambasady. Oczywiscie "calowanie butow" pomijam,  jako drastyczna
    metafore.
    W kwestii zachowania sie personelu, chcialbym uslyszec konkretne fakty:
    Czy kogos wyproszono za drzwi ? Czy udzielono nieuprzejmej odpowiedzi ?
    Czy tez uzyto ostrych, lub impertynenckich slow ?
    A moze glowny powod narzekan sprowadza sie do pytan zadawanych przez
    urzednikow ?
    Jezeli tak, to po piertwsze - jest to ich obowiazek, a po drugie - sa oni szkoleni
    by zadawac te pytania w okreslonej formie. Dlatego wprowadzona jest rozmowa
    z konsulem. Jest on osoba wydajaca ostateczna decyzje, a ma specjalne
    przygotowanie do prowadzenia wywiadow z petentem i ew. orzekania czy mowi
    on prawde, czy tez kreci.
    I bardzo prosze, nie przekonywujcie mnie, ze takie fakty nie maja miejsca, bo
    bylbym zmuszony przez pare dni zamieszczac tylko przyklady, jak to rodacy
    "potrafia" !
    Ta uwaga odnosi sie do kilkudziesieciu moze jednostek, ale wplywa na opinie
    ogolu.
    Pozostaje upokarzajace stanie w kolejkach. Drodzy Panstwo, czy USA kaze
    Wam stac ? Czy otrzymaliscie moze zaproszenia do odwiedzenia Stanow ?
    Dlaczego nie wybierzecie wakacji w Rosji ? Wydaja wizy w bardzo krotkim
    czasie, nawet w ciagu dwoch dni !
    Ze macie rodziny w USA, a nie w Rosji ?Prawda, przekonywujacy fakt, ale
    przeciez nikt powazny nie bedzie o to winil Ameryki !
    A zreszta gdzie to upokorzenie ? Czy juz zapomnieliscie, jak stalo sie np.
    za cwiartka masla, czy ochlapem miesa ? Czy funkcja "stacza" Wam nic
    nie przypomina ?
    I to bylo we wlasnym kraju, skutkiem postepowania wlasnycg wladz ! I teraz
    nagle znalezliscie w sobie poczucie godnosci !
    Mnie sie zdarzylo ubiegac o wize do Anglii pierwszy raz w latach 50-tych
    Wtedy byly kolejki ! Ludzie stali (na zmiane) po trzy dni przed angielska
    ambasada ( w Al.Roz), a na przeciwko przed innymi byudynkami stali
    polscy milicjanci, pelniacy tam warte i wyraznie, kpiaco usmiechali sie na
    widok tloczacych sie petentow po wizy.
Dlatego raz jeszcze powtorze: zarzuty nalezy dobrze wywazyc i kierowac je pod
wlasciwym adresem
W wieli wypowiedziach wyraznie przebijaja akcenty materialne:
   " ale robimy, a co najgorsze za za frajer"
   "niech wiedza, co to jest wywalic 200 baksow w bloto"
   "a czy Obama przekazal chocby 1$ dla powodzian" ?  Itd,itd
Jak napisal Zdanowicz: USA jest bardzo duzym krajem, ma rozne klimaty i strefy
czasowe, a Obama, jak i kazdy inny prezydent ma dosyc na wlasnym warsztacie,
by pamietac o powodzi w Polsce. Tem bardziej, ze powodzie wystapily i w innych
krajach Europy. To co ? Ameryka ma wszystkim pomagac ? Czy chcemy sie
uwazac za kraj III-go swiata ? Przeciez mamy godnosc !
Podobnie z ta gra Obamy w golfa. Powinien uszanowac nasza zalobe i nie grac!
A z jakiej racji my mamy prawo dyktowac komukolwiek na swiecie styl postepowania?
Przed paru tygodniami Ameryka obchodzila Memorial Day. Czy z tej racji Polska
wyrazila jakas solidarnosc ?
Jak napisal 'Bob" ? - "wiecej pokory".
Serdecznie pozdrawiam  - Bill
PS. Moj komp "dokazuje" wiec na temat polskiego eksportu postaram sie zamiescic
dodatkowy post. (dzisiaj juz mi raz "wcielo" tekst.)

[ Dodano: 2010-06-14, 00:48 ]
Los Angeles
Witam zainteresowanych.  Termat rzeczywiscie robi sie ciekawy, wiec tym razem
potraktuje go ogolnie, a ew. indywidualne uwagi zaznacze nickiem adresata.
Najpiere sprawa wiz. Rozumiem, ze kwestionowane sa trzy elementy
1./ Slusznosc zadania wiz od Polakow:
     Kwestia uprzednich porozumien miedzy panstwami.
2./ Sprawa i wysokosc oplat:
     Przyznaje slusznosc, ze oplaty sa niewlasciwie uwarunkowane. W przypadku
     odmowy, ambasada powinna zwracac c'a 2/3 pobranej sumy. Ich wysokosc
     ustala USA. Nie uwazam w zadnym razie, by w jakimkolwiek stopniu byla to
     forma dyskryminacji. Wlasnie dowiedzialem sie, ze aktualne oplaty za uzyskanie
     obywatelstwa, wynosza obecnie $600.- Trudno wymagac, by Polakom za wizy
    liczono taniej, niz wlasnym obywatelom.
3./Pozostaje trzeci, najbardziej chyba kontrowersyjny element, upokarzajace
    traktowanie petentow  Podaje sie glownie stanie w kolejkach i zachowanie
    personelu ambasady. Oczywiscie "calowanie butow" pomijam,  jako drastyczna
    metafore.
    W kwestii zachowania sie personelu, chcialbym uslyszec konkretne fakty:
    Czy kogos wyproszono za drzwi ? Czy udzielono nieuprzejmej odpowiedzi ?
    Czy tez uzyto ostrych, lub impertynenckich slow ?
    A moze glowny powod narzekan sprowadza sie do pytan zadawanych przez
    urzednikow ?
    Jezeli tak, to po piertwsze - jest to ich obowiazek, a po drugie - sa oni szkoleni
    by zadawac te pytania w okreslonej formie. Dlatego wprowadzona jest rozmowa
    z konsulem. Jest on osoba wydajaca ostateczna decyzje, a ma specjalne
    przygotowanie do prowadzenia wywiadow z petentem i ew. orzekania czy mowi
    on prawde, czy tez kreci.
    I bardzo prosze, nie przekonywujcie mnie, ze takie fakty nie maja miejsca, bo
    bylbym zmuszony przez pare dni zamieszczac tylko przyklady, jak to rodacy
    "potrafia" !
    Ta uwaga odnosi sie do kilkudziesieciu moze jednostek, ale wplywa na opinie
    ogolu.
    Pozostaje upokarzajace stanie w kolejkach. Drodzy Panstwo, czy USA kaze
    Wam stac ? Czy otrzymaliscie moze zaproszenia do odwiedzenia Stanow ?
    Dlaczego nie wybierzecie wakacji w Rosji ? Wydaja wizy w bardzo krotkim
    czasie, nawet w ciagu dwoch dni !
    Ze macie rodziny w USA, a nie w Rosji ?Prawda, przekonywujacy fakt, ale
    przeciez nikt powazny nie bedzie o to winil Ameryki !
    A zreszta gdzie to upokorzenie ? Czy juz zapomnieliscie, jak stalo sie np.
    za cwiartka masla, czy ochlapem miesa ? Czy funkcja "stacza" Wam nic
    nie przypomina ?
    I to bylo we wlasnym kraju, skutkiem postepowania wlasnycg wladz ! I teraz
    nagle znalezliscie w sobie poczucie godnosci !
    Mnie sie zdarzylo ubiegac o wize do Anglii pierwszy raz w latach 50-tych
    Wtedy byly kolejki ! Ludzie stali (na zmiane) po trzy dni przed angielska
    ambasada ( w Al.Roz), a na przeciwko przed innymi byudynkami stali
    polscy milicjanci, pelniacy tam warte i wyraznie, kpiaco usmiechali sie na
    widok tloczacych sie petentow po wizy.
Dlatego raz jeszcze powtorze: zarzuty nalezy dobrze wywazyc i kierowac je pod
wlasciwym adresem
W wieli wypowiedziach wyraznie przebijaja akcenty materialne:
   " ale robimy, a co najgorsze za za frajer"
   "niech wiedza, co to jest wywalic 200 baksow w bloto"
   "a czy Obama przekazal chocby 1$ dla powodzian" ?  Itd,itd
Jak napisal Zdanowicz: USA jest bardzo duzym krajem, ma rozne klimaty i strefy
czasowe, a Obama, jak i kazdy inny prezydent ma dosyc na wlasnym warsztacie,
by pamietac o powodzi w Polsce. Tem bardziej, ze powodzie wystapily i w innych
krajach Europy. To co ? Ameryka ma wszystkim pomagac ? Czy chcemy sie
uwazac za kraj III-go swiata ? Przeciez mamy godnosc !
Podobnie z ta gra Obamy w golfa. Powinien uszanowac nasza zalobe i nie grac!
A z jakiej racji my mamy prawo dyktowac komukolwiek na swiecie styl postepowania?
Przed paru tygodniami Ameryka obchodzila Memorial Day. Czy z tej racji Polska
wyrazila jakas solidarnosc ?
Jak napisal 'Bob" ? - "wiecej pokory".
Serdecznie pozdrawiam  - Bill
PS. Moj komp "dokazuje" wiec na temat polskiego eksportu postaram sie zamiescic
dodatkowy post. (dzisiaj juz mi raz "wcielo" tekst.)

[ Dodano: 2010-06-14, 01:00 ]
Los Angeles,
Juz raz sie mi to przytrafilo, ale na nowym kompie to niespodzianka.
Po kliknieciuna " wyslij" tekst nie pokazal sia jako dalszy ciag tematu,
wiec kliknalem powtornie !
Wszystko przez te uwage o nieprzeczytanych postach, ktora sie
wp...ycha w normalna korespodencje !
Mam nadzieje , ze i tym razem admin pomoze. Dziekuje - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 14, 2010, 02:42:00
Cytat: "speedbax"
Drogi Billu, po pierwsze nie "speedbox" tylko speedbax.


A co oznacza speedbax?
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Czerwca 14, 2010, 03:36:05
Cytat: "billkronos"
Przeciez mamy godnosc !

Problem Polski i Polaków można by określić hasłem "niedopieszczeni": przecież jesteśmy tak fantastyczni, a świat w ogóle nie zwraca na to uwagi! Polska jest albo "przedmurzem chrześcijaństwa", albo "Winkelriedem narodów"; albo ratujemy Wiedeń przed Turkami, albo obalamy komunizm. I to są wszystko fantastyczne sprawy i niewątpliwie Polskie zasługi, ale u nas urastają do rangi symbolu, czegoś o czym powinny pamiętać pokolenia nie tylko Polaków, ale i cały świat - a to już nie tylko męczeństwo, a wręcz martyrologia. A martyrologię, choćby taki amerykański Memorial Day, ma każda nacja swoją własną...

Cytat: "Zdanowicz.J"
jest gazeta z 2 września 1939 roku gdy Niemcy napadli na Polskę i rozpoczęła się druga wojna światowa

Rozumiem, że jednak znalazła się taka wzmianka o hitlerowskiej agresji na Polskę w amerykańskiej prasie? Szczerze mówiąc potrafię sobie nawet wyobrazić, żeby jej tam nie było! Przecież wyręczyli ich Anglicy z Francuzami: jedni i drudzy wypowiedzieli Hitlerowi wojnę, po czym przez pół roku na froncie lądowym nie oddano choćby strzału! A USA? Amerykański izolacjonizm skończył się w dwa lata później w zatoce Pearl Harbor! I jak by nie patrzeć, to jednak w ostatecznym rozrachunku także Amerykanie "umierali za Gdańsk". We Włoszech, w Normandii czy w Ardenach - ale umierali! W Europie wiele ropy nie ma, więc po co tu przyszli? Wysłuchać "yankee go home!"?

Cytat: "speedbax"
Statystyczny Amerykanin zapyta czy Polska to miasto w stanach...

 :lol2: To prawda, pewnie nawet bardziej realistyczne, niż moja wersja... Tylko to niestety wcale nie musi oznaczać, że jedynie poziom wiedzy Amerykanów jest "powalający"; paręnaście lat temu odwiedził mnie wuj z małego miasteczka pod Poznaniem, Polak z krwi i kości. Kiedy szliśmy w Szczecinie przy Wałach Chrobrego zatrzymał się, podparł pod boki, zaczerpnął powietrza i pochwalił nasz szczeciński wiatr "od morza"...  

PS: Tak dla porządku: nie jestem Amerykaninem, nie mieszkam w Stanach, nie mam tam nawet rodziny, nigdy tam nie byłem i nie mam w planach odwiedzin.

Pozdrawiam!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 14, 2010, 03:47:30
Cytat: "Zdanowicz.J"
A co oznacza speedbax?


To mój pseudonim artystyczny ;D  A poważniej to kumpel z Niemiec kiedyś mnie tak ochrzcił i tak zostało.
Tytuł: Ponownie zawiedli...
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 14, 2010, 05:12:47
Los Angeles
Zgodnie z zapowiedzia chce naswietlic moze nie sam sposob w jaki Polska
prowadzi swoj export, ile wrazenia jakich na codzien z tego tytulu doznajemy
tutaj - na emigracji.
To jest zawod, rozczarowanie, a wreszcie frustracja i zanik wiary, ze nasz kraj
ojczysty wyjdzie kiedys "na prosta".
Moje niezadowolenie dochodzi do glosu, ilekroc odczuwam ochote na nabycie
jakiegokolwiek produktu polskiego pochodzenia.
Czasem podejrzewam, ze to moze przewrotny rewanz za utrudnienia, jakie
maja Polacy w uzyskiwaniu amerykanskich wiz.!
Ameryka tak jest zalana produkcja chinska, ze wszelki towar nabyty po cenie
przystepnej, a bez metki "Made in China: budzi co najmniej zdziwienie.
Gdy jestem pytany o ew. wyroby polskie, wierzcie mi, nie wiem co odpowiedziec !
One sa, a jednoczesnie ich nie widac.
Dla niewytlumaczalnych przyczyn Chiny uzyskaly (wymusily ?) prawo cechowania
swoich wyrobow.
Ja moge latwo wykazac, ze w renomowanych magazynach sa produkty polskie,
ale pod firma np."English Fog" (plaszcze przeciwdeszczowe, wyrob Wolczanki)
koszule Armani (rowniez Wolczanka), a majac kilku znajomych, pracujacych w tych
magazynach, dowiedzialem sie, ze warunkiem kupna takiego towaru od Polski
jest zakaz wszywania metki z nazwa kraju pochodzenia !
Zdaje sobie sprawe, ze ilosc masy towarowej, jaka Ameryka sprowadza z Polski,
jest znikoma w porownaniu z Chinami, ale cholera mnie bierze, gdy widze, jak
nabywca placi np. $ 160.- za koszule meska, z pieknie wyhaftowana nazwa (na
karczku) - Gentelman Club, a ja mam taka sama w szafie i kosztowala mnie,
powiedzmy 62 PLN ! Polska ma z tego tortu maly kawalek.
 Ale Polska nie ma mozliwosci sprzedac jej nawet za $50.- co byloby cena blizsza
przecietnej. Nie ma tez szans uzyskac od Armani'ego wyzszej ceny.
Ameryka nie ponosi zadnej winy, bo prawie wszystko jest w reku prywatnym i nie
ma prawa  dyktowac cen.
Oczywiscie moze "wplywac" na ich ksztaltowanie, ale na tego rodzaju interwencje
mozna liczyc tylko w rzeczywiscie powaznych transakcjach.
Podalem tutaj dobrze znane mi przyklady, a jestem przekonany, ze te same prawa
rzadza przy zakupie np.F16. To z pewnoscia byla okazja wytargowac cos, za co
USA nie musialyby literalnie zaplacic.
Bardziej dziwi mnie, ze podobnie oznaczone spotykam towary z Tajlandii, Filipin
czy Malazji.
Artykuly spozywcze, a wiec glownie przetwory, maja kraj pochodzenia wydrukowany
na opakowaniu (sloik, puszka, torebka czy karton). Nie wiem czy tylko to jest
powodem, ale mozna je znalezc jedynie w tanich sklepach iranskich, armenskich,
czy ew, rosyjskich.(to znaczy, te pochodzace z Polski)
Jestem amatorem miodu, preferuje miod lesny, czesto o zielonym zabarwieniu.
Jedyny, smakowo zblizony udaje sie znalezc w t.zw. Health Store, ktore sprzedaja
glownie produkty organiczne. Moj pochodzi az z Nowej Zelandii
Przeciez to byliby wymarzeni odbiorcy naszych central ogrodniczych.
Cos nie jest tak jak trzeba w panstwie polskim !
Meble jakie  wyrabiamy w Polsce (nie tylko Swarzedz) bija na glowe wszystko
co widzialem w domach meblowych  tutaj.
Podejrzewam, ze i ten produkt trafia do bardzo drogich firm amerykanskich, ale
nikt nie ujawni kraju pochodzenia.
Gdyby Polska raz uzyskala prawo "metkowania" swoich wyrobow, to jestem
pewny, ze w krotkim czasie zdobylaby na rynkach zachodnich mocna reputacje.
Na zakonczenie pare slow odpowiedzi dla "Speedbax'a":
Przed ok. 30-tu laty (nie pamietam dokladnie) Ameryka przezywala masowa
inwazje turystow japonskich. Spotykalo sie ich we wszystkich sklepach, glownie
jednak tych tanszych.
Uzbrojeni w aparaty fotograficzne, robili masowo zdjecia  wszystkiego, co wpadlo
przed objektyw. Kupowali malo, ale zakupy wyraznie selekcjonowali.
Kilka lat pozniej zaczely sie na rynku pojawiac "clony" japonskiej produkcji. Glownie
zabawki, rozne gadzety, etc.
Pozniej ta inwazja przybierala co raz bardziej na sile, a w prasie zaczelismy czytac,
ze Japonczycy wykupuja Hawaie.
Nie tylko; pare lat po tym, doslownie wykupili w calych Stanach szereg wiezowcow,
klubow, terenow golfowych., itp......
Wydawalo sie, ze to juz zblizyl sie koniec Ameryki. I nagle w ciagu paru lat -  jen
polecial doslownie "na zbity pysk", a Ameryka odkupywala masowo swoje objekty
czesto za cwierc wartosci.
To a propos wyobrazania sobie szpiegow w kazdym sklepie.
Zaryzykowalbym zaklad, ze szpiegostwo przemyslowe jest daleko lepiej
rozwiniete, niz polityczno-militarne.
Zreszta termin "przemyslowe" jest nieco waski, bo ten rodzaj szpiegostwa rowniez
obejmyje pomysly, nawet idee, mode, a ostatnio rowniez doszli hakerzy.
Lacze pozdrowienia - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 14, 2010, 14:47:44
Tak jak obiecałem:
Billu, to nie język, bo władasz nim świetnie, lepiej niż niejeden z miejscowych forumowiczów. To kwestia emocji. Przypuszczam, że kochasz również swoją drugą ojczyznę. I słusznie. Ale ona też nie jest pępkiem świata, choć jest większa, bogatsza i silniejsza. Na dodatek świat się zmienia, przez cały czas.
Wskazałeś 5 moich sformułowań, którymi jakoby przyłączam się do nurtu "huzia na Amerykę". Fakt, nie są one poprawne politycznie (w znaczeniu political corectness), ale żadne nie jest atakiem na Stany jako takie.
Nie mam pretensji do USA, że traktują nas tak, jak chcieliby traktować Meksykanów (a nie mogą, bo koszty przewyższyłyby zyski). Stwierdzam fakt, bez oceniania.
Nie mam pretensji do USA, że biorą naszych żołnierzy do załatwiania swoich interesów. Dajemy, to biorą. Mam pretensję do naszych władz, że tych żołnierzy wysyłamy, a nie mamy udziału w łupach.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego atakiem na Stany ma być stwierdzenie, że śmieszą mnie rodacy, którzy narzekają na upokorzenia doznane przy trzecim bezskutecznym ubieganiu się o wizę i występują o nią czwarty raz.
Tekst o lizaniu butów to przenośnia, jak słusznie później zauważyłeś. Natomiast zamiast kalafiora mógłbym oczywiście napisać, że amerykańska wiza mnie nie interesuje albo coś równie poprawnego - ale nie oddałoby to mojego stosunku do sprawy. A on jest właśnie taki. Nie oburzam się, ale również nie jest mi to obojętne. I też nie jest to atak na Stany, tylko na wykonanie jednego z elementów ich polityki. Nie na tę politykę, na wykonanie. Chcą kontrolować przyjazdy Polaków do ich kraju poprzez wizy - nie ma sprawy. Tylko niech to robią w cywilizowany sposób. Wojtek Dudek dosyć ładnie to wyłożył, nie ma sensu powtarzać.
Cena to rzecz drugorzędna, pod warunkiem, że opłata jest za wizę, a nie za los na loterii wizowej. Jeśli uznam, że jest za drogo, po prostu nie będę się o nią ubiegał.
Ty próbujesz tłumaczyć, dlaczego Stany mają taką politykę wizową a nie inną. Tyle że mnie (a przypuszczam, że nie tylko mnie) to w tym kotekście zupełnie nie interesuje (tym razem starałem się o poprawność ;)). Problem imigracji zarobkowej w USA to wewnętrzny problem USA. Ja nie jestem sędzią, który ma zdecydować, czy należy się 5, czy 10 lat. Jestem obywatelem suwerennego kraju, który sam decyduje, czy odwiedzi inny suwerenny kraj. I stwierdza, że nie, bo obywatele tamtego kraju postanowili jeszcze za płotem traktować go jak potencjalnego oszusta. Informacja, dlaczego tak postanowili, niczego tu nie zmieni. Nie pozwolę się tak traktować i już - tak samo jak nie pozwolę, żeby jakiś dzieciak kopał mnie po kostkach, niezależnie od tego, czy ma ADHD, czy jest źle wychowany.

Przy okazji - jeśli pada argument, że to Polacy są winni temu, że wciąż obowiązują dla nich wizy, bo mają za wysoki odsetek czegoś tam, to proponuję popatrzeć też na to z drugiej strony. Przecież to stosowane praktyki sprawiają, że o wizę nie występują tacy jak Wojtek czy ja, którzy pojechaliby zwiedzać, a nie szukać byle jakiej pracy.

Kurczę, rozpisałem się, a tu jeszcze żubrówka i znaki towarowe...
Może na razie w skrócie. Do wielu: nie ma już Ministerstwa Handlu Zagranicznego, nie ma nawet Ministerstwa Handlu. Nie ma też central ogrodniczych ani innych podobnych instytucji. Swarzędz to firma notowana na giełdzie, akcje stoją cieniutko. Meble robią nadal, ale to już dawno nie jest symbol najwyższej jakości w branży. Handlować z zagranicznymi firmami może każdy, choćby jako jednoosobowe przedsiębiorstwo (na początku lat 90 miałem nawet takie, z dopiskiem w nazwie "import, eksport, handel obwoźny") - jeżeli więc jakichś naszych produktów za oceanem dostać w sklepie nie można, to raczej nie dlatego, że rząd źle działa. Może w pojedynczych przypadkach (jak z tą żubrówką, jeśli to prawda) tak rzeczywiście jest, ale zwykle będzie to kwestia opłacalności lub zwykłego braku na miejscu kogoś, kto zobaczyłby w tym dobry interes. Pół litra żubrówki z trawką kosztuje u nas w sklepie około 6 dolarów w przeliczeniu (z grubsza). Znaczna część z tego to akcyza, której chyba nie da się odzyskać przy eksporcie poza UE. To już nie te czasy, kiedy w Peweksie za dolara kupowało się flaszką i jeszcze na gumę zostawało :)
Nie wydaje mi się też, żeby o metki z napisem "made in Poland" trzeba było walczyć na poziomie polityki zagranicznej. Jeśli Armani płaci Wólczance za szycie dla niego koszul, to on decyduje, jakie mają być wszywki i tyle.
Tytuł: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 14, 2010, 20:05:48
Los Angeles
Witaj Wykidajlo,  Dzieki, ze dotrzymales obietnicy i to w  pelnym wymiarze ! Bardzo
lubie czytac, dyskutowac, a i nawyk pisania mozna mi zarzucic.
Odnosnie argumentow w ostatnich postach, to po ochlonieci (tupnelo mnie troche
to calowanie butow), ale powiedzialem sobie; Eh, moze Wykidajlo mial zly dzien,
a moze strzelil sobie "setke" na czczo ?
Jakos ta retoryka nie pasowala mi do sylwetki, jaka sobie o Tobie wytworzylem.
Druga przyczyna byl fakt, ze Amerykanie moga byc tacy czy inni, ale nawet typowi
biurokraci sa zawsze poprawni i uprzejmi, wiec nie bardzo rozumialem te uwagi o
upokorzeniu.
Troche mi rozjasnily w glowie Twoje ostatnie informacje o zmianach struktualnych
w polskim rzadzie. Przeciez ja nie bylem w Polsce od ponad 10-ciu lat !
Moze podobnie zmienily sie warunki i w amerykanskiej ambasadzie ?
Piszesz o czterokrotnych podejsciach dla uzyskania wizy. Musialy zaistniec pewne
roznice w  wypelnieniu wnioskow, wzglednie odpowiedziach na pytania.
Urzednik ma zakres uprawnien, a wiec i towarzyszacy temu zakres odpowiedzial-
nosci.Z tym wiaze sie szereg zasad postepowania, jak np.:
   1./ Odmawiac wydania wizy ludziom mlodym, bez okreslonego zawodu,
                  i samotnym.( kandydat na prace i ew. pozostanie w USA)
   2./ Ditto, jezeli petent nie ma w Polsce jakiejs liczacej sie wlasnosci, jak
        mieszkanie,  majatek rolny, wlasny business, etc.
   3./ Jezeli nadal wymagane jest " zaproszenie" od kogos w Ameryce, to
        jest bardzo wazne, jaki "record" ma ta osoba w USA.
   4./ Wreszcie status majatkowy. To sie ciagle zmienia. Jezeli osoba jadaca
        do Stanow jest "klasycznym" turysta, to nie powinna miec zadnych
        trudnosci. Tylko taki "klasyk" z reguly zalatwia wyjazd przez renomowane
        biuro podrozy i przypuszczalnie jest wtedy stosowana inna procedura.
   5./ Rowniez sa mlode malzenstwa, gdzie mozna zakladac mozliwosc
         "planowanej" rozlaki, gdy wniosek sklada tylko jedno z nich.
W zwiazku z tematem, zadalem sobie nieco trudu i odtworzylem record wszystkich
peregrynacji mojej rodziny i znajomych do USA. W ciagu 35 lat (jestem tutaj 45)
odwiedzilo mnie 12 osob, z tego cztery co najmniej dwukrotnie.
Nikt nigdy nie spotkal sie z odmowa uzyskania wizy ! Kazdorazowo podpisywalem
zobowiazanie odpopwiedzialnosci finansowej za zapraszanych ludzi, z ta roznica,
ze po r.1990-tym mogli sami nabywac w kraju ubezpieczenie chorobowe.
Przez ten okres tylko raz zdarzylo sie, ze znajomi wystapili o przedluzenie wizy,
z czego zreszta nie skorzystali, bo ogloszono w Polsce stan wojenny i wyjechali
natychmiast, a przedluzona wize przyslano na moj adres dwa tygodnie pozniej.
To sie wlasnie odnosi do uwagi Zdanowicza o roznicy postepowania Czechow
i Polakow.
Naprzyklad, jezeli przeczytasz wypowiedzi "Trzebiez City" w tym watku, to jaki
wniosek nasuwa sie jako pierwszy ? (abstrahujac od formy tych uwag!)
 Dostal odmowe wizy ! Jezeli do tego jest samotny, albo zonaty, ale chcial jechac
sam, to mial takie szanse jak ja dostac sie do baletu !
Oczywiscie moge sie totalnie mylic, ale Jego reakcja obrazuje najlepiej zwiazek
przyczyn i skutkow.
Co do reszty, to sie sprowadza do zachowania zwyklego objektywizmu. Dlatego
przytoczylem przyklad "bob'a" , ktory reprezentuje typ bliski idalowi; bezstronny
i bardzo dobrze znajacy warunki po obu stronach. Do tego jest "cool", czego
nawet o sobie nie moge powiedziec.
Najtansza wodka  (polska?) to "Monopolowa" - F-my Baczynski,  produkowana
w Wiedniu.Jeden litr = $9.89). Dla kontrastu - 3/4 l. Belveder, Chopin =$ 29 - 32.-.
Na razie tyle. Pozdrawiam - Bill

[ Dodano: 2010-06-14, 23:02 ]
Powinno byc: J.A.Baczewski zamiast "Baczynski"
Sorry - Bill
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 15, 2010, 00:17:20
Cytat: "billkronos"

Odnosnie argumentow w ostatnich postach, to po ochlonieci (tupnelo mnie troche
to calowanie butow), ale powiedzialem sobie; Eh, moze Wykidajlo mial zly dzien,
a moze strzelil sobie "setke" na czczo ?

Wykidajło jest szczęśliwym człowiekiem i nie miewa złych dni w tym sensie, o jaki Ci (jak myślę) chodzi. A na samą myśl o setce na czczo robi mu się niedobrze :)
Nie, Billu, nie szukaj dla mnie tłumaczeń. Napisałem co napisałem, świadomie i na trzeźwo. I nie widzę powodu, żeby cokolwiek cofać czy zmieniać. Jeśli Ci to nie pasuje do obrazu, to widocznie obraz się różni od rzeczywistego.
Domagasz się, żebyśmy zrozumieli Amerykanów. Spróbuj i Ty zrozumieć przynajmniej niektórych Polaków. Tych, którzy próbują Ci wyjaśnić swój punkt widzenia.
Cytuj (zaznaczone)
Amerykanie moga byc tacy czy inni, ale nawet typowi
biurokraci sa zawsze poprawni i uprzejmi, wiec nie bardzo rozumialem te uwagi o
upokorzeniu.

Ale mnie przecież nikt nie upokorzył. Nigdy nie ubiegałem się o amerykańską wizę. To Speedbax pisał o swoim znajomym, któremu się udało za piątym podejściem. Ja napisałem, że mnie tacy ludzie śmieszą. Tacy, którzy się skarżą, że źli Amerykanie już trzy razy ich skasowali za negatywne rozpatrzenie, i idą próbować po raz czwarty. Mnie by do głowy nie przyszło podchodzić drugi raz, zakładając, że w ogóle złożyłbym pierwszy wniosek.
Cytuj (zaznaczone)
Urzednik ma zakres uprawnien, a wiec i towarzyszacy temu zakres odpowiedzial-
nosci.Z tym wiaze sie szereg zasad postepowania, jak np.:
   1./ Odmawiac wydania wizy ludziom mlodym, bez okreslonego zawodu,
                  i samotnym.( kandydat na prace i ew. pozostanie w USA)
   2./ Ditto, jezeli petent nie ma w Polsce jakiejs liczacej sie wlasnosci, jak
        mieszkanie,  majatek rolny, wlasny business, etc.
   3./ Jezeli nadal wymagane jest " zaproszenie" od kogos w Ameryce, to
        jest bardzo wazne, jaki "record" ma ta osoba w USA.
   4./ Wreszcie status majatkowy. To sie ciagle zmienia. Jezeli osoba jadaca
        do Stanow jest "klasycznym" turysta, to nie powinna miec zadnych
        trudnosci. Tylko taki "klasyk" z reguly zalatwia wyjazd przez renomowane
        biuro podrozy i przypuszczalnie jest wtedy stosowana inna procedura.
   5./ Rowniez sa mlode malzenstwa, gdzie mozna zakladac mozliwosc
         "planowanej" rozlaki, gdy wniosek sklada tylko jedno z nich.

Proste. A teraz spróbuj odpowiedzieć na jedno pytanie: dlaczego miałbym się godzić na opowiadanie amerykańskiemu urzędnikowi o swojej sytuacji rodzinnej czy posiadanych nieruchomościach?
Cytuj (zaznaczone)
Najtansza wodka  (polska?) to "Monopolowa" - F-my J.A.Baczewski (poprawiłem - W.),  produkowana
w Wiedniu.Jeden litr = $9.89). Dla kontrastu - 3/4 l. Belveder, Chopin =$ 29 - 32.-.

Baczewski to znana przedwojenna marka. Wytwórnia wódek była we Lwowie. Teraz jest w Austrii, więc nie wiem, czy ona polska, czy austriacka, czy jedno i drugie :)
Belvedere i Chopin to dosyć nowe produkty polskiego przemysłu, chyba przygotowane specjalnie pod eksport. Belvedere robi spółka Sobieski (chyba 3 byłe Polmosy i coś tam jeszcze), własność francuskiej grupy Belvedere. Chopin jest z Polmosu w Siedlcach.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 15, 2010, 02:39:50
Cytat: "Wykidajło"
Z drugiej strony śmieszą mnie jęki o upokarzających procedurach imigracyjnych i marnowaniu setek dolarów. Nikt nikomu nie każe ustawiać się w kolejce pod ambasadą i lizać buty ichniemu urzędnikowi. Mnie amerykańska wiza zwisa kalafiorem. Na świecie jest mnóstwo piękniejszych miejsc niż USA. Jedno mam wokół.


No i tym stwierdzeniem powinniśmy zakończyć tą "wojenkę" A jak ktoś bardzo chce musi pogodzić się z "upokorzeniem" Ja też swego czasu odstałem (1984) I się nie upokorzyłem. Doszedłem do wniosku że nie potrafiłem w odpowiedni sposób udowodnić że mnie w tym kraju nie potrzebują. A jednak jestem. Bo jak Polak chce to potrafi. Nie będę wspominał kto najgłośniej krzyczał o upokorzeniu. Każdy ma swój pogląd i doświadczenia.Ja doznałem także kilku upokorzeń.
Przytoczę dwa.

Jeden z moich kolegów, zwrócił się do mnie z pytaniem czy nie wstawił bym się za jego bratem gdyż otrzymał już 6 odmów. Wiedział że utrzymuje kontakt z byłym sekretarzem senator Mikulskiej (brałem udział w kampanii wyborczej gdy ten startował na senatora) Spojrzałem na sześć odmów i doszedłem do wniosku że coś w tym nie jest tak. Powołując się na kontakt z biurem sekretarza, napisaliśmy list (niby brat) do Pani senator. W odpowiedzi dostaliśmy radę aby spróbować jeszcze raz. No i .....udało się. Dostał wizę wielokrotnego przejazdu. Szczęśliwy brat szykował się do podróży. Wtedy dowiedziałem się że "turysta" ma zamiar robić prawo jazdy i jeździć z bratem w trasy. Ustaliliśmy jednak że aby być w porządku wobec Pani senator, wróci po trzech miesiącach i powróci po dwóch tygodniach do USA. Bo i Pani senator będzie miała czyste sumienie. Stało się inaczej. Jest tu już dziesiąty rok. Pozostawił w kraju bez środków do życia żonę z dwójką dzieci. Ożenił się z panią która nie miała nic poza obywatelstwem (wiedźma) no i chce być także "amerykanin"

Przykład drugi. Dobry kolega, wyraził ochotę wzięcia udziału w Mistrzostwach Świata modeli samochodów które odbyć się miały w USA. Skontaktowałem się z organizatorem i poprosiłem o poparcie wniosku wizowego dla kolegi i syna (jako mechanika) Wstawiałem się w światowej organizacji modelarskiej IFMAR za jego uczestnictwem bez uprzednich eliminacji. Wizy dostali.
Po mistrzostwach postanowili trochę potrenować i....trenują do dzisiaj. Właśnie mija siedem lat.
Nasze zdjęcie obok miss mistrzostw. http://www.rbproducts.com/mainEn.php?part=Events&page=results2003/Cincinnati0903.htm

Kto może czuć się upokorzony, pozostawiam wam do oceny.
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 15, 2010, 08:44:54
Los Angeles
Hello Wykidajlo,
Widze, ze niezupelnie sie rozumiemy. Mam na mysli ten rozbior zdan na sylaby !
Ty chcesz interpretowasc moje intencje wg. wlasnego "klucza", do czego masz
jak najbardziej prawo, ale ja nie zawsze adresuje swoje posty do konkretnej
osoby, faktu, czy sformulowania.
Staram sie raczej informowac, opowiadac, czy nawet gawedzic, nie tylko dlatego,
ze to lubie, ale chce wierzyc, ze moze cos z tego komus sie przyda.
Od Ciebie sie dowiedzialem o zmianach w strukturach handlu (eksportu), ktos
inny dorzuci pare slow z zakresu np. motoryzacji, itd.
A zauwazylem, ze nie tylko Ty, ale wielu innych forumowiczow preferujecie dialog
w formie pin-ponga, czy tenisa..
Ja nie przywiazuje wagi do tego, czy ostatnia "pilka" spadnie po mojej stronie
kortu,czy po przeciwnej.Ale zalezy mi, zeby byc wlasciwie zrozumianym.
Dlatego musze podkreslic, ze niczego sie od Ciebie (i innych ) nie "domagam",
a najmniej zrozumienia Ameryki ! Wierz mi, ze po tylu latach tu spedzonych, ja
sam czesto pewnych rzeczy nie pojmuje.
Rowniez udaje mi sie jeszcze pamietac, kto i co napisal, wiec jezeli przytaczam
przyklady np. o czterokrotnym skladaniu wniosku, to jest chyba oczywiste, ze nie
Ciebie mam na mysli !
Moim zamiarem byla chec wytlumaczenia postepowania amerykanskich  urzed-
nikow, przy jednoczesnym podaniu paru informacji, co moze powodowac odmowe
udzielenia wizy.
Jednoczesnie probowalem wykazac, ze jezeli juz musimy gdzies skierowac wine,
to czesto bedzie ona po stronie Polakow. Co wcale nie znaczy, ze Amerykanie sa
bez winy !
Zdanowicz podal dwa b.dobre przyklady, a ja moglbym dodac kilka nastepnych,
gdyby nie to, ze ludzie, ktorym znacznie pomoglem, nadal tutaj mieszkaja i wiem,
ze posluguja sie komputerem dosc intensywnie., wiec nie chce stwarzac pozoru,
ze "wyplakuje sie w kamizelke" do znajomych w kraju.
Mozesz mi jednak wierzyc, ze kilka razy "umoczylem d...." w bardzo prezykry
sposob.
Mam nadzieje, ze w nastepnych ew, dialogach bedzie nam szlo latwiej.
Lacze  pozdrowienia - Bill
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 15, 2010, 15:04:52
Cytat: "billkronos"

Widze, ze niezupelnie sie rozumiemy. Mam na mysli ten rozbior zdan na sylaby !
Ty chcesz interpretowasc moje intencje wg. wlasnego "klucza", do czego masz
jak najbardziej prawo, ale ja nie zawsze adresuje swoje posty do konkretnej
osoby, faktu, czy sformulowania.

Zarzut przyłączenia się do "huzia na Amerykę" skierowałeś jednak konkretnie do mnie. Podobnie jak to, że aby pisać negatywnie o jakimś kraju, powinienem go przynajmniej odwiedzić. A ja ani się nie przyłączam, ani nie piszę negatywnie o kraju. Piszę negatywnie o tych elementach jego działalności, z którymi mam styczność, i które negatywnie oceniam.
Cytuj (zaznaczone)
Moim zamiarem byla chec wytlumaczenia postepowania amerykanskich  urzed-
nikow, przy jednoczesnym podaniu paru informacji, co moze powodowac odmowe
udzielenia wizy.

Ja to rozumiem. Ale jestem po drugiej (trzeciej?) stronie i próbuję Ci wytłumaczyć - jako Amerykaninowi - że dla nas motywy nie mają znaczenia, liczą się skutki.
Cytuj (zaznaczone)
Jednoczesnie probowalem wykazac, ze jezeli juz musimy gdzies skierowac wine,
to czesto bedzie ona po stronie Polakow. Co wcale nie znaczy, ze Amerykanie sa
bez winy !

Nie, Billu. Jeżeli mamy używać słowa "wina", to przypadku wiz winni są Amerykanie. Polacy nie są winni temu, że Stany postanowiły w taki a nie inny sposób chronić swoje interesy. Proponuję więc słowa bardziej neutralne. Takie jak "skutek" czy "przyczyna".

Piszesz, że nie byłeś w Polsce ponad 10 lat. Czy nie jest to raczej bliżej 20? Bo Ministerstwo Handlu Zagranicznego zlikwidowano za rządu Messnera, czyli jeszcze za komuny. Od tego czasu w Polsce zmieniło się znacznie więcej. Wycieczka do Stanów jest w zasięgu przeciętnie zarabiającego Polaka, nie trzeba być bogaczem.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 15, 2010, 16:17:29
Panowie - Billu i Januszu! Jakoś nie mogę zrozumieć tej Waszej niechęci do Polaków chcących osiedlić się w USA. Czyżby działał tu czysto polski syndrom: „uniemożliwić bliźniemu osiągnięcie tego, co sami osiągnęliśmy”. Przecież Wy również tam wyjechaliście i tam się osiedliliście. Dlaczego teraz z taką niechęcią kwitujecie starania innych. Bardziej uzasadnionym odruchem, w tym przypadku, byłoby lobbowanie na rzecz swobodnego osiedlania się tam i innych Polaków. Przecież Ameryka to w ogóle jest państwo przybyszy i osiedleńców. Przyznam się, że nie rozumiem Waszego negatywnego stosunku do tego zjawiska.

Odrębną sprawą jest turystyka. Tłumaczycie aparat urzędniczy USA, starając się usprawiedliwiać ich poczynania wizowe właśnie ową nielegalną imigracją. Jednocześnie, jak sami przyznajecie, Wy również przyczyniliście się do jej powielania. Ja powiem tak! Ktoś kto kombinuje aby tam wyemigrować, będzie kombinował do skutku, aż mu się uda tam pojechać. Turysta - napotykając na takie traktowanie - zniechęci się nieraz już na samą myśl o tych poronionych procedurach. Moim zdaniem, to właśnie te procedury sprawiają, że w większości wytrwale pokonują je i wyjeżdżają do USA głównie tacy, którym zależy na tym aby tam pozostać lub popracować na czarno. Tak jak powiedział Wykidajło - turysta mając do wyboru poroniony system kwalifikacji wizowej do USA i spokojny wyjazd w inny zakątek Europy czy świata, wybierze to drugie. Dlatego statystyka jest taka a nie inna. Gdyby wizy zniesiono, to najprawdopodobniej okazałoby się, że statystyka uległaby zdecydowanej poprawie na korzyść ruchu bezwizowego. Kiedyś z PRL-u do Europy Zachodniej też w większości uciekali Polacy zamierzający się tam osiedlić. Wówczas proporcje były tam podobne do tych, jakie dzisiaj notuje się w relacjach z USA. Turyści wtedy też nie mogli swobodnie wyjeżdżać. Dzisiaj, kiedy granice otwarte są na oścież, zdecydowanie przeważają najnormalniejsi turyści. Dobrze by było, aby i USA wyciągnęły z tego właściwe wnioski!
Pozdrawiam
Tytuł: Onownie zawiedli...
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 15, 2010, 20:46:17
Los Angeles,
Hello Wykidajlo, No coz, probowalem najlepiej jak umiem, ale bez wiekszego skutku.
"Lopatologi": w stosunku do Ciebie uzywac nie chce -  normalne argumenty nie
docieraja. Nadal kazde slowo obracasz jak kurczaka na riznie, patrzac gdzie by tu
jeszcze troche przypiec.
Fraszkli w rodzaju "Golone, strzyrzone" bawily mnie jak bylem mlody.. Ty wyznajesz
zasade: "Moja racja jest mojejsza....." wiec niech Ci bedzie na zdrowie.
Jezeli Cie interesuja dodatkowe dywagacje na ten temat, to poczytaj, co napisze
w nastepnym poscie do Wojtka Dudka. Lacze pozdrowienia - Bill

[ Dodano: 2010-06-15, 23:31 ]
Los Angeles
Witaj Wojtku Dudku,  Z tego co napisales wnioskuje, ze nadal istnieje mozliwosc
nie przekonania Cie, ale przedstawienia mojego punktu widzenia na poruszane
w tym temacie sprawy. Mam nadzieje, ze moj komp wytrzyma dosc dlugi tekst.
Zdanowicza opinie juz czytales, wic bede podawal tylko wlasne przyklady.
Pierwsza czesc Twojego postu: Niechec ! Nic bardziej blednego, ale zeby to
opisac, musze przelozyc niechec na czesc druga i zastapic ja wprowadzeniem,
bez ktorego reszta bedzie nie w pelni zrozumiala.

1./ Po prawie 10-letnich probach, udalo mi sie opuscic PRL wraz z rodzina (zona,
     corka 14-letnia). Legalnie do Anglii, gdzie zyl brat mojego ojca,.Po trzech
     miesiacach pracy w Londynie, nadal legalnie, ale juz samolotem do Norymbergi,
     zamiast autobusem do Polski.
2./ Zgloszenie do obozu uchodzcow w Zirndorfie k/Furth'u, pod Norymberga.
     Pierwszy nielegalny krok. Niemcy wowczas oferowali tylko dwa wyjscia:
     "Fremdenpass", albo deportacje do Polski. Przybywajacych wtedy do obozu
     uciekinierow z Jugoslawii, masowo odstawiano spowrotem. Codziennie
     pelny autobus ! Jeden tydzien spedzilismy na ogolnej sali. Okolo 200 lozek
     (prycz) pietrowych. Na sali dominowali Jugoslowianie. Zona musiala pojsc do
     pracy na pare dni w obozowej kuchni. Corka, prawie juz 15-letnia, byla dobrze
     rozwinieta, wiec tylko kompletny debil pozostawilby ja bez opieki, wsrod tego
     "towarzystwa" , ktorego czesc byla zawsze "na bance".
     Bylo wsrod nich rowniez pieciu polskich marynarzy, ktorzy zeszli ze statku w
     Hamburgu, Prym wodzil mlody, potezny bosman, prawie zawsze podpity -
     ciagle pokrzykiwal - "nie podlizywac sie"! Pewno jakis uraz z jego przeszlosci.
     Po tygodniu otrzymalismy pokoj w bloku dla rodzin, wiec juz bylo lzej. Niemcy
     sie nic nie zmienili, wiec pierwszym dokumentem, jaki otzrymalismy, (corka tez)
     byl Arbeitsbuch !
     Tak spedzilismy 9 mies., czekajac na emigracje do Ameryki.
3./ Zeby sie dostac do USA, musielismy przejsc najpierw przez badania (trzy dni)
     w amerykanskim CIA w Norymberdze. Przez badania rozumiem dokladna
     indagacje i szereg trickow, jakie trzeba bylo wypelnic.
     Np. ja dostalem mape Lodzi, ale bez zadnej legendy. Poproszono mnie o
     zaznaczenie koncowek (petli) linii tramwajowych, szkol do ktorych chodzilem,
     i paru objektow publicznych. Gdy skonczylem, moj "sledczy" wyciagnal z szafy
     celuloidowa kopie i nakryl nia moja mape.Gdyby sie nie zgadzalo, moglismy
     myslec o emigracji do Australii lub Brazylii.
     Musze dodac, ze interogacja w CIA odbywala sie w jezyku polskim, a w czasie
     przerwy obiadowej (1 godz.) otrzymywalismy talony do pobliskiej restauracji,
     ghdzie moglismy zamowic z karty dowolny posilek.
     W czasie "badania" do dyspozycji byla kawa, czekolada i papierosy. Urzednik
     oczywiscie uprzejmy, jak rodzony wujek.
     Pozniej nastapily badania lekarskie w ambasadzie USA. Pieciu lekarzy przez
     pare dni usilowalo znalezc powod, by nas nie wpuscic do Stanow.
     Podobne badania uprzednio przechodzilem tylko w Centrum Badan Lotniczych
     (t.zw. Ce-bu-li), w Warszawie.
4./ Podroz do USA, sponsorowana przez Caritas. Pierwsze osiedlenie w Rochester
     w stanie Nowy York. Rodziny polskie (ze starej emigracji - przyszly na dworzec
     kolejowy i "wybieraly" sobie uchodzcow wg. uznania. To byli wolontariusze,
     majacy nam pomoc w zalatwieniu: dokumentu Socjal Security, znalezieniu pracy
     i mieszkania, etc.
     A ze te sceny na dworcu przypominaly troche handel niewolnikow, to moze
     wynikalo z tradycji tego kraju ?!
5./ Praca w fabryce za $2.-/godz. Mieszkanie w prywatnym domku, 2 m-ce za frico,
     w zamian za malowanie wewnatrz i zewnatrz (materialy wlasciciela)..
     Do pracy paru nowoprzybylych "zbieral" z ulicy Polak z tej samej fabryki, za
     jedne 25 centow dziennie. Po dwoch m-cach mielismy dosyc. Lato, duszno i
     parno, po wyjsciu z przysznicu bylo sie mokrym na nowo w ciagu 5 minut.
     Domek byl odnowiony, pare setek zaoszczedzone, wiec kupilem trzy bilety
     autobusowe do Los Angeles i w droge. Prace w fabryce formalnie wymowilem
     dwa tygodnie naprzod. Oferowano mi $4.-/ godz. zebym zostal. Nie znalismy
     jezyka, nikogo w Los Angeles, zadnej rekomendacji na prace, nic.
     Jechalismy przez cala Ameryke podad trzy doby. Tylko kierowcy sie zmieniali.
     Mala ciekawostka; linia autobusowa "Greyhound" wymagala od kierowcow
     ukonczenia 2 lat colleg'u. Jak jest dzisiaj, nie wiem.
6./ Dobilismy do Los Angeles, w "downtown" (stare srodmiescie), okolo 2 po pol.
     Byl lipiec, temperatura ponad 100 F. Mielismy w kieszeni $160.- i okolo 6-ciu
     godzin  na znalezienie noclegu !
     Siegnalem po ksiazke telefoniczna. Rozmiar, jak mszal w lodzkiej katedrze.!
     Szukajac polsko brzmiacych nazw i nazwisk, po paru godzinach i rozmienianiu
     dolarow na "drobne" do telefonu, dostalismy adres.
     T.zw. "Dom Swiatka"- stara budowa z czerwonej cegly. Administratorami byli
     Polacy. Za dwa tygodnie zaplacilismy $80.- (z gory !) Dzielnica okazala sie
     meksykanska. Gdy zona z corka pokazaly sie na ulicy (albo tylko wyjrzaly oknem)
     zawsze rozlegalo sie kilka gwizdow. Maly sklepik spozywczy w tym samym budynku.
7./ Po paru dniach znalazlem prace w polskiej firmie zegarmistrzowskiej, do ktorej
     dojezdzalem poltorej godziny, przesiadajac sie dwukrotnie. Prawie natychmiast
     poszukalem nowego mieszkania, blizej pracy. Chociaz mieszkalismy tylko
     jeden tydzien, zaplacone $80.- administratorzy zatrzymali. Zreszta nigdy nie wydali
     nam pokwitowania.
8./ Po 3 m-cach wyrobilem w firmie wszystkie zaleglosci, i podziekowano mi za pra-
     ce. Trafiala mi sie dobra praca w jednej firmie, wiec poprosilem wlasciciela
     (wkoncu rodak) zeby mnie tam podwiozl na rozmowe wstepna. Odleglosc od
     sklepu ok.5 mil. Odrzekl, ze owszem, ale on jest businessmanem i jego czas
     liczy sie inaczej, wiec odpracuje mu to trzykrotnie.! Powiedzialem wreczx co o tym
     mysle, i....poszedlem pieszo. Upaly byly nadal, mimo padziernika, wiec kapalo
     ze mnie,jak z rynny. Po drodze zatrzymywali mnie jacys murzyni i cos odemnie
     chcieli, ale jakos fraza: "I not speek english" uratowala mnie od ew. przykrosci.
     W efekcie dotarlem do celu, prace moglem zaczac z mety, ale rozwialo sie ze
     wzgledow na brak transportu Nie bylo blisko linni autobusowej, no a samochod
     wtedy .....
9./ Mijal czas, w pierwszym roku (z okladem) zmienialem prace siedem razy i prawie
     mieszkanie rownie czesto. Trzy m-ce pod San Francisco i na powrot Los Angeles.
     Mialem juz samochod i nieco wiecej niz zostawilem w Polsce.
     Zona pomagala, pracujac w pracowni sukien damskich. Corka nadrabiala rok
     szkoly, stracony w obozie dla uchodzcow. Znalazlem wkoncu prace w firmie
     produkujacej kamery filmowe i zostalem w niej 12 lat.
10./  Pod koniec tego okresu zdarzyly sie trzy rzeczy: corka wyszla za maz, my kupi-
     lismy inny dom i w garazu zalozylem warsztat. Trzecia okolicznosc, to rozwod, ale
     szczesliwie nie kwalifikuje sie do tego watku.

Tyle byloby wstepu. To powinno dac Ci Wojtku pojecie, jak zaczyna sie "kariera"
uchodzcy w USA. Zwroc uwage, ze po za odmowa powrotu do kraju, wszelkie inne
poczynania byly zawsze legalne.
Dodam, ze po przybyciu do Stanow, napisalem do Bundesamtu o zwrot paszprtow
wydanych w Polsce. Otrzymalem je wraz ze zwrotem potracen, jakie placilem  na
fundusz emerytalny. Te paszporty zwrocilismy do konsulatu w Chicago, zalaczajac
odpowiednia legende, co i jak zmusilo nas do emigracji.
Nie mielismy nadziei, ze legenda zadziala (a tesknota za krajem dolegala coraz
bardziej!), lecz o dziwo - po paru tygodniach otrzymalismy polskie paszporty kon-
sularne !
Druga czesc, o ile jestes zainteresowany, moge dopisac jutro.
Lacze pozdrowienia - Bill
Tytuł: Re: Onownie zawiedli...
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 16, 2010, 00:38:05
Cytat: "billkronos"
probowalem najlepiej jak umiem, ale bez wiekszego skutku.

Cóż. Przyznam, że mnie zaskoczyłeś. Niemile. Czym, będzie trochę dalej. Tu tylko zapytam: jaki skutek chciałeś uzyskać?
Cytuj (zaznaczone)
"Lopatologi": w stosunku do Ciebie uzywac nie chce -  normalne argumenty nie
docieraja. Nadal kazde slowo obracasz jak kurczaka na riznie, patrzac gdzie by tu
jeszcze troche przypiec.
Fraszkli w rodzaju "Golone, strzyrzone" bawily mnie jak bylem mlody.. Ty wyznajesz
zasade: "Moja racja jest mojejsza....." wiec niech Ci bedzie na zdrowie.

Łopatologii, mówisz... Argumenty nie docierają... A może to teza jest nie do przyjęcia? Nie przyszło Ci to do głowy? Chyba przyszło. Tylko jesteś bardziej amerykański niż Ci się wydaje, więc przełożyłeś to sobie w odpowiedni sposób. A ja powtórzę ostatni raz: polityka wizowa USA nie jest dla mnie problemem. Mnie to po prostu nie dotyczy. To jest moja racja. Może być, że najbardziej mojsza ze wszystkich.
Skoro już o fraszkach mowa... "Mój przyjacielu, powiedz mi to jeszcze; skąd ci wiadomo, że ja lubię leszcze?" - pamiętasz? A rozumiesz?
Bo Zdanowicz nie rozumie, nawet jeśli pamięta. Wpada tu co jakiś czas na chwilę i próbuje nam mówić, jak powinniśmy żyć. Takich buców mamy pełno u siebie, jeden więcej nie robi różnicy, nawet jeśli (re)importowany. Sądziłem jednak, że jesteś od niego znacznie dalej. I tu jest właśnie to rozczarowanie.
Każdy ma prawo mieć swój punkt widzenia na różne sprawy. Natomiast Amerykanie zachowują się tak, jakby ich punkt widzenia był nie tylko jedyny, ale również jedynie słuszny. Dlatego poprą wprowadzanie demokracji siłą i nawet się nie zastanowią, czy aby zainteresowani tej demokracji chcą. Nieprawda? Być może. Ale tak Was właśnie widzę. I podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniony.
Dobranoc.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 16, 2010, 01:33:39
Cytat: "Wojtek Dudek"
Panowie - Billu i Januszu! Jakoś nie mogę zrozumieć tej Waszej niechęci do Polaków chcących osiedlić się w USA. Czyżby działał tu czysto polski syndrom: „uniemożliwić bliźniemu osiągnięcie tego, co sami osiągnęliśmy”. Przecież Wy również tam wyjechaliście i tam się osiedliliście. Dlaczego teraz z taką niechęcią kwitujecie starania innych. Bardziej uzasadnionym odruchem, w tym przypadku, byłoby lobbowanie na rzecz swobodnego osiedlania się tam i innych Polaków. Przecież Ameryka to w ogóle jest państwo przybyszy i osiedleńców. Przyznam się, że nie rozumiem Waszego negatywnego stosunku do tego zjawiska.


Wojtku, rozwaliłeś mnie tym postem na podłogę. Mimo moich 30 lat poza granicami, wydawało mi się że piszę poprawnie i czytelnie po polsku. Czy ja i Bill napisaliśmy gdzieś że zabraniamy lub mamy niechęć do polaków pragnących się tu osiedlić? Pragnę zwrócić Tobie uwagę że piszemy o "turystach" Osobach które wybrały złą drogę emigracji !! o ile taki mają zamiar. Turysta który przyjeżdża do USA popracować dłużej niż 3 miesiące psuje właśnie statystykę i nazywam go "turysta" Rozumiem że krócej się nie opłaca bo włożone koszta są wyższe. Ja opisałem dwa z wielu przykładów jak nie należy postępować aby nie psuć tej statystyki. To że USA są otwarte na ciągłą migracje mamy tysiące dowodów każdego roku. Tak, mam negatywny stosunek do tego zjawiska. Ale mam tu, jak zresztą Bill także negatywny stosunek do "turystów"
Czy w dalszym ciągu nie rozumiesz? Jak zapewne czytałeś ja też miałem ochotę i dostałem z kraju odmowę. I żeby nie być dłużnym, opiszę swoja emigracje.
Natychmiast skorzystałem z zaproszenia brata do Australii. Tam popełniłem kilka formalno-technicznych błędów i nie dostałem pobytu. Ale za to dwa lata pracowałem. Uzyskałem dobre opinie i wróciłem do Europy a konkretnie do Niemiec, gdzie czekała na mnie żona z dziećmi. Dwa lata rozłąki. I tu pracując jako szkutnik miałem b. dobre opinie. Po dwóch latach złożyłem wniosek w ambasadzie USA o emigracje i napisałem że chcę zabrać rodzinę i wyjechać do pracy aby zapewnić dzieciom lepszą przyszłość.  Moja rozmowa z konsulem USA trwała może 6-7 min. Zapytał czym się zajmuje. Czy mam potwierdzenie wykonywanych prac. Po okazaniu dwóch papierków dostaliśmy skierowania na badania. I tak zaczęła się przygoda z Ameryką. Po przyjeździe, rozpocząłem pracę (lata 89-90) za 10 dol. na godzinę. Dla porównania za duży wózek super marketu zakupów wypełnionego po brzegi zapłaciliśmy 70 dolarów. Dzisiaj - dwie, trzy reklamówki :) Kilka setek rodaków przyjeżdża na wygrane wizy. Połowa z nich wraca z sobie tylko znanych powodów ale z jednym tłumaczeniem. Ameryka mi się nie spodobała.

Jak widzisz różne drogi a cel ten sam. Mi zajęło to cztery lata. I życzę każdemu aby się to udało.
Jeśli natomiast chodzi o lobbowanie to byłbym gotów spędzić na to lata gdyby nie to że widziałem setki tragedii na ulicach Nowego Jorku i nie tylko. Tych którym się nie udało albo nie potrafili się przystosować. Zal mi dziesiątek a nawet setek rozbitych rodzin, małżeństw. Kobiet, matek wykorzystywanych na wszelkie sposoby przez rodaków bez skrupułów. Gwałconych, bitych, zmuszanych do prawie darmowej pracy aby zarobić na bilet powrotny.
Czy Ty Wojtku i Wykidajło też to widzieliście? Zapewne nie. Ale mogę was zapewnić że podróże kształcą ale także rujnują. szczególnie jak daleko do domu i na piechotę wrócić się nie da.
Pozdrawiam

P.S
Wojtku Piszesz też o "polskim syndromie" to dodam coś do poprzedniego tekstu. Gdy kolega modelarz postanowił zostać, zwróciłem się do niego tymi słowami. Jestem tu już ponad 20 lat. Chcę ci przekazać informacje które mogą być warte miliony jeżeli nie popełnisz moich błędów.
Zakwaterowałem, dałem prace i.....po dwóch tygodniach kolega już chciał być moim szefem. Rozstaliśmy się po następnym tygodniu i do dzisiaj się do mnie nie odzywa.
Tytuł: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 16, 2010, 05:42:00
Los Angeles,]
Hello Wykidajlo,  Twoje:  .".po raz ostatni..." rozumiem, jako chec zakoncznia dialogu?
Ale na poczatku postu zadajesz pytanie, wiec grzecznosc nakazuje odpowiedziac.
Odpowiadam: -Chcialem bys zrozumial moja pozycje i potraktowal przyklady, jakie
przytaczam jako fakty. To wszystko. Ty wolisz jednak bolszewicka dialektyke -  "nie
interesuja mnie motywy, tylko skutki "!
Okreeslenie ":jestes bardziej amerykanski, niz Ci sie wydaje", przyjmuje jako komple-
ment, chociaz kwalifikacje darczyncy w tej kwestii, budza powazne watpliwosci.
Fraszki o leszczu nie mialem okazji poznac. Czyz by to byla jakas "nowomowa" ?
A moze chciales w ten subtelny sposob sie przedstawic ?
Raczej nie, bo w nastepnym zdaniu nazywasz Zdanowicza "bucem", czego subtelnoscia
nazwac niepodobna ! Trudno, fakty nie zgadzaja sie z wyimaginowana sylwetka.
A jak juz zahaczylismy o Zdanowicza, to badz uprzejmy zwrocic uwage, ze to On uzywa
liczby mnogiej, jak by mowil w imieniu nas obu. Jego wola, jak dlugo nie wyraza sie
o mnie w sposob wymagajacy repliki.
Natomiast Ciebie powinno zastanowic, jak to mozliwe, ze dwoch ludzi, o tak roznych
charakterach, jest tak zgodnych w wyrazaniu swoich opinii o Ameryce !
A nic wiecej nas nie laczy, a zdecydowanie roznimy sie  np. na temat opinii o "Yak'u"
I nie tylko !
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 16, 2010, 08:55:53
Panie billkronos,do Pana wiadomości,mam żonę i nie mam najmniejszego zamiaru się pchac do Pana USiA.Mówię tylko i wyłącznie o megalomanii amerykanów na swoim punkcie.Powiedz Pan gdzie powiedziałem nieprawdę??Partiota zza granicy.Prosze wrócić i osiedlić się tutaj i wtedy wygłaszać sądy na temat Polski i Polaków,a nie opowiastki rodem z PRL,jak to kazdy Polak marzy ,o wizie i zielonej karcie,bo to jest śmieszne do rozpuku!Polska jak dla mnie powinna wprowadzić politykę wzajemności.Pozdrawiam.Acha i mówię to jako młody człowiek,bo mam dopiero 30 lat.
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 16, 2010, 14:03:24
Cytat: "billkronos"
Twoje:  .".po raz ostatni..." rozumiem, jako chec zakoncznia dialogu?

Nie, to tylko deklaracja, że nie będę więcej tłumaczył swojego poglądu na kwestię amerykańskich wiz. Wyraziłem go jasno i kilkukrotnie, powtarzanie jest zbędne.
Cytat: "billkronos"
Ale na poczatku postu zadajesz pytanie, wiec grzecznosc nakazuje odpowiedziac.
Odpowiadam: -Chcialem bys zrozumial moja pozycje i potraktowal przyklady, jakie
przytaczam jako fakty. To wszystko. Ty wolisz jednak bolszewicka dialektyke -  "nie
interesuja mnie motywy, tylko skutki "!

Widzisz, ja nie uważam, że Polska to pępek świata, czy że za Solidarność należy nam się szczególne traktowanie. Ale nie mam też kompleksów wobec innych nacji. Dlatego nie mam problemu ze zrozumieniem i traktowaniem. Nie napisałem tego wystarczająco wyraźnie? To proszę: tak, Amerykanie mają prawo i podstawy do stosowania wobec nas takiej polityki wizowej, jaką stosują. Rozumiem, dlaczego to robią.
Dla Ciebie to jednak za mało. Ty chcesz, abym jeszcze uznał, że to jest w porządku. Nic z tego. Nie jest. I nie zmienisz tego ani Polaczkiem ze swoją śmieszną racją, ani bolszewikiem z dialektyką. Łopatą też nie. A najmocniejszymi amerykańskimi argumentami nie dowodzisz.
Cytat: "billkronos"
Okreeslenie ":jestes bardziej amerykanski, niz Ci sie wydaje", przyjmuje jako komplement, chociaz kwalifikacje darczyncy w tej kwestii, budza powazne watpliwosci.

Dla mnie to nie jest komplement, dla Ciebie może być. Zależy od punktu siedzenia, a te mamy różne. Co do kwalifikacji, są najwyższe z możliwych. Nikt lepiej ode mnie nie wie, co rozumiem pod tym określeniem.
Cytat: "billkronos"
Fraszki o leszczu nie mialem okazji poznac. Czyz by to byla jakas "nowomowa" ?

Leszcz w tej fraszce to taka ryba słodkowodna. A bajka jest chyba Krasickiego albo Kryłowa, czytałem dawno, w wersji książkowej, i nie pamiętam. Próbowałem znaleźć w sieci, ale albo nie ma, albo nie umiałem. Opowiem więc. To było o dwóch znajomych. Jeden miał staw z zatrzęsieniem leszczy i wpuścił do niego szczupaki. Drugi zaś przekonywał go, że źle robi, że wszystko zmarnuje, bo szczupaki leszcze wytrzebią. Zacytowane zdanie było odpowiedzią na te "mądrości".
Cytat: "billkronos"
A moze chciales w ten subtelny sposob sie przedstawic ?
Raczej nie, bo w nastepnym zdaniu nazywasz Zdanowicza "bucem", czego subtelnoscia
nazwac niepodobna !

Cóż, u nas poprawność polityczna nie została doprowadzona do absurdu. Na grubasa raz mówimy "grubas", innym razem "człowiek otyły" albo "człowiek słusznej postury" - ale na pewno nie powiemy "nadwagoAmerykanin".
Cytat: "billkronos"
Natomiast Ciebie powinno zastanowic, jak to mozliwe, ze dwoch ludzi, o tak roznych
charakterach, jest tak zgodnych w wyrazaniu swoich opinii o Ameryce !

To akurat jest proste: obaj jesteście Amerykanami. Dlatego przyczyny braku polskich towarów w najbliższym sklepie natychmiast szukacie w Polsce. W ministerstwie, centralach handlowych czy nawet u producenta - byle nie u amerykańskiego sklepikarza. Amerykański sklepikarz jest ok, bo jest amerykański.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 16, 2010, 16:13:57
Cytat: "billkronos"
Witaj Wojtku Dudku, Z tego co napisales wnioskuje, ze nadal istnieje mozliwosc nie przekonania Cie, ale przedstawienia mojego punktu widzenia na poruszane w tym temacie sprawy.


Szanowny Billu! Ja doskonale rozumiem Twoje stanowisko w odniesieniu do omawianych tu spraw. I moim zamiarem nie jest przekonywanie Ciebie, że racja jest po mojej stronie. Ja przedstawiam tu jedynie swoją, autonomiczną ocenę owych procedur. Nie kwestionuję również charakteru i stopnia skomplikowania Twojej drogi emigracyjnej, zakończonej ostatecznym osiedleniem się w USA. Interesuje mnie jedynie fakt, że wybierając takie rozwiązanie i realizując je, dałeś pośrednio dowód na to, że istnieje taka potrzeba i taka możliwość. Skoro tak, to po co ją komplikować do tego stopnia z jakim mamy do czynienia. Wyjechałeś Ty, wyjechali i inni. Sztuczne przeszkody i tak nie zawróciły Ciebie z wcześniej obranej drogi i raczej nie zawrócą też innych. Po co zatem praktykować (i usprawiedliwiać!) ten szereg utrudnień komplikujących ostateczny skutek, skoro on - prędzej czy później, legalnie czy nielegalnie - i tak nastąpi! Czy nie lepiej byłoby złagodzić procedury, aby każdy potencjalny emigrant nie tracił czasu i wysiłku na pokonywanie przeszkód proceduralnych a spożytkował je na rzecz budowania własnego dobrobytu już tam na miejscu? Natomiast to, czy ten ktoś sobie tam poradzi i jak poradzi, to już jest odrębna kwestia. W Polsce też jednemu się dobrze wiedzie i radzi sobie w każdej sytuacji a innemu gorzej i nic mu się nie udaje. Nie tylko w Ameryce tak jest. To co Ty z największym trudem osiągałeś w USA, wielu w podobny sposób osiągało również tu w Polsce. Odłóżmy zatem na bok własne losy życiowe a skupmy się na wątku sprawy. Czyli na jakości i zasadności stosowania procedur, które musi pokonać potencjalny polski turysta, chcący przekroczyć granice USA. Spójrzmy na to abstrahując od skłonności do gloryfikowania amerykanizmu. Ja nie mam ambicji osiedlenia się w USA ani też nie przejawiam uwielbienia do wszystkiego co amerykańskie. Dlatego stopień skomplikowania ruchu turystycznego pomiędzy Polską a USA – jako Polak - uważam za bezpodstawny i oceniam negatywnie. Natomiast Wy - jak na razie - nie przytoczyliście mi żadnych wystarczająco sensownych argumentów, które by mnie przekonały do zmiany zdania. I nie uciekam się tu do jakichkolwiek złośliwości – nic z tego. Po prostu - argument, że ktoś wyjeżdża po to aby sobie popracować i dorobić jest zbyt słaby. Bo jeśli już, to winę za to ponosi nie Polak a zatrudniający go Amerykanin. Ale przekonujmy się dalej. Z jednym zastrzeżeniem. Postarajcie się oddzielić ruch turystyczny od emigracyjnego, bo to dwie różne kwestie.

[ Dodano: 2010-06-16, 16:25 ]
Cytat: "Zdanowicz.J"
Wojtku Piszesz też o "polskim syndromie" to dodam coś do poprzedniego tekstu. Gdy kolega modelarz postanowił zostać, zwróciłem się do niego tymi słowami. Jestem tu już ponad 20 lat. Chcę ci przekazać informacje które mogą być warte miliony jeżeli nie popełnisz moich błędów.
Zakwaterowałem, dałem prace i.....po dwóch tygodniach kolega już chciał być moim szefem. Rozstaliśmy się po następnym tygodniu i do dzisiaj się do mnie nie odzywa.

No tak Janusz! Ale to nie jest ta kategoria zależności, w oparciu o którą powinniśmy rozpatrywać jakość procedur w ruchu turystycznym pomiędzy Polską a USA. Powyższa sytuacja opisuje relacje międzyludzkie, co w Polsce określane jest mianem: "samo życie".
Tytuł: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 16, 2010, 20:31:58
Los Angeles,
Hello Trzebiez City,  W Polsce spedzilem prawie polowe zycia, wiec na temat
warunkow, specjalnie w okresie PRL-u wiem dosyc.
Wizowa polityke wzajemnosci sugerowalem juz pare razy, ale wprowadzenie
jej lezy w gestii rzadow obu krajow, wiec na forum mozna o niej dyskutowac, ,
ale naciski kierowac  do wladz wlasnego kraju.
Jest Pan mlody, wiec ma zycie przed soba. Zycze powodzenia - Bill

[ Dodano: 2010-06-16, 21:35 ]
Los Angeles
Hello Wykidajlo. Pare slow wyrywkowo, bo "rozbiory" gramatyczne i logiczne
zdan robilem ostatnio 70 lat temu.
Wreszcie wylozyles jasno, ze sie zgadzasz iz Ameryka ma prawo prowadzic
wlasna polityke wizowa ! Jak kade panstwo. Stad wniosek, ze nie akceptujesz
wersji jaka stosuje do Polski.
Z Twojego punktu siedzenia - masz prawo tak rozumowac, a ja chcialem tylko
uzasadnic, dlaczego ta polityka jest rozna w stosunku do poszczegolnych panstw.
Masz rowniez racje kpic z amerykanskiego korrektywizmu, mnie tez to smieszy,
ale zostalo wywalczone przez mniejszosci narodowe i rasowe..
Ameryka jest panstwem prawa i moze nieco za bardzo to akcentuje, ale z korzyscia
dla obywateli. Amerykanie sa rowniez na codzen uprzejmi i dlatego nie nazywaja
polskich imigrantow zarobkowych polako-oszustami !
Przytoczyles te fraszke o leszczu, ale nadal nie wylozyles jaki mial byc jej sens.?
Mam pewne doswiadczenie w hodowli ryb i wiem, ze do stawu z podrosnietymi juz
karpiami - wpuszcza sie mlodsze szczupaki. Karp jest otyly i powolny, wiec zadaniem
szczupaka jest go troche pogonic, szybciej rosnie i przybiera na wadze.
Ale jako rzeklem - nie kumam, kto tu ma byc karpiem a kto szczuka, i dlaczego ?
Jak piszesz, osiagnales najwyzsze kwalifikacje z mozliwoch, bo swoje wlasne.
Rozumiem, to taka odmiana intelektualna narcyzmu !
W czasach mojej mlodosci nazywalismy taki stan "zydowska wojna" (bicie sie
z wlasnymi myslami). Zawsze mozna miec racje.
O tych towarach polskich, to niezupelnie tak jak piszesz. Pytalem w sklepach
kilkakrotnie. Zamawiaja, ale towaru nie otrzymuja. Agenci , bo sklep nie ma
bezposredniego kontaktu z wytworca, roznie i metnie tlumacza, ale najczesciej
powtarza sie zarzut nieterminowych dostaw.
A to jest bardzo w handlu istotne. Ja np. moge zadzwonic do Polski i w ciagu
maximum dwoch tygodni dochodzi mnie paczka z suszonymi grzybami, a jakas
prywatna firma, czy spolka nie moze sie wyrobic w ciagu nawet dwoch miesiecy ?
Daruj mi wiec te okreslenia w stylu: "Ale u was bija murzynow!".
Oni chca byc nazywani afro-amerykanami (publicznie), wiec taka forma zostala
przyjeta.
O ile wiem, to grajacego w ktorejs druzynie pilkarskiej murzynskiego zawodnika,
kibice w Polsce nazywali: czarnuch, niger, smoluch i asfalt !
Za to, tutaj idzie sie do kicia ! Jak napisales: Ameryka to kraj absurdu.!
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 17, 2010, 00:05:00
Cytuj (zaznaczone)
No tak Janusz! Ale to nie jest ta kategoria zależności, w oparciu o którą powinniśmy rozpatrywać jakość procedur w ruchu turystycznym pomiędzy Polską a USA. Powyższa sytuacja opisuje relacje międzyludzkie, co w Polsce określane jest mianem: "samo życie".


Tylko że ja nie gloryfikuje Ameryki. Staram się pokazać jak naprawdę wygląda życie w USA i jak w prawidłowy sposób dojść do celu nie zamykająć czy utrudniając życia turyście.
Czy ja  w ten sposoób narzucam komuś co ma robić czy w co wierzyć? ktoś rozsądny wyciagnie z tego podpowiednie wnioski. Albo z tego skorzysta albo nie. Na tym polega zdobywanie wiedzy. Reszta będzie punktować i zamykać w "kwadraty" poszczególne sentencje wypowiedzi, próbując udowodnić  swoje racje nie poparte żadną praktyką.
Widzisz, ja Billowi nie proponuje dyskusji o maszynach filmowych a on mnie szkutnictwa. Choć zapewne i na te tematy coś wiemy.
Jedynie możemy zadawać pytania. Pytać ! Co jakoś na tym forum się nie zdarzyło. Skoro nikt nie ma pytań tylko odmienne zdanie tak właśnie wygląda nasza dyskusja.
Jak to okreslił Bill, gramy w ping-ponga
Pozdrawiam
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 17, 2010, 05:39:18
Los Angeles,
Do Wojtka Dudka.  Twoj ostatni post zrozumialem w ten sposob, ze Ty nalezysz do
grupy turystow, ktorzy nie maja nic innego na celu, po za zwiedzeniem wybranego
kraju ?
Jezeli tak jest, a ja uprzednio wyrazalem zgode na wprowadzenie rownorzednych
praw wizowych, to o czym my dyskutujemy ?
Pozostaje element legalnosci..Jak to urzadzic, zeby tych lojalnych wobec prawa
turystow nie upokarzac, a jednoczesnie zabezpieczyc kraj przed naplywem obcej
sily roboczej ? A raczej znalezc sposob na jej kontrolowanie, bo Ameryka zawsze
przyjmuje przybyszow, a zmieniaja sie tylko kwoty ilosciowe i kraj pochodzenia.
Jezeli znajdziesz realny sposob, to ambasador USA, na rekach Cie zaniesie do
Bialego Domu !
Zaoszczedzisz Ameryce przeszlo pol biliona (miliarda) dolarow rocznie, bo tyle
kosztuje nas tylko naplyw nielegalnych z Meksyku. Na zyczenie sluze cyframi.
Poniewaz nie chcesz analizowac doswiadczen imigrantow indywidualnych, wiec
nigdy nie bedziesz mial pelnego obrazu.
Chce zauwazyc,ze  ja nigdy i nigdzie nie ocenialem swoich drog zyciowych, jako
trudne, czy niesprawiedliwe, lacznie z czasem spedzonym w obozie.
Patrze na to na zasadzie przyczyny i skutku. Jak mam duze trudnosci z ocena,
probuje "wejsc w buty opozycji" i pytam sam siebie, jak ja bym poistapil w danej
sytuacji ?
Czy wiesz np. ze w pierwszej ankiecie na pobyt w USA byly zawarte dwa pytania,
nieco zabawne ?
1./ Czy chcesz przybyc do USA, by obalic legalny rzad, lub spiskowac przeciw
     niemu ?
2./ Czy chcesz przybyc do USA, by uprawiac prostytucje ? / wowczas kierowane
     tylko do kobiet, dzisiaj ? Nie jestem pewny./
Powiesz, ze nikt przy zdrowych zmyslach, nie bedzie spodziewal sie odpowiedzi
twierdzacej na ktorekolwiek pytanie. I bedziesz mial zupelna racje !
Ale, jak wspomnialem w poscie do Wykidajly, Ameryka jest krajem prawa. Jezeli
dana osoba podpisze taka deklaracje, to Urzad Immigracyjny automatycznie jest
upowazniony do dzialan prawnych, a wiec deportacji, czy oddania sprawy w rece
FBI.
Bez tego wlasnorecznego podpisu, imigrant ktory popelnil przestepstwo moze
wynajac dowolna ilosc adwokatow, byc skazanym, a wiec miec prawo apelacji
do wyzszej instancji i tak wkolko.I Np. sprawa R.Polanskiego !
Istnieje prawo Mirandy, ktore kazdy  przedstawiciel prawa, musi wyglosic w chwili
aresztowania. Moze Cie nakryc z dymiacym rewolwerem w dloni, gdy stoisz nad
zwlokami ofiary, ale gdy zapomni Cie "mirandyzowac" - kazdy sedzia zwolni
Cie z miejsca ! A to prawo, to tylko formalna infrormacja, ze przysluguje Ci
wynajecie (lub przydzielenie z urzedu) obroncy, oraz ze co od tej chwili powiesz,
moze byc uzyte w sadzie przeciw Tobie.
I nagle przestepca zamienia sie w ostryge i nie odpowiada nawet na pytanie,
ktora to godzina !
Widzisz, laczyles mnie ze Zdanowiczem. Na pewno sie diametrlnie roznimy, ale
ja probuje Go zrozumiec.Ma te lata doswiadczenia, przyznaje, ze popelnil jakies
tam bledy, ale pochodzi ze Szczecina i ciagnie go do powrotu.
Wiec co przeszkadza ? On uznaje nadrzednosc amerykanskiego systemu i nie
chce go stracic, wiec umyslil wziasc system z soba i wprowadzic go w Policach.
I to nie za rok, dziesiec, czy wiecej, ale na wczoraj !
Troche jak bobry - buduja tamy, powoduja rozlewiska i szkody, ale to  im nigdy nie
przyjdzie do glowy, bo taka maja nature !
Jezeli masz jakies pytania, pisz. Sprobuje odpowiedziec.
Pozdrawiam - Bill

[ Dodano: 2010-06-17, 05:49 ]
Hallo Zdanowicz, Twoj post "wepchnal sie na forum w momencie,
gdy ja wklejalem wlasny. Z tej racji nie zdazylem ew. uwzglednic
jego tresci w mojej wypowiedzi.
Wg.mnie nie zawsze ograniczasz sie tylko do informacji (mam na
mysli wszystkie tematy), ale w tym watku generalnie masz racje !
A o szkutnictwie to wiem tylko tyle, ze rzad amerykanski to taka
lodz, ktora przecieka ...od gory !
Pozdrowienia - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 17, 2010, 08:27:37
Więcej wiary w ludzi by się przydało w środowisku urzędników amerykanskich i tyle.Pozdrawiam Billkronos
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 17, 2010, 12:12:32
Cytat: "TrzebieżCITY"
Więcej wiary w ludzi by się przydało w środowisku urzędników amerykanskich i tyle.

To nie jest kwestia wiary, tylko rozsądku. Bob Ci to wyjaśniał na pierwszej stronie tego wątku. Napływ polskich gastarbaiterów można hamować w miarę łatwo, na dodatek na koszt Polaków. Uszczelnić granicę z Meksykiem trudniej, a musiałoby się to odbywać na koszt amerykańskiego podatnika.
Efektami ubocznymi w postaci zmniejszenia liczby turystów z Polski się nie przejmują (może sobie policzyli i im wyszło, że per saldo się opłaca, a może zwyczajnie mają to gdzieś), podobnie jak naszą opinią na ich temat. Jak bobry.
Najlepsze, co możemy (jako Polska, nie indywidualne osoby) w tej sytuacji zrobić, to przestać występować o amerykańskie wizy. A tych, którzy chcą tam wyemigrować albo zarabiać na czarno, zachęcić, aby do USA wybierali się przez Meksyk czy Kanadę.

[ Dodano: 2010-06-17, 12:38 ]
Cytat: "billkronos"

Wreszcie wylozyles jasno, ze sie zgadzasz iz Ameryka ma prawo prowadzic
wlasna polityke wizowa ! Jak kade panstwo. Stad wniosek, ze nie akceptujesz
wersji jaka stosuje do Polski.

Od początku to piszę. Wystarczyło spróbować zrozumieć, zamiast przekonywać do amerykańskich racji.
Cytat: "billkronos"

Przytoczyles te fraszke o leszczu, ale nadal nie wylozyles jaki mial byc jej sens.?
Mam pewne doswiadczenie w hodowli ryb i wiem, ze do stawu z podrosnietymi juz
karpiami - wpuszcza sie mlodsze szczupaki. Karp jest otyly i powolny, wiec zadaniem
szczupaka jest go troche pogonic, szybciej rosnie i przybiera na wadze.
Ale jako rzeklem - nie kumam, kto tu ma byc karpiem a kto szczuka, i dlaczego ?

Ryby są w tej fraszce rybami, nikim więcej. To ludzie są ważni. Jak widać już kilka wieków temu często trafiali się tacy, którzy wiedzieli lepiej, co dla innych jest dobre. Lepiej od samych zainteresowanych i bez pytania ich o zdanie.
Cytat: "billkronos"
Jak piszesz, osiagnales najwyzsze kwalifikacje z mozliwoch, bo swoje wlasne.
Rozumiem, to taka odmiana intelektualna narcyzmu !
W czasach mojej mlodosci nazywalismy taki stan "zydowska wojna" (bicie sie
z wlasnymi myslami). Zawsze mozna miec racje.

I znów niepotrzebnie mierzysz innych swoją miarą.
Cytat: "billkronos"
O tych towarach polskich, to niezupelnie tak jak piszesz. Pytalem w sklepach
kilkakrotnie. Zamawiaja, ale towaru nie otrzymuja. Agenci , bo sklep nie ma
bezposredniego kontaktu z wytworca, roznie i metnie tlumacza, ale najczesciej
powtarza sie zarzut nieterminowych dostaw.
A to jest bardzo w handlu istotne. Ja np. moge zadzwonic do Polski i w ciagu
maximum dwoch tygodni dochodzi mnie paczka z suszonymi grzybami, a jakas
prywatna firma, czy spolka nie moze sie wyrobic w ciagu nawet dwoch miesiecy ?

No właśnie. Ty możesz. Irańczycy mogą, Rosjanie mogą - tylko amerykański sklepikarz i amerykański agent nie może. Tak, na pewno jest to polska zemsta za wizy.
To ostatnie zdanie to była oczywiście ironia - podkreślam na wypadek, gdybyś znów chciał coś przerobić na moje rzekome twierdzenie, tak jak niżej...
 
Cytat: "billkronos"
Jak napisales: Ameryka to kraj absurdu.!
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 17, 2010, 15:21:56
Cytat: "billkronos"
Do Wojtka Dudka. Twoj ostatni post zrozumialem w ten sposob, ze Ty nalezysz do grupy turystow, ktorzy nie maja nic innego na celu, po za zwiedzeniem wybranego kraju ?

Dokładnie Billu! Jeżeli mówię urzędnikowi amerykańskiemu, że jadę zobaczyć np. New York to nawet gdyby oferowano mi walizki dolarów - danego słowa nie złamię. Dlatego nie widzę potrzeby spowiadania się przed tym urzędnikiem o stanie posiadania czy sprawach rodzinnych. A kiedy będę chciał pojechać tam popracować, to wtedy z takim wnioskiem wystąpię o wizę. I co ważniejsze, wówczas interesować mnie będzie jedynie praca legalna z ubezpieczeniem itd. Widzisz - kiedy ja daję komuś słowo, to nie ma najmniejszej potrzeby (w moim przypadku) czynić dodatkowych zabezpieczeń! I nie jestem jedynym takim Polakiem. Ot taka drobnostka - ale istotna.

Cytat: "billkronos"
Pozostaje element legalnosci..Jak to urzadzic, zeby tych lojalnych wobec prawa turystow nie upokarzac, a jednoczesnie zabezpieczyc kraj przed naplywem obcej sily roboczej ? A aczej znalezc sposob na jej kontrolowanie, bo Ameryka zawsze przyjmuje przybyszow, a zmieniaja ie tylko kwoty ilosciowe i kraj pochodzenia. Jezeli znajdziesz realny sposob, to ambasador USA, na ekach Cie zaniesie do Bialego Domu !

Szanowny Billu! Nie ma w tej sprawie żadnego idealnego rozwiązania. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą usiłowali wykorzystać zaufanie do celów niezgodnych z przeznaczeniem. Podobnie postępują też sami Amerykanie. Jednych stać na wierność zasadom i przepisom - tacy nie będą zatrudniać nielegalnie, a innych nie stać i będą zatrudniać - węsząc w tym interes. Rzecz w tym aby większą kontrolą i restrykcjami objąć samych Amerykanów (tych którzy są skłonni łamać swoje prawo) za umożliwianie wykorzystywania pobytu do nielegalnej pracy. Dzisiejsze ograniczenia w ruchu granicznym z USA są niejako karą, nakładaną na turystów polskich za to, że sami Amerykanie nie potrafią skutecznie przestrzegać własnego prawa. Dla mnie sprawa jest prosta! Restrykcje tak! – ale wobec tych Amerykanów, którzy łamiąc prawo zachęcają „turystów” do tego samego. Przypominam sobie czasy PRL-u, kiedy podróżowanie po Europie było równie utrudnione. Wtedy zdecydowana większość wytrwale pokonujących te trudności, to byli turyści zarobkowi lub emigranci. Ja chcąc pojechać tam i zwiedzić coś niecoś, nawet nie podejmowałem takiej próby. Zobacz teraz. Granice otwarte na oścież i turystyka krajoznawcza czy wypoczynkowa stanowi zdecydowaną przewagę. Dzięki temu ja również - bez zbędnych i absurdalnych wymogów - mogłem zwiedzić niektóre zakątki w kilku krajach europejskich a w niektórych rozkoszować się wypoczynkiem urlopowym. Tylko nie mów mi, że w USA też mogę urlopować ale w sposób zorganizowany i pod kontrolą. Ja jestem zdecydowanym zwolennikiem wolności wyboru!

Cytat: "billkronos"
Poniewaz nie chcesz analizowac doswiadczen imigrantow indywidualnych, wiec nigdy nie bedziesz mial pelnego obrazu.

Wręcz przeciwnie Billu! Analizuję. I wyciągam wnioski. Sęk w tym, że doświadczenia przekazywane przez Ciebie i innych emigrantów - z którymi mam również kontakt - były by użyteczne jedynie wtedy, gdybym i ja miał zamiar się tam osiedlić. Mają one głownie wartość informacyjną o warunkach życia w USA. I najczęściej stanowią ocenę własną każdego z Was - często różniącą się w zależności od osiągniętej pozycji. Niestety! Ja jednak uważam, że nie mogą i nie powinny one stanowić podstawy do oceny amerykańskiego systemu kwalifikacji wizowych a tym bardziej do usprawiedliwiania go. Wizy to element polityki a w ocenie polityki USA różnice pojawiają się nawet pomiędzy Tobą a Januszem - jak zauważyłem, jeden sympatyzuje z republikanami drugi z demokratami.

Cytat: "billkronos"
Widzisz, laczyles mnie ze Zdanowiczem. Na pewno sie diametrlnie roznimy, ale ja probuje Go zrozumiec.Ma te lata doswiadczenia, przyznaje, ze popelnil jakies tam bledy, ale pochodzi ze Szczecina i ciagnie go do powrotu. Wiec co przeszkadza ? On uznaje nadrzednosc amerykanskiego systemu i nie chce go stracic, wiec umyslil wziasc system z soba i wprowadzic go w Policach. I to nie za rok, dziesiec, czy wiecej, ale na wczoraj !  

Łączyłem tylko w sytuacji, gdy chciałem coś przekazać Wam obu. To dlatego, aby nie pisać dwóch postów. Nie miałem żadnych zamiarów równać Waszych osobowości. Zauważyłem że różnicie się w ocenie niektórych spraw. To że Janusz chciałby wprowadzić tu zmiany na wzór amerykański, ja osobiście potrafię to zrozumieć. Taki problem ma zazwyczaj każdy, kto zaczerpnie innego systemu władzy (bardziej normalnego). Polska a tym samym i nasza gmina daleko mają jeszcze do normalności. Dostrzegam to również i ja - czyli ten, który mieszka tu nieprzerwanie od urodzenia, oraz ten, który od 35 lat nieustannie angażuje się w działania na rzecz przeprowadzenia w tym kraju takich zmian, które sprawią, że moi rodacy przestaną szukać normalności w innych krajach - nawet kosztem upokorzeń - a zaczną realizować swoje przedsięwzięcia i spełniać marzenia we własnej ojczyźnie. Pozdrawiam
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 18, 2010, 17:12:59
Los Angeles
Hello Wojtek Dudek,  Odpisze pare slow  podczas weekend'u. Mieszkam obecnie
30 mil za Los Angeles, a dzisiaj musze zalatwic szereg spraw wlasnie w miescie,
tym prawdziwym. Pozdrowienia - Bill

[ Dodano: 2010-06-21, 20:55 ]
Los Angeles
Witaj Wojtku Dudku,  Ten weekend "ciszy wyborczej" bardzo  sie przydal. Mialem
okazje sprawdzic pare pare rzeczy, a w efekcie zupelnie zmienic tresc odpowiedzi
do Ciebie.
Zarowno Ty sam, jak i Wykidajlo, oswiadczacie, ze odwiedzenie Stanow Was nie
interesuje, z czego mam prawo wnioskowac, ze wypowiadacie sie na forum "pro
publico bono" , wzglednie interesuje Was zajecie pozycji "devil's advocate".
To nie jest zarzut, czasem sam w takiej roli wystepuje, dla uatrakcyjnienia dialogu.
Przedewszystkiem chce odpowiedziec na ow zarzut niecheci. Otoz nie wiesz tego,
(bo nie mozesz wiedziec), co przezywa emigrant, ktoremu udalo sie wyrwac z PRL
i jak w moim przypadku - wzglednie szybko (2-3 lata) stanac na nogi.
Niesamowita ulga, ze wreszcie skonczyly sie szykany i upokorzenia, ze jestem
wolny i wolni sa moi najbliuzsi.!
Jednoczesnie odczuwalem glebokie poczucie winy, ze ja wyjechalem, a w kraju
zostawilem kilka osob rownie bliskich, ktorzy nadal beda sie taplac w tym bagnie.
Przez prawie siedem lat nie wierzylem, ze kiedykolwiek bede ich mogl zobaczyc.
Ciagle pamietalem ostrzezenie z okresu amnestii, ze jezeli zejde z "prostej drogi"
to bedzie sie liczylo stare i nowe !
Mimo, ze wszyscy mielismy "zielone karty", to aby byc po urlopie  napowrot do USA
wpuszczonym - musielismy wypelniac specjalne formularze; t.zw. "reentry permit".
Polecielismy do Frankfurtu nad Menem, a stamtad pociagiem do W-wy.
Sprobuj sobie wyobrazic moment, gdy pociag juz w NRD, jakies pol kilometra przed
mostem na Odrze zostal "zaplombowany". Zamkniete drzwi i okna, na stopniach
kazdego wagony uzbrojony zolnierz. Po obu stronach torow rownolegle ciagnelo sie
wysokie ogrodzenie z siatki. Nie wiem, czy za tym byly dodatkowe zasieki z drutu
kolczastego ?
Ten "tunel" wiodacy do kraju, ciagnal sie jeszcze pol kilometra po polskiej stronie.
Nastapila kolejna odprawa dokumentow. Nie chce naduzywac slowa "upokorzenie",
ale trudno inaczej sytuacje okreslic.
Nerwy uspokoily sie troche dopiero, gdy dojechalismy do Lodzi. Pociag relacji
Paryz - Moskwa jechal w owym czasie dziwna trasa, bo zatrzymywal sie 1 minute
na malym dworcu Lodz-Chojny, co w nastepnych latach zmieniono.
Ad rem. Jak uprzednio wspomnialem, w USA odwiedzalo mnie lacznie 12 osob.
Prawie kazdej z tyych osob proponowalem pozostanie w Ameryce, gwarantujac
wszelka pomoc, od adwokata po wolne mieszkanie, utrzymanie i  ubezpieczenie
do czasu osiagniecia samodzielnosci.
Wszyscy odmowili ! Jedni nie chcieli rozstawac sie z rodzinami, inni obawiali sie
ryzyka. Bali sie, ze utraca prawa emerytalne, i co tam jeszcze Ludowa,a pozniej
III-cia Rzeczpospolita obiecywala.
Na ich usprawiedliwienie musze dodac, ze wiekszosc zblizala sie do 50-tki.
Reasumujac moje wlasne i innych doswiadczenia, moge powiedziec:
Jezeli chcecie emigrowac, to wezcie pod uwage kilka istotnych warunkow.
Pierwszym jest wiek. Nie zalecam nikomu wyjazdu z kraju, jezeli jest po 40-tce !
Drugie, to znajomosc jezyka. Juz minely czasy, kiedy matura dawala w zyciu jakis
start. Znajac 900-1100 slow w obcym jezyku pozwoli sie porozumiec wzglednie
swobodnie i skroci ten rekrucki okres, gdy za prace oferuja ponizej minimum !
Przed wyjazdem upewnijcie sie, iz Wasze zdrowie jest w zupelnym porzadku.
W miare moznosci zapoznajcie sie z warunkami zycia w wybranym kraju. Nawet
"ramowa" znajomosc moze byc pomocna.
I nie ludzcie sie, ze jedziecie tylko na pare lat, zarobic i wrocic do kraju. To odnosze
do Ameryki jedynie, bo atmosfera w innych krajach jest nieporownywalna.
Ameryka ma w sobie "cos" ze jak sie tutaj pomieszka pare lat, to pozniej juz nie
mozna sie przemoc i zdecydowac na powrot !
Na miejscu na pewno spotkacie sie z zyczliwym przyjeciem i pomoca. Niecheci
czy chocby dystansu mozecie spodziewac sie w Niemczech, Anglii czy ew. kraju,
ktory ma nadal silne angielskie wplywy.
To wszystko dotyczy emigracji zarobkowej. Wyjazdy turystyczne celowo pomijam.
Zarowno Ty, jak i Wykidajlo oswiadczyliscie, ze nic nie wplynie na zmiane Waszej
decyzji, po za zmiana (przez Ameryke oczywiscie) warunkow wizowych.
Przeczytalem pare artykulow w ostatnich dniach i dowiedzialem sie zaskakujacych
rzeczy. Okazalo sie ze ....
Zreszta sami mozecie ocenic. Polecam pare pozycji z Googl'a. Ja przeczytalem
trzy z brzegu.
Okazuje sie, ze przygania kociol garnkowi, a sam bardziej smoli !Nawet na to
wyglada, ze kilka osob kpilo sobie z perypetii Zdanowicza, podczas gdy nalezalo
znow zaczac od wlasnego podworka.
Prosze nie mylic; ja w dalszym ciagu uwazam, ze Jego zapedy reformatorskie, to
utopia i zbyteczna agresja, ale "wedle stawu grobla" Sprobuje wkleic linki na te
artykuly,jakie czytalem. Jestem w tym wzgledzie kiepski, ale moze sie uda.

http://www.google.com/#hl=en&q=Paszportowa+pulapka&aq=f&aqi=&aql=&oq=Paszportowa+pulapka&gs_rfai=&fp=f6f642595e92e50c

Nastepnym moze byc z tego samego dzialu : "Kup pan paszport" (nie moglem wkleic)

Za dotychczasowe dyskusje serdecznie dziekuje i pozdrawiam.- Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 21, 2010, 23:32:44
Cytat: "billkronos"
Zarowno Ty sam, jak i Wykidajlo, oswiadczacie, ze odwiedzenie Stanow Was nie interesuje, z czego mam prawo wnioskowac, ze wypowiadacie sie na forum "pro publico bono" , wzglednie interesuje Was zajecie pozycji "devil's advocate". To nie jest zarzut, czasem sam w takiej roli wystepuje, dla uatrakcyjnienia dialogu.

Coś mi się wydaje, że nie możemy się zrozumieć. Ja nigdzie nie oświadczyłem, że nie interesuje mnie odwiedzenie USA. Miałem na to ochotę w latach dziewięćdziesiątych i tuż po 2000 roku. Chciałem jednak pojechać tam jak normalny turysta a nie jak potencjalny przestępca. Bez tego idiotycznego procesu przyznawania wiz. Sądziłem że Amerykanie je zniosą wobec nas. Niestety! Do tej pory nic się nie zmieniło. Jedynie podrożało!

Cytat: "billkronos"
Przedewszystkiem chce odpowiedziec na ow zarzut niecheci. Otoz nie wiesz tego, (bo nie mozesz wiedziec), co przezywa emigrant, ktoremu udalo sie wyrwac z PRL i jak w moim przypadku - wzglednie szybko (2-3 lata) stanac na nogi. Niesamowita ulga, ze wreszcie skonczyly sie szykany i upokorzenia, ze jestem wolny i wolni sa moi najbliuzsi.!

Billu! Ty cały czas opisujesz mi swoją drogę emigracyjną i warunki w jakich przyszło Ci przystosowywać się do życia na obczyźnie. Przy czym nie wiem skąd masz tę pewność, że ja tego nie potrafię zrozumieć. Widzisz - ja nie kwestionuję tu Twojego wyboru ani późniejszych niedogodności. Tak wybrałeś i sam wybrałeś. Ja też mogłem opuścić Polskę w 1981 roku i wyjechać do Kanady. Miałem zielone światło i przygotowany grunt w Kanadzie. Odmówiłem. Wolałem zmagać się z tym systemem i zwalczać go tu na miejscu - niezależnie od ryzyka. I to robiłem. My jednak nie dyskutujemy tu o trudach emigracji a o perypetiach wizowych, jakie nawet dzisiaj muszą przechodzić Polacy chcący odwiedzić USA.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 22, 2010, 12:59:45
Billu i Panie Januszu powiedzcie proszę jak obecnie Amerykanie odbierają Polaków i Polskę.Jakie opinie krążą na Nasz temat...U zwykłych ludzi takich jak My...Bo to jest sedno...Polityka polityką,ale na miejscu żyje się w śród zwykłych ludzi,a nie wśród urzędasów.Pozdrawiam
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 22, 2010, 14:59:41
Cytat: "billkronos"

Okazuje sie, ze przygania kociol garnkowi, a sam bardziej smoli !Nawet na to
wyglada, ze kilka osob kpilo sobie z perypetii Zdanowicza, podczas gdy nalezalo
znow zaczac od wlasnego podworka.

Masz rację. Tylko podwórko jest niekoniecznie to, o którym myślisz.
Cytat: "billkronos"
Prosze nie mylic; ja w dalszym ciagu uwazam, ze Jego zapedy reformatorskie, to
utopia i zbyteczna agresja, ale "wedle stawu grobla" Sprobuje wkleic linki na te
artykuly,jakie czytalem. Jestem w tym wzgledzie kiepski, ale moze sie uda.

http://www.google.com/#hl=en&q=Paszportowa+pulapka&aq=f&aqi=&aql=&oq=Paszportowa+pulapka&gs_rfai=&fp=f6f642595e92e50c

Nastepnym moze byc z tego samego dzialu : "Kup pan paszport" (nie moglem wkleic)

http://polish.krakow.usconsulate.gov/service/podwjne-obywatelstwo.html
Jak widzisz Amerykanie również wymagają, aby obywatel USA granicę USA przekraczał posługując się amerykańskim paszportem.

[ Dodano: 2010-06-22, 15:05 ]
Jeszcze o zapędach...
Cytat: "billkronos"
kilka osob kpilo sobie z perypetii Zdanowicza, podczas gdy nalezalo
znow zaczac od wlasnego podworka.
Prosze nie mylic; ja w dalszym ciagu uwazam, ze Jego zapedy reformatorskie, to
utopia i zbyteczna agresja, ale "wedle stawu grobla"

To nie tak. Ani utopia, ani agresja - raczej pycha i głupota. Facet nawet nie zadaje sobie trudu, żeby choć podstawy naszej rzeczywistości (system prawny i inne mechanizmy) poznać, za to wie najlepiej, co trzeba zrobić. Ma być jak w Baltimore.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 22, 2010, 15:55:11
Cytat: "Wykidajło"
To nie tak. Ani utopia, ani agresja - raczej pycha i głupota. Facet nawet nie zadaje sobie trudu, żeby choć podstawy naszej rzeczywistości (system prawny i inne mechanizmy) poznać, za to wie najlepiej, co trzeba zrobić. Ma być jak w Baltimore.


Gdybym odpisał że ma być normalnie, to i tak nie będziesz wiedział co to znaczy.
Pomijam "pychę i głupotę" jako wyraz wyższości Twojego intelektu nad kulturą. A skoro tak jest, odpowiedz mi - jaka jest rzeczywistość?

[

[ Dodano: 2010-06-22, 16:13 ]
Cytat: "TrzebieżCITY"
Billu i Panie Januszu powiedzcie proszę jak obecnie Amerykanie odbierają Polaków i Polskę.Jakie opinie krążą na Nasz temat...U zwykłych ludzi takich jak My...Bo to jest sedno...Polityka polityką,ale na miejscu żyje się w śród zwykłych ludzi,a nie wśród urzędasów.Pozdrawiam


Wszystko to żależy od tego gdzie się mieszka. To tak duży kraj że życia braknie aby wszystko zobaczyć i poznać. Myslę że ciekawy temat. Ale załóż nowy wątek to podyskutujemy.
Pozdrawiam Trzebież.
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 22, 2010, 19:13:25
Los Angeles
Witaj Wojtku Dudku, Prawie w kazdym temacie zaznaczam,  ze jako "zamiejscowy"
nie moge brac udzialu w wielu dyskusjach, z tej prostej przyczyny, ze "nieobecni"
nie maja racji!
Kilkakrotnie juz podkreslalem, ze staram sie operowac tylko faktami i opisywac
przypadki, ktore znam. Dlatego przytaczam ciagle wlasne peregrynacje, bo je
najlepiej pamietam.
I dlatego napisalem: " nie znasz, bo nie mozesz znac", gdyz na emigracji nie
byles. Tak samo napisze, ze nie mozesz zrozumiec co czuje wiezien obozu, jesli
sam tam nie siedziales. W obu wypadkach kluczem jest slowo "uczucie."
Ty chcesz ze mna dyskutowac wylacznie o wizach. Zly adres ! Kieruj swoje uwagi
do wladz w W-wie, pisz do amerykanskiego konsulatu, porusz temat w prasie,
jednym slowem wywieraj nacisk na organa decydenckie. Ja, chocbym najbardziej
chcial - nic tutaj pomoc nie moge.
Podobnie, jak Ty nie mozesz mi ulatwic zrzeczenia sie obywatelstwa, zalatwienia
polskiego paszportu, czy uprawomocnienia rozwodu, jaki przeprowadzilem tutaj.
Podalem pare linkow z Googl'a, zebys Ty (i Wykidajlo) zrozumieli, ze Polska dla
nas stwarza jeszcze wieksze trudnosci biurokratyczne.
Mam nadzieje, ze to zrozumiesz. Lacze pozdrowienia - Bill

 Witaj Wykidajlo, Udajesz, ze nie zrozumiales zdania "o wlasnym podworku ?"
Czy to Twoj najmocniejszy argument - odbic pileczke ? Lub bardziej swojsko -
"odwracac kota ogonem ?"
Podalem linki, bo nie chce i nie uwazam za wlasciwe kierowanie niewybrednych
epitetow pod adresem kraju, z ktorego pochodze . Tak jak ominales epitety
"smoluch" i "asfalt", tak samo nie podjales tematu 55 innych krajow, ktore zadaja
wiz, i nie chcesz wiedziec o trudnosciach jakie Polska stawia emigrantom, ktorzy
by chcieli odwiedzic kraj. Gdybym ja chcial zalatwic wszystkie wymagane formalnosci,
to zajelo by mi minimum pol roku (raczej dluzej) a koszty poszlyby w tysiace dolarow..
A przeciez  wladze w Polsce moglyby wydac oswiadczenie, ze posiadacze obcego
obywatelstwa, a polskiego pochodzenia - musza uzyskac wize odwiedzajac kraj.
Proste ? Do kasy panstwowej plynelyby pieniadze (nie wazne, jezeli Polska by, tak
jak za paszporty - liczyla wiecej) turysci unikneliby zbednych formalnosci, etc.
Ale to by bylo za latwe ! Mnie Polska chce zmusic do uzyskania PESEL-u! Po co ?
W imie czego ? A jeszcze jakies formalnosci z ksiazeczka wojskowa ?
Mysle, ze mozemy dac sobie spokoj z tym tematem.
A jak juz koniecznie chcesz odbijac pileczke - sprobuj o sciane !
Pozdrawiam - Bill

[ Dodano: 2010-06-22, 21:37 ]
Los AngelesHello Trzebiez City,
Zostalem mile zaskoczony Twoim pytaniem. Bardzo  rozsadne. Sprobuje napisac
pare slow, ale  to beda stereotypy, bo jak nadmienil Zdanowicz, to jest niemaly
kraj.
Rozumiesz, ze i w Polsce inne wrazenia bedzie relacjonowal Kaszub, a inne Goral.
Z jednym trafiles dobrze - jestem jednostka umiejscowiona w klasie sredniej,
ktora stanowi 70% amerykanskiego spoleczenstwa.
Opinie ludzi z mojego srodowiska mozna, a nawet nalezy podzielic na dwa okresy:
przed i po Solidarnosci.
W pierwszym okresie nie bylo za wesolo. Polacy czesto mieli opinie pijakow, a w
spoleczenstwie masowo kursowaly dowcipy antypolskie. Nalezy zaznaczyc, ze
Zydzi dosc pilnie pracowali nad takim wizerunkiem. Gross tanich ksiazeczek z
"polish jokes" byl drukowany w zydowskich drukarniach Nowego Yorku.
Jednoczesnie ci sami wydawcy dokladali staran, by umocnic w spoleczenstwie
przekonanie, ze "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki !"
To naogol nie sprzedawalo sie dobrze wsrod klasy sredniej. Wielu moich znajomych,
stosowalo akcje odwetowa, rozpowszechniajac kawaly o Zydach.Ale na tym polegala
 perfidia ich dzialania; pominiesz dowcipy milczeniem, to jestes "glupi Polak", a
zareagujesz - jestes antysemita.
Nie mniej, wsrod amerykanskich pracodawcow Polacy wyrobili sobie pozytywna
opinie. Sa cenieni za pracowitosc i przedsiebiorczosc. Nie bez znaczenia byl fakt,
ze nowym emigrantom mozna bylo placic sporo mniej (patrz moj post do Wojtka D.)
Dwa miesiace zarabialem $2/godz. ale gdy wymowilem, oferowali mi z mety $4/godz.
Taki jest jednak kapitalizm i prawie nikt z wlasnej woli nie zaoferuje wiecej, gdy moze
zaplacic mniej.
Pozniej mialem okazje w moim miejscu pracy rekomendowac rodaka. W Polsce byl
kolejarzem, a "po boku" dorabial na taksowce. Zadnych kwalifikacji do zakladu
mnechanicznego.
Kierownik zatrudnil go w wypozyczalni narzedzi. Po paru miesiacach podrzucano mu
caly szereg manualnych robot. Okazal sie byc "zlota raczka", nigdy nie wybrzydzal, ze
za trudno, za brudno, itp. Gdy po kilku latach zmarl, kierownik pytal pare razy, czy nie
znam jakiegos innego Polaka do pracy.
O Polsce, jako kraju, Amerykanie wiedza malo. Polskie pierogi, polska kielbasa,etc.
to prawie wszystko.
Przeciez przez lata trwala "zimna wojna" a my bylismy w obozie Ukladu Warszawskiego.
Dopiero zmienil to Walesa i Solidarnosc. Z tym, ze Solidarnosc zostala zapomniana,
a Walesa nadal cieszy sie uznaniem.
Pozniej przszedl czas papieza i to znacznie wplynelo na zainteresowanie Polska.
Jako alianci, jestesmy dosc wysoko oceniani. Glownie za lojalnosc i dobre checi,
bo z reguly mamy braki w nowoczesnym sprzecie i wyszkoleniu.
To uleglo poprawie po ostatniej wojnie w Iraku. W Afganistanie jestesmy liczebnie
na 7-ym miejscu (jezeli dobrze pamietam).
Amerykanie pozytywnie oceniali np. pozycje, jaka zajal L.Kaczynski w konflikcie
gruzinskim, roznie , gdy wetowal traktat lizbonski, ale naogol sa pragmatykami
i oceniaja partrnerow po wynikach.
Omawiajac ten temat, nalezy kompletnie wyeliminowac rzady Obamy, bo to jest
dobrze przeszkolony komunista, ktory z premedytacja pcha kraj do ruiny.
Dlaczego jeszcze jest prezydentem ?
By odpowiedziec na to pytanie, trzeba by naprawde zrozumiec, co to jest panstwo
prawa.
Ja z racji swojej pracy, mialem glownie do czynienia z Niemcami, Szwajcarami, czy
Wegrami. Pracowali ze mna ludzie 21 narodowosci i jestem przekonany, ze sporo
zrobilem, aby pokazac innym nacjom wlasciwy image polskiego emigranta.
Tak to zgrubsza wyglada na zachod od Gor Skalistych..
Zdanowicz moze miec inne doswiadczenia, ajeszcze inne beda mieli ludzie
z rejonu Wielkich Jezior (Detroit, Chicago).
Jezeli Cie interesuje jakis specyficzny watek, daj znac a postaram sie odpowiedziec.
Wiesz jak jest na forum - zawsze ktos sie odezwie.
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 23, 2010, 15:03:01
Cytat: "billkronos"

Podalem pare linkow z Googl'a, zebys Ty (i Wykidajlo) zrozumieli, ze Polska dla
nas stwarza jeszcze wieksze trudnosci biurokratyczne.
Mam nadzieje, ze to zrozumiesz. Lacze pozdrowienia - Bill

 Witaj Wykidajlo, Udajesz, ze nie zrozumiales zdania "o wlasnym podworku ?"

Udajesz, że nie umiesz czytać?
Wrzuciłeś spis linków, z których większość to wynurzenia tego samego osobnika (nawiasem - natknąłem się na niego jeszcze w ubiegłym wieku, prezentował się tak samo) na temat potwornej pułapki paszportowej, którą ta wredna RP przygotowała dla swoich obywateli dysponujących obcymi paszportami. Bo to przecież skandal, żeby od polskich obywateli domagać się polskiego paszportu przy przekraczaniu polskich granic, nie? Nieważne, że USA dokładnie tę samą zasadę stosuje wobec swoich obywateli. Stany są cacy i im wolno, Polska jest be i mamy posprzątać swoje podwórko.
Nic z tego, przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Nawet nie dlatego, że pokazujesz moralność Kalego. Ja uważam, że ta zasada jest słuszna.
Co do innych rzeczy, będzie dalej. Tu tylko o jednej, z którą się zgadzam. Nie powinno być tak, że na zrzeczenie się obywatelstwa musi wyrazić zgodę prezydent. Ale to nie mój problem, więc... tu Twoje słowa skierowane do Wojtka Dudka: "Kieruj swoje uwagi do wladz w W-wie, pisz do amerykanskiego konsulatu, porusz temat w prasie, jednym slowem wywieraj nacisk na organa decydenckie."

Cytat: "billkronos"
Podalem linki, bo nie chce i nie uwazam za wlasciwe kierowanie niewybrednych
epitetow pod adresem kraju, z ktorego pochodze . Tak jak ominales epitety
"smoluch" i "asfalt", tak samo nie podjales tematu 55 innych krajow, ktore zadaja
wiz,

Zignorowałem też część osobistych wycieczek. Ominąłem i nie podjąłem, bo zwykle właśnie tak traktuję argumenty typu "a u was biją Murzynów". Ale skoro bardzo chcesz...
W USA za "smolucha" czy "asfalta" idzie się za kratki? A http://kukluxklan.bz/ to dzieło jakiejś szkółki niedzielnej czy chłopców na warunkowym?
Jeśli chodzi o 55 innych krajów - dla którego z nich jeszcze jesteśmy sojusznikami z NATO, broniącymi amerykańskich interesów? Poza tym pisałem już, że nie mam nic przeciwko wizom jako takim, byle były w rozsądnej cenie i bez udowadniania, że się nie jest kandydatem na przestępcę. Z tych 55 krajów byłem w Egipcie - wizę kupowałem w bankowym okienku na lotnisku, kosztowała 15 USD. Nikt mnie o nic nie pytał.
Cytat: "billkronos"
i nie chcesz wiedziec o trudnosciach jakie Polska stawia emigrantom, ktorzy
by chcieli odwiedzic kraj. Gdybym ja chcial zalatwic wszystkie wymagane formalnosci,
to zajelo by mi minimum pol roku (raczej dluzej) a koszty poszlyby w tysiace dolarow..

Kilka postów wyżej twierdziasz, że byłeś 10 lat temu w Polsce. To jak to w końcu jest?
Cytat: "billkronos"
A przeciez  wladze w Polsce moglyby wydac oswiadczenie, ze posiadacze obcego
obywatelstwa, a polskiego pochodzenia - musza uzyskac wize odwiedzajac kraj.
Proste ? Do kasy panstwowej plynelyby pieniadze (nie wazne, jezeli Polska by, tak
jak za paszporty - liczyla wiecej) turysci unikneliby zbednych formalnosci, etc.
Ale to by bylo za latwe !

Może dla władz amerykańskich. Władze w Polsce odróżniają obywatelstwo od pochodzenia. Wizy dla własnych obywateli niech sobie wprowadzają w USA.
Cytat: "billkronos"
Mnie Polska chce zmusic do uzyskania PESEL-u! Po co ?
W imie czego ? A jeszcze jakies formalnosci z ksiazeczka wojskowa ?

http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/380/31/Informacje_paszportowe.html#Osoby
Tu masz wiarygodne informacje. Nic nie widzę o książeczce wojskowej. Co do reszty - chciałbyś mieć prawa, ale bez obowiązków?
Cytat: "billkronos"
Mysle, ze mozemy dac sobie spokoj z tym tematem.
A jak juz koniecznie chcesz odbijac pileczke - sprobuj o sciane !

Nie Ty ustalasz reguły. Chcesz się bawić piłeczką, to się baw, nie chcesz, to się nie baw. Nikt Ci nie każe ani czytać moich postów, ani na nie odpowiadać.
Tytuł: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 23, 2010, 22:05:43
Los Angeles, Hello Wykidajlo,
Nie bylem poczatkowo pewny, czy ta "replika" jest do mnie, czy tylko o mnie, bo
zaczynala sie od przytoczenia cytatu. Spodziewalem sie raczej odpowiedzi od Wojtka
Dudka, gdyz Twoj nick byl w nawiasie, ale niech tak bedzie. Gdy "rozmawialem"
na forum z "Yak'iem" - tez wtraciles swoje trzy grosze, chociaz nepytany.
Ale przyjalem rade i chociaz jej uzycie w nastepnym poscie nie przynioslo zadnej
zmiany - przeciez nie mialem o to zalu.
To jest jedna z niedogodnosci korespondowania z anonimami - nie wiadomo z kim
ma sie do czynienia (plec, wiek, etc.) Moge nawet przypuszczac, ze jestescie ta sama
osoba, albo na dzisiaj po kolezensku Wojtka D.zastepujesz.Wrocmy do tematu.
Nie udaje, ze nie umiem czytac, chociaz to moze miec pewien sens, biorac pod uwage,
ze Twoje wypowiedzi sa czesto powtorzeniem moich racji, tylko napisane w odwrotnym
porzadku.
Przeciez to co piszesz o owym "osobniku", on sam moglby z powodzeniem napisac
o Tobie. Tez by sie zgadzalo.
Podalem pierwszy z brzegu link, liczac, ze ew. bedziesz chcial dowiedziec sie wiecej i
przeczytasz chocby pare nastepnych postow.
I prosze nie osmieszaj sie cytowaniem jakiegos nagrania o KuKluxKlanie, bo to nie
tylko dawna juz historia(1865) ,ale wszelkie podobne dzialania sa dzisiaj scigane przez
prawo.
Mowimy chyba o paszportach i wizach ? Staraj sie nie cofac po za date Twojego uro-
dzenia, Albo otworz nowy watek o przesladowaniach murzynow i Indian. chetnie sie
przylacze.
Co do Egiptu, to jest kraj bardzo biedny ( i bardzo brudny), a ze turystyka jest tam
jednym z glownych zrodel dochodu, musza stwarzac optymalne zachety, by ludzie ich
odwiedzali.
Zabierz im piramidy i Sfinksa, a pies z kulawa noga tam nie zajrzy. Glownym zrodlem
po za turystyka, sa subsydia amerykanskie, nie wiele nizsze od tych, jakie otrzymuje
Israel.
Z ostatnim moim pobytem w Polsce, masz racje, troche sie pomylilem. Raczej to bylo
blizej 14-tu lat. O tyle jest to bez znaczenia, ze mowimy o ustawie z r.2006-go, ktora
wprowadza PESEL-e, a 10 lat przed tem nie mialem problemu z przekraczaniem
granicy. Widocznie wtedy jeszcze biurokracja w Polsce nie okrzepla dostatecznie.
Ja mam problem z glowy, bo wracac na stale nie zamierzam, ale Zdanowicz bedzie
mial nie jedna zagwozdke.
O ksiazeczce wojskowej czytalem gdzies w Google, ale nie jestem w stanie tego
odszukac, bo jest tych artykulow za duzo. (O paszportach i wizach).
Dla mnie jest sprawa prosta; Polska zada paszportu polskiego, co w moim przypadku
byloby bardzo skomplikowane czasowo, (pomijam koszty), wiec jezeli wogole sie
gdzies wybiore, to nie bedzie Polska.
A ci ze starej emigracji, jezeli beda chcieli pokazac dzieciom kraj ojcow - musza
sami decydowac, czy warto podjac takie ryzyko.
Analizujac dotychczasowa wymiane postow, odnosze wrazenie, ze mimo wszystko,
"Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze!"
Ale tak zupelnie serio; czy podjalbys sie przedstawic mi preliminarz kosztow wyjazdu
do USA - jako "normalny" turysta ? Taki z godnoscia i bez upokorzen !
Powiedzmy: jeden miesiac pobytu, zwiedzanie okreslonych atrakcji (lista), noclegi w
hotelach (motelach), poruszanie sie po kraju - do wyboru (wynajecie samochodu,
przeloty lotnicze, autobusy, pociagi).
Nie rajza z plecakiem i przejazdy "na palec", bo taki turysta, to tramp. No i nie wizyta
u znajomych. Mozesz nie uwzgledniac kosztow paszportu i wizy.
Albo nawet zaloz, ze mieszkal bedziesz u rodziny, ale reszta kosztow obciaza Ciebie.
Dokladnie warunki, na jakich ja (i wiekszosc rodakow) jezdzila do Polski.
Ciekawe bedzie, jak porownamy wyniki.
Pozdrowienia - Bill






































odwiedzali
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 23, 2010, 23:18:43
Cytat: "billkronos"
Ty chcesz ze mna dyskutowac wylacznie o wizach. Zly adres ! Kieruj swoje uwagi do wladz w W-wie, pisz do amerykanskiego konsulatu, porusz temat w prasie, jednym slowem wywieraj nacisk na organa decydenckie. Ja, chocbym najbardziej chcial - nic tutaj pomoc nie moge.

Czegoś tu nie rozumiem. To w zasadzie za kogo Ty się uważasz: za Amerykanina czy za Polaka? Właściwie to za kogo byś się nie uważał, ja pretensje mogę zgłaszać tak samo Tobie jak i Obamie. Dlaczego? Ano dlatego, że to administracja amerykańska ustaliła takie zasady a Ty jako Amerykanin tę administrację wybierasz i tolerujesz. Natomiast jeżeli jako Polaka nie obchodzi Cię ta sprawa i uważasz, że nie powinieneś za to krytykować administracji państwa, w którym żyjesz, oraz domagać się uproszczenia sprawy - to wybacz - ale bardzo mnie rozczarowałeś. Jakież to naciski na administrację amerykańską mógłbym wywierać ja? Skoro Ty jako amerykański obywatel i przedstawiciel Polonii nic nie możesz pomóc - lub taka pomoc Cię nie interesuje.

Cytat: "billkronos"
To jest jedna z niedogodnosci korespondowania z anonimami - nie wiadomo z kim ma sie do czynienia (plec, wiek, etc.) Moge nawet przypuszczac, ze jestescie ta sama osoba, albo na dzisiaj po kolezensku Wojtka D.zastepujesz.

A to ciekawe spostrzeżenie. Sądzisz, że jak podpisuję się własnym imieniem i nazwiskiem to jeszcze jestem anonimem? Czy raczej mówisz o sobie? Bo chyba obaj możemy zgodnie stwierdzić, że to właśnie Ty posługujesz się pseudonimem. Nie obawiaj się. Ja nie jestem Wykidajłą, ale znam go. To inteligentny i wymagający rozmówca. Wiem co mówię gdyż nie jeden raz z nim polemizowałem i nigdy nie dał się zbyć ogólnikami. Zresztą – skoro znasz YAK-a to zawsze możesz się o tym upewnić. On nas też zna. Pozdrawiam
Tytuł: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 24, 2010, 06:23:01
Lo Angeles
Hello Wojtek Dudek,
Sprawa jest prosta, nie czytam zbyt wielu postow i jak dotad nie mialem pojecia,
ze jestescie znani pod pelnymi nazwiskami, a na forum uzywacie nick'ow tylko dla
wygody.
Ja podalem swoje dane personalne przy rejestracji, a nick'a uzywam tego samego
od poczatku. Zreszta Billem mnie tutaj tez wszyscy nazywaja, bo imienia i nazwiska
poprawnie wymowic nie potrafia.
A jeslibym byl ciekawy jak sie nazywacie, to skierowalbym pytanie do kazdego z Was,
a nie do "Yak'a" .Uwaga o anonimach, to jeszcze pozostalosc pamieciowa po dyskusji
o "malkotentach", "kumatych" i tp.
Za kogo ja sie uwazam ? Wlasciwiej byloby spytac kim ja sie czuje ? Bo obywatelstwo
mam amerykanskie, a i Polska mnie za obywatela uwaza.
Jezeli chodzi o wizy, to przyznalem, ze zatrzymywanie calej sumy oplat w razie odmowy,
uwazam za niesluszne.
Z praktycznego punktu widzenia, bylbym zadowolony, gdyby Polska wprowadzila dla
nas rowniez obowiazek wizowy.
Ty mozesz sobie wybrac dowolna droge i osoby do przesylania pretensji, ale ja chodze
po ziemi i raczej sie orjentuje, ze w obecnej sytuacji zadne poparcie ze strony polskiej
emigracji nie pomoze. To nie jest problem relacji USA-Polska, teraz chodzi o granice
z Meksykiem, a to jest problem bardziej polityki niz ekonomii
Jak dlugo Obama jest prezydentem, nie kiwne nawet palcem, by cokolwiek z rzadem
zalatwiac. Nie glosowalem na niego i uwazam, ze dawno powinien zlozyc rezygnacje.
Ale ze to jest panstwo prawa, wiec wiekszej nadziei nie mam.
Nigdy nie powatpiewalem w Twoja czy Wykidajly inteligiencje, a ze on jest wymagajacy
to latwo zauwazyc. Wymaga, zeby Mu zawsze przyznac racje !
Pozdrawiam - Bill
PS. W nadchodezacy weekend bede zmuszony zawiesic korespodencje na forum, na
okres dwoch tygodni, a moze nieco dluzej. Prosze nie winic mnie, jezeli zdarzyloby
sie, ze nie zdaze odpowiedziec na jakis post.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 24, 2010, 07:42:42
Cytat: "billkronos"
PS. W nadchodezacy weekend bede zmuszony zawiesic korespodencje na forum, na
okres dwoch tygodni, a moze nieco dluzej. Prosze nie winic mnie, jezeli zdarzyloby
sie, ze nie zdaze odpowiedziec na jakis post.


Koledzy! przywołuje Was do porządku. Czas na rozejm. Jest to mó temat i mam chyba prawo. Miało być o tym czy USA nie zapóźno przybyli z "patriotyczną" pomocą? A co z tego wyszło? Myslę że na weekend się z Wami "rozprawię"
Pozdrawiam.
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 24, 2010, 12:20:54
Cytat: "billkronos"
nie mialem pojecia,
ze jestescie znani pod pelnymi nazwiskami, a na forum uzywacie nick'ow tylko dla
wygody.

Drobna poprawka. Z nas dwóch tylko ja używam nicka. Wojtek Dudek to prawdziwe imię i nazwisko.
Cytat: "billkronos"
Podalem pierwszy z brzegu link, liczac, ze ew. bedziesz chcial dowiedziec sie wiecej i przeczytasz chocby pare nastepnych postow.

Przeczytałem i napisałem Ci, co o tym sądzę (pomijając kwestię wiarygodności źródeł).
Jeszcze raz: uważam, że wymaganie od polskiego obywatela posługiwania się polskim paszportem przy przekraczaniu polskiej granicy jest słuszne. Tak samo jak słuszne jest wymaganie od obywatela USA posługiwania się amerykańskim paszportem przy przekraczaniu granicy USA.

Cytat: "billkronos"
I prosze nie osmieszaj sie cytowaniem jakiegos nagrania o KuKluxKlanie, bo to nie
tylko dawna juz historia(1865) ,ale wszelkie podobne dzialania sa dzisiaj scigane przez
prawo.

Obawiam się, że w tym przypadku to Ty się ośmieszasz. To działający serwis internetowy działającej organizacji, przedstawiającej się jako Ku Klux Klan LLC (Limited Liability Corporation - to zdaje się jakaś amerykańska forma stowarzyszenia?) z siedzibą w Compton w stanie Arkansas i otwarcie opowiadającej się za segregacją rasową.
Jeśli Ty pod tym adresem widzisz co innego (jakie nagranie???), to znaczy, że macie w Stanach cenzurę.

Cytat: "billkronos"
Mowimy chyba o paszportach i wizach ? Staraj sie nie cofac po za date Twojego uro-
dzenia, Albo otworz nowy watek o przesladowaniach murzynow i Indian. chetnie sie
przylacze.

Widzę, że coraz bardziej się starasz przeskoczyć Zdanowicza w amerykańskości. Tak trudno się powstrzymać od prób nakazywania innym, co mają robić?

Cytat: "billkronos"
Co do Egiptu, to jest kraj bardzo biedny ( i bardzo brudny), a ze turystyka jest tam
jednym z glownych zrodel dochodu, musza stwarzac optymalne zachety, by ludzie ich
odwiedzali.
Zabierz im piramidy i Sfinksa, a pies z kulawa noga tam nie zajrzy. Glownym zrodlem
po za turystyka, sa subsydia amerykanskie, nie wiele nizsze od tych, jakie otrzymuje
Israel.

No właśnie. Kiedyś, jeszcze za komuny, rozmawiałem z jednym Rosjaninem. Był głęboko przekonany, że gdyby nie ich bratnia pomoc, to my, Polacy, zdechlibyśmy z głodu. I że powinniśmy ich po rękach całować. Niczego Ci to nie przypomina?
Co do piramid i Sfinksa - nawet gdyby je Egiptowi zabrać (tak jak wiele innych dóbr, których różne "czystsze" kraje im pilnują w swoich muzeach i prywatnych zbiorach), to i tak zostałoby im o wiele więcej rzeczy wartych obejrzenia niż mają Stany. I nie zmienisz tego wytykając im brud i ubóstwo.

Cytat: "billkronos"

Analizujac dotychczasowa wymiane postow, odnosze wrazenie, ze mimo wszystko,
"Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze!"
Ale tak zupelnie serio; czy podjalbys sie przedstawic mi preliminarz kosztow wyjazdu
do USA - jako "normalny" turysta ? Taki z godnoscia i bez upokorzen !

Nie podjąłbym się. Swoje tezy sam udowadniaj, mnie się nie chce. Do USA się nie wybieram, więc dla mnie to kawał zbędnej roboty. Mogę Ci ewentualnie sprawdzić ceny biletów lotniczych, jeśli masz z tym kłopot.
Tytuł: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 24, 2010, 20:20:14
Los Angeles
Hello Wykidajlo, Dziekuje za informacje o nick'u i nazwisku,  Sprawe paszportow
i wiz mozemy uznac za wyczerpana, jako ze obustronnie zgadzamy sie, iz oba
panstwa maja prawo ustalac swoje przepisy w tej materii.
Pozostaja watki uboczne, ktore niejako "wyplynely" w czasie korespodencji.
KuKluxKlan istnieje i link jaki podales jest t.zw. "homepage" tej organizacji. Rowniez
istnieje legalnie partia komunistyczna i neohitlerowska.
Ta ostatnia nawet legalnie urzadza pochody i demonstracje, oczywiscie pod opieka
policji. Chodzi o to, zeby normalni ludzie ich nie pobili. Panstwo prawa. !
Mam nadzieje, ze ta informacja nie skloni Cie to obwiniania Stanow za wykreowanie
Hitlera i ideie "final solution" ? To nawet jak na Ciebie byloby ciut za duzo.
W amerykanskosci nie musze Zdanowicza przeskakiwac. Dla Niego jak sam twierdzi,
to jest przystanek, a dle mnie nowa ojczyzna, gdzie z 83 lat zycia spedzilem 44-ry !
I ja nigdy nie mowie co kto ma robic, a jedynie wyrazilem opinie, iz powitalbym
z uznaniem wprowadzenie wiz dla  obywateli amerykanskich, pochodzenia polskiego.,
Zdanowicz wydaje sie byc osoba dosc zdeterminowana, by przejsc przez przepisy
polskie z sukcesem, wiec bedziesz mial moze niejedna okazje oduczyc Go " glupoty
i pychy"
Rozmawiales z Rosjaninem, mowisz ? Mam wrazenie, ze nie raz i nie z jednym.
Stosunek do USA macie identyczny !
Jak napisal kiedys "bob" - Polacy sa niedopieszczeni. Ja bym to wyrazil dosadniej,
ale po co.? Przeciez na polickim forum i na innych (np.Onet) jest pelno wypowiedzi
rdzennych Polakow; ktorzy recytuja polskie cechy "rozpoznawcze" - zawisc, prywata,
i te same historyczne przechwalki, a wszystko podlane roszczeniowym sosem !
A co takiego Polska moze swiatu pokazac po dwudziestu latach niepodleglosci "
Moze siec nowych autostrad ? Szybkie pociagi Pendolino ? Jakis oryginalny
samochod rodzimej konstrukcji ?
Rozmawialem z rodakami, ktorzy odwiedzili Polske w tym roku. Ogromne zmiany,
wspaniale, nowoczesne markety, hotele, etc. Powstaja nowe fabryki, lotniska (np.
w Lodzi), jednym slowem rozmach.
Tylko, ze to sa inwestycje zagraniczne i dotacje Unii Europejskiej. A polskie zdobycze:?
Marka towarowa na goralskie oscypki !
Dlatego wiedzialem, ze Ci sie "nie bedzie chcialo" odpowiadac na te propozycje
kosztow pobytu w Stanach, jako normalny turysta. A wiesz dlaczego ? Bo prosty
rachunek by udowodnil, ze bez pomocy rodziny,czy przyjaciol moglbys spedzic swoj
pobyt tylko w jednym miescie, a najwyzej w jednym stanie.
I warto pamietac, ze gdyby nie Ameryka, to albo nikogo z nas juz by na tym swiecie
nie bylo, albo wszyscy mowilibysmy po niemiecku ! Chyba, ze chcesz te zasluge po-
dzielic  z Rosja? Tylko nie wolno zapominac, ze znow bez masowych konwojow do
Murmanska ......sam chyba wiesz to rownie dobrze !? God bless America !
Pozdrowienia - Bill


























.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 25, 2010, 04:55:15
Cytat: "billkronos"
ja nigdy nie mowie co kto ma robic, a jedynie wyrazilem opinie, iz powitalbym
z uznaniem wprowadzenie wiz dla obywateli amerykanskich, pochodzenia polskiego.,
Zdanowicz wydaje sie byc osoba dosc zdeterminowana, by przejsc przez przepisy
polskie z sukcesem, wiec bedziesz mial moze niejedna okazje oduczyc Go " glupoty
i pychy"


Widzisz Bill'u, na studiach uczą posługiwania się ''językiem'' a nie rozumem. Pycha i głupota dotyczy właśnie tych ludzi, którzy bez żadnego doświadczenia życiowego wiedzą już że w USA nie mam co ....ogląać  :rotfl:
Zauważ iż tematem "wizy" zarażono i inne wątki. I młodzież też już wszystko wie. Nie chcą napisać co? Ale ich wiedza jest wystarczająa dla krytyki. Świetnie podsumowałeś temat o dokonaniach. Im się wszystkim wydaje że to w całości ich zasłga. Nie biorą pod uwagę nawet faktu że duża część dokonań to za pieniądze zarobione w USA. Przy tak masowej emigracji.
Cytat: "billkronos"
God bless America !


Szkoda fatygi Bill'u,  honor i godność to cecha nie spotykana na wschód od Odry.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 25, 2010, 09:25:57
Cytat: "Zdanowicz.J"
Szkoda fatygi Bill'u, honor i godność to cecha nie spotykana na wschód od Odry.

Zapytam nieco przewrotnie. Mówiąc te słowa miałeś na myśli siebie czy mnie? Bo o ile dobrze się orientuję, to obaj urodziliśmy się i wychowaliśmy na wschód od Odry.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: TrzebieżCITY w Czerwca 25, 2010, 11:14:23
Honor już pokazał ROosvelt w Jałcie jak stanął za Polakami;/Więc nie mówcie lepiej o honorze Amerykanów,bo conajmniej jest śmieszne.Posrednio przez nich Polska była tyle lat pod"opieką"mateczki Rosji.Oj krótka i wybiórcza pamięć.Dla mnie niedołężny Roosvelt i staruszek Churchill to nie żadni bohaterowie ale ZDRAJCY własnych sprzymierzeńców w walce z hitlerem.
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 25, 2010, 22:18:30
Los Angeles
Hello Trzebiez City, Masz absolutna racje, ze F.D,Rosevelt "zdradzil" nas w Jalcie.
Z Churchillem jest nieco inna historia. Nie tylko, ze byl wytrawnym brytyjskim politykiem,
ale byl zupelnie zalezny od Rosevelt'a.
Ameryka nie chciala wojny i wciagania jej w europejskie awantury. Wowczas zarzucano
Ameryce izolacjonizm. W marcu 41 r. kongres uchwalil ustawe Lend Leas'u , a senat
zatwierdzil ja pod koniec tego samego roku.
Zamykajac w paru zdaniach;' USA w ramach tej ustawy udzielilo pomocy w lacznej
sumie c'a 50 miljardow dolarow. Glownymi odbiorcami byli:Anglia, Rosja i Chiny.
Z chwila zakonczenia wojny szereg panstw byl winien te sume. Terminy splat jak i
umowy (z Rosja bylo kilka) prawdopodobnie podane  sa w detalach na Google.
Z drugiej strony Roosevelt, ktory naiwnie wierzyl, ze Stalin to "uncle Joe", pozwolif
by Rosjanie zajeli pierwsi Berlin.
W tym czasie gen.Patton powiedzial: Jezeli dostane rozkaz, to w 6 tygodni bede
w Moskwie. Jednoczesnie Churchill wyrazil sie przy jakiejs okazji: "Panowie, zabilismy
niewlasciwa swinie !"
Ocen sam - czy w tej sytuacji (nadal trwala wojna z Japonia) Rosevelt mogl zadac
dla Polski innych granic ? Wilenszczyzna i tak historycznie nalezala sie Litwinom,
w Ameryce matki i zony zadaly powrotu zolnierzy do domu, etc. Co wowczas znaczyla
Polska ?
Dlatego ja uwazam, ze takie  walory jak honor, godnosc, patriotyzm, czy milosc - to
sa moje dobra osobiste, i nie powinny byc uzywane w dyskusjach na forum.
Czas jak sam piszesz tak krajem rzadzic, by normalni ludzie mogli spokojnie zyc,
godziwie zarabiac i utrzymac swoja rodzine.
Brzek ostrog brzmi bardzo wdziecznie, i nawet podnosi poziom adrenaliny, ale
nalezy je nosic na butach, nie na lapciach !
Zeby zadosc uczynic tematowi,  dodam ze wcale mnie nie upokarza, ze Obama nie
wpisal sie do ksiazki kondolencyjnej w konsulacie, czy tez gral w golfa.
Od czasu wycieku ropy (66 dni) gral w golfa 18 razy, tanczyl z jakims zespolem
muzycznym, loobowal za kandydatami, etc.
Bardziej czulem sie upokorzony, ogladajac filmy z polskimi uchodzcami we Wloszech,
na wyscigi biegnacych do aut, by za pare lirow przetrzec szyby !
Chcialbym, by Polska miala madrego i skutecznego prezydenta, ale nie dosyc wiem
o tych dwoch czolowych kandydatach.
O Komorowskim podalem kiedys na forum link do artykulu, a  o J.Kaczynskim
przeczytalem ostatnio, iz zapowiedzial w wywiadzie, ze Polska musi sie uniezaleznic
energetycznie  od Rosji, wiec powinna bardzo dokladnie badac wszelkie zawierane
umowy, aby sie pozniej nie okazalo, ze te firmy naleza do Gazpromu !
Hmm. Jak on to chce zrobic ?
Bo o ile wiem, to USA ma cholerne trudnosci przesledzic droge, jaka przechodza
dolary z Arabii Saudyjskiej do rak Al Kajdy, czy tez narkodolary z panstw poludniowej
Ameryki.
No, ale USA uzywa satelitow, podsluchu rozmow, a ostatnio uzyskala wspolprace
bankow Szwajcarji, wiec moze pan J.K. ma w zanadrzu jakas skuteczniejsza bron ?
Lacze pozdrowienia - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 26, 2010, 00:51:11
Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Zdanowicz.J"
Szkoda fatygi Bill'u, honor i godność to cecha nie spotykana na wschód od Odry.

Zapytam nieco przewrotnie. Mówiąc te słowa miałeś na myśli siebie czy mnie? Bo o ile dobrze się orientuję, to obaj urodziliśmy się i wychowaliśmy na wschód od Odry.


Wojtku, bez paniki. Czy darłeś się kiedyś w Roterdamie na całą gebę o 4 rano? Czy kradłeś w sklepach Europy? czy w Grecji żebrałeś na ulicy? Czy w Londynie stałęś po kilka dni pod super-magazynami z materiałami budowlanymi z butelką piwa, czekając na jakiś zarobek? Czy oszukiwałeś potrzebujących pracy rodaków biorąc zaliczki bezzwrotne? Czy sprzedawałeś swoje stanowisko pracy za grube pieniądze po kilka razy?
Bo ja nie. Przypuszczam, a wręcz jestem pewien że Ty też nie. Więc bez paniki. Ten temat ma głębszy wymiar.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 26, 2010, 08:18:14
Cytat: "Zdanowicz.J"
Czy darłeś się kiedyś w Roterdamie na całą gebę o 4 rano? Czy kradłeś w sklepach Europy? czy w Grecji żebrałeś na ulicy? Czy w Londynie stałęś po kilka dni pod super-magazynami z materiałami budowlanymi z butelką piwa, czekając na jakiś zarobek? Czy oszukiwałeś potrzebujących pracy rodaków biorąc zaliczki bezzwrotne? Czy sprzedawałeś swoje stanowisko pracy za grube pieniądze po kilka razy?
Bo ja nie.


Trudno się z tym nie zgodzić, sam również widziałem naszych rodaków w podobnie żenujących sytuacjach. Niemniej jednak należy powiedzieć, że problem nie dotyka tylko nas Polaków. Czarne owce zdarzają się wszędzie. Ja np. co roku widzę na Volksfest-cie w Stuttgarcie "rozbawionych" Amerykanów drących się na całą "koparę" w pociągach metra, niszczących czyste siedzenia buciorami, rzucającymi śmieci gdzie się da, wszczynającymi burdy z byle powodu. Zachowaniem tym próbują pokazać swoją nacjonalistyczną wyższość i wielkie "wyluzowanie". Tak więc problem z honorem i godnością istnieje nie tylko na wschód od Odry...
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 26, 2010, 20:41:09
Los Angeles,
Hello Zdanowicz,
Pare razy  odnosiles sie do tego co napisalem, wiec teraz pare slow pod Twoim
adresem. Wiesz, ze nie popieram Twoich idei, a co wazniejsze metod , jakimi
chcesz  "reformowac" Polakow wogole, a policzan w szczegolnosci.
Jednoczesnie musze przyznac, ze w wielu przypadkach masz racje. O co wiec
chodzi ? Wlasnie o forme, w jakiej te racje przekazujesz ! Wiesz doskonale, ze
w USA scisle przestrzega sie prawa, ktore mowi, iz nikt nie moze byc uznany za
winnego bez wyroku sadu, a co najwazniejsze, ze wszelkie okolicznosci watpliwe-
musza byc tlumaczone na korzysc oskarzonego.
Piszac o sesji rady w Policach, wyraziles poparcie dla okrzyku p.J.K. - "wszyscy
 jestescie zlodzieje" ! To nie po amerykansku !
Zkolei orzekles, ze : "godnosc i honor, to cechy niespotykane na wschod od Odry"
Pozwol sobie powiedziec, ze mieszasz "jablka z pomaranczami", pomijajac fakt
zes przypaskudzil wszystkim rodakom, a Wojtek to slusznie zreplikowal.
Kazdy, bez wzgledu na kraj, urodzenie i wyksztalcenie ma swoja godnosc i honor.
Nie kazdy tylko umie ja odpowiednio wyrazic. Przypuszczam, ze gdy Cie dwa
lata kangury w torbie nosily, miales okazje obserwowac aborygenow ?
Czy odmowilbys godnosci wszystkim czerwonoskorym w Ameryce, dlatego, ze
powazna ich czesc trudnila sie zwyklym rozbojem ?
O tym wlasnie poprzednio pisalem - Polacy zbyt latwo wpadaja w patos, i chetnie
szafuja godnoscia i honorem, tam gdzie wystarczyloby uzyc okreslen, jak kultura,
czy dobre wychowanie.
Jezeli bedziemy slowa honor i godnosc uzywali np. w sprawach wizowych, to co
nam zostanie aby nazwac plk.Kuklinskiego i jego czyny ?
Wiem, wiem, sa tacy co uwazaja go za zdrajce, ale arabskie przyslowie mowi:
"psy szczekaja, a karawana idzie dalej".
Co mnie zaskakuje, to ksenofobia jaka rodacy okazuja wobec Ameryki. A zeby
bylo smieszniej, to najbardziej gorliwi sa Ci, ktorzy tam nigdy nie byli !
Spedzilem prawie rok w Bawarii, a to chyba najbardziej nazistowski land w NRF.
Widzialem Niemcow pijacych piwo galonami i wydzierajacych sie tak glosno,
jak by chcieli, zeby ich Hitler w grobie uslyszal. I widzialem Amerykanow ( w czasie
Oktoberfest), ktorzy wrzeszczeli razem z Niemcami.
Piwo i glosne spiewy, to niemiecka tradycja i pomyslalbym dwa razy, zanim bym
powiedzial, kto komu (w tym przypadku) przyklad dawal.
Czy wiesz, ze juz po wyzwoleniu szeregu obozow koncentracyjnych,  wiezniowie
umierali nadal ? Czy wiesz dlaczego ?
Rzucili sie lapczywie na jedzenie i wycienczone organizmy nie wytrzymaly szoku.
Podobnie, choc nie tak drastycznie zachowali sie Polacy, gdy wreszcie okno na swiat
zostalo otwarte ! Nagle dostepne staly sie wszelkie dobra, o ktorych poprzednio
mozna bylo tylko marzyc.
Przez lata najbardziej aktywnymi turystami byli Niemcy. Nie wiem kto teraz ma prymat,
ale jak wspomnial jeden z uzytkownikow forum - mial moznosc zwiedzic wiele zakatkow
Europy.
I co ? Wszedzie bylo cacy ? Tylko Ameryka taka paskudna ? Psychologowie  twierdza,
ze im wiecej komus zawdzieczamy, tym mniej go lubimy.
Juliusz Slowacki musial byc "na cyku" jak pisal:" Polsko, pawiem narodow jestes i
papuga....
Wnioskuje, ze jestes odemnie mlodszy o jedno pokolenie, wiec dam Ci mala zagadke
do rozwiazania: dlaczego komunistom, ktorzy  wladali krajem prawie 50 lat, nie udalo
sie nigdy  tak naprawde "dokonczyc" reformy rolnej ?
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 27, 2010, 06:14:22
Cytat: "billkronos"
Jezeli bedziemy slowa honor i godnosc uzywali np. w sprawach wizowych, to co
nam zostanie aby nazwac plk.Kuklinskiego i jego czyny ?


Bill'u, tylko brak czasu zmusza mnie do tak okrojonych wypowiedzi. Widzę że uparłeś się aby w każdej Twojej wypowiedzi "przykleić " mi łatkę. Widocznie masz ku temu powody.
Chciałbym Ci jednak zwrócić uwagę że komunizmu już w Polsce "prawie" nie uświadczysz, nie ma obowiązku poboru i paszport można załatwić nie wychodząc z domu. Nie będzie to proces łatwy i szybki ale to już i Twoja zasługa. Tak skutecznie bronisz polską biurokracje przed moimi zapędami reformatorskimi, że chyba się poddam :)
A swoją drogą - Godnym każdego Polaka, jest mieć dowód obywatelstwa. Bez względu na trudności.
Jak ktoś chce być katolikiem a ciąży mu krzyżyk.......nie jest godzien być katolikiem. No, ale to sprawa indywidualna. Prawda?
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 27, 2010, 08:51:50
Los Angeles
Hello Zdanowicz. Rzeczywiscie, tak okroiles swoj post, ze prawie nic nie pojalem.
Ale sprobuje zgadywac. Od poczatku wymiany korespodencji zachowuje te sama
pozycje - maksymalnie informowac i uzywac takich form wypowiedzi, by  nie bylo
watpliwosci, ze operuje faktami.
Latek nie przypinam, mowie wprost, co mysle. To zdanie o kangurach, to zart.
A zagadka, jaka Ci dalem do rozwiazania, nie miala nic wspolnego z poborem,czy
komunizmem. To byl przyklad, jak dalece odporni moga byc ludzie na  "reformy"
z zewnatrz, o ile im nie odpowiadaja.
A po za tem ? Kazdy jest kowalem wlasnego szczescia.
Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 27, 2010, 12:17:35
Cytuj (zaznaczone)
A zagadka, jaka Ci dalem do rozwiazania, nie miala nic wspolnego z poborem,czy
komunizmem. To byl przyklad, jak dalece odporni moga byc ludzie na "reformy"
z zewnatrz, o ile im nie odpowiadaja.


Nie dałeś mi szansy odpowiedzi. Zadajesz mi pytania na które szybko odpowidasz sam.  Na moje jednak nie odpowiadasz. Pewnie dla wygody. Więc przypomnę co napisałeś:

billkronos napisał/a:
a w sprawie burmistrza Dziakuna oczywiscie glosu nie zabieralem, ale sadzac tylko
z postow, jakie czytalem na forum - bardzo do mnie przemawiaja opinie osob, ktore
charakteryzuja burmistrza, jako czlowieka Dobrego !
Czy możesz te cechy wykazać?

A swoją drogą, to rolnicze pytanie powinieneś skierować do Burmistrza. To ON był kierownikiem PGR-rów o których wspominasz w swoim pytaniu. I nie udawaj że nie zrozumiałeś aluzji odnośnie Twojego paszportu. Teraz załatwienie paszportu to PIKUŚ.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2010-06-27, 18:55 ]
Cytat: "speedbax"

Trudno się z tym nie zgodzić, sam również widziałem naszych rodaków w podobnie żenujących sytuacjach. Niemniej jednak należy powiedzieć, że problem nie dotyka tylko nas Polaków. Czarne owce zdarzają się wszędzie. Ja np. co roku widzę na Volksfest-cie w Stuttgarcie "rozbawionych" Amerykanów drących się na całą "koparę" w pociągach metra, niszczących czyste siedzenia buciorami, rzucającymi śmieci gdzie się da, wszczynającymi burdy z byle powodu.


Trudno się z tym nie zgodzić. Sam byłem świadkiem jak 4 tys. "rozbawionych" jankesow demolowało przez tydzień małe miasteczko Frementle w Zachodniej Australli, gdy lotniskowiec zacumował niedaleko wybrzeża. Widziałem (innymi oczami niż Bill) też w Bawarii niemców pijących hektolirty piwa. Tylko że ONI bawili śię na festynie, a Polacy na ulicach miast. Widzisz różnice?
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Czerwca 28, 2010, 00:02:43
Los Angeles
Witaj Zdanowicz, Na moj post odpowiedziales, ja zreplikowalem i Ty znow napisales,
wiec czasu miales dosyc. A jezeli nie, to trzeba bylo poczekac i odpowiedziec pozniej
obszernie zamiast zarzucac mi, ze odpowiadam na wlasne pytania.
Ty podejmujesz dyskusje na tylu watkach, ze juz sie nie mozesz wyrobic, albo po prostu
tracisz kontrole nad wypowiedziami.
Czytasz tez "po lebku"; Ja napisalem wyraznie, ze: "Przemawia do mnie opinia  osob,
ktore uwazaja burmistrza za czlowieka Dobrego"
Jak jestes ciekawy zaslug burmistrza, to pytaj te osoby, nie mnie ! Albo, jak Ci to juz
radzil kiedys "Yak" - zajrzyj do sprawozdan gminy. Nie jestem pewien, ale chyba
sa dostepne rowniez via internet ?
Teraz zalatwienie paszportu, to dla Ciebie pikus, ale przed wyjazdem z Polski
piekliles sie, ze uzyskanie jakiegos papierka w sprawie majatkowej trwalo 80 dni !
A z tej zagadki "rolniczej" to wyluskales tylko, ze Dziakun byl kierownikiem PGR.
Dla mnie to zupelnie obcy temat , ale rozumuje w ten sposob: Ktos tym kierownikiem
w owych czasach musial byc.
Pozostaje pytanie, jakim byl Dziakun ? Nie dla panstwa, nie dla PGR-u, ale dla ludzi !
Jezeeli byl rowniez "dobry", to nalezy mu sie podziekowanie !
W poprzednim poscie Ty dla odmiany siegnales po argument "godnosci" jaka kazdy
Polak powinien wykazac (a propos paszportow). I cos jeszcze o "za ciezkim krzyzu?"
Czytalem o znanych Polakach, ktorzy mieli nie male wobec kraju zaslugi, a legitymowali
sie paszportem Nielsen'a.
Nie uwazam, zeby moja godnosc cokolwiek stracila, jezeli nie bede posiadaczem tej
ksiazeczki.
Katolicyzmu w odniesieniu do mnie tez mozesz nie uzywac, bo raz ze nie widze jego
powiazania z paszportami, a dwa - jestem zdecydowanie antyklerykalem, a kwestie
wiary rowniez zaliczam do wymienionych juz uprzednio "dobr osobistych"
Moglbym cos jeszcze dodac, ale nie wszystkie opinie musza sie kwalifikowac  do forum,
wiec zmilcze.
Pozdrawiam - Bill

[ Dodano: 2010-06-28, 00:17 ]
Dalsza czesc wypowiedzi -  w watku "Turystyka" , gdzie przenioslem czesc postu,
jako bardziej zgodna z tematem. Pozdrawiam - Bill
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 28, 2010, 04:14:28
Cytat: "Wojtek Dudek"

Zapytam nieco przewrotnie. Mówiąc te słowa miałeś na myśli siebie czy mnie? Bo o ile dobrze się orientuję, to obaj urodziliśmy się i wychowaliśmy na wschód od Odry.


Wprowadzenie.

Szybko “odbijana piłeczka” wprowadza zamęt w dyskusji. Trudno zebrać myśli a już trzeba tekst zmieniać. Postanowiłem przeczekać "gorący" okres i wyrazić swoją opinię. Dotyczyć to będzie w większości grona dyskutantów działu Polityka, w liczbie chyba osób ... czterech. Mam świadomość i informacje że czyta to spora grupa forumowiczów, lecz tylko sobie znanym powodom, nie bierze udziału w dyskusji. Powodów tych się domyślam, ale niech tak pozostanie. W czyim interesie jest nastawiać przysłowiowego karku. Miało być o "pomocy USA" popadło na turystów, "turystów'' i emigracje.

Cytuj (zaznaczone)
Czy nie lepiej byłoby złagodzić procedury, aby każdy potencjalny emigrant nie tracił czasu i wysiłku na poknywanie przeszkód proceduralnych a spożytkował je na rzecz budowania własnego dobrobytu już tam na miejscu? Natomiast to, czy ten ktoś sobie tam poradzi i jak poradzi, to już jest odrębna kwestia...........


Z pełnym zrozumieniem dla Twojej opinii, mogę jednak zapytać. Czy znasz to poniżające uczucie poparte doświadczeniem czy z opowiadań?

Wojtku, uparcie mylisz emigrantów i turystów, tym razem bez apostrofu. Procedura emigracyjna jest bardzo prosta, choć nie powiem że szybka i wymaga dokładnej weryfikacji. Bo taki emigrant dużo kosztuje podatników.
Masz ochotę emigrować, składasz aplikacje. Amerykanie preferują określone zawody co nie znaczy że musisz być profesorem. Udokumentujesz że będziesz tam przydatny. Dobrze mieć sponsora. Masz duże szanse. Choć nie wielu z tego korzysta bo jak zaradny to i w kraju sobie poradzi. Chyba że ma większe aspiracje lub tak jak ja, chcesz dzielić prace z turystyką. Innym pozostaje trochę szczęścia i loteria wizowa. Celowo nie wspominam tu łączenia rodzin. Bo i taka forma istnieje. I tu mówimy o legalnych sposobach. Amerykanie są bardzo spostrzegawczy. Widzą tych, którym się nie powiodło. To boli. Że o obciążeniu finansowym nie wspomnę. Pomoc jaką otrzymywaliśmy przez sześć miesięcy była wystarczająca.
speedbax napisał/a:
Cytuj (zaznaczone)
Problem w tym, że Amerykanie zrobili sobie z procedury wizowej niezłe źródło dochodu, to nie jest szanowanie prawa tylko poniżanie Polaków. Jeżeli chcesz uzyskać wizę do USA, uzyskasz ją po 2,3,4 może 7 razie płacąc kupę pieniędzy. Wiec jaki wniosek?

Wniosek jest taki że dochód z tych opłat to tyle zer po przecinku że nie zmieści się na ekranie. Jest to raczej jeden z elementów polityki zniechęcenia potencjalnych "turystów" Polityki za którą cenę płacą obie grupy.
Chciałbym ująć twoje wypowiedzi w inne ramy. Ramy społeczne i moralne. Nie polityczne. Możesz mówić jako W.D. że winna jest Ameryka. Ale jako Radny Dudek, już nie. Bo to nie jest prawda, mimo iż wielu tak się wydaje.


Cytuj (zaznaczone)
Odłóżmy zatem na bok własne losy życiowe a skupmy się na wątku sprawy. Czyli na jakości i zasadności stosowania procedur, które musi pokonać potencjalny polski turysta, chcący przekroczyć granice USA. Spójrzmy na to abstrahując od skłonności do gloryfikowania amerykanizmu.......... Widzisz - kiedy ja daję komuś słowo, to nie ma najmniejszej potrzeby (w moim przypadku) czynić dodatkowych zabezpieczeń! I nie jestem jedynym takim Polakiem. Ot taka drobnostka - ale istotna.


Wojtku. Skomentowałeś mój post słowami - Samo życie - To nie tłumaczy postępowania. I choć doceniam Twoje zalety, samo życie to weryfikuje. A ponieważ takich jak Ty jest ciągle zbyt mało, problem pozostaje. I tu mówimy już o "turystach" Zamiast udawać ...........rodacy, przecież nic się nie stało, warto by było zmienić ton tu na miejscu. W jądrze zła.
Wiem że masz aspiracje polityczne. W oczach potencjalnego wyborcy to forma (Samo życie) odwrócenia uwagi od rzeczywistości. W języku polskim istnieją określenia w celu wyrażenia braku aprobaty:
nie wpływa pozytywnie na wizerunek
przynosi ujmę narodowi
nie jest godne Polaka
nie jest zgodne z etyką
postępowanie godne potępienia
itp,itd
I taką dezaprobatę należy czasami wyrazić dość ostro.
Ale czy ktoś tej formy tutaj używa. Nie. I choć być może, amerykanie nie przyjmą tego za dobrą monetę, łatwiej by było o wizy i łatwiej być w zgodzie z własnym sumieniem. Drobny przykład.
Złodzieje w Niemczech. Lata 1996-98. Duża grupa Polaków która opuściła Niemcy jadąc do USA, skarżyła się na władze niemieckie że ograniczały im wolność swobodnego przemieszczania się. Absurdalnie jeden z malkontentów odważył się posunąć do stwierdzenia że zabraniano mu wyjeżdżać z dziećmi nawet do lasu??! Fakt. Ograniczyli i to znacznie. Temat ten już kiedyś na forum poruszałem.
Spójrzmy jednak na przyczyny. Najpierw kilkakrotne rejestracje w kilku landach w celu wyłudzenia socjalu. Później notoryczne kradzieże. Ci sami Polacy (malkontenci) odkupowali kradzione towary, hurtowo wysyłając to do rodzin w Polsce w celu odsprzedaży.. Tworząc swoisty popyt. Jak już złodzieja znano w danym mieście, przenosił się dalej. I niech mi ktoś napisze że to nie jest prawda. No i mieliśmy skutki. Czy zmuszeni jesteśmy takie zachowania tolerować?
Czy Niemcy mieli prawo tak zareagować?
Czy godne Polaka jest tak postępować i ukrywać fakty?


Cytuj (zaznaczone)
Dzisiejsze ograniczenia w ruchu granicznym z USA są niejako karą, nakładaną na turystów polskich za to, że sami Amerykanie nie potrafią skutecznie przestrzegać własnego prawa. Dla mnie sprawa jest prosta! Restrykcje tak! – ale wobec tych Amerykanów, którzy łamiąc prawo zachęcają „turystów” do tego samego


I tu znowu brak wiedzy i doświadczenia. Ten problem polega na fakcie że większość jest zatrudniona u...polaków lub zakłada własne firmy. I bez znaczenia jak bardzo będą niektórzy "upokorzeni" trzeba zauważać i usunąć przyczyny utrudnień w ruchu turystów, tych bez cudzysłowia. Warto nieraz mówić o problemach otwarcie. To nie taki znowu wstyd. Inne nacje mają więcej za skórą. I nie twórzmy tabu. Jest problem, porozmawiajmy bez emocji. Przyznajmy, choćby w duchu. Tak, opłaciło się pozostać rok czy dwa. Tak, przyznaje że nie wpływa to pozytywnie na wizerunek. Ale takie były czasy - opłaciło się. Nawet jak teraz inni płacą cenę. To są skutki mojego postępowania. Ci co ten "nietakt" popełnili niech się biją w piersi. Nie amerykanie. Czas wykazać trochę skruchy.
Tak, tak wiem co napisze Bill (rozrabiasz jak pijany, chcesz reformować na siłę Police itd, itp) Ale po Tobie spodziewam się większej otwartości. Jeżeli oczywiście oczekujesz mojego głosu w wyborach :)

Wróć pamięcią o czym pisałem w Sex w Policach... zanim jeszcze powstał film Galerianki. Skutki tego "nietaktu" nie są widoczne gołym okiem. Ale zdajesz sobie sprawę ile małolatek zostało "sprowadzone" na dobrą drogę przez rodziców którym otworzyło to oczy? Pamiętasz jak pisałem o modelarni? Pani dyr. nie potrafiła znaleźć 1600-2000 na modelarnię. Ale 20 tys. miesięcznie na nie rentowne kino zawsze się znalazło. Być może takim niewidocznym skutkiem moich zabiegów jest zamknięcie nierentownego kina. Pamiętasz pub 'Trzech" ?

Zdaję też sobie sprawę iż wielu osobom tu przeszkadzam. Z różnych powodów. Cenię sobie jednak bardziej własne doświadczenia niż "nowele" Wykidajło. Wielokrotnie odnoszę się krytycznie do swojej wiedzy. Gdy trzeba było się uczyć, ja uganiałem się za modelami. Epitet "Cienias" często stosuję wobec siebie jak czegoś nie potrafię.
Ale nie czuję się urażony. Wykidajło dał się złapać jak jego przysłowiowy "leszcz" choć przynęta była rzucona na "grubszą rybę" Po prostu lubię prowokować do wypowiedzi. Napisz co myślisz, a ja powiem Ci kim jesteś :)
Gdzieś trzeba zachować trochę godności i pokory, mimo iż wydaje się nam że wina leży po "tamtej stronie" A propo godności, opiszę Ci jeszcze jeden ciekawy epizod z mojego życia. To w kontekście sugestii.
Cytuj (zaznaczone)
Odłóżmy zatem na bok własne losy życiowe a skupmy się na wątku sprawy. Czyli na jakości i zasadności stosowania procedur, które musi pokonać potencjalny polski turysta, chcący przekroczyć granice USA. Spójrzmy na to abstrahując od skłonności do gloryfikowania amerykanizmu..........


W roku 2001 postanowiłem odwiedzić Kubę (nie moderatora :) - kraj) Koledzy żeglarze wspominali że są tam ładne "studentki" Przy powrocie, na lotnisku w Toronto rzuciła się na mnie grupa urzędników emigracyjnych USA. Twierdząc że nie mam prawa odwiedzać komunistycznego kraju, że USA nałożyło sankcje, że poniosę konsekwencje. Afera skończyła się rzucaniem moim polskim paszportem - taki tylko wtedy posiadałem. Zapewniano mnie że zawiadomione zostaną odpowiednie urzędy. Miało to odbicie pięć lat później. Gdy wystąpiłem o amerykańskie obywatelstwo. Sędzia w mojej sprawie, próbował mnie przekonać że nie jestem godzien zostać obywatelem USA gdyż złamałem zakazy i odwiedziłem komunistyczny kraj i wydawałem tam dolary mimo sankcji i zakazu. Wtedy ja zapytałem sędziego czy godnym było, wyprowadzenie do Chin mniejszych i większych biznesów, mimo iż to komunistyczny kraj? Czy sankcje dotyczą obywatela suwerennego państwa gdzie teraz jest demokracja i nikt nie może mi zabronić jechać gdzie tylko chcę? Ja, jako jeszcze obywatel polski, pojechałem przekonać się naocznie czy tam pozostał jeszcze komunizm. Stwierdziłem że nie ! Fakt, jest dyktatura. Ale komunizmu nie zauważyłem. Bo w komunizmie się urodziłem i wiem o czym mówię. W czym więc problem? Nie godnym było rzucanie moim paszportem i zachowanie urzędników. Konsternacja.
Sędzia zaczął od godności a skończył na pokorze. No i jestem obywatelem amerykańskim także. Czemu o tym pisze? Bo trzeba walczyć.
Każdy napisał już chyba wszystko co powinien w temacie "turystycznym" Teraz proszę o efekty.
Let's Make a Deal. Bo domyślam się że gdy poddamy się formie dyskusji Bill'a, on pozostanie sam na ringu.

Ty uznasz że problem leży nie koniecznie po stronie amerykańskiej
Ja przyznam że nie wszystkie procedury są fair wobec Polaków
Bill uzna że "dla chcącego nic trudnego" jak chce się być godnym Polakiem.



Hallo Bill.

billkronos napisał/a:
Cytuj (zaznaczone)
Widzisz, laczyles mnie ze Zdanowiczem. Na pewno sie diametrlnie roznimy, ale
ja probuje Go zrozumiec.Ma te lata doswiadczenia, przyznaje, ze popelnil jakies
tam bledy, ale pochodzi ze Szczecina i ciagnie go do powrotu.
Wiec co przeszkadza ? On uznaje nadrzednosc amerykanskiego systemu i nie
chce go stracic, wiec umyslil wziasc system z soba i wprowadzic go w Policach.
I to nie za rok, dziesiec, czy wiecej, ale na wczoraj !
Troche jak bobry - buduja tamy, powoduja rozlewiska i szkody, ale to im nigdy nie
przyjdzie do glowy, bo taka maja nature !


:
) Bill'u, jest to najbardziej absurdalny komplement jaki w życiu słyszałem. Nie będę komentował. Nie warto. Nadrzędność amerykańskiego systemu:) Ameryka w dużym stopniu spełniła moje oczekiwania. Co nie oznacza że będę gloryfikował. Duży, piękny kraj dający wiele różnych możliwości. Praca, turystyka, poczucie bezpieczeństwa. Ma też wiele wad o których nie będę pisał bo rzucisz się na mnie ze słowami - plujesz na własne gniazdo. Co już miało miejsce w przeszłości. Staram się być nowoczesnym, iść z postępem czasu. Dzień zaczynam od porannej prasy. Nie lubię FOX NEWS i Bill'a O'Reillye (potrafi przerwać wywiad jak ktoś nie mówi co ON chce) Poglądy mam republikańskie choć ostatnio dali "ciała" Paliwowa mafia Bush'ów i Dick'a Cheney zubożyła ten kraj. Więc na razie ich nie popieram. Co nie znaczy że wszystko co robi Obama jest super. I nie win go za katastrofę w zatoce. Polityka musi mieć "kozła ofiarnego" to fakt. Lecz czas jest najlepszym sędzią.
Powróćmy jednak na nasze podwórko. Kilka spraw mnie w kraju denerwuje, co nie znaczy że mam ochotę wywołać rewolucje. O co ciągle mnie posądzasz. Wiele w życiu widziałem, znam też polskie uwarunkowania. Co Tobie daleko do tego. Czy moja niesubordynacja coś zmieni? Trudno ocenić. Ale próbować warto. Bez tego nie ma postępu. Ty masz swojego idola - Yaka. I cokolwiek będziesz pisał ja zdania nie zmienię. W wymiarze społecznym to dla mnie szkodnik. Ty piszesz że opierasz się na faktach. A ja co? Piszę - Science Fiction? Staram się być apolityczny, obiektywny. Staram się dyskutować. Oceniam zachowania, wyrażam swoją opinię. Nie staram się być agresywny. Spójrz jednak na epitety Yak'a. Mimo iż udało się go już trochę "wyprostować" swojego języka nie zapomina. Bo ma to we krwi. On, uczony, po studiach. Ja tylko po zawodówce. Ale jak sam stwierdziłeś opanować emocje potrafię. Pan Kłyś, raz pisze za pieniądze p. Kardziejonka, innym za Burmistrza Diakuna. A już najlepiej by było gdyby można "skubać' oby dwóch. Oprócz Twoich opinii - w większości negatywnych, dostaje także pozytywne. Ale i są tacy którzy próbują zamieszać w moim życiu prywatnym - to takie polskie. Tylko że mnie trudno wybić z "toru" Nie mam dwóch twarzy. Nie jestem kameleonem. Lubię działać w zespole i dążyć do celu. Przeszkadza Ci to? I dlaczego? Jak zauważyłeś nie sympatyzuje z żadną partią. Widzę Polskę w przyszłości, nie taką jaką Ty ją zapamiętałeś.
Ja się nie obrażam. Ale Twoje aluzje i ciągłe uwagi są co najmniej śmieszne, żeby nie użyć innych epitetów. W polityce trzeba umieć się nie obrażać. Może właśnie dlatego tak mało osób bierze udział w dyskusji. Obawiając się potencjalnych ataków. Wystarczy jedna-dwie osoby aby stracić ochotę do dyskusji. Popatrz. Nie było Jezata przez jakiś czas i było tak miło :)
Polska to jeszcze nie jest normalny kraj. Nie wszyscy Ci, którzy w nim żyją zauważają potrzeby zmian. Bo nie mają odnośnika. Ale to na szczęście się zmienia. Wielu Polaków wraca do kraju. I czy to się podoba lewicy czy nie, zmiany będą postępować. Konformizm wyprze Sceptycyzm za sprawą Wojtka i moją bo wizje mamy podobne. Mimo różnicy zdań o turystyce. Masz także ciekawe poglądy nie tylko w polityce.
billkronos napisał/a:
Cytuj (zaznaczone)
Czy odmowilbys godnosci wszystkim czerwonoskorym w Ameryce, dlatego, ze
powazna ich czesc trudnila sie zwyklym rozbojem ?

.....no popatrz, a ja myślałem że to jankesi wyrżneli ich dostrzętnie.
Pozdrawiam.
P.S  

"Administracja prezydenta Obamy nie ruszy do walki z gangsterskimi bankierami (bangsters), którzy wywołali globalną katastrofę. Oni lub ich koledzy już wcześniej – jak „piąta kolumna” z Wall Street – opanowali znaczącą część ważnych stanowisk w administracji rządowej. Sami siebie zwalczać nie będą"
 Spij spokojnie.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Czerwca 28, 2010, 14:00:09
Wow! Dużo tego! A ja byłem przekonany, że wszyscy oglądali mecze :)
Ale do rzeczy!

Cytat: "Zdanowicz.J"
Szybko “odbijana piłeczka” wprowadza zamęt w dyskusji.

Albo świadczy o bystrości adwersarzy. :)

Cytat: "Zdanowicz.J"
Miało być o "pomocy USA" popadło na turystów, "turystów'' i emigracje.

Bo dla mnie jako Polaka, bardziej wymierne skutki może mieć pomoc w zniesieniu barier turystyczno-wizowych, od ryzykownego przylotu na pogrzeb.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Z pełnym zrozumieniem dla Twojej opinii, mogę jednak zapytać. Czy znasz to poniżające uczucie poparte doświadczeniem czy z opowiadań?

Znam to z relacji tych, którzy z różnych powodów o tę wizę wystąpili. Ja osobiście wyznaję inną zasadę. Nigdy nie wpraszam się na siłę do domu, w którym gospodarzem jest ksenofob. Idę tam, gdzie przyjmują mnie życzliwie.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Wojtku, uparcie mylisz emigrantów i turystów, tym razem bez apostrofu.

Nie Januszu! Nie mylę! To raczej amerykańscy urzędnicy mylą, wrzucając wszystkich do jednego worka – na niekorzyść faktycznych turystów.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Wniosek jest taki że dochód z tych opłat to tyle zer po przecinku że nie zmieści się na ekranie. Jest to raczej jeden z elementów polityki zniechęcenia potencjalnych "turystów" Polityki za którą cenę płacą obie grupy.

Nieco ironizujesz z tymi zerami. Wyobraź sobie kogoś, kto pięciokrotnie podchodzi po wizę. 5 X 140$ to jest 700$. 700$ razy średnio 3 zł to daje 2100 zł. Niejeden Polak musi na to pracować dwa miesiące. Dziwisz się, że potem chce sobie to odrobić w USA? Bo ja nie!

Cytat: "Zdanowicz.J"
Chciałbym ująć twoje wypowiedzi w inne ramy. Ramy społeczne i moralne. Nie polityczne. Możesz mówić jako W.D. że winna jest Ameryka. Ale jako Radny Dudek, już nie. Bo to nie jest prawda, mimo iż wielu tak się wydaje.

Mała poprawka. Mogę mówić jako Wojtek Dudek nie jako W.D.  WD może być również odebrane jako Władysław Diakun. Ot taka zbieżność inicjałów. :)
Moje opinie indywidualne są tożsame z politycznymi. Stanowiska nie są dla mnie celem nadrzędnym, dlatego nie muszę się kamuflować z poglądami, aby za wszelką cenę je osiągnąć. Nie, nie! To nie w moim stylu. Zresztą mój pogląd chociażby na funkcję radnego już temu zaprzecza. Ja uważam np., że radny wykonywający swój mandat nie powinien mieć prawa zatrudniania się w jakimkolwiek zakładzie budżetowym zależnym od gminy, oraz nie powinien wykonywać żadnych płatnych funkcji w instytucjach (stowarzyszeniach, fundacjach, radach nadzorczych itp.), które mają finansową lub decyzyjną zależność od gminy. Dlaczego? Ano dlatego, że kiedy ma się do wyboru wierność wyborcom lub korzyść osobistą, najczęściej wybrany zostanie ten drugi wariant. A to - według mnie - podważa sens demokracji.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Wojtku. Skomentowałeś mój post słowami - Samo życie - To nie tłumaczy postępowania. (…) Wiem że masz aspiracje polityczne. W oczach potencjalnego wyborcy to forma (Samo życie) odwrócenia uwagi od rzeczywistości. W języku polskim istnieją określenia  

Użyłem tego określenia w kontekście relacji międzyludzkich, odnotowywanych w obszarze życia rodzinnego, koleżeńskiego itd. Chodzi o to, że naszego zaufania może nadużyć ktoś, komu ufamy na tyle, że się z tym nie liczymy. Co miało miejsce w przytoczonym przez Ciebie przypadku. Nie ma to przełożenia na politykę, a zwłaszcza wizową.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Drobny przykład. Złodzieje w Niemczech. Lata 1996-98…  

Januszu! Z całym szacunkiem - ale patologie występują w każdym narodzie, nie wyłączając amerykańskiego czy niemieckiego. Nikt nie ma tu wątpliwości, że należy je zwalczać, ale ja uważam, że nie należy tego robić kosztem ograniczeń dla tych, którzy wiedzą co to przyzwoitość.
Dam Ci taki przykład z życia wzięty: w pierwszej połowie lat 90 gościłem kilka dni w Holandii. Rodzina Holendrów, u której byłem, znała mnie i wiedziała czego może się po mnie spodziewać. Jednego dnia mieli ich odwiedzić inni znajomi Holendrzy. Gospodarze tłumaczyli mi, abym unikał mówienia po polsku, bo Polacy są tu źle postrzegani. Nie bardzo przypadło mi do gustu to, aby wyrzekać się swojej przynależności. Dlatego nie skorzystałem z rady i zaprezentowałem się tylko i wyłącznie jako Polak. Dwa dni później zostaliśmy zaproszeni na rewizytę ze szczególnym podkreśleniem, że zapraszają również i mnie (Polaka). Idąc tam wziąłem ze sobą mały bukiecik dla gospodyni, który wręczyłem na powitanie a zaraz po tym zdjąłem buty (naszym polskim zwyczajem), aby nie zabrudzić parkietu. Na pytanie zdziwionych Holendrów dlaczego zdjąłem buty odpowiedziałem, że zrobiłem to z szacunku dla pracy pani domu. Dalsze minuty i godziny zmieniały diametralnie zakorzenioną u nich stereotypową opinię o Polakach. A ja, jako Polak, stałem się tam bardzo mile widziany. Podobne zjawisko wystąpiło w Austrii i we Włoszech. Sam widzisz, że stereotypy obalić można jedynie otwartością. Ograniczenia temu nie służą!

Cytat: "Zdanowicz.J"
Zdaję też sobie sprawę iż wielu osobom tu przeszkadzam. Z różnych powodów.

Mnie nie przeszkadzasz! Ja nie cierpię na syndrom samouwielbienia, wyrażanego pogardą dla poglądów innego człowieka tylko dlatego, że nie potrafię przelicytować go argumentami. Nie podejmuję jedynie dyskusji z ludźmi, którzy z góry zakładają, że adwersarz jest głupszy od nich, bądź uciekają się do niecenzuralnego charakteru dysputy. Mam swój wyrobiony pogląd na wiele spraw związanych z otaczającym nas życiem. Jedni są w stanie go zaakceptować inni nie i ja to rozumiem i szanuję, gdyż sam jestem zwolennikiem wolności wyboru. Nie oznacza to jednak, że można wcisnąć mi każdy kit, a zwłaszcza kit, który podparty jest nie tyle przekonywującymi argumentami co uzurpacją wynikającą np. z posiadania dyplomu. Dlatego potrafię zrozumieć i uznać za celowe Twoje niektóre działania a inne mogą budzić we mnie zrozumiałe wątpliwości. W żadnym razie nie spowoduje to dezaprobaty do Twojej aktywności na tym forum.

 
Cytat: "Zdanowicz.J"
Bo w komunizmie się urodziłem i wiem o czym mówię.

Z tym komunizmem to ja bym nie przesadzał. Polska była państwem totalitarnym (wolności poważnie ograniczone), państwem niesuwerennym (całkowita zależność polityczna od Moskwy), państwem, w którym konstytucyjnie władzę zagwarantowaną miała jedna partia (PZPR), ale do rzeczowego komunizmu było nam jeszcze daleko. :)
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 28, 2010, 23:00:41
Cytat: "Wojtek Dudek"

Zdanowicz.J napisał/a:   
Wniosek jest taki że dochód z tych opłat to tyle zer po przecinku że nie zmieści się na ekranie. Jest to raczej jeden z elementów polityki zniechęcenia potencjalnych "turystów" Polityki za którą cenę płacą obie grupy.

Nieco ironizujesz z tymi zerami. Wyobraź sobie kogoś, kto pięciokrotnie podchodzi po wizę. 5 X 140$ to jest 700$. 700$ razy średnio 3 zł to daje 2100 zł. Niejeden Polak musi na to pracować dwa miesiące. Dziwisz się, że potem chce sobie to odrobić w USA? Bo ja nie!


Wcale nie. Mi chodziło o dochód do budżetu USA z tych opłat wizowych.  Mam strasznie mało czasu więc ograniczę się do krótkiego komentarza.
Sprytnie pomijasz najistotniejsze punkty mojego postu. Wrócę jeszcze do tego.
Pozdrawiam.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: DEtonator w Czerwca 28, 2010, 23:57:00
Cytat: "Zdanowicz.J"
Wcale nie. Mi chodziło o dochód do budżetu USA z tych opłat wizowych.


Że się ponownie wtrącę. Wystarczy, że dochód z wizowych haraczy wystarczy na utrzymanie polskiej placówki. Każdy rozsądne myślący biznesmen nie zrezygnuje z takiego źródła dochodu. Podejrzewam, że zyski z opłat wizowych na pewno biją plusowe wyniki po uwzględnieniu kosztów utrzymania placówki w "podrzędnie" sojuszniczym kraju. Strach przed polskimi "turystami"  w naszych oczach już dawno się przeterminował.
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli..
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 29, 2010, 14:54:18
Cytat: "billkronos"
Sprawe paszportow
i wiz mozemy uznac za wyczerpana, jako ze obustronnie zgadzamy sie, iz oba
panstwa maja prawo ustalac swoje przepisy w tej materii.

Nie możemy, dopóki kwestionujesz moje prawo do subiektywnej oceny tych przepisów oraz wyboru właściwej (moim zdaniem) reakcji na nie.
Cytat: "billkronos"
Pozostaja watki uboczne, ktore niejako "wyplynely" w czasie korespodencji.
KuKluxKlan istnieje i link jaki podales jest t.zw. "homepage" tej organizacji. Rowniez
istnieje legalnie partia komunistyczna i neohitlerowska.
Ta ostatnia nawet legalnie urzadza pochody i demonstracje, oczywiscie pod opieka
policji. Chodzi o to, zeby normalni ludzie ich nie pobili. Panstwo prawa. !
Mam nadzieje, ze ta informacja nie skloni Cie to obwiniania Stanow za wykreowanie
Hitlera i ideie "final solution" ? To nawet jak na Ciebie byloby ciut za duzo.

Jedynie ciut? A na jakiej podstawie ten wniosek? Przecież to nie ja z nagannego zachowania grupki stadionowych baranów robię polską normę, tylko Ty.
Ja nawet z KKK nie robię amerykańskiej normy. Przywołałem go by pokazać, że Twoje twierdzenie, jakoby w USA za "smolucha" szło się za kratki (bo podobno w przeciwieństwie do Polski Stany są państwem prawa) mija się z prawdą - delikatnie rzecz ujmując.
Cytat: "billkronos"

Zdanowicz wydaje sie byc osoba dosc zdeterminowana, by przejsc przez przepisy
polskie z sukcesem, wiec bedziesz mial moze niejedna okazje oduczyc Go " glupoty
i pychy"

Zdanowicz wydaje się być osobą, która pokazuje polski paszport tam, gdzie jest to wymagane, a amerykański tam, gdzie wymagają amerykańskiego.
Oduczał go niczego nie będę. Albo sam się oduczy, albo wyląduje na kanapie frustratów. Dorosły jest i decyduje za siebie.
Cytat: "billkronos"
Rozmawiales z Rosjaninem, mowisz ? Mam wrazenie, ze nie raz i nie z jednym.
Stosunek do USA macie identyczny !

Jestem też Żydem z domieszką krwi arabskiej. To dlatego się upieram, że Brat ze Wschodu tylko trochę się różni od Brata zza Wielkiej Wody.
Cytat: "billkronos"
A co takiego Polska moze swiatu pokazac po dwudziestu latach niepodleglosci "
Moze siec nowych autostrad ? Szybkie pociagi Pendolino ? Jakis oryginalny
samochod rodzimej konstrukcji ?

Na przykład odkurzacz Zelmer, lejący amerykańską konkurencję w amerykańskim rankingu.
A co mogły Stany pokazać światu po dwudziestu latach niepodległości? Małolitrażowe kombajny do zbierania bawełny, majace zdolność reprodukcji?
Cytat: "billkronos"
Rozmawialem z rodakami, ktorzy odwiedzili Polske w tym roku. Ogromne zmiany,
wspaniale, nowoczesne markety, hotele, etc. Powstaja nowe fabryki, lotniska (np.
w Lodzi), jednym slowem rozmach.
Tylko, ze to sa inwestycje zagraniczne i dotacje Unii Europejskiej. A polskie zdobycze:?
Marka towarowa na goralskie oscypki !

Tak tak. Bez UE i USA posługiwalibyśmy się liczydłami i jeździli do Niemiec na żebry.
Cytat: "billkronos"
Dlatego wiedzialem, ze Ci sie "nie bedzie chcialo" odpowiadac na te propozycje
kosztow pobytu w Stanach, jako normalny turysta. A wiesz dlaczego ? Bo prosty
rachunek by udowodnil, ze bez pomocy rodziny,czy przyjaciol moglbys spedzic swoj
pobyt tylko w jednym miescie, a najwyzej w jednym stanie.

Nie rozumiem. Chcesz udowodnić, że jesteś ode mnie bogatszy? Pewnie tak, i co z tego?
Ja wiem, na co mnie stać: na bilet w obie strony i 1-2 tys. dolarów na inne wydatki. Ty wiesz, na ile ta kwota wystarczy. Na tydzień czy na miesiąc - dla mnie to tylko różnica w długości wycieczki.
Cytat: "billkronos"
I warto pamietac, ze gdyby nie Ameryka, to albo nikogo z nas juz by na tym swiecie
nie bylo, albo wszyscy mowilibysmy po niemiecku ! Chyba, ze chcesz te zasluge po-
dzielic  z Rosja? Tylko nie wolno zapominac, ze znow bez masowych konwojow do
Murmanska ......sam chyba wiesz to rownie dobrze !? God bless America !

Ten fragment swojej wypowiedzi najlepiej skomentowałeś sam - o, tak:
Cytat: "billkronos"
na polickim forum i na innych (np.Onet) jest pelno wypowiedzi
rdzennych Polakow; ktorzy recytuja polskie cechy "rozpoznawcze" - zawisc, prywata,
i te same historyczne przechwalki, a wszystko podlane roszczeniowym sosem !
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 29, 2010, 17:35:17
Cytat: "Wykidajło"
billkronos napisał/a:   
A co takiego Polska moze swiatu pokazac po dwudziestu latach niepodleglosci "
Moze siec nowych autostrad ? Szybkie pociagi Pendolino ? Jakis oryginalny
samochod rodzimej konstrukcji ?   

Na przykład odkurzacz Zelmer, lejący amerykańską konkurencję w amerykańskim rankingu.
A co mogły Stany pokazać światu po dwudziestu latach niepodległości? Małolitrażowe kombajny do zbierania bawełny, majace zdolność reprodukcji?
billkronos napisał/a:


Czasy inne i skala problemów także. Cały Twoj post mogę skomentować tylko tym.
Tupetu Ci nie brakuje, ale wiedzy, TAK.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Czerwca 30, 2010, 09:25:03
Cytat: "Wojtek Dudek"
Cytat: "Zdanowicz.J"
Szkoda fatygi Bill'u, honor i godność to cecha nie spotykana na wschód od Odry.

Zapytam nieco przewrotnie. Mówiąc te słowa miałeś na myśli siebie czy mnie? Bo o ile dobrze się orientuję, to obaj urodziliśmy się i wychowaliśmy na wschód od Odry.

Sądzę, że on po prostu miał na myśli swoją wersję honoru i godności: zaleszczycką.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Czerwca 30, 2010, 18:21:03
Cytat: "Wykidajło"
Sądzę, że on po prostu miał na myśli swoją wersję honoru i godności: zaleszczycką.


Nie sięgaj tak daleko do historii. Jesteś zbyt młody aby wydawać sądy tych czasów. To była inna godność i honor. Tą dzisiejszą tworzysz Ty. I o tym rozmawiamy. To nie jest dział - historia.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Lipca 01, 2010, 14:33:03
Cytat: "Zdanowicz.J"
Cytat: "Wykidajło"
Sądzę, że on po prostu miał na myśli swoją wersję honoru i godności: zaleszczycką.

Nie sięgaj tak daleko do historii. Jesteś zbyt młody aby wydawać sądy tych czasów.

To wolny kraj, więc możesz sobie pogadać. Klawiatury są tanie.
Cytat: "Zdanowicz.J"
To była inna godność i honor. Tą dzisiejszą tworzysz Ty. I o tym rozmawiamy. To nie jest dział - historia.

Ja rozmawiam o tym, o czym chcę rozmawiać. W tym przypadku mówię o tej części godności i honoru z szosy na Zaleszczyki, która wiała, żeby chronić własne tyłki. Ty tworzysz jej dzisiejszą wersję, nie ja. Ja zostałem zbierać chleb w naszym małym kraju.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Lipca 02, 2010, 02:47:10
Cytat: "Wykidajło"
Ja rozmawiam o tym, o czym chcę rozmawiać. W tym przypadku mówię o tej części godności i honoru z szosy na Zaleszczyki, która wiała, żeby chronić własne tyłki. Ty tworzysz jej dzisiejszą wersję, nie ja. Ja zostałem zbierać chleb w naszym małym kraju.


Jak już pisałem, tupetem nie dorównuje Tobie nawet Jezat. Tylko że mnie zmuszono do wyjazdu. Widzisz różnice?
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: bob w Lipca 02, 2010, 17:48:02
Cytat: "billkronos"
pelno wypowiedzi rdzennych Polakow; ktorzy recytuja polskie cechy "rozpoznawcze" - zawisc, prywata, i te same historyczne przechwalki, a wszystko podlane roszczeniowym sosem

Cytat: "Wykidajło"
Albo sam się oduczy, albo wyląduje na kanapie frustratów

Cytat: "Zdanowicz.J"
Tupetu Ci nie brakuje, ale wiedzy, TAK.

Chyba Wam Panowie w ferworze dyskusji umknęło, że poszczególne wypowiedzi niewiele już mają wspólnego z polskimi sojusznikami, a już z pogrzebem pary prezydenckiej nie mają wspólnego absolutnie nic... W ten sposób po raz kolejny okazało się, że nasze śliczne "polskie piekiełko" doskonale zastępuje wszelkie międzynarodowe relacje; wystarczy paru rodaków, i nie ma już znaczenia, czy ktokolwiek poza granicami RP w ogóle wie, co to Polska i o co w niej chodzi. Jeśli chodzi o darcie kotów, to jesteśmy absolutnie samowystarczalni...
Pozdrawiam.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Lipca 02, 2010, 20:48:04
Cytat: "Zdanowicz.J"
Cytat: "Wykidajło"
W tym przypadku mówię o tej części godności i honoru z szosy na Zaleszczyki, która wiała, żeby chronić własne tyłki. Ty tworzysz jej dzisiejszą wersję, nie ja.

Tylko że mnie zmuszono do wyjazdu. Widzisz różnice?

Ciebie zmuszono, innych zmuszano i się zmusić nie dali. Ale to nie oni odbierają honor i godność temu, który się dał, tylko ten, który się dał, odbiera honor i godność tym, którzy się nie dali. Widzisz swoją śmieszność?
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Lipca 05, 2010, 17:30:56
Cytat: "Wojtek Dudek"
anuszu! Z całym szacunkiem - ale patologie występują w każdym narodzie, nie wyłączając amerykańskiego czy niemieckiego. Nikt nie ma tu wątpliwości, że należy je zwalczać, ale ja uważam, że nie należy tego robić kosztem ograniczeń dla tych, którzy wiedzą co to przyzwoitość.


Wcale nie wątpię. Dlatego jak obiecałem, wracam do tematu. Billkronos uważa że zawsze piszę po pijanemu. Nie podoba mu się wszytko w moich poglądach i działaniu poza chyba jedynie wizerunkiem. O czym nigdy jeszcze nie napisał. Chyba dlatego że nie miał możliwości mnie poznać osobiście.
Ale wróćmy do naszej dyskusji. Wcale nie wątpię że ludzi przyzwoitych jest przewaga. Tylko że Ci nie bardzo rzucają się w oczy. Element psujący wizerunek jest wśród nas. Trzeba go tylko wskazać. Polskie społeczeństwo stał się zbyt tolerancyjne. Powodów jest zapewne wiele. Pamiętaj że politycy wyrastają właśnie z samorządów. Czego Tu się nauczą ( lub może co MY ich nauczymy), wynoszą wyżej. Przyzwolenie na nieprawidłowości na tym szczeblu owocują złym zarządzaniem krajem. Inne demokracje już to przerabiały. Zero tolerancji to właściwy sposób na demokracje.
Czy jest ważne ile syn p. dyrektor wydzwonił na służbowy telefon? NIE ! ważne jest to że dopuszczono do nieprawidłowości. Temida jest ślepa. Przy rabunku z bronią nie jest ważne czy pistolet był naładowany czy był tylko atrapą.
I o tym tu piszemy. Trzeba sobie odpowiedzieć na trudne pytania. Z tego co jednak można zauważyć i na tym forum, wszyscy unikają na te pytania odpowiedzi.
Dotyczy to i Ciebie. Mimo iż ubrałeś ładnie moje wypowiedzi w ramki, od odpowiedzi i deklaracji jesteś daleko. Nie uznałeś za stosowne pójść na kompromis który proponowałem.
wnioskuje że:
- nie doczytałeś do końca
- nie zależy Tobie na kompromisie
- nie zależy Tobie na wyborczych głosach "drużyny Jurgensona" :)
Pozdrawiam

P.S Im mniej patologi i nieprawidłowości tym mniej ograniczeń i więcej swobody dla uczciwych.

[ Dodano: 2010-07-05, 17:39 ]
Cytat: "Wykidajło"
Ciebie zmuszono, innych zmuszano i się zmusić nie dali. Ale to nie oni odbierają honor i godność temu, który się dał, tylko ten, który się dał, odbiera honor i godność tym, którzy się nie dali. Widzisz swoją śmieszność?


Chcesz być śmieszny a ośmieszasz się sam. I to nie po raz pierwszy. Już raz pisałem. Oczekuję od Ciebie, z racji Twojego zawodu większej powagi w tych tematach. Każdy miał takie same szanse. Każdy mógł wyjechać. Że nie każdego było na to stać, to już odrębna sprawa. Nie mam tu na myśli spraw finansowych. Ja uciekałem z dwójką dzieci za pożyczone 1500 dolarów.
Zapominasz także jakim "zastrzykiem" zawsze były pieniądze zarobione na obczyźnie dla rodzin i państwa. Ci "zdrajcy" mam nadzieje nie wezmą sobie Twoich słów do serca i zasilą gospodarkę kraju gdy nastąpią ku temu zmiany.
Pozdrawiam
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: jezat w Lipca 05, 2010, 20:07:33
Cytat: "Zdanowicz.J"
Cytat: "Wykidajło"
Ja rozmawiam o tym, o czym chcę rozmawiać. W tym przypadku mówię o tej części godności i honoru z szosy na Zaleszczyki, która wiała, żeby chronić własne tyłki. Ty tworzysz jej dzisiejszą wersję, nie ja. Ja zostałem zbierać chleb w naszym małym kraju.


Jak już pisałem, tupetem nie dorównuje Tobie nawet Jezat. Tylko że mnie zmuszono do wyjazdu. Widzisz różnice?

J.Kaczyński cały czas  twierdzi,że jego lojalka została sfałszowana.Dzisiaj każdy może powiedzieć to co mu ślina na język przyniesie,bo zweryfikować wypowiadane słowa jest bardzo trudno.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Lipca 06, 2010, 12:26:03
Cytat: "Zdanowicz.J"
Cytat: "Wykidajło"
Ciebie zmuszono, innych zmuszano i się zmusić nie dali. Ale to nie oni odbierają honor i godność temu, który się dał, tylko ten, który się dał, odbiera honor i godność tym, którzy się nie dali. Widzisz swoją śmieszność?

Chcesz być śmieszny a ośmieszasz się sam. I to nie po raz pierwszy. Już raz pisałem. Oczekuję od Ciebie, z racji Twojego zawodu większej powagi w tych tematach.

Ja też już pisałem: oczekiwać to sobie możesz czego chcesz. Nie jestem od spełniania oczekiwań, życzeń czy marzeń. Nie mam obowiązku, mogę mieć ochotę. Zła wiadomość: to ja decyduję, czy ją mam, czy nie.
Cytat: "Zdanowicz.J"
Każdy miał takie same szanse. Każdy mógł wyjechać. Że nie każdego było na to stać, to już odrębna sprawa. Nie mam tu na myśli spraw finansowych. Ja uciekałem z dwójką dzieci za pożyczone 1500 dolarów.

Mnie - i pewnie innych tu zgromadzonych - nie obchodzi, jak i dlaczego uciekałeś. Twoja sprawa, czy wiałeś przed więzieniem za poglądy, czy jechałeś podpisać volkswagenlistę, czy po prostu chciałeś normalnie żyć.
Chodzi o to, że masz czelność oceniać honor i godność tych, którzy nie uciekli, chociaż też mogli. Zostali, bo uznali, że mają tu coś ważnego do zrobienia. Tak jak Wojtek Dudek. Dlatego pokazuję, kim jest ten, który próbuje mienić się ich sędzią.
Cytat: "Zdanowicz.J"
Zapominasz także jakim "zastrzykiem" zawsze były pieniądze zarobione na obczyźnie dla rodzin i państwa. Ci "zdrajcy" mam nadzieje nie wezmą sobie Twoich słów do serca i zasilą gospodarkę kraju gdy nastąpią ku temu zmiany.

To Ty zapominasz, że to nie film, w którym Polonusa z walizką dolarów wita na Okęciu góralska orkiestra i pokazuje telewizja. Czasy się zmieniły, nawet „Bajki” już nie ma. Chcesz tu robić interesy? Zapraszamy, ale musisz przestrzegać naszego prawa. Chcesz wrócić i żyć z nami? Witamy serdecznie. Chcesz nam mówić, jak mamy żyć? Zabieraj swoje dutki i wracaj skądś przyszedł. Proste.
Oczywiście tu też znajdziesz takich, którzy za Twoje dolary wyczyszczą Ci buty swoimi krawatami. Tak jak w Stanach. I tak jak w Stanach kopną Cię w tyłek, gdy dolary się skończą. Normalne.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Lipca 06, 2010, 14:35:52
Cytat: "Zdanowicz.J"
Trzeba sobie odpowiedzieć na trudne pytania. Z tego co jednak można zauważyć i na tym forum, wszyscy unikają na te pytania odpowiedzi.
Dotyczy to i Ciebie.

Być może zadajesz pytania zbyt rozbudowane wątkowo i wtedy trudno jest odpowiedzieć na nie precyzyjnie. Poza tym, skoro coś pominąłem, to nie zrobiłem tego celowo. Raczej jest to skutek zwykłego przeoczenia. Ale wtedy zamiast wypominać, lepiej byłoby skonkretyzować o jaką odpowiedź chodzi. Wówczas postaram się uzupełnić braki.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Mimo iż ubrałeś ładnie moje wypowiedzi w ramki, od odpowiedzi i deklaracji jesteś daleko. Nie uznałeś za stosowne pójść na kompromis który proponowałem.

Nie bardzo rozumiem Januszu o jaki kompromis chodzi? To samo dotyczy owej deklaracji. Możesz  sprecyzować zagadnienie bardziej szczegółowo?

Cytat: "Zdanowicz.J"
wnioskuje że:
- nie doczytałeś do końca
- nie zależy Tobie na kompromisie
- nie zależy Tobie na wyborczych głosach "drużyny Jurgensona"

Odnoszę wrażenie, że powyższe wnioski wyciągnąłeś zbyt pochopnie, nie wyjaśniając spraw do końca. Natomiast z jednym wnioskiem absolutnie zgodzić się nie mogę. Jeżeli ktoś uważa, że ja, dla pozyskania głosów wyborczych podporządkuję się presji wywieranej przez jakąkolwiek „drużynę”, to jest w całkowitym błędzie. Jak już kiedyś wspomniałem, wszelkie funkcje pochodzące z wyboru nie są dla mnie receptą na życie, dlatego mam ten komfort, że nie muszę robić z siebie błazna (z wyłączeniem Stańczyka). Dlatego ci, którzy na mnie będą głosować, mogą być pewni, że będę realizował ich oczekiwania ujęte w programie, bez względu na ilość i jakość pokus.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Lipca 07, 2010, 00:26:39
Cytat: "Wojtek Dudek"
Odnoszę wrażenie, że powyższe wnioski wyciągnąłeś zbyt pochopnie, nie wyjaśniając spraw do końca. Natomiast z jednym wnioskiem absolutnie zgodzić się nie mogę. Jeżeli ktoś uważa, że ja, dla pozyskania głosów wyborczych podporządkuję się presji wywieranej przez jakąkolwiek „drużynę”, to jest w całkowitym błędzie. Jak już kiedyś wspomniałem, wszelkie funkcje pochodzące z wyboru nie są dla mnie receptą na życie, dlatego mam ten komfort, że nie muszę robić z siebie błazna (z wyłączeniem Stańczyka). Dlatego ci, którzy na mnie będą głosować, mogą być pewni, że będę realizował ich oczekiwania ujęte w programie, bez względu na ilość i jakość pokus.


Wojtku, odniosę się tylko do tej sekwencji.

Cytuj (zaznaczone)
Let's Make a Deal. Bo domyślam się że gdy poddamy się formie dyskusji Bill'a, on pozostanie sam na ringu.

Ty uznasz że problem leży nie koniecznie po stronie amerykańskiej
Ja przyznam że nie wszystkie procedury są fair wobec Polaków
Bill uzna że "dla chcącego nic trudnego" jak chce się być godnym Polakiem.


Wydawało mi się że wiesz co to kompromis. Przynajmniej w dyskusji. Bo chciałem doprowadzić do końca tą niepotrzebną dyskusje. Niepotrzebnie też "przypinasz " do swojej godności błazna, bo ja go postawiłem za słowem "drużyna"
No i popatrz, a wydawało mi się że po polsku nie zapomniałem pisać :)
Pozdrawiam

[ Dodano: 2010-07-07, 00:35 ]
Cytat: "Wykidajło"
To Ty zapominasz, że to nie film, w którym Polonusa z walizką dolarów wita na Okęciu góralska orkiestra i pokazuje telewizja. Czasy się zmieniły, nawet „Bajki” już nie ma. Chcesz tu robić interesy? Zapraszamy, ale musisz przestrzegać naszego prawa. Chcesz wrócić i żyć z nami? Witamy serdecznie. Chcesz nam mówić, jak mamy żyć? Zabieraj swoje dutki i wracaj skądś przyszedł. Proste.
Oczywiście tu też znajdziesz takich, którzy za Twoje dolary wyczyszczą Ci buty swoimi krawatami. Tak jak w Stanach. I tak jak w Stanach kopną Cię w tyłek, gdy dolary się skończą. Normalne.


Wyobraź sobie że nie zapominam. I nie przypominam sobie też abym komukolwiek mówił co ma robic. Wykidajło, to nie gazeta.
Jeżeli napiszesz to w "Swojej" gazecie, to  uwierzę w to o czym tu piszesz. W jednym z postów napisałeś że nie znam "rzeczywistości" Więc zadałem Tobie pytanie jaka ta rzeczywistość jest. Oczywiście uznałeś że nie musisz nikomu odpowiadać. Oczywiście, w ogóle nic nie musisz.  :ble:
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Lipca 07, 2010, 17:20:22
Cytat: "Zdanowicz.J"
 Wydawało mi się że wiesz co to kompromis.

Oczywiście, że wiem! Tyle tylko, że w niektórych sprawach odstępowanie od własnych zasad i poglądów nie jest wskazane. Zwłaszcza wtedy, kiedy cel, dla którego miałby być zawarty ów kompromis, nie niesie za sobą oczekiwanych korzyści. Tak np. jest w sprawie wiz amerykańskich. W tej sprawie naprawdę nie widzę powodów, dla których musiałbym rezygnować z własnego zdania, ponieważ uznając postępowanie urzędników USA za właściwe, działałbym na własną niekorzyść. Poza tym, nie każda sprawa wymaga od razu zawierania kompromisów. Są też takie, które mogą a niekiedy nawet muszą funkcjonować z zachowaniem różnic w ich ocenie.

Cytat: "Zdanowicz.J"
Bo chciałem doprowadzić do końca tą niepotrzebną dyskusje.  

Moim skromnym zdaniem nie ma niepotrzebnych dyskusji. Przecież dyskusja to jedna z form komunikacji między ludźmi. Ja osobiście nie czuję potrzeby unikania tej komunikacji. Wręcz przeciwnie. Niektórzy nawet mówią, że jestem aż nadto gadatliwy. Chyba mają rację!  :rotfl:
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Lipca 08, 2010, 13:27:27
Cytat: "Zdanowicz.J"
I nie przypominam sobie też abym komukolwiek mówił co ma robic.

To przejrzyj swoje posty. Daleko szukać nie trzeba, wystarczy ten wątek poczytać.
Cytat: "Zdanowicz.J"
Jeżeli napiszesz to w "Swojej" gazecie, to  uwierzę w to o czym tu piszesz.

Eee??? Możesz to przełożyć na polski? Chodzi o krótki kurs z rzeczywistości dla tych, co patrzą i nie widzą? Napisz do naczelnego i zaproponuj. Sezon ogórkowy się zaczął, może stwierdzi, że warto.
Cytat: "Zdanowicz.J"
W jednym z postów napisałeś że nie znam "rzeczywistości" Więc zadałem Tobie pytanie jaka ta rzeczywistość jest. Oczywiście uznałeś że nie musisz nikomu odpowiadać.

Akurat w tym przypadku uznałem, że szkoda klawiatury. Bo gdybym napisał, że jest normalna, to i tak byś nie zrozumiał.
Cytat: "Zdanowicz.J"
Oczywiście, w ogóle nic nie musisz.  :ble:

Widzę, że powoli do niektórych dociera, jaka jest ich rzeczywista moc sprawcza.
"W ogóle" to jednak pewne rzeczy muszę. Ale nie na tym forum.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Zdanowicz.J w Lipca 09, 2010, 03:49:26
Cytat: "Wykidajło"
Zdanowicz.J napisał/a:   
W jednym z postów napisałeś że nie znam "rzeczywistości" Więc zadałem Tobie pytanie jaka ta rzeczywistość jest. Oczywiście uznałeś że nie musisz nikomu odpowiadać.   

Akurat w tym przypadku uznałem, że szkoda klawiatury. Bo gdybym napisał, że jest normalna, to i tak byś nie zrozumiał.


Ok, normalne jest że człowiek umierający na zawał pod bramą szpitala musi być dowieziony karetką?

Że kobieta po wylewie ma sama dojechać do szpitala bo ............jest przytomna?

Kilka dni temu w moim mieszkaniu nastąpił wybuch bojlera gazowego. Mieszkanie było spowite parą i smrodem gazu. Samotna kobieta z dzieckiem waliła po 23 do dzwi sąsiadów ale nikt nie otworzył. Więc uciekła na podwórko i dzwoniła po pomoc.
Straż odmówiła przyjazdu bo ......nie ma pożaru.
Pogotowie gazowe też nie bo nie maja nikogo pod ręką ??? polecono jedynie natychmiast zakęcić zawory !!?? i zadzwonić po pogotowie lokatorskie ??

Czy to uważasz za polską normalność??
Faktycznie. Czegoś tu nie rozumiem.
Tytuł: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: billkronos w Lipca 10, 2010, 20:27:58
Los Angeles,

Do Zdanowicza:
Tej uwagi o "pisaniu po pijanemu" nie mozesz brac doslownie. To tylko znane
powiedzenie okreslajace dezaprobate otoczenia na czyjes postepowanie.
Moze sie odnosic rownie dobrze do formy, jaka stosujesz w postach, jak i
agresywnego stylu.
Wkoncu nie wiem, czy wogole uzywasz alkohol, wiec nie moglem czegos
takiego wymyslec.
A jak dlugo jestesmy na e-mail'u, to moge Ci powiedeziec, ze uzywana przez
Ciebie sztuka prowokacji, (co sam dwukrotnie przyznales) mi nie odp[owiada,
bo troche za blisko jest tej rzeczywistosci, z ktorej przed laty zwialem !
Nie przypuszczam, ze powinna byc uprawiana na forum,.
Pozdrawiam - Bill

Do Wykidajly:
Spodziewajac sie od Ciebie kolejnego "rozbioru" mojego postu, zamiescilem
uwage, ze na kilkanascie dni nie bede na forum obecny. Ta nota musiala ujsc
Twojej uwadze, bo nie chce przypuszczac, iz celowo napisales to dopiero  na
okres mojej przerwy.

Odnosnie wiz i paszportow, to przjmujac Twoje oswiadczenie, ze nie zmienisz
subjektywnej opinii, rezygnuje z prob przekonania Cie.,dlaczego stanowisko
Ameryki w kwestii wiz jest takie, jakie hest. Poddaja sie, na zasadzie, ze kopac
sie z mulem nie nalezy.
Tylko dodam, ze sprawdzilem dane Urzedu Immigracyjnego. W USA jest w tej
chwiliu 70,000 nielegalnych Polakow i wg. liczebnosci,. plasujemy sie (Polska)
na 10-tym miejscu. Co jest specjalnie interesujace, to ze procz sasiadow USA,
czyli Meksyku i Canady - Polske na tej liscie otaczaja kraje tylko III-go swiata !

Ksenofobem nie jestem, wiec w zasadzie nie interesuje mnie Twoja narodowosc,
ale chcac byc grzecznym, wiec pozdrawiam - Szalom!
Oczywiscie domyslam sie, ze to byla ironia, ale czy na pewno, to tylko Ty wiesz.

Zapoznalem sie tez z Zelmerem. Srednia firma, jakich w USA wiele.
Produkuja dobry sprzet domowy, bardzo dodatnie opinie uzytkownikow do r.2006,
pozniej sporo dostatecznych i negatywnych (do 30%). Przyjmuje Twoje twierdzenie,
ze w rankingu, Zelmer goruje nad ? Wlasnie, nad kim ? Nie USA, bo to byloby zbyt
ogolne. Wiec chyba nad produktem podobnych firm amerykanskich ?
Tylko tutaj nalezy rozroznic, ze w Ameryce wiekszosc wszelakiej produkcji ma
dwa zasadnicze asortymenty: rynkowy (commercial) i zawodowy (profesional).
Produkty Zelmer’a naleza do tej pierwszej kategorii, ale co jest przykre, to fakt
ze w USA sprzedawane sa pod firma Kitchen Aid i Cuisinart.Podobnie, jak owe
koszule Wolczanki dla Armaniego.
Tutaj bardziej by pasowal fragment z jednego z Twoich postow: „A najgorsze, ze
robimy za frajer...”
A w 20-leciu po wojnie domowej (1865 - 1890 ), Ameryka rzeczywiscie za wiele
nie dokonala ! Zbudowano c'a 100 tys mil szlakow kolejowych, wprowadzono
elektryczne oswietlenie, wymyslono telefon, fonograf, czy maszyne do pisania.
W r. 1890 Ameryka zdystansowala Wielka Brytanie w ogolnej produkcji.
Czyli klapa ! To sa info z Internetu, bo nie zawsze moge scisle pamietac dane.

Nie wiem, czy przed  przystapieniem do UE wyjazdy na "saksy" nazywaly sie
zebrami, ale slyszalem ze wyjezdzajacych do Szwecji nazywali "popychaczami
nocnikow". A z czasow PRL-u musialy pozostac jeszcze swietne maszyny,do
liczenia, tez ze Szwecji -  firmy"Facit".
Zreszta tutaj znow nie trafiles z ironia, bo umiejetnosc poslugiwania sie
 liczydlami, jest dzisiaj rzadka sztuka, podobnie jak kowalstwo.
Oczywiscie mowie o warunkach amerykanskich. Czyli znow niewypal !

I wreszscie ta niemadra uwaga o szpanowaniu rzekomym bogactwem.
Zupelny wymysl, bez zadnych podstaw. Do Twojej wiadomosci na przyszlosc:
od 8-miu lat nie place zadnych podatkow, stanowych czy federalnych.
Zeby takie bogactwo osiagnac, trzeba miec dochod "ponizej poziomu ubostwa".
Wiec znow kula w plot !
Na pocieszenie dodam, ze Twoja kalkulacja wycieczkowa jest zupelnie poprawna.
Jeden do dwoch tysiecy dolarow, moze starczyc na tydzien niezaleznego bytu
w USA, lub bardzo oszczedzajac - na dwa tygodnie.
Tylko po takiej wycieczce, turyscie nie wypada mowic, ze zwiedzal Ameryke !
Najwyzej moze powiedziec, ze ja "zaliczyl"
.
Ostatniego fragmentu Twojego postu nie moge skomentowac, gdyz zupelnie nie
rozumiem, co chciales powiedziec ?

Na zakonczenie, zeby nie pisac oddzielnego postu, wyloze Ci, co sadze o Twojej
"zaleszczyckiej" wypowiedzi do Zdanowicza :

   "Ja rozmawiam o tym, o czym chce rozmawiac. W tym przypadku mowie
   o tej czesci godnosci i honoru, ktora wiala, zeby uchronic wlasne tylki. Ty
   tworzysz jej dzisiejsza wersje, nie ja. Ja zostalem zbierac chleb w naszym
   malym kraju"

Pierwsza pomylka, to sprawa godnosci i honoru.Podobnie jak uczciwosci, tych
wartosci na czesci dzielic nie mozna ! Albo sie je posiada, albo nie.Podobnie,jak
z macierzynstwem – nie mozna byc „:troche w ciazy”. Co prawda w psychiatrii
istnieje termin „ciazy urojonej”, ale nie przypuszczam by to porownanie moglo
sie odnosic do Twojego pojecia honoru.
Z drugiej strony, biorac pod uwage, ze zastosowales to pojecie do ucikinierow z
zaleszczyckiej szosy.....?
To juz nie jest ironia, czy kiepska proba dowiedzenia swojej racji ! Ta sama szosa
(i dwoma innemi) szly na emigracje tysiace ludzi i czesc ocalalej armii polskiej,
ktora wypelniala ostatni rozkaz dowodztwa.
Ty, zarzucales ze Ameryka „pakuje wszystkich do jednego worka”. A co Ty robisz ?
Ci ludzie uciekali potem z obozow Rumunii i Wegier, walczyli we Francji i bronili Anglii.
Tylko dlatego, ze ta sama szosa szly na Rumunie dziesiatki cywilow, glownie zony
(czy kochanki) wyzszych oficerow, urzednikow ministrstw, itp. Tej „smietanki” bylo
Moze 10% i pzewaznie uciekali wlasnymi samochodami. Inn szli na emigracje,
by moc walczyc dalej. I walczyli ! Po wojnie zostali zagranica, wiedzac czego
moga sie spodziewac po powrocie do kraju.
A ci nieliczni, ktorzy odwazyli sie powrocic, szli do PeeReLowskich wiezien, jak
plk.Skalski ! I Ty masz czelnosc tak mowic o swoich rodakach, ktorych wielu pozniej
w walkach poleglo. Leza na cmentarzach w 27 krajach swiata !
Takiego tekstu nie powstydzilby sie zaden aparatczyk z PRL-u.
Boje sie myslec, jak bys nazwal Kosciuszke i Pulaskiego, albo gen Bema i wielu
innych, ktorzy emigrowali do Turcji, gdzie  - o grozo! - przeszli na islam ! Jak np.
Sadyk Pasza.

Twoja dzialalnosc na polickim forum charakteryzuje brak wiarygodnosci, nadmiernie
rozdeta  zarozumialosc i raczej bardzo powierzchowna wiedza szczegolnie gdy chodzi
o znajomosc historii. W dyskusji jestes nudny, operujesz odwracaniem argumentow
przeciwnika, a gdy Ci ich zabraknie, ratujesz sie grubianstwem.
Mnie moze nie wiele lat pozostalo, wiec nie mam zamiaru trwonic ich nadal na
jalowe dyskusje z Toba.
Wiem, ze odpiszesz i moge zgadnac jak, ale z mojej strony to jest finalowy post
do Ciebie, wiec ciesz sie, ze bedziesz mial „ostatnie slowo”. Zegnam. - Bill
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Lipca 12, 2010, 13:16:22
Krótko (w porównaniu z objętością materiału wyjściowego), bo przekonałeś mnie ostatecznie, że nie dyskutujesz ze mną, tylko ze swoim wyobrażeniem tego, co napisałem. A skoro i tak nie ma znaczenia, co napiszę, to równie dobrze kolejne "moje odpowiedzi" możesz sobie napisać sam i z nimi popolemizować.

Cytat: "billkronos"

Do Wykidajly:
Spodziewajac sie od Ciebie kolejnego "rozbioru" mojego postu, zamiescilem
uwage, ze na kilkanascie dni nie bede na forum obecny. Ta nota musiala ujsc
Twojej uwadze, bo nie chce przypuszczac, iz celowo napisales to dopiero  na
okres mojej przerwy.

Uszła jej część mówiąca o dwóch tygodniach, dlatego odczekałem tylko dwa dni po weekendzie.
Cytat: "billkronos"
A w 20-leciu po wojnie domowej (1865 - 1890 ), Ameryka rzeczywiscie za wiele
nie dokonala ! Zbudowano c'a 100 tys mil szlakow kolejowych, wprowadzono
elektryczne oswietlenie, wymyslono telefon, fonograf, czy maszyne do pisania.
W r. 1890 Ameryka zdystansowala Wielka Brytanie w ogolnej produkcji.
Czyli klapa ! To sa info z Internetu, bo nie zawsze moge scisle pamietac dane.

Fajnie. Gdybyś tak jeszcze przy okazji sprawdził, że mowa była o dwudziestoleciu po odzyskaniu niepodległości...
Cytat: "billkronos"
Ostatniego fragmentu Twojego postu nie moge skomentowac, gdyz zupelnie nie
rozumiem, co chciales powiedziec ?

Chciałem przez to powiedzieć, że Polakom zarzucasz roszczeniowość, a sam domagasz się wdzięczności za amerykańskie konwoje z dostawami w czasie wojny.
W rozważania, czy była to pomoc w słusznej sprawie, czy zwyczajny biznes, wdawać się nie zamierzam. Miałbym do wyboru albo się z Tobą zgodzić, albo czytać kolejne mniej lub bardziej zawoalowane inwektywy. Na taką "dyskusję" szkoda mi czasu. A odpowiadać Ci pięknym za nadobne nie będę - ze względu na Twój wiek.

Cytat: "billkronos"
Na zakonczenie, zeby nie pisac oddzielnego postu, wyloze Ci, co sadze o Twojej
"zaleszczyckiej" wypowiedzi do Zdanowicza :

   
Cytat: "Wykidajło do Zdanowicza"
Ja rozmawiam o tym, o czym chce rozmawiac. W tym przypadku mowie o tej czesci godnosci i honoru, ktora wiala, zeby uchronic wlasne tylki. Ty tworzysz jej dzisiejsza wersje, nie ja. Ja zostalem zbierac chleb w naszym malym kraju.

[ciach to, co bez związku - w.]
Ty, zarzucales ze Ameryka „pakuje wszystkich do jednego worka”. A co Ty robisz ?
Ci ludzie uciekali potem z obozow Rumunii i Wegier, walczyli we Francji i bronili Anglii.
Tylko dlatego, ze ta sama szosa szly na Rumunie dziesiatki cywilow, glownie zony
(czy kochanki) wyzszych oficerow, urzednikow ministrstw, itp. Tej „smietanki” bylo
Moze 10% i pzewaznie uciekali wlasnymi samochodami.

A Zdanowicz zrozumiał. Wystarczyło zamiast oceniać moją znajomość historii sprawdzić, czego symbolem jest u nas szosa na Zaleszczyki (w tym pokoleniu, dla którego II wojna światowa nie była równie zamierzchłą przeszłością jak powstanie styczniowe). Właśnie tych 10 procent.

Podsumowując: jesteś dobrym Amerykaninem. Takim, dla którego liczy się tylko amerykański punkt widzenia, a inne mogą istnieć, jeżeli są z nim zgodne. Jeżeli nie są, trzeba je zmienić na zgodne, a tych, którzy je mają, przerobić na amerykańską modłę - jak się nie da perswazją, to siłą. I bez pytania, czy w ogóle tego chcą. Taka współczesna odmiana krucjaty. Dlatego macie Al Kaidę i Bin Ladenów (świadomie używam tu liczby mnogiej). Sami ich produkujecie.
Życzę miłego życia.
Tytuł: Re: Ponownie zawiedli
Wiadomość wysłana przez: jezat w Lipca 12, 2010, 14:57:24
Cytat: "wykidajło"
Podsumowując: jesteś dobrym Amerykaninem. Takim, dla którego liczy się tylko amerykański punkt widzenia, a inne mogą istnieć, jeżeli są z nim zgodne. Jeżeli nie są, trzeba je zmienić na zgodne, a tych, którzy je mają, przerobić na amerykańską modłę - jak się nie da perswazją, to siłą. I bez pytania, czy w ogóle tego chcą. Taka współczesna odmiana krucjaty. Dlatego macie Al Kaidę i Bin Ladenów (świadomie używam tu liczby mnogiej). Sami ich produkujecie.
Życzę miłego życia.

Bardzo trafnie opisałeś amerykańskie marzenia o panowaniu nad światem i ich politykę.Szkoda ,że już dawno zapomnieli jak wspierali finansowo i logistycznie afgańskich talibów, w czasie kiedy walczyli z nimi Rosjanie.A może wcale nie zapomnieli?????
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wykidajło w Lipca 13, 2010, 12:01:14
Cytat: "Zdanowicz.J"
Cytat: "Wykidajło"
Zdanowicz.J napisał/a:   
W jednym z postów napisałeś że nie znam "rzeczywistości" Więc zadałem Tobie pytanie jaka ta rzeczywistość jest. Oczywiście uznałeś że nie musisz nikomu odpowiadać.   

Akurat w tym przypadku uznałem, że szkoda klawiatury. Bo gdybym napisał, że jest normalna, to i tak byś nie zrozumiał.


Ok, normalne jest że człowiek umierający na zawał pod bramą szpitala musi być dowieziony karetką?

Musi? To może w USA jest normalne, u nas nie. Że bywa dowożony? A może ma to sens? Wysyłasz karetkę i pacjent w 10 minut jest na stole, a kilka minut wcześniej ma już specjalistyczną pomoc. Uważasz, że lepiej niech lekarz ze stetoskopem goni do bramy kilkaset metrów (tak, takie szpitale też u nas są), a za nim pielęgniarki z noszami? Po co, żeby pacjenta za rękę potrzymać?

Cytuj (zaznaczone)
Że kobieta po wylewie ma sama dojechać do szpitala bo ............jest przytomna?

A może sama dojechać? Bo jeśli może, to w czym problem? Że karetką wygodniej? Karetek jest w całym województwie coś ok. 80, mniej więcej po 4 na powiat, i rolę taksówek powinny pełnić jak najrzadziej. Nie stać nas na to.

Cytuj (zaznaczone)
Kilka dni temu w moim mieszkaniu nastąpił wybuch bojlera gazowego. Mieszkanie było spowite parą i smrodem gazu. Samotna kobieta z dzieckiem waliła po 23 do dzwi sąsiadów ale nikt nie otworzył. Więc uciekła na podwórko i dzwoniła po pomoc.
Straż odmówiła przyjazdu bo ......nie ma pożaru.
Pogotowie gazowe też nie bo nie maja nikogo pod ręką ??? polecono jedynie natychmiast zakęcić zawory !!?? i zadzwonić po pogotowie lokatorskie ??

Nie wiem, dlaczego nikt nie otworzył, w mojej okolicy sąsiadce otworzyliby na pewno. Może sobie zapracowała, może dzielnica taka i ludzie się boją?
Wiesz, ja rozumiem, że gdy sprawa dotyczy bliskich, to człowiek się trzęsie i wysłałby gwardię narodową na pomoc albo brygadę antyterrorystyczną. Ale z tego co piszesz wynika, że jedyna pomoc, jaka tam była potrzebna, to przytulić panią, żeby się uspokoiła, i zakręcić kurek.
Cytuj (zaznaczone)
Czy to uważasz za polską normalność??
Faktycznie. Czegoś tu nie rozumiem.

No przecież mówiłem, że nie zrozumiesz. Trzeba zacząć od mierzenia rzeczy ich właściwą miarą, a to bywa trudne. W Baltimore w styczniu 2001 r. uczeń został postrzelony przed szkołą (pierwsze lepsze wyguglane) - to ma być normalność?
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: sekator w Lipca 14, 2010, 10:22:06
Cytat: "billkronos"
Twoja dzialalnosc na polickim forum charakteryzuje brak wiarygodnosci, nadmiernie
rozdeta zarozumialosc i raczej bardzo powierzchowna wiedza szczegolnie gdy chodzi
o znajomosc historii. W dyskusji jestes nudny, operujesz odwracaniem argumentow
przeciwnika, a gdy Ci ich zabraknie, ratujesz sie grubianstwem.
Mnie moze nie wiele lat pozostalo, wiec nie mam zamiaru trwonic ich nadal na
jalowe dyskusje z Toba.
Wiem, ze odpiszesz i moge zgadnac jak, ale z mojej strony to jest finalowy post
do Ciebie, wiec ciesz sie, ze bedziesz mial „ostatnie slowo”. Zegnam. - Bill


Bardzo trafna charakteryzacja.  Z ciekawości zajrzałem do tego wątku i widzę, że nasze dwa forumowe trolle, nawet bez mojej obecności, zajadle toczą walkę z amerykańskim imperializmem jak za dawnych czasów robili ich przodkowie (sic!) i oni sami. Panowie, nie przejmujcie się ujadającym lewactwem, dyskutujcie dalej. Te dwa osobniki nie mogą odnaleźć się w nowym, postkomunistycznym świecie i miotają się gryząc i plując jadem dookoła. Pozdrawiam, sekator
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: jezat w Lipca 14, 2010, 13:29:22
Cytat: "sekator"

Bardzo trafna charakteryzacja.  Z ciekawości zajrzałem do tego wątku i widzę, że nasze dwa forumowe trolle, nawet bez mojej obecności, zajadle toczą walkę z amerykańskim imperializmem jak za dawnych czasów robili ich przodkowie (sic!) i oni sami. Panowie, nie przejmujcie się ujadającym lewactwem, dyskutujcie dalej. Te dwa osobniki nie mogą odnaleźć się w nowym, postkomunistycznym świecie i miotają się gryząc i plując jadem dookoła. Pozdrawiam, sekator

Nie wiem jak dzisiaj ale dawniej o takich yntelygentach jak ty mówiło się ,że mają w sobie coś z rycerza.Twoje bezmyślne ujadanie potwierdza,że nic się nie zmieniło.Możesz dalej siedzieć w swoim okopie i modlić się np.do świeżo wypuszczonego ze smyczy Bredzińskiego.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Dudek w Lipca 14, 2010, 14:32:38
Cytat: "sekator"
 Z ciekawości zajrzałem do tego wątku i widzę, że nasze dwa forumowe trolle, nawet bez mojej obecności, zajadle toczą walkę z amerykańskim imperializmem jak za dawnych czasów robili ich przodkowie (sic!) i oni sami. Panowie, nie przejmujcie się ujadającym lewactwem, dyskutujcie dalej. Te dwa osobniki nie mogą odnaleźć się w nowym, postkomunistycznym świecie i miotają się gryząc i plując jadem dookoła.

Zapytam tak z ciekawości. Jako że jestem - po „Wykidajle” - drugim najczęściej wypowiadającym się w tym wątku forumowiczem, dlatego pytam: czy jednym z tych trolli, którym wystawiłeś powyższą opinię, jestem również ja? Pytam, bo chciałbym się upewnić zanim odpowiem, a ja lubię jasne sytuacje.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: dnfan1 w Lipca 14, 2010, 16:31:42
Cytat: "jezat"
Cytat: "sekator"

Bardzo trafna charakteryzacja.  Z ciekawości zajrzałem do tego wątku i widzę, że nasze dwa forumowe trolle, nawet bez mojej obecności, zajadle toczą walkę z amerykańskim imperializmem jak za dawnych czasów robili ich przodkowie (sic!) i oni sami. Panowie, nie przejmujcie się ujadającym lewactwem, dyskutujcie dalej. Te dwa osobniki nie mogą odnaleźć się w nowym, postkomunistycznym świecie i miotają się gryząc i plując jadem dookoła. Pozdrawiam, sekator

Nie wiem jak dzisiaj ale dawniej o takich yntelygentach jak ty mówiło się ,że mają w sobie coś z rycerza.Twoje bezmyślne ujadanie potwierdza,że nic się nie zmieniło.Możesz dalej siedzieć w swoim okopie i modlić się np.do świeżo wypuszczonego ze smyczy Bredzińskiego.


tak nic się nie zmieniło, PO ma teraz pełnię władzy i dalej nic nie robi, oprócz zlecania kolejnych śledztw najlepszej  :rotfl: prokuraturze w kraju w Rzeszowie, a już raport komisji hazardowej, który Sekuła napisał przed zakończeniem prac komisji to swoiste kuriozum, nawet Łukaszenka lepiej by tego nie rozegrał  :rotfl:
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: jezat w Lipca 14, 2010, 16:48:24
Cytat: "dnfan1"

tak nic się nie zmieniło, PO ma teraz pełnię władzy i dalej nic nie robi, oprócz zlecania kolejnych śledztw najlepszej  :rotfl: prokuraturze w kraju w Rzeszowie, a już raport komisji hazardowej, który Sekuła napisał przed zakończeniem prac komisji to swoiste kuriozum, nawet Łukaszenka lepiej by tego nie rozegrał  :rotfl:

Nie wiedziałem ,że ty tez należysz do tych co mają w sobie coś z rycerza.Ciekawi mnie o której dostałeś SMSa z treścią do powielania w internecie?No tak ,przypomniałeś,że jesteś wyznawcą Łukaszenki w przeciwieństwie do Jarkacza,który zaczął wielbić Gierka i lewicę a może nawet lewactwo jak sugeruje nieustannie sekator.
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: dnfan1 w Lipca 14, 2010, 17:40:32
największym wielbicielem J. Kaczyńskiego na tym forum jesteś Ty jezacie, bo inaczej przecież nie cytowałbyś jego słów  :rotfl: może nawet w podświadomości jest on Twoim idolem, praktycznie w każdym swoim poście o nim wspominasz, a może to kompleksy? bo chyba nie śnisz o nim co noc? a może to stąd Twoje ciągłe wypociny?  ;D
Tytuł: [Ogólne] Ponownie zawiedli.
Wiadomość wysłana przez: jezat w Lipca 14, 2010, 20:47:28
Cytat: "dnfan1"
największym wielbicielem J. Kaczyńskiego na tym forum jesteś Ty jezacie, bo inaczej przecież nie cytowałbyś jego słów  :rotfl: może nawet w podświadomości jest on Twoim idolem, praktycznie w każdym swoim poście o nim wspominasz, a może to kompleksy? bo chyba nie śnisz o nim co noc? a może to stąd Twoje ciągłe wypociny?  ;D

Jak ty możesz tak brzydko wyrażać się o moich hymnach pochwalnych na cześć Kłamczyńskiego?A,fe szambo się wylewa.Odmienne zainteresowania seksualne to zdaje się domena konserwatystów w rodzaju sekatora ale również bardzo konserwatywnych chłopaków w czarnych sukienkach.Chociaż trafiają się wyjątki....np mgr Zero vel Zbyszek .Ale jeśli chcesz to moge zacząć drukować listę konserwatystów,którzy bardzo ślinią się na widok dzieci.Aktualnie są w Faktach i Mitach na topie.