Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Strefa kobiet => Wątek zaczęty przez: NIKA w Maja 07, 2010, 09:51:02
-
Mam zamiar zacząć stosować tą dietę. Zamówiłam sobie już książkę Dukana jednak chcę poznać opinie tych z Was, które są w trakcie stosowania tej diety.
Czy naprawdę jest taka rewelacyjna?
-
Znajoma dosyc dlugo jest na tej diecie. Bez cwiczen, prowadzac normany tryb zycia schudla ponad 10kg.
-
Ja mam do zwalenia prawie 20 kg i mam nadzieję, że mi się uda. Nie jestem tylko pewna czy z moją tarczycą będę mogła ją stosować.
Wczoraj odebrałam wyniki i tsh 7,12 na max 4.20 to spore przekroczenie.
Dopiero pod koniec maja mam wizytę u endokrynologa i zobaczymy co on na to.
Oby tylko nie było przeciwwskazań bom się na tę dietę nakręciła
-
Nika z pewnością musisz mieć dobre ciśnienie i zdrowe nerki. Dieta białkowa bardzo je obciąża i dlatego jest wszędzie podkreślenie, że przy "dukanie" trzeba baaaaardzo dużo pić i się płukać.
-
Tak dieta Dukana jest na prawdę dobra ja ją stosowałam tak od połowy lutego i do początku kwietnia zjechałam 6 kg :) ale nie przestrzegałam ją tak brutalnie jak jest opisane tylko po prostu zero chleba i zero ziemniaków cukru słodyczy. Jadłam sałatki itp. Skutkiem ubocznym były krwawiące dziąsła ale zażywam teraz witaminy jest dobrze.( Muszę znów zacząć dietkę tą bo znów zaczęłam jeść chleb ;/ czasami ;/
-
Tak dieta Dukana jest na prawdę dobra ja ją stosowałam tak od połowy lutego i do początku kwietnia zjechałam 6 kg :) ale nie przestrzegałam ją tak brutalnie jak jest opisane tylko po prostu zero chleba i zero ziemniaków cukru słodyczy. Jadłam sałatki itp. Skutkiem ubocznym były krwawiące dziąsła ale zażywam teraz witaminy jest dobrze.( Muszę znów zacząć dietkę tą bo znów zaczęłam jeść chleb ;/ czasami ;/
Nie trzeba trzymac sie restrykcyjnie tej diety. Mozna na wlasna reke zastosowac diete niskoweglowodanowa. Nalezy ograniczyc - cukier, pieczywo, makaron, ziemniaki, ryz, fasole (oraz inne straczkowe) i wszystko co zawiera duzo weglowodanow. Nalezy sie nastawic na spozywanie jak najwiecej bialka - piersi z kurczaka, jajka, ryby. Tluszcz tez jest bardzo wazny, wiec nalezy pamietac o oliwie z oliwek, czy orzechach. Bialko nie jest spalane przez organizm tak szybko jak weglowodany, co zwieksza metabolizm o jakies 40%. Dieta niskoweglowodanowa oczywiscie nie jest idealna, wiec trzeba pamietac o uzupelnianiu wszelkich niedoborow - witaminy, tluszcze (omega takze). Przy tej diecie mozna odczuwac poczatkowo oslabienie, poniewaz rezygnuje sie z weglowodanow, ktore szybko "doladowuja" organizm, dlatego co tydzien, badz 2 mozna zrobic sobie 1 normalny dzien w ktory mozna normalnie jesc (ewentualnie mozna sie "doladowac" cukrem w danej chwili).
Sam korzystam z takiej diety od ponad 2 lat. Jem regularnie 5 razy dziennie, z reguly jajka, ryby, drob, jogurty, twarogi, czasem wieprzowine. Waga zeszla w dol i niewiele sie waha (+-1kg). Na Starych Policach jest hurtownia ryb, gdzie, np. 5kg filetu z Soli kosztuje okolo 70zl, co mi spokojnie starcza na calutki miesiac prawie codziennego jedzenia ryby. Najwiekszy spadek wagi zanotowalem przy intensywnych cwiczeniach aerobowych.
Co wazniejsze, w ten sposob sami ukladamy sobie diete, nie trzeba trzymac sie restrykcyjnie tego co ktos napisal. Jezeli masz ochote na piers, a nie na rybe, to po prostu ja sobie przyrzadzasz. Z czasem poznaje sie co korzystnie, a co niekorzystnie wplywa na wage i dostosowuje sie diete do wlasnych potrzeb. Moim zdaniem na dluzsza mete jest to lepsze rozwiazanie niz ulozona dieta przez kogos, poniewaz kazdy organizm jest indywidualny i jedne czynniki moga wplywac lepiej na jego dzialanie, a inne slabiej.
-
Polecam tę dietę, wszystkim, którzy chcą schudnąć ale nie chce im się ćwiczyć, bądź nie mają na to czasu. Stosuję ją od 20 kwietnia, waga spada systematycznie i powiem szczerze, że trzymam rygor, przestałam podjadać. Po proteinowym posiłku (a jeszcze lepiej z warzywami) jestem bardzo długo syta. Wieczorem jak zgłodnieję, zjadam kilka łyżek odtłuszczonego jogurtu lub sernik na zimno, którym ostatnio szalenie się zajadam, bo jest przyrządzony z produktów, które są niskokaloryczne.
Moim celem jest schudnąć 10 kg. Kupiłam książki "Nie potrafię schudnąć" i "350 przepisów" P. Dukana. I naprawdę przestawiłam się na takie jedzenie, a chrupeczki i inne smakołyki moich dzieci leżą sobie i wcale nie kuszą!
Ale o stosowaniu oliwy z oliwek przy tej diecie nie słyszałam. Należy się w I i II fazie Protal wystrzegać wszelkiego rodzaju oliw, dozwolony jest tylko olej parafinowy, którego niestety nie mogę nigdzie nabyć. O orzechach Dukan też nic nie wspomina.
Ale jednej rzeczy nie mogę sobie odmówić, choćby nie wiem co się działo. Pestek słonecznika... Jem sobie troszkę na jakimś filmie, lub gdy czytam. I mimo to waga spada. Nie mam zamiaru umartwiać się do końca.
-
No i taka dieta jest bez sensu przestaje sie ja stosować i waga powraca do pierwotnego stanu. Aby schudnać trzeba zmienić nawyki zywiniowe i niestety ale troszeczke sie ruszac ;)
-
No i taka dieta jest bez sensu przestaje sie ja stosować i waga powraca do pierwotnego stanu. Aby schudnać trzeba zmienić nawyki zywiniowe i niestety ale troszeczke sie ruszac ;)
Ta dieta składa się z 4 etapów właśnie po to, żeby waga nie wróciła do pierwotnego stanu, żeby nie było efektu jo-jo. A nowe nawyki żywieniowe właśnie sobie wyrabiam. No i ruszam się trochę, bo czy przy dwójce dzieci można siedzieć tylko na kanapie? he he
-
ja wiem na czym polega dieta i znam sporo osób które ja stosowały i były nia baardzo zachwycone ale po kilku miesiacach niewiele zostawało z jej efektów :)
ale oczywiście za kazdego trzymam mocno kciuki i życze powodzenia oraz wytrwania w postanowieniach ;)
-
ja wiem na czym polega dieta i znam sporo osób które ja stosowały i były nia baardzo zachwycone ale po kilku miesiacach niewiele zostawało z jej efektów :)
ale oczywiście za kazdego trzymam mocno kciuki i życze powodzenia oraz wytrwania w postanowieniach ;)
Tak to jest jezeli ktos sie katuje, dojdzie takiej wagi jakiej sobie zalozyl, a nastepnie wraca do starych nawykow. Trzeba powiedziec prosto, ze jezeli raz sie bylo grubym to nalezy wyrobic sobie nawyki zywieniowe, ktore pozwola utrzymac wage. Osobiscie schudlem jakies 10kg w 2 tygodnie (nie katujac sie, dieta z ograniczonymi wieglowodanami - nie wyrzuconymi calkowicie i 3 razy w tygodniu porzadny trening kick-boksingu). Po jakims czasie po prostu nie mialem czasu na treningi, diety tez nie chcialo mi sie trzymac zbytnio i waga szybciutko wrocila do poprzedniej. Teraz nie cwicze, znaczaco ograniczylem weglowodany (bialek i tluszczow spozywam tyle ile chce i tak jak chce) i waga trzyma sie idealnie, dodam, ze nawet powolutku idzie w dol. Jak tylko bede mogl, wroce do treningu, aby zbic zbedne kilogramy i tym razem bede pamietal o tym, aby trzymac sie odpowiedniego odzywiania, aby nie stracic tego na co tak dlugo pracowalem.
-
ja wiem na czym polega dieta i znam sporo osób które ja stosowały i były nia baardzo zachwycone ale po kilku miesiacach niewiele zostawało z jej efektów :)
Działo się tak dlatego, ponieważ te osoby nie potrafiły wytrzymać na III fazie. To wbrew pozorom najtrudniejsza, bo najmniej spektakularna część tej diety.
Łatwo sobie wówczas odpuścić i cały wysiłek idzie na marne.
III faza polega na tym, że stopniowo wprowadza się dodatkowe grupy pokarmów i to jest faza tzw. stabilizacji wagi.
-
Prosze napiszcie mi kilka wskazówek dotyczacych tej diety chce schudnac do wakacji ok 7 kilo myslicie ze jest to mozliwe przy tej diecie? ile czasu utrzymuje sie efekt:D
pROSZE O JAKIES RADYY!--pozdrawiam was serdecznie
-
wpisz w wyszukiwarkę
Dieta proteinowa dr. Dukana :crazy:
i masz na tacy
-
Prosze napiszcie mi kilka wskazówek dotyczacych tej diety chce schudnac do wakacji ok 7 kilo myslicie ze jest to mozliwe przy tej diecie? ile czasu utrzymuje sie efekt:D
pROSZE O JAKIES RADYY!--pozdrawiam was serdecznie
W księgarni dostępne są książki dr. Dukana "Nie potrafię schudnąć" i "350 nowych przepisów". Jeśli chodzi o tę pierwszą, opisuje ona dietę i zapoznaje nas z ważnymi wskazówkami, co jeść a czego nie jeść. Ją należałoby przeczytać i mieć w domu. Ja ciągle do niej wracam, upewniam się, sprawdzam czy dobrze postępuję. Druga książka nie jest niezbędna, bo w necie są fora internetowe, gdzie ludzie podają różne fajne przepisy. Jeszcze jest szansa na schudnięcie 7 kg do wakacji ale koniec czerwca nie oznacza powrotu do poprzednich nawyków żywieniowych. A wakacje potrafią być zdradliwe... Powodzenia!
-
hey dzisiaj zaczelam diete:) powiedzcie jak wam idzie?:) czy w 1fazie piliscie jogurty owocowe? pozdrawiam
-
No mi tak dieta poszła, że po czwartym dniu lekarz pierwszego kontaktu kazał mi przestać stosować jakąkolwiek dietę bo okazało się, że mam chorą tarczycę.
Dopóki nie unormują pracy tarczycy to i tak nie przyniesie pożądanych skutków a nawet może utrudnić leczenie zaburzając coś tam... nie pamiętam,
No i muszę poczekać a tak dobrze mi szło!
-
czy w 1fazie piliscie jogurty owocowe?
Nie wolno.
-
Wolno wolno,ale jogurty 0% tłuszczu!
-
draculka-moge prosic o jakies cenne rady? sprawdzone przez ciebie-z góry dzieki:)
-
Wolno wolno,ale jogurty 0% tłuszczu!
Nie wolno owocowych! Czytaj ze zrozumieniem :)
Jogurty wolno jedynie naturalne, 0% tłuszczu.
Sunny nie mam jeszcze żadnych doświadczeń, takich empirycznych. Przymierzam się do tej diety niebawem. Póki co jestem matką karmiącą i mogę w tym czasie być tylko na III fazie.
Skopiuję trochę informacji z innego forum:
Dieta proteinowa
Bez wątpienia najlepsza z książek o dietach! Prosta i skuteczna -15 kg w 3 miesiące! Szybkie rezultaty bez uczucia głodu! Bez frustracji i zmęczenia -10 kg w 1,5 miesiąca! Zmienia życie! 83 kg zamiast początkowych 108! Genialna dieta, która przywraca zapomnianą energię!
O diecie proteinowej
To pionierska dieta odchudzająca tego typu. Jedna z tych, które zapoczątkowały najmodniejszą obecnie tendencję w dietetyce. Echo tego kierunku znajdziemy także w najnowocześniejszych książkach kucharskich pisanych przez osoby, dla których zdrowe odżywianie i piękny wygląd to kwestia zawodowa (np. Smak życia Agnieszki Maciąg).
Jest to bezpieczna i niezwykle skuteczna metoda, która pozwala nie tylko zrzucić zbędne kilogramy, ale także uniknąć efektu jo-jo, utrzymać dobre samopoczucie i upragnioną figurę właściwie do końca życia.
Badania medyczne potwierdzają, że dieta proteinowa jest zdrowa i skuteczna. Stosowana w walce z otyłością, pozwala na szybką utratę wagi poprzez zastosowanie wysokobiałkowego menu. Czyste białko w organizmie człowieka albo stanowi budulec ważnych tkanek (np. mięśni), albo jest wydalane. Jednocześnie do strawienia białka potrzeba więcej energii, niż ono samo dostarcza. Tę właśnie energię organizm musi pozyskać z zasobów tłuszczowych. Ponadto bogate w proteiny produkty (m.in. chude mięsa, owoce morza) są po prostu smaczne, a smaczne jedzenie lepiej zaspokaja apetyt. Uczucie zadowolenia z posiłku zazwyczaj zapobiega spożywaniu dodatkowych kalorii i pozwala jeść mniej innych pokarmów.
Nowatorskość tej metody polega na tym, że nie jest to tylko dieta odchudzająca, ale kompleksowy, globalny plan żywienia pozwalający stracić na wadze i tę wagę utrzymać, bez naruszania równowagi organizmu. Dieta dr. Dukana opiera się na naturalnych, łatwo dostępnych składnikach. Jest mało uciążliwa: nie wymaga wyrzeczeń, ważenia porcji, liczenia kalorii. Jej atutem jest także to, że bierze pod uwagę psychologiczne uwarunkowania większości osób otyłych.
Składa się z czterech następujących po sobie etapów:
I etap: „faza ataku" - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest to dieta oparta na „czystych proteinach" (chude mięso, nabiał), pozwalająca na znaczny i szybki spadek wagi; trwa 5 dni;
II etap: „faza naprzemienna" - to dieta białkowa urozmaicona warzywami; pozwala uzyskać określoną wagę;
III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg); następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe;
IV etap: definitywne ustabilizowanie wagi - etap, kiedy je się normalnie, a w jeden dzień w tygodniu wraca do białkowej diety z "fazy ataku" (ale za to np. dwa razy w miesiącu można sobie pozwolić na prawdziwie królewską ucztę).
Autor tłumaczy, jak dane składniki oddziałują na organizm we wszystkich etapach diety. Podaje wskazówki, jak tę dietę mogą stosować osoby dorosłe, dzieci, kobiety stosujące pigułki antykoncepcyjne, kobiety po porodzie, w okresie menopauzy, nałogowi palacze. W książce opisane zostały również możliwe niepożądane reakcje organizmu i to, jak sobie z nimi radzić. Znajdują się tam także przepisy na smaczne, zdrowe i pożywne dania z I i II fazy.
Artykuły
ciąg dalszy...
Fragment
- Panie doktorze, zawsze byłem zadowolony z pańskiej opieki, mam do pana zaufanie, przychodzę dziś prosić, aby mnie pan odchudził [...]. Plącząc się, usiłowałem się uchylić od tego zadania pod zgodnym z prawdą pretekstem, że brak mi dostatecznej wiedzy.
- O jakiej wiedzy pan mówi? Odwiedziłem wszystkich specjalistów w Paryżu, wszystkich najważniejszych "sprawców głodu". Od czasów, kiedy byłem nastolatkiem, zdążyłem już stracić ponad trzysta kilo i na nowo je odzyskać. Muszę panu przyznać, że nigdy nie miałem silnej motywacji, a moja żona niechcący zrobiła mi dużą krzywdę, kochając mnie mimo moich kilogramów. Lecz dziś wpadam w zadyszkę, unosząc powieki, nie znajduję ubrań, które na mnie pasują, i naprawdę boję się o swoją skórę. - Na zakończenie zaś dorzucił zdanie, które zmieniło bieg mojego życia zawodowego. - Proszę przepisać mi dietę, jaką pan chce, proszę usunąć z niej wszystko, co pan chce, ale nie mięso, za bardzo lubię mięso.
Pamiętam, że odpowiedziałem mu odruchowo i bez wahania:
- W porządku, proszę przyjść do mnie jutro rano na czczo, zważę pana i skoro tak pan kocha mięso, przez pięć dni będzie pan jadł tylko mięso.
Proszę jednak unikać mięs tłustych, wieprzowiny, jagnięciny i tłustych kawałków wołowych, jak antrykot i rozbratel z kością. Proszę wszystko piec na grillu, pić, ile się da, i wrócić na czczo za pięć dni, żeby się na nowo zważyć.
- Dobra, przyjmuję wyzwanie.
Wrócił pięć dni później. Stracił prawie pięć kilo. Nie wierzyłem własnym oczom, i on też nie. Trochę się zaniepokoiłem, ale był promieniejący, bardziej jowialny niż zwykle, opowiadał o odzyskanym dobrym samopoczuciu, o chrapaniu, które zniknęło, a moje wątpliwości rozproszył jednym zdaniem:
- Kontynuuję, czuję się bosko, to skutkuje, a przy tym smakuje mi.
A tu co można jeść w pierwszej i drugiej fazie:
Kuracja uderzeniowa I: czyste proteiny (średni czas trwania 5 dni)
1. chude mięsa: wołowina: wszystkie kawałki na pieczeń lub grilla - befsztyk, polędwica, rostbef,zrazówka,kawałki bez tłuszczu;
cielęcina, konina
2. podroby: wątroba cielęca, wołowa, wątróbki z drobiu i ozór (cielęcy lub jagnięcy mało tłusty)
3. ryby: wszystkie nawet tłuste dozwolone: sardynka, makrela, łosoś, tuńczyk, sola,dorsz,dorada,okoń,pstrąg itd; ryby wędzone: łosoś,pstrąg,węgorz, łupacz; ryby w konserwach - tylko w sosie własnym; surimi
4. owoce morza: krewetki, kraby, homary, langusty, mule.
5. drób: najlepiej kurczak i indyk oczywiście bez skórki najlepiej pierś
6. chude wędliny o zawartości 2-4% tłuszczu
7. jaja
8. chudy nabiał: jogurty, serki homogenizowane, twarożki niezawierające tłuszczu
9. Minimum 1,5 l płynów bez cukru można colę light
Środki wspomagające: chude mleko świeże lub w proszku, ocet,zioła i wszelkie przyprawy, korniszony i marynowane cebulki - w charakterze przyprawy, cytryna - tylko tyle aby nadać smak potrawie, sól i musztarda z umiarem, niedopuszczalny jest zwykły keczup tylko taki bez cukru, gumy do żucia słodzone aspartamem.
Faza równomiernego rytmu II- naprzemienna kuracja proteinowa
Produkty proteinowe z warzywami takimi jak: pomidory,ogórki,rzodkiewki,szpinak,szparagi,zielona fasolka,kapusta,grzyby,seler,koper,cukinia,bakłażany,papryka a nawet marchew i buraki tylko nie do każdego posiłku.
Zabronione: warzywa zawierające skrobię: kartofle,ryż,kukurydza,zielony groszek,groch,bób,soczewica,fasolka szparagowa
Rytm naprzemienny można stosować 5/5 czyli 5 dni czyste proteiny, 5 dni proteiny z warzywami; 1/1 czyli 1 dzień proteiny, 1 dzień proteiny z warzywami; 2/7 czyli 2 dni proteiny, 5 dni proteiny z warzywami lub rytm 2/0 czyli 2 dni czyste proteiny i 5 dni zwyczajnych bez specjalnej diety ale też bez ekscesów.
A tu podaję link do strony Dukana, do obliczenia sobie wagi do stabilizacji.
http://www.regimedukan.com/je-minscris.html
tłumaczenie
1. Państwa Imię): .......
2. Ile chcielibyście ważyć: .... (tylko cyfry!!!)
3. Jesteście: (une femme) = kobieta...... (un homme = mężczyzna)
3a. Spieszno Wam rozpocząć dietę: oui (tak), non (nie)
4. Wasza aktualna waga w kg (na czczo i bez ubrania): ........ (tylko cyfry)
5. Wasz wzrost w cm: ....... (tylko cyfry), a więc np. 165, a nie 1,65
6. Jaka była Państwa najwyższa waga w życiu (nie licząc ciąży w przypadku kobiet): ........
7. Jaka była Państwa najniższa waga po ukończeniu 18 roku życia (nie licząc wagi w okresach choroby): .....................
7a. Jaka jest Wasza waga stosunkowo łatwa do utrzymania bez specjalnych ograniczeń: ...... (tylko cyfry)
8. Czy przechodziliście już jakieś diety: aucun = żadnej, plus - więcej niż 3
9. Państwa wiek: ..... (tylko 2 cyfry)
10. Czy w Państwa rodzinie ktos ma skłonności do tycia: ...... Oui = tak, Non = nie
11. Musimy ocenić grubość Panstwa kości. W tym celu proszę prawą dłonią objąć nadgarstek (podobnie jak na rysunku)... 1. mozliwość drobna kość (kciuk i palec wskazujący zachodzą na siebie po objęciu), 2 mozliwość normalna grubość kości, kciuk i palec wskazujący się stykają, 3 możliwość gruba kość , kciuk i palec wskazujący nie stykają się po objęciu nadgarstka
12. Ile razy byliście w ciąży: .... aucun = ani razu, plus = wiecej niż 3 razy,
13. Czy macie wrażenie łatwego chudnięcia w momencie ograniczenia jedzenia: plutot facilement = raczej łatwo, difficilement = trudno
14. Ograniczenie ilości jedzenia jest dla Was męczące: .... oui = tak, non = nie
15. Wasz adres mailowy: .......................
16. Proszę podać Wasz nick : .......................
17. Proszę wpisać Wasze hasło dostępu (chodzi o stronę Dukana, bo zrobienie testu wagi jest równoznaczne z zarejestrowaniem się na jego stronie)
18. Je souhaite bénéficier des réductions tarifaires et des offres des partenaires de regimedukan.com = chciałabym korzystać z upustów cen oferty sklepu internetowego partnerów Dukana - odznaczyć kwadracik (jest to opcja ważna po ewentualnym zapłaceniu opieki dietetyka, przy analizie wagi niczym nie skutkuje!!!)
19. Verification = sprawdzenie.... wpisać litery widoczne na obrazku
20. Valider mon analyse = wysłać mój test do analizy
Odpowiedź na podanego maila przychodzi w kilka minut.
Bardzo ważne jest by w I fazie jeść tzw. Chlebek Dukana
2 łyżki otrąb pszennych, 1 łyżka otrąb owsianych
1 jajo
1 łyżka serka homogenizowanego lub jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystko razem mieszamy wykładamy do filiżanki i pieczemy w mokrofali 4 min
mozna piec w piekarniku, ja jak pekę w piekarniku robię z 6 porcji i w foremce do babki( mamy z mężem na kilka dni)
Cytaty z książki.
Połączenie wody i białek silnie działa na cellulit
"Dotyczy to tylko kobiet, bowiem cellulit to tkanka tłuszczowa, która pod wpływem hormonów gromadzi i odkłada w typowych dla kobiet miejscach : na udach, biodrach, kolanach.
Zauważyłem, że nawet w przypadkach najbardziej opornych pacjentek, których diety bardzo często są nieskuteczne, kuracja proteinowa w połączeniu z ograniczeniem spożycia soli i zwiększoną konsumpcją lekko mineralizowanej wody pozwala na bardziej harmonijną utratę wagi i umiarkowane ale rzeczywiste zeszczuplenie w tak niewdzięcznych miejscach, jak uda czy wewnętrzna część kolan.
U takiej pacjentki plan Protal w porównaniu z innymi kuracjami odchudzającymi stosowanymi w różnych momentach życia pozwalał przy takiej samej liczbie utraconych kilogramów na największą utratę centymetrów w biodrach i udach.
Wyniki te można wyjaśnić wodoszczelnym działaniem białek i intensywną filtracją nerek dzięki spożyciu bardzo dużej ilości wody. Woda dostaje się do wszystkich tkanek, także tych dotkniętych skórką pomarańczową. Wpływa do nich nieskazitelnie czysta a wypływa słona i zanieczyszczona. Do akcji usunięcia soli i toksyn z komórek dochodzi jeszcze silne działanie spalania białek, co razem przynosi efektw postaci zmniejszenia cellulitu. Jest to co prawda działanie skromne i tylko częściowe ale i tak wyjątkowe jak na kurację odchudzającą, ponieważ większość znanych diet nie ma żadnego wpływu na cellulit."
Czyste białka pozwalają schudnąć bez zwiotczenia skóry
"Nie ma w tym nic dziwnego biorąc pod uwagę, że skóra, jej elestyczna tkanka i mięśnie zbudowane są głównie z białek. Kuracja nie dostarczająca odpowiedniej ilości białek zmusiłaby organizm do korzystania z białek znajdujących się w mięśniach i skórze, pozbawiając ją elastyczności, nie mówiąc już o osłabieniu kości, które u kobiety w okresie menopauzy i bez tego są dostatecznie zagrożone.Połączenie tych negatywnych czynników powoduje starzenie się tkanek, skóry, włosów i ogólne pogorszenie wyglądu widoczne dla otoczenia, co może doprowadzić do przedwczesnego przerwania kuracji odchudzającej.
Tymczasem dieta bogata w proteiny, a zwłaszcza kuracja złożona wyłącznie z protein - inaugurująca plan Protal - nie zagraża białkom, z których zbudowane są tkanki organizmu, ponieważ dostarcza ich w dużej ilości. W tych warunkach szybka i motywująca utrata kilogramów nie odbiera mięśniom sprężystości, skórze blasku i pozwala zeszczupleć bez starzenia się. Ta właściwość planu protal może się wydawać drugorzędna kobietom młodym, okrągłym o twardych mięśniach i jędrnej skórze, staje się niezwykle istotna dla kobiet zbliżających się do okresu menopauzy albo o słabej muskulaturze oraz delikatnej i cienkiej skórze."
-
jogurty odtłuszczone jak najbardziej wolno!i spadło w 3 tygodnie 7 kg jak u mnie
-
Powiem jak ja robiłam: kupiłam sobie owocowe jogurty odtłuszczone w Lidlu i jadłam jeden dziennie ale nie codziennie. I chudnę. Dukan pozwala w swojej książce na dwa takie jogurty dziennie. Poza tym, te jogurty z Lidla nie są słodzone cukrem. Uważam, że spokojnie można je sobie konsumować w umiarkowanej ilości a i tak się chudnie.
-
Dieta skuteczna jak najbardziej.O jogurtach owocowych bez cukru i odtłuszczonych wyczytałem z książki.Powiem,że nie kusi do zakazanych rzeczy.Czasmi tylko kilka kostek czekolady.Zajadam się kurczakiem pod różnymi postaciami jak i rybkami i moc warzyw świeżych i na parze zamiast ziemniaków do obiadu.To samo zupy,byle bez ziemniaków zasmażki zabielam mlekiem 0%-najlepsze jest łaciate,bo czuć normalny smak mleka.Jest dobrze,ale wydłużyłem sobie drugą fazę i idzie mi poł kg co dwa dni.Pozdrawiam
-
Ooo, kostki czekolady? Ja robię serniki na zimno i piekę ciasta z książki Dukana, to moje słodyczki.
-
Agnes tylko wtedy jak mam niski cukier,bo wtedy wilczy apetyt na słodkie,wiec kilka kostek czekolady mlecznej:)nie ma to wpływu na moją wage.
-
O jogurtach owocowych bez cukru i odtłuszczonych wyczytałem z książki
Oj wiem, że w książce jest napisane, że wolno :) Ze słów autora wywnioskowałam, że jogurtów owocowych nie wolno, ale jak przez to ma polegnąć cała dieta i plan protal to ostatecznie można.
Macie jakieś sensowne przepisy?
Mam książkę kucharską, ale sporo z tych przepisów mi średnio pasuje do polskich warunków zakupowych.
-
Ja ostatnio na ten przykład robiłem papryki czerwone faszerowane mieloną piersią kuraka,kaszą jęczmienną i cebulka.Super sprawa.Pieczesz godzinkę w 150 stopniach i pycha.doprawiasz jak Ci pasuje.Robiłem jeszcze sos z pomidorów w zalewie.Pasuje idealnie.Sałatka z kurczaka wędzonego bez skórki z dodatkiem pomidorka,cebulki,ogórka świeżego i skropione octem winnym.Pyszne również.
-
a co z zupami moge w fazie 2 zjesc mala miseczke zupy omijajac ziemniaki i makaron?
a na 2 danie np kotleta z surówka?oczywiscie malutkiegoo?
-
Witam!
Moja waga na diecie Dukana leci na łeb na szyję, w miesiąc - 10 kg :jupi: , ale ja muszę dużo schudnąć i może dlatego na początku tak szybko poszła, zobaczymy jak dalej.
Wolno jeść tylko to co Dukan podaje, nic więcej, a już na pewno niekaszą jęczmienną
kilka kostek czekolady
Na razie czekolada, lody, owoce w sferze marzeń.
Jeśli chodzi o przepisy polecam ten link:
http://vitalia.pl/forum17,33601,0_Dieta_proteinowa_-_przepisy.html
ja korzystam, jem i chudnę.
Dobra dieta, ale pod kontrolą lekarza koniecznie i dużo trzeba pić. Zróbcie sobie w czasie diety wynik z moczu i krwi, to koszt 18 zł u nas w laboratorium – a będziecie mieli pewność, że wszystko ok. Trochę kreatynina idzie do góry, ale to normalne.
Odchudzajcie się z głową, bo szkoda Waszego zdrowia.
To forum które podaję odpowie na wszystkie Wasze pytania, są tam przepisy, test Dukana - ile każda faza ma trwać i inne interesujące Was tematy:
http://vitalia.pl/forum17,0,0_Proteinowa.html - polecam i wytrwałości.
-
Dużo napojów z tego względu,że białko strasznie obciąza nerki..Co do czekolady ,to tylko jak brak cukru,a żaden słodzik nie xzastąpi.Kasza dodana do mięsa drobiowego upieczone w żaroodporny naczyniu.
-
Kreciku, szczuplejesz i piękniejesz jeszcze bardziej!
[ Dodano: 2010-05-18, 22:25 ]
Dużo napojów z tego względu,że białko strasznie obciąza nerki..Co do czekolady ,to tylko jak brak cukru,a żaden słodzik nie xzastąpi.Kasza dodana do mięsa drobiowego upieczone w żaroodporny naczyniu.
Żadnych kasz nie wolno. Kasz, makaronów, ryżu i ziemniaków. Ja raz sobie zrobiłam lane kluski z mąki kukurydzianej do rosołu z odtłuszczonej kostki. Albo np. jadłam zupkę jarzynową ale bez ziemniaków. A na stronie, którą podaje Krecik są naprawdę fajne i realne przepisy. Z wielu już skorzystałam. Można sobie ułożyć naprawdę fajny jadłospis i dieta nie musi być monotonna.
Uff, 5 kg mniej, fałdki zniknęły.
-
a co z zupami moge w fazie 2 zjesc mala miseczke zupy omijajac ziemniaki i makaron?
a na 2 danie np kotleta z surówka?oczywiscie malutkiegoo?
-
a co z zupami moge w fazie 2 zjesc mala miseczke zupy omijajac ziemniaki i makaron?
a na 2 danie np kotleta z surówka?oczywiscie malutkiegoo?
Zupy można, na odtłuszczonych kostkach lub chudym drobiu, ale trudno zjeść np. zupę pomidorową taką bez niczego. Ale świetny np. byłby barszcz z buraczkami lub jarzynowa, kalafiorowa, brokułowa itp.
Kotlety bez panierki, usmażone na teflonowej patelni bez tłuszczu lub upieczone w piekarniku.
A surówka do tego? Jak najbardziej ale bez oliwy, śmietany czy majonezu.
-
a co z zupami moge w fazie 2 zjesc mala miseczke zupy omijajac ziemniaki i makaron?
a na 2 danie np kotleta z surówka?oczywiscie malutkiegoo?
Zupy można, na odtłuszczonych kostkach lub chudym drobiu, ale trudno zjeść np. zupę pomidorową taką bez niczego. Ale świetny np. byłby barszcz z buraczkami lub jarzynowa, kalafiorowa, brokułowa itp.
Kotlety bez panierki, usmażone na teflonowej patelni bez tłuszczu lub upieczone w piekarniku.
A surówka do tego? Jak najbardziej ale bez oliwy, śmietany czy majonezu.
Moja znajoma, ktora stosowala ta diete znalazla przepis na rewelacyjna zupe porowa. Wszystko bylo miksowane i zageszczane serkami topionymi. Osobiscie pozniej eksperymentowalem z robieniem czegos podobnego, ale na bazie jakichs mieszanek warzywnych. Efekty rewelacyjne - zupa niezwykle sycaca, wysmienita i pozwalala chudnac. Pozniej napisze dokladny przepis :)
-
Witam!
Moja waga na diecie Dukana leci na łeb na szyję, w miesiąc - 10 kg :jupi: , ale ja muszę dużo schudnąć
Wow! Rewelacja. Gratuluję :)
-
Opaler, podaj koniecznie ten przepis. A serki topione można?
-
Uff, 5 kg mniej, fałdki zniknęły.
Widać, widać moja Droga, choć Ty i tak jesteś szczupła i piękna, dzięki za dobre słowo. Co do serków topionych, to ponoć są jakieś beztłuszczowe - tak bynajmniej wyczytałam w książce z przepisami.
[ Dodano: 2010-05-19, 11:24 ]
Wow! Rewelacja. Gratuluję
Dziękuje, 10 za mną, ale 20 przede mną :shaking2:
-
Zupy na kostkach???FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU bleeeee:/ Ja rosół robię na samym drobiu na spokojnie gotując,dodająć moc warzyw i doprawiając warzywkiem..Spróbujcie tak,naprawdę pyszny wychodzi.A dodatkowo można dodać przypaloną cebulę nad gazem..Polecam
-
a mozna na kolacje zjesc jedna cienka parówke?
co polecacie na sniadania jem ciagle serek wiejski lub jogurt -nudzi mnie to juz jestem 2 dzien na diecie 1 kg mniej:) dzisiaj wieczorem sie zwarzee:)
-
Zupy na kostkach???FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU bleeeee:/ Ja rosół robię na samym drobiu na spokojnie gotując,dodająć moc warzyw i doprawiając warzywkiem..Spróbujcie tak,naprawdę pyszny wychodzi.A dodatkowo można dodać przypaloną cebulę nad gazem..Polecam
Ja też dodaję mięsko i warzywa, ale niektórzy dodają też kostki, więc napisałam, że odtłuszczone.
-
czy moge w 1 fazie wypic szklanke mleka dzinnie?
-
Sunny możesz,byle mlek bez tłuszczu.Naprawdę pyszne mleko Łaciate jest 0% tłuszczu
-
a mozna na kolacje zjesc jedna cienka parówke?
co polecacie na sniadania jem ciagle serek wiejski lub jogurt -nudzi mnie to juz jestem 2 dzien na diecie 1 kg mniej:) dzisiaj wieczorem sie zwarzee:)
Parówek nie wolno. Jesteś 2 dzień na diecie i już Ci serek znudził? Mi jutro mija miesiąc i co mam powiedzieć? Ale staram sobie urozmaicać śniadania, kolacje, korzystam z przepisów na forum i z książki "350 nowych przepisów" Dukana.
-
a mozna na kolacje zjesc jedna cienka parówke?
co polecacie na sniadania jem ciagle serek wiejski lub jogurt -nudzi mnie to juz jestem 2 dzien na diecie 1 kg mniej:) dzisiaj wieczorem sie zwarzee:)
omlet z szynką
otrębianka z jogurtem lub mlekiem 0%
pasta rybna
sałatka z jajek i tuńczyka
jajecznica ze szczypiorkiem (w I fazie szczypior to przyprawa o ile nie dominuje w potrawie)
-
Zupy na kostkach???FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU bleeeee:/ Ja rosół robię na samym drobiu na spokojnie gotując,dodająć moc warzyw i doprawiając warzywkiem..Spróbujcie tak,naprawdę pyszny wychodzi.A dodatkowo można dodać przypaloną cebulę nad gazem..Polecam
ja też tak robię :chef: wtedy rosół smakuje jak rosół- a nie jak kostka. bleee... i te kostki nie są pewnie najzdrowsze
-
jajecznica ze szczypiorkiem (w I fazie szczypior to przyprawa o ile nie dominuje w potrawie)
Hi hi, bez przesady Draculka, ile można zjeść szczypiorku? Wątpię, aby od niego się tyło...
Dukan pisze: Ocet, zioła, tymianek, czosnek, cebula, pietruszka, szalotka, szczypiorek itp. (...) są nie tylko dopuszczalne ale i gorąco polecane. (...)
-
bardzo fajna dieta ponieważ nie trzeba się głodzić,
to mi odpowiada :rotfl:
schudłem "tylko" 4kg w 2tyg ze względu na podjadanie,
na_razie nie ćwicze, ale robi sie ciepło i czas na rowerku pojezdzić,
największy minus to zakaz %
ale i tak polecam :faja:
-
W temacie
..http://portalwiedzy.onet.pl/4868,51172,1611871,1,czasopisma.html
-
Polecam artykuł "Na proteince Dukana":
http://portalwiedzy.onet.pl/4868,51172,1611871,1,czasopisma.html
Dieta proteinowa robi teraz furorę, bo jest bardzo skuteczna, przynajmniej na początku.
Jest dobra tylko dla osób, które potrafią odmówic sobie pieczywa, ziemniaków, słodyczy itp. przez bardzo długi czas. Minusem są skutki uboczne, takie jak m.in. osłabienie, zaparcia no i szybkie przybieranie na wadze po złamaniu zasad diety.
Moim zdaniem lepsza jest po prostu dieta niskowęglowodanowa bez ograniczania do zera ilości zjadanego tłuszczu. Organizm musi mieć jakieś paliwo. Jeżeli odcinamy go od węglowodanów i jemy tylko białko to musi wykonać ogromną pracę, by przetworzyć je częściowo na węglowodany i spalić. W wyniku tej przemiany powstaje bardzo dużo szkodliwych szczególnie dla nerek związków stąd konieczność picia dużych ilości płynów.
Tłuszcz w rozsądnych ilościach jest lepszym paliwem niż węglowodany, a tym bardziej te wytworzone z białek.
Na takiej diecie, gdy ilość węglowodanów nie przekracza 50 g dziennie i nie ogranicza się drastycznie tłuszczu również się szybko chudnie, a samopoczucie jest o wiele lepsze. No i nie wpada się w paranoję biegając po sklepach i szukając serka 0%, bo czy te 2% mogą zaszkodzić?
Tak naprawdę chodzi własnie o to, by nie jeśc zbyt wiele węglowodanów, szczególnie prostych, bo to one poprzez podnoszenie poziomu insuliny są przyczyną tycia i problemów ze schudnięciem. Insulina sprzyja liponogenezie (gromadzenie się tłuszczu) i skutecznie hamuje lipolizę (rozpad komórek tłuszczowych). Jeżeli nawet stosujemy dietę 1000 kcal, ograniczając drastycznie ilość jedzenia, ale nadal jemy głównie węglowodany to nasze wysiłki będą marne, bo wysoki poziom insuliny nie pozwoli organizmowi czerpac energii z zapasów. Będzie coraz oszczędniej wykorzystywał to, co mu dostarczamy a nawet najmniejsze odstępstwo spowoduje, że nasze komórki tłuszczowe powiększą się o kolejny zapas na wypadek następnej "klęski głodu". I tak w kółko.
Jedynie wysiłek fizyczny w takiej sytuacji może spowodować, że komórki organizmu staną się bardziej wrażliwe na działanie insuliny, trzustka będzie jej produkować mniej i zaczniemy spalać tłuszcz, ale jak tu się intensywnie ruszać, gdy człowiek się głodzi i organizm jest w stanie szoku spowodowanego drastyczną, osłabiającą dietą?
-
Febe! W końcu głos rozsądku w tym poście. Mój znajomy na tej diecie( ze sporą nadwagą) zrzucił 17 kilo w dwa tygodnie( co uważam, że też nie jest dobre). Jednak pozwolił sobie po jakimś czasie- tylko przez JEDEN weekend wrócić do swoich nawyków i przyszło mu odrazu 5 KILO!
-
Trzeba mądrze się odżywiać.Ja dzięki tej diecie nabrałem dobrych nawyków.Pochłaniam tony warzyw,dużo wody mineralnej.Ważyłe 105 kg a teraz po ok miesiącu 97,5 i powoli dalej leci.W sierpniu wese;licho i trzeba wyglądac jak człowiek:))))Wszystkim życzę samozaparcia i silnej woli,bo ja sam siebie zaskakuje z tą dietą.Na plus oczywiście:)
[ Dodano: 2010-05-21, 20:25 ]
Same bzdety w tym onetowskim artykule.Ja pracuję w firmie budującej konstrukcje stalowe.Ciężka praca i czuję się syto po każdym posiłku!Rozsądku trochę.
-
Witam!
Moja waga na diecie Dukana leci na łeb na szyję, w miesiąc - 10 kg :jupi: , ale ja muszę dużo schudnąć
Wow! Rewelacja. Gratuluję :)
w tym większość to woda... każdy mówi o dietce, a oprócz tego trening aerobowy jest ważny :)
-
Febe! W końcu głos rozsądku w tym poście. Mój znajomy na tej diecie( ze sporą nadwagą) zrzucił 17 kilo w dwa tygodnie( co uważam, że też nie jest dobre). Jednak pozwolił sobie po jakimś czasie- tylko przez JEDEN weekend wrócić do swoich nawyków i przyszło mu odrazu 5 KILO!
Bo wrócił do starych nawyków...
-
Zrobiłem fajną i sycącą zupkę jarzynową.Na korpusie z dodatkiem brokułów,kalafiora,marchewki,krajanki do zup znaczy tej włoszczyzny i wszystko zmiksowałem blenderem.Palce lizać!!Zdrowa i sycąca na maxa.Pisać dziewczynyny co można jeszcze dobrego i zdrowego pokombinować.Pozdrawiam!
[ Dodano: 2010-05-24, 08:27 ]
Co do wracanie do starych nawyków,to byłem wczoraj na komunii u chcrześniaka i pofolgowałem,ale bez szaleństwa.Żadnego pieczywa do jedzenia i wszystkiego po troszku skosztowałem nawet tort komunijny.Wszedłem z obawą na wagę dzisiaj i...kilogram mniej!!!Także wszystko z umiarem,a nie inwazja na lodówkę.Pozdrawiam i życze powodzenia w walce z wrednymi kilogramami.
-
Zrobiłem fajną i sycącą zupkę jarzynową.Na korpusie z dodatkiem brokułów,kalafiora,marchewki,krajanki do zup znaczy tej włoszczyzny i wszystko zmiksowałem blenderem.Palce lizać!!Zdrowa i sycąca na maxa.Pisać dziewczynyny co można jeszcze dobrego i zdrowego pokombinować.Pozdrawiam!
[ Dodano: 2010-05-24, 08:27 ]
Co do wracanie do starych nawyków,to byłem wczoraj na komunii u chcrześniaka i pofolgowałem,ale bez szaleństwa.Żadnego pieczywa do jedzenia i wszystkiego po troszku skosztowałem nawet tort komunijny.Wszedłem z obawą na wagę dzisiaj i...kilogram mniej!!!Także wszystko z umiarem,a nie inwazja na lodówkę.Pozdrawiam i życze powodzenia w walce z wrednymi kilogramami.
Taka zupa jest rewelacyjna. Proponuje zagescic ja serkami dwoma serkami topionymi (takimi podlyznymi w zwyklym sreberku), nabiera wtedy bardziej wyrazistego smaku i jest gestsza. Niedlugo wstawie przepis :P
-
Ona bez serka jest maks gęsta,bo dodałem w sumie kilogram warzyw i zmiksowałem je.Doprawiona...palce lizać
-
Ona bez serka jest maks gęsta,bo dodałem w sumie kilogram warzyw i zmiksowałem je.Doprawiona...palce lizać
Ja przez ponad tydzien robilem sobie takie zupy (za kazdym razem z czego innego). Jadlem ja na sniadanie, na obiad i na kolacje - tak bardzo mi smakowala, nie z przymusu. Schudlem spokojnie z 3 kilogramy. Co najwazniejsze w tej zupie jest wszystko - witaminy, mineraly, bialko (ja dodawalem jeszcze mielone mieso indycze), no i tez weglowodany. Gotuje sie taka zupe szybko, a starcza w zasadzie na dlugo. Jedyny mankament to jest to, ze duza ilosc warzyw potrafi "ruszyc" organizm :P
-
na tej diecie chudne codziennie 2 kg myslicie ze to dobry wynik?
[ Dodano: 2010-05-24, 15:56 ]
przepraszam codziennie 0,5 kg :)
-
na tej diecie chudne codziennie 2 kg myslicie ze to dobry wynik?
[ Dodano: 2010-05-24, 15:56 ]
przepraszam codziennie 0,5 kg :)
To wszystko zalezy indywidualnie od danej osoby - przemiany materii, wagi wyjsciowej, trybu pracy / zycia, itp. Jezeli waga na tej diecie spada w ten sposob to dobrze. Wazne, abys sie nie katowala i nie zbijala wagi na sile - to jest rownie niezdrowe co otylosc.
-
na tej diecie chudne codziennie (...) 0,5 kg :)
Ja myślę, że to bardzo dobry wynik. Nie wiem, jaka była Twoja wyjściowa waga, bo 0,5 kg dla kogoś, kto waży 70 kg to o wiele więcej niż dla kogoś o wadze 120 kg.
3,5 kg na tydzień to jest bardzo dużo i podejrzewam, że jesteś jeszcze na samych białkach, skoro zaczęłaś 18 maja. Tylko przez pierwsze dni tak dużo się chudnie. Później nawet, jak będziesz stosowała zasadę 5 na 5 (dni) to spadek wagi po 5 dniach na samych białkach już nigdy nie będzie taki, jak po pierwszej fazie uderzeniowej. Myślę, że przyczyną jest to, że ten pierwszy spadek to głównie utrata wody.
Gratuluję i życzę samozaparcia. :smile:
-
wazyłam 67 kg;) powiem wam szczerze ze zdarza mi sie podjesc ale troszeczke np 2 cukiereczki:) heh
-
20 kwietnia zaczęłam dietę przy 70 kg. Cel - 10 kg. Dziś ważę 64,7 kg.
-
Podam przepis na danie obiadowe... robiłam i jest pyszne:
-1 podudzie indycze ( moje ważyło ok 85 dag
-2,5 dużej cebuli lub 3 mniejsze
-4 łyzki jogurtu naturalnego, chudego
-przyprawy : sól, pieprz, majeranek, papryka , sos sojowy ( 4 krople)
-rekaw lub worek do pieczenia
Z miesa ściągamy skorę i nacieramy mieszanką soli, pieprzu i majeranku w stosunku 1 : 1,5 : 3
* odstawiamy na 1 godzine do lodowki
* cebule kroimy w plastry
* jogurt mieszamy z odrobina soli, pieprzu, papryki majeranku i sosu sojowego
* podudzie wkladamy do worka , smarujemy dokladnie jogurtem i obkladamy cebulą
* zapięty worek z gory nakłuć kilka razy
* worek układamy na blasze w wkladamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C
* po okolo 40 minutach zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy 1 godzinę, jeżeli podudzie jet takie duże jak moje , to 1 godzine i 20 minut
* po wyjeciu z piekarnika wszystko z worka wykladmy na talerz a potrawa zaskoczy nas wysmienitym smakiem zwlaszcza cebulka.
Życzę smacznego i przyjemnego chudnięcia
-
Ja ważę już 96 kg.Miesiąc z kawałkiem i leci od 105 kg aż miło:)
-
podajcie przepis na tą zupe jarzynową bo narobiliście mi smaka :lol2:
-
Dziś u mnie dzień PW i mam przepis na pyszną sałatkę z kalafiora:
kalafior podzielić na małe różyczki i zblanszować,
dodać: szczypiorek,
rzodkiewkę,
koperek,
2-3 jajka ugotowane na twardo,
ogórek świeży,
jogurt odtłuszczony
szczypta soli i pieprz
Smacznego!
-
* 0,5 kg zielonej fasolki szparagowej -świeżej lub mrożonej
* 1 cebula czerwona
* 1 ząbek czosnku
* łyżka oliwy z oliwek
* łyżeczka octu balsamicznego
* sól, pieprz
Jeżeli fasolka jest świeża, to oczyścić i pokroić na 3 cm kawałki. Ja najczęściej uzywam mrożonej.
Fasolkę ugotować na parze.
Cebulę drobno pokroić, włożyc do salaterki.
Czosnek ugnieść z solą.
Gorącą fasolkę, przesypać do salaterki, w której jest cebula -wymieszać.
Po chwili dołożyć czosnek, olej
i ocet . Doprawić solą i pieprzem.
Podawać do mięs. Ja z racji diety, zajadam jako przekąskę.
W ten sam sposób można przyrzadzić brokuły, zarowno mrożone
jak i świeże.
Smacznego
-
Wszystko byłoby dobre, sałatka na pewno pyszna, ale nie wolno używać oliwy z oliwek. Żadnej oliwy.
-
Wszystko byłoby dobre, sałatka na pewno pyszna, ale nie wolno używać oliwy z oliwek. Żadnej oliwy.
Od 1 łyżki oliwy z oliwek jeszcze nikt nie umarł :P Jeżeli to nie początkowa faza uderzeniowa to można sobie pozwolić na taki mały grzech :)
-
Od 1 łyżki oliwy z oliwek jeszcze nikt nie umarł :P Jeżeli to nie początkowa faza uderzeniowa to można sobie pozwolić na taki mały grzech :)
Wtedy to już nie jest dieta Pierra Dukana. Albo trzymamy się zaleceń i wskazówek albo sobie odpuszczamy. Tam łyżka oliwy, tu troszkę masełka...
-
Od 1 łyżki oliwy z oliwek jeszcze nikt nie umarł :P Jeżeli to nie początkowa faza uderzeniowa to można sobie pozwolić na taki mały grzech :)
Wtedy to już nie jest dieta Pierra Dukana. Albo trzymamy się zaleceń i wskazówek albo sobie odpuszczamy. Tam łyżka oliwy, tu troszkę masełka...
Nie popadajmy w skrajności :) Jeżeli stosuje się tą dietę dłuższy czas to można przymknąć oko raz na jakiś czas na oliwę z oliwek (akurat jest to jeden ze zdrowszych tłuszczy). Nie mówię, aby cały czas sobie pozwalać na rzeczy zakazane, bo tak jak mówisz - nie przyniesie to żadnych efektów. Każdy podchodzi do tego inaczej, jeżeli Ty trzymasz się podręcznikowo to dobrze :) możesz być pewna, że osiągniesz założony efekt. Ja stosuje dietę niskowęglowodanową od około 3 lat, więc znam swój organizm. Wiem, że takie małe wyłamanie w Dukanie jak oliwa z oliwek raz na jakiś czas nie zaszkodzi - mowa o późniejszym stadium diety, ponieważ (jak jest to napisane w książce) na początku faza uderzeniowa musi być mocna. Każdy organizm jest inny, no i różni ludzie mają różne podejścia. W każdym bądź razie życzę Ci jak najlepszych efektów ;)
-
Dziękuję Opaler. Pewnie, że masz rację, ja jednak w fazie uderzeniowej i II fazie nie stosuję oliwy. Ale wiadomo, III faza pozwala już na pewne ustępstwa ale też należy zachować zdrowy rozsądek i nowe nawyki żywieniowe. Ja sobie narzuciłam rygor i są efekty. Znam osoby, które już w II fazie się poddały. Wszystkim odchudzającym się życzę wytrwałości.
-
Pieczeń drobiowa
- 1 kg miesa chudego drobiowego ( najlepiej zmielić samemu piersi z kurczaka lub indyka)
- 1+2 jaja ( te 2 jako nadzienie, ale niekoniecznie)
- 1,5 łyżki otrąb pszennych
- 1 łyżeczka szczypiorku lub natki
- 0,5 cebuli (drobno posiekać)
-3 ząbki czosnku ( zmiażdżone)
- sól i dowolne przyprawy - pieprz, papryka itp
- kilka kropel parafiny do blachy ( zamiast oleju)
Pieczeń może być spożywana na gorąco i na zimno.
Blachę skropić kilkoma kroplami parafiny, aby pieczeń łatwo było wyjąć.
2 jaja ugotować na twardo, przekroić na pół.
mięso i resztę skladnikow oraz przyprawy dobrze wymieszać i włożyć do blaszki ( najlepiej się nada tzw. keksowka).
Zrobic rowek w masie miesnej i wcisnać połówki jaj.
Piec około 35-40 minut w temperaturze 200 stopni celsjusza.
Gotowa pieczeń powinna być zrumieniona i lekko odchodzić od blachy.
Pieczeń kroimy, wcinamy i... chudniemy
smacznego
-
Tak, robiłam taką właśnie w fazie uderzeniowej. Tylko nie dodawałam wtedy otrębów. Fajna sprawa np. na chlebku dukanowskim jako wędlina.
-
No po waszych postach od poniedziałku i ja zacznę,lubię mięsko,nie jem chleba,zobaczymy jak to będzie.Przed wakacjami w tamtym roku na zupie kapuścianej udało mi się zrzucić 12kg(och te kilogramy po ciąży).Niestety organizm się do zupy już przyzwyczaił i nie skutkuje.Wiadomo,że w lato łatwo utrzymać wagę,jest większy wybór owoców i warzyw,przez zimę znów przybyło 5 kg,które przydałoby się zrzucić.Wczoraj zaczęłam czytać książkę,którą pożyczyłam od koleżanki,w weekend robię zakupy i jazda,zobaczymy jak będzie.Wszystkim życzę powodzenia.
-
Mam jeszcze pare fajnych przepisów... co jakis czas coś wrzucę...
pozdrawiam zdrowo odżywiających się
-
95,5 kg i leci... :jupi: 10 spadła prawie bez pół kilograma!mąka żytnia jest dopuszczalna?ciemna jest.Pozdrawiam
-
Niedopuszczalna hi hi! Pozdrawiam i gratuluję!
-
No a ja 5 dzień i się trzymam .Wczoraj nawet na grillu byłam,rybkę i twarożek ze sobą wzięłam i jest ok.Da się wytrzymać.No i 2,3kg przez 5 dni to nie jest tak źle,choć myślałam,że efekty będą lepsze,ale lepsze takie,niż żadne.Już nie mogę się doczekać aż wprowadzę warzywa.powodzenia dla innych.ciężko(kumpela ze mną zaczynała i po jednym dniu dała spokój za dobry obiad,a teraz ma zamiar zacząć znowu.)ale efekty są.
-
Mnie juz poleciało 11 kg w półtora miesiąca,także warto,a zaznaczam ,ze czasem się zgrzeszy z jedzonkiem,ale bez konsekwencji.Pozdrawiam
-
No u mnie 8 dzień i 2.8kg spadło.Jak na tydzień diety to super,ale teraz waga spada po 0.1 kg tylko a to już mniej motywuje,ale się trzymamy dalej.
-
92 kg już z wyjściowych 105!:)2 miesiące niecałe i leci dalej na spokojnie. :jupi: :rotfl:
-
A ja Wam coś powiem: pykam sobie na orbitreku po 1,5h dziennie, obciążenie średnie, samopoczucie rewelacyjne, sen super, kondycja progresywnie lepsza, jednym słowem: jem wszystko i zrzucam zbędne kilogramy. Ruch to zdrowie!
-
A ja mam orbitrek w domu, ćwiczyłam na początku roku codziennie po 45 minut na średnim obciążeniu, jadłam mniej i... nie chudłam! A przy diecie mam już 61,4 kg (waga początkowa - 70 kg). Orbitrek stoi i wywołuje u mnie wyrzuty sumienia bo został wieszakiem hi hi!
-
Każdy organizm jest inny.Jeden spala szybciej inny wolniej.JA troszkę grzeszę z jedzeniem,ale rzadko i mimo wszystko spada waga aż miło.I nie jestem głodny wogóle.
-
16 dzień i 3,7 mniej.Jak tak dalej pójdzie to przed wyjazdem na wakacje wchodzimy w fazę 3.
A ja Wam coś powiem: pykam sobie na orbitreku po 1,5h dziennie, obciążenie średnie, samopoczucie rewelacyjne, sen super, kondycja progresywnie lepsza, jednym słowem: jem wszystko i zrzucam zbędne kilogramy. Ruch to zdrowie!
Wiesz,na brak ruchu nie narzekam,mam córki w wieku 2,6,8 lat i psa,nie da się posiedzieć.Oprócz tego chodziłam na aerobik i siłownię na 2 godziny 2x w tygodniu.Spacery lub marsz minimum 2 godziny dziennie to u mnie norma a i tak spadać nic nie chciało.
-
Spacery lub marsz minimum 2 godziny dziennie to u mnie norma a i tak spadać nic nie chciało.
Faktycznie to może być sprawa organizmu, ja mam to szczęście, że u mnie trening daje efekty, życzę wszystkim odchudzającym się maksymalnych i szybkich efektów ;D . Pozdrawiam.
-
No i waga zeszła do tej z przed roku,spadło 4,1kg w 3 tygodnie.teraz najgorsze,bo chciałabym jeszcze 4kg zrzucić,ale w tamtym roku po osiągnięciu tej wagi stanęłam i nie chciało spaść niżej,mam nadzieję,że tym razem będzie inaczej,w przeciwnym razie szlag mnie trafi,ominęły mnie już trzy porządne imprezy grill+procenty,byłam ale ze swoim jedzonkiem i woda,masakra.Zobaczymy czy dalej będzie leciało,jeżeli tak to trud się opłacał.
-
Ja stwierdziłam, że kończę II fazę z wynikiem 61,5 kg. Chciałam schudnąć 10 kg, schudłam prawie 9 i waga znów stoi. Nie mogę patrzeć na makrele i chudą wędlinę. Jedyne, co ciągle mogłabym jeść to twaróg na słodko (ze słodzikiem) i jogurt naturalny z otrębami owsianymi. To mi smakuje i nie zbrzydło mi. Kupiłam w sklepie ciemne pieczywko z ziarnami i dziś po raz pierwszy od dwóch miesięcy zjadłam na śniadanie dwie kanapeczki. Jeszcze ciągle będę dbać o dietę, ale nie mogłam ostatnio przełknąć chlebka dukanowskiego, marzyłam o normalnym pieczywie. Także jeszcze mieszam II i III fazę, ale zaczynam kolejny etap.
A wczoraj w nagrodę kupiłam sobie bluzeczkę w rozmiarze 38 (nosiłam 42)!
Pozdrawiam wytrwałych, trochę cierpliwości Tatankas. U mnie też waga stała co 5 kg, jakiś czas nie mogłam zejść z 65 kg, ale poszła winda dalej. Tylko trzeba zachować rygor.
-
mi ten chlebek niesmaczny wychodzi, czyc gorycz otrebow, jakies rady?
-
Miałam przepis, żeby dodać słodzik i jakiś aromat (np. waniliowy). Wtedy wychodzi takie niby ciasto, tyle, że nie pasuje już do niego wędlina. Ale przyznam, że na słodko bułeczki były smaczniejsze.
-
Agnes_1976 GRATULACJE!!!
Przy Twoim rozmiarze XS zrzucić 9 kg to wielki sukces=O) Zastanawiałam się skąd u Ciebie takie zaparcie, skoro wyglądałaś idealnie. Powodzenia w fazie III - tylko się za bardzo nie obżeraj.
Ja trwam nadal, zobaczymy jak długo=O)
Właśnie pałaszuje półmisek świeżych warzyw i nie mogę sie doczekać swoich pomidorów ze szklarni - bo te dobre, ale tamte o niebo lepsze.
-
Kreciku, bo obrosnę w piórka he he! Rozmiar XS? Dobre! Wcinaj wcinaj, ja zjadłam przed chwilą marcheweczkę...
-
a ja to robię tak:ser chudy o % pół kilo zrobiony z jogurtem 0%,2 jaja,12 łyzek otrębów i doprawiam solą.Jak za gęste to dolewam mleka 0%,zeby uzyskać konsystencję lekko leistą i formuje na kotlety mielone.P{iekę w piekarniku około godzinki w 180 stopniach.Smakuje jak chleb razowy i jest pyszny z wędlinką chudą.Co do wagi to już 91 kg.Było 105! :jupi:
-
a ja to robię tak:ser chudy o % pół kilo zrobiony z jogurtem 0%,2 jaja,12 łyzek otrębów i doprawiam solą.Jak za gęste to dolewam mleka 0%,zeby uzyskać konsystencję lekko leistą i formuje na kotlety mielone.P{iekę w piekarniku około godzinki w 180 stopniach.Smakuje jak chleb razowy i jest pyszny z wędlinką chudą.Co do wagi to już 91 kg.Było 105! :jupi:
To jeszcze jak ktoś może,to niech napisze-gdzie wy kupujecie te 0% wszystko,bo u mnie to tylko jogurty 0%,reszta to mleko 0,5%,ser chudy ale nie zero.jogurty w lidlu kupuję,bo tam mają najniższy procent tłuszczu,ale wszystko choć trochę ma tego tłuszczu i może właśnie dlatego waga tak powoli spada.
Co do wagi,to ważny jest też wzrost,jak już piszecie jaka waga to też przy jakim wzroście!!!
-
Mleko łaciate 0% dostaniesz w każdym sklepie.Jogurt Jovi 0% kupuje w selgrosie.Ser chudy 0% real,ale w netto też jest.Co do wzrostu,to ja mam 178cm.Pozdrawiam.Spadek wagi jest inny u każfdego,nie zniechęcaj się.U mnie też stało,a potem spadało.Ja chce jeszcze 10 kg zrzucić i ok już.
-
Tatankas ja wszystko kupowałam w Lidlu. Nieważne, że mleko 0,5%, że ser chudy a jednak ma troszkę tłuszczu. To nie ma znaczenia w diecie, i tak się chudnie. Ser chudy, jogurty 0,1%, jogurt z koperkiem i ogórkiem kwaszonym 1,7%, serek homogenizowany w kubełku 3% (bo jest jeszcze 7,5%, to ten nie) czasem kupuję mleko 0,0% w Intermarche. Wszystko to jadłam w czasie diety i schudłam 9 kg.
-
Wiem ja też tak robię,nie mam innego wyjścia,ale myślałam,że jak będzie bliżej można kupić to podjadę kupić,a tu wszystko w Szczecinie,niestety córka(2 latka)ma chorobę lokomocyjną i syropki nie pomagają,a wystarczy,że jadę dalej niż za głębokie i już jest zwrot,więc sama nigdzie z dzieckiem dalej nie jadę niż po Policach.U mnie już 4,7kg w niecałe 4 tygodnie,więc spada powoli ale spada.Ja po ostatniej ciąży przy wzroście 176cm ważyłam 89kg,na diecie kapuścianej w rok zgubiłam 12kg(czyli 77kg),przez rok znów przybrałam dokładnie 4,9kg.Teraz odchudzanie zaczęłam od 81,9kg,jest aktualnie 77,2kg.chciałabym tak zjechać do 72-74 ,to moja odpowiednia waga do wzrostu i wieku,jak bym schudła więcej to bym już źle wyglądała,więc jeszcze trochę tylko zostało,ale te trochę właśnie najtrudniej mi zgubić.Najważniejsze,że dalej się trzymam,choć coraz bardziej mi brakuje słodyczy tak raz w miesiącu w te trudne dni dla kobiet,wtedy wariuje.
-
ja tez najczęściej kupuje w lidlu, w stokrotce są jogurty 0% i serek wiejski 3% tłuszczu ja już mam - 9 kg ;) pozdrawiam
-
W Stokrotce jest nawet serek wiejski 0%. I pyszne kefiry 0%, w sam raz, jak się poczuje jakiś głód. A co do słodyczy to mogę Ci Tatankas i oczywiście innym proteiniakom napisać, że ja bardzo bardzo często piekę sobie serniki na słodziku (musi być ten do pieczenia), albo robię ciasteczka, albo ciasta jogurtowe lub serniki na zimno z twarogu lub serka homo 3%. To są moje słodycze, pyszne i niekaloryczne. Można się nimi zajadać do woli i nie tyć przy tym. Zainteresowanym podam przepisy. A teraz na sernik na zimno w III fazie kładę troszkę truskawek lub brzoskwiń i zalewam cienką warstewką galaretki. Pychota!
[ Dodano: 2010-06-25, 14:02 ]
Aha i chciałam coś zapytać? Zauważyliście, że w sklepach w Policach brakuje otrębów owsianych? Ostatnio to rzadki produkt w sklepach a jakże potrzebny w diecie proteinowej. Napiszcie, gdzie można je kupić w Policach? Ostatnio w Regulusie była 1 paczka a w Intermarche od dawna nie ma, nie wspomnę o Stokrotce i Farmerze (w tym ostatnim sklepie było kilka paczek).
-
Ja ostatnio sporo paczek widziałam w Farmerze na Grzybowej jak i równiez w sklepie na Wróblewskiego(nie znam nazwy ale jest to ten pierwszy sklep od bloku nr 18)Pozdrawiam:)
-
Ja właśnie na Wróblewskiego otręby kupuję,bo mam blisko,ale nigdzie indziej niestety nie widziałam.o do Stokrotki,to ja na osiedlu jestem tak rzadko,że nawet nie wiem,gdzie jest ta stokrotka.No i Agnes_1976, z utęsknieniem czekam na ten twój sernik,na sama myśl mi ślinka cieknie,a u mnie dziś już 5 kg mniej.
-
Wczoraj w hipermarkecie kupiłam sobie 12 paczek otrębów owsianych po 1,89 za opakowanie, podczas gdy w polickim sklepie ta sama paczka kosztuje nawet ponad 3 zł!
A teraz przepis na sernik na zimno:
- 500 kg chudego twarogu lub serka homogenizowanego 3%
- 2 jajka
- słodzik - 1/2 szklanki (najlepiej w pudrze)
- szklanka mleka
- 4-5 łyżeczek żelatyny
Żelatynę rozpuścić w 5 łyżkach mleka, pozostałe mleko zagotować i ostudzić.
Gdy wystygnie, dodać żelatynę i wymieszać.
Do naczynia wrzucić twaróg lub serek, dodać wszystkie składniki i zmiksować.
Do formy wyłożonej papierem do pieczenia wylać sernik i wstawić na pół godziny do lodówki. Na stężałą masę wyłożyć kawałeczki owoców (wg uznania) i zalać cienką warstwą galaretki (smak także wg uznania). Ponownie wstawić do lodówki. Smacznego!
-
Kiedyś kupowałam galaretkę bez cukru, dzisiaj nigdzie nie mogę dostać.
Może ktoś taką widział? Gdzie mogę taką dostać?
-
Dzięki Agnes_1976, lecę do sklepu na zakupy i biorę się do roboty.Już się doczekać nie mogę.
A te otręby to gdzie kupiłaś,w Policach,ja dziś kupiłam na Wróbla za 3,5zł
-
A te otręby to gdzie kupiłaś,w Policach,ja dziś kupiłam na Wróbla za 3,5zł
W Realu w Galaxy. Po 3,5 zł? Rozbój w biały dzień.
-
No niestety takie ceny.Poleciałam wczoraj po zakupy na sernik,nie kupiłam galaretki bez cukru ani słodziku w proszku,nic takiego na tej wiosce nie posiadają,ale sernik i tak zrobiłam.Bez galaretki a słodzik w tabletkach rozdrobniłam.Wyszło super,wsunęłam pół sernika od razu,a dzisiaj i tak mniej na wadze i przynajmniej nie mam już strasznej ochoty na słodkie.Super sprawa.
-
tatankas galaretkę do sernika dietetycznego można zrobić samemu. Wystarczy kupić dobrą owocową herbatę - np. truskawkową Lipton, zaparzyć, dodać słodzić i żelatynę i galaretka gotowa.
Ja właśnie robię serniczek wg przepisu Agnes_1976, do tego herbaciana galaretka i na taki upał - hmmm delicje.
-
dobry pomysł,skorzystam,dzięki.
-
Kreciku, to Ty mi nigdy nie podałaś patentu na tę galaretkę? Mam pyszną truskawkową herbatkę Lipton, a robiłam tradycyjną galaretkę. Ja też chętnie z tego pomysłu następnym razem skorzystam.
-
A były w handlu, galaretki bez cukru... dr Oetckera ( czy jakos tak|), a teraz juz ich nie ma...szkoda
ale pomysł z herbatą niezły
-
Agnes_1976 jakoś mnie tak olśniło, gdzieś tam na forum czytałam, ale nigdy nie wypróbowałam. Zrobiłam sernik wg Twojego przepisu, tylko, że wzięłam 1 kg serka - jak szaleć, to szaleć i zrobiłam herbacianą galaretkę (ja mam herbatę migdałowo-wiśniową). Wyszło pycha, już 2 dzień wcinam te sernik. Dobre, słodkie a nie tuczy - raj na ziemi=O)
-
Witam,miałam przyjemność być na protalu...
W fazie uderzeniowej zeszło 3 kg,po 7 dniach doszły warzywa i wróciło 2 kg....Po kolejnych 7 dniach dostałam okropnego uczulenia (okazało się to być skazą białkową),
dodatkowo uszkodziłam nerki....
Tak to wygladało u mnie,ale mam znajome które mają same sukcesy.
A i jeszcze jedno,JOJO istnieje,po protalu także.
-
Ja tam nie narzekam,w 6 tygodni zeszło już 5,5kg no i moja najniższa waga od 8 lat,czyli 76,5kg.Waga stała chyba z tydzień czasu po zrzuceniu 5 kg ale czekać się opłacało.ciężko będzie na wakacjach,w piątek wyjeżdżamy,zobaczymy po powrocie,bo wagi ze sobą nie biorę no i nie wiadomo jak będzie z kupnem produktów bo na wioskach może być problem.
[ Dodano: 2010-07-21, 17:18 ]
No i co nikt się nie odzywa,nikt się nie chwali.Ja muszę się pochwalić,że jeszcze przed urlopem doszłam do wagi 75kg.Huuura.I choć byłam na urlopie i pozwoliłam sobie czasem na jakiegoś loda czy kiełbaskę z grilla to po powrocie ni mniej ni więcej.Sukces(w tamtym roku po urlopie wróciłam o 3 kg cięższa)Teraz znów zapinamy pasa i niech leci w duł.Jeszcze 5 kg i faza III się kłania-120 dni.Jeszcze długa droga ale warto.Pozdrawiam.A jak tam u innych :Agnes_1976, ,TrzebieżCITY, co u was?
-
A gdzie można kupić słodzik w pudrze?
-
No niestety ja nie dostałam,zgniotłam sobie 20 tabletek i dodałam do ciasta.
-
Witam wszystkich chudzielców hi hi i odchudzających się. Faktycznie, nikt dawno tu nie zaglądał. Jeśli chodzi o słodzik to albo zamawiałam na Allegro albo kupuję w hipermarkecie np. w Realu. Ale słodzik do pieczenia (w pudrze) dostępny na Allegro, nigdzie w sprzedaży nie widziałam.
Jeśli chodzi o mnie, to 10 kg trzymam :jupi: , jestem w III fazie, pozwalam sobie czasem na jakieś frykaski ale nadal dbam o linię, pilnuję diety, stosuję "piątki proteinowe", czasem piekę lub robię na zimno "chude" serniki. I tak jeszcze dwa miesiące. Pozdrawiam tatankas. Jeśli mogę Ci poradzić, to weź ze sobą zapasy np. jogurty 0% lub twarogi, ja wyjechałam i miałam ze sobą, także nie martwiłam się jak nie było takiego w sklepie na wsi.
-
Agnes_1976, zapasów nie wzięłam,jadłam to co było w sklepach,nie jest źle ale waga znów stoi,teraz przy 75kg i ani rusz w dół od 2 tygodni znowu.Mi to się wydaje,że do tej 70-tki to ja chyba za dwa lata dojdę,ale się trzymamy.Już 9 tydzień.
-
Znalazłam słodzik w pudrze, jest w stokrotce, na tej samej półce co cukier :-) kosztuje około 9 zł.
-
Twórca jednej z najpopularniejszych diet odchudzających doktor Pierre Dukan przegrał proces o zniesławienie. Dukan oskarżył o nie innego francuskiego dietetyka Jeana-Michela Cohena, który stwierdził, że dieta Dukana jest groźna dla zdrowia.Cohen w 2010 roku w wywiadzie, który ukazał się w jednym z magazynów, stwierdził, że dieta Dukana może być niebezpieczna dla niektórych stosujących ją osób. Powoduje bowiem wzrost poziomu cholesterolu, przyspiesza rozwój miażdżycy, a u kobiet zwiększa ryzyko raka piersi.
Właśnie dziś mówili o tym w rano w Pytaniu na Śniadanie.Sama znam osobiście ofiary tej diety wśród swoich znajomych,którzy do tej pory nie mogą dojść do zdrowia.No ale jak to mawia moja przyjaciółka ,,Każdy jest dorosły i każdy sam odpowiada za siebie". :rotfl:
-
Ja wiem, że dwie dziewczyny z Polic wylądowały po tej diecie na nniewydolność nerek. Ta dieta okrutnie zakwasza organizm i sieje ogromne spustoszenie. Nasze ciało nie radzi sobie z nadmiarem białka i nie jest w stanie go strawić w należyty sposób...
-
Powiem Wam, ze mi ta "cudowna" dieta od poczatku smierdziala. Najlepszy sposob na zbicie wagi, to duzo ruchu i zdrowe odzywianie, niestety natury nie da sie oszukac.
-
Ja dorobiłam się piasku na nerce. Kilogramy i tak wróciły...
-
Ja na tej diecie schudłem około 8kg. Piłem znacznie więcej wody niż było to zalecane, aby nie zakwasić organizmu. Kilogramy wróciły ponieważ nie trzymałem się kolejnych etapów. Znalazłem jednak sposób na dobrą wagę - codziennie 10km rowerkiem + normalne porcje (3-4 razy dziennie) + masa owoców w roli przekąsek pomiędzy. Muszę zaznaczyć, że nie jem słodyczy (nigdy nie przepadałem), cukru, soli, oraz ograniczam spożywane węglowodany. Np. ziemniaki zastępuję - brukselką, szpinakiem, brokułami, kalafiorem. Efekt - 3 miesiące i 12,5kg w dół. Dieta Dukana się chowa, a ja czuję się rewelacyjnie, bo po obiedzie bez dużej ilości węgli nie czuję się ociężały.
-
No więc właśnie wszyscy rozpisują się jaka ta dieta cudowna i jak szybko się chudnie,tylko jakim kosztem.Bo dla mnie schudnięcie powiedzmy 5-8kg na tydzień to troszku przesada,żadna inna dieta takiego efektu Ci nie da.Moja koleżanka owszem i schudła 20kg w bardzo szybkim czasie, ale za to ma teraz takie problemy z kobiecymi sprawami ,że lekarze ni w ząb nie mogą dojść co jej jest.Więc ja bym chyba nie zdecydowała się na tak radykalne chudnięcie kosztem swojego zdrowia.
-
Kiedyś stosowałem dietę szwedzką (http://fitness.magicsport.pl/883,dieta,szwedzka.html). Po dwóch tygodniach poleciało 6 kg i obyło się bez powrotu wagi. Później pewien koleś przemówił mi do rozsądku - powiedział, że jedzenie to jedna z największych przyjemności i on woli biegać 40 min. co rano i żreć ile mu się podoba.
Wziąłem z niego przykład (biegałem 3-4 x w tygodniu) i co się obżarłem w tym czasie, to moje :chef:
A później przeprowadziłem się na własne śmieci i waga sama poszła w dół...
-
Kiedyś stosowałem dietę szwedzką (http://fitness.magicsport.pl/883,dieta,szwedzka.html). Po dwóch tygodniach poleciało 6 kg i obyło się bez powrotu wagi. Później pewien koleś przemówił mi do rozsądku - powiedział, że jedzenie to jedna z największych przyjemności i on woli biegać 40 min. co rano i żreć ile mu się podoba.
Wziąłem z niego przykład (biegałem 3-4 x w tygodniu) i co się obżarłem w tym czasie, to moje :chef:
A później przeprowadziłem się na własne śmieci i waga sama poszła w dół...
Fakt :) Możliwe, ze u mnie to, że przeprowadziłem się na własne śmieci pomogło w szybkim zrzuceniu wagi :P
-
Ja wiem, że dwie dziewczyny z Polic wylądowały po tej diecie na nniewydolność nerek. Ta dieta okrutnie zakwasza organizm i sieje ogromne spustoszenie. Nasze ciało nie radzi sobie z nadmiarem białka i nie jest w stanie go strawić w należyty sposób...
Pewnie dlatego,że mało piły,w diecie jest wyraźnie napisane,że trzeba co najmniej 2 litry wody wypić,nie mówiąc o innych płynach.Zrezygnować trzeba z kawy,a wtedy będzie wszystko ok.Ja tam zrzuciłam na diecie ponad 10 kilo i się trzymam i czuję się dobrze.Niestety jeżeli chodzi o ruch,to miałam go mnóstwo-spacery z dziećmi,psem nawet po dwie godziny dziennie,oprócz tego 2 razy w tygodniu siłownia i codziennie jazda na rowerku i zamiast schudnąć to nabrałam masy mięśniowej jeszcze.
-
Jestem przykładem tego, że nie na każdego stosującego dietę Dukana, źle ona wpłynęła na organizm. Minął rok, odkąd schudłam, nie ma efektu jo-jo, w mojej diecie na stałe zagościły otręby owsiane, które niwelują nadmiar "złego" cholesterolu. Po skończeniu diety, zrobiłam sobie badania, wyniki w normie. Bardzo ważne jest aby pić dużo wody, wtedy nerki i wątroba poradzą sobie z metaobolizmem protein. Czuję się świetnie, młodo, szczupło!
-
Jestem przykładem tego, że nie na każdego stosującego dietę Dukana, źle ona wpłynęła na organizm. Minął rok, odkąd schudłam, nie ma efektu jo-jo, w mojej diecie na stałe zagościły otręby owsiane, które niwelują nadmiar "złego" cholesterolu. Po skończeniu diety, zrobiłam sobie badania, wyniki w normie. Bardzo ważne jest aby pić dużo wody, wtedy nerki i wątroba poradzą sobie z metaobolizmem protein. Czuję się świetnie, młodo, szczupło!
Dokładnie jak u mnie,z tym,że młodo to ja się czuję zawsze,za 40 lat też tak będzie ;)
-
Stosowałem tą diete chyba z 2 miesiące, schudłem ok. 5kg przez pierwszy tydzień, piłem więcej wody niż zalecał doktor :lol2: , chociaż nie miałem żadnych dolegliwości jak moja kuzynka z mężem (nerki) to dałem sobie spokój z dukanem,
najlepszy sposób na odpowiednią wage to dobrze się spocić i mż :jupi:
teraz jem mniej ziemniaków, makaronów, pieczywo tylko ciemne z ziarnami,więcej warzyw i owoców, w kfc zamiast frytek sałatka heh i narazie nie przybieram ;D
-
Ja stosowałam ją w tym roku od stycznia przez ok. 3 miesiące, zleciało 8 kg, chwaliłam sobie ją, nie miałam żadnych skutków ubocznych. Czułam się dobrze. Nie wróciłam do starej wagi choć nie wróciłam do końca do jedzenia tego samego co przed dietą. Ciężko było mi ją kontynuować przy pracy którą wykonuje jednak w dalszym ciągu nie jem "zapychaczy" typu ziemniaki, pieczywo, kasza... ryż... poza tym jem wszystko, za słodyczami nie przepadam, do kawy czy herbaty używam słodzik, cukru we wszystkich produktach z którymi mamy do czynienia na co dzień i tak jest go wystarczająco dużo.
-
Byłam na tej diecie , dobra dietka ale wymagająca dużo zrzuciłam ale sie poddałam trochę wróciło ale nie dużo ogólnie mam zamiar na nią jeszcze przejść ale nie wiem kiedy może od września;p na razie wakacyjno - pracowicie , wiec weekendy imprezowo sie spędza , grillowo , piwkowo wiec nie mam zamiaru przezywać katuszy na tak wymagającej diecie;p na co dzień w tyg. staram się zdrowo odżywiać, gorzej w weekend :p
mam nadzieje ze jak się zdecyduje to mnie wesprzecie ;) ?
-
Pazurkowa90, to może w ogóle nie stosuj żadnej diety, tylko zdrowo odżywiaj się przez cały tydzień. Grillować można też zdrowo... warzywa, ryba, chude kąski, bez bułek, jedno piwko itd.
Generalnie zwiększ ilość zjadanych warzyw ( w różnej postaci), ogranicz słodycze, chleb i ziemniaki.
Ja stosuję taki sposób żywienia i zaręczam, że nie chodzę głodna. W dwa lata zrzuciłam 20 kg.
Nie jest to imponujący wyczyn ale na te 20 kg nadwagi pracowałam jakieś 10 lat. Wolniejsze chudniecie jest też zdrowsze.
-
Pazurkowa90, to może w ogóle nie stosuj żadnej diety, tylko zdrowo odżywiaj się przez cały tydzień. Grillować można też zdrowo... warzywa, ryba, chude kąski, bez bułek, jedno piwko itd.
Generalnie zwiększ ilość zjadanych warzyw ( w różnej postaci), ogranicz słodycze, chleb i ziemniaki.
Ja stosuję taki sposób żywienia i zaręczam, że nie chodzę głodna. W dwa lata zrzuciłam 20 kg.
Nie jest to imponujący wyczyn ale na te 20 kg nadwagi pracowałam jakieś 10 lat. Wolniejsze chudniecie jest też zdrowsze.
staram się ale jak nie mam nałożonej diety z góry to szybko się poddaje i tu wpadnie mięsko i tu chlebek eeeeeeeeeeeh:( dobry sposób , tak jak mowie w tyg staram się jakoś ograniczać a w weekend masakra ;p no i na wyjazdach tak samo :)
-
Pazurkowa, wierze w ciebie, skoro potrafisz przez tydzień, to i potrafisz w weekendy... trzymaj się. Jasne czasami można nieco poszaleć, choć bez przesady. Mnie to już weszło w krew, teraz wszczepiłam te zasady mojemu mężowi... i efekty są.
Chociażby dzisiaj, na zakupach w Lidlu, mąż mówi: kupimy "nugetsy" - nie!!!, tam jest więcej panierki z bułki , niż kurczaka. Kupiłam pierś kurczaka i sama zrobiłam - bez panierki, ale z grillowaną cukinią... coś wspaniałego..., bez pieczywa. Jak sie chce , to można. Racja, więcej własnej roboty. Zresztą oboje odkryliśmy, że cukinia jest wspaniała, do wszystkiego i pod każdą postacią. Co tu będę dużo pisać... ostatnim hitem , jest surówka z surowego kalafiora.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w sposobie odżywiania .... "jedz do syta i chudnij", ale bez żadnych super diet.
-
Pazurkowa, wierze w ciebie, skoro potrafisz przez tydzień, to i potrafisz w weekendy... trzymaj się. Jasne czasami można nieco poszaleć, choć bez przesady. Mnie to już weszło w krew, teraz wszczepiłam te zasady mojemu mężowi... i efekty są.
Chociażby dzisiaj, na zakupach w Lidlu, mąż mówi: kupimy "nugetsy" - nie!!!, tam jest więcej panierki z bułki , niż kurczaka. Kupiłam pierś kurczaka i sama zrobiłam - bez panierki, ale z grillowaną cukinią... coś wspaniałego..., bez pieczywa. Jak sie chce , to można. Racja, więcej własnej roboty. Zresztą oboje odkryliśmy, że cukinia jest wspaniała, do wszystkiego i pod każdą postacią. Co tu będę dużo pisać... ostatnim hitem , jest surówka z surowego kalafiora.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w sposobie odżywiania .... "jedz do syta i chudnij", ale bez żadnych super diet.
jejuuuuuuuuu jestes Kochana , żebym ja miała taki zapal jak Ty to byłoby idealnie ;)
-
Ja mam do zwalenia prawie 20 kg i mam nadzieję, że mi się uda. Nie jestem tylko pewna czy z moją tarczycą będę mogła ją stosować.
Wczoraj odebrałam wyniki i tsh 7,12 na max 4.20 to spore przekroczenie.
Dopiero pod koniec maja mam wizytę u endokrynologa i zobaczymy co on na to.
Oby tylko nie było przeciwwskazań bom się na tę dietę nakręciła
Nika, a długo chorujesz ? zależy czy jest to niedoczynność, czy nadczynność. Wynik TSH tak czy inaczej wskazuje na źle dobrane leki. Ja "walczę" ze swoją tarczycę ponad 9 lat i tak do końca życia. pozdrawiam !
-
Wybaczcie mi ze odkopałam temat ale czy ktos z Was orientuje się moze gdzie kupić mazeine(skropie kukurydzianą)?
-
W stokrotce kiedyś kupywałem. Powinna tam być na regale ze zdrową żywnością.
-
Dziękuje baaaardzo!
-
ja stanowczo odradzam dietę dukana. Fakt ładnie się na nij chudnie ja zrzuciłam 15 kg a potem w pół roku przybyło 20kg. efekt jo-jo murowany
-
Jeżeli kończysz dietę i zaczynasz jeść po staremu to nic dziwnego,że dopada cię efekt jo jo,tak będzie z każdą dietą.Staramy się trzymać pewnych zasad ,których się nauczyliśmy podczas diety i będzie dobrze,ja się trzymałam dość długi czas z niską wagą,puki nie przeszłam z papierosów na e-papierosy i wszystko poszło w diabły w 6 miesięcy.lekarka mnie jednak pocieszyła,że w rok ,góra półtorej powinno wszystko wrócić do normy,niestety ten rok,półtorej strasznie się ciągnie :(