Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne

Police i okolice => Historia => Wątek zaczęty przez: jakub_m w Lutego 11, 2009, 21:54:41

Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 11, 2009, 21:54:41
Być może tego rodzaju plan znajduje się już w posiadaniu któregoś z pasjonatów historycznych. Nic mi jednak nie wiadomo, aby został upubliczniony. Z przyjemnością więc prezentuję fragment wycieczek po zachodnich archiwach, który powinien wnieść nieco do ogólnej wiedzy o funkcjonowaniu fabryki paliw syntetycznych w Policach. U wielu osób zbombardowane budynki budziły wiele pytań, na temat ich przeznaczenia. Plan ten w techniczny sposób powinien przynajmniej na część z nich odpowiedzieć.

Plan jest efektem alianckich działań wywiadowczych, prowadzonych przed i podczas II wojny światowej. Opis nie wyjaśnia w pełni funkcji poszczególnych obiektów, gdyż nie udało się ich wszystkich zidentyfikować. Stanowi więc niezupełną, aczkolwiek interesującą bazę do analizy pofabrycznego terenu. Nie chcąc popełnić błędów z braku znajomości terminologii technicznej właściwej dla tej gałęzi przemysłu, tłumaczenie opisu pozostawiam zainteresowanym.

Wkrótce postaram się zaprezentować parę dalszych ciekawostek, docelowo - udostępnić wszystkie materiały. Tymczasem - miłej historycznej zabawy:

www.fabryka.police.info.pl lub www.fabryka.wp24.pl
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: darunia w Lutego 12, 2009, 10:50:39
Świetnie, materiał na pewno wniesie coś więcej w prowadzeniu badań i penetracji tego terenu oraz mam nadzieję w zagospodarowaniu tego terenu dla turystów. Niektóre opisy obiektów potwierdzają zgromadzone przez nas materiały i w tym roku postaramy się kilka obiektów opisać w terenie.
Dariusz Szaliński
Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Polickiej Skarb
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Lutego 12, 2009, 11:00:40
Tak naprawdę "absolutnie świetnie" byłoby gdyby Pan Jakub zechciał podać link do źródła. Nie kwestionując jego zasług trzeba znać kogoś kto jest odpowiedzialny za wykonany szkic - uznana osoba, instytucja, archiwum. Bez tego mamy do czynienia z "prawdopodobnym" planem fabryki, odnalezionym przez P.T. Jakuba Maturę. Ja rozumiem dylemat kogoś, kto znalazł coś istotnego w efekcie mrówczej pewnie pracy, niemniej do celów naukowych źródło jest konieczne.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 12, 2009, 12:13:48
Tak, na chwilę obecną można potraktować to jako prawdopodobny plan. Gdy uporam się z dość pokaźną ilością materiałów i odsączę to, co wartościowe - wsio trafi do GHP.

Pssssssssst, coś czuję, że szykują się jeszcze inne zdobycze dot. dziejów Polic, ale to za jakiś czas ;-)
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Lutego 12, 2009, 12:18:28
OK, o taką odpowiedź chodziło. Dzięki.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 13, 2009, 13:49:55
To może dalej w tym temacie, ale nieco z innej bajki (w tym miejscu dziękuję za info osobie, która je nadesłała):

(http://www.487thbg.org/Photos/19440529_Politz.jpg)

(http://492ndbombgroup.com/photos/mission-photos/34-Politz-A.jpg)

Te dwa zdjęcia są ciekawe, góra zdjęcia to kierunek południowo-zachodni, rzucające się w oczy jasny kwarta budynków to osiedle mieszczące się dziś między ulicami Grzybową i Zamenhofa:

(http://492ndbombgroup.com/photos/mission-photos/34-Politz-B.jpg)

(http://492ndbombgroup.com/photos/mission-photos/34-Politz-C.jpg)

Tutaj świetnie widać, jak działał system zasłon dymnych, który funkcjonował także po drugiej stronie Odry, w okolicach Świętej:

(http://492ndbombgroup.com/photos/mission-photos/34-Politz-D.jpg)

(http://492ndbombgroup.com/photos/mission-photos/34-map-1.jpg)

(http://492ndbombgroup.com/photos/mission-photos/34-map-2.jpg)

Swoją drogą siedziałem ostatnio nad raportem z jednego nalotu, ilość zrzuconych na Polic bomb była porażająca.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: ak w Lutego 14, 2009, 23:31:42
Coś na temat pożyczki Hydrierwerke Pölitz. Te papiery wartościowe były jeszcze notowane w 1946 roku. Prawdopodobnie miały gwarancje wykupu do 1958 roku.  O tym w innch artykułach,  w następnym linku.

http://www.zeit.de/1946/32/Die-letzte-Boersenwoche

Einige Kurse vom Hamburger Markt der Festverzinslichen: ' 4Vsproz. Brabag-Obligarionen 59, 4'/*proz. Hamburger Hochbahn 110, 4proz. -HEW 113, 4Viproz. HEW 106, 4proz. Hydrierwerke Pölitz 42, 4proz. Klöckner 110. Unter den Pfandbriefen halten Preußische Landespfandbriefanstalt JOS 1 /*, Deutsche Centralboden 85, Preußische Centralboden. 83 und Preußische Zentralstadtschaft 84.

http://www.zeit.de/suche/index?fr=cb-gwpze&q=+P%F6litz&x=18&y=9&ps=20
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Lutego 14, 2009, 23:59:21
Przeczytałem te artykuły - fakt jest faktem, niemniej chwilowo nie rozumiem jak mogły mieć wartość akcje podmiotu, którego już... nie było. W powojennej historii polskich już Polic jest moment łajdackiego oskarżenia niewinnych ludzi z dyrekcji Centrali Skupu Złomu (zob. mój zeszyt nr 10/2008), którym próbowano przypisać... demontaż fabryki. Oskarżali Amerykanie posiadający jej akcje. Zapewne byli to Amerykanie starozakonni, niemniej oskarżali. Choć wszyscy wiedzieli kto tę fabrykę ostatecznie zdemontował. Mimo to trudno mi zrozumieć mechanizm utrzymywania się wartości akcji (nawet pojmowanych jako obligacje państwa niemieckiego) w sytuacji kiedy i Niemiec nie ma, są strefy okupacyjne. Ale mogę być niedouczony w sprawach ekonomicznych.  Bardzo ciekawa wiadomość.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: ak w Lutego 15, 2009, 01:16:33
Być może te papiery mały rękojmie firm - pożyczkobiorców, a one po wojnie nadal istniały. Jest coś na ten temat w innych artykułach.

Im Berichtsjahr wurden 137,5 Mill. DM inve- - stiert gegenüber 92,4 Mill. DM im Vorjahr. Im laufenden Jahr dürfte dieser Betrag noch erheblich überschritten we/den. Die Investitionen des Berichtsjahres, von denen 96,5 Mill. auf die Erweiterung der Raffinerie Hamburg und 13 Mill. auf Geländekäufe und Vorarbeiten für die geplante Raffinerie Godorf (zwischen Köln und Bonn) entfielen, wurden in erster Linie durch zwei Kapitalerhöhungen um je 50 Mill, (auf 350 Mill.) finanziert. Zur teilweisen Finanzierung der-laufenden Investitionen wurde inzwischen eine 7Vaprozenzige Anleihe von 125 Mill. DM aufgelegt. Im Zusammenhang mit dieser Anleihe wurden die bestehenden Schuldverhältnisse bereinigt: Angebot an die Inhaber der 4prozentigen Anleihe 1942/54 ihre Stücke gegen die 7Väprozentiga Emission umzutauschen, Rückkauf von 29 Mill. der über 35 Mill. DM lautenden 8prozentigen Anleihe von 1952. Es ist vorgesehen, die am 1. Juli 1958 noch im Umlauf befindliche Restanleihe zur Rückzahlung am 1. 10. 58 zu kündigen.Einen guten Ruf hat sich daneben die Shell dadurch erworben, indem sie zusammen mit der Esso und der IG Farben AG i.A. den Inhaber der Anleihe der Hydrierwerke Pölitz, für die die genannten Gesellschaften die Bürgschaft übernommen hatten, ein faires Abfindungsangebot machte, obwohl dafür keine Rechtsverpflichtung bestand. Ein Beispiel, das leider bisher nicht nachgeahmt worden ist!


Co do demontażu fabryki. Po wojnie polacy rozbierali fabrykę (to co pozostało do rozebrania). Dla robotników którzy ją rozbierali-wydobywali złom, była zorganizowana stołówka w szkole przy ul. Tanowskiej. W tym czasie oskarżono ( chyba oficera WP) o zniszczenie, pocięcie wartościowych elementów z metalu szlachetnego. Wyrok był duży. Nie pamietam czy go wykonano. Informacja od pracownika tej stołówki.

Nie czytałem zeszytu nr 10/2008 i nie wiem czy nie powielam tej informacji.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Lutego 15, 2009, 02:00:20
Wciąż ciekawe i wciąż mało zrozumiałe (dla mnie). Prywatnie i pierwotnie zakładałem, że akcyjność Hydrierwerke była trochę "dęta". Ostatecznie był to zakład niezbędny w dobie wojennej i żaden rachunek opłacalności nie miał większego znaczenia. Mówiąc krótko - sądziłem roboczo, że emisja akcji stanowiła jakby legalizującą przykrywkę rzeczywistych celów. Które akcyjnie czy nie akcyjnie i tak musiały być zrealizowane. Z ww. doniesień wynika, że byłem w błędzie. Hydrierwerke była ważnym zakładem wojskowym, co nie przeszkadzało zarabianiu pieniędzy. Jest to pewna nowość w spojrzeniu na temat.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 15, 2009, 08:06:06
Może to jest jakieś wyjaśnienie dalszego mechanizmu funkcjonowaniu w obrocie papierów wartościowych, tu na przykładzie koncernu IG, do którego policka Hydrierwerke należała::

Cytuj (zaznaczone)
Koncern został oficjalnie zlikwidowany w 1952 roku, kiedy utworzono z pozostałości po podziale firmę IG Farben-Liquidatoren (IG Farben w likwidacji). Pod koniec lat 50. IG Farben-Liquidatoren wypłacił 27 mln marek odszkodowań robotnikom przymusowym pochodzenia żydowskiego (pracujących m.in. w zakładach Buna-Werke Auschwitz należących do IG Farben). Mimo to IG Farben ciągle był notowany jako trust na Frankfurckiej Giełdzie Papierów Wartościowych aż do 10 listopada 2003, kiedy ogłoszono jego bankructwo - IG Farbenindustrie wypłaciło wtedy kwotę odszkodowań w wysokości 500 000 marek niemieckich (160 000 funtów lub 255 646 euro) na rzecz fundacji dla byłych robotników przymusowych w nazistowskiej III Rzeszy, 21 mln marek pozostawiono w rezerwie - ostatecznie jednak nie wypłacono z tej kwoty kolejnych odszkodowań.


A tu ciekawostka na temat powiązań Ameryki z IG: http://reformed-theology.org/html/books/wall_street/chapter_02.htm

To obszar niezbadany, być może zawierający jakieś informacje o Policach: dokumenty norymberskie z procesu liderów IG http://www.profit-over-life.org/guide/index.html Wraz z aneksami może nawet 20 tys. stron :-)
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Lutego 15, 2009, 11:25:40
Dzięki! Pierwszego dokumentu nie znałem, drugi (materiały z procesu) owszem, ale się jeszcze przez nie nie przekopałem, zwłaszcza, że mój angielski jest bardzo bierny, choć daję radę. W odniesieniu do meritum - wiadomo, że takie firmy jak np. BASF, Bayer, Agfa itd. - wyodrębniły się po wojnie "z trzewi" IG Farben, uznanej za zbrodniczą organizację. Co innego ocena moralno-prawna, co innego zobowiązania kapitałowe. Być może to właśnie te filie-córki IG Farben miały jakieś powinności wobec akcjonariuszy dzieł "pramatki". Ponieważ nie było wiedzy na ten temat (rozwinięty internet istnieje od niedawna) - nikt nie postawił, ani tym samym nie odpowiedział na pytanie: czy za akcje "Hydrierwerke Pölitz AG" można było np. w II połowie XX wieku otrzymać jakieś pieniądze? A może było można?
Co do "wątku amerykańskiego" - jest bezspornie prawdziwy, co gorsza znam jego dalsze rozwinięcia, np. odnoszące się do aspektów narodowościowych. Nigdy nie poruszam tematu, ale jakby pewnym informacjom, nota bene udokumentowanym, dać wiarę - wnioski są straszne i - poniekąd - potwierdzają fragmenty spiskowej teorii dziejów. A zagadnienie holocaustu musiałoby być ponownie przemyślane. Nie co do faktu, le co do współodpowiedzialności różnych środowisk.
Mam zamiar (jak się uda, śmierć przychodzi znienacka - w sobotę zmarł nagle M. Yoph-Żabiński) "popełnić" jakieś opracowanie na temat "toposów" związanych ze starą fabryką. W literaturze toposami nazywa się pewne nurty merytoryczne eksploatowane w różnych epokach i rozmaitych dziełach (mity, anegdoty - w sensie opowieści, wątki itd.). Na razie kształtują mi się zręby ujęcia, z powtarzających się nurtów można wyróżnić np.
- podziemna fabryka
- istotny wymiar produkcji (co tu naprawdę wytwarzano)
- nazi-ufo (przebogata literatura)
Do spraw materialnych dochodzą pozamaterialne, jednym z nich jest nawracający wątek, który zaczęliśmy omawiać. Mam na myśli międzynarodowe powiązania hitleryzmu jako takiego i Hydrierwerke jako pewną emanację tego zjawiska. Kreślę myśl powierzchownie, rejestruję powtarzające się motywy tematyczne, nie chcę wkroczyć na manowce prowadzące wąwozem spekulacji podpartych aprioryczną tezą, że hitleryzm (podobnie jak komunizm) to był zaplanowany eksperyment. Ponętne, ale łatwo można wpaść do rowu przy takim myśleniu.
Pozdrowienia serdeczne.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: ak w Lutego 15, 2009, 23:44:01
Ciekawostka "gazetka zakładowa"

Der Pölitzer: Werkzeitg d. Hydrierwerke Pölitz, Aktienges.
Opublikowana przez Hydrierwerk Pölitz - http://books.google.pl/books?id=6SM_NwAACAAJ&dq=Der+P%C3%B6litzer&lr=&rview=1


Więcej na temat starej fabryki - http://books.google.pl/books?ei=h4GYSchxiq7QBcjDscMC&ct=result&lr=&q=Hydrierwerk+Po%CC%88litz
 i Polic - http://books.google.pl/books?ei=h4GYSchxiq7QBcjDscMC&ct=result&lr=&q=Po%CC%88litz&btnG=Wyszukaj+ksi%C4%85%C5%BCki

Teraz tylko znaleźć te książki-powodzenia.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 16, 2009, 09:53:17
Cytat: "ak"
Teraz tylko znaleźć te książki-powodzenia.


No i proszę:

(http://fajne.com.pl/fabryka/police1940.jpg)
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 16, 2009, 10:33:14
A, źródło: http://www.chbeck.de/productview.aspx?isbn=9783406502767 Znajdziecie też w bibliotece Google.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: kere w Lutego 16, 2009, 21:26:08
Witam!

yak napisał: "W odniesieniu do meritum - wiadomo, że takie firmy jak np. BASF, Bayer, Agfa itd. - wyodrębniły się po wojnie "z trzewi" IG Farben, uznanej za zbrodniczą organizację".

The Farben cartel dated from 1925, when organizing genius Hermann Schmitz (with Wall Street financial assistance) created the super-giant chemical enterprise out of six already giant German chemical companies — Badische Anilin, Bayer, Agfa, Hoechst, Weiler-ter-Meer, and Griesheim-Elektron. These companies were merged to become Inter-nationale Gesellschaft Farbenindustrie A.G. — or I.G. Farben for short - cytat z http://reformed-theology.org/html/books/wall_street/chapter_02.htm

Z tego co udało mi się zrozumieć to I.G. Farben powstało z sześciu juz istniejących w Niemczech spółek - Badische Anilin, Bayer, Agfa, Hoechst, Weiler-ter-Meer, and Griesheim-Elektron.

Pozdrawiam!
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Lutego 16, 2009, 22:17:43
Zgoda, ale jedno drugiemu nie zaprzecza. Pisałem o czymś innym. Po procesie norymberskim, ze skompromitowanego trustu IG Farben wyodrębniły się jej części składowe. Może niezbyt wyraźnie to podkreśliłem, niemniej proces wyglądał tak: z firm wymienionych wyżej w pewnym momencie historycznym powstaje megakoncern czy trust, który zaczyna sterować polityką III Rzeszy. Wojna się kończy, trust pada i zostaje osądzony, firmy - siostry, czy firmy - założycielki, czy wreszcie: firmy- córki funkcjonują samodzielnie, być może podejmując (przejmując) zobowiązania "rodowe".
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Domino w Lutego 19, 2009, 11:14:43
Ciekawostka z kolekcji - Zdjęcie robotników podczas budowy Hydrierwerke.
(http://img19.imageshack.us/img19/9398/zmiana20rozmiarudsc0366nm6.jpg) (http://imageshack.us)

Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Lutego 22, 2009, 17:14:10
A, taka ciekawostka potwierdzająca lokalizację Tobruklager w okolicach obiektów Zakładów Chemicznych na prawo od szosy w kierunku Jasienicy. Natknąłem się ostatnio na historię pewnej pary francuskiej: mąż, Francuz, pracował w fabryce jako francuski więzień. Żona postanowiła przyjechać do niego. Ten w liście do niej wskazał dokładną trasę i etapy jazdy koleją, przy ostatnim odcinku "Stettin - Jasenitz" kazał wysiąść przy przystanku "Tobruq". Swoją drogą historia smutna, gdyż owa żona zginęła w trakcie alianckiego bombardowania.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Domino w Lutego 22, 2009, 18:50:32
Fragment listu - 30 kwietnia 1944 roku godz. 9:00 - Tobruklager.

"...Kończę mój list w słoneczny poranek, może w końcu nastanie ładna pogoda. Jutro, 1 go maja, nie pracujemy, ale lubię jak zwykle wstawać rano; zająłem się już moim małym gospodarstwem domowym, fasola już się gotuje na obiad. Nie myśl jednak ze robię Ci konkurencje w gotowaniu, brakuje nam tu wiele rzeczy do przygotowania prawdziwego posiłku. Po powrocie należycie docenię zalety dobrej kucharki. Ostatniej niedzieli odwiedził mnie Maurice Dusen, zjedliśmy razem kolacje i graliśmy w tarot. Wspominasz o przekazie który nadszedł z opóźnieniem, mam nadzieje ze otrzymałaś już mój przekaz z lutego. 20 kwietnia wysłałem Ci następny, na 100 marek..."


Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Grudnia 23, 2009, 02:13:43
A teraz ciekawostka dla tych, którzy zastanawiają się, gdzie znajdują się papierzyska z Hydrierwerke. Otóż...

...gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że po 1000-letniej Rzeszy nie zostanie kamień na kamieniu, dyrektor Hydrierwerke ucieka w zachodnim kierunku z... sześcioma drewnianymi skrzyniami zawierającymi dokumentację techniczną. Zostaje zatrzymany przez aliantów, kiedy próbuje przekroczyć Łabę. Podczas przesłuchań nie wyrażał chęci współpracy i wykazywał się - jak to ujęto w raporcie - zadziwiająco małą wiedzą na temat szczegółów procesów technologicznych. Przechwycona dokumentacja poddana została selekcji i jej wartościowszą część posłano do Londynu. A dyrektora fabryki wypuszczono do domu.

Wiadomo jest, że Związek Radziecki uruchomił produkcję benzyny syntetycznej w oparciu o zdobyczne linie technologiczne z fabryk w Oświęcimiu i Kędzierzynie-Koźlu. Police były jedynie miejscem pozyskania złomu, najprawdopodobniej właśnie z braku dokumentacji.

OK, wracam do lektury...

A, wrócę jeszcze do tematu akcjonariatu, bo warto przypominać jego amerykański wątek, obecny także w historii polickiej fabryki. Współudziałowcem Hydrierwerke było... Deutsche-Amerikanische Petroleum A.G. A i sam dyrektor Hydrierwerke spędził ładnych parę lat przed wojną jako konsultant w jednej z korporacji paliwowych.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Domino w Grudnia 23, 2009, 15:38:16
Ano dokumentacja techniczna - 1213 stron.Mam ją nawet przed sobą :) Przekazana przez dr.Wissel'a oraz dr.Winsen'a.Sporządzona (sfotografowana) 2 sierpnia 1945 przez Amerykanów, niestety nie moge odczytać dokładnie nazwiska osoby, która materiały te fotografowała.


Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Grudnia 23, 2009, 18:01:20
Cytat: "Domino"
Ano dokumentacja techniczna - 1213 stron.Mam ją nawet przed sobą :) Przekazana przez dr.Wissel'a oraz dr.Winsen'a.Sporządzona (sfotografowana) 2 sierpnia 1945 przez Amerykanów, niestety nie moge odczytać dokładnie nazwiska osoby, która materiały te fotografowała.


Pozdrawiam


O proszę, może pokusisz się o jakiś referat, analizę tych dokumentów? Być może to przeraźliwie nudne. Przekopywałem się przez analizy procesu technologicznego w Policach, w 45 r. chyba stanowiłoby to jakąś wartość, ale dziś jest to temat bodajże tylko dla pasjonatów... chemii i fizyki :-) Ciekawe mogą być pewnie plany architektoniczne...
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Denver w Grudnia 23, 2009, 22:59:35
Cytat: "jakub_m"
A teraz ciekawostka dla tych, którzy zastanawiają się, gdzie znajdują się papierzyska z Hydrierwerke. Otóż...

...gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że po 1000-letniej Rzeszy nie zostanie kamień na kamieniu, dyrektor Hydrierwerke ucieka w zachodnim kierunku z... sześcioma drewnianymi skrzyniami zawierającymi dokumentację techniczną. Zostaje zatrzymany przez aliantów, kiedy próbuje przekroczyć Łabę. Podczas przesłuchań nie wyrażał chęci współpracy i wykazywał się - jak to ujęto w raporcie - zadziwiająco małą wiedzą na temat szczegółów procesów technologicznych. Przechwycona dokumentacja poddana została selekcji i jej wartościowszą część posłano do Londynu. A dyrektora fabryki wypuszczono do domu.

Wiadomo jest, że Związek Radziecki uruchomił produkcję benzyny syntetycznej w oparciu o zdobyczne linie technologiczne z fabryk w Oświęcimiu i Kędzierzynie-Koźlu. Police były jedynie miejscem pozyskania złomu, najprawdopodobniej właśnie z braku dokumentacji.

OK, wracam do lektury...

A, wrócę jeszcze do tematu akcjonariatu, bo warto przypominać jego amerykański wątek, obecny także w historii polickiej fabryki. Współudziałowcem Hydrierwerke było... Deutsche-Amerikanische Petroleum A.G. A i sam dyrektor Hydrierwerke spędził ładnych parę lat przed wojną jako konsultant w jednej z korporacji paliwowych.


Czy będę aż nadto śmiały wysuwając taką oto tezę?

Alianckie naloty nie czyniły fabryce większej szkody przez pierwsze lata wojny. Te siejące zniszczenie miały miejsce dopiero w 44 roku. Czy skuteczność nalotów można powiązać, że początkowo amerykanie mieli jeszcze udziały w niemieckich konsorcjach?

W jedynym z tygodników był artykuł który prezentował podobne stanowisko - postaram się dotrzeć do niego.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Grudnia 24, 2009, 18:36:27
Temat ten porusza Hilde Kliche w książce "Treibsand". W załączniku nr 5 i po trosze 6,7.
W pierwotnej, przedredakcyjnej wersji, wyrażała pewność co do oszczędzania fabryki przez aliantów. Ostatecznie zdecydowała się na ujęcie ostrożniejsze, ale też jednoznaczne co do treści. Jeśli ktoś nie ma tej książki - proszę dać mi znać - udostępnię plik *.pdf.
Pozdrawiam świątecznie.

[ Dodano: 2009-12-25, 08:12 ]
Książkę "Treibsand" w polskiej wersji językowej zamieściłem pod adresem:

http://www.magpol.com.pl/treibsand/treibsand.html

jest to pdf, 9 MB
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Denver w Grudnia 25, 2009, 15:38:52
A tutaj link do wspomnianego przeze mnie artykułu: KLIK (http://www.nie.com.pl/art21359.htm)
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Grudnia 26, 2009, 22:50:03
Moja opinia jest następująca - o demokrację Amerykanie pięknie walczą tylko w filmach. Wątpliwa rola amerykańskiego biznesu w przemyśle chemicznym III Rzeszy budzi uzasadnione wątpliwości...
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Denver w Grudnia 26, 2009, 23:23:08
Cytat: "jakub_m"
Moja opinia jest następująca - o demokrację Amerykanie pięknie walczą tylko w filmach. Wątpliwa rola amerykańskiego biznesu w przemyśle chemicznym III Rzeszy budzi uzasadnione wątpliwości...


Niedokładnie rozumiem jaka jest Pana zdanie w tym temacie. Pierwsza część wypowiedzi "gryzie się" z drugą. Czy stwierdzenie "wątpliwa rola" należy rozumieć jako podważanie i niedowierzanie w tezę, o finansowaniu przez Amerykanów niemieckiego przemysłu czy też jako wątpliwości co do chwalebności  tych czynów?
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: kokos126 w Grudnia 27, 2009, 19:02:29
Witam,z tego co rozmawiałem z tatą to on takze twierdzi ze fabryka nie została celowo zniszczona całkowicie gdyż poźniej miała zostać szybko na nowo uruchomiona i dlatego instalacje były prowadzone pod ziemią ,te słowa padły z ust mojego nie żyjącego dziadka ile w tym prawdy ??różnie to mówią ale patrząc na dokumenty i udziałowców fabryki oraz zdjecia jakimi dysponowali amerykańce i planami fabryki to skadyś musieli je mieć a nie sadze zeby na tam ta chwile był jakiś szpieg który tak dokładnie znał by rozmieszczenie wszystkich elementow.
Tytuł: Ciekawostka-całostka
Wiadomość wysłana przez: ak w Stycznia 05, 2010, 20:16:32
Zagraniczna całostka rocznicowa.

(http://i.ebayimg.com/04/!BhF5pKgCGk~$(KGrHqMH-CsEsL1SwuF4BLHqVuSOpg~~_12.JPG)

Attack on Politz by 617 Squadron..21.12.1944
Issued to comm.anniversary...21.12.2006
Signed By Squadron Leader John V Cockshot DFC & Bar who was an American
who served with the RAF.he lead the raid on the attack on the Oil Refineries
at Politz on the 21st December 1944.
Number 2 of an edition of only 17.
Excellent Condition including informative enclosure
Check out my other World War 11 covers
Will always combine postage for multiple purchases.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Domino w Stycznia 06, 2010, 14:51:21
Proszę zwrócić uwage na dwie bomby burzące produkcji brytyjskiej "Tallboy" o wagomiarze 5340 kg - były to na ówcześne czasy najcięższe bomby, po raz pierwszy użyte w czerwcu 1944 roku.Do końca wojny zrzucono ich 854 sztuk.


Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: demoskinos w Stycznia 06, 2010, 16:19:37
(http://sedina.pl/artyk/plany/lotnicze_fabryka_police.jpg) ciekawe zdjecie duzej rozdzielczosci :)

[ Dodano: 2010-01-08, 18:09 ]
Da rade ktos zrobic ten bajer z ta mapą bo w innym temacie jest klikajac na nia pokazuje sie stare albo nowe zdjecie ?

[ Dodano: 2010-01-16, 23:26 ]
http://www.youtube.com/watch?v=i0VwhdF7XW8 ciekawy pokaz zdjeciowy znanego komina na starej fabryce podczas wysadzania.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Borisz w Stycznia 19, 2010, 15:33:24
Ciekawe byłoby takie porównanie zdjęcia starego i nowego.

Mnie interesuje taka sprawa. Armia Radziecka siedziała w Policach przez 1,5 roku (04.1945 - 09.1946), zatrudniali m.in. tysiące robotników niemieckich, nie tylko z eklawy, oraz oczywiście swoich fachowców. Mimo to w momencie przekazania fabryki stronie polskiej znajdowały się w niej jeszcze łącznie setki ton (!) różnych konstrukcji stalowych, złomu, cystern i wagonów kolejowych.
Jak to możliwe, że strona radziecka przez tak długi okres przy tak znacznej sile roboczej nie zdołała zdemontowac całości zakładu? Nie zależało jej na tym, czy wywieziono wystarczająco cenne rzeczy? (dziwne to, gdyż zazwyczaj wywozili wszystko co się dało, sprzęty domowe itp)

Pojawia się też pytanie po co im w ogóle była aparatura do wytwarzania benzyny z węgla przy tak wielkich pokładach ropy? Nawet w rozmowach ze stroną polską, starającą sie odzyskac zakład (to właśnie Polsce zależało na uruchomieniu produkcji, nie tylko w Policach, ostatecznie otrzymaliśmy inną fabrykę z terytorium Niemiec, produkującą benzynę metodą Fischera) strona radziecka twierdziła że wykorzysta maszyny "do innych celów". Jakie to miały byc cele? Choc z drugiej strony nie należy zbytnio wierzyc sowietom...
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Stycznia 19, 2010, 17:27:03
Też się nad tym zastanawiałem. Przebieg wydarzeń tłumaczę sobie kilkoma czynnikami. Sam fakt demontażu wynikał z odgórnych decyzji, prawdopodobnie Stalina, powodowanego przekonaniem, że wszystko się przyda. Poza tym technologia zastosowana w fabryce była dla Rosjan na pewno szokiem. Osiągnięcia technologiczne radzieckiej myśli technicznej AD 1945 były - w proporcji do Niemców - jakieś 30-50 lat "do tyłu". Poza tym - ropa ropą, ale fajnie byłoby mieć taką "zabawkę" u siebie.

Rosjanie, prawdopodobnie z przyczyn ekonomicznych, musieli się wycofać. Wg szacunków fabrykę demontowało ok. 25 tys. osób. Ludzie ci musieli cokolwiek jeść i jakoś zarabiać na najpilniejsze potrzeby. Wojna się skończyła, bezkarny szaber też, w  okolicy byli osadnicy z Polski, których próbowano, ale nie można było oficjalnie rabować. Skąd miano brać środki na utrzymanie takiej masy ludzi?

I wreszcie sprawa trzecia. Fabrykę zatopili najprawdopodobniej Niemcy. Bo w świetle znanych świadectw płetwonurków na temat urządzeń pod wodą, pokrytych parafiną (lata siedemdziesiąte XX w.) - nikt inny nie mógł tego uczynić. Znaczy: Niemcy mieli plan zatopienia fabryki i go zrealizowali. Jak wiemy - późniejsze próby wypompowania wody efektu nie przyniosły. Stale przybywała. Nie mogąc się z tym uporać, ponosząc wysokie koszty i nie mając planów pozwalających na odtworzenie wytwórni - Rosjanie się wycofali.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: lukasz_s w Stycznia 19, 2010, 18:31:14
ja mam inne pytanie: do kogo należy teren fabryki? kto musiałby wydać zgodę na ewentualną eksplorację?
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Denver w Stycznia 19, 2010, 18:41:28
Cytat: "theville666"
ja mam inne pytanie: do kogo należy teren fabryki? kto musiałby wydać zgodę na ewentualną eksplorację?


Cześć terenów fabryki znajduje się na terenie... Infraparku. Co jest lekko żenujące.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: lukasz_s w Stycznia 19, 2010, 18:59:08
hehe mnie się marzy profesjonalna, ogromna operacja z georadarami, saperami, płetwonurkami...eh...marzy się...może jakiś Warren Buffet czy inny Gates za to zapłaci ;) ale nie biedna Gmina targana konfliktami...
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Stycznia 19, 2010, 18:59:58
Cztery podmioty jeśli chodzi o część zasadniczą (od linii "strażnicy" po elewator). Właścicieli jest dwóch: w połowie Infrapark, w połowie gmina. Ale wspomniany teren jest objęty ochrona konserwatora przyrody i konserwatora zabytków. Pierwszy chroni nietoperze, drugi nieokreślony konglomerat w postaci "ruin". Jest to kuriozum na skalę światową. jak można chronić jakieś kawałki powykręcanego żelbetu i uznawać je za zabytki? Jednocześnie nie chroniąc np. licznych bunkrów typu Splitterschutzzelle na terenie Polic?
Można. Jeśli ktoś się ugiął przed naciskami. A ugięła się pani Ewa Stanecka (konserwator zabytków) pod naciskiem "Skarbu"i byłej pani sekretarz. Mimo, że wcześniej, prawidłowo, objęła ochroną tylko ocalałe obiekty (rok 1994). Nową decyzję podjęła w trudnym dla siebie momencie, kiedy ród Golemów zażądał jej odwołania z uwagi na obstrukcję w materii szczecińskiego kina "Kosmos". No i mamy pat patowy.
Podzielam pogląd jakiegoś wcześniejszego przedmówcy, że za naszego życia (przynajmniej mojego) nic się z fabryką nie zrobi. "Skarb", dopóki jego członkowie się nie zestarzeją i tym samym nie "odpuszczą" - będzie czynił wszystko, aby zachować samodzielne "księstwo" i nikogo nie wpuścić na jego teren. Jak nie pomogą "zabytki" - pomogą nietoperze, będą się mnożyć i mnożyć, nawet w nieskończoność. A jak latających myszy zabraknie - pojawią się rzadkie ptaszki lub inna, cenna zwierzyna. Np. koniki polne lub wyjatkowe skupiska karaluchów. Wszystko jest możliwe.
Pani Stanecka niebawem pójdzie na emeryturę. Być może jej następca/następczyni zmieni decyzje co do ochrony całości ruin (bez oszacowywania wartości historycznej poszczególnych kawałków potrzaskanych płyt żelbetonowych), ale to perspektywa niepewna i słabo uzasadniona. Zresztą niewiele zmieni.
Radykalne zmiany stanowisk nastąpiłyby w momencie odnalezienia dokumentacji z pewnością istniejących podziemi. Wtedy na pewno zostałyby "odkręcone" zapisy różnych konserwatorów, nietoperze dałyby dyla i teren byłby otwarty dla poważnych badań. Zapewne znaleźliby się również owych prac sponsorzy. Ale to tylko gdybanie. Na razie i w perspektywie możliwej do przewidzenia nic z tą fabryką nie zrobimy.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Domino w Stycznia 20, 2010, 00:23:52
Podpisuję się pod tym co napisał Pan Antoni obiema rękoma i nogami - Brawo.

Tak na margiesie czy Infrapark nie miał wystąpić do sądu o przejęcie terenów pofabrycznych przez Skarb Państwa?Niestety strona Infraparku jest nieczynna.Czy pomysł ten bezpowrotnie poległ?


Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Stycznia 20, 2010, 02:38:48
Materia odpowiedzi jest delikatna, więc ujmijmy to tak. Aktualna aura gospodarcza opromieniająca Zakłady Chemiczne "POLICE" SA i powiązane z nimi podmioty - nie sprzyja tego rodzaju inicjatywom.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Endrju w Stycznia 24, 2010, 01:41:16
tam gdzie są "workmens huts"* musza być jakieś przedmioty, jak doszedłem patrząc na zdjęcia z Google Earth ten teren nie leży jeszcze na terenie zakładów(nie ma tam zabudowań z nimi związanych), ale może należeć do infraparku, wie ktoś czy te tereny są przynależne do któryś z w/w ?


*http://fabryka.wp24.pl/?sr=!czytaj&id=508&dz=info&x=1&pocz=0&gr=12
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: jakub_m w Stycznia 25, 2010, 09:27:51
Cytat: "yak"

Podzielam pogląd jakiegoś wcześniejszego przedmówcy, że za naszego życia (przynajmniej mojego) nic się z fabryką nie zrobi.


Mimo początkowego optymizmu również przychylam się do takiej opinii. Mentalnie jako lokalna społeczność nie jesteśmy na takie akcje gotowi. Brak zainteresowania ze strony stosownych instytucji + brak współpracy między różnymi środowiskami + brak środków finansowych = stagnacja. Być może taki jest los tego obiektu. Dużo większe ślady historii zniknęły z powierzchni ziemi, i ten może zniknąć. Czepiliśmy się go, bo to najbarwniejszy, wciąż namacalny wycinek historii miasta, ale w szerszym kontekście historycznym to raptem epizod.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Stycznia 25, 2010, 10:03:05
Moja "strategia" jest taka. Zgadzając się z Panem i z "Domino" w ocenie naszych możliwości - badajmy, co się da: dokumenty, akta, może fotografie, jakieś zapiski lub wspomnienia. Ujawnia się ich coraz więcej, sądzę, że kolejną cezurą będzie 70 lat od zakończenia II wojny. Jeśli ustali się np. jakieś konkrety odnośnie potencjalnych podziemi - będzie szansa połączyć różne środowiska w staraniach o penetrację i ewentualne zagospodarowanie ww. przestrzeni.
Ja wciąż wracam do idei parku kulturalnego i nie zapominam o opublikowanej przez Pana, Panie Jakubie owej pracy dyplomowej absolwenta Politechniki. To jest dobre opracowanie, choć realizacyjnie - w sferze marzeń.
W wielu sprawach pomóc mógłby SKARB, gdyby chciał to uczynić. Niestety - w moim odczuciu zachowuje się jak "zosia-samosia", czego przykładem może być choćby ostatnia wyprawa do siedzib nietoperzy. Gdyby nie A. Kowalik - zapewne nie zobaczylibyśmy fotek regularnych podziemi. Przypuszczam, że "skarbowicze" maja takich dokumentacji więcej. Cóż z tego, skoro ich nie publikują? Nie atakuję, stwierdzam fakt.
Tematu, czy raczej problemu "starej fabryki" nikt samotnie nie rozwikła. Jednych nie stać na wyprawy, eksplorację w terenie itd., innych na studiowanie dokumentów, kwerendę po archiwach itp. Powinno się połączyć wysiłki. I stworzyć pewną koncepcję docelową. Czy to się uda? Nie wiem.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: markietek w Stycznia 25, 2010, 10:41:09
Też się nad tym zastanawiałem. Przebieg wydarzeń tłumaczę sobie kilkoma czynnikami. Sam fakt demontażu wynikał z odgórnych decyzji, prawdopodobnie Stalina, powodowanego przekonaniem, że wszystko się przyda. Poza tym technologia zastosowana w fabryce była dla Rosjan na pewno szokiem.

Nie prawdopodobnie tylko napewno - potwierdzenie tej decyzji znajduje się w ogólno-dostępnych publikacjach.
Informacja co Polska dostała "wzamian" też się tam znajduje.

[ Dodano: 2010-01-25, 11:27 ]
Cytat: "yak"
Można. Jeśli ktoś się ugiął przed naciskami. A ugięła się pani Ewa Stanecka (konserwator zabytków) pod naciskiem "Skarbu"i byłej pani sekretarz. Mimo, że wcześniej, prawidłowo, objęła ochroną tylko ocalałe obiekty (rok 1994). Nową decyzję podjęła w trudnym dla siebie momencie, kiedy ród Golemów zażądał jej odwołania z uwagi na obstrukcję w materii szczecińskiego kina "Kosmos". No i mamy pat patowy.
[...] Pani Stanecka niebawem pójdzie na emeryturę. Być może jej następca/następczyni zmieni decyzje co do ochrony całości ruin (bez oszacowywania wartości historycznej poszczególnych kawałków potrzaskanych płyt żelbetonowych), ale to perspektywa niepewna i słabo uzasadniona. Zresztą niewiele zmieni.


Zanim zacznie Pan kogoś oskarżać to radzę zapoznać się z przepisami oraz z trybem nadawania statusu zabytku - jaki jest praktykowany w Szczecinie. Polecam lekturę:
http://www.wkz.szczecin.pl/ zakładka WROZ
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Borisz w Stycznia 25, 2010, 12:31:06
Z zamieszczonego na stronie rejestru zabytków wynika, że policka fabryka zabytkiem nie jest...
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Domino w Stycznia 25, 2010, 13:08:39
Ostatnie aktualności na stronie pochodzą z roku 2008, zresztą w wykazie wyrażnie jest podreślone, że pełen wykaz zabytków dostępny jest w siedzibie WKZ w Szczecinie.Widać, że strona nieaktualizowana od dawien dawna.


Pozdrawiam
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: markietek w Stycznia 25, 2010, 14:05:28
Owszem, pełen wykaz w Urzędzie.
A we wskazanej zakładce jest pełen skład Rady, która opiniuje "kandydata" przed wpisaniem go na listę zabytków.
Więc nie jest zgodne z prawdą że szefowa Urzędu ugięła się i ze strachu "coś" "gdzieś" wpisała....
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: yak w Stycznia 27, 2010, 06:52:18
Do markietka - procedura jedno, tło wydarzeń - drugie. Ustawa o ochronie zabytków dopuszcza objęcie ochroną "niezależnie od stanu zachowania" również całych kompleksów pofabrycznych, ale trzeba to robić z głową. Tak było zrobione w przypadku starej fabryki, w w zapisach ubiegłowiecznych. Wskazano na obiekty zachowane. Obecnie (2008) objęte ochroną są wszystkie elementy w określonej przestrzeni. Włącznie z potrzaskanym żelbetem, powyginanymi fragmentami zbrojonych stropów itd. W efekcie na 15 ha gminy i 15 ha Infraparku praktycznie nic się nie daje zrobić. W tej chwili konsultacji i zezwoleń wymaga nawet wycinka drzew i krzewów. Tym bardziej że na ochronę zabytków nakłada się ochrona nietoperzy - zapis konserwatora przyrody. Ale "markietku" nie rezonuj jeśli chodzi o kulisy, bo nic o nich nie wiesz. Ja nigdzie ni napisałem, że zapisy konserwatorskie wprowadzono niezgodnie z prawem. Zgodnie, jak najbardziej. Tylko pod wpływem splotu zdarzeń, które uruchomiły określone prawem procedury. A splot zdarzeń wyglądał tak. Pani konserwator poległa w boju o napis (reklamę biura nieruchomości) na baszcie Siedmiu Płaszczy w Szczecinie. Napis był i nadal jest. Wkrótce potem grupa Pawła Golemy zirytowała się utrzymywaniem sankcji konserwatorskich nad byłym kinem "Kosmos" w Szczecinie, uniemożliwiających jego przebudowę. Ze względu na "zabytkową" mozaikę. W innych miejscach taką mozaikę przenoszono i na tym koniec, tu musi zostać. A dlaczego? Bo nie chodzi o mozaikę, ale o schron atomowy z czasów PRL znajdujący się pod kinem. Z tym jest znacznie większy kłopot, miasto sprzedało budynek kina jako wolny od obciążeń, z mozaiką można by się uporać, ze schronem trudniej, bo tu dopiero procedury są skomplikowane. Zatem czcimy mozaikę. Zdenerwowało to tak P.T. Golemów, że wystąpili do wojewody o odwołanie Pani Staneckiej z pełnionej funkcji. I w ten moment wstrzeliły się zabiegi SKARBU - środowiska faworyzowanego przez eks-sekretarz gminy - o zagwarantowanie mu "przyszłości" poprzez wyłączenie "starej fabryki" z możliwości dokonania jakichkolwiek przekształceń. Plany takowe rzeczywiście były, bo co robić z dysfunkcjonalną kupa gruzów? Pewne propozycje składał Jakub Matura, pewne składałem ja. I przez moment było blisko urzeczywistnienia idei parku kulturalnego, poświęconego historii przemysłu chemicznego na tych terenach. Zainteresowany był tym i Infrapark, bo jak tylko zaczął próbować utylizacji ruin (przeróbka na kruszywo) w swojej części fabryki - nastąpiły megaprotesty, szeroko nagłośnione w mediach (SKARB, miłośnicy nietoperzy). Sięgnij "markietku" do archiwum "Głosu", wszystko dokładnie opisane. Całość planów przecięła decyzja Pani konserwator i konserwatora przyrody. Obie podjęte (zgodnie z prawem) pod wpływem działań pani sekretarz i środowiskowego lobby ze SKARBEM na cele. No i mamy koniec jakichkolwiek projektów zagospodarowania tego terenu. Bo zapisy konserwatorskie mają wielką wagę, a walczyć z nimi żaden sponsor się nie podejmie. Musiałby jakiś miliarder-amator wyasygnować ogromne sumy na jakąś rewitalizację terenu "das Hydrierwerk", bo to o tę część "die Hydrierwerke" chodzi.
Tyle w oparciu o uwarunkowania, które mogą być ujawnione. Ja "markietku" jestem od trzech dziesięcioleci zawodowym dziennikarzem i jeśli coś piszę - to zawsze mam dowody, dokumenty i fakty. Nie zawsze jednak widzę powód do nagłaśniania jakiejś sprawy. Tło decyzji dotyczących "starej fabryki" było takie, jak napisałem. Choć trzeba by było dopisać jeszcze dodatkowe rozszerzenia. Jednak, jak napisałem wyżej, nie wszystko trzeba podawać pod osąd publiczny. Niekiedy nawet nie należy.
Polecam "markietku" lekturę mojego zeszytu nr 10 z serii "Zabytki" z roku 2008. Tam jest wszystko dokładnie opisane. Można go pobrać przez stronę www.magpol.com.pl Link na samym dole strony. Dział: Cień Hydrierwerke. Zeszyt został opracowany w ramach zlecenia Gminy.
Tytuł: [Police] Fabryka rozszyfrowana
Wiadomość wysłana przez: Afgan2402 w Września 12, 2011, 19:45:47
Linki do filmu dokumentalnego o naszej starej fabryce pt.''Synteza"

http://www.youtube.com/watch?v=MSc6cK2daUI

http://www.youtube.com/watch?v=LmEj_HkwgzI

http://www.youtube.com/watch?v=8kAoaR8ndt8