Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Trudne tematy => Wątek zaczęty przez: aurelka w Marca 01, 2013, 19:12:14
-
Witam, chciałabym wypowiedzieć się na temat ''Naszego'' szpitala i odziału ratunkowego w Policach. Pare lat temu zmarł mój Tata, od szpitala mieszkamy ok 3km, wiec jak to możliwe ze Karetka jechała ponad 15 min???? Jak to możliwe? Złapali przysłowiową gumę? czy może musieli dopić kawę?
Ostatnio z Moją Mamą przyjechałam do szpitala bo coś się stalo, i nie mogła sie wyprostować, na w pół zgięta wsiadła do samochodu (fotel przedni musiałam całkowicie rozłożyć do pozycji leżącej) i gdy przyjechałam do szpitala i poprosiłam aby jedna z pielegniarek pomogła mi wyjąć mamę z samochodu, bo moja mama nie mogła się ruszyć, pielęgniarka powiedziała ''jak wsiadła tak wysiądzie''....także życze nam wszystkim powodzenia jeżli ktoś z nas znajdzie się w tym szpitali. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich lekarzach i pielęgniarkach.
-
Witam. Mój tata przebywał ostatnio w polickim szpitalu przez prawie 6 tygodni. Niestety, nie wrócił już do domu. Powodem był podeszły wiek i bardzo szybko postępująca, ciężka choroba. Jednak nie mogę powiedzieć złego słowa na lekarzy, pielęgniarki i pozostały personel oddziału chirurgii. Byłam tam codziennie i nie wierzę, że to co robili było na pokaz. Jestem pełna podziwu i uznania dla pań pielęgniarek za to jak rozmawiały z pacjentem, jak się do niego zwracały i przede wszystkim uśmiechały.
Śmierć mojego taty bardzo przeżywam, ale jest mi troszeczkę lżej wiedząc, że był pod dobrą opieką.
-
Miałem podobną sytuację nie dawno lecz z pogotowiem ponieważ odmówiono mi przyjazdu karetki.
Pierwszym razem dzwoniłem o 6.30 rano gdy miałem 40 stopni gorączki. Pani kazała mi robić zimne okłady dziecko które ma 10 lat na krok się nie ruszyło od łóżka tylko okłady mi zmieniało. Udało się zarejestrować do lekarza ale na 12-tą godzinę. Po zażyciu leków na zbicie gorączki i okładach nic się nie zmieniło. O godz. 10-tej miałem już 41 stopni i na pogotowie dzwoniła teściowa bo ja nie dał bym rady i usłyszała że nie trzeba karetki bo to tylko gorączka. Po naleganiach usłyszała że mam nie liczyć na pomoc czy na leczenie i także nie otrzymam recepty od lekarza, z bożą łaską wysłała karetkę. Dziwne bo skoro nie ma zagrożenia to czemu jechała na sygnałach?!
Na panią dyspozytor złożyć chciałem skargę ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem.
Natomiast w szpitalu panie szybko podały kroplówkę zrobiły badania.
Jestem zadowolony z lekarzy w naszym szpitalu i z obsługi na izbie przyjęć.
Myślę że ktoś miał zły dzień i się po prostu wyładował.
-
od szpitala mieszkamy ok 3km, wiec jak to możliwe ze Karetka jechała ponad 15 min????
Karetka nie jedzie ze szpitala, tylko ze stacji pogotowia ratunkowego.
-
od szpitala mieszkamy ok 3km, wiec jak to możliwe ze Karetka jechała ponad 15 min????
Karetka nie jedzie ze szpitala, tylko ze stacji pogotowia ratunkowego.
Która jest oddalona od szpitala o 850m :)
-
Dla mnie bardziej zastanawiającą sprawą jest dlaczego nie chcą w szpitalu na izbie przyjmować dzieci , cokolwiek by się stało, złamana ręka, noga, czy coś do zszycia to karzą jechać na Unii. Z tego co wiem to nieraz i lekarze z Unii oburzali się, że ciągle tych rodziców z dziećmi wysyłają do nich, a to tylko przedłużanie cierpienia dzieciom na dobrą sprawę.
-
Dla mnie bardziej zastanawiającą sprawą jest dlaczego nie chcą w szpitalu na izbie przyjmować dzieci , cokolwiek by się stało, złamana ręka, noga, czy coś do zszycia to karzą jechać na Unii. Z tego co wiem to nieraz i lekarze z Unii oburzali się, że ciągle tych rodziców z dziećmi wysyłają do nich, a to tylko przedłużanie cierpienia dzieciom na dobrą sprawę.
dlatego, że w polickiej umieralni, brak dobrej woli i mózgów u hrabianek na izbie przyjęć :crazy:
-
Dla mnie bardziej zastanawiającą sprawą jest dlaczego nie chcą w szpitalu na izbie przyjmować dzieci
Bo nie są zakontraktowane z NFZ takie usługi.Szpital nie ma ani oddziału ani lekarzy ze specjalizacją pediatrii.
-
Bo nie są zakontraktowane z NFZ takie usługi.Szpital nie ma ani oddziału ani lekarzy ze specjalizacją pediatrii.
Pediatra jest na porodówce i noworodkach, tak gwoli ścisłości. Ale reszta się zgadza, nie ma oddziału nie mogą przyjmować bo NFZ nie zapłaci.
-
Pediatra jest na porodówce i noworodkach, tak gwoli ścisłości.
Porodówka to nie pediatria w znaczeniu medycznym ;-) to tak gwoli ścisłości
-
ale pediatra czyli lekarz o takiej specjalizacji pracuje w szpitalu i bzdurnie się nie czepiaj
-
Na szpital złego słowa powiedzieć nie mogę, w ciągu ostatnich 2 lat kilkakrotnie lądowałam na izbie przyjec, raz leżałam tydzień na interii, w sierpniu zeszłego roku moja mama również wylądowała na tydzień. Większość pielęgniarek złote kobiety (zawsze jakaś się trafi z muchami w nosie, na to nie ma mocnych), lekarze dobrzy specjaliści.
Za to wiele złego mogłabym powiedzieć o pogotowiu i nocnym oraz świątecznym dyżurze na kuźnickiej...ale off topa robić nie będę :devil:
Co do odsłyłania przypadków dziecięcych na unie, to taka prawda-lekarz może przyjść, może obejrzeć ale nic nie zrobi, bo NFZ nie odda pieniędzy, więc i tak trzeba będzie jechac na unie, po co więc przedłużać?
-
pediatra, bądz chirurg , czy inny lekarz ma OBOWIĄZEK !!!!! zejść i obejrzeć dziecko przed odesłaniem do szczecina. Personel średni NIEMA PRAWA odsyłać dziecka bez zbadania.
Należy żądać zejścia lekarza!!!!!! Sam przerobiłem taki scenariusz ze swoim dzieckiem i zażądałem lekarza, żeby zbadał mi dziecko przed trasą na szczecin, czy nadaje się do transportu prywatnym autem, czy wzywać karetkę.
-
Narzekacie, narzekacie, a sami sobie jesteście winni. Jak to ujął poeta:
Na panią dyspozytor złożyć chciałem skargę ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem
Więc i teraz daruj sobie narzekania.
Wy nie reagujecie na takie zachowanie pracowników służby zdrowia, a oni tak się zachowują, bo wiedzą, że...? Tak, brawo: oni wiedzą że i tak nie złożycie skargi... Jak to ujął poeta: Hulaj dusza, frajerzy tylko na forach płaczą.
Abstrahując od polityki, gdyby Wałęsa pomyślał sobie "skoczyć chciałem przez płot ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem" to jakby kraj dziś wyglądał? :P
-
Cooker wielkie brawa
-
COOKER.
A pomyślałeś może że ta kobieta ma na przykład troje dzieci w wieku szkolnym i pracuje sama bo mąż nie potrafi z należ pracy i co by było jeśli by ją zwolnili???
Następnym razem złożę skargę ale też trzeba dawać ludziom szansę.
Ale i masz też rację że takie myślenie powoduje to iż czują się bezkarni.
-
COOKER.
A pomyślałeś może że ta kobieta ma na przykład troje dzieci w wieku szkolnym i pracuje sama bo mąż nie potrafi z należ pracy i co by było jeśli by ją zwolnili???
w takim razie niech szanuje swoją pracę i pacjentów skoro to jej jedyne źródło utrzymania.
-
Następnym razem złożę skargę ale też trzeba dawać ludziom szansę
I tak każdy się lituje, a potem się okazuje, że człowiek notorycznie odwala jakieś numery, ale nikt się nigdy nie skarżył, więc skąd góra miała wiedzieć, bo przecież nie od kolegów ze zmiany... Od dawania szansy w takim przypadku jest pracodawca, a nie Ty.
-
COOKER.
A pomyślałeś może że ta kobieta ma na przykład troje dzieci w wieku szkolnym i pracuje sama bo mąż nie potrafi z należ pracy i co by było jeśli by ją zwolnili???
w takim razie niech szanuje swoją pracę i pacjentów skoro to jej jedyne źródło utrzymania.
popieram w 100%!!!
-
Czyli jednak...nasze pogotowie nie jest takie jak powinno być. A co do szpitala może rzeczywiście ''ta'' pielęgniarka miała zły dzień, ale to jest praca i nie może się wyżywać na pacjentach.
-
aurelka a pomyślałaś może człowieczku że ta karetka jechała ze szczecina, albo była na innym wezwaniu i jak je zakończyła to przyjechała, są tylko 2 ( dwie) na cały powiat, od Warpna po Szose polską do Pilichowa!!!!! a ludzi troche tu mieszka, sama nie jesteś
-
Abstrahując od polityki, gdyby Wałęsa pomyślał sobie "skoczyć chciałem przez płot ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem" to jakby kraj dziś wyglądał?
tak jak wygląda :rotfl: Wałęsa nie wie gdzie przez płot skakał, więc pytanie czy skakał ;)
-
aurelka a pomyślałaś może człowieczku że ta karetka jechała ze szczecina, albo była na innym wezwaniu i jak je zakończyła to przyjechała, są tylko 2 ( dwie) na cały powiat, od Warpna po Szose polską do Pilichowa!!!!! a ludzi troche tu mieszka, sama nie jesteś
no tak sama nie jestem, dlatego moj tata zmarł bo miał zawał serca. A lekarz, który przyjechał zobaczył mnie pierwszą stojącą przed domem i spytał ''acha to pani ma zawał''
-
aurelka a pomyślałaś może człowieczku że ta karetka jechała ze szczecina, albo była na innym wezwaniu i jak je zakończyła to przyjechała, są tylko 2 ( dwie) na cały powiat, od Warpna po Szose polską do Pilichowa!!!!! a ludzi troche tu mieszka, sama nie jesteś
p.s. Mam nadzieję że Tobie się taka tragedia nigdy nie przydarzy, bo widzę, iż mądrością pałasz wszem i wobec.
-
aurelka a pomyślałaś może człowieczku że ta karetka jechała ze szczecina, albo była na innym wezwaniu i jak je zakończyła to przyjechała, są tylko 2 ( dwie) na cały powiat, od Warpna po Szose polską do Pilichowa!!!!! a ludzi troche tu mieszka, sama nie jesteś
Jeżeli na powiat to chyba od Warpna po Kołbaskowo? W co wątpie...
Czy to ludzi wina, że są tylko 2 karetki? Poza tym pogotowie, kuźnicka też m karetki. Nie wiem, ale jeżeli to byłby weekend albo noc dzwoniłabym tam i nie nabierała się na teksty, że nie mają karetek. Od czasu kiedy mając 40stopni gorączki ani z pogotowia nie chciano do mnie przyjechać ani z kużnickiej (była niedziela), bo rzekomo karetek nie ma, po przyjechaniu taksówką (minęło 15min) pod przychodnie widzę jak stoją 2 karetki, w przychodni nikogo to mnie krew zalała.
Zresztą słyszałam praktyki, że karetki mają takie poślizgi, nie tylko u nas, w Szczecinie moja koleżanka czekała 4h na karetkę do jej ojca 60letniego po wylewie. Też mi ktoś powie że tylko 2 na powiat?
-
Od kiedy nocna i świąteczna pomoc lekarską pełni przychodnia na kuźnickiej, jest tam dwóch lekarzy, i maja do dyspozycji karetkę BO wizyty domowe maja wpisane w swoje obowiązki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i za to dostają niemałą KASE tyle tylko że lekarze zbywają pacjentów mówiąc że nie mają czym dojechać, albo jeszcze gorzej, byłem tego świadkiem jak pseudo lekarz mówi pacjentowi jak ma kłamać aby przyjechało do niego pogotowie bo jemu się nie chce!!!!! to jest karygodne, tym bardziej że pacjent najczęściej potrzebuje zbadania i recepty. Jest to notoryczne postępowanie przychodni Medica, wesoło bedzie dopiero wtedy jak pogotowie pojedzie do wizyty którą powinna załatwić medica a na policach zdarzy się jakis wypadek i niebędzie komu pojechać. Jeżeli do kogos nie dociera to co napisałem to ma problem.
-
dla mnie Karetka to ''Ratowanie Życia''..... oczywiście czasem juz nie można kogoś uratować, ale chociaż powinni próbować, a nie z 3km trasy robić 20km....i tłumaczenie że są dwie mnie nie przekonuje, jeżeli coraz więcej jest ludzi w Naszym Powiecie, to powinno być więcej karetek.
-
to powiec to w nfz bo to oni określają liczbę karetek na rejon i za nie płacą!!
-
tak jak i całą resztę.
-
Chyba będzie głośno o naszym mieście.
http://wiadomosci.onet.pl/szczecin/blad-w-klinice-in-vitro-arlukowicz-sprawa-jest-delikatna/fqcf3
http://www.tvn24.pl/prokuratura-zbada-sprawe-mozliwej-pomylki-przy-in-vitro,511822,s.html
-
Chyba będzie głośno o naszym mieście
Już jest głośno :D
-
Mizerna to raczej reklama dla naszego miasta i szpitala.
Jednak mimo tej wpadki (bardzo poważnej i tragicznej dla poszkodowanej rodziny) uważam, że to dobry szpital, a i personel z którym do tej pory miałem styczność był profesjonalny.
-
a i personel z którym do tej pory miałem styczność był profesjonalny.
Ja też pod tym się podpisuje