Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Polityka => Polityka krajowa => Wątek zaczęty przez: Ważniak w Września 27, 2012, 22:43:15
-
Kontynuacja tematu:
http://forum.police.info.pl/viewtopic.php?t=8049
-
Tomek
Super podejście: na wstępie zaszufladkowujesz rozmówcę do jakiejś, bliżej nieokreślonej "opcji" i uznajesz go za jej rzecznika. Powodzenia, ale mało ma to wspólnego z szacunkiem do rozmówcy.
Nie bliżej nieokreślona opcja, tylko zwolennik PiS. Nie uważam was za "rzeczników", niemniej skoro publicznie twierdzicie, że program i postępowanie tej partii i jej lidera wam odpowiada to poniekąd sami się ustawiacie na stanowisku tych "rzeczników"
P.S. Wracając do Twojego pytania, nie wierzę, że z całego wystąpienia, za najważniejsze uznałeś rozważanie sensu odniesienia słowa "patriota" do ofiar katastrofy smoleńskiej. Tam naprawdę są ważniejsze wątki.
Za najważniejsze może nie, niemniej jednak "obóz" Jedynej Słusznej Partii ma niestety tendencję do używania tego rodzaju górnolotnych określeń do spraw błahych i przyziemnych. Przemilczę odmawianie prawa do bycia "patriotą" każdemu kto nie jest z wami :crazy: A na takich półprawdach i drobnych kłamstewkach PiS opiera całą swoją linię programową i politykę.
-
Nie bliżej nieokreślona opcja, tylko zwolennik PiS. Nie uważam was za "rzeczników", niemniej skoro publicznie twierdzicie, że program i postępowanie tej partii i jej lidera wam odpowiada to poniekąd sami się ustawiacie na stanowisku tych "rzeczników"
Przepraszam, ale ja włączyłem się do tej dyskusji, żeby rozmawiać o konkretnych doniesieniach w sprawie katastrofy smoleńskiej i moich odczuciach w tej sprawie. Więc niezbyt mnie interesuje bycie przedmiotem Twojego dwubiegunowego postrzegania świata i sprowadzania wszelkiej dyskusji do narzucanego przez Ciebie rzekomego konfliktu: PiS kontra reszta świata. Załóż taki wątek jeśli chcesz. A tymczasem w tym wątku pozwól, że będę dyskutował z pozycji nie czyjegokolwiek rzecznika, ale po prostu osoby zainteresowanej ujawnieniem wszelkich nieprawidłowości przy wyjaśnianiu tej katastrofy. W końcu zginęli tam przedstawiciele kilku partii, jak i bezpartyjni, więc temat powinien być wolny od uproszczeń.
-
Wlasnie o to mi chodzilo, ze klamie, dla mnie jest to totalna kompromitacja polityka. Jestes dobry w liczeniu wiec doskonale wiesz ile m³ ziemi trzeba by bylo przekopac, by to co mowila pani Kopacz bylo prawda.
Tu masz te wypowiedzi, w oryginale i w stenogramie. http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-slowo-gdy-zmienilo-sens-wypowiedzi-ewy-kopacz-w-sejmie,nId,638022 (http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-slowo-gdy-zmienilo-sens-wypowiedzi-ewy-kopacz-w-sejmie,nId,638022)
Dla mnie pani Kopacz wypowiada się nieprecyzyjnie. Ale i tak nie wynika z jej wypowiedzi, że przeorali kilka hektarów.
Ludzie podając przykłady, wykazują, że marszalica jest zwykłą kłamczuchą
Zgodnie z tym tokiem rozumowania kłamcą jest też Jarosław Kaczyński ("nie będę premierem" oraz inne przykłady). Czy może dla Prezesa są inne zasady?
-
"Z faktycznej wersji wypowiedzi Kopacz zarejestrowanej na nośniku audio wynika, że Rosjanie z całą starannością przekopywali i przesiewali ziemię na miejscu katastrofy, a każdy znaleziony wówczas szczątek badali potem genetycznie. Sens stenogramu jest inny."
Pamietam tamta wypowiedz, bo slyszalem ja na zywo i zapadla mi wlasnie w pamieci dlatego, ze nie moglem uwierzyc w to, iz miejsce katastrofy przeorali na glebokosc 1m. Tak wlasnie, a nie inaczej mozna bylo zrozumiec te slowa. Po prostu bezmyslnie klepala to, co jej powiedzieli. Zero logicznego myslenia, za to teraz probuje sie odwrocic kota ogonem.
-
Tomek, ja przecież też się odniosłem do doniesień na temat katastrofy. Bo mnie zainteresowała forma a nie treść. Treść każdy z nas interpretuje po swojemu (i na dość odmienny sposób jednak).
-
Po prostu bezmyslnie klepala to, co jej powiedzieli. Zero logicznego myslenia
Ok. Tylko że kłamstwo jest wtedy, kiedy wiesz, że mówisz nieprawdę.
-
W końcu zginęli tam przedstawiciele kilku partii, jak i bezpartyjni, więc temat powinien być wolny od uproszczeń.
W pełni się zgadzam. Choć takowe (uproszczenia) będą się pojawiać, bo sprawa wzbudza bardzo wiele i bardzo różnych, wręcz skrajnych emocji.
-
Co do pomyłki o której tak głośno, to nie mam wątpliwości, że z przyczyn od pani Kopacz niezależnych się zdarzyła. W tamtych okolicznościach mogła się zdarzyć i ... niestety się stało.
Jesteś bardzo wyrozumiała dla pani minister...
W sprawie pomyłki, tak. Okoliczności tamtego zdarzenia usprawiedliwiają. Jestem za stosowaniem tej samej miary wobec siebie i wobec innych. Obwinianie za wszystko tylko jednej osoby przy obecności tak wielu i nigdy siebie, niezrozumiałe.
Odbyła się w sejmie Debata nt. Smoleńska. Zaistnieli niektórzy politycy skupiając na sobie uwagę kamer. Tylko dlaczego pominięto milczeniem konieczność zakupu samolotu. Kilkanaście lat gadania i ciągle nic.
-
W sprawie pomyłki, tak
http://vod.gazetapolska.pl/1403-ewa-kopacz-jak-ewoluowaly-klamstwa-smolenskie-pani-marszalek
Daria, proponuję odświerzenie pamięci o kłamstwach Kopacz (jako, że pamięć ludzka jest zawodna)
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk cz. 2.
kubapolice, część 3, a nie 2 ....Kolejna pomyłka, skonczy się ostrzeżeniem :faja:
Tak myślisz? Wydaje mi się, że nie skończy się ostrzeżeniem :faja:
Błąd wynikał z braku liczby przy nazwie tematu, nie zauważyłem opisu.
Kubapolice
-
Tylko że kłamstwo jest wtedy, kiedy wiesz, że mówisz nieprawdę.
Można kłamać nieświadomie, albo ze zwykłej głupoty. Nie mówiła prawdy, czyli kłamała, to nie jest sprzedawczyni w warzywniaku, żeby wkładać ją w kategorie myślowe, które próbujesz przedstawiać.
-
to nie jest sprzedawczyni w warzywniaku, żeby wkładać ją w kategorie myślowe, które próbujesz przedstawiać.
To jest człowiek. Pani Kopacz tam była, i to nie przez chwilę. W prosektorium, a nie na smoleńskim obiadku. I to ją różni od tchórzy pokroju Macierewicza, którzy wiali stamtąd z podkulonymi ogonami, a teraz tańce na trumnach urządzają.
A zasady rozróżniania pomiędzy kłamstwem i błędem są takie same dla wszystkich: i dla ministrów, i dla sprzedawczyń w warzywniaku.
-
A zasady rozróżniania pomiędzy kłamstwem i błędem są takie same dla wszystkich: i dla ministrów, i dla sprzedawczyń w warzywniaku.
Nieprawda wypowiadana z ust ministra ma zupełnie inny status, niż z ust pani z warzywniaka. Faktem jest to, że nie musiała jechać do Rosji, wiec jak już pojechała, to należało się przyłożyć do pracy, a nie brylować przed kamerami i opowiadać jakieś brednie. Jednym słowem, kolejny spektakl w wykonaniu PO ponownie kończy się wielką klapą. Szkoda rodzin ofiar, że na nowo muszą przeżywać tę tragedię od nowa.
-
Szkoda rodzin ofiar, że na nowo muszą przeżywać tę tragedię od nowa.
Muszą tylko nieliczne. Działania PiSu i mediów powodują, że przeżywają wszystkie.
-
Faktem jest to, że nie musiała jechać do Rosji, wiec jak już pojechała, to należało się przyłożyć do pracy,...
Sugerujesz że mogła odmówić? Była ministrem ale też lekarzem. Ilu było chętnych do tej ,,roboty"? Wykonała dużą pracę. Teraz tylko pretensje. To jest tak jakby człowiek, któremu masażem serca uratowano życie miał pretensje do ratującego, że złamał mu żebro.
To jest człowiek.
O tym też warto pamiętać.
-
, a nie na smoleńskim obiadku
A ty co ciągle z tymi obiadkami ? Jakiś uboczny efekt niedożywienia ? Biedactwo, nigdy nie załapałeś się na darmowy obiadek, czy wolisz o tym nie pamiętać ?
MBtech napisał/a:
Szkoda rodzin ofiar, że na nowo muszą przeżywać tę tragedię od nowa.
Muszą tylko nieliczne. Działania PiSu i mediów powodują, że przeżywają wszystkie
Ależ filozofia. Nie ten winny kto doprowadził do śmierci bliskiej osoby, ale ten który domaga się prawdy i ukarania winnych.
,,Im mocniej politycy Platformy Obywatelskiej bronią Ewy Kopacz, tym bardziej kompromitują siebie i obecną marszałek Sejmu. Dzisiaj totalną wpadkę zaliczył europoseł PO Jacek Protasiewicz, który nie potrafił logicznie wytłumaczyć w jakiej roli była minister zdrowia pojechała do Moskwy."
http://niezalezna.pl/33375-afera-z-kopacz-gubia-sie-w-zeznaniach
Tak się juz biedaki w tych kłamstwach zakręcili, że sami nie wiedzą co mają mówić.
-
Była ministrem ale też lekarzem. Ilu było chętnych do tej ,,roboty"? Wykonała dużą pracę
Wykonała dużą pracę, której efekty są skandaliczne. Mimo to według ciebie pretensje do niej są nieuzasadnione...
Ok. Tylko że kłamstwo jest wtedy, kiedy wiesz, że mówisz nieprawdę.
Widzę, że podchwytujesz najnowszy przekaz PO w tej sprawie. Wyszło na jaw, że Kopacz przez 2 lata kłamała, to teraz się mówi, że ktoś jej tak sprawę przedstawił. Tylko pytam się, dlaczego nie mówiła wtedy, że "z informacji, przedstawionych jej przez XYZ, ziemia została przekopana, a polscy lekarze uczestniczyli w sekcjach"? Nie, wmawiała Polakom z pełnym przekonaniem, że wszystko było OK, i nie uznała za stosowne zdradzić skąd ta pewność wypływa. A mi to tłumaczenie przypomina złodzieja złapanego za rękę na kradzieży, który mówi, że to niego ręka.
Okoliczności tamtego zdarzenia usprawiedliwiają. Jestem za stosowaniem tej samej miary wobec siebie i wobec innych. Obwinianie za wszystko tylko jednej osoby przy obecności tak wielu i nigdy siebie, niezrozumiałe.
Ja nie obwiniam TYLKO jednej osoby. Tylko, że akurat kłamstwa tej konkretnej osoby zostały w najbardziej wyraźny sposób obnażone. I nie wiem dlaczego uznajesz, że okoliczności katastrofy zwalniają ministra RP z należytego wypełniania obowiązku zadbania o prawidłowy przebieg sekcji i powrotu ciał do kraju. Mi osobiście jest wstyd, że za notoryczne kłamstwa pani Kopacz została przez premiera awansowana i nadal piastuje jeden z najważniejszych urzędów w kraju.
-
"... a też pewnie kiedyś będę leżeć w tym grobie. I chciałabym mieć pewność, że będę leżeć obok swojego męża, a nie jakiegoś innego człowieka. […]"
http://www.wprost.pl/ar/350171/Joanna-Racewicz-czuje-sie-oklamana/?pg=0
-
Ok. Tylko że kłamstwo jest wtedy, kiedy wiesz, że mówisz nieprawdę.
Widzę, że podchwytujesz najnowszy przekaz PO w tej sprawie. Wyszło na jaw, że Kopacz przez 2 lata kłamała, to teraz się mówi, że ktoś jej tak sprawę przedstawił. Tylko pytam się, dlaczego nie mówiła wtedy, że "z informacji, przedstawionych jej przez XYZ, ziemia została przekopana, a polscy lekarze uczestniczyli w sekcjach"? Nie, wmawiała Polakom z pełnym przekonaniem, że wszystko było OK, i nie uznała za stosowne zdradzić skąd ta pewność wypływa. A mi to tłumaczenie przypomina złodzieja złapanego za rękę na kradzieży, który mówi, że to niego ręka
Widzę, że byłeś na tym samym szkoleniu co sekator. Tylko wyniosłeś trochę więcej :)
Nie, Tomasz. Nawet jeśli Kopacz kłamała, a nie bezmyślnie powtarzała, to nie oznacza, że ponosi odpowiedzialność za katastrofę i śmierć 96 ludzi. Za to odpowiadają bracia Kaczyńscy i PiS. I wszystkie zachowania tzw. prawicy w tym temacie przypominają zachowanie złodzieja złapanego za rękę na kradzieży, który mówi, że to nie jego ręka.
-
że ponosi odpowiedzialność za katastrofę i śmierć 96 ludzi.
Nie. Ponosi odpowiedzialność za dwa lata kłamstw, którymi karmiła społeczeństwo poprzez usłużne media ze swojego ministerialnego stołka.
Tylko tyle i aż tyle.
Za to odpowiadają bracia Kaczyńscy i PiS.
Tak jak Polska odpowiada za wybuch II wojny światowej, Żydzi za holokaust, a Polacy na Wołyniu, że ich Ukraińcy mordowali.
Witamy w relatywistycznej szkole dialektyki leninowskej towarzysza wykidajły. :lol2:
-
Za to odpowiadają bracia Kaczyńscy i PiS.
Tak jak Polska odpowiada za wybuch II wojny światowej, Żydzi za holokaust, a Polacy na Wołyniu, że ich Ukraińcy mordowali.
Nie, Szanowna Pani. Tak jak organizator wycieczki odpowiada za losy jej uczestników. Zwłaszcza jeśli pchał się do lądowania tam, gdzie ryzyko było nadmierne.
-
Wykonała dużą pracę, której efekty są skandaliczne.
To nie było jedno z wielu zdarzeń drogowych, kiedy postępuje się zgodnie z wcześniej ustalonym schematem. Po tamtej katastrofie należało działać wspólnie, ponad podziałami. Ilu było ochotników? Znasz ich z nazwiska? Ogrom pracy jaką należało wykonać tak niektórych dzisiejszych ,,sędziów" przytłoczył, że pozostali w bezczynności, w ciepełku swoich, powiedzmy, em. Sami nic nie zrobili. I dzisiaj, zapewne wzdychają z ulgą.
-
Nie ma i jeszcze długo nie będzie wiadomo, kto odpowiada za tę katastrofę. Ponieważ sprawa tak bardzo podzieliła Polaków i niestety stała się kartą przetargową w polityce (brudnej polityce), tyle będzie opinii na ten temat, co Polaków (a może partii politycznych) i każdy będzie chciał przekonywać pozostałych do swoich racji.
Natomiast, co do Pani Kopacz, to moim zdaniem, jest Ona winna, ale nie katastrofy (chyba, że okazałoby się, że jest np. tajnym rosyjskim agentem i brała udział w zamachu, jeśli okazałoby się, że był to zamach), tylko winna jest tych wszystkich zaniedbań. Ona i jej ugrupowanie, nie jest winne katastrofy (chyba, że okazałoby się, że to było coś w rodzaju „zamachu stanu”), tylko Oni są winni za to wszystko, co stało się po katastrofie. Odpowiadają, za błędy, jeśli nie karygodne zaniechania i pomyłki w identyfikacji ciał, za to, że „porzucili” wrak samolotu, za to, że pozwolili obcemu państwu (nie do końca nam przychylnemu) prowadzić śledztwo i za wiele jeszcze innych rzeczy, przez które pokrzywdzeni i opuszczeni czują się krewni ofiar i Ci wszyscy, których to wszystko, choć troszkę „obeszło”. Bo chodzi tu o krzywdę ludzką i pamięć, a nie chorą i brudną politykę.
Dla wyjaśnienia, nie jestem zwolennikiem PiS i uważam, że zarówno PiS, jak i PO grają bardzo, bardzo nieczysto w tej sprawie i wciąż używają tej tragedii do własnych politycznych celów.
Coś, co mogło nas połączyć, pogłębiło jeszcze bardziej podziały!!!
-
Nie ma i jeszcze długo nie będzie wiadomo, kto odpowiada za tę katastrofę.
Od 10 czy 11 lat wszystkie kolejne rządy przymierzały się do zakupu samolotu czy samolotów. Trochę się tym interesowałam. Pieniądze i to bardzo znaczne były już za Klicha. Każdy kolejny rząd dokładał. A więc są i teraz.
Inna sprawa z lądowaniem w polu. Nie znam przypadku, żeby oficjele z innych krajów, nawet afrykańskich, udając się z podobną wizytą, tak bardzo ryzykowali.
-
Inna sprawa z lądowaniem w polu.
Właśnie, każdy cywilny pilot za "smoleński numer", czyli zejście do 100m we mgle bez odpowiednich systemów straciłby licencje bezpowrotnie. Nie wspomnę już nawet o tym, ze pierwszy pilot nie miał ważnych uprawnień do lądowania w takich warunkach, a poprzednie zdobywał po skandalicznych zaliczeniach (np. w Brukseli). Szkoda, ze zwolennicy teorii spiskowych nie pamiętają tak wielu istotnych faktów.
-
Nie ma i jeszcze długo nie będzie wiadomo, kto odpowiada za tę katastrofę.
Niewiadomo i jeszcze długo nie będzie wiadomo, kto odpowiada za tę katastrofę.
Poprawiam, bo jakoś dziwnie to napisałem. Nie zdążyłem z edycją posta. :lol2:
Co do zakupu samolotów. Święta racja. Już dawno powinny zostać kupione. Z racji bezpieczeństwa i z racji prestiżu. Tak, żeby się z naszych władz za granicą nie podśmiechiwali. I nawet ta katastrofa niewiele w tym temacie zmieniła, bo się boją wyborców. Boją się, że ludzie powiedzą, że wydają pieniądze na siebie, na luksusy, szczególnie teraz jak panuje niby kryzys (kryzys księgowych i ekonomistów). Jednak myślę, że takie ewentualne wydatki ludzie zrozumieją.
W końcu Polska to 40 milionowy kraj. Oprócz bezpieczeństwa, przydałoby się jakoś reprezentować na zewnątrz.
-
Nie ma i jeszcze długo nie będzie wiadomo, kto odpowiada za tę katastrofę.
Wiadomo. Wiadomo było, jak wygląda lotnisko, jaka jest pogoda, jaka widoczność, jakie jest wyposażenie samolotu. Wiadomo, dlaczego mimo to było trzeba lecieć i spróbować lądować właśnie tego dnia. Tragedia to efekt tego wszystkiego. A to, co się po niej działo i dzieje, to próby przerzucenia odpowiedzialności na innych i wdrapania się po trupach na szczyt.
Odpowiadają [...] za to, że „porzucili” wrak samolotu, za to, że pozwolili obcemu państwu (nie do końca nam przychylnemu) prowadzić śledztwo
Widziałeś ostatnio jakąś w miarę współczesną mapę Europy? Potrafisz wskazać, gdzie leży Smoleńsk?
W sumie nie mam nic przeciwko temu, żeby Rosja była naszą kolonią. Ale w naszej rzeczywistości nią nie jest i wypada to przyjąć do wiadomości.
-
Szkoda, ze zwolennicy teorii spiskowych nie pamiętają tak wielu istotnych faktów.
Prawdopodobnie pamiętają. I powtórzę za Blair'em, ,,nie wypowiadają się, gdy może być obnażona sprzeczność".
-
Widzę, że byłeś na tym samym szkoleniu co sekator
O którym szkoleniu mowa, bo nie przypominam sobie abym się kiedykolwiek szkolił razem z Tomkiem ? Znowu próbujesz zakłamywać rzeczywistość ?
Zwłaszcza jeśli pchał się do lądowania tam, gdzie ryzyko było nadmierne.
Ponownie włączysz nam starą płytę, nagrywaną przez kolegów z Wyborczej o Błasiku i Kaczyńskim w kokpicie, lądująych debeściakach, kłótni na lotnisku etc ? Widzę, że podobnie jak Protasiewcz z PO zaczynasz się gubić w kłamstwach partii miłości.
wdrapania się po trupach na szczyt.
Mówisz o tajemniczych samobójstwach i seryjnym samobójcy, który uciszył już kilkanaście osób związanych ze Smoleńskiem ?
-
Odpowiadają [...] za to, że „porzucili” wrak samolotu, za to, że pozwolili obcemu państwu (nie do końca nam przychylnemu) prowadzić śledztwo
Widziałeś ostatnio jakąś w miarę współczesną mapę Europy? Potrafisz wskazać, gdzie leży Smoleńsk?
W sumie nie mam nic przeciwko temu, żeby Rosja była naszą kolonią. Ale w naszej rzeczywistości nią nie jest i wypada to przyjąć do wiadomości.
Szczerze, to nie wiem, co masz na myśli? O co chodzi z tą kolonią?
Mi chodziło o to, że śledztwo powinno być międzynarodowe od samego początku.
-
Widzę, że byłeś na tym samym szkoleniu co sekator. Tylko wyniosłeś trochę więcej :)
Po co te drwiny? Czy ja Tobie zarzucam, że Twoje poglądy ktoś Ci dyktuje? Nie. Więc oczekuję wzajemności.
Nawet jeśli Kopacz kłamała, a nie bezmyślnie powtarzała, to nie oznacza, że ponosi odpowiedzialność za katastrofę i śmierć 96 ludzi.
Zmieniłeś temat. Ja twierdzę, że kłamała i że tej nowej wersji, tej o podaniu jej przez kogoś błędnych informacji, nie da się obronić. Zgodzisz się? Bo ja nic nie mówiłem o tym kto spowodował katastrofę.
Za to odpowiadają bracia Kaczyńscy i PiS.
Ty za to wiesz już wszystko i wysuwasz hipotezę tak karkołomną, że aż nie będę polemizował.
Po tamtej katastrofie należało działać wspólnie, ponad podziałami. Ilu było ochotników?
Chyba się nie rozumiemy. To nie była klęska żywiołowa, po której pozostaje zorganizować wyjazd wolontariuszy i zebrać datki na pomoc poszkodowanym. Bo tak to niektórzy próbują teraz przedstawiać. Pani Kopacz poleciała właściwie jako wolontariusz, aby pomagać rodzinom, itd. A to była katastrofa, po której należało podjąć decyzję o trybie prowadzenia śledztwa, a potem zabezpieczyć teren, zebrać dowody, przeprowadzić skrupulatnie sekcje i pod ścisłym nadzorem odesłać ciała do kraju. I za to byli odpowiedzialni przedstawiciele władz RP. Więc przykro mi, ale Twoje mówienie o tym, że nie było ochotników do pracy tam na miejscu nijak się ma do faktów. Bo państwo polskie mogło do tego zaprząc cały aparat odpowiednich służb. Tylko widocznie ktoś wolał zdać się w tej sprawie na Rosjan...
-
Odpowiadają [...] za to, że „porzucili” wrak samolotu, za to, że pozwolili obcemu państwu (nie do końca nam przychylnemu) prowadzić śledztwo
Widziałeś ostatnio jakąś w miarę współczesną mapę Europy? Potrafisz wskazać, gdzie leży Smoleńsk?
W sumie nie mam nic przeciwko temu, żeby Rosja była naszą kolonią. Ale w naszej rzeczywistości nią nie jest i wypada to przyjąć do wiadomości.
Szczerze, to nie wiem, co masz na myśli? O co chodzi z tą kolonią?
Mi chodziło o to, że śledztwo powinno być międzynarodowe od samego początku.
O to, że gdyby Rosja była naszą kolonią, moglibyśmy decydować, jakie ma być śledztwo na ich terytorium. Ale jest suwerennym państwem. W efekcie w kwestii prowadzenia tego śledztwa mamy do powiedzenia mniej więcej tyle, co Ty w sprawie gatunku marchewki sianej w moim ogródku.
Teraz rozumiesz czy jeszcze nie bardzo?
Widzę, że byłeś na tym samym szkoleniu co sekator. Tylko wyniosłeś trochę więcej :)
Po co te drwiny? Czy ja Tobie zarzucam, że Twoje poglądy ktoś Ci dyktuje? Nie. Więc oczekuję wzajemności.
Ze mną jest prosto: zbierasz to, co siejesz, czasem z lekką nadwyżką. Zasiałeś "podchwytywanie przekazu", zebrałeś "szkolenie". Chciałeś - masz.
Nie przestają mnie zadziwiać ludzie, którym się wydaje, że każdego da się nakłonić do gry według reguł, których sami nie przestrzegają.
Nawet jeśli Kopacz kłamała, a nie bezmyślnie powtarzała, to nie oznacza, że ponosi odpowiedzialność za katastrofę i śmierć 96 ludzi.
Zmieniłeś temat. Ja twierdzę, że kłamała i że tej nowej wersji, tej o podaniu jej przez kogoś błędnych informacji, nie da się obronić. Zgodzisz się? Bo ja nic nie mówiłem o tym kto spowodował katastrofę.
Nie zgodzę się - chyba że udowodnisz, że nie chodzi o błąd. A o spowodowaniu katastrofy ja też nie mówiłem, co zresztą widać parę linijek wyżej.
Natomiast doskonale widzę, że robisz to samo, co sekator, tylko bardziej subtelnie: próbujesz stawiać znak równości pomiędzy odpowiedzialnością za to, że nikt w Polsce nie sprawdził, czy w trumnach są właściwe szczątki, a odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską.
Za to odpowiadają bracia Kaczyńscy i PiS.
Ty za to wiesz już wszystko i wysuwasz hipotezę tak karkołomną, że aż nie będę polemizował.
Oczywiście, że nie będziesz. Bo to nie jest hipoteza, tylko najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie oparte na powszechnie znanych faktach. Karkołomne to są pomysły Macierewicza i okolic.
-
O to, że gdyby Rosja była naszą kolonią, moglibyśmy decydować, jakie ma być śledztwo na ich terytorium. Ale jest suwerennym państwem. W efekcie w kwestii prowadzenia tego śledztwa mamy do powiedzenia mniej więcej tyle, co Ty w sprawie gatunku marchewki sianej w moim ogródku.
Teraz rozumiesz czy jeszcze nie bardzo?
No teraz to tak, bo w końcu napisałeś to przejrzyście, a nie zawijasami słownymi.
Natomiast wydaje mi się, choć mogę się mylić, że śledztwo mogło być międzynarodowe i czy to się Rosji podoba, czy nie. Wynika to chyba z faktu przynależności Rosji i Polski do różnych organizacji międzynarodowych, w tym tych związanych z lotnictwem. Takie zresztą informacje pojawiały się w mediach.
Natomiast, jeśli się mylę, proszę mnie nie atakować, nie jestem ekspertem.
-
Bo państwo polskie mogło do tego zaprząc cały aparat odpowiednich służb.
Taaa. Państwo polskie to politycy, którzy byli i są lojalni wobec siebie. Nie wyciągnęli wniosków z wcześniejszych zdarzeń lotniczych. Demagogia, wzajemne licytowanie i wzywanie do krytycznej solidarności najlepiej im wychodzi.
Za czasu rządów obu braci Kaczyńskich miało miejsce, że przypomnę, ,,uda się, nie uda". Chodzi o lot do Kuwejtu w sprawie stoczni. No i się nie udało. Premier nie doleciał. Wtedy rząd nie był winny. Ale i wówczas konieczny był ,,kozioł ofiarny". Rządzący wskazali na USA (kontroler). Był nawet pomysł wystąpienia z żądaniem przeprosin. Mamy ,,wyjątkowych polityków".
-
wydaje mi się, choć mogę się mylić, że śledztwo mogło być międzynarodowe i czy to się Rosji podoba, czy nie. Wynika to chyba z faktu przynależności Rosji i Polski do różnych organizacji międzynarodowych, w tym tych związanych z lotnictwem. Takie zresztą informacje pojawiały się w mediach.
Natomiast, jeśli się mylę, proszę mnie nie atakować, nie jestem ekspertem.
W mediach pojawiały się różne brednie różnych kolesi. A fakty są takie, że wbrew Rosji nie było można nic. Tu zaś wchodziła w grę również kwestia zachowania twarzy przez Putina wobec własnych obywateli. Nie miał żadnego interesu w pokazywaniu się im jako ten, który zgina kark przed Polakami.
Trzeba jednak pamiętać, że to działa w obie strony. Ruski prokurator też nie ma u nas żadnych uprawnień, może tylko prosić polski wymiar sprawiedliwości o pomoc. To jest po prostu normalne. A histeryczne wrzaski, że nasi prokuratorzy byli w Rosji petentami, to pisowski cyrk na użytek nieświadomej gawiedzi.
Co do organizacji międzynarodowych, to w nich też są równi i równiejsi. Jak myślisz, dlaczego Niemcy nie bojkotowali olimpiady w Chinach i nie będą bojkotowali piłkarskich MŚ w Rosji? Czy te kraje bardziej przestrzegają praw człowieka niż Ukraina?
-
Nawet jeśli Kopacz kłamała, a nie bezmyślnie powtarzała, to nie oznacza, że ponosi odpowiedzialność za katastrofę i śmierć 96 ludzi.
A może po prostu w tamtej sytuacji była bardziej lekarzem niż politykiem. W akcjach ratowniczych tak to działa. Jest współpraca i wzajemne zaufanie.
-
Nawet jeśli Kopacz kłamała, a nie bezmyślnie powtarzała, to nie oznacza, że ponosi odpowiedzialność za katastrofę i śmierć 96 ludzi.
A może po prostu w tamtej sytuacji była bardziej lekarzem niż politykiem. W akcjach ratowniczych tak to działa. Jest współpraca i wzajemne zaufanie.
Może. Tego nie wiem. Wiem za to, że nie chciałbym być na jej miejscu.
-
A może po prostu w tamtej sytuacji była bardziej lekarzem niż politykiem
Tylko, że polski podatnik płaci tej pan za wykonywanie określonych czynności związanych z funkcją którą piastuje. Lekarzem to sobie może być, jak złoży tekę ministra, nikt jej nie broni. Całe szczęście, że nie jest z wykształcenia entomologiem, bo zgodnie z Waszym tokiem rozumowania biegałaby z siatką na motyle po Smoleńsku.
-
Lekarzem to sobie może być, jak złoży tekę ministra, nikt jej nie broni. Całe szczęście, że nie jest z wykształcenia entomologiem, bo zgodnie z Waszym tokiem rozumowania biegałaby z siatką na motyle po Smoleńsku.
Jest sobie i innym. I to 24 godziny na dobę. Całe szczęście, chociaż Ty uważasz inaczej. Trudno zrozumieć. Będąc ministrem wykorzystała i wykorzystuje swoją wiedzę medyczną i dlatego pomogła wielu ludziom. To jest tak jak być wierzącym w każdym czasie i w każdych okolicznościach. Empatia też jej nie obca. Obśmiewasz, piszesz do mnie w liczbie mnogiej, z czego innym robiłeś zarzut. Może to emocje, które w ten sposób znajdują ujście. :<
-
,,Rodziny smoleńskie coraz bardziej razem. Coraz więcej z nich upomina się głośno o prawdę i wyjaśnienia. Wśród rodzin, które do tej pory były oszczędne w słowach narasta krytyczna ocena śledztwa oraz tego co robiło państwo w ostatnich 30 miesiącach. Warto odnotować ważne słowa Joanny Racewicz w programie "Na pierwszym planie"."
http://wpolityce.pl/wydarzenia/37618-rodziny-smolenskie-coraz-bardziej-razem-joanna-racewicz-nagle-znow-tym-smolenskim-blotem-dostajesz-w-twarz-nie-sposob-sie-z-tego-podniesc
Polecam całość. Zwłaszcza tym, którzy zapłakali nad losem biednej minister Kopacz. Może tym razem trochę współczucia dla Joanny Racewicz (która z PiSem nie ma nic wspólnego - tak dla jasności).
-
No i Rosjanie powoli dopinają swego, szkoda tylko, że niektórzy Polacy w swoim zacietrzewieniu nie zdołali zrozumieć ich wyrachowanych intryg. Wykorzystali nasz organizacyjny, państwowy burdel i brak narodowej jedności. A my nadal, kotłujemy się między sobą, i o to właśnie im chodzi. PiS powoli dochodzi "po trupach do celu", ale czy to przyniesie ulgę? Szczerze wątpię.
http://www.fakt.pl/Warzecha-Dzis-objawia-nam-sie-nie-tylko-glebokosc-ale-i-rozmiary-smolenskiego-klamstwa,artykuly,180967,1.html
P.S.
Nadal nie wierzę w zamach, wręcz przeciwnie, olanie tak ważnych spraw przez Rosjan zupełnie to potwierdza.
-
będziesz zdziwiona, że dostałaś ostrzeżenie.
Na pewno nie będę zdziwiona. Wy natomiast zdziwicie się jak wytniecie prawicę i zostaną sami POprawni politycznie. I o czym będziecie pisać? O plackach kartoflanych?
Bo rzeczywistości i tak już nikt nie zagłuszy.
A tak na marginesie:Nadal nie wierzę w zamach, wręcz przeciwnie, olanie tak ważnych spraw przez Rosjan zupełnie to potwierdza.
No, sorry. Przecież to bełkot. Sam to przecież dostrzegasz, godziku.
-
Wolność słowa na tym forum jest nie do pozazdroszczenia - gratulacje dla moderatora za cenzurę.
-
Przecież to bełkot.
Tak samo, jak dla innych wasze teksty. Jednak nikt was nie obraza, ani nie wyzywa. Troche kultury.
-
Wolność słowa na tym forum jest nie do pozazdroszczenia - gratulacje dla moderatora za cenzurę.
Zapamiętaj dwie rzeczy.
1. Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego.
2. Obrażanie rozmówców nie będzie tolerowane.
Powtarzałem to wielokrotnie i dziwi mnie (raczej martwi) to, że do niektórych użytkowników to nie dotarło.
-
Wy natomiast zdziwicie się jak wytniecie prawicę i zostaną sami POprawni politycznie.
Mnie w to wycinanie nie mieszaj. Poza tym, w mojej subiektywnej ocenie, u niektórych emocje biorą górę nad argumentami, i dają się ponieść tym emocjom obrażając innych - i wycinanie takich wypowiedzi przez moderatora ma sens.
Tak na marginesie jeszcze - ja na PO czy PIS nie głosowałem. Brzydzę się obiema partiami.
-
Przestań kłamco sfrustrowany prowokować.
Klamco? Pisalem o patrii, nie o poszczegolnych forumowiczach, a to spora roznica.
-
Uwaga, wszystkie posty przeciwne PO są usuwane!!!!
-
Widzę, że dalej są problemy że zrozumieniem słowa pisanego. Temat zamykam aż ochłoniecie.
-
Wolność słowa na tym forum jest nie do pozazdroszczenia - gratulacje dla moderatora za cenzurę.
Uwaga, wszystkie posty przeciwne PO są usuwane!!!!
Może byście ze swoimi kolegami z PO ustalili w końcu wspólną wersję? Bo jedna strona mówi, że administracja jest antypisowska, a druga strona, że antypeowska. Pogubić się idzie w tym wszystkim, a w najgorszym przypadku jeszcze się jakiejś schizofrenii nabawię...
Jeśli chodzi o warny, to z tego co widzę, i tak mało ich dzisiaj poleciało ;]. Powiem krótko - niektóre wypowiedzi milleny, DarkaMirrora itd. w niczym nie różnią się od twórczości znanego nam wszystkich jezata, który przymusowe urlopy na naszym forum miał już niejednokrotnie. Weźcie sobie jego przykład za przestrogę, bo nie mam zamiaru się z nikim cackać.