Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Polityka => Polityka lokalna => Wątek zaczęty przez: tad19601963 w Września 13, 2012, 23:51:25
-
A propos Wojtek jeżeli dobrze pamiętam to Ty proponowałeś w 1989 r. żeby związki były po za zakładami ( nie zależne od pracodawcy ) to było bardzo nowatorskie i miałeś rację bo związki zostały jak za komuny zależne i narobiły więcej szkód jak pożytku. Jeżeli pamięć mnie myli to przepraszam.
-
A propos Wojtek jeżeli dobrze pamiętam to Ty proponowałeś w 1989 r. żeby związki były po za zakładami ( nie zależne od pracodawcy ) to było bardzo nowatorskie i miałeś rację bo związki zostały jak za komuny zależne i narobiły więcej szkód jak pożytku. Jeżeli pamięć mnie myli to przepraszam.
Nie mylisz się szanowny kolego! Tak, to właśnie ja jako jeden jedyny działacz opozycyjny złożyłem taki wniosek i ja przygotowałem projekt rozwiązań, które na tę okoliczność należałoby wprowadzić w związkach zawodowych. Niestety! Jedynym efektem tego wniosku było potraktowanie mnie przez większość ówczesnych funkcyjnych działaczy za wroga i skierowanie przeciwko mnie działań, zmierzających do zgnębienia.
-
Jedynym efektem tego wniosku było potraktowanie mnie przez większość ówczesnych funkcyjnych działaczy za wroga i skierowanie przeciwko mnie działań, zmierzających do zgnębienia.
Dlatego wlasnie jest w Polsce tak, jak jest. Ludzie, ktorzy niby walczyli o wolnosc, tak naprawde sprzedali sie komuchom za przejecie wladzy i podobnie, jak poprzednicy traktuja ja jako zrodlo ukladow do wygodnego zycia. Zbyt mocno uczciwi dzialacze byli i sa tepieni. Dopoki sie to nie zmieni, dobrze w Polsce nie bedzie.
-
A propos Wojtek jeżeli dobrze pamiętam to Ty proponowałeś w 1989 r. żeby związki były po za zakładami ( nie zależne od pracodawcy ) to było bardzo nowatorskie i miałeś rację bo związki zostały jak za komuny zależne i narobiły więcej szkód jak pożytku. Jeżeli pamięć mnie myli to przepraszam.
Nie mylisz się szanowny kolego! Tak, to właśnie ja jako jeden jedyny działacz opozycyjny złożyłem taki wniosek i ja przygotowałem projekt rozwiązań, które na tę okoliczność należałoby wprowadzić w związkach zawodowych.
Można coś więcej. Jako jeden jedyny, gdzie? W Policach, Szczecinie, Regionie, Polsce?
-
Ty proponowałeś w 1989 r. żeby związki były po za zakładami ( nie zależne od pracodawcy )
W Policach
;)
-
MBtech, edytuj lub usuń swojego posta bo zmanipulowałeś.
-
Co zmanipulowałem? Że pan Wojtek działał na Z.Ch? Podsunąłem podpowiedź na pytanie gdzie to było, daleki jestem od manipulacji.
-
Co zmanipulowałem?
W Policach
Można coś więcej. Jako jeden jedyny, gdzie? W Policach, Szczecinie, Regionie, Polsce?
Napisałam jak wyżej. Wyrwałeś z kontekstu i z zapytania zrobiłeś odpowiedź. I tyle.
-
Masakra... Ale nic. Niech Ci tam będzie.
-
Można coś więcej. Jako jeden jedyny, gdzie? W Policach, Szczecinie, Regionie, Polsce?
Pewnie, że można Dario! Jako jedyny z pośród całej elity działaczy związkowych i Rady Pracowniczej w Z.Ch. Police, ponieważ właśnie tam w 1989 roku pracowałem i działałem. Chodziło mi o rzeczywistą samorządność i samofinansowanie związków, czyli ich prawdziwą niezależność.
Podsunąłem podpowiedź na pytanie gdzie to było, daleki jestem od manipulacji.
Podpowiedź jest zgodna z prawdą. Dzięki!
-
Daria to co proponował Wojtek o związkach i ja słyszałem na własne uszy miało miejsce na jakimś zebraniu załogi w Z.CH. Police w sali pod kinem ( budynek już teraz nie istnieje ) fakt, że nikt nie poparł wtedy jego pomysłu świadczy o braku wyobraźni nas wszystkich,
zachłysnęliśmy się wtedy wolnością rok 1989, nie to że chcę słodzić Wojtkowi za wyobraźnię,
każdy wtedy myślał ,że wszyscy są uczciwi i nie będzie przekrętów przecież już nie ma komuny to będzie już dobrze to po co słuchać człowieka który wątpi... no i teraz mamy to co mamy. Daria nie chce żebyś to zrozumiała że hołubie Wojtkowi wiem kto to jest ale on nie wie kto ja jestem, po prostu zapamiętałem Go z tego zebrania z 1989 roku ponieważ szedł pod prąd.
-
każdy wtedy myślał ,że wszyscy są uczciwi i nie będzie przekrętów przecież już nie ma komuny to będzie już dobrze to po co słuchać człowieka który wątpi... no i teraz mamy to co mamy.
Nie uogólniaj. Mimo presji nie wstąpiłem wcześniej do OPZZ, a czekałem w kolejce na mieszkanie, i odpuściłem Solidarność, bo czekałem na prawdziwy związek zawodowy( za bramą, nie karmiony przez dyrekcję). Zawsze byli ludzie myślący samodzielnie, sęk w tym, że nikt ich nie chciał słuchać. Ze zwykłej ludzkiej litości nie wspomnę czego i od kogo się wtedy nasłuchałem.
-
Wobec tego panowie, dlaczego nie było akceptacji? Kto wiązał, co wiązało ręce? Dziwi niepowodzenie. Przyszło mi do głowy, że być może zagrały ambicje wodzów i liderów, gdy ,,mniejszy" miał pomysł.
-
Poszło jak zwykle. Zapach koryta wyłączył słuch, poczucie przyzwoitości i honoru. Były w tym towarzystwie nieliczne wyjątki, ale traktowano ich jak egzotyczne, kolorowe ptaki.
-
Czy chcesz decydować, ile pieniędzy wydawać na władzę, ilu polityków ma nas reprezentować w parlamencie?
- Na pewno tak.
Czy chcesz, aby w naszej Ojczyźnie było tylko tyle urzędów, instytucji, sejmików, miejsc w parlamencie, ile naprawdę potrzeba, a nie tyle, ile tworzą politycy, by mieć dobrze płatne miejsca pracy?
- Na pewno tak.
Czy chcesz mieć rzeczywisty wpływ na to, kto będzie rządził Polską w Twoim imieniu? Czy chcesz, aby w Sejmie zasiadali przywódcy z prawdziwego zdarzenia, a nie cwaniacy ukryci za partyjnymi szyldami?
- Na pewno tak.
Czy chcesz, aby prawo w Polsce traktowało ludzi władzy tak samo jak zwykłych obywateli? Czy chcesz, aby zrozumieli oni, że polityka jest służbą obywatelom a nie panowaniem na poddanymi? Aby władza nie dawała gwarancji bezkarności, lecz stawiała wyższe wymagania sprawującym ważne stanowiska?
- Na pewno tak.
Rozumny patriotyzm wyklucza inną odpowiedź niż „Cztery razy tak”. Ale czy nasze oczekiwania zawarte w tych odpowiedziach są możliwe do osiągnięcia? Wierzę, że tak i pragnę, abyście i Wy w to uwierzyli.
Wasza wiara w sens wspólnego działania to klucz do wygranej.
Jest to inwokacja do pewnego dzieła, pewnego autora, która była także przyczyną mojego olbrzymiego zaangażowania w jak najszybsze osiągnięcie tych sensownych zamierzeń. Niestety! Nieco później okazało się, że zapach zwycięstwa odebrał poczucie sensu autorowi (autorom) tej inwokacji, a tym, którzy dalej ośmielali się być jej wierni, pozostał tak jak mi – glejt o relegowaniu, wydany i podpisany przez samego autora.
Jak myślicie – o jakim dziele i czyjego autorstwa jest tu mowa?
-
To Platforma Obywatelska jest związkiem zawodowym?Od kiedy?
Dobrze wiesz, że nie.
Platforma Obywatelska jest czymś odwrotnym - dla pracowników: jak najmniej praw, jak najwięcej wykorzystać podwładnych by kolesiom żyło się lepiej i praca do śmierci, ale opis ten pasuje idealnie właśnie do nich.
Czyżbyś zapomniał,że solidaruchy zgodziły się na budowę kapitalizmu w Polsce po 89 roku?Czyżbyś nie widział ,że solidaruchy okopały się w państwowych jeszcze firmach dojąc kasę za wspieranie prezesów nominowanych przez aktualnie rządzące partie?
Czyżbyś nie wiedział,że zdecydowana większość miejsc pracy jest oferowana w prywatnych firmach?A jeśli wiesz to po co wylewasz krokodyle łzy nad umowami o pracę.Proponuję założyć swoją firmę i zatrudnić wszystkich potrzebnych i niepotrzebnych na bezterminową umowę o pracę.Zobaczysz jakie to rewelacyjne,jak szybko prowadzi do bankructwa.Bogactwo państwa nie bierze się z bogactwa socjalnej demagogii,którą na wyścigi serwują partie opozycyjne,jak choćby wczoraj odświeżony komuch L.Miler. Całe szczęście,że mamy "niemrawą"PO u sterów państwa.