Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Historia => Wątek zaczęty przez: lukasz_s w Sierpnia 20, 2012, 21:01:09
-
To ja dla odmiany coś z Polic i początków stanu wojennego. Wręcz bardzo wczesnych.
(http://img692.imageshack.us/img692/5997/74758789.jpg)
-
Widzialem takie dokumenty, oczywiście wystawiane dla innych osób, bo ja wtedy miałem 5 lat :P
Zastanawiam się tylko, czy również i podpisy osób wystawiających te dokumenty(a przynajmniej ich nazwiska) nie powinny być równiez zasłonięte?
-
Bez przesady. Przecież ci ludzie nic złego nie robili. Wystawiali konieczne zaświadczenia pracownikom.
-
Tu nie chodzi o to czy robili coś źle, czy dobrze. Tu chodzi o publikowanie nazwisk. Nazwisko osoby, która to zaświadczenie uzyskała jest przecież zasłonięte.
-
Nie zasłaniałem nazwisk urzędników, bo wychodzę z takiego założenia jak validator. Dane osoby której dotyczy dokument nie są nam potrzebne. Podpis wystawcy świadczy o prawdziwości papierów i dodaje kolorytu historycznego, smaczku. Były to osoby publiczne i do łatwego sprawdzenia jest kto pełnił taka czy ową funkcję w tamtym czasie. Nie fałszujmy historii i nie wstydźmy się jej; taka już będzie.
-
Nie zgadzam się z tym do konca.
Prosze porównac obydwa dokumenty.
W przypadku zaswiadczenia z przedszkola, zgoda, nie ma tu emocji. Zwykłe zaświadczenie. Poza tym, z żalem informuję, że podpisana pod dokumentem Pani Zosia już nie zyje.
Inna sprawa z dokumentem pierwszym. Owszem, jest on podpisany przez urzędnika wykonującego obowiązujące wówczas przepisy, wyraża zgode na opuszczenie Polic(prawdopodobnie chodzi o wyjazd na święta). Jest ten dokumet równiez dowodem na powazne ograniczanie swobód obywatelskich w trakcie stanu wojennego, co pewnie większości się nie podobało. Moze zatem sprawic, ze osoba podpisana pod dokumentem nie będzie odbierana jak urzednik wykonujacy swoją pracę w ramach obowiazujących wówczas przepisów, ale jako osoba decydująca o ograniczaniu wolności obywateli, udzielająca pozwolenia na wyjazd do bliskich na świeta, funkcjonariusz reżimu WRON.
Może zatem stawiac tę osobę w złym świetle.
Znam Pana podpisanego pod tym dokumentem i wiem, że wiele osób, moim zdaniem niesłusznie, własnie tak go oceniało.
Sądzę, że intencją autora postu jest pokazanie ciekawych dokumentów historycznych, a nie wzbudzanie negatywnych skojarzeń wobec osób na tych dokumentach podpisanych, stąd moje obiekcje.