Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"  (Przeczytany 26903 razy)

Offline billkronos

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
UE, jak zwykle "zondzi"..
« Odpowiedź #45 dnia: Lipca 15, 2011, 19:36:58 »
Hello Bartek,
Czy moglbys nieco naswietlic znaczenie tego powiedzenia ? Mam na mysli tego "prawdziwego Niemca
z NRD ". Duzo musialo sie zmienic w germanskim kraju, od czasu, gdy tam bylem (1965/66), a bylem
wlasnie w Bawarii.
W pozniejszych latach wielokrotnie przejezdzalem przez Niemcy, ale to nie moze byc zadna podstawa
do wyrazania opinii, bo moglbym Cie narazic znow na pochwale za "celna riposte".
W w/w czasie spedzilem tam (Norymberga, Monachium, Stuttgart, Furth) bez mala rok czasu, a majac
lokalne kontakty - czesto bywalem w wielu niemieckich domach.
I nigdy, w zadnej czesci Niemiec, nie widzialem takiego bastionu nazizmu, jak w Bawarii ! W miejskim
parku, w Norymberdze - ludzie wstawali z lawki i odchodzili, na sam dzwiek polskiej mowy. Rowniez
w niektorych sklepach, obsluga niezbyt umiejetnie maskowala swoja niechec, mimo ze wtedy moj
niemiecki byl jeszcze zupelnie znosny.
W wielu domach nadal wisialy portrety nazistowskich dostojnikow. Podobizny Hitlera nie widzialem,
ale Rommla, Goeringa, Hessa, Guderiana i innych - na peczki !
Zaklady Grundiga w Norymberdze oferowaly niezle warunki zatrudnienia, ale tylko jezeli uzyskalibysmy
Reissepass .To w praktyce oznaczlo po dwoch latach uprawnienia do starania sie o obywatelstwo, na
co je sie nie pisalem.
Kiedys, gdy siedzielismy z zona na tarasie lokalnej kawiarni, przy stoliku obok barierki, oddzielajacej
taras od chodnika, zatrzymali sie dwaj mlodzi Niemcy, usilujac nawiazac rozmowe z dwoma panienkami
saczacymi jakas lemoniade. Po paru minutach, gdy "z podrywki" nic nie wyszlo, panowie odeszli.
Nie minelo dziesiec minut, gdy z piskiem opon przy kawiarni zahamowal amerykanski Jeep, w ktorym
siedzialo dwoch zolnierzy.
Pamietam, ze pozniej zastanawialismy sie, czy i jak owe dziewczyny zaplacily rachunek, bo na skinienie
jednego z wojakow - doslownie przefrunely przez barierke, nie traca czasu na obchodzenie naokolo.
No, ale to byly czasy, kiedy wsrod mlodziezy wybiegajacej ze szkoly, powazny procent stanowily
czarne dzieciaki, doskonale szprechajacy po niemiecku.
Duzo jeszcze moglbym napisac o stosunkach w Bundesamcie, traktowanie masowo przybywajacych
Jugoslawian, pracy Caritasu, czy ciaglej walce miedzy wladzami Bawarii (Landu) i rzadem federalnym,
ale to juz zupelnie inna bajka.
Pozdrawiam serdecznie - Bill

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #46 dnia: Lipca 15, 2011, 20:19:36 »
Witaj Billu,

Pisząc o "prawdziwym Niemcu w ENERDE" świadomie użyłem fragmentu z repertuaru polskiego kabaretu OT.TO. Niemniej jednak powyższe określenie doskonale pasuje do większości mieszkańców nowych landów RFN. Różnice między "Osis" a "Wesis" są bardzo duże, jednak o wiele mniejsze niż różnice między rozważanymi w tej dyskusji Niemcami z południa i północy. Tutaj mogę użyć takiego samego określenia, że Niemcy ze starych landów są o niebo lepsi od tych z nowych. Być może miałem pecha do tej pory, jednak kilkanaście przypadków z życia wyrobiło u mnie taką opinię, a nie inną. Prosty przykład: dużo jeżdżę po niemieckich drogach/autostradach, bardzo często spotykałem się ze złośliwościami ze strony niemieckich kierowców, widząc polskie numery niektórzy zachowywali się delikatnie mówiąc - niegrzecznie. Zajeżdżanie drogi, trąbienie, jakieś głupie wyścigi, podjeżdżanie pod nos i nagłe hamowanie. Sytuacja diametralnie się zmieniała gdzieś po 100km przekroczenia byłej granicy niemiecko-niemieckiej. Dziś na szczęście jeżdżę szybszym autem na niemieckich numerach i wcześniej wspomniane złośliwości ze strony "enerdowców" nie mają prawie miejsca. Piszę prawie, a to dlatego, że niektórzy "kumaci" enerdowcy rozpoznają rejon z którego pochodzą rejestracje, a że "bogatych południowców" nie za bardzo darzą sympatią, to i czasami z przyjemnością podtruwają życie... Czytając o Twoich doświadczeniach doszedłem do wniosku, że Niemcy od Twoich czasów zmieniły się o 180 stopni. Myślę, że dziś jest o wiele lepiej, jednak różnice w niemieckiej mentalności są dosyć spore. Pozdrawiam. Bartek.

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #47 dnia: Lipca 16, 2011, 09:30:08 »
Cytat: "speedbax"
Cytat: "Wykidajło"
Ps. Jeszcze tylko jedno: to, że opuściłem Turyngię i wjechałem do Bawarii, rozpoznaję po tym, że w przydrożnych toaletach jest znacznie większy syf.


No, no, no, jak to można, po zaliczeniu 2 czy 3 parkingów z darmowymi kiblami, stać się wytrawnym znawcą Niemiec... Szkoda gadać.

Spodziewałem się, że nie zrozumiesz. Pisałem to do Beobachtera - on wie, że to ten sam chwyt co z mapkami.
Właściwie powinienem był napisać "opuściłem protestancką Turyngię i wjechałem do katolickiej Bawarii". Ale nie sądzę, by to coś zmieniło, a mnie szkoda czasu na tłumaczenie takim wytrawnym znawcom niemieckich dusz, co w tej prościutkiej informacji jest faktami, a co manipulacją.

Ps. Widzę, że do sekatora dotarły już rozkazy ze sztabu. Ćwicz, chłopie. Może kiedyś odróżnisz ripostę od strzału na wiwat. A może nawet przekonasz kogoś, że odważne decyzje są lepsze od mądrych.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #48 dnia: Lipca 16, 2011, 09:36:41 »
Cytat: "Wykidajło"
Spodziewałem się, że nie zrozumiesz. Pisałem to do Beobachtera - on wie, że to ten sam chwyt co z mapkami.
Właściwie powinienem był napisać "opuściłem protestancką Turyngię i wjechałem do katolickiej Bawarii". Ale nie sądzę, by to coś zmienjło, a mnie szkoda czasu na tłumaczenie takim wytrawnym znawcom niemieckich dusz, co w tej prościutkiej informacji jest faktami, a co manipulacją.


Przyznam, że nawet sprytny wykręt, gratuluję. Ja niestety się na to nie nabiorę. Najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy wypowiadają się w tematach, w których nie mają pojęcia. Lubię Skippera, jest super, ale do Ciebie ta postać nijak nie pasuje.

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #49 dnia: Lipca 16, 2011, 09:47:35 »
Cytat: "speedbax"
Ja niestety się na to nie nabiorę.

Pewnie, że się nie nabierzesz. Nabrałeś się za pierwszym razem, teraz to już tylko upór.
Cytat: "speedbax"
Najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy wypowiadają się w tematach, w których nie mają pojęcia.

Znów zabrakło argumentów? Nie krępuj się, parę wyzwisk i Twoje będzie na wierzchu.
Cytat: "speedbax"
Lubię Skippera, jest super, ale do Ciebie ta postać nijak nie pasuje.

Twój problem. Dla mnie to tylko awatar.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #50 dnia: Lipca 16, 2011, 10:00:27 »
Cytat: "Wykidajło"
Nabrałeś się za pierwszym razem, teraz to już tylko upór.


Jasne. Daruj sobie.  To są wyłącznie Twoje teorie.

Cytat: "Wykidajło"
Znów zabrakło argumentów? Nie krępuj się, parę wyzwisk i Twoje będzie na wierzchu.


Jakich argumentów człowieku? Może bywasz w Niemczech przejazdem, lecz ja tu żyję od 10 lat i dane mi było co nie co zobaczyć. Nie chcę Cię wyzywać, bo nie o to chodzi w tej dyskusji. To raczej Tobie brakuje argumentów, gdyż uciekasz do jakichś prymitywnych manipulacji.

Cytat: "Wykidajło"
Twój problem. Dla mnie to tylko awatar.


Raczej Twój. Wybór awatara wiele mówi o wybierającym. :) Mimo wszystko pozdrawiam.

jezat

  • Gość
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #51 dnia: Lipca 16, 2011, 10:09:41 »
Cytat: "speedbax"
Cytat: "jezat"
oczywiście wg speedbaxa(


Tak Jezat, wg. mnie tak jest, podtrzymuję swoje twierdzenie, a na dodatek powiem, że określenie: "prawdziwego Niemca poznaje się w ENERDE", jest nadal jak najbardziej aktualne. :)

Żałosny jesteś w swoim uporze.Listę "dobrych katolików"z południa Niemiec mógłbym ciągnąć dalej ale ty i tak nic nie zrozumiesz jako dobry polski- czy jeszcze,a może już wg Jarkacza zakamuflowana opcja niemiecka - katolik.Wg twojej katolickiej teorii autorzy Holokaustu i II wojny światowej to dobrzy katolicy z południa Niemiec.Dziś są "o niebo lepsi",bo po wojnie doszło do cudownej zmiany genów,co wynika z twojego stwierdzenia.A kto był tym cudotwórcą?Może ten z wojennego ryngrafu"Gott mit uns" czy może potomkowie tych z wymienionej przeze mnie listy?

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #52 dnia: Lipca 16, 2011, 10:13:30 »
Cytat: "jezat"
Żałosny jesteś w swoim uporze


Ehh, następny "agregat nienawiści". Kumasz bazę? Dziś mamy rok 2011, 16 lipca godzina 10:17. Kiedyś była kupa i z tym zgadzam się z Tobą w 100%, dziś jest inaczej. I właśnie to jest najwspanialsze w tej całej historii.

sekator

  • Gość
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #53 dnia: Lipca 16, 2011, 10:34:31 »
Bartek szkoda Twojego czasu na tłumaczenie czegokolwiek tym dwóm osobnikom. Betonu nie skruszysz wiedzą i wrodzoną inteligencją.
pozdrawiam Cię sekator

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #54 dnia: Lipca 16, 2011, 10:37:02 »
Wiesz co Sławek? Masz rację, również Ciebie pozdrawiam.  :wink:

sekator

  • Gość
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #55 dnia: Lipca 16, 2011, 10:44:50 »
Dzięki, życzę miłego weekendu. :ost:

jezat

  • Gość
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #56 dnia: Lipca 16, 2011, 12:14:57 »
Cytat: "jezat"
Żałosny jesteś w swoim uporze


Cytat: "speedbax"
Ehh, następny "agregat nienawiści". Kumasz bazę? Dziś mamy rok 2011, 16 lipca godzina 10:17. Kiedyś była kupa i z tym zgadzam się z Tobą w 100%, dziś jest inaczej. I właśnie to jest najwspanialsze w tej całej historii.

Gdzieś to już słyszałem-przemysł pogardy,przemysł nienawiści.Teraz "agregat nienawiści".
Ty szkolony u Jarkacza czy co?A może idziesz w ślady niejakiego Hofmana -ciekawe zjawisko,że też Jarkacz nie widzi tutaj zakamuflowanej opcji niemieckiej albo jakiegoś kondominium.W pewnym sensie masz jednak rację.Dziś jest inaczej,dobrych niemieckich katolików ubywa z racji wieku a przybywa jeszcze lepszych z odmienionymi genami.Ciekawe przez kogo?

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #57 dnia: Lipca 16, 2011, 12:32:08 »
Cytat: "jezat"
Ty szkolony u Jarkacza czy co?A może idziesz w ślady niejakiego Hofmana -ciekawe zjawisko,że też Jarkacz nie widzi tutaj zakamuflowanej opcji niemieckiej albo jakiegoś kondominium.W pewnym sensie masz jednak rację.Dziś jest inaczej,dobrych niemieckich katolików ubywa z racji wieku a przybywa jeszcze lepszych z odmienionymi genami.Ciekawe przez kogo?


Drogi Jezacie, jedynie co mi pozostało, to pogratulować Tobie stopnia "inteligencji". Tak, jestem szkolony u Jarka, to mój idol, śnie o nim dniami i nocami. :)

Beobachter

  • Gość
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #58 dnia: Lipca 16, 2011, 19:17:28 »
Schodzimy z poziomu. A tak się dobrze rozmawiało. Albo kończmy wątek, albo przepychanki.
Co do mapki i swoistego komentarza "Wykidajły". Zrozumiałem, co chciał napisać, "niestety" ma rację. Jest demagogia w tym zestawieniu, choć pewnie jest ono prawdziwe. Broniąc tego zobrazowania uwzględniłbym jednak lepszy stosunek nazizmu do protestantów niż do katolików. Znów potrzebuję innego (sygnalizowanego) wątku, aby to wyjaśnić, bo dość zawiły temat, niemniej tak było. Mimo (a może właśnie dlatego) że Hitler pochodził z katolickiej Austrii. Zresztą nie Hitler jest gwiazdą nazistowskiego światopoglądu, ale Himmler. Dużo do opisania.
Co do "Speedbaxa" i jego doświadczeń - chylę głowę. Żyje w Niemczech, wie, co mówi. Ja zbyt dobrze nie znam opisywanych przezeń rejonów. Znam jako tako Brandenburgię i - dobrze - moją ulubioną Mecklemburg-Vorpommern. Wiem, wiem, enerdowo, zydry i coś tam jeszcze. Lecz ja tych ludzi rozumiem. Może miałem szczęście. Szwendam się po tej części Niemiec często, od lat 20 (jeszcze przed zjednoczeniem) i nigdy najmniejsza przykrość mnie w Niemczech nie spotkała. Jeżdżę zwykle z kobietą życia (żona), czasem na dni parę, zatem z noclegami - zawsze wszystko OK. A bywałem w różnych "dziurach". Powtarzam - może szczęście, a może reguła.
Prywatnie sądzę że cośkolwiek zależy również od przybysza i jego sposobu zachowania. A także od odrobiny umiejętności wysławiania się w języku niemieckim. Odrobiny, powiadam. Nadto należy się zachowywać w sposób obowiązujący w danej społeczności. Wtedy nie ma problemów. Nawet w urzędach i w kontaktach z różnymi funkcjonariuszami.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4674
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] UE jak zwykle "żondzi"
« Odpowiedź #59 dnia: Lipca 16, 2011, 20:55:27 »
Cytat: "Beobachter"
Albo kończmy wątek, albo przepychanki.


Raczej przepychanki. :)

Cytat: "Beobachter"
Lecz ja tych ludzi rozumiem. Może miałem szczęście. Szwendam się po tej części Niemiec często, od lat 20 (jeszcze przed zjednoczeniem) i nigdy najmniejsza przykrość mnie w Niemczech nie spotkała.


To masz faktycznie szczęście, ja bardzo bym chciał zrozumieć tych ludzi... Myślę, że Twoich znajomych nie można traktować jako regułę, tak mi się wydaje.

Cytat: "Beobachter"
Prywatnie sądzę że cośkolwiek zależy również od przybysza i jego sposobu zachowania. A także od odrobiny umiejętności wysławiania się w języku niemieckim.


Niestety Niemcy są narodem egoistycznym, kładącym duży nacisk na znajomość ich języka, choć ostatnio koledzy z pracy bardzo pozytywnie mnie zaskakują znajomością wielu słów po polsku. :) Ale fakt, znając język można nawiązać ciekawe znajomości, nie mówiąc już o swobodnym życiu i komunikowaniu się.