Police i okolice > Trudne tematy

"Nie płaci się za odprawianie mszy" - papieź Franciszek I

<< < (3/5) > >>

dapol:
Żadnych słów Ci nie przypisuje. Napisałem "jeżeli" , a to chyba robi różnice.
Natomiast, jeżeli prawdą jest, że ten sakrament jest nie ważny, to wychodzi na to, że zostałem przez księdza wprowadzony w błąd, a mówiąc dosadniej - okłamany

Validator:
Oczywiście, że sakrament jest ważny. Ważność Chrztu św. nie zależy od kasy, rodziców chrzestnych, czy "świadków chrztu" (choć takie nazewnictwo w prawie kanonicznym nie istnieje). Chrztu - w przypadku dziecka - muszą pragnąć jego rodzice (przynajmniej jedno z nich) i musi być ważnie udzielony. W skrajnych (nazwyczajnych, np. niebezpieczeństwo śmierci) okolicznościach może go udzielić, a właściwie nim się "podzielić" każdy ochrzczony człowiek.
Ksiądz bardzo inteligentnie wybrnął z patowej sytuacji i nie dlatego, że był łasy "na kasę", ale zrozumiał niemożność wytłumaczenia problemu, przy jednoczesnym, szczerym pragnieniu ochrzczenia dziecka. Jedyny problem: maluszek nie ma rzeczywistego ojca chrzestnego w sensie osoby zobowiązanej (z własnej woli) do czuwania nad jego wychowaniem w wierze. Ów kuzyn może się o to troszczyć, ale nie musi. Tym większa odpowiedzialność rodziców, którzy o sakrament prosili. W tym wypadku mam na myśli Mamę dziecka, bo Ty, Drogi "dapolu" zdajesz się tego nie rozumieć. A jeśli zablokujesz córce I Komunię św. - skrzywdzisz i ją, i żonę. Wszak napisałeś: " Żona uparła się aby ochrzcić nasze dziecko". Czyli było to dla niej coś istotnego. Dobrze radzę: przemyśl to, co chcesz uczynić.

Kuba:

--- Cytat: Validator w Marca 09, 2018, 10:02:49 ---"świadków chrztu" (choć takie nazewnictwo w prawie kanonicznym nie istnieje).
--- Koniec cytatu ---

Istnieje, vide kan. 874 §2 Kodeksu Prawa Kanonicznego ;) .

Validator:
No tak, ale odnosi się do chrześcijańskich innowierców (niekatolików), a tu taki przypadek nie miał miejsca. Nie ma rzymskokatolickich "świadków chrztu" w znaczeniu prawa. Są nimi, ale w znaczeniu obyczajowym, wszyscy obecni przy ceremonii. Nawet ministrant lub kościelny.

Treść wskazanego zapisu w KPK:
kan. 874
§ 2. Ochrzczony, należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej, może być dopuszczony tylko razem z chrzestnym katolikiem i to jedynie jako świadek chrztu.

Niedoszły ojciec chrzestny nie był w sytuacji opisanej w tym paragrafie. Należy przypuszczać, że ksiądz uwzględnił inny kanon, mianowicie:

kan. 873
Należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych.

Jeżeli ksiądz uznał, że w sensie prawnym wystarcza matka chrzestna - wspomniany kuzyn był świadkiem chrztu w sensie obyczajowym. A tej różnicy nie było sensu tłumaczyć.

dapol:
Nie interesuje mnie sens prawny, czy obyczajowy. Czy Ty naprawdę nie widzisz nic niestosownego w tym, ze o takiej możliwości poinformował dopiero odpłatnie? Ja rozumiem że niewiedza kosztuje, ale chyba w tym przypadku powinno być inaczej.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej