Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Police] Halloween  (Przeczytany 60452 razy)

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
Re: Halloween w Policach.
« Odpowiedź #45 dnia: Listopada 01, 2011, 16:42:33 »
Cytat: "Wykidajło"
Cytat: "Patijot"
I tak oto dzis mój 12 letni syn poszedł z kolegami na Halloween. " Cukierek, albo psikus",  i wszystko było by dobrze [...] Rodzice jak wychowujecie swoje dzieci ????  Ręce opadaja .

A ten psikus to na czym polegał? Na obrzuceniu jajkami drzwi czy ścian u tych, co nie małpują Hameryki? To dobrze, ze tylko na zabraniu łupów się skończyło. Za rok może być gorzej. Ofiary "psikusów" mogą zacząć się bronić.

Ps. Właśnie zauważyłem, że nie wszystko spłukałem po ciemku. Więc sama/sam się zastanów, jak wychowujesz swoje dziecko. Dziś "cukierek albo psikus", jutro co? "Portfel albo w ryj?"


Ja też zastałem dom obrzucony jajkami - za rok nie będzie mnie w domu, albo pojadę na groby bliskich to zamiast jakiem rzucą kamieniem?

Czemu przenosimy zwyczaje rodem z kraju odmiennego kulturalnie i społecznie - co innego, gdy dzieje się to w Ameryce, gdzie większość akceptuje ten zwyczaj, a co innego w Polsce, gdzie nie każdy chce i nie każdy musi dać się skazywać na terror małych dzieciaków w głupich maskach i ich bezmyślnych rodziców.

PS. Widziałem przejaw lekko optymistyczny - jedna grupka dzieciaków chodziła razem z jedną z mam - przynajmniej pilnowała, żeby psikusem nie był spalony samochód, wybite okno czy spalona drewutnia - ale to i tak jestem przeciw.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #46 dnia: Listopada 01, 2011, 16:57:01 »
Cytuj (zaznaczone)
żeby psikusem nie był spalony samochód, wybite okno czy spalona drewutnia


Ładny mi psikus, toż to kryminał. :)

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #47 dnia: Listopada 01, 2011, 17:16:57 »
Cytat: "speedbax"
Cytuj (zaznaczone)
żeby psikusem nie był spalony samochód, wybite okno czy spalona drewutnia


Ładny mi psikus, toż to kryminał. :)


No dokładnie, ale dla mnie jeśli dziecko jest w stanie rzucać jajkami w czyjeś okna, bo nie dał mu cukierków (bo go w domu nie było), to nie widzę przeszkód, by za rok czy dwa, gdy podrośnie będzie rzucało kamieniami, albo wybijało szyby na przystankach.

Może tak przy okazji hallowen, choć nie do końca. Wczoraj byłem świadkiem sytuacji, że ręce mi opadły. Paliła się ławka przy piaskownicy między leningradami  - nie wiem czy ktoś zostawił tam świeczkę, dynię czy podpalił specjalnie, ale faktem było, że coraz większy obszar ławki się palił. Ręce opadły mi, gdy ludzie mijali ją bez żadnej reakcji. Szoku doznałem, gdy przechodził obok ok. 40 letni pan z ok. 8-10 letnim dzieckiem. Myślałem, że tatuś da przykład dziecku jak ma postąpić i jakoś zareaguje - tymczasem znieczulica dotyka każdego i jedną reakcją było: o! patrz - pali się! ...i poszli dalej, podobnie kilka innych osób.
Śpieszyłem się, ale poświęciłem aż dwie minuty i ugasiłem ławkę kilkoma garściami piachu i poszedłem - ławka i tak do wymiany, ale przynajmniej zareagowałem - kosztowało mnie to naprawdę niewiele. Może poza uszczerbionym zaufaniem do świata.

Offline Nataleczka

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 488
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #48 dnia: Listopada 01, 2011, 22:08:57 »
Dziady.. oo tradycja z Dziada Pradziada - obchodzi ktoś w Polszy? Ja bym chciała uczestniczyć.
Bo wolność krzyżami się mierzy,
Historia ten jeden ma błąd!!!
   Ja mówię Hifi Wy mówicie Banda !

Patijot

  • Gość
[Police] Halloween
« Odpowiedź #49 dnia: Listopada 01, 2011, 23:27:36 »
Więc nadal twierdze , że zachowanie dzieciaków wynika z wychowania  przez rodziców !!!! Bawic sie kulturalnie a nie dewastowac . Moje dziecko ani raz  nie uzyło bitej smietany , nawet  jak  nie dostał cukierka. A Wykidajło  to chyba dzieci nie ma . I jedzie ze skrajności w skrajnośc. Ja tez jestem przeciwna obrzucaniu jajkami drzwi , czy okien, czy jakiejkolwiek dewastacji, niestety  na te wszystkie dzieci jakis % tak własnie robi, ale nie mozna wszystkich szyc jedna miara !! Ogólnie chodziło mi o fakt kradzieży. Ja  sie nie martwie bo wiem ze moje dziecko za pare lat nie powie "portfel, albo w ryj" , ale co zrobi ten złodziej za pare lat? Może obskubie wolontariusza z puszki na Wielka Orkiestre Światecznej Pomocy.

Speedbax lubisz dostawac prezenty?????? Pewnie tak jak wszyscy !  I co zmanierowało Cie to ze jako dziecko dostawałes cos za free????

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #50 dnia: Listopada 02, 2011, 00:07:38 »
Cytat: "Patijot"
W przypadku mojego dziecka i jego kolegów psikus polegał na bitej smietanie , a nie obrzuceniem jajkami.


Cytat: "Patijot"
Moje dziecko ani raz nie uzyło bitej smietany , nawet jak nie dostał cukierka.


Bardzo mocno motasz się w zeznaniach.

Cytat: "Patijot"
Rodzice jak wychowujecie swoje dzieci ???? Ręce opadaja .


I kto to mówi?

Cytat: "Patijot"
Ja sie nie martwie bo wiem ze moje dziecko za pare lat nie powie "portfel, albo w ryj"


Skąd ta pewność? Od niewinnej śmietany się zaczyna. Za takie numery "mądrzy" rodzice powinni płacić słone odszkodowania.

Patijot

  • Gość
[Police] Halloween
« Odpowiedź #51 dnia: Listopada 02, 2011, 00:20:48 »
Speedbax  co robiłes na Prima Aprilis jak byłes dzieckiem?????? Może zdrowaśki w kościele odmawiałes , bo przeciez zrobic komus kawał  to straszna rzecz, a juz napewno rzutuje na rozwój psychiczny dziecka i zapewne zrobi z niego w przyszłosci kryminaliste !!  Co niektórych to tu zdrowo porąbało , robią z igły -widły.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #52 dnia: Listopada 02, 2011, 00:33:20 »
Cytat: "Patijot"
Speedbax co robiłes na Prima Aprilis jak byłes dzieckiem?????? Może zdrowaśki w kościele odmawiałes ,


Nie twój zakichany interes. Co to w ogóle za prymityw atakować w tym momencie czyjąś wiarę? Ogarnij się.

Cytat: "Patijot"
bo przeciez zrobic komus kawał to straszna rzecz, a juz napewno rzutuje na rozwój psychiczny dziecka i zapewne zrobi z niego w przyszłosci kryminaliste !!


Bezstresowe wychowywanie, to jest to, co nie? Niech twoje dzieci robią kawały wam w domu, do woli, jakie chcą, a nie porządnym ludziom.

Cytat: "Patijot"
Co niektórych to tu zdrowo porąbało , robią z igły -widły.


Zazwyczaj takie podejście zostaje zweryfikowane, kiedy przychodzi czas wizyt u swoich pociech w poprawczaku, albo "ciupie". Najgorsze jest to, że te darmozjady musi później utrzymywać społeczeństwo.

Offline Storczyk

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 689
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #53 dnia: Listopada 02, 2011, 07:42:47 »
Mieszkam na parterze ,więc co roku pełno dzieci.Zawsze mam jakieś słodycze i nie przeszkadzają mi dzieci które mają frajdę i zabawę.Nigdy nie było żadnych ekscesów ze strony dzieci, jakiegoś smarowania drzwi i.t.p .Denerwują mnie domokrążcy ,roznosiciele ulotek,świadkowie Jehowi i.t.p.Dziwie się dorosłym którzy biją piane i robią z dzieciaków kryminalistów. :batman:

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Police] Halloween
« Odpowiedź #54 dnia: Listopada 02, 2011, 08:15:23 »
Cytat: "Patijot"
Więc nadal twierdze , że zachowanie dzieciaków wynika z wychowania  przez rodziców !!!! Bawic sie kulturalnie a nie dewastowac . Moje dziecko ani raz  nie uzyło bitej smietany , nawet  jak  nie dostał cukierka. A Wykidajło  to chyba dzieci nie ma .

Błąd, proszę pani, ma. Całkiem żywotnego dwunastolatka, któremu zdarza się również narozrabiać. Ale mój syn ma normalnych rodziców, którzy go nie wysyłają na żebry.
Cytat: "Patijot"
I jedzie ze skrajności w skrajnośc. Ja tez jestem przeciwna obrzucaniu jajkami drzwi , czy okien, czy jakiejkolwiek dewastacji, niestety  na te wszystkie dzieci jakis % tak własnie robi, ale nie mozna wszystkich szyc jedna miara !!

Nie wszystkie - tylko te, które za wiedzą i zgodą mamusiek i tatuśków chodzą wymuszać słodycze lub pieniądze pod mniej lub bardziej realną groźbą.
Proponowałem zrobienie kawału z bitą śmietaną w Twoim salonie - jakoś nie wyraziłaś zainteresowania. A przecież Twoim zdaniem to taki fajny, niewinny kawał. Ale pod warunkiem, że się go robi komuś innemu, nie?
U nas nie ma Halloween. Jak chcesz ten zwyczaj wprowadzać, to go sobie wprowadzaj. Ale we własnym domu albo w gronie tych, którzy też mają na to ochotę - i tę ochotę wyrażą, a nie tylko nie będą się zbyt wyraźnie sprzeciwiać.
Cytat: "Patijot"
Ogólnie chodziło mi o fakt kradzieży. Ja  sie nie martwie bo wiem ze moje dziecko za pare lat nie powie "portfel, albo w ryj" ,

Za parę lat powie tylko "cukierki albo psikus" do kogoś o trzy lata młodszego, niosącego torbę wyżebranych słodyczy. Na portfele przyjdzie czas później.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

b.b.

  • Gość
[Police] Halloween
« Odpowiedź #55 dnia: Listopada 02, 2011, 09:47:00 »
Mam mieszane uczucia co do tej zabawy.
Akurat do nas przychodzą dzieci sąsiadów, które dobrze znam i głupio byłoby im sprawić przykrość z powodów ideologicznych, dlatego jakieś tam słodycze zawsze dostaną.

Zwyczaj ten w ogóle mi się jednak nie podoba i nie rozumiem jego rosnącej popularności. Wykidajło napisał o żebrach - i tak mi się właśnie to kojarzy. Chodzą dzieci po domach i proszą się obcych ludzi o cukierki... Nie wyobrażam sobie, żebym jako dzieciak zdobył się na coś tak żenującego, no chyba że rodzice by mnie namówili...

Rozumiem, że zwyczaj świetnie przyjął się w realiach amerykańskich - osiedla na przedmieściach, lokalne społeczności się znają itd. Ale w naszych realiach sprowadza się to do łażenia po blokach do obcych ludzi, często po zmroku i oczywiście najczęściej bez opieki dorosłego. To się prosi o jakąś tragedię, zwykłe kuszenie losu. Rodzice miejcie świadomość, że dzieci uczestniczące w tej zabawie pukają także do drzwi kryminalistów, zboczeńców, psychopatów itd. Czy warto tak ryzykować dla paru cukierków?

Jako ojciec obawiam się, że  moja córka też w jakiś sposób będzie w tym nowym zwyczaju uczestniczyć - w końcu przewodnią rolę  w świętowaniu hellowin ma teraz szkoła... Natomiast na pewno nie pozwolę na łażenie po obcych domach, nie mówiąc już o "psikusach". Na szczęście jeszcze nie jest tak źle, żebym nie mógł dziecku cukierka sam kupić.

Osobną kwestią jest też uświadamianie dzieci co to za święto, skąd się wzięło; wyjaśnienie zwyczaju polskiego i dlaczego jest on głębszy; wspólnej zadumy nad losem człowieka, sensem istnienia itd.  Zabawa zabawą ale dziecko też musi trochę refleksji mieć.

A kto wie czy za kilkadziesiąt lat zwyczaj ten nie zostanie wchłonięty przez kulturę chrześcijańską. Tak się działo dotąd ze świętami pogańskimi - co dobre lub nieszkodliwe - zostawało (np. choinka) ale sens samego święta przybierał znaczenia bliskiego chrześcijańskiemu. Dlatego katolikom, którzy uczestniczą w zabawie (lub to rozważają) proponuję postawienie małym gościom w tym dniu małego zadania - wspólne "ojcze nasz", czy "wieczny odpoczynek" za naszych zmarłych, po którym można poczęstować słodyczami.

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #56 dnia: Listopada 02, 2011, 10:53:44 »
Cytat: "Storczyk"
Mieszkam na parterze ,więc co roku pełno dzieci.Zawsze mam jakieś słodycze i nie przeszkadzają mi dzieci które mają frajdę i zabawę.Nigdy nie było żadnych ekscesów ze strony dzieci, jakiegoś smarowania drzwi i.t.p .Denerwują mnie domokrążcy ,roznosiciele ulotek,świadkowie Jehowi i.t.p.Dziwie się dorosłym którzy biją piane i robią z dzieciaków kryminalistów. :batman:


Jakbyś po tej frajdzie i zabawie musiałabyś szorować drzwi i okna obrzucone jajkami, to byś miała inne zdanie.
Już wolę ulotkarzy, którym zawsze otwieram - Co mi przeszkadza, że studenci sobie dorabiają?

Cytat: "Patijot"
Speedbax  co robiłes na Prima Aprilis jak byłes dzieckiem?????? Może zdrowaśki w kościele odmawiałes , bo przeciez zrobic komus kawał  to straszna rzecz, a juz napewno rzutuje na rozwój psychiczny dziecka i zapewne zrobi z niego w przyszłosci kryminaliste !!  Co niektórych to tu zdrowo porąbało , robią z igły -widły.


I nie obchodzi mnie zdanie Kościoła katolickiego (,który i tak "anektował" i przerobił na swoją modłę wiele pogańskich świąt i zwyczajów, a tego jakoś nie chce), nie obchodzi mnie co robią rodzice ze swoimi dziećmi i to ich problem czy w przed dzień wszystkich świętych hołdują amerykańskim zwyczajom i czy wpajają dzieciom inne wartości - mnie to nie obchodzi. Ktoś może wysłać dziecko na hallowenową zabawę - to nie problem.
Problem zaczyna się wtedy, kiedy zmusza się do tej zabawy innych. Zmusza się pukając do ich drzwi i prosząc o cukierka. Wierzcie sobie w co chcecie, ale na własnym podwórku i nie zmuszajcie innych, by bawili się z Wami, bo jak nie, to w tym roku tylko obrzucimy Wasz dom jajkami.

Jeśli już poruszasz wątek psychiki dziecka, to myślę, że wysyłanie go i pukanie do drzwi różnych domów i mieszkań, gdzie mieszkają różni ludzie, którzy mogą bardzo różnie zareagować jest w naszym kraju niezbyt rozsądne. Tym bardziej, że to święto, mimo, że z roku na rok popularniejsze jest nadal kontrowersyjne i spotyka się z niesłabnącym oporem. Poza tym czego chodzenie po domach po cukierki uczy takie dziecko? Ktoś Ci da cukierka - jest ok, szanujemy go. Ktoś nam odmówi, kogoś w domu nie ma - jest inny, gorszy i dlatego trzeba mu coś zrobić - czy teraz to będzie psikus mniejszej lub większej wagi nie jest tak istotne.
Narażasz dziecko na frustrację, bo ktoś odmówi i chamsko potraktuje. Dziecko nie uczy się poszanowania prywatności innych - nie uczy się, że do wspólnej zabawy potrzeba zgody obu stron. Naucz dziecko, że żeby się bawić w "cukierek albo psikus" zgodę wyrazić muszą obie strony. Jeśli tej zgody nie ma, to nie powinno być ani cukierka, ani psikusa. Nie danie cukierków u nas przeważnie oznacza brak takiej zgody, więc psikusa również być nie powinno.

Nie chce już poruszać kultu śmierci jaki wiąże się z Hallowen na psychikę dziecka, którego rodzice nie zadbają o odpowiednią edukację przy tej okazji.
Moglibyśmy podyskutować dłużej, ale skoro piszesz, że "niektórych tu porąbało" to znaczy, że dla Ciebie każdy, który ma inne zdanie jest automatycznie oceniany jako gorszy, więc dyskusji pewnie nie będzie, mimo, że forum na, którym się zarejestrowałaś to miejsce wymiany różnych poglądów - niektórzy potrafią dyskutować i szanować opinie innych...

PS. Chcesz, żeby Twoje dziecko chodziło i czuło się bezpiecznie? W zależności od tego czy mieszkasz w bloku, czy w domku - przejdź się "po sąsiadach" i uprzeć, że taka zabawa będzie miała miejsce - kto będzie chciał - będzie miał czas na przygotowanie cukierków (w tym roku widziałem, jak ktoś z ich braku dawał pieniądze :/ ) Ktoś nie będzie chciał, bo ma do tego prawo, ktoś wyjeżdża na groby bliskich - będziesz o tym wiedziała i nie poślesz tam dziecka. Proste.

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Police] Halloween
« Odpowiedź #57 dnia: Listopada 02, 2011, 11:47:01 »
Cytat: "b.b."

Akurat do nas przychodzą dzieci sąsiadów, które dobrze znam i głupio byłoby im sprawić przykrość z powodów ideologicznych, dlatego jakieś tam słodycze zawsze dostaną.


Cytat: "b.b."
Zwyczaj ten w ogóle mi się jednak nie podoba i nie rozumiem jego rosnącej popularności.

Wyżej masz własne wyjaśnienie :D

A popularność raczej już spada, bo zanim się przyjęło, zdążyło się wynaturzyć. Sąsiadka chyba jeszcze dwa lata temu miała przed drzwiami dyniowe potwory ze świeczkami w środku, w tym roku - wielką kartkę na furtce z napisem "Nie obchodzimy Halloween" (muszę ją zapytać, czy pomogło). Za rok u mnie też będzie taka kartka (w tym tylko nie było żadnych słodyczy), a za płotem parę psikusów dla tych, którzy nie zechcą respektować mojego prawa do nieuczestniczenia w tej zabawie.

Jeszcze dwie rzeczy:
1. Teściu, który mieszka w wieżowcu, miał dwie wizyty "duszków". Do nas dobijało się co najmniej kilkanaście grup. Musiałbym kupić z 10 kilo cukierków, żeby się opędzić.
2. Po którymś dzwonku stanąłem w oknie. Za płotem było trzech, na oko 11-13 lat. Widzieli mnie, nawet sobie pomachaliśmy. Nie ruszałem się od okna, oni co jakiś czas naciskali dzwonek. Trwało to z 10 minut, w końcu się zlitowałem i zapytałem, czy długo jeszcze zamierzają sterczeć, bo chyba widzą, że nie zamierzam nic im dać. To się oburzyli, że przecież mogłem powiedzieć... Jestem ciekaw, czy im się w główkach samo tak poprzestawiało, czy mamuśki i tatuśki ich tak wychowały?


Cytat: "Denver"
kto będzie chciał - będzie miał czas na przygotowanie cukierków (w tym roku widziałem, jak ktoś z ich braku dawał pieniądze :/ )

"Cukierek, moneta albo psikus" - tak zmodyfikowaną formułkę usłyszałem już w ubiegłym roku.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Patijot

  • Gość
[Police] Halloween
« Odpowiedź #58 dnia: Listopada 02, 2011, 13:59:42 »
Ciekawe tylko dlaczego ze spokojnego dzieciaka zrobiliście juz kryminaliste a ze mnie wyrodną matkę, która nie potrafi wychowywac. To mnie razi w Waszych opiniach , dlatego mój post ze co niektórych porąbało. Bez przesady ludziska , i nie obchodzi mnie czyjas wiara, tylko przypomnijcie sobie jak my byliśmy młodzi  i tez rózne rzeczy sie robiło   i jakos wyrośliśmy na normalnych ludzi.Poza tym , nie wysyłalam dzieciaka, nie wypychałam pod drzwi sąsiadów, sam zgłosił taką wolę , a ja nie widze w tym nic złego , tym bardziej ze dzieciak spokojny i kulturny i ze jak nic nie dostanie nie obsmaruje drzwi komuś, tylko powie "do widzenia"  i odejdzie.Więc o co to zamieszanie ?A to ze go okradli ..... Jakos nikt sie na ten fakt za bardzo nie oburzył , bo przeciez nic sie nie stało , dobrze ze w gębe nie zarobił , a moze Waszym zdaniem powinien, bo przecież żebrał i zakłócał spokój porządnych obywateli Polic.

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
[Police] Halloween
« Odpowiedź #59 dnia: Listopada 02, 2011, 14:21:51 »
Cytat: "Patijot"
Ciekawe tylko dlaczego ze spokojnego dzieciaka zrobiliście juz kryminaliste a ze mnie wyrodną matkę, która nie potrafi wychowywac. To mnie razi w Waszych opiniach , dlatego mój post ze co niektórych porąbało. Bez przesady ludziska , i nie obchodzi mnie czyjas wiara, tylko przypomnijcie sobie jak my byliśmy młodzi  i tez rózne rzeczy sie robiło   i jakos wyrośliśmy na normalnych ludzi.Poza tym , nie wysyłalam dzieciaka, nie wypychałam pod drzwi sąsiadów, sam zgłosił taką wolę , a ja nie widze w tym nic złego , tym bardziej ze dzieciak spokojny i kulturny i ze jak nic nie dostanie nie obsmaruje drzwi komuś, tylko powie "do widzenia"  i odejdzie.Więc o co to zamieszanie ?A to ze go okradli ..... Jakos nikt sie na ten fakt za bardzo nie oburzył , bo przeciez nic sie nie stało , dobrze ze w gębe nie zarobił , a moze Waszym zdaniem powinien, bo przecież żebrał i zakłócał spokój porządnych obywateli Polic.


To fajnie, że Twoje dziecko jest dobrze wychowane, ale inne nie są i ich obraz rzutuje na resztę. Proste - pobije się kilkunastu kibiców - negatywny obraz dotyka tysięcy. Tak samo w tym przypadku - część - nie wiem jak znaczna - w zamian za brak cukierka rzuca jajkiem w okno i inaczej niszczy mienie, część spokojnie odjedzie. I znów stosując analogie sportową - w mediach trąbi się o 1 meczu z awanturą, a milczy się o 15 spokojnych - tak samo jest tutaj.
To co spotkało Twoje dziecko miłe nie było, ale ocena tego zdarzenia jest dla każdego różna, ze względu na okoliczności - gdyby Twoje dziecko wracało z urodzin z paczką cukierków każdy by Ci współczuł, jednak wracało z uczestniczenia w czym, co jest kontrowersyjne, dlatego pojawia się myślenie - a dobrze mu tak.