Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: rbk w Grudnia 06, 2012, 07:40:51
-
Jak tam lepienie bałwana? Jak tam odśnieżanie auta? Jak tam prędkości 20-30km/h ?
Czapki, szaliki i rękawiczki założone?
Lekki śnieg, bez lodu na jezdni, a kierowcy już panikują i te 20km/h włącznie z autobusami na czele przeginają :)
-
Czekam na pierwszy temat "Zima zaskoczyła drogowców", bo po tym poznaję zimę... :D
-
Szosa i na Pokoju kooooooorek, prędkości typu 3km/h (!)
Ludzie chyba na letnich oponach i srają w gacie na drodze.
-
Nie gadaj. Wystarczy 2 cm śniegu i -2 st. C (oczywiście bez słońca, i przy zaskoczonych drogowcach, bo kto Ci będzie odśnieżał 2 cm śniegu? :P). Przejedzie kilka samochodów, i masz praktycznie "szklaneczkę". Wczoraj wieczorem o mało mnie nie najechał jeden taki, co "nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze" ;)
-
Szkoda nerwów.Do usunięcia :faja:
-
To co się wyrabia to jakaś paranoja, żadnej reakcji drogowców, ten transnet to jakas jedna wielka lipa, śnieg pada od 4 rano a o 10 na polickich głównych drogach zalega śnieg a pod nim lód, nie mam zielonego pojęcia na co my podatki płacimy.
-
Miałem okazje dzisiaj jechać rano autobusem na rodła.z polic na rodła w 1,5 godziny.do szkoly spóznilem się pól godziny . Brama portowa w szczecinie to też jednak wielka, porażka, autobusy stały w korku około 20 minut. wystarczy 5, cm śniegu, a cały szczecin zakorkowany . Sory za błędy pisane z telefonu.
-
Zimowe opony powinny być u nas obowiązkowe jak światła. Wtedy problem częściowo się rozwiąże.
-
"puł", "spuźniłem" "obowiąskowe".
Zlitujcie się.
-
Niedość że snieg, to w szczecinie właśnie trwa jakiś strajk rolników , albo coś tego typu.plac kościuszki, grunwaldzki, ul. piastów, rodła wszędzie pełno policji, straży miejskiej, żw.dzisiaj szczecin jest tak zapchany że szkoda gadać.
-
w Szczecinie taka już norma, albo remonty albo protest - korki muszą być ;)
jeżeli rolnicy skończą dzisiaj (to nie jest pewne) to następny przemarsz 17 grudnia
-
Mam nadzieję, że rolnicy dadzą sobie już spokój, bo akurat jutro muszę w miarę szybko przemieścić się przez centrum :P.
-
w Szczecinie taka już norma, albo remonty albo protest - korki muszą być ;)
jeżeli rolnicy skończą dzisiaj (to nie jest pewne) to następny przemarsz 17 grudnia
jak w stolycy :lol2:
-
Mam nadzieję, że rolnicy dadzą sobie już spokój, bo akurat jutro muszę w miarę szybko przemieścić się przez centrum :P.
Komitet Protestacyjny Rolników Województwa Szczecińskiego zapowiada, że protestować będą do 12 grudnia, a jeśli nie przyjedzie minister czy premier Tusk, do skutku
źródło:www.gs24.pl (http://www.gs24.pl)
-
Oby u nas nie było śniegu jak VIP przyjedzie objadać się ze świtą .To dopiero będą jajca jak po blokują główne ulice .
Już sobie wyobrażam psioczenie kierowców .
NO ALE VIP to VIP.???!!!
Pozdrawiam
-
Jutro przyjeżdża Ministerek do Policków??
-
A nie w sobotunie nooo jaram się niesamowicie :D
-
Używaj edytowania postów.
-
Szosa i na Pokoju kooooooorek, prędkości typu 3km/h (!)
Ludzie chyba na letnich oponach i srają w gacie na drodze.
Najfajniejsi są ci z plemienia Ołowiane Stopy, którym się wydaje, że jak dodadzą gazu, to szybciej ruszą ;)
-
Dzisiaj w szczecinie powtórka z rozrywki.rolnicy właśnie sam na rodła.jadą w stronę piastów jest ich około 50-60.pewnie tak jak ostatnio będą jechać aż na kościuszki.
-
Pytam się, gdzie te maszyny co odśnieżają ulice?
-
chwilke temu wlasnie jechal po ulicy Palmowej :rotfl:
-
Śnieg ma padać całą noc.
Jutro rano pewnie będzie problem z dojazdem do szczecina.
-
Na pewno drogowców znowu zaskoczy :D
-
co rok ta sama checa.. drogi nieodśnieżone, niedzielni kierowcy i letnie opony... ;]
-
no będą zaraz się tłumaczyć, że mają 3 godziny od ustania opadów ;)
-
Na podstawie komunikatu meteorologicznego przekazanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich – Zespół w Szczecinie, Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzega przed możliwością wystąpienia na terenie województwa zachodniopomorskiego od godz. 15:00 dnia 09.12.2012 do godz. 08:00 dnia 10.12.2012 opadów śniegu powodujących przyrost pokrywy śnieżnej od 5 cm do 15 cm, miejscami 20cm.
Przewiduje się silny wiatr południowy i południowo-wschodni w porywach do 50 km/h, który miejscami będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne. Stopień zagrożenia 1 (w 3-stopniowej skali). W związku z powyższym zaleca się:
1. Obserwować zmiany pogody i śledzić komunikaty nadawane przez lokalne rozgłośnie radiowe i stacje telewizyjne.
2. Nie stronić od udzielenia pomocy osobom potrzebującym.
3. Po ustąpieniu opadu, przystąpić do usunięcia zalegającego śniegu.
4. Szukając pomocy, wzywać straż pożarną (tel. 998), pogotowie ratunkowe (tel. 999), policję (tel. 997) lub korzystać z telefonu alarmowego „112”.
i wszystko jasne, zapomnijcie o dojeździe do szczecina krócej w 2h ;)
-
Pomimo zimówek, nie da się więcej jechać niż max. 40km/h a i tak w pewnych momentach samochód zaczyna swój własny taniec... :<
-
Ciekawe, czy autobusy sobie radzą z podjazdem pod górkę przęsocińską :P
-
To raczej pytanie do pana Grzegorza
-
107-ki mają jakieś opóźnienia? zastanawiam się o której jutro wyjechać żeby zdążyć do pracy na 7 :P
-
Takie godziny nie są raczej zagrożone, późniejsze kursy mają przewalone:P
Ci co jadą na 8;00 do pracy mają najgorzej i niech się spodziewają 1,5-2h jazdy z Osiedla Chemik do Placu Rodła i to bez żartów :)
-
Lipa, już nie pada. ;/
-
Jeszcze będzie, w nocy ;)
-
Już sypie ;)
-
Pomimo zimówek, nie da się więcej jechać niż max. 40km/h
To znaczy, że masz wadliwe/zużyte zimówki i czas na nowe.
-
niekoniecznie. Zimówki to nie śniegówki a jest duża różnica. Przy taki opadzie jak dzisiaj zimówki mogą nie dać rady, oblepią się...
-
Dziś to po prostu masakra była,po Policach 20-30km na godzinę strach więcej jechać,bo ci du.. w aucie ucieka,ja to jeszcze w miarę duże autko mam,ale pod klubem nauczyciela przy prędkości max 20km/h Cinqecento jechało bokiem,gdy próbowało skręcić na parking :)
-
warto o tym pamiętać: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/714911,sypia-sie-mandaty-za-nieodsniezone-samochody,id,t.html?cookie=1
co prawda na dzień dzisiejszy policja w policach sama sobie by musiała mandat sprezentować za zaśnieżone auta ale zawsze mogą je oczyścić a wtedy zacznie się łatanie dziury budżetowej, a w przyszłym roku zaplanowali 500% wzrost wpływów z mandatów...
-
Pamiętajcie, że SPP w Szczecinie jest za darmo jeśli macie zaśnieżone/zmrozone auto. ;]
-
dojedź do szczecina z zamrożonymi szybami - powodzenia
-
Wpadłaś na to, że istnieją ludzie mieszkający w Szczecinie?
-
Dzisiaj koło 10. jechałem autem przez Tanowo do Szczecina i było całkiem nieźle, na jezdni były wyjeżdżone czarne tory i spokojnie można było jechać 60-70 km/h. W Szczecinie drogi główne były bardzo dobrze utrzymane, za to w Policach dramat - ciężko było np. wyjechać z Bankowej w Wyszyńskiego, bo koła się ślizgały.
Nie wspominam już o tym, że Zamenhofa, Bankowa i Roweckiego nie były wcale odśnieżone ;).
-
odnoszę wrażenie że Trans-Net tylko w papierach ma tyle SPRAWNEGO taboru do utrzymania dróg, a w rzeczywistości jeżdżą tylko 2, 3 auta, bo reszta musi zarabiać a innych usługach jak choćby asenizacja, czy wywóz np. PET-u. może się mylę ale ilość sprzętu jest adekwatnie mniejsza do ilości terenu w porównaniu do np. Szczecina, i jeżeli oni dają rade a Police nie to gdzieś jest problem
-
Kuba, wczoraj późnym wieczorem miałem zupełnie inne odczucia, mianowicie droga Police - Szczecin, plus Piłsudskiego i Wojska Polskiego wyglądały dużo lepiej niż jakakolwiek droga w Szczecinie.
-
potwierdzam. według mnie police były wczoraj lepiej odśnierzone niż szczecin
-
Wpadłaś na to, że istnieją ludzie mieszkający w Szczecinie?
a nie wpadłeś na to, że dla mieszkańca Polic ta informacja jest nic nie warta i w ogóle nie istotna. Zamrożony i zaśnieżony do szczecina nie dojedzie, jako "weteran" powinieneś takie rzeczy wiedzieć.
-
Drogi w Policach w godzinach późnowieczornych były dobrze przejezdne. Ale w Szczecinie też nie było źle, przynajmniej na trasie od S3, przez Struga, Trasę Zamkową, Matejki i dalej do Polic. Znacznie gorzej było na drogach krajowych i S3. W Policach drogi ok. ale chodniki i parkingi znacznie gorzej. Piesi niestety muszą brnąć w sporym śniegu aby przejść na druga stronę ulicy, bo nikt nie odgarnia śniegu zgarnianego przez pługi na pobocza ulic
-
Wpadłaś na to, że istnieją ludzie mieszkający w Szczecinie?
a nie wpadłeś na to, że dla mieszkańca Polic ta informacja jest nic nie warta i w ogóle nie istotna. Zamrożony i zaśnieżony do szczecina nie dojedzie, jako "weteran" powinieneś takie rzeczy wiedzieć.
No, szczególnie jak śnieg cały czas pada, w ogóle nie istotna informacja.
Zawsze chcesz być fajna i cwana, ale nigdy ci nie wychodzi. ;]
-
co ja chce to tylko moja sprawa i tobie nic do tego tak jak nie zmienia to faktu, że nie istotne jest to że zasypane samochody (rzekomo) mają zniżkę w wiosce z tramwajami. To nie istotne.Zamrożonym i zasypanym złomem nie dojedziesz ze swojej wioski do Polic. U nas przynajmniej nie trzeba płacić za to że nie ma gdzie parkować bo wszystko zasypane, a u was tak jest.
-
co ja chce to tylko moja sprawa i tobie nic do tego tak jak nie zmienia to faktu, że nie istotne jest to że zasypane samochody (rzekomo) mają zniżkę w wiosce z tramwajami.
To, że dla ciebie coś jest nieistotne nie znaczy, że dla innych nie jest. I nie mają zniżki tylko nie płacą w ogóle.
[ciach!]
-
Skończcie wycieczki osobiste.
-
Niektórzy ludzie podpinają do quadów pług i jeżdża w najlepsze po swojej ulicy i pewnie dorabiają u znajomych :)
-
w szczecinie cztery kłady jeżdżą najęte przez zditm
-
Ja chciałem podziękować bardzo rolnikom(których pewnie tu nie ma, ale muszę się wyżalić) za stracenie już 3h zajęć. Za to co robicie zwykłym ludziom na żadne ustępstwa bym nie poszedł wam.
-
Jak dzisiaj warunki na drodze? Szczególnie interesuje mnie trasa Police-Tanowo-Szczecin ;-)
-
Jeeeeeeeeedziesz Kuba ;)
Remondis dzisiaj był w miasteczku rzemieślniczym - wow.
-
Pojechałem, zbyt fajnie nie było :P. Ta droga dzisiaj chyba pługa nie widziała (przynajmniej do godz. 9.) ;). Newralgiczny punkt był w okolicach skrzyżowania z betonką prowadzącą do Tanowa - sporo śniegu było naniesione na jezdnię z bocznej drogi, przez co łatwo było o utratę kontroli nad autem.
W Szczecinie główne drogi czarne z cienką, rozjeżdżoną warstwą błota pośniegowego.
-
rolnicy mogliby chociaż pługi założyć, jakiś pożytek by był z ich przejazdu ;)
z ostatniej chwili http://www.24kurier.pl/Aktualnosci/Szczecin/Rolnicy,-do-lopat
-
a tu jeszcze przypomnienie http://www.24kurier.pl/Aktualnosci/Region/Nie-zapomnij-odsniezyc-dachu Farmera na Grzybowej wczoraj odśnierzali...
-
Przed Tanowem od strony Szczecina zderzyły się 3-4 samochody - jakieś pół godziny temu ruchem kierowała tam policja. Jest ślisko, więc uważajcie ;).
-
Pamiętajcie, że SPP w Szczecinie jest za darmo jeśli macie zaśnieżone/zmrozone auto. ;]
no i tak jak myślałam standardowo łżesz waść
odsłuchaj dzisiejszy czas reakcji w radiu szczecin a potem idź po swoje mandaty do SPP :money:
-
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121211/SZCZECIN/121219925
O proszę ! ja jestem za protestem i wcale się nie oburzam , że gdzieś tam się spóźnię...
-
Jeżeli któryś z kierowców pługów śnieżnych zajrzy na forum, proszę aby nie pozostawiać hałd usuniętego śniegu wzłuż chodników, w miejscach gdzie znajdują się garaże. Wyjazd, a póżniej wjazd do garażu każdorazowo wiąże się z koniecznością ręcznego usuwania hałdy śniegu. A taki zgarnięty zbity śnieg nie jest już tak łatwy do usuwania jak puszysta warstwa całodobowych opadów. Apeluję, aby przy garażach pozostawiać w zepchniętej hałdzie choć jedną przerwę pozwalającą na wjazd samochodów z ulicy przed garaże. Bo nie jest problemem odśnieżenie terenu przy garażach, tylko właśnie największym problemem jest niemożność przejechania przez wały śniegu na skraju chodnika.
-
Jeżeli któryś z kierowców pługów śnieżnych zajrzy na forum, proszę aby nie pozostawiać hałd usuniętego śniegu wzłuż chodników, w miejscach gdzie znajdują się garaże. Wyjazd, a póżniej wjazd do garażu każdorazowo wiąże się z koniecznością ręcznego usuwania hałdy śniegu.
Przypuszczam,że wątpię aby Twój apel i głos był słyszalny ;-) Swoją drogą zastanawiam się kto i w jakim celu pozbawia tych biednych kierowców pługów możliwości samodzielnego myślenia-totalne ubezwłasnowolnienie.Przykre ale niestety prawdziwe.A tak przy okazji czy Sztab Kryzysowy "Akcji Zima" w Policach nie może za pośrednictwem PUP zagonić rzeszę bezrobotnych pobierających zasiłki do odśnieżania-? Przyznam szczerze że nie widać na polickich chodnikach,placach parkingowych bezrobotnych pracujących na swoje zasiłki w ramach prac interwencyjnych.No chyba że w Policach nie ma zarejestrowanych bezrobotnych.To tak skomplikowana procedura by wdrożyć ją w życie-?
-
Pamiętajcie, że SPP w Szczecinie jest za darmo jeśli macie zaśnieżone/zmrozone auto. ;]
no i tak jak myślałam standardowo łżesz waść
odsłuchaj dzisiejszy czas reakcji w radiu szczecin a potem idź po swoje mandaty do SPP :money:
Nie będę się powtarzał, ale widzę, że muszę ;/ Jak samochód jest zasypany śniegiem, ma zmrożone szyby = parkujesz za darmo.
Chyba, że mi powiesz jak kontroler ma sprawdzić bilet przez szron. Bo odśnieżać nie może (mimo, iż zapowiadają, że będą, ale to na ich ryzyko jak chcą być oskarżani o uszkodzenie auta ;]).
Ciekawe czy dadzą im na wyposażenie skrobaczki. ;D
P.S. Problem zaczyna się dopiero wtedy, kiedy jakieś dzieciaki śnieg zbiorą z szyby. ;]
P.S.2 "odśnieżać" bo "śnieg".
-
zostało dokładnie wyjaśnione na jakiej zasadzie naliczana jest op0łata dla takiego ... jak ty. Łamanie prawa nie popłaca, i już pierwsze zaśnieżone mandaty się posypały również w Szczecinie. A ty dalej sobie żyj w swoim urojonym świecie
-
zostało dokładnie wyjaśnione na jakiej zasadzie naliczana jest op0łata dla takiego ... jak ty. Łamanie prawa nie popłaca, i już pierwsze zaśnieżone mandaty się posypały również w Szczecinie. A ty dalej sobie żyj w swoim urojonym świecie
Czytaj i słuchaj ze zrozumieniem, analizuj sama fakty i dochodź sama do wniosków. I nie wierz we wszystko co ci w mediach mówią. ;]
Ale skoro lubisz media to łap:
http://www.radioszczecin.pl/index.php?idp=3&idx=94098
Jerzy Fydrych z biura SPP przyznaje, że pracownik strefy nie ma prawa odśnieżyć pojazdu. - Mogli by nam potem zarzucić uszkodzenie samochodu - mówi Fydrych.
Odśnieżać mogą, jasne. Tak samo jak ZCH mogły zwalniać pracowników. A teraz przegrywają sprawy w sądzie. ;]
-
KrP, jak już sięgasz po źródła to się upewnij, czy nie ma aktualizacji
http://www.radioszczecin.pl/index.php?idp=1&idx=94130 2012-12-11, 19:06
Rano widziałem grupę ok. 30 kontrolerów strefy (przed ich siedzibą) uzbrojonych w zmiotki.
-
ale robią ci zdjęcie pojazdu, wystarczy. Nie odśnieżenie pojazdu jest złamaniem określonych przepisów i celowym, zamierzonym działaniem mającym na celu wyłudzenie poprzez uniemożliwienie odczytu opłaty. Tak więc robią fotę, i sprawdzają czy masz karnet, nie masz to naliczają opłatę i w tym momencie to ty musisz udowodnić że zapłaciłeś skoro uniemożliwiasz odczyt.
Tak to robią w Wawie od ubiegłego roku i tak zaczęli w szczecinie. Także przy rozliczeniu pita możesz się zdziwić.
powodzenia
-
KrP, jak już sięgasz po źródła to się upewnij, czy nie ma aktualizacji
http://www.radioszczecin.pl/index.php?idp=1&idx=94130 2012-12-11, 19:06
Rano widziałem grupę ok. 30 kontrolerów strefy (przed ich siedzibą) uzbrojonych w zmiotki.
Wiem, przecież pisałem o tym, czy wy ludzie umiecie czytać ze zrozumieniem?
Tak jak mówiłem - mogą to robić, fizycznie nikt im nie zabroni. Ale w końcu trafią na kogoś kto ich pozwie za uszkodzenie auta i będą mieć problemy. Bo nie mogą sobie ot tak odśnieżać obcych aut, które nie zagrażają bezpieczeństwu. Robią to - ok, na własne ryzyko. Ja nie uniemożliwiam im sprawdzenia biletu, nie ja wywołałem śnieg i nie mam obowiązku odśnieżania auta, z którego nie korzystam.
P.S. Niezapłacone mandaty z SPP nie są pobierane z pitów.
P.S.2 Będą mieć problem jak znajdą auto ze szronem wewnątrz. ;D
-
do zdjęcia potrzebna jest tylko tablica na aucie i po to im zmiotki...
-
Chyba, że mi powiesz jak kontroler ma sprawdzić bilet przez szron. Bo odśnieżać nie może
Tak jak mówiłem - mogą to robić, fizycznie nikt im nie zabroni.
czy wy ludzie umiecie czytać ze zrozumieniem?
Przeważnie umiem, ale tu sobie nie radzę :)
-
do zdjęcia potrzebna jest tylko tablica na aucie i po to im zmiotki...
A do wlepienia mandatu brak biletu, który zwykle jest za szybą.
Mich: a co tu trudnego do zrozumienia? ;p Mogą odśnieżać sobie kawałek auta, mogą nawet całe jak bardzo im się chce, fizycznie nikt im tego nie zabroni. Ale nie znaczy to, że jest to zgodne z prawem bo jakby nie patrzeć jest to naruszenie czyjejś własności i istnieje ryzyko, że ten ktoś nie życzy sobie by jego własności dotykać. Jak dojdzie do uszkodzenia to już tym bardziej mogą mieć problemy.
Więc ok, robią to, ale nie znaczy to, że działają zgodnie z prawem. Też mnie to ciekawi bo zawsze przez tyle lat jakoś bali się ruszać tych aut, a nagle stwierdzili, że można. Jednak czy faktycznie można to powie dopiero sąd jeśli ktoś złozy pozew. Moim zdaniem nie można.
Tak jak pisałem - ZCH też myślały, że można zwalniać pracowników, a teraz hurtowo sprawy przegrywają.
-
Ale nie znaczy to, że jest to zgodne z prawem bo jakby nie patrzeć jest to naruszenie czyjejś własności i istnieje ryzyko, że ten ktoś nie życzy sobie by jego własności dotykać. Jak dojdzie do uszkodzenia to już tym bardziej mogą mieć problemy.
Czym innym jest w rozumieniu przepisów prawa "uszkodzenie", czym innym naruszenie własności w kontekście realizacji zadań w oparciu o obowiązujące przepisy, jakie ustawodawca wyposaża organ kontroli lub jakikolwiek inny uprawniony.
-
Ale w końcu trafią na kogoś kto ich pozwie za uszkodzenie auta i będą mieć problemy. Bo nie mogą sobie ot tak odśnieżać obcych aut, które nie zagrażają bezpieczeństwu. Robią to - ok, na własne ryzyko.
Przesada, wystarczy w miarę dobry rozmrażacz do szyb, którego koszt zużycia jest znacznie tańczy od kosztu darowania mandatów podobnie myślącym cwaniakom.
-
Ale w końcu trafią na kogoś kto ich pozwie za uszkodzenie auta i będą mieć problemy. Bo nie mogą sobie ot tak odśnieżać obcych aut, które nie zagrażają bezpieczeństwu. Robią to - ok, na własne ryzyko.
Przesada, wystarczy w miarę dobry rozmrażacz do szyb, którego koszt zużycia jest znacznie tańczy od kosztu darowania mandatów podobnie myślącym cwaniakom.
Tak, niech jeszcze spryskuja auta czymś, czego mogą sobie ludzie nie życzyć, powodzenia.
Ich działanie jest niezgodne z prawem i mam nadzieję, że odczują to niedługo na własnej skórze.
-
Tak, niech jeszcze spryskuja auta czymś, czego mogą sobie ludzie nie życzyć, powodzenia.
Ich działanie jest niezgodne z prawem i mam nadzieję, że odczują to niedługo na własnej skórze.
Nie może być tak, że jedni uczciwie płacą, a inni nie. Ściąganie należnych opłat niezgodne z prawem? Pierwsze słyszę. W każdym cywilizowanym mieście płaci się za parkowanie, inna sprawa, że Szczecin powinien wybudować jakieś sensowne parkingi...
-
Ich działanie jest niezgodne z prawem i mam nadzieję, że odczują to niedługo na własnej skórze.
Niepłacenie za parkowanie, przejazd komunikacją miejską także nie jest zgodne z prawem/regulaminem korzystania etc. i jakoś nie sprawia ci to problemu. Nie wymagaj więc od innych by się stosowali do przepisów.
-
Tak, niech jeszcze spryskuja auta czymś, czego mogą sobie ludzie nie życzyć, powodzenia.
Ja sobie nie życzyłem, żeby padał śnieg, oczekiwałem go dopiero za tydzień. Gdzie mam się udać z zażaleniem?
-
Do Królowej Śniegu ;)
-
Takie całkowicie zasypane auta to powinni lawetą zabierać z parkingów i wywozić za miasto. Skoro nie interesuje Cię Twój pojazd i nie zadasz sobie nawet trudu aby o niego zadbać, to znaczy, że Ci nie potrzebny. Przynajmniej było by więcej miejsc do parkowania.
-
Nie denerwujcie się. Takie cwaniaczko-pieniaczki albo tylko pyszczą na internetowych forach, albo prędzej czy później dostają kopa od rzeczywistości.
-
Będą mieć problem jak znajdą auto ze szronem wewnątrz. ;D
Z zewnątrz czy od wewnątrz, co to za różnica. Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że obowiązkiem parkującego jest umieścić bilet w widocznym miejscu. A skoro w widocznym, to pewnie znajdą się takie interpretacje przepisu, że to na właścicielu auta spoczywa obowiązek usunięcia wszystkiego, co ten bilet przysłania. Może również zaparkować w miejscu, gdzie ów bilet nie jest wymagany.
-
Nie denerwujcie się. Takie cwaniaczko-pieniaczki albo tylko pyszczą na internetowych forach, albo prędzej czy później dostają kopa od rzeczywistości.
Ty się panie naucz po rondach jeździć najpierw. ;]
Nie może być tak, że jedni uczciwie płacą, a inni nie. Ściąganie należnych opłat niezgodne z prawem? Pierwsze słyszę. W każdym cywilizowanym mieście płaci się za parkowanie, inna sprawa, że Szczecin powinien wybudować jakieś sensowne parkingi..
A może być tak, że pobierane są opłaty za miejsca nieodśnieżone, na które ciężko wjechać?
Ja sobie nie życzyłem, żeby padał śnieg, oczekiwałem go dopiero za tydzień. Gdzie mam się udać z zażaleniem?
Nie wiem, może do Tomasza Kreta? ;]
-
A może być tak, że pobierane są opłaty za miejsca nieodśnieżone, na które ciężko wjechać?
Miejsce jest miejscem, może i ciężko jest wjechać, ale płacić trzeba, no chyba, że zostaną zniesione opłaty w takim okresie, bo tak też już bywało.
-
no chyba, że zostaną zniesione opłaty w takim okresie, bo tak też już bywało.
Pamiętam, że 2 lata temu gdy były takie śniegi, to był okres w którym zawieszono opłaty za parkowanie w Szczecinie.
-
A może być tak, że pobierane są opłaty za miejsca nieodśnieżone, na które ciężko wjechać?
Miejsce jest miejscem, może i ciężko jest wjechać, ale płacić trzeba, no chyba, że zostaną zniesione opłaty w takim okresie, bo tak też już bywało.
Jak ci ITD wyśle wezwanie do zapłacenia mandatu z fotoradaru bez zdjęcia (a tak robią) to też grzecznie będziesz płacić? Bez przesady.
SPP jest nieodśnieżona więc nie powinni żądać opłat za coś, co nie spełnia swojego przeznaczenia.
-
Jak ci ITD wyśle wezwanie do zapłacenia mandatu z fotoradaru bez zdjęcia (a tak robią) to też grzecznie będziesz płacić? Bez przesady.
Tak robią bo tak stanowi prawo na tym etapie postępowania.
-
Jak ci ITD wyśle wezwanie do zapłacenia mandatu z fotoradaru bez zdjęcia (a tak robią) to też grzecznie będziesz płacić? Bez przesady.
Nie mieszaj gówna z twarogiem.
-
Kupił ktoś już jakąś saperkę? :)
Zaczynają się problemy z wyjazdem (parking) :)
-
Kupił ktoś już jakąś saperkę? :)
Zaczynają się problemy z wyjazdem (parking) :)
nauczony doświadczeniem lat poprzednich zaraz po pierwszych większych śniegach ładuję łopatę do auta :ble:
-
Kupił ktoś już jakąś saperkę? :)
Zaczynają się problemy z wyjazdem (parking) :)
nauczony doświadczeniem lat poprzednich zaraz po pierwszych większych śniegach ładuję łopatę do auta :ble:
Gorzej jak auto przymarznie :D
-
Kupił ktoś już jakąś saperkę? : :smile:
Ja...! Mam saperkę w aucie już od 16 lat. Praktycnie używam jej tylko do ewentualnego rozbijania przymarzniętych bruzd po pługach. Ale jak co, to zapraszam po saperkę do mnie do sklepu. ;D
-
pare lat temu kupiłem saperke w biedronie chyba, i do dzisiaj mi służy, extra rzecz w zime
-
Jak tam "zima " ogarnięta na przybycie Ministra Obrony czy jednak wizyta odwołana??
-
Też mnie to ciekawi. Może wizyta odwołana, bo parkingi przy Siedleckiej kompletnie nie przygotowane. Parkowanie tam to koszmar, zwłaszcza naprzeciwko przychodni.
-
ma przybyć również pan prezydent.
-
przybycie Ministra Obrony czy jednak wizyta odwołana??
ma przybyć również pan prezydent.
Co to za impreza się szykuje?
-
Wigilia dla rodzin żołnierzy z 12 dywizji, którzy są/byli na misjach zagranicznych. Z moich informacji wynika, że wizyta Bronka Ortografa jest niepotwierdzona i chyba bym się jej nie spodziewał ;).
-
Jak tam "zima " ogarnięta na przybycie Ministra Obrony czy jednak wizyta odwołana??
A to stąd ten "dekret" i odezwa "do narodu" Burmistrza o wyłączeniu spod publicznego użytkowania wybranych parkingów w mieście ;-)
-
Jak ci ITD wyśle wezwanie do zapłacenia mandatu z fotoradaru bez zdjęcia (a tak robią) to też grzecznie będziesz płacić? Bez przesady.
Tak robią bo tak stanowi prawo na tym etapie postępowania.
Tak stanowi ich interpretacja.
Ale jak naiwni ludzie płacą nie widząc dowodu swojej winy to się nie dziwię, że ITD sobie pozwala. Swoją drogą ta instytucja ostro walczy, ze strażą miejską o miano najgorszego gówna wśród służb porządkowych, momentami nawet ich przebija (patrz fotoradary w samochodach i łamanie prawa by natrzepać zdjęcia). No, ale to temat na inną, aczkolwiek ciekawą dyskusję.
-
Tak stanowi ich interpretacja.
Ale jak naiwni ludzie płacą nie widząc dowodu swojej winy to się nie dziwię,
Prawo wglądu do akt sprawy obwiniony nabywa dopiero w sądzie.Polecam zaznajomić się z art. 67 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia oraz art. 38 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia w związku z art. 156 § 1-4 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego.Przy czym należy podkreślić że art.38 kpow- został w 2011 przez RPO skierowany do TK o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP. Rozstrzygnięcia do chwili obecnej brak wobec tego wszelkie postępowania są procedowane na dotychczasowych zasadach i w zgodzie z obowiązującymi na chwilę obecną przepisami prawa.
-
To Twoja opinia. :)
-
ma przybyć również pan prezydent.
Nie ma przybyć.
-
Kurna, czy doczekamy czasów, kiedy w momencie opadów śniegu, nie dojdzie do Paraliżu miasta ?? No ludzie, to co dziś się działo w Sz-n to obłęd. Kurcze skończyłam pracę o 15,30 a do domu dojechałam o 18,30 - no jakieś nie porozumienie !!
Od dworca do Porto Grande - godzinę ! szok :crazy:
-
Pała z wykrzyknikiem za brak łańcuchów. O oponach zimowych nawet nie będę wspominał....
-
mi dojazd z parkingu zch na osiedle w okolicach kingi zajął jakieś 25-30 min( trasa przez "rurową"). potem kurs na szczecin poszedł nadzwyczaj szybko. ale pojechałem "dołem". tam ruch był niezwykle płynny. pomogło mi posiadanie cb radio- bez tego pewnie bym ugrzązł na wiele , wiele minut w korku- gigancie.
-
jak jest teraz od strony Głębokiego? 103 zgarnęli?
-
Witam
Moja żona stoi w korku między Głębokim a Pilchowem, wcześniej 2 godziny jechała od Królowej Korony Polskiej do zjazdu na Zawadzkiego. Skończyła pracę o 17.00 i stoi w korku. Jak dojedzie na 21.00 to będzie super.
-
Ja wracałem z pracy w Jasienicy do Szczecina Dąbie od 15.10 do 19.45 :devil:
Sytuacja tragiczna. Od stacji paliw Bobryk na Golęcinie do zjazdu w Zdroje na wysokości Hangarowej jedno wielkie lodowisko i jazda 16 km przez 4 godziny. To co się dzieje, to tragedia i widok mistrzów kierownicy na oponach letnich bezcenny. Szacunek dla drogowców, w dzisiejszym dniu szczerze współczuję im.
-
https://www.youtube.com/watch?v=nFk-OBcbiHQ :crazy: :crazy: :crazy:
-
Podróż z Krakowskiej wyjazd o 15. Na Dąbrowskiego byłam o 16.15 po czym tramwaj szybko na Rodła koszmar załadowałam się w jakoś 101 po czym ona pół godziny jechała na górkę przed Szczeniecką więc wolałam iść z buta dotarłam na Ogrody Przyjazni a dalej autem hardkor hej przygodo tylko nie wiele ludzi miało tak dobrze.... mi się udało.W 3,5 godziny dotrzeć do Polic.
-
Dlatego apeluję do WŁODARZY POLIC o interwencję w ZDiTM W sprawie założenia na Budynku KINGI elektronicznych tablic INFORMUJĄCYCH PASAŻERÓW O SYTUACJI NA LINIACH.
lub wywieszenia czarnej flagi ;-)
Pała z wykrzyknikiem za brak łańcuchów. O oponach zimowych nawet nie będę wspominał....
Tu jest Polska kolego ;-) brakuje na bieżące opłaty,na życie-przetrwanie od pierwszego do pierwszego,w Kraju bezrobocie.Kogo stać na nowe zimowe opony-zadowalamy się używanymi,często takimi które nadają się tylko na śmietnik.Nikt też nie przejmuje się jakimś tam "nagłym niespodziewanym" atakiem zimy bo nie ma czasu na analizy prognoz.Śnieg spadł śnieg się roztopi szkoda wyrzucać pieniądze"w błoto" Na "kataklizmie w Szczecinie" o którym zapewne niedługo będą"trąbić" we wszystkich stacjach TV zarobią inni w tym NFZ i wielu wielu przedsiębiorców ;-)
-
https://www.youtube.com/watch?v=nFk-OBcbiHQ :crazy: :crazy: :crazy:
Mistrzostwo świata :D
Jechałem o 15.20 z Polic pod WDS w Szczecinie 2,5 godziny.
Najpierw stałem w korku przed Pilchowem bo autobus nie dałrady podjechac pod góre i znioslo go na barierkę, zatamował ruch i to spowodowało korek.
Od toru kolarskiego pod lodogryf jechałem godzinę.
Powrót
Od 20.00 spod galaxy. Wilcza zablokowana przez policję z powodu śliskiej drogi, odbiłem pod stocznię i przez Gocław do Polic, droga pusta i posypana, jechałem 50-60 km/h
-
od 18.00-20.30 wracałam ze szczecina... szczerze moim zdaniem, tu nie wazne czy opony zimowe czy letnie... po takim lodzie zwyczajnie nie da się jechać! no chyba że na łyżwach :)
-
Ktoś wie jak dziś sytuacja w Szczecinie? Jak kursują tramwaje i autobusy? Głównie chodzi o podróż z dworca kolejowego.
-
Ktoś wie jak dziś sytuacja w Szczecinie? Jak kursują tramwaje i autobusy? Głównie chodzi o podróż z dworca kolejowego.
większych utrudnień nie ma,komunikacja jeździ w miarę zgodnie z rozkładem.
-
Trójka się wykoleiła, ale gdzie dokładnie to nie wiem. Ponadto problemy mogą być na siódemce i piątce, bo na Mickiewicza zerwała się trakcja.
Więc aż tak różowo nie jest.
-
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130112/SZCZECIN/130119883
"Tramwaj linii nr 3 wykoleił się, a na trasie linii 7 i 5 jest awaria sieci trakcyjnej.
Pasażerowie jadący tramwajem w stronę Lasku Arkońskiego oraz Krzekowa przez ul. Mickiewicza mogą mieć problemy. Tramwaj linii 3 wykoleił się, natomiast na ul. Mickiewicza jest awaria sieci.
Na trasach linii tramwajowych kursuje komunikacja zastępcza. Usuwanie awarii może potrwać jeszcze kilkadziesiąt minut".
Pozdrawiam
-
Tu jest Polska kolego brakuje na bieżące opłaty,na życie-przetrwanie od pierwszego do pierwszego,w Kraju bezrobocie.Kogo stać na nowe zimowe opony-zadowalamy się używanymi,często takimi które nadają się tylko na śmietnik.
Kraj nie ma tu nic do rzeczy, bezpieczeństwo i zdrowy rozsądek muszą stać na pierwszym miejscu. Jeżeli nie stać minie na samochód i jego utrzymanie to zostawiam go na parkingu, albo sprzedaję. Nie może być tak, że przez czyjąś sytuacje materialną inni narażani są na utratę zdrowia, bądź życia.
-
Ponadto problemy mogą być na siódemce i piątce, bo na Mickiewicza zerwała się trakcja.
Po awarii nie ma śladu ...podobno tak ćwierkają ptaszki ;-)
-
Jechałem o 15.20 z Polic pod WDS w Szczecinie 2,5 godziny.
Najpierw stałem w korku przed Pilchowem bo autobus nie dałrady podjechac pod góre i znioslo go na barierkę, zatamował ruch i to spowodowało korek.
Od toru kolarskiego pod lodogryf jechałem godzinę.
Powrót
Od 20.00 spod galaxy. Wilcza zablokowana przez policję z powodu śliskiej drogi, odbiłem pod stocznię i przez Gocław do Polic, droga pusta i posypana, jechałem 50-60 km/h
To się ciesz, że nie korzystałeś z usług swojej firmy.
Grzegorz, możesz mi wyjaśnić, jak to jest, że autobusy SPPK jeden po drugim pakowały się w zablokowaną Wilczą i potem mogły już tylko czekać na roztopy? Nie macie łączności z kierowcami? Nikt w ZDiTM nie ma szczypty rozsądku, żeby puścić je objazdami albo skrócić trasę do pętli na Hożej? Nie ma nawet tyle rozumu, żeby w kilku kluczowych miejscach postawić ludzi, którzy będą informować pasażerów o sytuacji?
Serio: gdybym wiedział, co się dzieje, poszedłbym pieszo do Polic. To raptem 15 km, byłbym w domu około 18. Ale skorzystałem z usług SPPK. Spacer miałem i tak (od Gontynki do Nehringa), w domu byłem po 20.
-
Grzegorz, możesz mi wyjaśnić, jak to jest, że...
Oj ciekawe będą te wyjaśnienia. Bardzo ciekawe! :rotfl:
-
Grzegorz, możesz mi wyjaśnić, jak to jest, że autobusy SPPK jeden po drugim pakowały się w zablokowaną Wilczą i potem mogły już tylko czekać na roztopy? Nie macie łączności z kierowcami? Nikt w ZDiTM nie ma szczypty rozsądku, żeby puścić je objazdami albo skrócić trasę do pętli na Hożej? Nie ma nawet tyle rozumu, żeby w kilku kluczowych miejscach postawić ludzi, którzy będą informować pasażerów o sytuacji?
Wykidajlo, w swojej wypowiedzi pomyliłes dwie sprawy. Przewoźnika i zarządzającego transportem miejskim.
Przewoźnicy usilowali wczoraj wykonywac swoje obowiązki, czyli wozić pasażerów po trasach.
Zarządzajacy transportem był wczoraj odpowiedzialny za to, aby ten transport istniał. ZDiTM wiedział, że drogi sa nieprzejezdne a mimo to nie organizował tras zastępczych.
Przecież ani nasi kierowcy, ani nasz dyspozytor nie wiedział jak wyglądają drogi alternatywne w Szczecinie, bo niby skąd?
Ja sam dzwoniłem do ZDiTM by skrócić 103 tylko do Pilchowa, bo autobusy nie mogły wjechac na górke na odcinku Pilchowo-Głębokie. ZDiTM sie na to nie zdecydował. Gdyby to zrobili i powiedzieli pasażerom na Głębokim - idźcie do Pilchowa, tam wsiądziecie w autobusy do Polic, to jakoś by to funkcjonowało. Tymczasem decyzji nie było i ostatecznie na tej górce utkneły cztery nasze autobusy powodując przy tym korek aż pod Bartoszewo.
Wybacz Wykidajło, że to mowię ale pretensje adresuj do ZDiTM.
-
Jak by nie patrzeć to w końcu zima jest a bez śniegu było dość długo więc kiedyś musiał spaść.
Fakt że paraliż był konkretny bo autobusy nie dawały rady i tiry także.
Ale te minimum bezpieczeństwa musi być zapewnione w autobusach więc na osi napędowej powinny być opony zimowe.
Ładnie wygląda jak autobus 107 w Przęsocinie jadąc w stronę Szczecina zsuwa się z drogi bo oś wpada w poślizg. Tak samo jest w lesie za Miasteczkiem z taką różnicą że w lesie nie oprze się o krawężnik i może zatrzymać się w lesie.
Co czują pasażerowie? współczuje.
Ale żeby było sprawiedliwie to osobówki na zimowych oponach też miały problem z ruszeniem do tego świeży kierowca i korek gotowy.
-
Doszukuję się od kilku lat logicznego wyjaśnienia w czym tkwi tak naprawdę problem w odśnieżaniu lub jak kto woli należytym zimowym utrzymaniu trasy Police-Głębokie.Ta trasa jak żadna inna traktowana jest przez "włodarzy" wyjątkowo po macoszemu i przejechanie tej trasy nawet przy niewielkich opadach śniegu naprawdę wymaga od kierowców nie lada umiejętności i szczęścia.W tym samym czasie odcinek Police-Szczecin od strony północnej zawsze jest odśnieżony,przejezdny i bezpieczny.Trasa Głębokie-Police zaśnieżona i praktycznie nieprzejezdna.Ta droga nie ma zarządcy i nikt nie sprawuje nad nią nadzoru-?
-
w autobusach więc na osi napędowej powinny być opony zimowe.
Ludzie! Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zimowa opona nie jest żadnym cudownym remedium na zimowe warunki drogowe.
-
Król podziemia, zgadzam się z Tobą - za każdym razem po opadach śniegu na tamtej trasie jest tragedia. Trasa jest przecierana nie przez pługi, ale przez jadące samochody... Wkurza mnie to, bo co roku przez 5 lat moich studiów sytuacja nie zmieniła się ani na jotę. A trzeba zaznaczyć, że na tej trasie jest kilka dość niebezpiecznych miejsc, które przy białej drodze okazują się być pułapką dla kierowców.
Jedna pułapka jest przy wyjeździe z Pilchowa w kierunku Polic - tam na łączeniu starej i nowej nawierzchni jest minimalna zmiana szerokości jezdni i naturalny tor jazdy powstający na zaśnieżonej drodze jest niebezpiecznie blisko zaśnieżonego uskoku/krawężnika ograniczającego szerokość drogi. Odbicie auta od tego krawężnika bardzo łatwo może zakończyć się obróceniem samochodu.
Druga pułapka czyha na skrzyżowaniu z tzw. betonką prowadzącą do Tanowa. Wyjeżdżające z niej samochody i autobusy nanoszą na główną drogę masę śniegu, z którego tworzą się nieciekawe muldy, na których też można łatwo stracić panowanie nad kierownicą.
Ale te minimum bezpieczeństwa musi być zapewnione w autobusach więc na osi napędowej powinny być opony zimowe.
Raczej wczoraj nic by one nie dały, bo głównym problemem wczoraj nie był śnieg, ale lodowisko pod śniegiem. A z lodem raczej żadna zimówka w tak ciężkim pojazdach sobie nie poradzi (szczególnie na wzniesieniach).
-
w autobusach więc na osi napędowej powinny być opony zimowe.
Ludzie! Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zimowa opona nie jest żadnym cudownym remedium na zimowe warunki drogowe.
tzn. chcesz powiedzieć, że opona zimowa nie jest lepsza od letniej w warunkach typowo zimowych? to jakie jest niby to remedium?
-
w autobusach więc na osi napędowej powinny być opony zimowe.
Ludzie! Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zimowa opona nie jest żadnym cudownym remedium na zimowe warunki drogowe.
Na szczecińskie lodowisko nie była żadnym remedium, ale ludzie na letnich oponach mięli DUUUŻE problemy z podjazdem pod małe wzniesienie, także
pomagają Panie Wojtku. Wczoraj jechałem bite 10 km za kobietą w Nubirze na letnich oponach. Bezpieczna odległośc od niej minimum 10 m wynosiła, bo auto robiło co chciało na drodze. Ludziom się wydawało, że jakoś to będzie, a tu szok bo śnieg w styczniu. Mam nadzieję, że i u nas wejdzie obowiązek jazdy na zimowych oponach, tak jak u zachodnich sąsiadów. Swoją drogą wczorajsze dojechanie do domu w 4,5 godzinki bez jakiegokolwiek ekscesu czy poślizgu było mistrzostwem.
-
Ludzie! Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zimowa opona nie jest żadnym cudownym remedium na zimowe warunki drogowe.
Cudownym może i nie, ale w porównaniu do opon letnich, czy wielosezonowych zimówki, szczególnie w segmencie premium, na lodzie i sniegu są o niebo lepsze. W samochodach ciężarowych przy większych naciskach różnica jest odczuwalna, nawet na lodzie. Potwierdziły to niejednokrotnie testy ADAC i zimowe testy Conti/Mercedesa.
-
Wojtek Dudek, to o oponach zimowych powiedz tym, których wczoraj omijałem pod nawet niewielkie górki. Robią różnicę. Może i minimalną, ale to minimum decyduje o tym, czy pod górkę podjedziesz czy staniesz. W ciężkich pojazdach zimówki też robią różnicę. Wiem to z praktyki. A wczoraj niestety duża część problemów z przejazdem była z powodu tych co im zimówki (szczególnie w mieście) nie są potrzebne. Dzięki temu trzeba stać 20 minut bo pan w aucie za ładnych parę zł "oszczędził" na oponach zimowych.
-
w autobusach więc na osi napędowej powinny być opony zimowe.
Ludzie! Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zimowa opona nie jest żadnym cudownym remedium na zimowe warunki drogowe.
A co my mamy powiedzieć w Szczecinie skoro 1/4 Polski wciska nam że Szczecin leży nad morz
Moje "zimówki" nie sprawdziły się, nawet najlepsze opony w takich warunkach są do d..py
-
nawet najlepsze opony w takich warunkach są do d..py
Nie są, dwa lata temu uratowały mnie przed rozbiciem auta, zjeżdżałem z bardzo stromej ulicy, ABS+zimówki zrobiły swoje. Trzeba pamiętać, że zimówki po 3-4 sezonie są do wymiany, niezależnie od głębokości bieżnika.
-
chcesz powiedzieć, że opona zimowa nie jest lepsza od letniej w warunkach typowo zimowych?
Nie! Chcę tylko powiedzieć, że opona zimowa ma lepsze parametry elastyczności w temperaturach poniżej 7 st. C, co ma znaczenie w określonych warunkach. Nie w każdych!
ale ludzie na letnich oponach mięli DUUUŻE problemy z podjazdem pod małe wzniesienie, także
pomagają Panie Wojtku.
Zgadza się! Ale to nie tyle wina opon, co wina kompletnego braku doświadczenia i umiejętności wielu kierowców w prowadzeniu pojazdu w warunkach zimowych. Wielu z tych majacych problemy miało też opony zimowe.
na lodzie i sniegu są o niebo lepsze.
Na lodzie i oblodzeniach ich skuteczność poprawia się jedynie o mały procent.
Robią różnicę. Może i minimalną, ale to minimum decyduje o tym, czy pod górkę podjedziesz czy staniesz. W ciężkich pojazdach zimówki też robią różnicę. Wiem to z praktyki.
Widocznie mamy różne doświadczenie. Ja jednak pozostanę przy swoim i dodam, że problem w tym czy pod górkę na śliskiej jezdni pojedziemy czy utkwimy, leży zupełnie gdzie indziej.
Moje "zimówki" nie sprawdziły się, nawet najlepsze opony w takich warunkach są do d..py
W takich warunkach, o których tu mówimy, różnica w przyczepności jest tak mała, że przeciętny kierowca nawet tego nie zauważy.
ABS+zimówki zrobiły swoje.
Nic nie wspominasz na jakim to było podłożu. Jeżeli na oblodzeniu, to głównie pomógł ABS a w małym stopniu opony zimowe.
Żeby było jasne! Ja nie chcę i nie mam zamiaru nikogo tu pouczać ani do niczego przekonywać. Zwłaszcza do moich poglądów w tej sprawie. Każdy ma swój rozum a wiedza z tej dziedziny jest powszechnie dostępna. Zabrałem głos tylko dlatego, że czasem człowiek instynktownie próbuje pomóc innym wyjść z błędnego myślenia. Moja wiedza i moje przekonania mają służyć głównie mnie i służą, a jeżeli ktoś zechce z nich skorzystać, to już jego prywatna sprawa. Ja jednak dalej będę twierdził, że zimowa opona nie jest w stanie zastąpić doświadczenia kierowcy, ani wyręczyć go z odpowiednich umiejętności.
Pozostaje mi tylko życzyć Wam, abyście nigdy nie doświadczyli tego na drodze, że zimowa opona zachowała się inaczej, niż tego oczekiwaliście! Pozdro….
-
Na lodzie i oblodzeniach ich skuteczność poprawia się jedynie o mały procent.
Proszę o wyniki, argumenty,
Nic nie wspominasz na jakim to było podłożu. Jeżeli na oblodzeniu, to głównie pomógł ABS a w małym stopniu opony zimowe.
Na lodzie, żywym lodzie, ABS tylko niewiele pomógł, zbyt długo jeździłem samochodami bez ABS, bym nie mógł ocenić sytuacji. Proszę nie traktować mnie jak idioty, który bezgranicznie ufa elektoncznym układom.
-
Grzegorz, możesz mi wyjaśnić, jak to jest, że autobusy SPPK jeden po drugim pakowały się w zablokowaną Wilczą i potem mogły już tylko czekać na roztopy? Nie macie łączności z kierowcami? Nikt w ZDiTM nie ma szczypty rozsądku, żeby puścić je objazdami albo skrócić trasę do pętli na Hożej? Nie ma nawet tyle rozumu, żeby w kilku kluczowych miejscach postawić ludzi, którzy będą informować pasażerów o sytuacji?
Wykidajlo, w swojej wypowiedzi pomyliłes dwie sprawy. Przewoźnika i zarządzającego transportem miejskim.(...)
Wybacz Wykidajło, że to mowię ale pretensje adresuj do ZDiTM.
Też adresuję, o wiele bardziej. ZDiTM dał ciała do tego stopnia, że powinny polecieć łby.
Ale spraw nie pomyliłem. SPPK też się nie popisało. Po kiego grzyba było się pakować w Wilczą? Tam utknęło co najmniej kilkanaście autobusów, ani w przód, ani w tył, ani w bok. A o możliwych objazdach było wiadomo - np. żona wróciła F, który pojechał przez Gocław i wyjechał od Strzałowskiej. Wyruszała godzinę po mnie, była w domu o dwie godziny wcześniej.
Moje "zimówki" nie sprawdziły się, nawet najlepsze opony w takich warunkach są do d..py
W takich warunkach, o których tu mówimy, różnica w przyczepności jest tak mała, że przeciętny kierowca nawet tego nie zauważy.
Ja nie jestem mistrzem kierownicy, ale różnicę między oponami letnimi i zimowymi najbardziej zauważam właśnie w najtrudniejszych warunkach.
Zgadzam się jednak z tym, że zimówka nie zastąpi rozumu i doświadczenia. Nie pomoże gościowi, który uważa, że więcej gazu to sposób na to, aby szybciej ruszyć na śliskim.
-
Też adresuję, o wiele bardziej. ZDiTM dał ciała do tego stopnia, że powinny polecieć łby.
Ale spraw nie pomyliłem. SPPK też się nie popisało. Po kiego grzyba było się pakować w Wilczą? Tam utknęło co najmniej kilkanaście autobusów, ani w przód, ani w tył, ani w bok. A o możliwych objazdach było wiadomo - np. żona wróciła F, który pojechał przez Gocław i wyjechał od Strzałowskiej. Wyruszała godzinę po mnie, była w domu o dwie godziny wcześniej.
W naszym transportowym układzie obowiązuje zasada, że jedziemy tam gdzie ZDiTM każe. A szczególnie w takich podbramkowych sytuacjach jak w piatek Słuzba Nadzoru Ruchu musi się sprężać(co częściowo zrobiła podając przykład Twojej zony i jazdy trasa alternatywną). My mamy w umowie napisane, że nie mozmy sobie sami zmieniać trasy przejazdu. Mamy natomiast wykonywac polecenia CR.
Skoro na Wilczej utkęło kilka naszych wozów(i nie tylko, bo i z Klonowica i Dabia też stały) swiadczy to o tym, że decyzje CR o objazdach zostały podjęte za późno.
-
Proszę o wyniki, argumenty,
Przykro mi! Ale, jak wspomniałem wcześniej, moim celem nie jest przekonywanie kogokolwiek i do czegokolwiek. A moje argumenty to tylko moje własne doświadczenie i aż doświadczenie.
Na lodzie, żywym lodzie, ABS tylko niewiele pomógł, zbyt długo jeździłem samochodami bez ABS, bym nie mógł ocenić sytuacji.
Dlatego ja nie mam zamiaru się z Tobą spierać. Moje doświadczenie może jest znikome, ale mimo to pozostanę jednak przy swoim.
Proszę nie traktować mnie jak idioty, który bezgranicznie ufa elektoncznym układom.
Nigdy i nikogo nie traktuję jak idioty! Tym bardziej nie mam takiego zamiaru wobec Ciebie. Nie wiem dlaczego wyciągasz takie wnioski i to tylko na podstawie odmienności poglądów w konkretnej sprawie?
Ja nie jestem mistrzem kierownicy, ale różnicę między oponami letnimi i zimowymi najbardziej zauważam właśnie w najtrudniejszych warunkach.
Wszystko zależy od tego, co kryje się pod określeniem: „najtrudniejszych warunkach” oraz od jakości i wielkości owych różnic, porównując zachowanie obu opon w tych samych warunkach eksploatacyjnych.
To, że różnice występują - nie kwestionowałem:
Chcę tylko powiedzieć, że opona zimowa ma lepsze parametry elastyczności w temperaturach poniżej 7 st. C, co ma znaczenie w określonych warunkach. Nie w każdych!
-
Ja nie jestem mistrzem kierownicy, ale różnicę między oponami letnimi i zimowymi najbardziej zauważam właśnie w najtrudniejszych warunkach.
Wszystko zależy od tego, co kryje się pod określeniem: „najtrudniejszych warunkach” oraz od jakości i wielkości owych różnic, porównując zachowanie obu opon w tych samych warunkach eksploatacyjnych.
Czysty lód, lód pod rozjeżdżonym śniegiem, śnieg ubity do śliskiego. Różnica między "jadę" a "nie jadę albo nie ruszam bez pomocy". Nie mam ABS i innych wspomagaczy.
-
zima, zimą, a widział z Was może ktoś w jakimś dużym sklepie typu Lidl/Netto itp sanki do zakupienia? Potrzebuję na JUŻ , a nie bywam na co dzień w tych sklepach, więc się nie orientuję.
-
Może i macie racje że zimowa opona na lodzie nic nie da i tu się zgodzę bo i tak jest.
Ale jak dojdzie do wypadku to jakiś ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania bo stwierdzi iż autobus nie był odpowiednio przygotowany do zimy.
A lód był bo sam jeździłem tą trasą więc się ślizgałem.
Ale wczoraj jak nie było dużego ruchu i opadów śniegu to piaskarki jeździły często na Przęsocin. Szkoda że nie sypali dzień wcześniej.
-
Dlatego ja nie mam zamiaru się z Tobą spierać. Moje doświadczenie może jest znikome, ale mimo to pozostanę jednak przy swoim.
Panie Wojtku, jak też nie mam zamiaru się sprzeczać, ma Pan prawo do własnego zdania. Ja się z nim nie zgadzam, jednak nie zamierzam Pana przekonywać.
Tym bardziej nie mam takiego zamiaru wobec Ciebie. Nie wiem dlaczego wyciągasz takie wnioski i to tylko na podstawie odmienności poglądów w konkretnej sprawie?
Tutaj nie chodzi o odmienność zdań tylko o fakty, które jednoznacznie mówią o tym, że opony zimowe robią różnicę, właśnie na lodzie i na śniegu. Oczywiście musimy jeździć "z głową", bo rozsądek jest podstawą do zachowania reguł bezpiecznej jazdy.
Czysty lód, lód pod rozjeżdżonym śniegiem, śnieg ubity do śliskiego. Różnica między "jadę" a "nie jadę albo nie ruszam bez pomocy".
Właśnie ta opinia potwierdza moją argumentację, stosowanie opon zimowych ma jak najbardziej sens i wpływa w znacznym stopniu na bezpieczeństwo na drogach.
-
Czego by tu nie powiedzieć, każdy ma poniekąd rację. Jechałem z zakładów po piętnastej i jak zawsze z Szosy w Pokoju i Strzałowską, stałem w korku już na Ludowej. Obserwowałem sobie poczynania niektórych kierowców, którzy jak tutaj ktoś już napisał, uważają, że ciężka noga jest sposobem na wszystko. Mój pierdzibączek nie ma ABS, ASR i innych bzdetów, opony zimowe nie pierwszej młodości i poza kilkoma razami, gdzie koła pośliznęły się przy ruszaniu, nie miałem problemów z jazdą. Na Stelmacha auta, które myślą za kierowców, zamiast do przodu, zsuwały się na boki i do tyłu i problem według mnie tkwi również w tylnym napędzie. Ponad dwie godziny do świateł przy Dubiois i tutaj robił się znów zator, bo spod świateł wystartować nie mogli. Później istne lodowisko na Łady i Jana z Kolna, ale w miarę sprawnie. Wskok na Trasę Zamkową i znów stop, aż do świateł przy ciepłowni na Gdańskiej. Współczuję tym, którzy musieli czuć na sobie widmo łamiących się ciągników siodłowych. Poza tym bezmślność niektórych nie zna granic, po drodze spotykałem auta pozostawione na środku pasa. Trzeba być zupełnie pozbawionym wyobraźni, żeby nawet nie zjechać lub zepchnąć auta do krawędzi jezdni. W sumie do Dąbia dojazd zajął mi koło pięciu godzin.
Uważam, że przyczyna w zakorkowaniu miasta tkwi jak zwykle w zaskoczeniu służb drogowych przez zimę. Jeśli piaskarki i pługi jeździły by cały czas, problem na pewno byłby dużo mniejszy. Za to wczoraj opady prawie żadne i pługi stadami jeden za drugim tamując ruch. Pokazać się trzeba, a co!
-
Może i macie racje że zimowa opona na lodzie nic nie da i tu się zgodzę bo i tak jest.
Ale jak dojdzie do wypadku to jakiś ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania bo stwierdzi iż autobus nie był odpowiednio przygotowany do zimy.
O ile wiem komunikacja miejska korzysta z opon całorocznych, które są mimo wszystko większym przygotowaniem do zimy niż opony letnie. Żeby w piątek komunikacja jako tako funkcjonowała to chyba musiałaby jeździć na łańcuchach ;).
Uważam, że przyczyna w zakorkowaniu miasta tkwi jak zwykle w zaskoczeniu służb drogowych przez zimę. Jeśli piaskarki i pługi jeździły by cały czas, problem na pewno byłby dużo mniejszy. Za to wczoraj opady prawie żadne i pługi stadami jeden za drugim tamując ruch. Pokazać się trzeba, a co!
Problem był też w tym, że bardzo ślisko zrobiło się wtedy, gdy Szczecin korkował się w wyniku piątkowego szczytu komunikacyjnego. W warunkach zatoru ciężko przejechać pługiem ;). Ale w Polskie Radio Szczecin cały czas apelowało, aby pługi i solarki/piaskarki traktować jak samochody uprzywilejowane.
-
Jazda na łyżwach po Szczecinie - KLIK (http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,13187543,Na_lyzwach_przez_caly_Szczecin__To_bylo_mozliwe__WIDEO_.html)
:rotfl:
-
Problem był też w tym, że bardzo ślisko zrobiło się wtedy, gdy Szczecin korkował się w wyniku piątkowego szczytu komunikacyjnego. W warunkach zatoru ciężko przejechać pługiem ;). Ale w Polskie Radio Szczecin cały czas apelowało, aby pługi i solarki/piaskarki traktować jak samochody uprzywilejowane.
Jakoś stojąc przez te kilka godzin w korku nie widziałem żadnego pługa ani piaskarki. Wynieśli je z korka?
-
Uważam, że przyczyna w zakorkowaniu miasta tkwi jak zwykle w zaskoczeniu służb drogowych przez zimę. Jeśli piaskarki i pługi jeździły by cały czas, problem na pewno byłby dużo mniejszy. Za to wczoraj opady prawie żadne i pługi stadami jeden za drugim tamując ruch. Pokazać się trzeba, a co!
Przyczyna tkwi raczej w tym, że śnieg zaskoczył w szczycie komunikacyjnym. Jak miały jeździć piaskarki skoro wszędzie były korki więc i one stały w korkach?
Ktoś powie, że mogły wyjechać wcześniej. Jasne, mogły. Ale myślicie, że to by zatoru nie spowodowało? IMO winni za korki są bardziej niedzielni kierowcy niż służby porządkowe.
-
Przyczyna tkwi raczej w tym, że śnieg zaskoczył w szczycie komunikacyjnym. Jak miały jeździć piaskarki skoro wszędzie były korki więc i one stały w korkach?
Ktoś powie, że mogły wyjechać wcześniej. Jasne, mogły. Ale myślicie, że to by zatoru nie spowodowało? IMO winni za korki są bardziej niedzielni kierowcy niż służby porządkowe.
Napisałem właśnie wcześniej, że nie było w korku żadnej piaskarki i to na odcinku około 20 kilometrów. Co do niedzielnych kierowców, zgadzam się w zupełności, a najgorsze są cwaniaczki wciskające się za karetkami i na wydrę na trzeciego.
-
Oblodzenie jezdni w Szczecinie zaobserwowałem w piątek już o gpdz. 10. Na zatrzymanie samochodu(ABS+ właściwe ogumienie) z prędkości ok. 30km/h potrzebowałem jakieś 20-30 m. W czasie jazdy w godz 10-12 nie natknąłem się na żadną aktywność służb utrzymania ruchu, a wtedy był na to czas. Ruch odbywał się w miarę płynnie, wszystkie portale pogodowe wyjątkowo zgodnie ostrzegały przed nadchodzącym oblodzeniem. Komuś zabrakło wyobraźni i profesjonalizmu.
IMO winni za korki są bardziej niedzielni kierowcy niż służby porządkowe.
Chcesz przez to powiedzieć że za kierownicami TIR-ów i autobusów siedzą leszcze, to oni właśnie najczęściej tego dnia lądowali w poprzek drogi.
-
KrP, w piątek ok. godz. 20, Wojska Polskiego od Głębokiego do Unii Lubelskiej oblodzona jak cholera.
W stronę centrum żadnego korka (w drugą stronę już był). I jednocześnie żadnej piaskarki, a wystarczyłaby tylko jedna żeby ogarnąć temat. Nie wiem co było na mniej ważnych ulicach.
-
Tutaj nie chodzi o odmienność zdań tylko o fakty, które jednoznacznie mówią o tym, że opony zimowe robią różnicę, właśnie na lodzie i na śniegu.
No tak! Ale jeśli już mówimy o faktach, to wypada nadmienić i ten, że podstawowym wyznacznikiem skuteczności opon zimowych w testach ADAC, i nie tylko, jest badanie ich sprawności głównie na mokrej, ośnieżonej i suchej nawierzchni asfaltowej lub betonowej, w jednakowych warunkach atmosferycznych. Do ich skuteczności na lodzie przywiązuje się niewiele, bo zaledwie 10 % uwagi. Dlaczego tylko 10 %...? (nawet mniej niż na suchej nawierzchni, która to stwarza najmniejsze zagrożenia zimą) - to już niech każdy sam sobie odpowie. Ja tę odpowiedź znam! Pozdro…
-
Jak wspominałem wczesniej, jechałem do centrum Szczecina ul. Wojska Polskiego około 16.30. Tzn. miałem plan aby jechać ;)
Stałem w korku i w pewnym momencie spadł bardzo obficie deszcz ze śniegiem, to wszysko za chwile przymarzło i zerobiło się bardzo ślisko. Korek stał w obydwu kierunkach. Na wyskości Lodogryfu widziałem dwa pługi w kierunku Głębokiego tkwiace w korku.
Po tym doświadczeniu przestalem żalować, że wydałem kupę kasy na dobre opony zimowe. Dzieki temu ruszałem i zatrzymywałem się w miarę sprawnie. Obserwowalem jak wszyscy wokoło przy ruszaniu "odjeżdżali" na bok, czli łapali poslizg. Ja ruszałem praktycznie bez gazu + dobre opony + spora dawka elektroniki wspomagającej bez kłopotów. Powiem więcej, jechałem na Pl. Kilińskiego i zjeżdżałem Felczaka w dół. Jak zobaczyłem drogę juz w wyobraxni widziałem że odegram scenę jak ze słynej górki "ale urwał".
Na szczęście udało się bezpiecznie zjechać, co jeszcze bardziej ugruntowalo moje przekonanie, że podany powyżej "zestaw"(opony, elektronika w aucie i spokój kierowcy) jest niezbędny do jazdy zimą.
Moim zdaniem żadne siły odśnieżające tego dnia(przy obecnych technlogiach utrzymania dróg) nie mogły sobie poradzić z aurą, po prostu było zbyt intenywnie, zbyt mocno padało i mroziło.
Ale może dzięki tym wydarzeniom ktoś decydujący o odsnieżaniu zdecyduje się na zamówienie bardziej nowoczesnych i skutecznych technologii utrzymania zimowego dróg.
-
Do ich skuteczności na lodzie przywiązuje się niewiele, bo zaledwie 10 % uwagi. Dlaczego tylko 10 %...?
Jasnym jest, że na lód są łańcuchy albo opony z kolcami. Dla mnie te 10% wystarczy, a to dlatego, że na zimówkach mam znacznie większe szanse na lodzie niż na oponach letnich. Również pozdrawiam.
-
tytuł zdjęcia "Tu się kończy Polska" (http://bi.gazeta.pl/im/d9/42/c9/z13189849Q.jpg)
-
tytuł zdjęcia "Tu się kończy Polska" (http://bi.gazeta.pl/im/d9/42/c9/z13189849Q.jpg)
prawie oplulem sie ze smiechu, gdzie tak jest? ;)
-
Stawiam na Będargowo - Ladenthin :)
-
Taki obrazek można zobaczyć w Dobieszczynie.
Kiedy u nas w mieście, nie radzą sobie z jedną drogą przez cały dzień , tam jest pewność że wszystkie wioski są przejezdne.
Moim zdaniem żadne siły odśnieżające tego dnia(przy obecnych technlogiach utrzymania dróg) nie mogły sobie poradzić z aurą, po prostu było zbyt intenywnie, zbyt mocno padało i mroziło.
Jakby zaczeli jeżdzić prewencyjnie po rozpoczęciu opadów (a da się przewidzieć kiedy),a nie jak już napada z 20 cm to dali by rade. Ale dwa czy trzy auta nie dadzą rady.
-
prawie oplulem sie ze smiechu, gdzie tak jest? ;)
brawo Wykidajło
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,13189915,Szczecin_sparalizowany__Tymczasem_w_Niemczech_____WIDEO.html#LokSznTxt
-
moje przekonanie, że podany powyżej "zestaw"(opony, elektronika w aucie i spokój kierowcy) jest niezbędny do jazdy zimą
Chciałbym zauważyć, że nie każdego stać na wypasioną, naszpikowaną elektroniką furę. Poza tym marny kierowca w aucie naszpikowanym elektroniką z super drogimi oponami i tak sobie nie poradzi.
-
Tu nie chodzi o wypasioną fure, tylko o to, żeby nie oszczędzać na zimowych oponach.
Tego dnia jechałem na szczęście autem żony. W moim aucie nie mam zimowych opon i gdy tylko spadnie śnieg albo złapie mrozik auto zostaje pod domem na parkingu az do odwilży. Wolę jeździć autobusem niz ryzykować, że rozwale siebie albo, co gorsza, kogoś.
-
Tu nie chodzi o wypasioną fure, tylko o to, żeby nie oszczędzać na zimowych oponach.
Jeśli chodzi o opony to zgadzam się, że nie należy na nich oszczędzać, ale moim zdaniem nie tylko na zimowych ale również letnich. Kolejna sprawa to hamulce i stan zawieszenia.
Ja w moim leciwym już aucie z elektroniki mam tylko ABS. Opony zimowe też na przyszły sezon wymienię na nowe ponieważ stan obecnych już mnie nie zadowala. Jednak kiedy mnie uczono prowadzić samochód (tak, prowadzić samochód, a nie jeździć Renault Clio czy Fiatem Pandą) to uczono mnie, że na śniegu powinno się ruszać z drugiego biegu. Wiedzę tę często wykorzystuję i nie mam problemów z ruszeniem nawet na takiej nawierzchni z jaką mieliśmy do czynienia w piątek. Widziałem za to jak niektórzy w nowiuśkich auteczkach stali w miejscu i nie mogli ruszyć spod świateł ponieważ piłowali ile fabryka dała na "jedynce". Dlatego uważam i zawsze będę uważał, że umiejętności kierowcy i stan techniczny auta to 90% sukcesu, reszta to wyposażenie elektroniczne.
-
Jednak kiedy mnie uczono prowadzić samochód (tak, prowadzić samochód, a nie jeździć Renault Clio czy Fiatem Pandą) to uczono mnie, że na śniegu powinno się ruszać z drugiego biegu. Wiedzę tę często wykorzystuję i nie mam problemów z ruszeniem nawet na takiej nawierzchni z jaką mieliśmy do czynienia w piątek.
No moim zdaniem z grubsza patrząc są trzy poziomy pokazujące obycie z zimą. Pierwszy tak jak wspomniałeś objawia się mieleniem kołami w miejscu (lub w ogóle rezygnacją z jazdy), drugi również jak napisałeś to płynne ruszanie - z dwójki i trzeci - płynne ruszanie - z jedynki. Działa to identycznie i jest możliwe również na lodzie, tyle, że wymaga większego wyczucia, przede wszystkim idelanego zgrania ze swoim samochodem. Ruszanie z dwójki jest niejako drogą na skróty, fakt - skuteczną, ale jest to zabieg który jest zaledwie pomocny, a nie konieczny do prawidłowej jazdy w zimie.
-
Ja podczas tej szopki piątkowej ruszałem z pierwszego biegu. Z wyczuciem wiadomo i nie było żadnych problemów. Miałem dużo śmiechu z mistrzów gazu w podłogę. On mu w tyte a on w tył i na bok :rotfl: Strach było jechac za takimi zawodowcami.
-
To nie lepiej puszczać właśnie z jedynki? bez gazowania?
-
(http://i.imgur.com/E1wIX.jpg)
A takim kierowcom życzę sporych mandatów. Za kierownicą oczywiście księżniczka no bo przecież jakże mogło być inaczej, nie będzie się przemęczać przecież.
-
A takim kierowcom życzę sporych mandatów. Za kierownicą oczywiście księżniczka no bo przecież jakże mogło być inaczej, nie będzie się przemęczać przecież.
No to ja z zażenowaniem przyznaję, że dziś wieczorem jechałem kawałek trochę jak ta księzniczka :oops:
Na marginesie, KrP, słyszałem, że Lincoln był jednym z pierwszych posiadaczy iPhona ;)
-
(http://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/s480x480/25917_584165404942288_1496422073_n.jpg)
Drobny spam ale sympatyczny.
-
Tydzień temu w piątek mieliśmy atak zimy i jakaś część forumowiczów broniła firmę zajmującą się odśnieżaniem ulic że były korki i nie mogli jechać.
Dzisiaj od ponad dwóch godzin pada śnieg, nie sypie jak w feralny piątek ale systematycznie dosypuje.
A PIASKARKI ŻADNEJ NIE WIDAĆ!!!
Nie powinni chociaż raz przejechać tymi najgorszymi trasami ( na Przęsocin, Leśno Górne ).
Lepiej poczekać jak na sypie i jutro się zakorkuje a potem powiedzą jak mieliśmy sypać jak piaskarki także stały w korku.
W tym kraju to normalne. Mniej będą sypać więcej w kieszeni zostanie.
-
Każda firma zajmująca się odśnieżaniem ma ustalone umową pewne standardy.
Zazwyczaj jest tak, że drogi odśnieżane w pierwszej kolejności mają być "czarne" po 4 godzinach od ustania opadów.
W trakcie trwania opadów zwyczajnie nie opłaca się odśnieżać - bo po jaką cholerę mam odśnieżać, jeśli za chwilę znów będzie nasypane. To logiczne chyba.
Czy właściciele domków jednorodzinnych, na których spoczywa obowiązek odśnieżenia chodnika przebiegającego wzdłuż ich posesji - odśnieżają podczas opadów śniegu?
-
Czy właściciele domków jednorodzinnych, na których spoczywa obowiązek odśnieżenia chodnika przebiegającego wzdłuż ich posesji - odśnieżają podczas opadów śniegu?
A no odśnieżam :D Ale spokojnie nie jestem jakimś Ufoludkiem :) po prostu jak pada bardzo mocno lepiej w trakcie od śniezyć by po ustaniu opadów miec mniej do roboty :)
-
bo po jaką cholerę mam odśnieżać, jeśli za chwilę znów będzie nasypane. To logiczne chyba.
Dla mnie to idiotyczne stwierdzenie. To tak jak by "po co się myc jak zaraz się i tak ubrudzę"
Poczekajmy aż napada 1 metr śniegu a potem odśnieżajmy. Ehhhh co za czasy.
Pozdrawia
-
Czuliście dzisiaj te minus pięć tysięcy stopni na dworze ? :(
-
"mama"
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=8JLhFEWbabo#!
-
a ja mam pytanie do naszych panów drogowców, czy maja jakoś zamiar rozkuć lód który sie potworzył na drogach w nie których miejscach , chociażby na tzw.: rurowej ?? dzisiaj jechałem tą drogą z rana i miałem watpliwa przyjemność zdarzyć zahamować przed kierowca ktorego podbiło w takiej zamarzniętej koleinie i nieźle zarzuciło na bok , nadmienie że nie jechaliśmy zbyt szybko właśnie ze względu na te nawarstwienia.
Identyczna sytuacja jest na wielu innych drogach , np: Kołłątaja na "starych Policach" lub częściowo zamarznięty zakręt na Wyszyńskiego / Roweckiego .
Aż mam ochotę krzyknąć ;-) : "gdzie te nie roby siedzą bo na pewno nie są w pracy" :rotfl: delikatnie pisząc.
-
Co do odśnieżania chodników przy domku jedno rodzinnym to ja stanowczo protestuje. A to dla tego iż nie jest to teren należący do właściciela domku, to po pierwsze a po drugie miałem sytuację typu iż postawiłem 2 palety kostki brukowej na chodniku pozostawiając 1,5m szerokości dla pieszych. Po godzinie przyjechała straż miejska z pytaniem o zajęcie pasa drogowego. Dostałem mandat i musiałem w ZDiTM zgłosić zajęcie pasa i za każdy metr kwadratowy zapłacić. Więc z jakiej racji mam odśnieżać jak to nie jest moje i ja na tym kawałku nie mogę nawet nic postawić na 2-3 dni.
Patrzą aby tylko kasę wyrwać i nic nie robić jak jest to teren ZDiTM to niech sobie odśnieżają.
-
Robercik32
Masz zupełnie racje!!!! Rąbią nas z każdej strony. Ludzie po podstawówkach a mądrzą sie jak po uniwerku.
Ciekawe co przepisy na to????
Ja miałem cyrk z Policką Policją. Jeden pan powiedział ,i ja winny .A zresztą szkoda Gadać
Jaki kraj taka władza i przepisy.
-
Robercik32
Masz zupełnie racje!!!! Rąbią nas z każdej strony. Ludzie po podstawówkach a mądrzą sie jak po uniwerku.
Ciekawe co przepisy na to????
Każą odśnieżać. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, obowiązki właścicieli nieruchomości. Jednym z nich jest odśnieżanie chodnika wzdłuż granicy działki (nie dotyczy płatnych miejsc postojowych).
-
Szanowny panie Wykidajło
Jak to się ma do tego co opisał Kolega Robercik32.
Ma odśnieżać?? bo to jego teren, a jak postawił to nie jego???.
Trochę to dziwne??? Czyli miałem racje .
-
To jest chore, jak ten cały kraj, ale takie durne są u nas przepisy, i niestety trzeba je stosować.
-
Szanowny Mickd to jest Polska :crazy: Nic nie weźmiesz na logikę. Przecież to oczywiste, że TYLKO wymagają, nic od siebie nie dając. Byłoby nienormalnie gdyby było normalnie :crazy: Ja wezwałbym straż wiejską z łopatami. Darmozjady pierwsze do karania za stawianie na nie swoim, to i niech sprzątają.
-
Więc Panowie Szanownii ,Trzeba zamienić spasione marionetki , na prawdziwych włodarzy.!!
A powiem że u nas nie jest źle z odśnieżaniem.Dziś byłem w Szczecinie i o mało sobie bym giry nie złamał na przejściu dla pieszych na końcowym 107 w kierunku PZU.
Nie wspomnę o wysiadaniu z autobusu na tym że przystanku.
Tragedia !!!!!!!! Tam postawić SM z kilofem i łopatą a nie radary.
Wydaje mi się ze chyba na pochwałę zasługuje tylko Pani Beata z Polickiej drogówki. Mam powody tak twierdzić.
Pozdrawiam wszystkich dążących do zmian pozytywnych w naszej GMINIE POLICE
-
Trzeba zamienić spasione marionetki , na prawdziwych włodarzy.!!
[OT] Ale skąd ich wziąć ? Pochowali się ??
_
-
Nie moge sie oprzeć wrażeniu, że wylewacie Panstwo swój gniew i żal ale strzelacie na oślep, a nie konkretnie, do konkretnego celu.
Robercik opisuje swoją sytuację, która się kończy załatwianiem spraw w ZDiTM - znaczy, że to w Szczecinie było.
Mickd opisuje swoją sytuację jak to chodnik i przejście dla pieszych oblodzone... ale w Szczecinie.
Po czym apel o "pogonienie" darmozjadów w imię pozytywnych zmian w Gminie Police.
Trochę się to kupy nie trzyma.
Polskie prawo mówi, że obowiązek odsnieżenia i przygotowania dróg i chodników do uzytkowania spoczywa na zarządcach tych dróg. Zarządcą może byc osoba prywatna, spółdzielnia, gmina, powiat, marszałek.
Robercik - pas drogowy to najczęściej droga, pas zieleni przy drodze i chodnik. Jeżeli coś postawiłes na tym obszarze, to zająłes pas drogowy.
Jeżeli chodniik, który Ci kazano odśnieżac jest w pasie drogowym, to odpowiada za jego odśnieżenie zarządca drogi. Jeżeli jednak ktos przychodzi i chce Cie karać za brak odśnieżenia, zażądaj uzasadnienia, oparcia o przepis, okazania dokumentacji, że chodnik jest Twój. Pamiętaj jednak, że jeżeli w istocie na Tobie ciąży obowiązek odśnieżenia tego chodnika, Ty tego nie zrobisz, a ktoś sobie na nim nogę połamie - Ty odpowiadasz i odszkodowanie płacisz.
Pozdrawiam
-
Trzeba zamienić spasione marionetki
100/100
-
grzegorz.ufniarz
Ja się odniosłem do ogólności ,a nie konkretnych osób.Każdy rozumuje to tak jak sam chce.Ale to inna inszość.
Dobrze wie pan że jako nieliczny jest pan uważany za dobrego radnego i obywatela naszego miasta POLIC i miarodajnego informatora i rzecznika naszej rodzimej komunikacji. ,JA TAK UWAŻAM i chyba większość forumowiczów.
Niech tylko pan nie myśli ze to komplement, TO tylko stwierdzenie faktu.
A powiem że u nas nie jest źle z odśnieżaniem.Dziś byłem w Szczecinie.......
To chyba mówi o jakim miejscu mówię.
Być może chaotycznie sformowałem swego posta,za co urażonych przepraszam.
-
Dziekuję za to stwierdzenie(nie komplement :)).
Ja nie pisałem napastliwie. Chodzilo mi tylko o usystematyzowanie i o to, aby nie zapisywac cudzych grzechów na konta niewinnych ludzi.
Uważam, że krytyczne wypowiedzi powinny się pojawiać zawsze i wszędzie. I to dobrze, że mieszkańcy obserwują i głośno mówia o róznych niedociągnięciach.
Przed chwilą wróciłem z objazdu polickich ulic i powiem szczerze, słabo to wygląda. Główne ulice(tam gdzie chodza autobusy) czarne ale mniejsze(czyt. mniej wazne) ulice sa w bardzo złym stanie. Lód, na nim śniegowa breja wyjeżdżona przez auta(brak sladów pługu czy piaskarki).
Własnie pisze wniosek do burmistrza o szybkie odśnieżenie.
-
Panie Grzegorzu właśnie o tym wcześniej pisałem parę postów wyżej . Przy Biedronce na Wyszyńskiego ledwo idzie jechać z czego jedna połowa ulicy jest oblodzona, można wymieniać tych przykładów do bólu ale nasz "ukochany" Trans -net dał ciała po całości no chyba że solanki im zabrakło ale to był by standard :rotfl:
-
Przy Biedronce na Wyszyńskiego
To chyba jakaś biedronka widmo...
Czepiacie się problemów na drogach o znikomym znaczeniu. Po co odśnieżać drogi ostatniej kategorii? Po to żeby ktoś mógł sobie wyjechać na drogę główną i tam utknąć w kilometrowym korku? Lepiej wyjechać wcześniej i pomału przebić się przez zaśnieżone miasto by dalej jechać odśnieżonymi drogami, niż modlić się, by nie zsunąć się do rowu gdzieś na drodze do Szczecina.
-
Panie Grzegorzu.
Wciska się ludziom że teren przy ich ogrodzeniu muszą odśnieżać bo znajduje się przy ich posesji i ludzie odśnieżają bo nie chcą mieć problemów.
Fakt iż sytuacja jaką opisałem z paletami miała miejsce w Szczecinie, ale słyszałem nie raz o podobnych w Policach.
Natomiast ja mieszkam w budynku przy ul. Przęsocińskiej (dom po prawej stronie jak się wjeżdża na Miasteczko Rzemieślnicze) i tu nikt nie odśnieża drogi dojazdowej do budynku.
nie mam o to żalu ani pretensji do nikogo. W tym bloku tylko ja posiadam auta więc odśnieżam sobie sam jakieś 300-400 metrów kwadratowych. No chyba że mój kochany sąsiad zwali mi z dachu śnieg na środek drogi to dzwonie gdzie trzeba i pani administrator prosi o wysłanie sprzętu. Razem z ZGKiM i firmą Trans-Net wykonaliśmy łagodniejszy wyjazd z podwórka bo zimą nawet szambiarka miała problem.
U pani administrator załatwiłem skrzynie na piasek i piasek, nie było żadnych problemów aby coś takiego załatwić(podziękowania dla pani). Dodatkowo kupuje sobie sól w Liroy i posypuje wyjazd aby auto się żonie nie ześlizgnęło i nie uderzyła w betonowy płot sąsiada.
Jak widać można i samemu bez narzekania.
-
Żeby burmistrz działał tak aktywnie jak Grzegorz, byłoby super. Moim skromnym zdaniem idealnie pasuje do urzędu burmistrza. Czy wystarczy odwagi do wystartowania? Czy posiada takie ambicje? Jak najbardziej pozytywna osoba w naszej gminie. Czekamy na odniesienie się do tego posta ;D Pozdrawiam
-
To nie jest wątek i dział polityczny :faja:. Ot, tak tylko przypominam ;).
-
No to z tematu zimy zrobił się nam wiec wyborczy. "Hej żeglujże żeglarzu całą nockę po morzu..." :)
-
Hahahahaha broń Panie Boże, ale sami wiecie, że Grzegorz jako jedyny radny( tak mi się wydaje) udziela się aktywnie na tym forum i słucha mieszkanców, co nie jest taką oczywistością. Ot, takie moje osobiste przemyślenia. Przepraszam za oftopik :)
-
Panie Grzegorzu.
Wciska się ludziom że teren przy ich ogrodzeniu muszą odśnieżać bo znajduje się przy ich posesji i ludzie odśnieżają bo nie chcą mieć problemów.
Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach
"Art. 5.
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
1) wyposażenie nieruchomości w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym;
2) przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych; przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie jest obowiązkowe, jeżeli nieruchomość jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię ścieków spełniają-cą wymagania określone w przepisach odrębnych;
3) zbieranie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych zgodnie z wymaganiami określonymi w regulaminie;
3a) gromadzenie nieczystości ciekłych w zbiornikach bezodpływowych;
3b) pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi;
4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych;"
-
Żeby burmistrz działał tak aktywnie jak Grzegorz, byłoby super. Moim skromnym zdaniem idealnie pasuje do urzędu burmistrza. Czy wystarczy odwagi do wystartowania? Czy posiada takie ambicje? Jak najbardziej pozytywna osoba w naszej gminie. Czekamy na odniesienie się do tego posta Pozdrawiam
Hahahahaha broń Panie Boże, ale sami wiecie, że Grzegorz jako jedyny radny( tak mi się wydaje) udziela się aktywnie na tym forum i słucha mieszkanców, co nie jest taką oczywistością. Ot, takie moje osobiste przemyślenia. Przepraszam za oftopik
...wybacz, ale udzielanie się na forum i słuchanie w żaden sposób nie świadczy o tym czy się ktoś nadaje na urząd Burmistra, czy w ogóle na jakiekolwiek...kluczowa w tej kwestii, moim zdaniem, jest skuteczność w realizacji założonego programu... rzeczy o których piszesz świadczą co najwyżej o zręcznym PR....
-
Proponuję zakończyć ten offtop jednym moim oświadczeniem - Nie zamierzam. Pozdrawiam
-
Popieram pana panie Grzegorzu.
Będąc na niższym szczeblu kariery można o wiele więcej zdziałać dobrego dla mieszkańców niż jako burmistrz. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał jakieś ale i z dobrego pomysłu wychodzi nic.
-
Wikidajło.
Ustawy nic nie dają. Chyba nie sądzisz że każdy mieszkaniec Polic teraz poleci i kupi czy będzie z internetu ściągał. W końcu jakieś zaufanie do władz, policji czy straży miejskiej musimy mieć bo w końcu zwariujemy.
-
Znowu prószy śnieżek, a miałem dziś autkiem pojeździć i załatwiać sprawy.Chyba z korzystam ze środków komunikacji.
Obawiam się że znowuż ten opad kogoś zaskoczy i będzie ślisko.
Pozdrawiam
-
a mnie osobiście zastanawia dlaczego nasze służby porządkowe jeszcze nie jeżdżą i nie odsnieżają ?? pewnie jak zwykle czekają aż przestanie padać i samo stopnieje, co właśnie nas odróznia od innych , bo będąc ostatnio w pasewalku i w szwed (sorry za pisownie ale nie pamiętam jak to się pisze) u znajomych , gdy padał śniego to pługi jeździły cały czas a nie czekali aż przestanie padać, w momencie kiedy ustały opady droga po godzinie była przejezdna bez żadnego problemu :faja: więc mozna jakos to zrobic z głową a nie czekac na ostatnią chwile.Zaraz peweni usłysze co ja porównuje itp itd . ale prawda jest taka że odliczając koszty , to liczy się jeszcze organizacja tego wszystkiego a z tym u nas jest do bani i to na całej linii .
Życze osobie odpowiedzialnej za to żeby wpadła do rowu albo niech zakręci "bąka" samochodem wtedy zobaczy co znaczy wziąć sie do pracy .
-
Różnica między Niemcami i Polską w tym temacie ponoć tkwi w przepisach - my możemy ponoć sypać tylko dwiema substancjami - bodajże chlorkiem wapnia i chlorkiem sodu. Na rynku są już prawdopodobnie duże skuteczniejsze preparaty,które niestety są u nas zabronione, a z których korzystają Niemcy.
-
kokos126
BINGO!
Od granicy widać ze u nich porządek.
A nasi włodarze i odpowiedzialni ludzie jeszcze niedorośli do poziomu za miedzy.
Musimy jakąś wojnę przegrać tak jak oni to dopiero może będzie jak u nich.
3maj się i pozdrawiam.
P/S Jadę środkami komunikacji.Wiedząc ze Pan Grzegorz będzie czuwał nad moja podróżą.(czuje się bezpieczniejszy)
-
Wikidajło.
Ustawy nic nie dają. Chyba nie sądzisz że każdy mieszkaniec Polic teraz poleci i kupi czy będzie z internetu ściągał. W końcu jakieś zaufanie do władz, policji czy straży miejskiej musimy mieć bo w końcu zwariujemy.
Przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post. Dokładnie, do końca. A jak nie pomoże, to jeszcze raz. Do skutku.
Jako właściciel nieruchomości masz obowiązek odśnieżać biegnący wzdłuż niej chodnik. Takie jest prawo.
-
Panie Wykidajło A jak chodnik masz szerokość 3m?? Co ze śniegiem?? czy służby odpowiedzialne odbiorą czy na jezdnie zgarnąć?? Jak mówi prawo??Jeśli mogę wiedzieć??.
Pozdrawiam??
-
Jako właściciel nieruchomości masz obowiązek odśnieżać biegnący wzdłuż niej chodnik. Takie jest prawo.
No właśnie. Ale gdy chodnik nie przylega bezpośrednio do granicy nieruchomości, czyli, jeżeli oddziela go od tej granicy np. pas zieleni szerokości powiedzmy pół metra, to już takiego obowiązku chyba nie ma? Tak by wynikało z tej ustawy?
-
P/S Jadę środkami komunikacji.
W tej chwili wszystko jeździ bez zakłoceń.
Porównywanie jakości usług drogowych w Polsce i Niemczech powinno się co jakiś czas pojawiać ale głownie po to, zeby pokazywac, że u nich się da, a u nas nie zawsze ;)
Moim zdaniem wieczny problem z akcją zima w naszym rejonie bierze się nie z braku rozwiązań prawnych czy regulaminów, tylko z powodu pieniędzy.
Samorzady mają coraz mniej kasy na usługi komunalne,a przez to cierpi jakość ich wykonywania.
Dodatkowym problemem jest tu równiez obowiązek stosowania PZP. Gdyby nie było obowiązku przetargowego, to gmina mogłaby na przestrzeni kilku lat tak ulozyć swój Trans-Net aby ten wykonywał swoje zadania na oczekiwanym poziomie. Chodzi tu zarówno o zapłatę za usłgui, jak i wyposażenie w odpowiedni sprzęt i środki chemiczne(w krajach starej UE istnieje zasada zamowień "in home", czyli bezprzetargowego powierzania zadań z zakresu usług komunalnych firmom, których włascicielem jest gmina-nasze Prawo Zamówień Publicznych takich wyjątków nie przewiduje).
Tymczasem jest tak, że Trans-Net musi wyciskac ceneę ofertową, bo jest konkurencja duzych firm i małych, prywatnych. Żeby ratować swój budżet, Trans-Net zmuszony jest do szukania dodatkowych zleceń u innych klientów(sąsiednie gminy, ZZDW, Powiat). W efekcie, aby "obsłużyć" wszystkie zlecone prace swoim przestarzałym sprzetem TransNet nei zawsze jest w stanie wykonać porządnie swoją robotę w Policach.
Piszę to nie , żeby krytykowac TransNet. Wydaje się, że cały system zimowego utrzymania dróg jest wadliwy. Od trybu zlecania usług, poprzez "oszczędnościowe" tworzenie umów na te usługi(kategorie dróg i częstotliwość ich odsnieżania), po brak dostatecznej ilości pieniędzy na te usługi.
Punktem wyjścia zatem powinno byc zwiększenie środków na akcję zima w budżecie gminy. Tylko, że tu znów powstaje pytanie. Komu zabrać, żeby dać na akcję zima???
Zmniejszyć budżet oswiaty? Ograniczyć finansowanie sportu albo kultury? To pytania bardzo powazne i decyzje bardzo trudne.
Osobiście uważam, że gmina powinna się skupiać na swoich najwazniejszych zadaniach: drogi(utrzymanie, remonty, oczyszczanie), gospodarowanie odpadami, oświata, transport zbiorowy. Czyli ta sfera, którą można nazwac komunalnymi usługami dla mieszkańców.
-
w krajach starej UE istnieje zasada zamowień "in home", czyli bezprzetargowego powierzania zadań z zakresu usług komunalnych firmom, których włascicielem jest gmina-nasze Prawo Zamówień Publicznych takich wyjątków nie przewiduje
Ciekawe dlaczego, czyżby za dużo spraw załatwia się u nas pod stołem? Druga sprawa to kolesiostwo, obsadzanie ciotek i pociotek na stołkach w takich spółkach itd, itd. Aż strach pomyśleć co by się działo gdyby takie "wyjątki w PZP" były możliwe. Moim zdaniem na ulicach byłoby tak jak jest w tej chwili z tą tylko różnicą że "górze" w takich spółkach wpadłoby więcej do kieszeni. Niestety daleko nam do krajów starej unii
-
grzegorz.ufniarz
sprawa jest prosta wydaje mi się (chodzi o odśnieżanie)
Skoro obywatele maja obowiązek odśnieżać chodniki przy swoich posesjach,to dlaczego służby które mają w statusie obowiązek o dbanie bezpieczeństwa na ulicach w miastach takowego nie mają??
Pozdrawiam
P/S Fajnie się jechało komunikacją.szkoda tylko ze nie załapałem się na siedzące he.
Stale pełno w tych 107??
-
Piszę to nie , żeby krytykowac TransNet. Wydaje się, że cały system zimowego utrzymania dróg jest wadliwy. Od trybu zlecania usług, poprzez "oszczędnościowe" tworzenie umów na te usługi(kategorie dróg i częstotliwość ich odsnieżania), po brak dostatecznej ilości pieniędzy na te usługi.
Punktem wyjścia zatem powinno byc zwiększenie środków na akcję zima w budżecie gminy. Tylko, że tu znów powstaje pytanie. Komu zabrać, żeby dać na akcję zima???
Zmniejszyć budżet oswiaty? Ograniczyć finansowanie sportu albo kultury? To pytania bardzo powazne i decyzje bardzo trudne.
Osobiście uważam, że gmina powinna się skupiać na swoich najwazniejszych zadaniach: drogi(utrzymanie, remonty, oczyszczanie), gospodarowanie odpadami, oświata, transport zbiorowy. Czyli ta sfera, którą można nazwac komunalnymi usługami dla mieszkańców.
Zastanawia, się Pan gdzie szukać oszczędności??...polecam wnikliwszą lekturę budżetu na rok 2013. Tylko pobieżna lektura wskazuje źródło oszczędności którym jest rozpasana administracja...kwiatki w postaci prenumeraty za 25 tys. (a wystarczy zamawiać centralnie i rozprowadzać do zainteresowanych elektronicznie wybrane artykuły, tak jak w Z.CH) ..to oczywiście tylko przykład....naprawdę pobieżna analiza szeroko rozumianych wydatków administracyjnych i "promocyjnych" wskazuje potencjał oszczędności na poziomie 400 tys. zł.... oświatę i kulturę niech pan zostawi w spokoju...życie nauczyło już nie raz, że beznamiętne hołdowanie zasadzie "kultura wiecznie głodna a sama nikogo nie wyżywi" i cięcie wydatków w tych dziedzinach skutkuje szybkim wzrostem wydatków na zwalczanie wszelkiej maści patologii społecznych.
Pozdrawiam.
-
Aż strach pomyśleć co by się działo gdyby takie "wyjątki w PZP" były możliwe. Moim zdaniem na ulicach byłoby tak jak jest w tej chwili z tą tylko różnicą że "górze" w takich spółkach wpadłoby więcej do kieszeni. Niestety daleko nam do krajów starej unii
A ja myślę, ze "aż strach pomyśleć" co będzie, jak nam nasza gminna firma poprzegrywa przetargi na wywóz smieci, na utrzymanie czystości na drogach. I oczami wyobraźni widze lamenty i krzyki na tym forum w obronie ponad 100 osób zatrudnionych w tej firmie, a ktorych miejsca pracy będa zlikwidowane. Dla jasnosci, nie stu prezesów i dyrektorów, tylko kierowców, operatorów sprzętu, ludzi z brygad remontowych, pań z adminstracji.
Jestem zwolennikiem takiego myslenia, że skoro już się ma gminne firmy, które świadczą usługi publiczne(wywóz smieci, oczyszczanie miasta, transport zbiorowy, zaopatrzenie w energie grzewczą), to powinno sie o nie dbać. Sprowadzanie działania tych firm tylko do tego, co pisze bzyku nie jest do konca właściwe.
Wolałbym aby gmina mogła zlecać robote tym spółkom bez PZP ale oczywiście z zachowaniem odpowiednich procedur kontroli jakości tych usług(tak przecież jest z transportem publicznym).
liścik - wskazane źródła(m. in. prenumeraty) sa juz nieaktualne. Proszę zwrócić uwagę, że pierwotny projekt budżetu rózni się znacząco od tego, co zostało przyjęte na grudniowej sesji. Sporo wydatków administracyjnych zostało obcietych. M. in. środki na podróze służbowe, na mój osobisty wniosek zostały obciete i skierowane na zwiększenie budzetu Gimnazjum nr 3.(to tak a propos tego czy mam zakusy na oświatę i kulturę).
z ostatniej chwili:
http://www.miastopolice.pl/Wpada%20w%20polizg%20i%20dachowaa-n578.html
-
A ja myślę, ze "aż strach pomyśleć" co będzie, jak nam nasza gminna firma poprzegrywa przetargi na wywóz smieci, na utrzymanie czystości na drogach.
między innymi dlatego nie przegra ;-)
Dla jasnosci
bo pracę straciłoby "pokrewieństwo" wielu możnych tej gminy i powiatu,chodzi nie tylko "o pracę" tak naprawdę do stracenia jest znacznie więcej.
Wolałbym aby gmina mogła zlecać robote tym spółkom bez PZP ale oczywiście z zachowaniem odpowiednich procedur kontroli jakości tych usług(tak przecież jest z transportem publicznym).
z tą "kontrolą jakości" to był żart tak ;-) Wszyscy mamy w pamięci "modernizacje-przebudowy" polickich ulic.Oczywiście prace odebrano,wypłacono wykonawcy i podwykonawcy wykonawcy należną kwotę mimo że te odwaliły za publiczne pieniądze asfaltową fuszerkę.Gdzie był nadzór,gdzie była owa "procedura kontroli jakości" ? Tak więc odpowiedzialni za ten stan rzeczy nie popisali się i w majestacie prawa zalegalizowali marnotrawstwo publicznych pieniędzy.Nie mam zaufania dla takich deklaracji.
-
Nie, to nie był żart.
Gdy się stworzy mechanizmy kontroli jakosci, one zwykle działają. Kłopot w tym, aby je okreslić.
Mozna do tego użyć np takiego nowego narzędzia jak www.naprawmyto.pl czyli zaprosić do udzialu w ocenie tych prac samych mieszkańców, czyli osoby, ktore korzystaja z tych usług i dla ktorych sa one wykonywane.
-
Jako właściciel nieruchomości masz obowiązek odśnieżać biegnący wzdłuż niej chodnik. Takie jest prawo.
No właśnie. Ale gdy chodnik nie przylega bezpośrednio do granicy nieruchomości, czyli, jeżeli oddziela go od tej granicy np. pas zieleni szerokości powiedzmy pół metra, to już takiego obowiązku chyba nie ma? Tak by wynikało z tej ustawy?
Też tak uważam. Bezpośrednio to bezpośrednio. Ale prawnikiem nie jestem.
Panie Wykidajło A jak chodnik masz szerokość 3m?? Co ze śniegiem?? czy służby odpowiedzialne odbiorą czy na jezdnie zgarnąć?? Jak mówi prawo??Jeśli mogę wiedzieć??.
Pozdrawiam??
Ty zgarniasz, oni mają zebrać zgarnięte. Jest w tej samej ustawie. Kolejnego szukania za leniwych nie będzie, więc jak ktoś chce cytat, musi sobie znaleźć sam.
-
Czyli mieszkańcy domków nie mogą nigdzie na dłużej wyjeżdżać zimą bo jak im chodnik zasypie to będzie kara?
-
Nie. Wyciągasz kilka płytek z chodnika, kopiesz małą dziurę i przeciągasz taśmę na znak remontu :)
-
Co ze śniegiem?? czy służby odpowiedzialne odbiorą czy na jezdnie zgarnąć?? Jak mówi prawo??Jeśli mogę wiedzieć??.
Prawo mówi karać i to z nawiązką ;-) Jeżeli "zwalony" śnieg stał się przyczyną wypadku...podwójna nawiązka i dłuuuugie lata procesu ;-)
-
Wyciągasz kilka płytek z chodnika, kopiesz małą dziurę i przeciągasz taśmę na znak remontu
Nie może. Musi najpierw uzyskać zgodę na taki remont od właściciela tego chodnika. ;)
-
Też tak uważam. Bezpośrednio to bezpośrednio.
i tu jest dowolność interpretacji i oddziaływania siły perswazji.Brak uregulowań w tej materii które by precyzowały dane sformułowanie "poszerza" horyzont myślowy wszechwładnym urzędnikom ;-)
-
Jest dobrze temperatura na plusie 5 wiec moze trans-net wyruszy na miasto aby odskrobac wszystko w koncu nie mam mrozu i tyłki im nie odmarzną :rotfl:
-
Wyciągasz kilka płytek z chodnika, kopiesz małą dziurę i przeciągasz taśmę na znak remontu
Nie może. Musi najpierw uzyskać zgodę na taki remont od właściciela tego chodnika. ;)
To skoro on nie jest właścicielem chodnika to dlaczego ma odśnieżać cudzy teren?
W sumie to dlaczego też od razu właściciele domków nie mają ulic odśnieżać? W końcu też przy jakiejś mieszkają.
Patologia.
-
To skoro on nie jest właścicielem chodnika to dlaczego ma odśnieżać cudzy teren?
To jest pytanie do twórców ustawy. Chociaż do samych zainteresowanych też, ponieważ ci twórcy są przecież przez kogoś wybierani. ;)
-
Witam. wczoraj w godzinach wieczornych posliznelem się na oblodzonym chodniku przy pasażu handlowym na ul. Wróblewskiego. z bolu straciłem przytomność i upadlem ponownie uderzając głową o chodnik. całe szczęście kaptur na głowie z amortyzowal uderzenie. kostka skrecona i czekam nie przymusowy odpoczynek. Chciałem bardzo podziękować osoba które udzieliły mi pierwszej pomocy i wezwały pogotowie. jeszcze raz WIELKIE :rotfl: DZIĘKI!
ps. wie ktoś może do kogo należy obowiązek dbania o stan chodników przy tych sklepach? gmina czy właściciele sklepów?
-
Nie wiem czy to taka ostra zima ale dziś od rana śmigają dwie pługopiaskarki na drodze w kierunku Szczecina przez Przęsocin.
Chyba zawracają na Mścięcinie albo na starym rynku bo szybko wracają.
Najciekawsze jest to iż jeżdżą razem jedna za drugą.
Gdzie byli jak sypało ostro i była ostra zima?
Może dmuchają na zimne.
-
Robercik32, wg moich jaskółek dziś w nocy ma padać śnieg a temperatura spadnie niżej zera. Więc nie marudź, że jeżdżą, bo jak przeczytają to się zbuntują i jutro znów na forum będzie lament, że autobusy pod górkę nie mogą podjechać, itd.
Co za naród:P tak źle i tak niedobrze...
-
Nie rozumiesz Kanioma.
Ja się ciesze że sypią ale są takie warunki że wystarczy zgarnąć błoto i po sprawie.
Jeżeli masz tak mądre jaskółki to podrzuć je do firmy odśnieżającej i nie będzie problemu.
A jak ma być mróz to niech sypią wieczorem, nocą, czy nad ranem w tedy, gdy jest taka potrzeba.
Jak dla mnie to mogą jeździć 24h na dobę i będzie dobrze. Byle by nie latem.
-
Robercik32, może uczą się na błędach ;) Podczas ostrej zimy "zaspali" to teraz nadrabiają ;)
-
Wszystko możliwe.
-
Pada Śnieg Pada Śnieg Lalalalala! :-)
Korki, korki i 5km/h...
-
Jutro wiosna, a tu taka niespodzianka ;)
-
To nie słyszeliście o „globalnym ociepleniu” :lol2:
Al Gore dostał za działania w tym temacie nagrodę Nobla. :money:
-
Jak by jakaś piaskarka zajechała na Miasteczko czy ciągnik z piachem to było by super. Pewnie zapomnieli a wszyscy podatki płacą i nie mogą wyjechać z pod zakładu. Nawet pan kładem wyciąga dostawczaka kilka razy dziennie bo inaczej lipa z wyjazdem.
Przypomną sobie jak śniegu nie będzie.